Dziewczyny hop hop, watek nam zamiera!
Wiosna idzie, co slychac u waszych maluchow??
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rÄ‚Å‚wnolatki > rok urodzenia 2001
Dziewczyny hop hop, watek nam zamiera!
Wiosna idzie, co slychac u waszych maluchow??
No tak Asiu, opuściliśmy się strasznie. Mam nadzieję, że to nie lenistwo z nas przemawia, tylko cora zpiękniejsza pogoda.
Słyszałyści, że na Śląsku bociany już są? Asiu, a ja mam pytanie do Ciebie-osoby mieszkającej w Niemczech. Jak komentarze po wystąpieniu naszego pięknego ministra edukacji?
To my sie pochwalimy Kacper dokładnie tydzień temu zgubił pierwszego zęba Starzeje mi się dziecko. A we wtorek apni stomatolog stwierdziła, że kolejne już się ruszają 3 pozostałe jedynki. Jak on będzie wyglądał taki szczerbaty?
Blaire, chodzi Ci o wypowiedz w Heidelbergu?
CYTAT(Dorotka) Kacper dokładnie tydzień temu zgubił pierwszego zęba :D Starzeje mi się dziecko.
Mojej też wypadł pierwszy ząbek. Górna czwórka Czemu nie któraś jedynka? CYTAT(A.L.) Blaire, chodzi Ci o wypowiedz w Heidelbergu?
Tak, dokładnie o to mi chodzi... Mnie wkurzają teksty opozycji (chociaż właśnie na PO głosowałam), że skompromitował Polskę itd. Facet wg mnie wyraził poprostu swoje zdanie, o to go proszono. Nie było to oficjalne stanowisko rządu ani tym bardziej większości Polaków...
Blaire, to nie jest "facet", tylko minister edukacji i nie występował u znajomych na kawie, tylko na oficjalnym spotkaniu
U Zosi wszystkie zęby trzymają się dobrze Chociaż ona nie może się już doczekać, kiedy jej jakiś wypadnie. Za miesiąc Zosia jedzie na "kolonie", ech już się denerwuję... Ale myślę, że zrobiłabym źle, gdybym jej nie puściła. Ona bardzo chce, dużo rozmawiamy i ostatnio mi powiedziała: "Muszę jechać do Rabki i nauczyć się sama wszystko robić, bo potem się od ciebie wyprowadzę i co? Nie będę umiała, tak?" No i przekonała mnie
Blaire, nie slyszalam (nie widzialam) jakich strasznych komentarzy. Nie zarzucano Polsce braku tolerancji i zasciankowosci. Co mieli za zle Giertychowi to to, ze swoje zdanie wyrazil za cala Polske. I zrobil to bez uzgodnienia premiera.
Pytano potem polskich dziennikarzy, czy w Polsce w kazdej dziedzinie panuje taka samowolka
HALO!!!!!!!!!!
Co tam u waszych pociech?
Witam
moja pociecha wyrazila chec nauki jazdy na dwoch kolkach , wiec trenujemy , poki co kierownica jej lata , jedzie tylko jak mysli, ze jest trzymana, a jakbyscie widzialy, jaka zbroje ubiera przed jazda, hi,hi, kask obowiazkowo, ale oprocz tego ochraniacze na rece i kolana , motyw ma, bo chce rolki, a powiedzialam, ze najpierw niech sprobuje utrzymac rownowage na rowerze z tymi rolkami sie zastanawiam, chcemy jej kupic na Zajaczka, no ale czy ona za mala na to nie jest -wrotek nie chce, wrotki dostanie jej siostra, najwyzej beda pozniej na jednych jezdzic a, poza tym to przedszkole-logopeda-szkola-plac zabaw, monotonnie strasznie jest
Miriam czy Ty masz obywatelstwo?
CYTAT(A.L.) Miriam czy Ty masz obywatelstwo?
Tak mam, nawet podwojne, bo wtedy jakims cudem udalo mi sie dostac paszport konsularny...
No wlasnie, a moge zapytac ile lat temu je dostalas? Teraz mozna starac sie o niemieckie nie zrzekajac sie polskiego, i wlasnie ja chce wykorzystac te szanse.
Asiu 8 lat temu, ale moglam dostac wczesniej, bo oboje rodzice maja to obywatelstwo.
Aaaaaaaaaaaa, czyli Ty to z calkiem innej bajki jestes
CYTAT(A.L.) Aaaaaaaaaaaa, czyli Ty to z calkiem innej bajki jestes :wink:
no niestety CYTAT(miriam) CYTAT(A.L.) Aaaaaaaaaaaa, czyli Ty to z calkiem innej bajki jestes :wink:
no niestety Ale dlaczego niestety?
no tutaj to mi pasuje, ale w Polsce same nieprzyjemnosci wynikaly z tego pochodzenia
Miriam, ale przeciez polskie obywatelstwo tez masz. W Polsce nawet nie musialas sie przynawac ze masz tez niemieckie (czy tez, ze jestes Niemka z pochodzenia).
Mila w przedszkolu, a ja wlasnie glowie sie nad uzasadnieniem mojego Antragu, i nic sensownego mi do lba nie przychodzi...
Asiu nazwisko mnie zdradzalo, poza tym i tak wszyscy wiedzieli, bo w malej miejscowosci mieszkalam...
gdzie pieszesz ten Antrag?? do Jugendamtu??
Asiu, właśnie, jak spotkanie w sprawie stwierdzenia gotowości przedszkolnej?
Kuba w przedszkolu, nie przyjęli go do szkoły społecznej (niezłe oblężenie, 2 osoby na 1 miejsce). Teraz zastanawiam sie co dalej z tym fantem zrobić. W przedszkolnej zerówce zamknięta lista 6-ciolatków, Kuby na niej nie ma(ale to inna historia, wściekłam się jak cholera). "Moja" firma zmienia od 2 lat siedzibę. I napewno już niedługo zmieni, bo remont prawie skończony (została wymiana okien, za którą się zabrali po kapitalnym remoncie i odmalowaniu pomieszczeń-idoci) i niewiadomo ile to potrwa. Mam dylemat, czy walczyć o miejsce w przedszkolu, czy dać na luz i zapisać go do szkoły. Tylko której? Nasza rejonowa odpada, ze względu na godziny otwarcia świetlicy i nasze wyjście z domu (Kuba musiałby stać 0,5 godziny pod szkołą, czego sobie poprostu nie wyobrażam), szkoła sportowa, do której odwoziłby go tata w drodze do pracy, czy też szkoła oddalona o 5minut spaceru od nowej siedzimy mojej firmy. Problem w tym, że jeżeli nie przeprowadzimy się do września to zupełnie nie po drodze będę tam miała...Pomózcie...
Blaire, ale w perspektywie masz przeprowadzkÄ™ do nowej siedziby.
Ja bym wybrała szkołę bliżej miejsca pracy. Jeżeli do września nie zdąży firma się przeprowadzić, to chyba dla dobra dziecka można się trochę pomęczyć... Chyba, że można liczyć na pełną dyspozycyjność Taty.
Antrag skladam o obywatelstwo, do Ausländerbehörde.
Spotkanie w szkole opisalam w "na kazdy temat", bo prosilam tam o fluidy. Jeszcze nie wiem czy sie udalo i czy Milusia moze isc za rok, czekam teraz na odpowiedz. CYTAT(blaire) Asiu, właśnie, jak spotkanie w sprawie stwierdzenia gotowości przedszkolnej?
Blaire, niestety chodzilo o gotowosc szkolna, szkolna...Tia...ja nie chce miec duzego dziecka
No tak, nie wiem skąd mi to przedszkole się wzięło... Chyba stąd, że wcześniej pisałam w wątku o gotowości przedszkolnej...
TheWitch, pewnie, czego nie robi się dla dobra dziecka? Toż ja już od 4 lat prawie jeżdżę codziennie 13 km do odpowiedniego njpierw żłobka ( w którym jest teraz Korneliusz), a później przedszkola. I to jest mi zupełnie nie po drodze.
No ale teraz już masz perspektywę zmiany lokalizacji pracy...
No w najgorszym wypadku nic się w Twoim życiu nie zmieni
Blaire Ja co dziennie odwożę kacpra i Kornelka do przedszkola, które miało i jest dla nich najlepsze, jak jadę do pracy to robie około 10 dodatkowych km, jak wracam do domu to robię raptem około 30 W przyszłości szykuje mi sie jeszcze ciekawiej bo szkołę (z klasami 1-3 stawiającą na idywidualny rozwój dziecka, itd itp ) dla Kacperka mamy już w zasadzie wybraną jeszcze w innej części miasta, więc wtedy to juz nie wiem jak długie trasy będę pokonywała ale jeżdżę i cieszę się ogromnie, bo gdy moje dzieci są chore i nie idą do przedszkola to rozpaczają potwornie z tego powodu, więc wybór był dobry
A co to za szkoła sportowa? Bo u nas jest szkoła mistrzostwa sportowego nad którą też się zastanawiamy CYTAT(miriam) Witam
moja pociecha wyrazila chec nauki jazdy na dwoch kolkach , wiec trenujemy , poki co kierownica jej lata , jedzie tylko jak mysli, ze jest trzymana, a jakbyscie widzialy, jaka zbroje ubiera przed jazda, hi,hi, kask obowiazkowo, ale oprocz tego ochraniacze na rece i kolana , motyw ma, bo chce rolki, a powiedzialam, ze najpierw niech sprobuje utrzymac rownowage na rowerze z tymi rolkami sie zastanawiam, chcemy jej kupic na Zajaczka, no ale czy ona za mala na to nie jest Miriam zebys Ty widziala Natka jak pierwszy raz zalozyla rolki w sklepie, ledwo moglam ja utrzymac tak sie rozjezdzala hehe, ale wrotek tak jak i Twoja nie chciala, wiec kupilismy te "nieszczesne" rolki, choc juz w myslach widzialam ile lat minie nim nauczy sie na nich jezdzic i co? I nauczyla sie trzymac rownowage i jakos tam jezdzic w dwa dni. W zyciu bym sie nie spodziewala, ze tak szybko zalapie o co w tym chodzi. Wiec sie nie zastanawiaj tylko kupuj Kto wie moze i te rolki pomogly Natce w nauce jazdy na rowerze. Bo jesli o rower chodzi to tylko i wylacznie 4 kolka, zadne rozmowy i namowy by sprobowala na dwoch nie dawaly efektu NIE i koniec. Zaparla sie strasznie. Juz myslalam ze do 18-tki bedzie na czterech pomykac Na szczescie do samolotu rowerek sie nie zmiescil i musielismy kupic nowy na miejscu. Miala do wyboru z ksiezniczkami na 2 kolkach albo inny na 4. Silniejsza od strachu okazala sie chec posiadania ksiezniczkowego. I nauczyla sie jezdzic blyskawicznie, w pol godziny:) jesli chodzi o wyposazenie ochronne, to na poczatku tez zakladala wszystko co sie dalo Zrezygnowala jedynie z ochraniaczy na nadgarstki, bo zle jej bylo trzymac kierownice A oto Pulpi rajdowiec CYTAT(A.L.) Blaire, niestety chodzilo o gotowosc szkolna, szkolna...Tia...ja nie chce miec duzego dziecka :ryczÄ™
Natalia od wrzesnia (rocznikowo) powinna pojsc do pierwszej klasy, teraz zas powinna juz chodzic do szkoly, niby "zerowki" (od 5 roku zycia), tyle tylko ze ona jest z pazdziernika, wiec mimo ze ma 5lat i 5 miesiecy traktowana jest jako czterolatek i dopiero od wrzesnia pojdzie do owej zerowki. Asiu Milenka ma isc do szkoly, ale do takiej wlasnie "zerowki", czy to juz jest nauka na calego? I nie ma u Was znaczenia miesiac, w ktorym sie urodzila? Myslalam ze jest tak jak w Holandii no i tu, czyli do wrzesnia masz "wiecej" lat niz po wrzesniu.
Guska przekonalas mnie , kupie te rolki , mimo ze z jazda na rowerze kiepsko troche to wyglada , moja tez ma "ksiezniczkowy", ale kolka do niego byly , na wielkosc chyba taki sam co Natki (16),no ale tych kolek nie chce przyczepic z powrotem, moze w ten wekend jej sie uda , powiedziala ze dzis jej sie snilo, ze jezdzi:)
Guska , gdzies Ty sie podziewala tyle czasu?
Milena ma isc normalnie do szkoly, poniewaz jest z wrzesnia a miesiac ten akurat w tym roku sie jeszcze lapie. Natalka super! Gdziezby moja Milena tak zasuwala na rowerze, ojej
Fajna Natalia, widać, że lubi jeździć. Ania też szaleje na rowerze, a rolki mamy w planach, chyba nie będzie kłopotu, bo na łyżwach śmiga tak, że ja czasem nie nadążam.
W ogóle typ sportowy mi się trafił. Nawet rozważam szkołę sportową.
Hej dziewczyny
Moje dziewczyny szaleją na rowerach już, teraz spadł śnieg, więc trzeba je będzie odstawić, w dodatku kupiliśmy wrotki i jeżdża po domu, ale tylko po dywanach, bo na podłodze się wywracają Ale są ambitne i mają zamiar się nauczyć jeździć normalnie O rolkach nawet jeszcze nie myślałam Natalka i Aga już zapisane do zerówki, będą chodziły do tej normalnej w przedszkolu, bo nie bedzie miał się kto nimi zajmować Chociaż matka będzie pewnie w domu siedzieć (czyt. leżeć) CYTAT(mam) Hej dziewczyny
Moje dziewczyny szaleją na rowerach już, teraz spadł śnieg, więc trzeba je będzie odstawić, w dodatku kupiliśmy wrotki i jeżdża po domu, ale tylko po dywanach, bo na podłodze się wywracają Ale są ambitne i mają zamiar się nauczyć jeździć normalnie O rolkach nawet jeszcze nie myślałam Natalka i Aga już zapisane do zerówki, będą chodziły do tej normalnej w przedszkolu, bo nie bedzie miał się kto nimi zajmować Chociaż matka będzie pewnie w domu siedzieć (czyt. leżeć) Mam czyli jednak sie udalo??? Gratulacje i dbaj o siebie. Juz tam Maja wszystkiego z gory dopilnuje, zeby bylo dobrze.
Udało się, dziś zobaczyłam II kreski!! Nie potrafię się nie cieszyć!! Teraz tylko czekam aż usłyszę serduszko.... Wierzę, że Majka dopilnuje z góry... Ciekawe kiedy się dostanę do gina
Mam gratulacje Trzymam kciuki
Mam gratuluje
Dziękuję serdecznie Dostałam się wcześniej do lekarza i dostałam L4 Niestety nie miałam jeszcze USG. Dziewczynki w przedszkolu, a ja w domku, ale mi dobrze
Mam wypoczywaj teraz
donosze, ze niemozliwe stalo sie mozliwe , moja prawie 6 latka zalapala o co chodzi w jezdzie na rowerku bez kolek , jazda sprawia jej frajde, a my z mezem w szoku, bo nie wygladalo ze kiedys sie nauczy, maz juz mowil, ze ciezki przypadek mamy no i rozpoznaje liczby, w ksiazkach, o tym tez nie wiedzialam , ogolnie zaskakuje nas ostatnio-pozytywnie, oby tak dalej
mój jeździł już tak pewnie i tak szybko,że przedwczoraj zaliczyliśmy szpital na Niekłańskiej
zarył nosem w bramę -na szczęście nie połamany boszzz ja kiedyś wyląduję przez tych chłopaków uczubków
Mika no ja sie tego boje, dlatego mowie jej, ze ma jezdzic wolno, ona na to, ze szybko pewniej sie czuje
wczoraj wsiadla na rower siostry, i zapomniala ze tam hamulce sa tylko z przodu efekt-wyladowala na koszu na smieciach , na szczescie bezkontuzyjnie ale, ogolnie to pozwalam jej jezdzic tylko i wylacznie po alejkach parkowych (tam gdzie koszy nie ma), koniecznie w helmie, z ochraniaczy na rece i nogi zrezygnowala, ale zalozy w swieta z rolkami, bo dostanie rozowe a, jazdy na rolkach dopiero sie boje
Jasiek na początku jeździł w całym rynsztunku -kask,ochraniacze na kolana,łokcie,nadgarstki
Tak było JEDEN dzień narzekał,że mu nie wygodnie,że go gniecie i nogi bolą więc odpuściłam Został tylko kask-bez niego nie wsiądzie na rower tak samo jak nie wsiądzie do samochodu bez fotelika
Mika bo gniecie , ja sama powiedzialam, ze wole miec poobijane kolana jak w takim czyms jezdzic , Carmen jezdzila kilka dni, teraz znow kilka pojezdzi ale tylko dlatego, ze to to rozowe dostanie, no i ze bedzie sie uczyc na rolkach dopiero
ale nie chce nie musi, kask musi chocby nie wiem co, inaczej konfiskuje i rolki i rower, mloda to samo, ja powinnam sobie kask kupic do przykladu, ale to jak podrosna, bo teraz nie mam jak jezdzic "ganiam za nimi " przedwczoraj chyba, widzialam jak chlopczyk 4 letni rozpedzil sie z gorki pod naszym blokiem, jego mama trzymala jego siostre moze 6 letnia, uczyla ja na 2 kolkach, no i ten rozpedzil sie, a pozniej dziwnym trafem, tak spadl z tego roweru, ze przelecial przez ster, cos jakby koziolka wpowietrzu wywinal , wystraszylam sie okropnie, bo maly kasku nie mial, no i wygladalo to jak na filmie horrorze, tymczasem...on sie nawet nie podrapal , cudnie ze Aniol Stroz byl gdzie trzeba Carmen miala wypadek w Polsce, tyle ze ona wpadla pod rower, a facet z tym rowerem wylozyl sie na nia, miala moze 14 kg a on z 80 , tez koziolkowala w powietrzu, maz sie wsciekl na wystraszonego juz dziadka , no a tam gdzie jechal tym rowerem (z mostu takiego polkolowego zjezdzal), jezdzic nie wolno bylo, caly wypadek wygladal tak tragicznie, ze ktos wezwal erke, na szczescie Aniol Stroz tez byl na miejscu, skonczylo sie na naszym strachui jej placzu i strachu, no i kilku zadrapaniach i potluczonym lokciem, jakby to sie stalo na moscie, nie pod, to nie wiem co by bylo, bo ona leciala w powietrzu, a wiadomo pod mostem woda... ale Bogu dziekowac, ze bylo jak bylo-od tej pory zaczela nas sluchac ogolnie, to czlowiek nie da rady upilnowac , ale choc robimy co w naszej mocy... a, propo fotelikow, maja wasze dzieci foteliki w calosci, czy juz poddupniki?? CYTAT(miriam) a, propo fotelikow, maja wasze dzieci foteliki w calosci, czy juz poddupniki??
Jasiek nie miał 3 lat jak kupiliśmy mu fotelik Graco Junior Plus ot-podkładka z plecami - jeździ tak już od 3 lat i jeszcze sporo tych "pleców" do wyciągnięcia do góry ma -więc jeździ w całym foteliku
MeldujÄ™ siÄ™ po przerwie.
Co do fotelika, mamy coś podobnego do fotelika Jaśka Miki, Kuba też jeździ w całym i jeszcze sobie w nim pojeździ. Z tym, że zapięcie już pasem samochodowym. Gdy jeździ tylko po Gdańsku nie naszym samochodem to poddupnik. Jazdy na rowerze w tym roku nie próbowaliśmy jeszcze, na rolkach takoż. Złożyliśmy podanie do szkoły sportowej, ale klasa ogólna. Mimo to mają godzinę lodowiska tygodniowo. Ciekawe jak sobie poradzi... Ale muszę się pochwalić! WRESZCIE wypracowałam u Kuby głoskę "k", a w ślad za nią latwiej też z "g" nam idzie. Póki co sama głoska, w wyrazach tylko przy sylabizowaniu, ale to i tak bardzo duży postęp. Zwłaszcza, że zajęło nam to kilkanaście minut, w tym kilka minut przytrzymywania końcówki języka łyżeczką. Ale warto było
Jeszcze jedno. Jutro wybieram się z chłopcami na spacer na Westerplatte. I mam dylemat. Poruszać już z Kubą kwestie wojny czy wstrzymać się z tym jeszcze?
W domu siedzimy, bo coś się niedobrego z małym dzieje, chyba uczulił go nutramigen, poniedziałek wymiotowo-biegunkowo nam minął. Wczoraj wieczorem z kolei Kuba miał przeboje żołądkowe, sam stwierdził, że z przejedzenia. Jaki rozmiar butów na wiosnę kupiliście dzieciom? U nas 34...
Blaire
Cóż czy poruszać temat wojny to się zastanawiam i tak myślę... Ja bym córkom nie mówiła, ale chłopiec to trochę co innego. Tylko, że jak wpadnie po tym w szał kupowania pistoletów i strzelania do ludzi to chyba nie ma sensu No nie wiem to zależy... Co do butów, to mamy dopiero około 30 Gratuluję wypracowania głoski "k" !! Oby nadal takie postępy Miriam Aż mi serce zamarło jak czytałam o tym wyparku Carmen, dobrze, że nic się jej wtedy nie stało! Tak samo jak wypadek tego chłopca... A u nas tylko kask, ochraniaczy nawet nie kupowaliśmy, bo jak usłyszałam już w sklepie, że "gniotą" to wiedziałam, że nie ma sensu już ich brać. A w tym roku jeszcze nie jeździliśmy w ogóle. Ciekawe czy pamiętają jak to się robiło No i gratuluję Carmen nauczenia się jazdy na 2 kółkach! Mika Masz jeszcze córkę, może ona Cię uratuje Dziewczyny już śpią od godziny, a ja czytam zaległości na forum Dobrze mi na zwolnieniu, korzystam póki mnie jeszcze nie położyli Jak odebrałam dziewczyny z przedszkola to od razu kierunek plac zabaw No, ale dzisiaj fajnie było.
Zzdroszcze wszystkim 2 kolek. Moje dziecie moze zdazy przed 18-tka, ale glowy nie dam sobie uciac
Buty wiosenne kupilismy na 29, Blaire Twoj Kuba ma niewiele mniejsza noga niz ja, hehe Mam, dbaj o siebie kochana.
AsiuL ja, myslalam ze Carmen tez sie do 18 nie nauczy , z tym ze to od niej wyszlo, ze chce sie uczyc, szlo jej to opornie, i tak szczerze powiedziawszy to w szoku jestem, bo ona "boipupa jest" , myslalam ze potrwa to jeszcze z miesiac, no ale radzi sobie fajnie, choc nie moge powiedziec ze jezdzi tak pewnie, ze bym sie z nia na rower wybrala, jeszcze nie, za krotkie trasy robi
co do ochraniaczy, ja ekstra nie kupowalam, te ciemne mialam bo nie wiem jakim cudem kupilismy (a moze dostalismy w promocji ), dla dzieci plus do nas, no i Carmen wziela te do dzieci, a teraz dostanie w zestawie z rolkami, oddzielnie bym nie kupowala raczej, mala dostanie wrotki plus kask zreszta....ona i tak nie bedzie sama jezdzic Blaire ja, ostatnio rozmawialam z Carmen na temat wojny, bo spytala o moja babcie, oszczedzilam jej szczegolow, ze zabito ja w 7 miesiacu ciazy , ale powiedzialam, ze zmarla w czasie wojny, Carmen cos tam o wojnie wie, bo oglada wiadomosci dla dzieci , a tam wyjasniaja tak by trafic do dzieci, czyli obrazowo, ale po "dzieciecemu" , ogolnie to zaskakuje mnie to moje dziecko, bo ciagle dopytywala o Zajaczka, wiec spytalam jej czy ona w ogole wie, dlaczego swietujemy Wielkanoc, a ona opowiedziala mi tak, ze ja bym tego lepiej nie zrobila , w sumie chcialam jej powiedziec, ze dlatego ze Pan Jezus Zmartwychwstal i ludzie sie ciesza, tymczasem ona zaczela od niedzieli Palmowej, drogi krzyzowej, wiedziala ze Jezusa ukrzyzowano, ze dali mu ocet do picia no wszystko -spytalam wiec glupio skad wie, bo w sumie Biblie czytam im rzadko (ale sie poprawie teraz), a ona ze w Zakrystii im opowiadano, chodzi podczas mszy do Zakrystii, ja myslalam ze maluja tam tylko i spiewaja , ale przyjela to naturalnie, pytania pewno zadawala ksiedzu co do butow 28 lub 29, niektore 27 tez jeszcze pasuja, mala nozke ma
Miriam, u nas podobnie
Jasiek wczoraj wrocil z przedszkola i zaczal opowiadac o Papieżu Janie Pawle II w poniedzialek jest rocznica śmierci i starszaki biora udzial w akademii i ucza sie roznych rzeczy ( takie szczegoly) i Jasiek słuchal tego i juz wszystko pamieta strasznie sie uśmielismy z mężem jak tak powaznie odpowiadal pamietał nawet ze Papież ma w ręce pastorał kiedy sie urodzil, ile lat mial jak zmarla mu mama, prawdziwe imie i nazwisko, kremówki, Wadowice, ze jezdzil w góry..... no duzo tego To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|