Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Plombiusz, alez te Wdzieci ładne, co jedno to ładniejsze
Dziękujemy. Ładna mama, to i dzieci ładne Przekażę Sabinie
CYTAT(Ciocia Pecia)
Zuzia widze, jak to kobieta, dzielnie, z namaszczeniem znosiła malowanie buźki :wink: :lol:
Pewnie. Liczy się efekt, a nie ból i niewygoda
Mika
Thu, 25 Jan 2007 - 14:04
Plombuisz,ale te Wasza dzieci maja przepiekne oczyska
zdjecia cudne jak zwykle
AnkaSkikanka
Fri, 26 Jan 2007 - 10:30
mam(a)
Fri, 26 Jan 2007 - 20:55
Ania Karolka jest śliczna i ma piękne włosy :D
Plombiusz Zdjęcia przecudne, dzieci przecudne, stroje przecudne, cóż tu więcej mówić??
Ja mam zamiar teraz na feriach porobić dziewczynkom duużo zdjęć Zobaczymy czy się uda
Ludek
Tue, 30 Jan 2007 - 09:38
Do zadania tego pytania natchnęła mnie wypowiedź Ani.
W Diany w przedszkolu też był zoorganizowany dzień Babci i Dizadka. Oczywiście "dziadkowie" zostali zaproszeni. Impreza odbywała sie w środku dnia. Po powrocie Diana miała do nas ogromny żal, że nie przyszliśmy. Tłumaczyłam jej, że to święto babci i dziadka, że bylismy w pracy itd. Ona odpowiadała, że inni rodzice byli, a my nie.
Może jednak powinnam była wziąć wolne i przyjść? Czy Wy tez chodzicie na imprezy nie dla rodziców do przedszkola?
Mika
Tue, 30 Jan 2007 - 09:42
nas ominęło -Jasiek akurat chorował
ale też babć/dziadków by nie było
tym bardziej,że oni pracują i mieszkają w W-wie a my nie
sama oczywiście bym poszła -ale ja nie pracuję i mam pod nosem przedszkole
emce
Tue, 30 Jan 2007 - 10:07
w zeszłym roku nie byłam na wystaepach dla babci i dziadka - bylo przed południem a ja nie mogłam się zwolnić z pracy. Nie było problemu, bo maja była przygotowana na to, ze mnie nie bedzie.
W tym roku Maja chodzi do innego przedszkola i rodzice zostali poproszeni o nieprzychodzenie ze względu na ograniczone miejsce. Wystepy były nagrywane i robiono zdjęcia przedszkolne, które dostaniemy.
Żałowałam, ale nie poszłam - krążyłam z Krzysiem wokół przedszkola
Niektórzy rodzice jednak byli.
Cieszę sie, ze wyraźnie powiedziano, że impreza nie jest dla rodziców (tym razem) - sytuacja była jasna.
A_KA
Tue, 30 Jan 2007 - 10:25
Ja byłam na dniu babci i dziadka z kilku powodów :
- wiedziałam, że nie będzie mojej mamy, ani żadnego dziadka, mogłam liczyć tylko na teściową (ale z założenia na nią nigdy do końca liczyć nie można ), a nie chciałam, żeby Karolka była tam "sama"
- mam przedszkole bardzo blisko pracy i wyskoczyłam tylko na chwilkę
- chciałam zrobić dodatkowe zdjęcia (ale to najmniej ważny powód)
Nie zawsze bywałam na takich imprezach. Nieraz przypadały akurat moje egzaminy czy wykłady, byłam daleko od przedszkola i nie dawałam rady przyjechać już...
Na niektóre imprezy rodzice z góry są proszeni o nieprzychodzenie np. imprezy Mikołajowe, bale karnawałowe... Wtedy mnie nie ma .
Ale dzień babci i dziadka - ograniczeń nie ma , więc poszłam. W Karolki grupie z rodziców byłam tylko ja i jeszcze Karolki przyszła teściowa
Poza tym same babcie i dziadkowie...
Z braku laku... i mama jest dobra na takim dniu.
Owszem teściowa przyszła, ale znowu stroiła swoje fochy
Moja mama i ojciec nie mogli przyjść (mają teraz inne problemy na głowie )
A teść... cóż... Karolka widziała go kilka razy w życiu...
Karolka ostatnio opowiadała mi, że w przedszkolu dzieci z panią rozmawiały o swoich babciach i dziadkach...
Karolka : "powiedziałam, że mam dwie babcie - Lusie i Basię. Ale nabardziej lubie babcię L. (moja mama), bo mi cukierki przynosi ..."
Pytam ją czy o dziadkach opowiadała...
K: chwila zastanowienia i... "ale... ja mam tylko jednego dziadka - Krzyśka (mój ojciec)"...
Ja: ... wiesz córcia - masz jeszcze dziadka - J. (teść)
Dziecko długo się musiało zastanawiać zanim sobie przypomniała, kto to i gdzie mieszka...
Dziadków się nie wybiera niestety...
Nie chodziłabym na dzień babci i dziadka gdybym wiedziała, że babcie i dziadkowie będą u Karolki...
grzałka
Tue, 30 Jan 2007 - 10:43
u nas na dzień babci i dziadka są wyraźnie zaproszeni tylko babcie i dziadkowie, więc mi do głowy nie przyszło, zeby pójść...u Ani były dwie babcie, jedna to moja Teściowa, a druga Ani była niania, która zyskała status babci 9teściowa juz się z tym pogodziła, chociaż poczatki były trudne)
Pecia
Tue, 30 Jan 2007 - 11:49
u nas zaznaczaja ,ze na dzien babci i dziadka przychodza tylko babcie i dziadkowie
na dzien mamy i taty- rodzice, analogicznie
na szczescie nie bylo dziecka do ktorego by nie przyszla chociaz jedna babcia, ale na zebraniu pani zaznaczala ,ze jesli dziecko nie ma dziadkow lub nie moga przyjsc, to wtedy zaproszeni sa rodzice
Dorotka
Tue, 30 Jan 2007 - 12:05
CYTAT(Ludek)
Czy Wy tez chodzicie na imprezy nie dla rodziców do przedszkola?
Staram się chodzić na wszystkie imprezy przeszkolne. Opuściłam jedynie bal karnawałowy bo panie powiedziały, że to impreza dla dzieci a nie dla rodziców. Później okazało się, że wielu rodziców było i dzieciom było przykro. Za dwa dni były obchody dnia babci i dziadka i wtedy juz byłam, jako jedyny rodzic wśród dziadków najważniejsze, że Kacperek i Kornelek byli szczęśliwi Jejciu dziewczyny jak te dzieciki wychodząc na scenę rozglądają się za twarzami ich ukochanych osób, z taką niepewnością i nagle gdy dostrzegają dobrze znana im twarz promienieją. To widok dla którego warto iść
Dominika_
Wed, 31 Jan 2007 - 08:52
U nas przedstawienie z okazji dnia babci i dziadka było tydzień temu i ja reprezentowałam rodzinę Ale wiadome było, że adresatów imprezy nie będzie (moja mama stara się na takie imprezy przyjezdzac, chociaz ma prawie 300 km, w tym roku niestety nie było szans). Poszłam ja, zeby młodemu nie było smutno. A imprezy tego typu u nas są zawsze po południu.
Wszelkie bale, które są w ciągu dnia, sobie odpuszczam - tam się bawią same dzieci.
mam(a)
Fri, 02 Feb 2007 - 17:27
Dziewczyny chore, gorączka, wymioty i mam wszystkiego ogólnie dość. Miałam sobie wziąć urlop, a wzięłam zwolnienie chorobowe. Nic mi się nie chce
Dorotka
Tue, 06 Feb 2007 - 11:01
Mam jak córeczki? Lepiej już się czują?
Dużo zdrówka Wam życzymy
mam(a)
Thu, 08 Feb 2007 - 22:49
Dziewczynki już zdrowe na szczęście, musiałam wrócić do pracy, a noe do przedszkola, ciekawe ile to potrwa
blaire
Fri, 09 Feb 2007 - 15:49
Dziewczyny, czy dzieci którejś z was idą do zerówki szkolnej? My mamy za sobą już badanie psychologiczne to przed zerówką. A 27 lutego idziemy na rozmowę z dyrekcją szkoły, do której chcemy dać Kubę.
Strasznie się denerwuję, własnie zaczęło do mnie docierać, że ten mój maluch już wcale nie taki malutki...
I jeszcze jedno-nowo zakupione buty zimowe rozmiar 34...
Mika
Fri, 09 Feb 2007 - 15:55
badania? Olka nic takiego nie miała
ani rozmowy
jesli bedzie zerowka w przedszkolu-Jasiek tam zostanie
ze wzgledu na logopede 2 razy w tyg. -tylko z nia chce pracowac
jesli nie,to zapisze go do klasy mojej kolezanki z ogolniaka
A.L.
Fri, 09 Feb 2007 - 16:18
A moje dziecko idzie od wrzesnia do szkoly.
Zalamalam sie.
grzałka
Fri, 09 Feb 2007 - 17:14
Ania idzie do zerówki przedszkolnej- zresztą AA też idą do tego przedszkola, więc będzie wygodnie. No, a poza tym nie mam zastrzeżeń ani do pań, ani do przedszkola.
A do szkoły to nie wiadomo gdzie pójdzie....ale to w 2008 dopiero
Pecia
Sun, 11 Feb 2007 - 13:36
Jaśka wlasnie zapisalam do zerówki do szkoły...
wierzyć się nie chce
m4rusia
Sun, 11 Feb 2007 - 15:59
CYTAT(była sobie pecia)
Jaśka wlasnie zapisalam do zerówki do szkoły...
wierzyć się nie chce
No faktycznie bo dzisiaj niedziela
miriam
Sun, 11 Feb 2007 - 16:08
co ja mam powiedziec ??
moje dziecko 3 sierpnia idzie do 1 klasy, juz dostalam liste rzeczy potrzebnych do szkoly, i jestem w szoku, podobno biurko juz powinna miec
a, ogolnie do szkoly chodzi od 2 lutego na 2 godziny i 15 minut 2 razy tygodniowo, na zajecia plastyczno muzyczne, poznaje zasady szkoly, bo wszystko jest jak w szkole, przerwa, siedzenie w lawkach, zadania etc..., jeszcze jej sie podoba ,chodzi po przedszkolu
z logopeda mamy przerwe wyslali nas do pedagoga audiologa czy jakos tak, jedna wizyta za nami, a w nastepny wtorek okaze sie co dalej, czy logopeda jeszcze potrzebny, w kazdym badz razie ja bym chciala choc na 10 godzin jeszcze, bo na dluzej skierowan nie daja
A.L.
Sun, 11 Feb 2007 - 17:13
Miriam ja jestem wsciekla, bo moje dziecko w czasie kiedy pojdzie do 1 klasy, nie bedzie mialo jeszcze skonczonych 6 lat.
Nie bardzo rozumiem zasady na jakich dzieci sa przyjmowane do 1 klas.
U nas tzw Stichtag, byl 30.08 wiec Milena sie nie kwalifikowala. Dlatego tez, w przedszkolu nie byla w grupie razem z dziecmi idacymi do szkoly, nie robila z nim programu "zerowkowego"
Jakiez bylo moje zaskoczenie, dostajac w ubieglym tygodniu pismo ze szkoly , ze Milena musi zostac zameldowana w szkole, poniewaz idzie od wrzesnia do 1 klasy.
Zadzwonilam tam, wlasciwie nic nie moge zrobic, zeby Milena poszla pozniej.
Jej kuzynka, jednojezyczna, starsza od niej o rok i miesiac, tez idzie w tym roku.
Moje argumenty przeciw:
-Jej jezyk niemiecki jest zdecydowanie jej drugim jezykiem, odstaje ona pod tym wzgledem troche od innych niemieckich dzieci
-Wydaje mi sie, ze nie ma jeszcze dojrzalosci szkolnej, ona bardzo trudno nawiazuje kontakty. Jestesmy teraz w nowym srodowisku, 5 miesiecy po przeprowadzce, a ona nadal trzma sie z boku.W przedszkolu nadal nie koleguje sie z nikim.
Boje sie ze w zwiazku z tym, na samym poczatku zrazi sie do szkoly.Bo jeszcze kilka miesiecy i znowu nowe srodowisko.
-Ona sama nie chce. Na wiesc o tym ze pojdzie, wybuchnela gorzkim placzem.
W Brandenburgii gdzie mieszkalismy ostatecznie decydowal rodzic. Byla nawet taka dziewczynka w Mileny przedszkolu, starsza od niej o 3 miesiace, ale tez nie poszla do grupy zerowkowej. Jest wczesniakiem, mniejsza , drobniejsza, ma problemy ze wzrokiem. Z tego wzgledu pojdzie do szkoly w wieku 7 lat, chociaz powinna isc w tym roku, w wieku 6.
Zreszta Milena tez jest wczesniakiem, kurde ale kogo to obchodzi?
Bezduszni urzednicy o tym decyduja, maja tak naprawde w dupie dobro dziecka.
Czy ja moge sie odwolac od decyzji gdzies "wyzej"?
miriam
Sun, 11 Feb 2007 - 17:49
AsiuL w szoku jestem, ze Milena pojdzie jako niepelny 6 latek
u nas jest tak, ze dzieci urodzone w roku 2001 do konca lipca, ida od sierpnia do szkoly, a dzieci urodzone tegoz samego roku w sierpniu, ida do szkoly za rok
jak dla mnie pomylone prawo, bo dzieci urodzone w sierpniu, beda prawie rok starsze od mojego dziecka, i jak tu mowic o rownych szansach??
jak bym wiedziala, to bym na sierpien z porodem celowala, powaznie
mloda tez z pierwszego polrocza, ale ona pojdzie jako 6 latek i 8 miesiecy, wiec ok, bo jednak pol roku to duzo, Carmen pojdzie w wieku 6 lat i 2 miesiecy...
Moj maz chcial odwlec szkole o rok, ale powiedzieli, ze sie nie da, nawet jakby jezyka nie znala (wtedy na sprachkurs wysylaja), przedszkolanka powiedziala, ze to duzo zalatwiania, latania po lekarzach, ze bez sensu, wiec dalismy sie na spokoj, moje dziecko do szkoly chce isc, ale ja juz wiem, ze bedzie miala ciezko, bo ciezko jej sie skoncentrowac (to moze potwierdzi mi lekarz za tydzien), co do jezyka zna na tyle, ze "nie podpada" kursu nie dostala, do szkoly przyjeli, ale brakuje jej slow niektorych, czasem robi bledy gramatyczne, ale te Niemcy tez robia
moze jakas niedojrzalosc psychiczna by byla powodem , z tego co wiem, bedzie miala badanie przed szkola, psychologa plus ogolne zdrowotne, ruchowe, tyle ze ona te wszystkie badania na bilansie 5 latka miala, i wypadly super tylko psychologa nie bylo, ja slyszalam, ze nawet jakby nie nadawala sie do szkoly, to do przedszkola tez dluzej chodzic nie moze
sama sie trzese przed ta szkola, stad pomysl na te zajecia, co by sie przyzwyczaila powoli, lazimy tez na gimnastyke, no i wczesniej byl logopeda, Carmen jest ogolnie ambitna i odwazna, w przeciwienstwie do siostry, ale ciezko jej sie skupic, i czuje w kosciach, ze bedzie miala trudno z nauka, ona byla w szkole 3 razy i nie potrafi wymienic 11 dzieci, ktore chodza z nia, na te zajecia, no ok 11 nie musi, ale zeby choc 5 wymienila, potrafi wymienic 2 moze
maz juz myslal, ze ona slabo slyszy , ale w czwartek zbadali jej sluch najlepiej jak tylko sie da, i ma idealny
a, programu zerowkowego u nas jako takiego nie ma, tyle ze dzieci szkolne, jezdza do muzeum i chodza czesciej na wycieczki, no i panie maja wymagania, ma umiec pisac swoje imie, ma znac zasady ilus tam gier, takze chcac nie chcac ucze sie z nia, na szczescie predzej czy pozniej lapie
a, dlaczego u Was szkola od wrzesnia dopiero ??
moja chyba tylko 3 tygodni wakacji bedzie miala, a najgorsze, ze i przedszkole i szkola 3 sierpnia sie zaczynaja, rozdwoje sie chyba
miriam
Sun, 11 Feb 2007 - 17:57
AsiuL w szoku jestem, ze Milena pojdzie jako niepelny 6 latek
u nas jest tak, ze dzieci urodzone w roku 2001 do konca lipca, ida od sierpnia do szkoly, a dzieci urodzone tegoz samego roku w sierpniu, ida do szkoly za rok
jak dla mnie pomylone prawo, bo dzieci urodzone w sierpniu, beda prawie rok starsze od mojego dziecka, i jak tu mowic o rownych szansach??
jak bym wiedziala, to bym na sierpien z porodem celowala, powaznie
mloda tez z pierwszego polrocza, ale ona pojdzie jako 6 latek i 8 miesiecy, wiec ok, bo jednak pol roku to duzo, Carmen pojdzie w wieku 6 lat i 2 miesiecy...
Moj maz chcial odwlec szkole o rok, ale powiedzieli, ze sie nie da, nawet jakby jezyka nie znala (wtedy na sprachkurs wysylaja), przedszkolanka powiedziala, ze to duzo zalatwiania, latania po lekarzach, ze bez sensu, wiec dalismy sie na spokoj, moje dziecko do szkoly chce isc, ale ja juz wiem, ze bedzie miala ciezko, bo ciezko jej sie skoncentrowac (to moze potwierdzi mi lekarz za tydzien), co do jezyka zna na tyle, ze "nie podpada" kursu nie dostala, do szkoly przyjeli, ale brakuje jej slow niektorych, czasem robi bledy gramatyczne, ale te Niemcy tez robia
moze jakas niedojrzalosc psychiczna by byla powodem , z tego co wiem, bedzie miala badanie przed szkola, psychologa plus ogolne zdrowotne, ruchowe, tyle ze ona te wszystkie badania na bilansie 5 latka miala, i wypadly super tylko psychologa nie bylo, ja slyszalam, ze nawet jakby nie nadawala sie do szkoly, to do przedszkola tez dluzej chodzic nie moze
sama sie trzese przed ta szkola, stad pomysl na te zajecia, co by sie przyzwyczaila powoli, lazimy tez na gimnastyke, no i wczesniej byl logopeda, Carmen jest ogolnie ambitna i odwazna, w przeciwienstwie do siostry, ale ciezko jej sie skupic, i czuje w kosciach, ze bedzie miala trudno z nauka, ona byla w szkole 3 razy i nie potrafi wymienic 11 dzieci, ktore chodza z nia, na te zajecia, no ok 11 nie musi, ale zeby choc 5 wymienila, potrafi wymienic 2 moze
maz juz myslal, ze ona slabo slyszy , ale w czwartek zbadali jej sluch najlepiej jak tylko sie da, i ma idealny
a, programu zerowkowego u nas jako takiego nie ma, tyle ze dzieci szkolne, jezdza do muzeum i chodza czesciej na wycieczki, no i panie maja wymagania, ma umiec pisac swoje imie, ma znac zasady ilus tam gier, takze chcac nie chcac ucze sie z nia, na szczescie predzej czy pozniej lapie
a, dlaczego u Was szkola od wrzesnia dopiero ??
moja chyba tylko 3 tygodni wakacji bedzie miala, a najgorsze, ze i przedszkole i szkola 3 sierpnia sie zaczynaja, rozdwoje sie chyba
blaire
Sun, 11 Feb 2007 - 18:29
Asiu, napewno jest coś w rodzaju kuratorium naszego. Spórbuj się tam odwołać. Mogę zapytać siostrę co i jak. Wprawdzie dawno temu ale miała podobną sytuację. Moja siostrzenica dostała przydział do szkoły (czy jak to się nazywa )mając niespełna 6 lat. Było to 2 miesiące po jej przyjeździe do Niemiec. Nie znała kompletnie języka. Siostra się odwoływała, podjęto decyzję, że Ewelina poszła do przedszkola, a do szkoły rok później, gdy jej znajomość niemieckiego była perfekcyjna.
A.L.
Sun, 11 Feb 2007 - 20:55
My mieszkamy w Badenii i tu rok szkolny zaczyna sie w tym roku bodajze 7. wrzesnia.
Nie chce zeby Milena poszla do szkoly. Jeszcze nie teraz. Wiem, ze decyzje moge odwlec najwyzej o rok, ale chce o ten rok powalczyc.
A.L.
Sun, 11 Feb 2007 - 20:58
Blaire prosze zapytaj siostre.
Chociaz u nas na pewno jezyk nie bedzie przeszkoda. Milena mowi dobrze, nie ma zadnych problemow.
Tylko ze ona mowi tak ladnie po polsku, ze wydaje mi sie ze z niemieckim jest duzo w tyle ( oczywiscie przedszkolanki mowia, ze to tylko moja subiektywna ocena, ale ja tam swoje wiem )
miriam
Sun, 11 Feb 2007 - 20:58
Asiu oczywiscie, ze walcz jak sie da ..., sama bym chetnie przesunela szkole o rok, ale jak na razie slysze tylko "nie ma szans"
A.L.
Sun, 11 Feb 2007 - 21:39
Miriam, a Ty sie orientujesz, jak ja moge powalczyc i z kim?
Dyrektor szkoly, do ktorej ma Milusia isc stwierdzil : nic sie nie da zrobic. A jak sie okaze ze sie nie nadaje, to pojdzie do Förderklasse.
Kumasz czacze?
mam(a)
Mon, 12 Feb 2007 - 08:49
CYTAT(miriam)
ak dla mnie pomylone prawo, bo dzieci urodzone w sierpniu, beda prawie rok starsze od mojego dziecka, i jak tu mowic o rownych szansach??
ale przecież wszędzie jest tak samo. Tylko, że w Polsce jeśli będzie dziecko ze stycznia i z grudnia tego samego roku to też będzie rok różnicy
Ale mam nadzieję, że uda Wam się powalczyć, żeby dziewczynki poszły o rok później do szkoły! Moje dopiero na szczęście do zerówki w przedszkolu
miriam
Mon, 12 Feb 2007 - 09:59
mam z tego co sie orientuje, to w Polsce dzieci z rocznika 2001 ida do zerowki, wiec to nie to samo, nasze startuja zaraz do 1 klasy (tu nie ma zerowek w szkolach, wiec dzieci ida z przedszkola zaraz w "obce" towarzystwo etc), szok jest ogromny, bo przedszkole przedszkolem, a szkola to jak 2 swiaty, w Polsce sa zerowki w szkolach, wiec rodzice wybor maja, a jak zerowka w szkole, to dziecku latwiej, bo otoczenie poznaje etc.., my i tak mamy szczescie, bo Carmen ma te zajecia dodatkowe, ale z tego co slyszalam, rok temu takich zajec w ogole nie bylo
Asiu mi przedszkolanka powiedziala, ze jak dziecko za slabo zna jezyk, lub ma problemy z wymowa, to moga skierowac do Sonderschule , ale isc musi, bo w Kindergarten nie ma miejsca, moja rozmawia po niemiecku nie podpadajac , to raczej ja wychwytuje jej bledy, dyrektor szkoly na godzinnej rozmowie, nie wychwycil nic, wiec nie jest zle, za to po polsku gadac nie chce, od audiologa dostalam, co robic by te 2 jezyki zachowac, dostala tez pochwale, za to ze zna 2 jezyki, no znac zna, ale ma faze, ze tylko po niemiecku gada, no i u nas jak dziecko nie umie jezyka dostatecznie, to dyrektor kieruje na Sprachkurs, ja bym nawet chciala, takie skierowanie, ale moja nie dostala...
ja, mysle ze musisz uderzyc do Jugendamtu, mi cos wspominali o lekarzu neurologu, ale to jest bez sensu...
a, moze na tych badaniach przed szkola, psycholog zdecyduje, ze dziecko niedojrzale emocjonalnie, wiec do pierwszej klasy jeszcze isc nie moze , to by bylo wyjscie, tyle ze te badania, to chyba robia dopiero 2 miesiace, przed Einschulung, ja sie czasem czuje, jakby mi dziecko do wojska, mialo isc nie szkoly
popytam jeszcze, bo mnie samo tez ten temat bardzo interesuje, mysle ze Carmen mialaby w szkole lepsze wyniki, gdyby zaczela za rok..
A.L.
Mon, 12 Feb 2007 - 10:48
Nie moga kierowac przeciez dziecka do Sonderschule, jesli zbyt slabo wlada jezykiem. Ta rzecz sie zmienia, teraz moze mowic gorzej, a za rok bedzie mowilo perfekt.
Do Sonderschule ida dzieci z roznymi dysfunkcjami, m.in z uposledzeniem umyslowym. Moje dziecko moze genialne nie jest, ale na pewno jest normalne.
Jesli wszystko obroci sie przeciw nam, ja rozwazam jeszcze opcje -powrot do Polski. Nie tylko ze wzgledu na szkole malej, ale nie ukrywam, ze jednak to przyspieszyloby moja decyzje.
miriam
Mon, 12 Feb 2007 - 11:31
Asiu ja tez myslalam, ze do Sonderschule ida dzieci uposledzone tylko, a to nieprawda, jak poszlam z Carmen do logopedy, to po raz pierwszy uslyszalam, ze jak Carmen nie bedzie robic postepow, to dostanie od logopedki skierowanie do Sonderschule, nie klocilam sie wtedy, ale w szoku bylam, wiedzialam jednak, ze Carmen te postepy zrobi, bo rozwija sie jak najbardziej normalnie, jest ambitna, ma ciezej jak jej rowiesnicy bo 2 jezyki, a w wielu sytuacjach radzi sobie lepiej niz oni, pozniej w przedszkolu wychowawczyni mowila matce malego Chinczyka, ze jak maly dalej nie bedzie znal jezyka, to pojdzie do Sonderschuli, z tego co wiem maly dostanie (dostal ) kurs jezykowy, dla mnie to poronione prawo, bo w szkole specjalnej sa dzieci uposledzone, i co dziecko nie znajace jezyka, rozwijajace sie zupelnie normalnie, ma chodzic do takiej szkoly ??, po co by cofac sie w rozwoju??, a od marca wszystkie 4 latki maja przejsc Sprachtest
Carmen u logopedki poradzila sobie super, juz po tygodniu byly efekty, przestala gubic "m", a we wtorek moze sie okazac, ze wyrosla po prostu, a logopeda nie byl potrzebny, bo ja problemy z wymowa tez mialam.., cwiczyla ze mna przedszkolanka
Wkurza mnie, to prawo tu, ale powrotu do Polski nie biore pod uwage, bo przeraza mnie, co tam sie dzieje, no i moje dzieci polski rozumieja, ale nie rozmawiaja w tym jezyku, wiec dla nich szok by byl, choc ja nawijam do nich tylko po polsku ostatnio, bo tak mi polecil lekarz, oczywiscie poza domem niemiecki..
A.L.
Mon, 12 Feb 2007 - 11:39
Miriam a od urodzenia dziewczynek, nie mowilas do nich po polsku?
Ja pod tym wzgledem jestem zboczona, bo nigdy z Milena nie zamienilam slowa po niemiecku. Zostawilam to bardziej kompetentnym osobom (przedszkolankom, dzieciom w przedszkolu, tatusiowi i jego rodzinie)
miriam
Mon, 12 Feb 2007 - 13:56
Asiu mowilam tylko (w wiekszosci) po polsku, dopiero jak Carmen miala isc do przedszkola, to zaczelismy rozmawiac z nia po niemiecku (tak pol roku przed), zeby te podstawy miala, jak sie pozniej okazalo niepotrzebnie, bo pierwszy rok miala Pania z Polski, no ale otoczenie, robi swoje, zabawy na placu zabaw etc..., z poczatku mielismy z mezem umowe, ze on mowi po niemiecku, ja po polsku, bo on jest tu dluzej, wiec jezyk lepiej zna, i akcent ma niewyczuwalny, pozniej juz mieszalismy i to byl blad, teraz rozmawiamy czesciej po polsku jak wczesniej, ale ani jedna, ani druga nam po polsku nie odpowiada , ale dostalam od audiologa broszure i tam pisze, ze dzieci maja taka faze, ze chca rozmawiac tylko w jezyku niemieckim, ze to przejdzie, tylko maja sluchac polskiego, ogolnie wynika z niej, ze idealnie jest, jak jeden rodzic mowi tak, drugi tak, albo na zmiane, raz tak, raz tak...
A rodzina meza nie dosc, ze po polsku mowi, to wlaczaja w polski niemieckie slowa, mimo moich tlumaczen, ze tak mieszaja dziecku w glowie
Teraz jest tak, ze siedze z nimi praktycznie calymi dniami sama w domu, i lapalam sie, ze czasami w ogole nie zwracalam sie do nich po polsku , to byl blad, teraz robie tak, ze wdomu rozmawiamy po polsku, w towarzystwie po niemiecku, wiec wyjdzie tak polowa dnia, pol tak, tyle ze przedszkole dochodzi, wiec przewaga niemieckiego zwlaszcza u Carmen jest..
A.L.
Mon, 12 Feb 2007 - 14:48
A ja nawet w tow. niemieckim nie rozmawiam z Milena po niemiecku.
Jak chca to prosza o przetlumaczenie i im tlumacze o czym rozmawiamy.
Ale nigdy nie mialam nieprzyjemnosci z tym zwiazanych.
Maz -Niemiec, od urodzenia sie malej, mowi do niej po niemiecku rzecz jasna, ja konsekwentnie po polsku. Musze przyznac ze Milena nigdy nie mieszala tych dwoch jezykow i mowi rownie chetnie po polsku jak i po niemiecku.
Do mnie zawsze po polsku, do meza zawsze po niemiecku.
Z racji tego ze maz duzo pracuje i mala wiekszosc czasu spedza ze mna, to polski jest jest silniejszym jezykiem. Nie wiem czy tak duzo sie zmieni po pojsciu do szkoly. Do przedszkola niemieckiego chodzi juz 3 rok, i nadal preferuje jezyk polski.
Pecia
Mon, 12 Feb 2007 - 14:48
CYTAT(martucha96)
CYTAT(była sobie pecia)
Jaśka wlasnie zapisalam do zerówki do szkoły...
wierzyć się nie chce
No faktycznie bo dzisiaj niedziela
no kilka dni temu
miriam
Mon, 12 Feb 2007 - 16:35
Asiu wlasnie idealnie jest, jak jeden rozmawia po niemiecku, drugi po polsku z dzieckiem, bo dziecko, wie do kogo jak sie zwracac, my niestety mieszalismy, to tez i dziecku sie mieszalo
moje dziecko sprobowalo dzemu truskawkowego, zawsze byl ble, a dzis juz zamawia, sobie kanapke do przedszkola z dzemem , i ogorek doszedl, gorzej przekonac ja do wedliny w plasterkach, obojetnie jakiej
grzałka
Sat, 17 Feb 2007 - 21:52
Ale numer! Okazało się, że z całej Ani grupy przedszkolnej (27 osóB) na religię chodzi tylko jedna osoba. Dość chyba nietypowo, prawda?
kama_
Sun, 18 Feb 2007 - 08:46
grzałka u nas wiem ze 5 ka nie chodzi na religie.....wiec radzej nietypowo tym bardziej ze taki "katolicki" kraj
kamami
Sun, 18 Feb 2007 - 12:21
CYTAT(grzalka)
Ale numer! Okazało się, że z całej Ani grupy przedszkolnej (27 osóB) na religię chodzi tylko jedna osoba. Dość chyba nietypowo, prawda?
Nietypowo. U nas odwrotnie, tylko grupa mniej liczna. Trochę zazdroszcze. A mogę mieć pytanie - jak to się odbywa organizacyjnie.
kamami
grzałka
Sun, 18 Feb 2007 - 12:39
organizacyjnie raz w tygodniu dzieci, które chodzą na religię idą do innej sali
ale u nas religia dopiero od 5-latków
A_KA
Mon, 19 Feb 2007 - 08:44
U nas religia dopiero od 6 latków jest. Tak więc, nie wiem jeszcze jak to będzie wyglądało u Karolki...
A płaci się dodatkowo za religię u Was?
Zastanawia mnie czemu praktycznie wszyscy zbojkotowali...
grzałka
Mon, 19 Feb 2007 - 10:33
nie, religia jest bezpłatna...ja nawet nie wiem kto tej religii uczy, inni rodzice pewnie też w większości nie wiedzą, bo przeciez religia dopiero w tym roku
mój mąż się śmieje, że pewnie dzieci chodzą na milion zajęć dodatkowych typu przedsiębiorczość dla przedszkolaków i na religię juz nie starcza czasu
Dorotka
Mon, 19 Feb 2007 - 10:50
U nas religia jest bezpłatna, zajęcia odbywają sie dwa razy w tygodniu. Chodzi na nie większość przedszkolnych dzieci a prowadzi wychowawczyni chyba z 3 grupy (młoda przemiła osoba ) Dzieci bawią się, malują i śpiewają. Kacper jest zachwycony. Na religię mozna zapisać już 4-rolatka.
Kacper mi sie rozchorował Wczoraj dostał z samego rana gorączki, potwornego wodnistego kataru i kaszlu z chrypą utrudniającą mu mówienie Wszystko nagle, w sobotę zero objawów Jak byliśmy u rodzinki w Warszawie nic nie zapowiadalo choroby, jejku miałam zostać dłużej, ale mąż musiał być w niedzielę w Łódzi i tylko dlatego wróciliśmy. Jak pomyslę, że z temperaturą blisko 40 stopni musiałabym wieżć go do domu to ciarki przechodzą mi po plecach.
Teraz pozostaje mi mieć nadzieję, że Kornel nie podłapie, choć to praktycznie niemożliwe
AnkaSkikanka
Sat, 24 Feb 2007 - 01:40
Antek w piątek skończył 6 lat Dostał zestaw małego majsterkowicza Zabawy w skręcanie helikoptera było co nie co:
Zuzia też chciała skręcić zestaw latający. Na szczęście Antek miał już wcześniej takowy z klocków:
Sama radość z podglądania bąków
Mika
Wed, 28 Feb 2007 - 12:07
jak zwykle cudne zdjęcia Plombiusz (czemu moje zawsze takie ciemne )
mój Jasiek jeszcze na etapie samolotu i helikoptera z lego duplo
nijak nie daje się przekonać,że jest za stary koń na tak proste zabawki
ale może uda mi się przekonać go do urodzin,że zamiast lego duplo zoo fajniejszy będzie taki zestaw jak dostał Wasz Antoś
AnkaSkikanka
Wed, 28 Feb 2007 - 12:35
CYTAT(Mika)
jak zwykle cudne zdjęcia Plombiusz :D (czemu moje zawsze takie ciemne :? )
E tam. Po prostu w miarę poprawnie naświetlone W nowej chałupie mamy duże okna i jest na prawdę sporo światła. Poza tym zrób korektę ekspozycji na +
CYTAT(Mika)
mój Jasiek jeszcze na etapie samolotu i helikoptera z lego duplo :lol:
Antek był do tej pory. Strasznie go lubi.
CYTAT(Mika)
nijak nie daje się przekonać,że jest za stary koń na tak proste zabawki ale może uda mi się przekonać go do urodzin,że zamiast lego duplo zoo fajniejszy będzie taki zestaw jak dostał Wasz Antoś :wink:
Pewnie tak. Jak będzie mógł ponawalać młotkiem z mamą albo tatą, to od razu lego rzuci w kąt
Mika
Wed, 28 Feb 2007 - 13:12
CYTAT(plombiusz)
Pewnie tak. Jak będzie mógł ponawalać młotkiem z mamą albo tatą, to od razu lego rzuci w kąt
jak będzie mógł ponawalać młotkiem SIOSTRĘ -radosć będzie tym większa
bogu chwała,że mam plastikowe szyby w drzwiach -dzięki temu wybili na razie tylko jedną
idę szukać gdzie ta ekspozycja w moich aparatach jest... pewnie nawiała
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.