To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Nasze dzieciaczki kończą juz (5) (6) 7 lat

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18
emce
CYTAT(Ania Karolkowa)
CYTAT(mcda)
Moja koleżanka tez jest "kołderkową ciocią", ale chyba na innym forum niż Ty wink.gif


Jak to na innym forum niż ja...... icon_question.gif icon_question.gif


Tak sobie pomyslałam, bo kiedys pokazywała mi w necie swoje dzieła i ta strona inaczej wygladała niż ta, która masz w podpisie wink.gif
A_KA
CYTAT(mcda)
Tak sobie pomyslałam, bo kiedys pokazywała mi w necie swoje dzieła i ta strona inaczej wygladała niż ta, która masz w podpisie wink.gif



Hmm... Z tego co wiem to kołderkowe ciocie są tylko jedne wink.gif . Kiedyś (ja jeszcze wtedy ciocią nie byłam) stronka była inna podobno, gdzie indziej założona... więc pewnie też i inny wystrój miała...

PS. a pamiętasz może nicka koleżanki?? bo może się znamy icon_lol.gif
emce
CYTAT(Ania Karolkowa)
CYTAT(mcda)
Tak sobie pomyslałam, bo kiedys pokazywała mi w necie swoje dzieła i ta strona inaczej wygladała niż ta, która masz w podpisie wink.gif



Hmm... Z tego co wiem to kołderkowe ciocie są tylko jedne wink.gif . Kiedyś (ja jeszcze wtedy ciocią nie byłam) stronka była inna podobno, gdzie indziej założona... więc pewnie też i inny wystrój miała...

PS. a pamiętasz może nicka koleżanki?? bo może się znamy icon_lol.gif


A wiesz- to mozliwe icon_biggrin.gif A nicka nie pamietam, ale jak bedę z nią wieczorem rozmawiać - zapytam wink.gif
clio
Aniu wszystkiego najlepszego dla Karolki
super ta kołderka, zazdroszczę talentu icon_smile.gif

mcda fakt, mały mafioso z niego icon_lol.gif

jutro wkleję zdjęcia z naszego majowego wypadu do Pragi
uciekam, pa
A_KA
Clio... dziękujemy za życzenia icon_lol.gif

A co do talentu... hmm... nie ma co zazdrościć, trzeba spróbować...
Jeszcze rok temu w życiu bym nie uwierzyła, że kiedyś taką kołderkę uszyję wink.gif

PS. kołderka ma już wierzch icon_lol.gif ... tyle, że komputer domowy odmówił mi wczoraj współpracy (i nie wiem kiedy zacznie współpracować) i zdjęć wrzucić na swoją stronkę nie mogłam icon_sad.gif
Dorotka
Aniu jak tylko kołderka będzie gotowa pochwal się icon_smile.gif Zapowiada się bardzo ciekawie icon_smile.gif

A ja pochwalę się moim zdobywcą w miedzyprzedszkolnej olimpiadzie złotego medalu

A tu Kacperek na tronie w Manufakturze

Na spacerze z psem, podczas polowania na dinozaury icon_lol.gif


Linkowe wspinaczki

Obgryzany przez wielbłąda

I na koniec z braciszkiem
miriam
Dorotko sliczne dzieciaki icon_smile.gif
Dorotka
Dzięki Miriam icon_smile.gif Twoje dziewczyny też zawsze wprawiały mnie w zachwyt icon_biggrin.gif Tak marzę jeszcze o córeczce, tylko kto mi da gwarancję?
A_KA
CYTAT(Dorotka @ wto, 15 maj 2007 - 08:40) *
Tak marzę jeszcze o córeczce, tylko kto mi da gwarancję?


Gwarancji to chyba nie da nikt... Trzeba próbować do skutku 08.gif

A chłopaki super icon_smile.gif

PS. kołderka Karolki gotowa, fajna wyszła nawet 02.gif ... Karola zachwycona, jak dostała kołderkę to rozłożyła ją całkowicie i z minutę stała z szeroko otwartą buzią i patrzyła icon_wink.gif
Niestety komputer domowy jeszcze zbuntowany. Ślubny wziął go do pracy, gdzie mają się nim informatycy zająć (sprawa poważniejsza, bo raczej ślubny sam sobie radził z kompem)... Tak więc zdjęcie najwcześniej pokażę w czwartek (jak dobrze pójdzie)...
A_KA
Chciałam dodać jeszcze, że...... moje dziecko dziś na wycieczkę przedszkolną pojechało... a ja tu siedzę, drżę sobie i czarne myśli mnie nachodzą 43.gif. Boję się najbardziej choroby lokomocyjnej (choć ostatnio się polepszyło z tym u nas), boję się jeszcze miliona innych rzeczy... ale już lepiej nic mówić nie będę... 43.gif
Wycieczka całodniowa, autokarem w okolice Kamieńca. Tytuł wycieczki "od ziarenka do bochenka", więc pewnie będą poznawać krok po kroku jak się chlebek robi...
Dorotka
Aniu spokojnie icon_smile.gif To już duża dziewczynka. Moich chłopaków przedszkole organizuje średnio jedną wycieczkę w miesiącu, Kornel jak pierwszy raz jechał miał niespełna 2.5 roku. Wrócił szczęśliwy i co najważniejsze cały. A od teściów jak wraca to zawsze ma coś rozbite 29.gif
A_KA
Wycieczek raz w miesiącu to bym chyba nie przeżyła 08.gif . Choć z drugiej strony... może wtedy człowiek się uodparnia, przyzwyczaja... Hmmm...
Karolka wycieczkę całodniową ma raz w roku. Do tego dochodzą jakieś wyjścia do teatrów, pobliskich szkół, klubu Stodoła (tam mają zakończenie roku i przygotowania do zakończenia)...
Pierwszą dłuuugą wycieczkę miała w pierwszej grupie - co prawda tylko do ZOO pojechali, no ale autokarem. Miała lekko ponad 3 lata, a wycieczkę pamięta do dziś icon_smile.gif.

Chciałabym ją już zobaczyć, zobaczyć, że jest cała, zdrowa i zadowolona... i że nie było jej niedobrze podczas jazdy (o innych ewentualnych atrakcjach nie wspominam już nawet 43.gif )


Dorotka
Aniu i jak Karolka po wycieczce?
Ja na ostatniej byłam razem z moimi chłopkami, ich grupą i jeszcze jedną. Byliśmy w mini zoo, było pieczenie kiełbasek, przejazdy bryczką, czylki całe mnóstwo atrakcji dla maluchów icon_smile.gif Było bardzo przyjemnie aj się cieszyłam, że mogłam spędzić trochę czasu z moimi urwisami i zobaczyć ich w grupie. Powyższe zdjęcie, na którym wielbłą zjada kapelusz Kacperkowi jest właśnie z tej wycieczki icon_smile.gif
Esther@
Aniu, ja teraz po Zosi powrocie mogę już udawać wyluzowaną mamę icon_wink.gif Pierwszą wycieczką denerwowałam się okropnie, ale z każdą następną jakoś łatwiej. No i dużo rzeczywiście daje zobaczenie dzieciaków "w akcji". Ja byłam bardzo zaskoczona, że są tacy grzeczni i samodzielni. My jednak trochę kaleczymy te nasze "maleństwa", bo wydaje się nam, że na tyle rzeczy są za mali. A przy pani jakoś cudownym sposobem wszystko umieją icon_wink.gif

Dorotka, śliczne chłopaki icon_smile.gif
A_KA
Karolka po wycieczce przyjechała :
1. CAŁA 08.gif
2. szczęśliwa
3. wybawiona
4. zmęczona

Jak ja się ucieszyłam, że ją widzę, całą i zdrową 06.gif . W dodatku okazało się, że WCALE jej się nie robiło niedobrze w czasie jazdy...

Jak mi opowiadała podobały jej się najbardziej :
1. długie tańce, panie też tańczyły, a dzieci się z nich śmiały 08.gif
2. jedzenie - bo były kiełbaski z rożna, które wprawdzie mojemu dziecku nie zasmakowały, no ale do kiełbasek był jeszcze KETCHUP i chleb (ło matko, to się najadło moje dziecko... ; w dodatku koleżanka miałą czipsy, którymi częstowała Karolkę... w domu nie mamy takich atrakcji jak czipsy i ketchup, więc dziecię było w 7 niebie 08.gif . Na szczęście nie ma wysypki, ani kataru po tych specjałach jak na razie icon_wink.gif
3. plac zabaw pod koniec dnia - uwaga ze zjeżdżalnią i huśtawkami :!: 08.gif
4. przejażdżki brydżką - z których moje dziecie najbardziej zapamiętało to, że jak koń machnął ogonem to było mu widać... (domyślcie się co 43.gif ) i w dodatku jeszcze zrobił... (no domyślcie się również 08.gif )

Poza tym widzieli jak robi się chlebek. Ale to już nie było szczególną atrakcją icon_wink.gif

To wcale nie była pierwsza długa wycieczka Karolki... a wcale mniej się nie denerwowałam jak przy poprzednich... chyba nawet bardziej 43.gif
Dorotka
To niesamowite, że dla dzieciaków jest zupełnie atrkcyjne co innego niż dla dorosłych. Pamiętam jak kiedys zorganizowaliśmy dla Kacperka wycieczkę do wioski indiańskiej, było mnóstwo atrakcji a on do dziś pamięta (choć miał wtedy 2 latka) osiołka którego karmił kończynką.
A atrakcją ostatniej wycieczki był Dominik w przymałej pelerynie z kapturkiem w kształcie głowy kaczuszki. Kto się go nie pytał jak bylo, opowiadał jak śmiesznie wyglądał Dominik i dopiero po jakiś czasie był wielbłąd zjadający czapki 08.gif
i cała reszta wycieczki.

Cieszę się że Karolka wróciła cała i zdrowa a przede wszystkim szczęśliwa icon_smile.gif
A_KA
Zapomniałam się pochwalić wcześniej, to zrobię to teraz 08.gif ... moje dziecię zaczęło wymawiać "r" 06.gif

Oj były problemy z tym, były... do logopedy (raz w tygodniu) chodziła właściwie od początku roku przedszkolnego. Najpierw logopeda skupiała się na nauce "r"... Dłuuuuugo to trwało i nic z tego nie wychodziło.
W końcu - w domu zauważyłam, że Karola wymawia "r" ale tylko w połączeniu z "l", czyli "rl". Inaczej za nic jej "r" wyjść nie chciało...
W końcu logopeda stwierdziła, że Karolka widocznie ma jeszcze "nie dojrzały język" (czy jakoś tak icon_wink.gif ) i że narazie przerwiemy naukę "r".
Przeszła do ćwiczeń szeleszczących głosek (w sumie to Karola może nieco niewyraźnie, ale jednak je wymawiała).

A tu ni z gruszki, ni z pietruszki - kilka dni temu... moje dziecię samo z siebie zaczęło mówić "r" 06.gif . Na razie w wyrazach nie za bardzo jej to wychodzi - kwestia przyzwyczajenia 08.gif .
Ale jak ją poproszę - "powiedz rower" to to powie... 06.gif
Mika
aaaaaaaaaaale Wam zazdroszczę
u nas też logopeda
kurcze "sz" Janek wymawia a zwykłego "s" nie umie icon_sad.gif
nie mówiąc już o "r"

pamiętam jak Ola załapała na Madrycie - dr najlepiej jej szło icon_smile.gif
blaire
A ja poniekąd zazdroszczę również. Z drugiej zaś strony znajoma logopeda pocieszyła mnie- jeśli Kuba zamiast "r" wymawia "l" to nie jest źle wink.gif, gorzej, gdyby zmieniał na inną głoskę.

Kubie ruszają się kolejne 2 zęby. Wreszcie zaczął go interesować angielski i na zajęciach jest najgrzeczniejszym dzieckiem (trudno mi w to uwierzyć), dotychczas angielski był beznadziejny i nudny. A Pani śmierdziała 23.gif
Dorotka
CYTAT(blaire @ pią, 18 maj 2007 - 15:34) *
Wreszcie zaczął go interesować angielski i na zajęciach jest najgrzeczniejszym dzieckiem (trudno mi w to uwierzyć), dotychczas angielski był beznadziejny i nudny. A Pani śmierdziała 23.gif

Kacper od dawna interesuje się jezykami obcymi, ale miał powiedziane, że najpierw ładnie zacznie mówić w języku ojczystym dopiero wtedy zapiszemy go na dowolny język. Wytrwale więc ćwiczy ładne mówienie, sam z siebie podłapuje słówka i zwroty z jęz angielskiego, niemieckiego a ostatnio i holendreskiego 08.gif oraz uczy się języka migowego.
Zajęcia z logopedą ma dwa razy w tygodniu, czasami zdarza się trzy razy. Z "r" nie miał nigdy problemu, za to zamieniał "t-k" i "f-w". Teraz opanował wszystkie dwuznaki. Wie kiedy mówić "sz" a kiedy "s" czy "ś", tak samo jest z "ż" "cz" i "dż". Jednka jak się dziwi czemuś bardzo zwykle słyszę "o JEŻU" : 03.gif z dwojga złego wolę tak niz poprawnie 08.gif
blaire
Dorotka, problem w tym, że u nas angielski jest obowiązkowy. Chodzić muszą wszystkie dzieci. Ale dotychczas dla Kuby dużo ciekawsza była gra w chińczyka z samym sobą aniżeli uczestniczenie w zajęciach. A płacić i tak musiałam.
Dorotka
CYTAT(blaire @ pon, 21 maj 2007 - 10:34) *
Dorotka, problem w tym, że u nas angielski jest obowiązkowy. Chodzić muszą wszystkie dzieci. Ale dotychczas dla Kuby dużo ciekawsza była gra w chińczyka z samym sobą aniżeli uczestniczenie w zajęciach. A płacić i tak musiałam.

jejciu a czemu przymusowy 21.gif
blaire
Dorotka, wybór większości rodziców (demokracja w takich sytuacjach mnie rozwala). Albo wszystkie dzieci chodzą obowiązkowo, zajęcia 4x w tygodniu po 20 minut, albo chodzą chętni, raz w tygodniu 30 minut. Opłata w pierwszej wersji 30 zł miesięcnie, w drugiej 35 zł.
A_KA
My za to mamy obowiązkową rytmikę.
Angielski jest dodatkowy.

Co do "r" to idzie nam całkiem, całkiem... Jutro będzie miała zajęcia z logopedą, ciekawa jestem co Pani na to powie... tzn. mam nadzieję, że będzie tak samo zachwycona tym jej "r" jak ja 08.gif .
Blaire... to prawda, że dobrze jeśli dziecko przynajmniej mówi "l" zamiast np. "j". U Karoli było to ewidentne "j". Walczyliśmy, żeby mówiła przynajmniej to "l", ale nie bardzo to wychodziło...

W tą środę mamy zakończenie roku. Trochę szybko, bo na miesiąc przed prawdziwym zakończeniem 08.gif . Będą występy na wielkiej scenie (Stodoła). Karola będzie występować dwa razy. Raz z grupą dzieci z teatrzyku muzycznego (na który też chodzi w przedszkolu - dodatkowo), dwa - z grupą przedszkolną icon_smile.gif.

A tak w ogóle to moje dziecię teraz chce chodzić na WSZYSTKO... A ja korzystając z tego pozapisywałam ją na mnóstwo zajęć - w przedszkolu (rytmika, angielski i teatrzyk muzyczny) i w domu kultury (angielski, muzyczne malowanki, eksperymenty szalonych naukowców 08.gif , i zaj. plastyczne, w których rodzice z dziećmi uczestniczą - hehe... nauczyłam się dzięki temu linorytu icon_wink.gif). Ciekawa jestem jak długo jeszcze będzie chciała na WSZYSTKO chodzić... Albo raczej - jak długo ja jeszcze wytrzymam tak jeździć z nią praktycznie codziennie icon_wink.gif.

No i jeszcze jedna sprawa... obiecałam pokazać kołderkę - jak uda się uruchomić mój komputer... Komputer uruchomiony, więc icon_wink.gif :

Mika
23.gif piękna ta kołderka!!!!!!!!!
żebym ja umiała cos takiego robić icon_sad.gif
uwielbiam takie patchworkowe cuda
emce
Aniu - kołderka przepiękna!!!!!!!!!!!!! 23.gif 23.gif Alez z Ciebie zdolniacha!
A_KA
Dziękuję ślicznie 06.gif

Wiecie co... to naprawdę nie jest żadna filozofia... Wystarczy chęć, maszyna do szycia, ktoś kto pokaże co, jak i w jakiej kolejności robić (mnie pokazały kołderkowe ciocie na spotkanku, bez ich pomocy nie wpadłabym na to co i jak)... i... robi się samo prawie 08.gif

mam(a)
Już prawie rok jestem z Wami... Wspierałyście mnie i jeszcze raz o to poproszę. Poroniłam icon_sad.gif

Ania przepiękna ta kołderka!!

Dziewczynki mi wyrosły straszliwie. Muszę je zmierzyć i udać się na jakieś duże zakupy, bo mi w żadne ciuchy nie wchodzą. Wszystko jest już za krótkie. Natalka z zamiłowaniem tańczy w klubie, Aga jeździ na koniach. Aga od dawna ma już kolczyki w uszkach, Natalka nie chce, bo się boi. Jak zechce to będzie miała icon_wink.gif A wydaje mi się, że w ostatnim czasie dziewczyny jeszcze bardziej się do siebie upodobniły. A może mi się tylko tak wydaje? Jeżdżą na wrotkach i rowerkach, chodzą do przedszkola i od wrześnie do zerówki! Hmm.. Na razie tyle. icon_smile.gif
A.L.
mam, tak mi przykro... przytul.gif
Esther@
Mam, bardzo mi przykro... przytul.gif
Mika
mam icon_sad.gif

przytul.gif
miriam
mam przytul.gif bardzo, bardzo mi przykro icon_sad.gif przytul.gif

moja ma kolczyki od poczatku maja, w sumie jeszcze ten tydzien powinna nosic, te lecznicze, ale uparla sie i zalozylismy w srode normalne, poki co nic sie nie dzieje icon_smile.gif
samo przeklucie "ja nie wiedzialam, ze to tak boli"-a mowilam jej icon_wink.gif, spytalam czy w takim razie chce przekluc tez drugie ucho-chciala icon_smile.gif
a, mlodsza nie chce "bo to boli" icon_wink.gif

my juz urodzinami zyjemy, choc troszke czasu zostalo, Carmen zaprosila 6 dzieci z przedszkola, 2 chlopcow i 4 dziewczynki, nie wiem ile przyjdzie, bo 3 na razie dalo odpowiedz na tak, reszta ma czas do srody icon_wink.gif
prezenty juz mam kolczyki z biedronka, i sukienke, to ode mnie i malej, a maz ma jej kupic lalke zamknieta w butelce icon_rolleyes.gif, no i od babci dostanie zamek z playmobilu, i lalke winx chyba, oblowi sie, bo w krotkim czasie tez Dzien Dziecka wypada icon_wink.gif
u nas jutro swieto, wiec we wtorek jedziemy zamowic torty, jeden dla rodzinki, drugi dla dzieciakow na niedziele icon_smile.gif
no i obmyslam zabawy etc...eh wesolo bedzie icon_wink.gif
a, w sobote ma jeszcze wystep na scenie osiedlowej, chor elfikow icon_smile.gif, musze przygotowac kamere i aparat, bo to ostatnio wystep w przedszkolu icon_sad.gif, od sierpnia szkola juz.....
no, a srode jada do muzeum, juz sie stresuje, bo chyba beda mieli 3 przesiadki, autobus, tramwaj, znow autobus icon_wink.gif
no i we wtorek fotografka bedzie im robic grupowe fotki icon_smile.gif, super bo nie ma zadnej z przedszkola icon_smile.gif
Dorotka
Mam przytul.gif Przed chwilą czytałam na WP artykuł o mamach aniołków 41.gif i ryczałam a teraz znowu icon_sad.gif

m4rusia
Mam przytul.gif
Bardzo mi przykro .....
icon_sad.gif
[*]
A_KA
mam... nie przychodzi mi nic innego do głowy... napiszę tylko, że bardzo mi przykro... przytul.gif
mam(a)
Hej!
Upał u nas okropny i duszno. Poszłam dzisiaj już do pracy, a potem odebrałam jak zwykle dziewczyny z przedszkola. Wszystko wraca do normalności. Natala dziś męczy, więc jedziemy zaraz na działkę. Aga kłóci się, żeby jej włączyć gry na komputerze, więc muszę spadać.
Pa!
A_KA
CYTAT(mam @ pon, 28 maj 2007 - 16:20) *
Wszystko wraca do normalności.


I tak trzeba trzymać... przytul.gif


Może macie ochotę na pare fotek Karolki icon_lol.gif : TUTAJ
Trzy ostatnie są sprzed tygodnia icon_smile.gif

I jeszcze jedno... w długi majowy weekend troszkę mi się "nudziło" (byłam u babci i nie miałam żadnych obowiązków icon_cool.gif ) i powstała - suknia balowa Królowej Karoliny icon_wink.gif. Teraz tylko dorobić koronę i na bal karnawałowy jak znalazł 08.gif
A zdjęcia są : TUTAJ (dwa ostatnie)
Dorotka
Aniu cudny ten Twój córek 06.gif Jakie ma piękne włosy, śliczna dziewczynka. A z Ciebie zdolna kobieta, ja tak szyć nie potrafię 32.gif
Esther@
Ania, jestem pod wrażeniem icon_smile.gif Karolki po pierwsze, a Twoich zdolności po drugie icon_biggrin.gif Przesliczna suknia, a Karolka na pewno zachwycona icon_smile.gif
miriam
Aniu sliczna modelka z Karolki icon_biggrin.gif
sukienka sliczna, ja nie potrafie tworzyc icon_wink.gif
A_KA
Ojej... nie przesadzajcie z tymi zachwytami... icon_redface.gif
Ta sukienka to naprawdę żadne dzieło sztuki... przerobiona z ogromnej spódnicy (upatrzonej przez moją mamę w ciuchlandzie za 1 zł 08.gif , z przeznaczeniem na sukienkę dla Karolki...). Właściwie to szycia przy niej było naprawdę niewiele...

Ale faktycznie Karolka była zachwycona... Jak zakładała suknię królowej - to od razu zaczynała wydawać królewskie rozkazy 03.gif np. kazała się nosić na rękach... 08.gif

kama_
Ania fajny pomysł 06.gif
mam(a)
Karolka jest cuudna
A sukienka królowej bomba! 23.gif 01.gif
W życiu bym czegoś takiego nie uszyła icon_wink.gif

A my robimy sobie dzień dziecka w sobotę icon_smile.gif Myślałam, żeby wubrać się na Śnieżkę icon_biggrin.gif
A_KA
Dzień dziecka... no właśnie - jakie atrakcje przewidujecie dla dzieciaczków ?? icon_smile.gif

Karolka dostanie trochę wymarzonych prezentów.
Poza tym idziemy w sobotę do teatru Guliwer na "Lokomotywę" (impreza finansowana przez mój zakład pracy). Cały Guliwer ma być dla nas zarezerwowany...
A jutro jest piknik w przedszkolu (o ile pogoda dopisze, bo jeśli nie to piknik będzie przełożony na inny termin).

Poza tym wczoraj była na urodzinach koleżanki z przedszkola (z dniem dziecka to ma niewiele wspólnego, ale zbiegło się w czasie icon_wink.gif), w jakimś centrum zabaw w Blue City (ślubny z nią był). Widziałam zdjęcia tylko... i w szoku lekkim byłam. Był diabelski młyn - na wysokość ok. 1 piętra. I przede wszystkim takie cuś co to podnosi siedzące dzieci wysoko do góry (chyba też na wys. ok. 1 piętra) i potem gwałtownie opuszcza, znowu podnosi i znowu opuszcza.... 37.gif
No cóż... Karolka była w 7 niebie 08.gif . Choć jakieś dziecko krzyczało, że chce już zejść... ja chyba też bym tak krzyczała 08.gif


PS. mam... czy ja dobrze rozumię...? w sobotę robicie sobie dzień dziecka i TY się przebierzesz za Śnieżkę ?
Chciałabym to zobaczyć 06.gif

Dorotka
Na Dzień Dziecka chłopki mieli najpierw bal w przedszkolu a później zabrałam ich do naszej ulubionej restauracji na imprezę. Uczyli sie tańczyć hip-hop 04.gif malowali, lepili i jeździli konno icon_smile.gif Na koniec były wielkie pyszne lody icon_razz.gif W sobotę imprezowanie z dziadkami i prezenty od nich a wczoraj z chrzestnymi icon_smile.gif)
A dziś znowu przedszkole i praca...
mam(a)
CYTAT(Ania Karolkowa @ czw, 31 maj 2007 - 08:39) *
PS. mam... czy ja dobrze rozumię...? w sobotę robicie sobie dzień dziecka i TY się przebierzesz za Śnieżkę ?
Chciałabym to zobaczyć 06.gif

10.gif 23.gif 43.gif 29.gif 10.gif
cała ja 04.gif miało być wybrać 08.gif ale i tak nie wyszło.
A jak podczas wakacji będzie? Wasze dzieci będą chodzić do przoedszkola?
Mika
Wakacje to wakacje -ja nie pracuję,Ola będzie w domu to i Jaś nie będzie chodził do przedszkola
Jeśli jutro się okaże,że już nie będzie logopedy to będzie jego ostatni dzień w przedszkolu -wakacje zacznie już od soboty icon_smile.gif

dziś mieliśmy zakończenie roku w grupie -były śpiewy,teatrzyk,tańce -popłakałam się ze śmiechu icon_lol.gif
tak się śmiałam,że żadne zdjęcie nie wyszło -wszystkie poruszone icon_lol.gif
A_KA
Karola do przedszkola będzie chodziła przez 2 tygodnie. Dyżur jest w naszym przedszkolu, więc bez obaw ją zapisałam.

Napewno wyjeżdżamy na 2 tygodnie, wszyscy. Jeszcze jeden tydzień mąż bierze i wyjedzie pewnie do rodzinki z Karolką...

Reszta wakacji... to jak się dowiedziałam wczoraj - wielka niewiadoma icon_sad.gif.

Resztę miała załatać teściowa (sama, bez żadnych nacisków, proszenia - się zgodziła)... Ale oczywiście już się wykręca. Wczoraj dzwoniła do męża, bo do mnie pewnie nie miała już odwagi... Noramalnie załamać się z nią można...
A najbardziej jestem wściekła na siebie, że znowu jej uwierzyłam 32.gif 21.gif

Jak będzie trzeba to wykorzystam swój cały urlop - i jakoś to będzie, ale... ja teraz idę dalej na studia od października... Nie mam już urlopu szkolnego, myślałam, że coś zaoszczędzę z wypoczynkowego... A tu nic z tego chyba nie wyjdzie 13.gif

Mika
no to już w tym roku szkolnym zakończyliśmy edukację

Janek od wczoraj ma ospę icon_lol.gif

dziś tylko pójdę do przedszkola zabrać jego rzeczy wink.gif

całkiem dobra pora na chorobę -koniec roku,dopiero wakacje się zaczynają
super icon_smile.gif
na razie złości się tylko przy mazaniu,bo nie lubi stać w miejscu tyle czasu icon_lol.gif
i nuuuudzi mu się



wink.gif
AnkaSkikanka
Uuu... Fajnie macie. My mieliśmy ospę zeszłego lata. Prawie całe. Najbardziej to odczuł Franek i starsza siostra Zuza. Dzielni byli.

A to białe, to pudrokrem, czy jak mu tam? Nam się tym nie kazali smarować, bo podobno ropka może pójść w głąb i będzie kłopota.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.