Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Milena ma kolejny regres w czytaniu, chociaz jakies 2 tyg temu znowu bylo lepiej. Rzuca ksiazka, o ile nie da sie jej przeczytac tego co chce, w 2 sekundy. Mhhh, nie wiem co robic, ale zmuszac jej nie bede. Chciaz to wkurzajace jest
A co do prezentow: Milena chce pieska (zywego!) i Nitento Ds. To drugie to konsola do gier, ktora kosztuje bagatella ok 180 euro. Moze i by ja dostala gdyby nie fakt, ze poprzez remont domu jestesmy teraz goli i wesoli (czy raczej weseli , ale wesoli sie rymuje) Za tyle kasy, to wiecie ile farby mozna kupic i roznych pierdolek typu gwozdz czy nowe wiertlo?!
A poza tym to super fajna z niej dziewczynka, rosnie i powaznieje. W przedszkolu uwazana jest za alfe i omege, panie ciagle ja wychwalaja ze tyle wie i ze ogolnie jest madra.Matce oczywiscie po takich slowach serce rosnie i w ogole puchnie z dumy. Pieknie mowi po niemiecku i jak powiedzial logopeda, na kij jej jakas terapia. Kamien z serca, bo zawsze uwazalam, ze z jezykiem niemieckim jest w tyle w porownaniu z innymi dziecmi w jej wieku. Moze dlatego, ze po polsku mowi naprawde pieknie i ma ogromny zasob slow.
No to sie nachwalilam
Buziaki dla wszystkich !
Dominika_
Sat, 10 Nov 2007 - 16:13
Wiktor nadal (oby nie zapeszyc) w przedszkolu szaleje - tzn. chętnie się uczy. Ostatnio stwierdzil, ze nie chce zabawki zadnej, tylko pastele i teraz siedzi i rysuje. Prezenty świateczne na razie nie doprecyzowane. Dostanie na pewno Scrabble Junior.
kamami
Sat, 10 Nov 2007 - 18:30
CYTAT(grzalka @ śro, 07 lis 2007 - 22:50)
myslicie juz o szkole? bo ja intensywnie, wszytskie publiczne podstawówki w Olsztynie maja system zmianowy, jakos mi szkoda dziecka, które będzie 4 godziny przed lekacjmi siedzieć w świetlicy....
Ja o szkole myślę już prawie rok . Niepubliczne (u nas są dwie) zostały skreślone od razu - są takie nadęte, brak sali gimnastycznej, kiepskie warunki lokalowe i opinie też takie sobie; w skrócie płacisz = stawiasz wymagasz (ale raczej od tej złej strony). Publiczne to w większości molochy. Chyba pójdzie do jedynej, która pracuje na jedną zmianę. Rozumiem, że nie wszystkie dzieci mogą chodzić na 8, ale dlaczego jeden dzień na 8 a drugi na 12.30? Nie mogliby podzielić, że jeden semestr chodzimy na 8 a drugi na 12.30. Szczególnie, że nauczyciel jeden (+ angielski + religia). Jednak szkoły się zmieniają na plus - w jednej ze szkół od tego rokuwprowadzona zapis, że nowo tworzone klasy nie są liczniejsze niż 20 osób. Michał pisze coraz ładniej, bałam się, że jako leworęczny będzie bazgrał (jak większość znanych mi leworęcznych). Czytać sam nie chce, ale książkę podczytuje mi przez ramię. Trochę się martwie, że on taki nakręcony - nie potrafi się dłużej skupić. Musi robić min. dwie rzeczy na raz, a z tego to tylko problemy w przedszkolu.
kamami
Dominika_
Sat, 10 Nov 2007 - 18:48
A, szkoła My sie zdecydowalismy na rejonowa - bo sie okazała byc bardzo dobra. Podstawowy atut to to, ze jest to sama podstawowka. Do tego zadbana, z wielkim, nowym boiskiem, sala gimnastyczna, kolorowymi scianami itd. Naprawde pozytywne wrazenie robi. No i do tego jednozmianowa - na szczescie, bo po poludniu mlody srednio gotowy do nauki.
Guśka
Mon, 12 Nov 2007 - 17:25
A witam witam moje mile Panie
My juz po urodzinach. Dziecko zadecydowalo, ze nie chce imprezki, bo nie bedzie mogla zaprosic calej klasy i zdecydowala sie na urodziny w szkole W domu byla mala uroczystosc, wiec nawet bylo mi to na reke
Jeli chodzi o wybor szkoly, to mam problem z glowy. Jest rejonizacja, wiec nie mam zadnego wyboru. Przypadla nam Montessori, do ktorej Natek juz chodzi (kindergarten). Nie narzeka, podoba jej sie, radzi sobie ponoc bardzo dobrze. Dostalismy ostatnio raport wg ktorego nie wymaga zadnej dodatkowej pracy, co mnie cieszy, bo balam sie ze wzgledu na jezyk bedzie bardzo do tylu. Zaczyna juz gadac po angielsku tak, ze niekiedy nie rozumiem co mowi, przez ten poludniowy akcent. Niby wiec wszystko dobrze, tylko jakos nie jestem sama idea szkoly zachwycona. Zreszta ciagle slysze ze ludzie generalnie nie posylaliby dzieciakow do Montessori . A od niej duzo dowiedziec sie nie moge, bo oczywiscie nic nie pamieta co robila hehe
Mam za to problem z polskim czasami mowi tak niegramatycznie, ze az nie moge uwierzyc... Zasob slownictwa ma bardzo duzy, tylko jak niekiedy przywali odmiane to mi rece opadaja. Juz pomijam fakt ze zaczyna sobie tlumaczyc angielskie zwroty na polski i wychodzi jakas masakra np zamiast "mam pomysl" to ostatnio powiedzila "mam cos na glowie" albo wracamy ze sklepu ja zmeczona, zdenerwowana a ta do mnie z tekstem "mamo przewroc sie", ja w szoku co ona ode mnie chce, no i wyszlo, ze po prostu mam sie rozchmurzyc. No i sama bawi mi sie w domu po angielsku. W ogole slownictwo, ktorego uzywa w szkole przenosi do domu i nie przyswaja polskich odpowiednikow ja do niej mowie, ze zostaje w swietlicy, a ona "tak, zostaje na "after school". Albo pyta czy dzis jest "bus rider". No i za nic w swiecie nie zapyta czy wraca autobusem Na szczescie uwielbia chodzic do polskiej szkoly w soboty i widze ze naprawde duzo jej to daje w sensie motywacji do nauki czytania i pisania. Z czytaniem po ang sobie radzi, bo czytanie polaga nie na skladaniu literek tylko calosciowym odczytaniu wyrazu. A ze pamiec ma dobra wiec latwo je to idzie. Z polskim tez sobie radzi, choc czyta wolniej, bo tu musi skladac, no chyba ze opatrzyla sie z wyrazem i zapamietala. Jakas taka bezradna sie czuje z tym polskim A przeciez w domu TYLKO i wylacznie po polsku mowimy, bajki oglada TYLKO po polsku, ewentualnie jak gra na komputerze to po ang albo hiszpansku (ucza sie w szkole). No ja nie wiem jak to bedzie....
Na dodatek ostatnio zaczela roznicowac ludzi wg koloru skory Pytalam o jakas tam kolezanke a ta : jest biala jak ja. Fakt ze tu bialych stosunkowo malo, w klasie oprocz niej jest tylko troje bialych dzieci. No ale jak czytam ze dzieciaki w Polsce nie dziwia sie jak widza ciemnoskorych, a moja mala przeciez od urodzenia opatrzona bo I Holandii i tu, to mi jakos slabo, ze ona zwraca na to uwage. I na dodatek ostatnio wypalila, ze nie lubi Murzynow , bo jakis tam chlopczyk ja zaczepial. Ech... co sie nagadalam to moje, tylko zeby to poskutkowalo. Ta Ameryka jakos mnie przerasta
Dorotka
Thu, 15 Nov 2007 - 10:23
Ja jeżdżę po szkołach i szukam. Powinna być w miarę blisko dziadków aby mogli odebrać w razie potrzeby Kacperka i przede wszystkim przyjazna dzieciom. Znalazłam cud podstawówkę publiczną, są w niej tylko klasy 1-3, nie ma dzwonków, wychowawca obserwuje dzieci i w razie potrzeby zarządza przerwę. Czas nauki powoli jest wydłużany aby przygotować dzieciaki do życia i pracy w "normalnej " szkole. Sale lekcyjne są wielkie i kolorowe, składają się z części naukowej i wypoczynkowej, przy każdej sali jest toaleta i łazienka. Szkoła prowadzi rewelacyjne dodatkowe zajęcia plastyczne. Ach... tylko jest daleko i nie ma do niej dobrego dojazdu
Dziś idę zwiedzać kolejną szkołę, słyszałam i czytałam o niej też dużo dobrego
mam(a)
Sat, 24 Nov 2007 - 14:46
Guśka Super zdjęcie Natalki. Mocno się przytulam Jeszcze będzie lepiej, a Natalka może mieć takie przekonanie co do murzynów, na pewno z tego wyrośnie
A ja się przyszłam pochwalić, że już wiem, że nasz Okruszek będzie Kingą
Nadrabiam z Natalką i Agą zaległości do zerówki, które zdobyły przez chorobę
Dawno nas nie było. No więc Antek chciał do Was zajrzeć i zawołać akuku
mam(a)
Fri, 30 Nov 2007 - 22:41
Dziękuję bardzo.
Dorotka - moich przepisów nie polecam, dłuugie, dłuuugie starania
Plombiusz - kiedy zobaczyłam, że to Ty napisałeś ostatni post, pomyślałam, że na pewno dałeś jakieś zdjęcie. I nie zawiodłam się! Antek cudownie wyszedł.
mam(a)
Thu, 20 Dec 2007 - 19:07
Cisza? Moje dziewczynki występowały dzisiaj w jasełkach, byłam i oglądałam, aż się poryczałam Dobrze być w ciąży, bo ma się wytłumaczenie
Mika
Thu, 20 Dec 2007 - 22:20
to dominacja zamienna czy zawsze ta sama jest ujeżdżana? znaczy mogę być pokojna? to ten wiek? u mnie Jasiek ujeżdża Olę,a Anton Janka
ale jednego nie da się ukryć -masz śliczne córki
blaire
Sun, 23 Dec 2007 - 17:26
Żyjemy, melduję się. Ostatnio jakoś chęci mniej na pisanie, ale podczytuję. Co do ujeżdżania- Kornel wiecznie ujeżdża Kubę...
mam(a)
Sun, 20 Jan 2008 - 15:16
Mika u nas raczej nie ma nic stałego Która chwilowo silniejsza, ta u góry
Dziewczynki czekają na ferie, obiecałam im, że wtedy nie pójdą do zerówki, muszę się coś sama nimi zająć. Małż jest temu przeciwny, każe mi leżeć... echhh jakoś go przekonam
mam(a)
Sun, 10 Feb 2008 - 19:54
haaaaaaaaallooo!!!!
blaire
Sun, 10 Feb 2008 - 21:15
My wreszcie doczłapaliśmy się na bilans sześciolatka. Kuba ma skrzyżowaną lateralizację, płaskostopie i z kręgosłupem też coś nie tak. Poza tym w szkole różnie. Najgorzej z zachowaniem. Z nauką raczej nie ma problemów. Niezbyt chętnie czyta, mimo, że zna wszystkie litery. No ale może mu się odmieni. Mam, a jak ty się czujesz?
Dorotka
Tue, 12 Feb 2008 - 09:06
CYTAT(blaire @ nie, 23 gru 2007 - 19:26)
. Co do ujeżdżania- Kornel wiecznie ujeżdża Kubę...
Kornel też włazi na Kacpra i pruje się wio koniku
Kacper czyta, ale powoli i z nerwami jak coś nie do kończ udaje mu się złożyć, często zgaduje co jest na pisane. Za to matematykę, cyferki po prostu uwielbia
Dorotka
Tue, 12 Feb 2008 - 09:12
Pokażę Wam jeszcze Kacperka przebranego za Józefa na jasełkach
i z Mikołajem
mam(a)
Tue, 29 Apr 2008 - 16:31
super wyglÄ…da
A dziewczyny się nauczyły czytać i obydwie to strrasznie polubiły, muszę im kupować coraz to nowsze książki. Muszę je zapisać do biblioteki, ale czasu brak.
Mika
Tue, 29 Apr 2008 - 16:34
MAM!!!!!!! Jak się cieszę,że Cię widzę Buziaki dla Wiktora!
mam(a)
Tue, 29 Apr 2008 - 16:37
Ucałuję A tu Wam się jeszcze nie chwaliłam, że w ostatnich dniach Wiktorek zrobił spore postępy w oddychaniu samodzielnym Tylko przez to trochę stanął z wagą.
Mika
Tue, 29 Apr 2008 - 16:40
nadrobi Słońce,nadrobi jakoś tak lżej na sercu jak Cię widać nie daj nam żyć w nieświadomości,bo serce ze strachu boli podrzucaj gdziekolwiek dobre wieści,byle często!!!
mam(a)
Tue, 29 Apr 2008 - 16:51
Dość często odzywam się na "maju 2008" i tam piszę co się dzieje u mnie i Wiktorka. Częściej trudno, bo czasu przy pracy, szpitalu, dziewczynach stale brakuje. Ostatnio jakoś mi lepiej, może mnie to oddychanie podbudowało, bo były już momenty, gdy nie dawałam rady, lekarze nie potrafili powiedzieć dlaczego Wiktorek tak wolno się rozwija i dlaczego nie może choć przez chwilę sam oddychać. Na szczęście minęło, jest coraz lepiej. Nie mogę się go doczekać w domu.
A dziewczyny też świrują na jego punkcie. Czytają mu bajki, łapią za nóżki i rączki, tylko one też mają gorsze dni, nie chcą jeździć zawsze do szpitala, męczy je to i to, że nie mam dla nich za bardzo czasu. Ale... jakoś żyjemy.
Mika
Tue, 29 Apr 2008 - 17:04
w takim razie włączę sobie śledzia na majówkach żeby wiedzieć co u Was a rodzynek to dopiero dobrze będzie miał ze starszymi siostrami -jak mój Anton z Olą starsze siostry są idolami maluchów
Dorotka
Thu, 01 May 2008 - 00:29
Mam jejciu dopiero teraz widzę, że masz już synka Ogromne GRATULACJE
mam(a)
Fri, 02 May 2008 - 08:56
Dorotka, dziękuję
Mika, Wiktorek to dobrze będzie miał na pewno z dziewczynkami i całą rodziną, echh rozbeszczą mi syna no, ale należy mu się. Jak ja bym chciała go mieć już w domu! A choć termin miałam na wczoraj to nie zapowiada się, że dadzą mi go przed końcem maja.
Mika
Fri, 02 May 2008 - 10:54
Mam ,już bliżej jak dalej będzie cieplutko,słonecznie,Wiktorek wyjdzie na dwór piknie będzie
Dorotka
Mon, 05 May 2008 - 08:28
CYTAT(Mika @ Fri, 02 May 2008 - 11:54)
Mam ,już bliżej jak dalej będzie cieplutko,słonecznie,Wiktorek wyjdzie na dwór piknie będzie
Mam podpisuje się pod Miką, teraz to już z górki Choć z drugiej strony dobrze Cię rozumiem, jak Kacper po urodzeniu leżał w szpitalu to z zazdrością patrzyłam na spacerujące ulicami matki z dziećmi
mam(a)
Mon, 05 May 2008 - 10:41
Wysłałam dziewczyny SAME autobusem nad morze. Fakt, że zostały wsadzone do autobusu, siedziały tuż za panem kierowcą, który jest ich wujkiem, ale i tak się bałam. W Szczecinie odebrała je już ciocia i od wczoraj są w Świnoujściu. Dałam im na drogę komórkę, to dzwoniły co pół godziny, ale ja się czułam z tym lepiej. Kurcze, dumna jestem z nich, bo od nas autobusem do Szczecina to 8 godzin autobusem. Teraz przynajmniej się wybawią z kuzynkami, a ja mam chwilkę w"wolnego"
Agulka 333
Mon, 05 May 2008 - 11:55
CYTAT(mam @ Tue, 29 Apr 2008 - 17:37)
Ucałuję A tu Wam się jeszcze nie chwaliłam, że w ostatnich dniach Wiktorek zrobił spore postępy w oddychaniu samodzielnym Tylko przez to trochę stanął z wagą.
Anetko to normalne, że Wiktorek stanął z wagą. To przez to, że zrobił postępy w oddychaniu. To bardzo duży wysiłek dla niego i dlatego nie przybiera. U Dominisi było to samo
Teraz już jest bliziutko do domku oj bliziutko A Twoje dziewczyny są strasznie dzielne.
Ja swojego Pawełka wysyłam dopiero na całe wakacje do babci i będzie mi go bardzo brak bo on mi bardzo pomaga przy dziewczynach. I bez niego będzie mi trudniej ale przecież chłopak też musi mieć coś z życia a nie tylko niańczenie sióstr
A.L.
Mon, 05 May 2008 - 19:09
Mam, gratuluje dzielnych coreczek i trzymam kciuki za Wiktora. Poradzi sobie, to dzielny chlopak.
Agulka, moge zapytac o postepy Dominisi? Jak sie rozwija? Czesto o was mysle.
Agulka 333
Tue, 06 May 2008 - 10:13
A.L. na szczęście wszystko już idzie w dobrym kierunku
Dominisia od dwóch tygodni raczkuje i radzi sobie coraz lepiej. Neurolog i rehabilitanci są zadowoleni i są duże szanse na to, że będzie chodzić. A ja wierzę w to bo Dominisia nie raz nam udowodniła jakie wcześniaki są nieprzewidywalne. Wszyscy mówili, że będzie dobrze jak zacznie raczkować na drugie urodziny a ona już teraz pięknie raczkuje.
A jeśli chodzi o rozwój psychiczny to jest bez zarzutu. Mała jest gadułą jakich mało i zdolna z niej bestia
mam(a)
Sun, 11 May 2008 - 14:38
Dziewczynki chociaż bardzo dobrze bawią się nad morzem już się stęskniły i pojutrze wracają do domu. A ja trochę odpoczęłam, bo po wyjściu z pracy i po powrocie ze szpitala mogłam się na chwilę położyć, porozmawiać z mężem, posiedzieć bezczynnie przed telewizorem i zamonieć o całym świecie, spotkać się z koleżankami. Dom jest taki pusty bez dzieci, nawet nie ma czego sprzątać, prać, prasować, nie rozumiem koleżanek w moim wieku bez dzieci, że nie chcą ich mieć.
Agulka, a Dominisia to sprytna dziewczynka, oglądałam nowe zdjęcia jej i Justynki, słodkie dziewczynki, ładnie się ze sobą bawią.
Wiktorek już nie korzysta z respiratorka, teraz tylko czekamy na decyzję w sprawie jego oczek i aż trochę jeszcze podrośnie i może będziemy mogli go wziąć do domku. Mimo wszystko rehabilitacja nas czeka bardzo długa.
Mika
Sun, 11 May 2008 - 16:54
nooo takie wiadomości to ja lubię cudny,kochany maluszek ale kciuki trzymamy nadal,coby szybciej przybierał i doganiał rówieśników
mam(a)
Sun, 11 May 2008 - 22:17
Przed 21 dzwoniła do mnie Natalka i mówiła, że strasznie się stęskniła za mną, tatą, ale żebyśmy się nie obrażali, bo najbardziej za... Wiktorkiem. Mało co się nie poryczałam jak trzymałam słuchawkę w ręce Moja kochana Natka
A_KA
Tue, 27 May 2008 - 09:21
Już tak dawno nie chwaliłyśmy się swoimi Szczęściami... może czas to naprawić?
To ja zaczynam
Mój Aniołek (nie ważne, że czasem z różkami ) :
Moja znudzona księżniczka :
I moja mała tancerka :
Hihi... nie będę skromna, ale... udało mi się dziecko ... Kurcze - zaczynam coraz intensywniej myśleć o drugim, może też by się udało . Wybijcie mi to z głowy, proszę, proszę, proszę
Dorotka
Tue, 27 May 2008 - 09:33
Aniu śliczną masz córeczkę Pomyśl o kolejnym, może uda sie wspaniały synek My cały czas myślimy o kolejnym maluchu, ale ja mam leki, że będzie kolejny chłopak a tak bardzo marzę o córeczce...
A_KA
Tue, 27 May 2008 - 10:42
A ja to bym nawet wolała drugą córeczkę... Mam dziwne wrażenie, że jakoś na dziewczynkach bardziej się znam .
Znajomi mnie namawiają na dziecko. Twierdzą, że jedno to za mało... że Karola może mieć mi kiedyś za złe, że nie ma brata czy siostry. A ja zaczęłam się nad tym poważnie zastanawiać... No ale... : - wiem, że nasze mieszkanie się nie rozciągnie, a na inne nie mam co liczyć (ale nasi sąsiedzi mają dwójkę dzieci w takim samym mieszkaniu) - wiem, że finansowo byłoby kiepsko bo przecież przez długi czas bym nie pracowała - wiem, że nie mogę liczyć na jakąkolwiek pomoc kogokolwiek z rodziny - nie wiem jak zareagowałaby Karolka, w końcu cały czas miała nas tylko dla siebie... - boję się, że nie umiałabym być sprawiedliwa dla 2 dzieci... dawać im tyle samo miłości, czasu i wszystkiego...
No... i przez to wszystko powyższe decyzję odwlekam...
mam(a)
Tue, 27 May 2008 - 16:03
Jejciu, jaka piękna dziewczynka!!!! I marnować taki potencjał?
Wiesz Aniu..ja jestem zawsze nastawiona do przekonywania ludzi do następnych dzieci, o ile tylko zaczynają o tym myśleć. Bo.. skoro mogą, a mi było tak ciężko o te dzieci..żeby nawet w ciążę zajść i w niej wytrwać.. Nie wiem czym Cię przekonywać, tylko jedno powiem, hasło które obiega naszą rodzinę od dawna, pamiętaj że miłość się mnoży a nie dzieli!!
Ja też muszę się pochwalić. Mam Wiktora w domu od wczoraj!
blaire
Wed, 28 May 2008 - 00:14
mam, już pisałam w innym wątku. Bardzo się cieszę waszym szczęściem. Napisz jak dziewczynki zareagowały. I koniecznie przywróć sobie to "a"
A_KA
Wed, 28 May 2008 - 08:33
CYTAT(mam @ Tue, 27 May 2008 - 15:03)
Ja też muszę się pochwalić. Mam Wiktora w domu od wczoraj!
Strasznie się cieszę!! I również czekam na bliższe relacje .
Dorotka
Wed, 28 May 2008 - 09:14
Mam bardzo, bardzo się cieszę proszę o zdjęcia Wiktorka
Aniu my decyzję o drugim dziecku podejmowaliśmy chyba w ciąży z pierwszym jak okazało się, że jedno a nie bliźniaki o których marzyliśmy aby tak hop siup za jednym razem i to najlepiej chłopczyk i dziewczynka A tak na poważnie jak Kacperek kończył dwa latka, stwierdziliśmy, że czas pomyśleć o siostrzyce dla niego, no ma braciszka mieszkaliśmy wtedy w bloku na 10 piętrze, w niewielkim mieszkanku. Nie wyobrażałam sobie aby moje dziecko miło być kiedyś samo tak jak ja teraz Myślę, że kochac będziesz sprawiedliwie, choć każde inaczej, bo każde dziecko jest inne Nie namawiam, ale zachęcam
I na dokładkę kilka zdjęć Kacperka tak wyglądał mają niespełna dwa latka a tak teraz
A_KA
Wed, 28 May 2008 - 15:39
Śliczny mały mężczyzna
Nasza sytuacja mieszkaniowa wygląda tak jak wygląda. Karola ma swój pokój, niewielki. Dzieci musiałyby być tam razem. Możnaby tylko dorobić antresolę, mieszkanie mamy wysokie. Na antresolce mogłoby być jedno spanie (Karoli) + jakieś biurko, półki na książki... Na dole szafa na ubrania, drugie spanie + drugie biurko (myślę już przyszłościowo, co będzie jak dzieci byłyby już większe).
Szans na inne mieszkanie na razie nie mamy. Nie mogę liczyć na to, że coś się w tej kwestii zmieni.
Kiedyś były chwile, że chciałam mieć drugie dziecko. Myślałam o tym, ale nie mówiłam nic głośno... Wiedziałam, że mąż nie chce. Ale ostatnio, gdy sam z siebie powiedział, że by chciał... Eeeeh... Teraz ciągle o tym myślę
A.L.
Wed, 28 May 2008 - 21:00
Ania, jaka Karola jest sliczna Kacper zreszta tez! Jak mi sie uda to wkleje potem zdjecia Milenki.
A co do posiadania drugiego dziecka, ja gdybym mogla cofnac czas, nie mialabym. Ale przeciez wiecie z jakiego powodu. Wy natomiast robcie drugie (czy tam trzecie ), bo z pewnoscia sie kochacie. A nie metraz tylko wlasnie milosc i obecnosc obojga rodzicow jest dla dzieci najwazniejsza.
Ja mam teraz 5 pokoi. 120 mkw powierzchni mieszkalnej. I bedzie nas tylko trojka Uwierzcie mi, ze wolalabym sie z wami zamienic.
A_KA
Wed, 28 May 2008 - 21:53
A.L.... wiemy
Koniecznie wklej zdjęcie/a Milenki
Dorotka
Fri, 30 May 2008 - 09:23
CYTAT(A.L. @ Wed, 28 May 2008 - 22:00)
Ja mam teraz 5 pokoi. 120 mkw powierzchni mieszkalnej. I bedzie nas tylko trojka Uwierzcie mi, ze wolalabym sie z wami zamienic.
rozumiem czytam Twój wątek, ale nie wypowiadałam się w nim, nie potrafię nic napisać, bo nie byłam nigdy w takiej sytuacji i obym być nie musiała. Teraz jednak bardzo gratuluje córeczki I wierzę, że z dwiema cudownymi dziewczynami ze wszystkim dasz radę!
mam(a)
Sat, 07 Jun 2008 - 14:38
Obiecuję później jakieś zdjęcia Wiktorka, jak na razie nie mam czasu nic zgrać na kompa. No i jestem już mam(a) Dziewczynki zachwycone Wikiem, najchętniej by go nosiły i podrzucały a ja się boję dawać im go na ręce. Na początek wakacji wyślę je na trochę nad morze znów do cioci, trochę ja odpocznę i one, a przy kuzynkach świetnie się tam bawią. no uciekam, bo Wik się budzi.
Dominika_
Tue, 10 Jun 2008 - 14:53
Wklejam świeże zdjęcie Wiktora Dzisiaj mamy pożegnanie przedszkola, więc szykować trzeba zapas chusteczek . Młodzież stwierdziła, ze on chce, żeby w przedszkolu była jeszcze V grupa, bo on się do żadnej szkoły nie wybiera... Ech..
Mika
Tue, 10 Jun 2008 - 15:09
my mamy nadzieję,że choć ze 2 kolegów z przedszkola w klasie Jaśkowej się znajdzie fajnie by było gdyby trafiło na jednego Michasia-to najlepszy kolega Jaśka,a żeby było śmieszniej Michałowy tata to mój kolega,a mama-kolezanka z klasy mojego męża (i też 3 dzieci mają ) Jaśka mam na zdjęciach zawsze z kimś -tym razem z siostrą
mam(a)
Wed, 25 Jun 2008 - 13:20
I my już po zakończeniu przedszkola.... Dziewczynki występowały a ja ryczałam, od wczoraj bawią się z kuzynkami nad morzem, a ja sama w domku w Wikiem.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.