To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Wyprawkowe HITY i KITY

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
Choco.
Zwracam się z prośbą do doświadczonych mam o radę odnośnie wyprawki. Listę potrzebnych Maluszkowi rzeczy już mam, ale podobnie jak wiele ciężarówek zastanawiam się, co tak naprawdę jest potrzebne, a bez czego można się obejść. Byłabym wdzięczna gdybyście wpisywały, co okazało się dla Was hitem, bez czego nie mogłybyście się obejść, i czy były jakieś kity- czyli coś- co nie przydało się zupełnie.
PS. Jeżeli dubluję wątek to z góry przepraszam i proszę o skierowanie mnie do odpowiednich wątków:) Pozdrawiam:)
kasiarybka
O Blue, dokładnie to samo mi do głowy wpadło icon_wink.gif kaftaniki wiązane na plecach......koszmarek icon_wink.gif
Nie użyłam tez ani razu termometru do wody, łokiciem sprawdzałam icon_wink.gif
Nie potrzebna okazała się tez gruszka do nosa.
Rewelacyjny za to był ręcznik z kapturkiem, wkładka gąbkowa do wanienki i rożek icon_smile.gif
Paula.
CYTAT(Blue)
Z kitów to na pewno ceratka pod materac oraz kaftaniki wiązane na plecach. Nie korzystałam tez wogóle z oliwki i pudru, kasa wywalona w błoto.

Dokładnie. Body są najlepszym rozwiązaniem, sterta kaftaników (zarówno wiązanych z tyłu jak i z przodu) leżała nieużywana. I wszelkie ubranka zapinane z tyłu, co za pomysł robić zapięcie na pleckach, gdy noworodek na pleckach głównie leży.
I przesadziłam z ilością pieluch tetrowych.
Paula.
Za Kasiąrybką opowiem się także za rożkiem, a przeciw termometrowi do wody icon_wink.gif.
Natomiast wkładka do wanienki (mieliśmy plastikowego delfinka) użyta była tylko raz, stanowczo wolałam mała trzymać na ręce.
Oliwki używamy nadal.
Paula.
Przydały się pieluchy flanelowe. Pieluchą wykładałam rożek i kładłam także do łóżeczka na materacyk pod główkę. Dzięki temu jak tylko coś się ulało pielucha trafiała do prania, a ja nie musiałam od razu prać całego rożka lub prześcieradełka, poza tym flanelka wydaje mi się milsza dla maluszka niż frotowe prześcieradełko.
tissaia
Wątek odgrzebany ale tematycznie bardzo zbliżony icon_biggrin.gif Zdecydowanie pomógł mi przy robiemiu listy wyprawkowej icon_biggrin.gif Dzięki, dziewczyny!

https://www.maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=13888
Choco.
Właśnie o to mi chodziło Tiss dzięki.
Z ciekawością czytam Wasze wypowiedzi- za wszystkie dziękuję:)
kasiarybka
Paula, na początku mieliśmy plastikową wkładke i wyrzuciłam ją na śmietnik.....gąbczasta bardzo mi się przydała, tak przy kąpieli Weroniki jak i Dominika icon_smile.gif
agabr
Kity- wlasnie ta wkladka gąbkowa do wanny , mialam wrazenie ze jest siedliskiem bakterii, pomijajac naskorek to jeszcze kosmetyki nalezaloby ja chyba wyparzac codziennie .
- nosidelko mothercare miekkie i trudne do zalozenia przez jedna osobe
- wszelkie gadzety typu termotr na czolo
- szlafrok dla niemowlaka
-kaftaniki z troczkami
- wkladka do wanny zeby dziecko moglo usiasc
Hity
- eletroniczna niania uzywana do dzis na wakacjach
- krzeselko do karmienia prima papa
-lózeczko turystyczne
b.
asia77
ja do listy kitów dorzucę jeszcze komplecik typu kaftanik zapinany z przodu i śpiochy nie rozpinane w kroczu, kaftanik się podwijał ciągle, nietrafiony zakup, także gąbka do wanienki mało się przydaje, i nadmiar ciuszków w rozmiarze 56 cm wink.gif
Paula.
CYTAT(agnieszkabryndza)
Kity- wlasnie ta wkladka gąbkowa do wanny , mialam wrazenie ze jest siedliskiem bakterii, pomijajac naskorek  to jeszcze kosmetyki nalezaloby ja chyba wyparzac codziennie .

Ja też mam takie odczucia. A przy Kindze, która jest alergikiem i do kąpieli dolewamy specyfiki w stylu oliatum, to tak gąbka byłaby do wymiany co tydzień.
Elektroniczna niania u nas także świetnie się sprawdza co dziennie.
Krzesełko do karmienia także jest rewelacyjną sprawą, no ale to jak już maluch podrośnie icon_smile.gif
Jasiucha
Za body to i ja jestem jednogłośnie. Dodam, że najlepsze na początek są zdecydowanie te - rozpinane na całej długości - mój mąż tylko takie zakładał icon_smile.gif
Poza tym - przynajmniej ja - kupowałam ciuszki tylko na napki, guziczki się rozpinają.. dziurki się rociągają i prują..

Termometr do wody - u nas super sprawa - mój mąż chyba nie ma "czucia" i gdyby nie ten gadżet to by chyba "ugotował" malca icon_wink.gif

Wanienka - my kupilismy na allegro profilowaną (co prawda 2razy droższa niż zwykła) ale rewelka.. dzieciaczka można położyć, nie trzeba na ręku trzymać, może kąpać jedna osoba.. icon_biggrin.gif

Oliwka się nie przydała.. puder Nivea - super się sprawdził jako zasypka icon_wink.gif

Śpiochy polecam tylko i wyłącznie - bawełniane

Pajacyki - totalna porażka.. albo szyją niewymiarowe albo moja Niunia do nich nie pasowała.. albo miały za wysoko krok albo nogawki za krótkie.. tylko jedna para przypasiła!! icon_confused.gif

Znajomi mieli dla swego synka - leżaczek bujaczek - w sumie fajna rzecz icon_wink.gif

W dobie mikrofalówek zupełnie nieprzydatny okazał się podgrzewacz do butelek..

Za to ceratke pod prześceiradłem sobie chwale - czasem się zdarzało, że dzidziuś budził się osikany po pachy a pamper prawie suchy (siuśki "szły" bokiem)

Podstawa - to oczywiście przewijak icon_lol.gif Super ekstra rzecz. Mama nie musi się schylać nad dzieciaczkiem. Dziecko się nie "zapada". Nie trzeba się spieszyć z przewijaniem - jeśli coś się w tym czasie przydaży to wycierasz husteczką i gotowe icon_biggrin.gif

..ojj.. dużo tego mi wyszło icon_biggrin.gif
Paula.
CYTAT(Jasiucha)
Znajomi mieli dla swego synka - leżaczek bujaczek - w sumie fajna rzecz icon_wink.gif
My mieliśmy wersję z kółkami i właśnie w tym wariancie najwięcej był używany. Rewelacyjna sprawa.

CYTAT(Jasiucha)
Podstawa - to oczywiście przewijak  :lol:  Super ekstra rzecz. Mama nie musi się schylać nad dzieciaczkiem. Dziecko się nie "zapada". Nie trzeba się spieszyć z przewijaniem - jeśli coś się w tym czasie przydaży to wycierasz husteczką i gotowe  :D

Całkowicie się zgadzam. My nadal używamy. Leży na pralce w łazience i po kąpieli na nim wycieram i ubieram Kingę.

Z ubranek zimą rewelacyjny był śpiworem z kapturkiem i rękawkami. W „domowych” ciuszkach wkładałam do niego Kingę, do tego czapcia i rękawiczki i już mogłyśmy wychodzić na dwór. A po powrotem, gdy usnęła na dworze rozpinałam,odkrywałam i spokojnie pozwalałam jej dalej spać.

Z drogich kitów to termometr do uszny. Może mamy jakiś feralny model, albo ja nie umiem go obsługiwać, ale temperaturę tak zaniża, że totalnie nie da się go używać. Chyba lepsze są teraz dostępne na podczerwień.
menada
HITY

Hitem numer 1 była profilowana wanienka Onda ze wspornikami. Dzięki niej można spokojnie kąpać maleństwo w pozycji leżącej, a potem sadzać i nie bać się, że się przewróci. Wstawię zdjęcie jak to wyglądało w praniu icon_smile.gif




Do kąpieli długo uzywaliśmy Oilatum

Leżaczek bujaczek i mata edukacyjna dawały szansę na ogarnięcie mieszkania czy ugotowanie obiadu.

Na katar najlepsza jest Frida, nigdy nie udało mi się opanować gruszki icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

Pajacyki zapinane na całej długości i w kroku oraz body

Rożek bardzo się przydał przez pierwsze 2 miesiące.

Łóżeczko turystyczne jest wciąż w użyciu - baaardzo dobra inwestycja

Krzesełko do karmienia Prima Pappa, które pozwala na naukę jedzenia w kulturalnych warunkach icon_wink.gif, jest łatwe do umycia i służy też do rysowania, malowania itd

KITY

Termometr douszny
puder
oliwka
kaftaniki, śpiochy
Śpiworek do spania
nosidło (ja kupiłam Chicco), które bardzo źle się zakłada
podgrzewacz do butelek
sterylizator
(nie)dzielna
Dziewczyny i ja się dopiszę jako ciężarówka myśląca już o zakupach icon_lol.gif

Mam pytanie co do baldachimu do łóżeczka. Nasz maluszek będzie z nami w jednym pokoju, co prawda łóżeczko stanie tyłem do telewizora i okien, ale nie chcę, zeby małemu przeszkadzał nadmiar bodźców wzrokowych, dlatego myślę o baldachimie. Ogólnie to mi się wcale nie podobają, ale właśnie ze względu na wspólny pokój z maleństwem. Co o tym myślicie???

I materac - moim zdaniem kokosowo-gryczany dużo lepszy od piankowego, ale może się mylę????
skanna
Hity

-body
- pajacyki rozpinane na całej długości
- leżaczek
- termometr do kąpieli (nie mam wyczucia, lubię gorącą wodę)

Kity

- rożek
- termometr do ucha
- kaftaniki
- śpiochy
- nosidełko
AnnieLo
O, odnosnie nosidelka zaciekawilo mnie dlaczego jest kitem? icon_lol.gif No i o jakie nosidelko chodzi, bo moze nie zrozumialam... wink.gif icon_cool.gif
skanna
Takie, co to się dziecko na brzuchu nosi.
Trza mieć kręgosłup z żelaza, być odpornym na wysokie temperatury i jeszcze mieć dziecko, które wcześnie zacznie trzymać sztywno głowę.
AnnieLo
CYTAT(skanna)
Takie, co to się dziecko na brzuchu nosi.
Trza mieć kręgosłup z żelaza, być odpornym na wysokie temperatury i jeszcze mieć dziecko, które wcześnie zacznie trzymać sztywno głowę.


Acha, dziekuje! icon_smile.gif
Bo ja sie wlasnie do zakupu takiego nosidelka przymierzalam... icon_redface.gif Myslalam, ze to wygodnie bedzie dziecko na brzuszku, a dwie rece wolne. Ale w takim razie jeszcze sie wstrzymam. icon_wink.gif
mamboo
U nas dla odmiany nosidełko to był hicior. Chociaż moje maluchy to dosyć lekkie były, szczególnie Kalina.
Świetnie też sie sprawdził laktator Avent, ale ja dużo musiałam wychodzić z domu.
Śpiochów prawie nie używałam, wolę body + rajstopki.
Poza tym z każdym kolejnym dzieckiem coraz mniej się przykładam do kompletowania wyprawki icon_wink.gif
Choco.
Chciałabym podziękować za wszystkie wpisy, czytam je z wielką ciekawością, mam nadzieję, że posłużą nie tylko mnie ale i innym przyszłym mamusiom. Prosimy o więcej:)
sylion
CYTAT((nie)dzielna)
I materac - moim zdaniem kokosowo-gryczany dużo lepszy od piankowego, ale może się mylę????


U mnie zdecydowanie piankowy.
NAwet jesli zdazylo sie ze chlopcy zasikali posciel to wrzucalam gabke do wanny wypralam wyplukalam i byla jak nowa. Świeża.
Gryczany po jakims czasie udeptal sie i byl nieprzyjemny. Nie lubilam go.
(nie)dzielna
sylion dzięki za radę, mi wszyscy mówią, że lepszy naturalny bo oddyche, etc. a tu masz rację ten wypiorę i po kłopocie
agabr
niedzielna baldachmy mialam i zrezygnowalam bo to dodatkowy zbieracz kurzu ale jesli macie byc w jednym pokoju to moze faktycznie dobre rozwiazanie pod warunkiem czestych pran icon_smile.gif.b
Jasiucha
CYTAT(menada)
HITY

Hitem numer 1 była profilowana wanienka Onda ze wspornikami. Dzięki niej można spokojnie kąpać maleństwo w pozycji leżącej, a potem sadzać i nie bać się,  że się przewróci.


No dokładnie taką samą mamy icon_lol.gif Jeszcze raz POLECAM

Jeśli chodzi o materacyk do łóżeczka to zdecydowanie zdrowsze są naturalne - z matą kokosową.. po pierwsze "oddychają", po drugie nie ugniatają się, po trzecie - twarde podparcie dla kręgosłupa jest lepsze. Zarówno my jak i nasze dzieciątko na takich śpimy icon_lol.gif
malgos70
materacyk kokosowy - ja mam ze zdejmowanym pokryciem do prania w pralce lekko chyba foliowany, a poza tym używałam ceratki pod prześcieradło by oszczędzić materac.
baldachim miałam w koszu dla malucha, który stawiałam zawsze tam gdzie byłam m.in. w pokoju z telewizorem i sprawdził się dobrze, ograniczał też dopływ światła.
rożek nie był mi potrzebny, w szpitalu pokazali mi jak zrobić rożek z koca i w zupełności wystarczało
Magdula
Ewa śpi na materacu sprężynowo - kokosowym. Jest dwustronny. Najpierw dziecko śpi na stronie bez kokosu która jest bardziej miękka (jeśli dobrze pamiętam do 9kg) a potem na tym twardszym.

Nosidełko (chicco) się sprawdziło, dało mi możliwość pójścia z dzieckiem w takie miejsca gdzie wózek nie dał by rady, albo po prostu pójść na spacer z psem. Faktycznie nie jest najwygodniejsze i następnym razem wypróbuje chustę.

kit: gruszka, termometr do kąpieli, puder,

hit: frida, Aquastop do pupy, oliwka do kąpieli "Ziołolek", przewijak, półśpiochy, śpioszki bellvit, zapinane na całej długości body,
ania 82
Wanienka Onda dla nas tez rewelacja icon_smile.gif laktetor Awent tez sie przydal zaraz po porodzie, bo nawal mialam straszny icon_rolleyes.gif ceratka na materacyk tez rewelka, pieluch tetrowych mialam 10 i bylo malo, a reczniki conajmiej 3, jak dlamnie icon_smile.gif baldachimu juz nieuzywam, ochraniaczy do lozeczka narazie tez nie, mam 2 komplety poscieli i to mi wystarcza, natomiast przescieradel radzilamabym kupic wiecej, Michalek czesto budzi sie mokry, sika bokiem icon_smile.gif
natomiast zaduzo kupilam butelek, niepotrzebne mi sa tez te termosiki do przechowywania butelek, bo wogole ciepla nietrzymaja, a rozek uzywalam moze z 2 tyg., pampersow 1 tez kupilam za duzo bo szybciutko zrobily sie zamale, Misio urodzil sie duzy icon_lol.gif purdu i plynu do kapieli tez nieuzywam
Magdula
o właśnie termos do butelki - użyłam dosłownie kilka razy ale to dlatego że mała nigdy nie piła sztucznego mleka. Dla mnie był to więc kit.
Hitem natomiast była niekapkowa miękka nakładka na butelkę avent. A jak już o produktach Avent, to super są dla mnie pojemniki na pokarm do zamrażania. Używałam do mleka a teraz mroże w nich zupki.
(nie)dzielna
Dziewczyny a pytanie o wanienkę. Ja mam prysznic, malusieńką łazieneczkę, także dzieciątko będzie kąpane w pokoju, czy ta wanienka, o której piszecie się nadaje, czy może polecicie jakąś inną???
Choco.
Ja z kolei mam dylemat związany z monitorem oddechu...zastanawiam się czy jest to przydatna rzecz czy raczej kosztowny wymysł producentów?
menada
CYTAT((nie)dzielna)
Dziewczyny a pytanie o wanienkę. Ja mam prysznic, malusieńką łazieneczkę, także dzieciątko będzie kąpane w pokoju, czy ta wanienka, o której piszecie się nadaje, czy może polecicie jakąś inną???


Jasne, że się nadaje. Bez wsporników będzie tańsza icon_biggrin.gif Dodatkowo wanienka ma wężyk, którym wypuszcza się wodę, więc po kąpieli możesz postawić ją w brodziku i wyciągnąć wężyk a woda powoli wypłynie a ty nie zachlapiesz łazienki.

Franca
, sam monitor to raczej zbędny wydatek, ale można kupić 2 w 1, z elektroniczną nianią a to jest na pewno hicior icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
Ciocia Magda
w ogóle się czuję jak dinozaur jak czytam ten wątek icon_lol.gif
w nieprofilowanej wanience jedna osoba nie da rady wykąpać dziecka? ja kąpałam dwójkę w najzwyklejszej, bez żadnych odpływów ani stojaka. No ale to tłumaczy, dlaczego byłam taka zmęczona a dzieci takie rozryczane icon_rolleyes.gif .

Wracając do tematu:
hitem jest (nadal) termometr douszny, tylko kupiłam go zdecydowanie zbyt późno - jak dziewczynki miały 4 lata. Do ok. 1,5 roku mierzyłam im bez problemu temperaturę w pupci, a potem do czasu kupienia termometru dousznego ... po prostu nie mierzyłam, bo nie wytrzymywały tych 5 minut z termometrem pod pachą.

kitem była elektroniczna niania - bo cały czas szumiała a każdy odgłos dzieci i tak słyszałam lepiej "gołym uchem". Potem oddaliśmy ją znajomym i dla nich była hitem - więc nigdy nic nie wiadomo.

pieluchy tetrowe były w ruchu cały czas - jako osłona przedsłoneczna, podusia w łóżeczku, do zasłaniania czółka przy zasypianiu. A potem miałam świetne ścierki wink.gif

żałuję, że nie miałam lepszego laktatora - odciągałam pokarm przez 6 miesięcy.

nosidełka też były przydatne, bo dziewczynki wolały być noszone niż wożone - no i przydawało się, jak na spacerze jedna zasnęła w wózku a druga darła się jej nad uchem (wtedy lądowała w nosidełku).

największym hitem były foteliki samochodowe-nosidełka (z biegunami do bujania) - w użyciu były non-stop, dzieci w nich spały w ciągu dnia, itp.

Nie cierpiałam drewnianego wysokiego krzesełka - blat nie miał podwyższonego rantu, więc wszystko na blacie szybko sfruwało na ziemię. Poza tym siedzisko było za duże i dzieci swobodnie wychodziły z krzesełka (pasy zakładane na ramionka nie sprawdziły się, znacznie lepsze były takie przytrzymujące dziecko w biodrach - z Ikei). A to co po rozłożeniu niby ma być stolikiem z krzesełkiem - szkoda słów.
ania 82
My kapiemy Michalka w pokoju na lozku (jeszcze nie chlapie) bo tez mamy male mieszkanko. Sprawdza sie super, polecam
sylion
Kąpałam Aleksa w umywalce. icon_cool.gif icon_lol.gif
Przez pierwsze trzy miesiace.
Mam duuużą umywalkę. icon_lol.gif
mama_do_kwadratu
hity:
termometr douszny
płaskie pudełko na wilgotne chusteczki (takie turystyczne)

fotelik Chicco Synthesis
książka "Pierwszy rok życia dziecka" (czasem kit czasem hit)
Pusiaczek https://www.merlin.com.pl/frontend/towar/188882
kity:
rożki
termometr do wody
laktator elektryczny NUK
podkładka z gąbki do wanienki (siedlisko bakterii)
Kocurek
CYTAT((nie)dzielna)
sylion dzięki za radę, mi wszyscy mówią, że lepszy naturalny bo oddyche, etc. a tu masz rację ten wypiorę i po kłopocie


My mamy kokosowo-piankowy, pokrowiec i piankę piorę w pralce, a jak raz czy dwa Mikołaj przesikał materac na wylot, kokos polałam prysznicem (zachowuje się jak sitko) i wysechł w 2 godziny na balkonie.
Kity:
Nosidełko - beznadzieja, dzieci miałam ponadczterokilowe na wstępie, nie dało rady nosić.
Puder - przedatowany 100 lat icon_wink.gif służy za talk do rękawiczek.
Termometr do wanienki - temparatura idealna w/g niego była za zimna, Dominika szczękała zębami. Sprawdzałam wodę ręką.

Hity:
Rożki.
Nosidełko - fotelik Grillo (przy 2 dziecku) naprawdę służyło do roku, Mikołaj w Maxi-Cosi nie mieścił się już jako półroczniak, a Domi była większa. Bujała się w nim, spała w południe, jeździła autem i na wózku.
Gąbka do kąpania - dawała moim dzieciom poczucie bezpieczeństwa, jakiego nie daje ręka mamy - leżeli we wanience rozkoszując się kąpielą, wywijając girkami, w parę godzin po wykręceniu wysychała na kaloryferze. Tania, za 7 zł, więc często wymieniałam, prałam ją w pralce, i często sparzałam wrzątkiem, więc siedliskiem bakterii nie była - zresztą nie jestem zwolenniczką sterylności wokół dziecka, potem 1 byle_bakteria wywołuje taaaakie choróbsko.
Agulka 333
Muszę odświeżyć sobie pamięć zreszta dobrze mi to zrobi icon_biggrin.gif :
Kity:
-pajacyki - zgadzam się z dziewczynami z rozmiarem nigdy nie trafisz,
-koszulki zapinane z tyłu coś strasznego dzidziuś ma ciągle gołe plecki,
-termometr - bardzie ufałam łokciom
-butelki + akcesoria przynajmniej dla mnie (przez pierwsze pól roku karmiłam tylko piersią a potem od razu wprowadziłam kubeczek-niekapek)
-nosidełko - mój synek był duży i ciężki nie dawałam rady go nosić
no i niewarto kupować dużo maluśkich ciuszków bo dzidziusie strasznie szybko rosną icon_biggrin.gif
Hity:
-body zapinane u dołu
-fotelik MAXI COSI z usztywniana wkładka na dzidziusia bardzo sobie go chwalilam mój mały siedział w nim nawet w domku ja się krzątałam w kuchni a on cały czas mnie widział,
-sudokrem - po prostu rewelka na wszystkie problemy skórne (nazywano go wtedy cudokrem ciekawe czy jest tak dalej icon_biggrin.gif )
-rożek bardzo lubiłam był mi pomocny w karmieniu - okręciłam maluszka i wygodnie mi się go trzymało przy piersi
-wilgotne chusteczki do wycierania maluszka bardzo fajna sprawa szczególnie jak gdzies wychodziłam mogłam łatwo zadbać o chigiene niemowlaka.
Jak coś sobie jeszcze przypomnę to napiszę
mama_do_kwadratu
[quote=Kocurek]nie jestem zwolenniczką sterylności wokół dziecka, potem 1 byle_bakteria wywołuje taaaakie choróbsko.[/color]
je też nie jestem zwolenniczką sterylności, nie miałam żadnych wyparzaczy itp. ale ta gąbka mi jakoś wybitnie nie podeszła icon_wink.gif
moniak78
Hity : Laktator Avent, Termometr douszny Brauna, Nosidelko Baby Bjorn ( mozna je dostac na allegro) bardzo polecam
Kity : to wszelkie ciuszki i kaftaniki zapinane na plecach
inka
kit- nosidełko ( miałam jakieś niewydarzone) wszystko co zapinane na plecach, wszelkie wkładki do wanienki (pani w sklepie odradziła, zresztą wole trzymać)
hit- rękawiczki niedrapki, rożek, leżaczek z wibracją i melodyjkami (dostałam jak Jagoda miała już kilka miesięcy, ale i tak sprawdził się super az do ok 10 miesiąca) podgrzewacz do butelki (tylko żałuje, ze mialam na wąską butelkę, szerszy jest potem super na podgrzewanie słoiczków z gerbera)
alatanta
.....
butterfly
hity:
-wkładki laktacyjne - rewelacja, znakomicie wchłaniały nadmiar pokarmu i niezastąpione gdy się gdzies wychodzi - nie zaskoczy nas mokra bluzka,
-gruszka do noska,

kity:
-rożek - Iza jechała w nim tylko do domu ze szpitala,
-puder - oliwka lepsza,
-nosidełko - takie do noszenia dziecka z przodu,
-koszulki i kaftaniki rozpinane z tyłu
Jasiucha
CYTAT((nie)dzielna)
Dziewczyny a pytanie o wanienkę. Ja mam prysznic, malusieńką łazieneczkę, także dzieciątko będzie kąpane w pokoju, czy ta wanienka, o której piszecie się nadaje, czy może polecicie jakąś inną???


Dokładnie jakbyś opisywała moją łazienkę icon_confused.gif
W waniencie Onda kąpie córcię od urodzenia w pokoju icon_biggrin.gif Można dokupić do niej stelaż.. ale wydaje mi się, że zbędny koszt..
Kocurek
U nas cudokrem w ogóle się nie sprawdził
petisu
kity
-wkładki laktacyjne-mnie nic nigdy nie ciekło
-laktator-ręcznie idzie mi lepiej
-rozek-Luśka nie lubiła być w ciasnym
-sudokrem-jak narazie-nic się Luśce z pupą nie dzieje
-wanienka na przewijaku-do 2 miesiaca kąpiemy w dużej wannie
-rękawiczki-niedrapki
-koszulki(body lepsze)
-śpioszki-tylko przez miesiac były przydatne

hity
-przewijak-cudo
-elektroniczna niania
-wibrujący leżaczek z dzwiękiem
-karuzelka
-chusta bebelulu
-mata edukacyjna
-huśtawka-idealna na złe humory


Więcej w tej chwili nie pamiętam. Małych ubranek oczywiście nie ma co w dużej ilości kupować, ale ja po urodzeniu Luśki misiałam tych malutkich dokupić, chociaż córcia mikrusem jakimś nie była (54 cm, 3,8kg). Należy pamietać, że rozmiarówka polska i zagraniczna nie są takie samie. Zagtaniczna ni jak się ma do centymetrów i wszystkie ubranka są większe.
Edi Zet :)
Dla mnie największym hitem jest i nadal będzie pielucha jednorazowa. Dorzucę: zwykły przewijak na łóżeczko, zamykane pudełeczko na mokre chusteczki, plus wersja płaska pudełeczka do damskiej torebki, "przypinki" do ubrania na smoczek, szelki do nauki chodzenia, Sudokrem i oliwka Penaten, leżaczek, elektroniczna niania... Resztę dopiszę jak wrócę z pracy... icon_biggrin.gif
Mika
kity:
Sudokrem
pieluchyPampers-takiego uczulenia nie życzę nikomu
krzesełko do karmienia 2w1-drewniane rozstawiane na stolik i krzesełko-nie przemyślane,dzieci wiecznie zjeżdżały bądź świadomie uciekały dołem


hity:
seria kosmetyków Penaten
laktator Avent (jedyny jaki umie ściągnąć ze mnie mleko)
butelki i smoki Avent -niezniszczalne
piżama-śpiworek bez nogawek -dziecię się nie rozkopie,a nogami fikać może do woli
wiktore
Przyłaczam sie do podziękowan Dagmary- wasze rady sa nieocenione dla nas niedoświadczonych mam! Rozwiewaja sie powoli wszytkie wątpliwości! Jestem wdzięczna- Dagmarka dzięki, że szybko działasz dobry duchu icon_smile.gif
AJA
Hity
Sudocrem - Kaśka miała potworne odparzenia po Pampersach.
Pudełko na husteczki nawilżane
Szelki do wózka
Wkładki laktacyjne, wszystko ciekło
Osłonka na łóżeczko,dookoła, żeby sobie maleństwo główki nie obiło. Rewelacja
Karuzela grająca, tylko bardzo kolorowa
Body- rewelka
Fotelik samochodowy, stawiasz w domu i robi za bujawkę
Stoik 2w1 ja raczej jestem zadowolona
Krem na każdą pogode Nivea
Misiek wkładany do wózka na zime, rewelacja. Wkładamy w niego dziecko i zasuwamy.
Nakładka silikonowa na palec do masowania dziąsełek i mycia pierwszych ząbków
Kity
Pampersy
Huśtawka stojąca - głowa lata, dziecko zjeżdża, koszmar
Przewijak nakładany na łóżeczko- tu sięgasz pieluche, tu trzymasz dziecko. Kosmos. Poza tym to jest raczej dla mniejszych dzieci, moja była duża.
Termomter do wody
Łańcuszki do smoczków - bardzo często pękały. Dobre są tasiemki.
Puder do pupy
Pierwsze grzechotki jakie się dostaje, mają za grube uchwyty dla maleńkich raczek
Czapeczki dla niemowlaków po kąpieli, kompletnie nie używałam
Zabezpieczenia na rogi które się nie trzymały
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.