Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > grupy regionalne > dolnośląskie
To ja sie podpisuje pod Xenna...tzn to samo w Wałbrzychu, pomoc bardzo fajna. Ja mogłam skorzystac z piłki na sali porodowej. Basen mnie nie interesował. Wybór należy do Ciebie. U mnie w wyborze wygrał wałbrzych ze względu na specjalistyczny sprzęt dla noworodków. Wiadomo, ze kazda marzy o zdrowym dziecku, ja jednak zakładałam...co bedzie jeśli... na szczescie nie skorzystałam z oddziału neonatologii.
Nie chodzę do szkoły rodzenia. Miałam właśnie zamiar wybrać się razem z partnerem. Ale myśleliśmy że w 7 miesiącu zaczniemy chodzić.
Jak tylko macie ochotę i czas to polecam szkołę rodzenia.
Pozwoliłam sobie na skopiowanie oferty szkoły rodzenia w Świebodzicach.Myslę,ze informacje,które zdobędziesz bardziej swiadomie przygotuje Cię,Was rodziców do porodu i bycia rodzicem w pierwszych dniach życia dziecka. Szkoła Rodzenia Korzyści wynikające z uczestnictwa w zajęciach szkoły rodzenia. możliwość lepszego przygotowania się i nabycia niezbędnych umiejętności w czasie porodu większa szansa na obecność ojca w czasie porodu ( łatwiej przekonasz się, że w czasie porodu warto być razem ) większa świadomość i lepsze zrozumienie tego, co dzieje się na sali porodowej możliwość podzielenia się swoimi przeżyciami i doświadczeniami w czasie ciąży z innymi ciężarnymi kobietami i z prowadzącymi zajęcia zdobycie wiedzy i umiejętności w opiece nad noworodkiem poznanie zwyczajów panujących w szpitalu położniczym Dzięki temu łatwiej będzie. uniknąć niepotrzebnego strachu przed nieznanym osiągnąć poczucie lepszej kontroli nad tym co się dzieje z tobą i z twoim dziecię krócić czas trwania porodu dzięki lepszej koordynacji fizjologicznych procesów porodowych z twoim świadomym wspomaganiem i działaniami personelu Szkoła rodzenia powinna dobrze przygotować Cię do normalnego, naturalnego porodu Czy to będzie szkoła w mojej miejscowości czy też w Wałbrzychu na 100% fachowo będą przeprowadzone zajęcia.Uważam,ze warto.Zważywszy,ze masz lęk przed porodem to tylko możesz zmniejszyć lub zminimalizować ten lęk. Jeśli chodzi o płatność za uczestnictwo w tego rodzaju szkoły to obiło mi się o uszy,ze to jest obecnie za darmo,być może puściłam własnie plotkę bo tak naprawdę nie wiem jak to jest.Warto zasięgnąć języka. A może Kamilka wie,niedawno urodziła kochanego Piotrusia i może uczestniczyła w zajęciach szkoły rodzenia.
Ewelinka ale chyba w 7 miesiacu to troche późno...mi lekarz mówił, zeby od 30 tygodnia...zajęcia w wałbrzychu sa we wtorki i w czwartki. Ja nie jestem tak suoer przygotowana jak Xenna ale wystarczy wejśc na strone szpitala i tam masz wszystko...
o tu jest strona jesli masz jakies pytania możesz napisać maila do dyżurującej pielęgniarki...ja pisałam co dziennie.. zawsze odpowiada..tylko przez weekend nie. kurcze zima nam powróciła...buuu a ja chce żeby było ciepło. W Wielkanoc bedziemy chrzcić Piotrusia i marzyła mi sie ładna pogoda
Dziękuję. Już wysłałam e-maila:)
Czekam na odpowiedź
Ewelinko,widzę,ze starałaś się wstawić suwaczek,wejdź w zakładkę " sprawy techniczne" i tam jest krok po kroku jak to się robi.
Jest również miejsce,zeby poćwiczyć wstawianie suwaczka. A jeśli nie wyjdzie to my Tobie pomożemy. Kamilko,ja również mam nadzieję,ze przyjdzie niebawem wiosna,słoneczna,promienna,optymistyczna,ech,ja również chcę wiosny!!! A i będę mogła założyć nowe buciki
Ewelinka- witaj
Oj jak ruszyło na naszym wąteczku Ja także jestem za szpitalem w świebodzicach, choćby że w Wałbrzychu panuje ten wsciekły gronkowiec od zawsze chyba i wciskają matkom że to one zaraziły swoje pociechy, tyle z mojej strony Moja waga narazie staneła w miejscu, chyba mam pierwszy zastój CYTAT A weselicho robicie??Rozumiem, że juz mieszkacie razem skoro macie dzieci...p.s. przepraszam za wścibskośc No przyjęcie na ok. 20 osób w restauracji i poprawiny w domku Tak tak mieszkamy razem już sporo latek, a 14 jesteśmy razem
No to masz pewnie mase spraw na głowie Beatko...
Hmmm ja juz głupieje, ja słyszałam że gronkowiec to jest w Świebodzicach Jak urodziłam Piotrusia to głosno było w szpitalu o tym, że kobiety ze Świebodzic rodza u nas ze względu na gronkowca... No nic ile ludzi tyle opinii... Jejku dziewczyny ja nie pamietam a nie cche mi sie zaglądac na początek wątku... jak załozyłam wątek to jedna pisała, że wraca do pracy i boi sie o karmienie piersia...Beatko czy to ty??
Beatko,wagą nie martw się,z całą pewnością kologramy zgubisz,daj sobie troszkę czasu i będzie dobrze.
Będziesz super fajną panną młodą))Bez względu czy będziesz miał dwa kologramy w jedną czy dwa kologramy w drugą stronę.
Oki juz doczytałam, że to Netha wracała do pracy...ciekawe jak u niej. dawno sie nie odzywała...
Wczoraj byłam u lekarza i się przeraziłam już 10 kg przytyłam a tu jeszcze tyle czasu do końca:).
Planowałam przytyć 13 kg, ale nici z postanowień. Ile wy dziewczyny przytyłyście w czasie ciąży?.
A dzien dobry..
Ewelinka ja w pierwszej 24 kg a w drugiej 12 i w dniu porodu jak sie ważyłam to miałam 1 kg mniej czyli 11. NIe przejmuj sie, zrzucisz...ja teraz ostro walcze, chociaz na wiele nie moge sobie pozwolic bo karmie piersia, jestem 2,5 miesiąca po porodzie i mam jeszcze 2 kg nadbagażu...tylko, że chciałabym zrzucic 10 bo mi zostało po pierwszej ciąży
Ja przyczytałam około 13 kilogramów ale szybko je zgubiłam.ja jestem typem człowieka,ze ciągle muszę być w ruchu a na jedzenie to nie mam czasu.Po roku zaczełam tyć,niestety,oczywiście w nieodpowiednim miejscu a mianowicie w pasie i lekko w biodrach.
Efekt-oponka (tylko niech Beatka nic nie mówi,ze jestem chudzinka ) Dziewczyny a ja mam pomysł,zeby pochwalić się swoją obecną wagą i wzrostem.Zaczynam pierwsza Ja mam 164 cm wzrostu przy wadze 58,5 kg Wkońcu po 3,5 roku kupiłam sobie spodnie,z których jestem totalnie zadowolona i na dodatek rurki.Myślałam,ze ja nie mogę nosić takich spodni a tu masz,mam i jeszcze dobrze wyglądam Jestem szczęśłiwa i tak sobie myslę,jak człowiekowi czasami mało rzeczy potrzebne do szczęścia. Rozmiar 40 ,ojejku,ja jeszcze nigdy nie nosiłam takiego rozmiaru,to chyba rozmiarówka młodzieżowa Ogólnie nosze rozmiar M/L albo 38 Przed ciążą nosiłam 34 albo 36 (to wtedy byłam chudzinka ) CYTAT Dziewczyny a ja mam pomysł,zeby pochwalić się swoją obecną wagą i wzrostem.Zaczynam pierwsza Ja mam 164 cm wzrostu przy wadze 58,5 kg Wkońcu po 3,5 roku kupiłam sobie spodnie,z których jestem totalnie zadowolona i na dodatek rurki.Myślałam,ze ja nie mogę nosić takich spodni a tu masz,mam i jeszcze dobrze wyglądam Jestem szczęśłiwa i tak sobie myslę,jak człowiekowi czasami mało rzeczy potrzebne do szczęścia. Rozmiar 40 ,ojejku,ja jeszcze nigdy nie nosiłam takiego rozmiaru,to chyba rozmiarówka młodzieżowa Ogólnie nosze rozmiar M/L albo 38 Przed ciążą nosiłam 34 albo 36 (to wtedy byłam chudzinka ) Teraz mnie załamałaś na maxa Ide sobie
Beatko,no co
Beatko,zamiast się załamywać to lepiej pisz jak na spowiedzi ile czego masz Aaaa,a już masz kreację na ślub???Jeśli tak to napisz jaką. A jak nie to mam propozycję,ze mogę Tobie pomóc w poszukiwaniach.Jeśli chodzi o sklepy to uwielbiam w nich szperać,chyba jak każda kobieta!
Xenna ja miałam 56 przed pierwsza ciążą i 164 cm... a przed ślubem miałam 51 kg Teraz ważę 67 kg...czyli o 10 za dużo jak dla mnie...
Beatko bez takich....wracaj tu natychmiast!!!
Kamilko,dobrze mówisz!!!!!!!Beatko,wracaj natychmiast!!!!Bo inaczej zaraz wsiąde w busa i przyjadę do Ciebie,kurcze,tylko adresu nie znam
Kamilko,ja również kiedyś miałam magiczne 51 kg,ale super się czułam!!!!!!!!!!!! Ja również uważam,ze te 56,57 kg jak na nasz wzrost to idealna waga!
no jestem
Ehhhh mam 176 wzrostu i 80 kg. no mniej niż przed ciążą ale 10 kg. nabawiłam sie po poronieniu w czekoladkach ze smutku przed tą 2 miałam 72 kg. CYTAT Rozmiar 40 ,ojejku,ja jeszcze nigdy nie nosiłam takiego rozmiaru, No ja bym była szczęśliwa nosząc taki rozmiar teraz mam 44-46 CYTAT Bo inaczej zaraz wsiąde w busa i przyjadę do Ciebie,kurcze,tylko adresu nie znam Wysiadasz na pierwszym przystanku i jesteś u mnie Sukni nie mam, i kasy za wiele też no ale coś znajde, albo używanego albo ostatnio widziałam przepiękną na Manhatanie za bardzo małe pieniążki
Beatko szkoda, że jesteś taka wysoka bo moja siostra jest podobnych wymiarów i ma do sprzedania suknię ślubną...
A swoją drogą 176 to naprawde sporo jak na kobiete!! zawsze chciałam być wysoka...
Dobrze Kamila mówi O takim wzroście to ja również kiedyś marzyłam,a tak musi mi wystarczyć 164,chyba,ze się powoli zaczynam kurczyć to może i mniej mam
Beatko,wydaje mi się,ze przy takim wzroście to niewiele masz to zgubienia także nie ma tragedii. A jaką sukieneczkę chcesz kupić,jaką widziałaś na Manhatanie? CYTAT A jaką sukieneczkę chcesz kupić,jaką widziałaś na Manhatanie? Taką typową ślubną białą lub ecrie
Ach,już nie mogę doczekać się Twojego zdjęcia w tej sukni!!!!
Byłam wczoraj na integracji a dziś boli mnie tylko głowa
kurcze znów pogoda do doooopy, nici ze spaceru Może wyciągne rodzinke na basen A Wy gdzie wszystkie sie podziewacie?
No pogoda jest rzeczywiście pskudna...zimno, sniegu u mnie po kolana... Michał by sie cieszył ale nie idziemy bo jeszcze trohce zasmarkani...Też bym chciała na basen...a gdzie sie wybieracie Beatko?? Do Świebodzic??
CYTAT ...a gdzie sie wybieracie Beatko?? Do Świebodzic?? tak do świebodzic chodzimy, bo zakład daje nam bilety. Wypoczełam na maxa Wojtek wzbudzał zainteresowanie że taki mały i sie nie boi
Ja dzisiaj nie byłam na basenie,mój Mati był zachwycony koszem,który dostał i obowiązkowo tatuś miał go zamontować na ścianie.
Po 11 zrobiliśmy spacerek,niby parę stopni w plusie a jak się wyszło na dwór to wiatr wdzierał się pod płaszcz i kurtkę,brrrr A po obiadku to już wiadomo co robiliśmy a mianowicie graliśmy w kosza przez duże K Super zabawa,aż się troszkę zmęczyłam ale co tam,grunt to dobra zabawa Ojejku,widziałyście co się dzieję za oknem,totalny powrót cholernej zimy,czy ona nie odpuści????
Byliśmy dziś w USC załatwiać papiery jak wszystko było już gotowe babka mówi że ważne 3 m-ce a my ślub za 4 bierzemy ale mówiłam na początku że na koniec lipca wrrr trzabyło wycofywać kase i wszystkie papierki zniszczyć, mamy wrócić w maju ehhhh
rewelacja Beatko
kompetencja naszych urzędnikow jest na wysokim poziomie....heh sama jestem urzednikiem państwowym ale tylko z wykształcenia
shira- w końcu dojrzałam Cie z mężem
Dziewczyny,czy robiłyście sobie w kuchni meble na wymiar a jeśli tak podajcie mi namiary na firmę.Oczywiście,jesli jesteście z efektu końcowego zadowolone
Tak ja robiłam, w firmie meblo styl...kuchnia bardzo mi sie podoba...jest funkcjonalna, ale niestety oni nie maja tanich mebli, za to rzadko spotykane...ta firma jest na Wrocławskiej jak sie wjeżdża od Świebodzic to zaraz po prawej stronie, na szybie pisze chya Euro kuchnie, ale nie mam pewności... w każdym badź razie to w tym samym budynku co hurtownia dla dzieci....podaj mi na priv gg to wyslę Ci zdjęcia...
Dla ułatwienia to jest naprzeciw pierwszej stacji paliw jak wjezdżasz od Świebodzic...po drugiej stronie ulicy.
Kamilko,niestety obecnie nie mam gg ale jutro postaram się założyć swoje konto:)
Fajnie,ze tak szybko napisałaś Wiesz,na rynku jest ogrom firm,które reklamują się,ze robią meble na wymiar a jak przychodzi co do czego to okazuje się,ze nie mogą zrobić np. szafek 32 cm czy też inny wymiar,który ja własnie potrzebuje tylko tłumaczą,ze mają 30,40,60 itd. czyli standardowe wymiary i zamawiają gotowce u producenta lub hurtownika. Jeszcze nie trafiłam na firmę,która robi faktycznie pod wymiar w pełni tego słowa znaczenia. Sprawdzę to firmę na 100%. Dziękuję !!!!
Oj mi sie też marzą meble na wymiar w kuchni, bo na podaszu mieszkam i kuchnia ścięta
A ja obecnie mam kuchnię rozbebeszoną tzn. stare,rozwalające się meble,nadają się tylko do spalenia lub wyrzucenia,ściany przygotowane do zrobienia regipsów więc ich wygląd jest iście odstraszający.
W tym roku muszę zrobić remont kuchni bo inaczej dostanę szału Będę powoli szukać dolidnego wykonawcę,który będzie miał pomysł na moją kuchnię. Kamilko,napisałam na priv. Aaaa,zapomniałabym,muszę się pochwalić bo inaczej nie wytrzymam,obudziłam się skoro świt,patrzę a tu leżę koło męża,no nie mogę,cuda,cuda się ,już kilka miesięcy minęło jak nie budziłam się koło mojego M tylko w nocy po przebudzeniu się dziecka szybko leciałam do jego pokoju i ....spałam z nim do rana. Normalnie muszę Wam powiedzieć dziwne to uczucie,jak nie miałam małych nożek na twarzy,nikt mi palca w oko nie wkładał czy też nie spałam na brzegu łóżka bo synek właśnie zatacza krag wokół własnej osi. Błogosławiony dzisiejszy dzień a raczej noc
Xenna- o to musiałaś mieć super poranek
A ja za to z moim sie pożarłam z samego rana wrrrrrr
Pewnie,ze miło i przyjemnie było!
Musze lecieć zapłacić za sprzęcik do ćwiczeń to może na wekend mi przywiozą
Oooo a jaki sprzęt kupiłaś?Wstaw foteczkę lub link abym mogła zobaczyć i podziwiać
I oczywiście życzę wytrwałości i samozaparcia oraz efektów w postaci spadku wagi i boskiego ciałka!!!!
Jak już sprawdzisz ten przyrząd do ćwiczeń to napisz nam czy warto inwestować w ten sprzęt. Widzę,ze sprzedawca totalną ilość sprzedał.
hej Kobietki! wreszcie do Was tutaj dotarłam!
jak ja mam mało czasu normalnie dzień dla mnie jest za krótki....rano wstaję, szykuję co trzeba do przedszkola dla Natalci, karmię i ubieram Karolcia, trochę się z nim bawię, śniadanko dla męża (taka ze mnie dobra żonka ) i do pracy...wracam ok 17 i nie wiem za co się za brać, bo to Karolek za mną już piszczy, Natalka ma milion spraw a babcia (teściowa) nie zawsze przygotuje coś na obiad..........ech także na forum nie zawsze mam już albo czas albo siłę co do Karolcia to chłopicho mi rośnie, potrafi już nawet zrobić sam kilka kroczków, no dumna z niego jestem we wtorek idzemy do poradni nefrologicznej do kontroli, boję się co tam z wynikami będzie a wogóle to karmię go jeszcze piersią, rano i jak wracam z pracy no i w nocy i to jest najgorsze, bo budzi się często na tego cyca... ale tak planuję. że do roczku tylko będę karmić ciekawe co z tego wyjdzie dziewczyny, widze że się odchudzacie, u mnie ten temat to jakiś dramat normalnie...miałam nadzieję, że jak wrócę do pracy to tak szybko zgubię te kilogramy a tu cisza, nic nie spadło! diety nie mogę się podjąć bo karmię, ograniczyłam więc słodycze, niejem chleba, prawie same owoce i warzywa i nic...załamka, a wyglądam żle, i to mnie dołuje dobra, zmykam już dzisiaj buziaki dziewczyny!
netha- trzymamy kciuki za wizyte, mam nadzieje że wszystko będzie dobrze
A Karolek zdolniacha szybko będzi chodził Xenna- dziewczyny na forum pisały że ten sprzęcik jakiś mało stabilny sie wydaje ale efekty są i to najważniejsze dziś opłaciłam przesyłke to może niedługo dojdzie A dziś przyszła koszula-body zamówiłam żeby Wojtka na roczek ubrać, biała w delikatne paseczki https://www.allegro.pl/item954041923_bodo_k...w_i_wzorow.html CYTAT A dziś przyszła koszula-body zamówiłam żeby Wojtka na roczek ubrać, biała w delikatne paseczki Na plastikowe kulki, bodziak jest mocno na styk wrrrr mam nadzieje że Wojtek do świąt za dużo nie przybierze na wadze bo z koszuli będą nici
Beatka,koszula-body to faktycznie super pomysł!Pierwszy raz takie cudo widzę.
Do swiąt pozostało niewiele więc jest realna szansa,ze Wojtuś będzie piknie w niej wyglądał
Beatko ja tez pierwszy raz widze taka koszulo-body...ciekawe to
my zis mielismy kontrole u rehabilitantki i dała nam takie ćwiczenia, ze ja nie wiem jak przez to przebrniemy...maly strasznie przy nich płacze, a ja razem z nim muszę go tak powykrcać, że szok..nie wiem jak dam rade go ćwiczyć.... Netha witaj znowu Ojj trzymam kciuki za pozbycie sie zbednych kilogramów. ja póki co przerzuciłam sie na ciemne pieczywo...i ograniczyłam ilośc jedzenia, ciekawe czy to cos pomoże...
netha (angie),jak tylko czas Ci pozwoli to wpadaj na forum!!!! nie dziwię się,ze jesteś zalatana,masz dużo obowiązków a czasu zawsze jest mało.
Ja dzisiaj wstałam o 5 z myslą,ze coś porobię na kompie a tu guzik,Mati obudził się,po czym wstał i powiedział:"Już nie ma nocy" I za nic w świecie,nie dał się przekonać do dalszego leżenia w łóżku. Kamilko,wyobrażamsobie,jak Twoje serce krwawi,ze masz robić takie ćwiczenia,które nie należą do najprzyjemniejszych. Ale jeśli to jest konieczne,to mocno zaciśnij zęby i cwicz maluszka.Kochana,własnie sobie to wyobraziłam a zarazem przypomniałam,jak to Mati był obracany w sposób profesjonalny przez neurologa.Tak ryczał,to był ryk nie płacz,ze jak wychodziliśmy z gabinetu to ludziska się na nas dziwnie patrzyli a ja miałam wszystko w gardle. Dlatego też szczerze Cię rozumiem,Twoje rozterki i z całego serca będę z Wami podczas tych ćwiczeń To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|