To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

STARANIA O MALEŃSTWO odsłona XXVIII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25
zajÄ…c_Poziomka
Hmm... w zasadzie to nie wiem, co właściwie pytasz icon_smile.gif

Taki ból jak najbardziej jest normalny. W czasie okołoowulacyjnym. Badania udowodniły, że ból jajnika nie wskazuje, że w danej chwili nastąpiła owulacja, ale pojawia się on nawet kilka dni przed. To, że raz z jednej raz z drugiej strony sugeruje, z którego jajnika "wychodzi" jajeczko. Wszystko w normie. Mnie np co miesiąc kłuje tylko lewy jajnik, nawet jeśli owulkę mam z prawego icon_razz.gif Ot, taka moja uroda.

Tabletkami się nie martw. W umysłach ludzi wciąż tlą się historie z lat 60tych. Dziś pigułki są bezpieczne i rzeczywiście można je brac latami. Przerwy przynoszą więcej szkody. Warto jednak się zastosowac do rad lekarzy i odczekac 3 miesiące ze staraniami.

A 24 lata to jak dla mnie wiek ok. Nie rozumiem tego wytykania ludziom, że są za młodzi. Rozumiem, 18-20 lat, jeszcze kiełbie we łbie, zazwyczaj bez pracy, perspektyw, wiec świadome decydowanie się na dzieci i liczenie na pomoc rodziców jest nieodpowiedzialna. Ale w Waszej sytuacji? Nie masz się czym martwic icon_smile.gif
Sophie25
Wiola24 ja tez mam takie bóle. To normalka słyszałam od wielu osob ktorzy sie z tym borykaja. Nie martw sie icon_smile.gif

Mi bardzo testy owulacyjne pomogły icon_smile.gif Takze pisz jak tam Ci wychodzi we wtorek icon_smile.gif :*
beata127
CYTAT(Sophie25 @ Mon, 06 Jan 2014 - 11:25) *
Kiedy ja siadam to czerwone icon_biggrin.gif Pewnie kiedy Ty to czerwone u mnie icon_biggrin.gif

Bede probowac icon_biggrin.gif icon_smile.gif

Kurcze znowu mam plamienia miedzy miesiaczkami myslałam ze ciaza zmieni cos w tej materii icon_sad.gif
A pewnie w dalszym ciagu na lekach bede .

Dokładnie tak icon_smile.gif
Cortinka230
Dziewczęta trzymam za Was mocno kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&7
Wiola24
Zajac_Poziomka właśnie dokładnie o to pytałam icon_wink.gif to, że raz z jednej a raz z drugiej strony wychodzi komórka jajowa to wiem icon_wink.gif tylko czy ten ból jest normalny icon_smile.gif ale jak widać najwyraźniej nie mam sie czym martwic icon_smile.gif dziekuje za wyczerpujące odpowiedzi icon_wink.gif napisze jak na teście owu sie cos pojawi.
Co do wtykania ludzi to masz racje - mnie tez to bardzo drażni. Ale nie mam zamiaru sie nimi przejmowac - to tylko znajome z pracy icon_smile.gif Musiałam sie Wam poprostu wyżalić icon_wink.gif

A co myślicie o testach ciążowych? Czy wg Was firma ma znaczenie? Z tego co sie orientuje, to wiekszkosc testów ma taką samą czułość. Czy kupując test wybieracie jakis konkretnej firmy?
Sophie25
Wiola24 ja akurat z testami miałam pecha jak podejrzewałam ciaze kupiłam kilka testów roznych firm i wynik był negatywny, a u lekarza okazało sie ze ciaza ...

Wiec niewiem u mnie nie działały ...
Ja najbardziej odczuwałam bole w podbrzuszu i na poczatku nie chciałam sobie wyobrazac ze sie udało wreszcie ale bolały tez piersi i wtedy przeczuwałam ciaze ...był to owczas 6 tyg a test nie pokazał ...
zajÄ…c_Poziomka
CYTAT(Sophie25 @ Mon, 06 Jan 2014 - 17:42) *
Wiec niewiem u mnie nie działały ...


Za niski (co nie oznacza, że nieprawidłowy) poziom beta hcg w moczu.

Ja kupując testy kieruję się głównie ceną.

Bóle jajnika tylko podczas miesiączki są oznaką problemów.
Sophie25
Mowia ze droższe nie znaczy lepsze ... ale niewiem ile w tym prawdy....

Jak sobie pomyslę ze juz za niedługo bede przechodzic przez to samo to az mnie ciarki ;/
zajÄ…c_Poziomka
Jeśli chodzi o testy to wydaje mi się to prawdą. Jeszcze żaden mnie nie zawiódł. Chociaż... akurat ciążę (w 26dc) pokazał ten droższy icon_razz.gif

Ponoc czulsze są strumieniowe, ale nigdy nie używałam.
beata127
Tez nigdy nie używałam ale podobno że strumieniowe lepsze.
Mnie test raz oszukał na początk pokazał ciążę a jej nie bylo icon_sad.gif
zajÄ…c_Poziomka
A robiłaś test przed terminem spodziewanej miesiączki? Niektróe antybiotyki, antykoncepcja hormonalna, stres a nawet alkohol mogą wpłynac na błędny wynik testu
beata127
robiłam 2 dni po spodziewanej @ i nic nie brałam żadnych leków alkohioli itp.
zajÄ…c_Poziomka
No to bardzo dziwne.
Sophie25
Ja strumieniowego nie robiłam nigdy ... A moze on dokładniejszy jest ...

Zastanawia mnie czemu ciazy nie pokazały te testy co robiłam ;/
Wiola24
Ja używałam tylko płytkowych. Ale może teraz skusze sie na te strumieniowe icon_smile.gif Oby były potrzebne icon_wink.gif
A tymczasem.. zamówiłam sobie na allegro książke - Ciężarówką przez 9 miesięcy. Przewodnik po ciązy i okolicach - Cooke Kaz. Ma dobre recenzje icon_smile.gif Dziś powinna już przyjśćicon_smile.gif
Mam juz jedną "pozycję ciążową" w domu - Czas na dziecko. Poradnik dla dojrzałych matek;Claudia Spahr. Dostałam pod choinkę od mojej dobrej znajomej. Są w niej ciekawe rzeczy, ale skierowana jest dla starszych kobiet (nie starych!) niz ja icon_razz.gif takich dobrze po 30-stce, więc postanowiłam zakupić cos bardziej uniwersalnego icon_smile.gif
Zapewne zaraz mi napiszecie, że niepotrzebnie czytam o ciąży, bo takie poradniki swoje, a życie swoje. Ale mnie chodzi o takie ogólne informacje - w którym tygodniu jak wygląda fasolka, co sie zmienia itd. Wiem, ze mozna znaleźć takie informacje w internecie, ale nic nie zastąpi książki, dobrej kawy i fotela icon_wink.gif
zajÄ…c_Poziomka
Ja tam mam jedną książkę, wg mnie najlepszą i często po nią sięgam. Lubię miec swiadomośc, czego mogę się spodziewac icon_smile.gif Bardzo mi pomogła przez ten krótki czas ciąży. A i później była nieoceniona. Niby w internecie jest wszystko, ale jakoś wolę porządną książkę.

Matko z córką, mam takiego nerwa, że pozabijam dziś wszystkich chyba. Książkowy PMS
Sophie25
Ja tez czytałam ksiazki i okazały sie pomocne i to bardzo ...
Moja ciaza była zagrozona icon_sad.gif wiec wiedziłałam wszystko na ten temat ...
Lepiej jest wiedziec ...
Wiola24
Zając_Poziomka a jaki tytuł? icon_smile.gif Skoro tak ją chwalisz icon_smile.gif Ja też wolę książkę od internetu. A przynajmniej w takich sprawach icon_smile.gif
Co do PMS to ja żadnego napięcia w tej chwili nie odczuwam - jedynie lekki ból podbrzusza icon_wink.gif Juz wiem, że to związane jest z owulacją. Tak więc dziś kolejny test owu i czekam icon_smile.gif

Sophie25 ale wszystko potoczyło się dobrze.. icon_smile.gif I masz swojego dzidziusia icon_smile.gif też bym już chciała.. a najgorsze jest to, iż wiem, że czym więcej o tym myślę, to tym ciężej może mi być zajść w ciążę. Głupio mi gadać wciąż i wciąż o dziecku mojemu mężowi (chociaż to nasz drugi miesiąc starań). Widzę, że on podchodzi do tego bardziej na luzie, a ja sie ciągle stresuje i w każdej minucie, nawet jak robie cos innego, to w głowie mam dziecko. I ono mi tam ciągle siedzi.. eh.
Dobrze, że są takie fora jak to icon_smile.gif
zajÄ…c_Poziomka
Mój mąż o dziecku już słuchac nie może icon_razz.gif

KSIĄŻKA Jest fajna, bo jest gruuuba i niemal sam tekst. Nie ma marnowania miejsca na dziesiątki zdjęc dzidziusiów i ciężarnych.
Sophie25
Wiola24 moj maz juz nie mogł słuchac czasami to nawet miał juz dość jak z testem szłam do niego i mowiłam ze ten czas juz nadszedł ... On tez inaczej do tego podchodził niz ja ja to juz swirowałam i ciagle mowiłam i myslałam o dziecku,najgorsze było jak widziałam kogoś na miescie z malenstwem usmiechałam sie i było mi przykro zarazem,kuzynki zachodziły a ja nie icon_sad.gif To naprawde było bolesne doswiadczenie ... Najgorsze jak przyjechałi z maluchem nosiłam i wyobrazałam sobie dzidzie ...
Nawet miałam mysli o in vitro mowiłam do meza ze jak sie nie uda sprobujmy inseminacji ... Ale udało sie ...
Wkrotce i Wam sie uda kochane :*

jacek placek
och dziewczyny ,kocham was <3
zajÄ…c_Poziomka
Sophie, to wyobraź sobie, że jesteś niecały miesiąc po poronieniu a ktoś z rodziny Ci wyskakuje z tekstem, żebyś się wreszcie do roboty zabrała, bo przyrost naturalny maleje... I próbujesz sobie tłumaczyc, że przecież nie wiedział... ale rozum swoje a serce swoje.

Ja naprawdę NIGDY niczego nikomu nie zazdrościłam. Aż do teraz. Zazdroszczę, szczerze zazdroszę każdej ciężarnej i świeżej mamusi. Na szczęście jest to zazdrośc pełna smutku a nie agresji! A na szczęście, pomimo zazdrości potrafię się cieszyc szczęściem bliskich mi ciężarówek icon_smile.gif
Tigerek
zając_Poziomka - w 100% podpisuję się. A podpisałabym w 1000%.
annad
ZajączkuTigerku z całego serca trzymam za Was kciuki aby niebawem test pokazał dwie grube krechy!!!
Wiola24
Ah te chłopy icon_smile.gif Oni nie zrozumieją nas nigdy icon_smile.gif Ważne, że kobieta kobiecie wygadac sie może icon_wink.gif
A propos książki to ciekawa pozycja. Jak w końcu "zaskoczę" to pewnie się na nia skuszę icon_wink.gif
Będąc dzis w pracy widziałam takiego maluszka - świeżo po porodzie. To była taka malutka, piękna dziewczynka. I oczywiście co ja - zamiast sie robotą zająć to sie ciagle na dziecko gapiłam i wyobrażałam siebie w przyszłości.. tym samym efektywnośc w pracy równa się zero icon_biggrin.gif chodze taka rozkojarzona i rozmarzona icon_smile.gif wszystko wylewam, upuszczam i zapominam icon_smile.gif
Sophie25
zajac kurcze jak oni moga tak mowic icon_sad.gif ;/

strasznie mi przykro z powodu Twojej straty icon_sad.gif
Mowia ze łatwiej jest zajsc w ciaze jak sie poroni tak mojej kuzynce mowiła doktorka i ona zaszła zaraz jak poroniła starała sie 2 lata... kurcze moze niepowinnam tego pisac jak w jakis sposob was uraziłam przepraszam ...

Dziewczyny ja sie tu zapisałam zeby dzielic sie z wami bo ja to przechodziłam to co wy i zeby was dopingowac i wspierac ale moze lepiej powinnam zniknąć zeby Wam nie było przykro ... icon_sad.gif
Sama niewiem .... icon_sad.gif
Wiola24
Jeżeli o mnie chodzi to jak najbardziej ciesze sie, że tu jestes Sophie25! I że wspierasz!

zając_Poziomka zapewne ta osoba, która to powiedziała, nie zdawała sobie sprawy z tego co się działo.. icon_sad.gif To naprawde przykre usłyszeć takie słowa w takim momencie icon_sad.gif Wierzę, że w końcu uda Ci się szczęśliwie urodzić dzidziusia i my tu jesteśmy, żeby Cię wspierać icon_smile.gif Może to dziwnie brzmi z moich ust (? - czy można użyć jakiego sformułowania pisząc na forum - nie wiem icon_biggrin.gif ), bo jestem z Wami krótko. Ale musicie mi uwierzyć na słowo, że trzymam kciuki za nas wszystkie icon_smile.gif
zajÄ…c_Poziomka
Sophie, nie sądzę byś kogokolwiek uraziła.

Ta osoba nie przypuszczała, że może mnie zranic. Ludzie nie biorą pod uwagę, że ktoś może miec problemy z zajściem w ciążę czy poroniła, że głupim tekstem można kogoś znarnic. Nie wiem jak Wy, ale my nie chwalimy się do Wszystkich, że się staramy. Ale przecież to nie oznacza, że się nie staramy.

Wniosek jest taki - jeśli nie znamy dokładnie czyjejś sytuacji to lepiej się z takimi tekstami wstrzymac.

Każda z nas (prawie każda Sophie icon_wink.gif ) jest tu po to, by dzielic się tym wszystkim, co w danej chwili czuje i przeżywa. Mi to bardzo pomaga, nie za bardzo mam z kim porozmawiac w "realu". Moje koleżanki to głównie młodsze ode mnie panny, którym wciąż imprezy w głowach icon_smile.gif Nie są w stanie zrozumiec i wesprzec, bo zwyczajnie nie mają pojęcia o czym mówię. I oby nigdy się nie dowiedziały.

Staram się nie miec parcia na ciążę - zajdę teraz to cudownie, zajdę za pół roku, też dobrze icon_smile.gif Wierzę, że w końcu się uda. W końcu tyle dziewczyn stąd starało się latami. Taka Tigerek - nie wyobrażam sobie, co czujesz. Obie odczuwamy wielką stratę, ale Ty starałaś się tak długo, na penwo była to dla Ciebie większa radośc niż dla mnie, bo zaszłąm w pierwszym cyklu. Nasz punkt widzenia zależy od bardzo wielu czynników.

Ale to nie oznacza, że mamy do kogoś żal, prawda? Nikt nie zawinił, tak się stało i koniec. Ale zazdrośc i żal są i będą aż do dnia, w którym przytulimy nasze maleństwa. Ważne, że się tu wspieramy. Nawet jak ktoś czasem wkurzy czy napisze niefortunny komentarz icon_wink.gif


Do wszystkich dziewczyn, z którymi piszę na pw (bo się posypały wiadomości icon_biggrin.gif ): NIE ZAMĘCZACIE MNIE SWOIMI CIĄŻAMI icon_smile.gif Gdyby tak było, to gwarantuję, że nie utrzymywałabym kontaktu. Bardzo się z Wami cieszę i przeżywam wszystkie wizyty, dolegliwości, problemy i radości. A że przy okazji zazdroszczę, to już nic poradzic nie mogę.

Pisałam to ja - staraczka w 23dc z MEGA PMSem icon_razz.gif
zajÄ…c_Poziomka
CYTAT(Tigerek @ Tue, 07 Jan 2014 - 16:42) *
zając_Poziomka - w 100% podpisuję się. A podpisałabym w 1000%.


To jest właśnie fajne w forum, że zawsze znajdzie się ktoś, to rozumie. A to bardzo pomaga. Nie czuję się taka samotna.
Wiola24
Dokładnie icon_smile.gif O tym, że staramy się z mężem o dziecko wiedza tylko dwie osoby (nie licząc mnie i męża - tych najbardziej zainteresowanych icon_wink.gif ).

Osobiście bardzo się cieszę, że zarejestrowałam się na tym forum. Mam możliwość porozmawiania z kobietami, które chcą tego samego co ja. zając_Poziomka moje koleżanki tez raczej interesują się imprezami i dobrą zabawą, dlatego nie ma co z nimi dyskutować na temat dziecka. Przynajmniej tutaj mogę zasięgnąc porady icon_smile.gif i gadac głupoty icon_smile.gif
Tigerek
pewnie sophie że nie uraziłaś icon_smile.gif

Tylko nie zawsze wolno się starać od razu po stracie. Po zabiegu wszystko się musi kilka cykli zregenerować i ta dziwna właściwość organizmu, ta większa zdolność "przepada".
tyczka
Kwestia lekarza. W Skandynawii zalecają właśnie starania od razu po stracie - bez czekania.
W Polsce - bywa rówżnie.
Sophie25
To dobrze ze sie niepogniewałyscie icon_smile.gif

Mnie tez duzo osob nie rozumiało,mowiły ze jestes młoda baw sie ... Ale ja byłam "mozgiem" gdzie indziej one imprezy a ja miałam silny instynkt macierzynski icon_smile.gif
beata127
Wiola, Zając-poziomka u mnie wie moja rodzinka ale rodzina męża już nie bo bym spokoju nie miała im mówimy że na razie mamy czas bo ja 25 a mąż 27 lat a jak już się uda to się dowiedzą że się udało ale bez większych szczegółow.

Sophie ja się ciesze że tu jestes w końcu ktoś z moich stron icon_smile.gif jestem jeszcze na jednym forum od początku moich starań ale tam nie ma nikogo z okolicy najbliżej Rzeszów.
beata127
CYTAT(Sophie25 @ Tue, 07 Jan 2014 - 21:31) *
To dobrze ze sie niepogniewałyscie icon_smile.gif

Mnie tez duzo osob nie rozumiało,mowiły ze jestes młoda baw sie ... Ale ja byłam "mozgiem" gdzie indziej one imprezy a ja miałam silny instynkt macierzynski icon_smile.gif

To tak jak ja icon_smile.gif na imprezy chodziłam jak miałam 17 lat i to krótko bo potem poznałam mojego obecnego męża i już mało chodziliśmy teraz się raz na jakiś czas zdarzy ale to musimy mieć oboje wielką ochotę na to.
I tak mając niecałe 22 lata zostałam żoną icon_smile.gif
Sophie25
Ja tak samo 17 mielismy jak sie poznalismy a pozniej to juz poszło icon_biggrin.gif

A wiec miło mi kobitki to zostaje z Wami :*

<Wsparcie na Całego!> icon_biggrin.gif
zajÄ…c_Poziomka
Dobryyy icon_smile.gif

PMS pełną parą icon_biggrin.gif Rano op%^$#^am męża icon_razz.gif Ale o palenie w domu! Więc się nie liczy, prawda? icon_biggrin.gif Jutro to powtórzę o palenie w ogóle, dziś tylko napomknęłam icon_razz.gif Byłam taka zła, że się prawie rozbeczałam. Co z tego, że pali tylko w jednym pokoju i przy oknie. To jest pokój remontowany - robimy remont, żeby było ładnie, świeżo i pachnąco... i co? I mają mi świeże ściany przejśc tym smrodem? Przecież będę go już zawsze czuła.

Zerwałam się z łóżka o 7, bo mi gołębie gruchały. Niechże On wykorzysta to palenie, jak już palic musi, do odstraszania tych karykatur! Niestety poprzednia właścicielka karmiła gołębie na balkonie icon_sad.gif a przez rok później nikt w mieszkaniu nie mieszkał i się zadomowiły na dobre :/ Balkon jest dosłownie szary. Nie miałam czasu się nim wcześniej zając. Jutro będę miała maseczki na twarz to wyszoruję cały balkon domestosem, pozawieszam reklamówki. Za tydzień powtórzę domestosa i myślałam o pomalowaniu parapetu i balustrad brokatem icon_biggrin.gif Mam nadzieję, że uda mi się je wytępic. Na poprzednim mieszkaniu nie mieliśmy tego problemu.

Plan na dzisiaj: Zrobic obiad, zamalowac na suficie drobne niedociągnięcia, może posegregowac rzeczy z pudeł, żeby później było łatwiej rozpakowac (choc też nie wiem, czy jest sens, bo co będę robic jutro i pojutrze? icon_razz.gif ), no i płoszyc tę szarańczę. Aha... i odzyskac w komputerze literkę ci icon_razz.gif

Ja chcÄ™ do pracy!!!!!
Wiola24
My poznaliśmy się z mężem jak mieliśmy po 16 lat icon_smile.gif Rok później zostaliśmy parą, a w wieku 23 lat małżeństwem icon_smile.gif Teraz mamy rocznikowo 25, więc beata127 chyba jesteśmy równieśniczkami icon_smile.gif

zając_Poziomka to masz PMSa całkiem konkretnego icon_biggrin.gif współczuję mężowi icon_biggrin.gif mój też takie katusze przeżywa przed okresem icon_smile.gif to taka niestety NASZA uroda icon_wink.gif
zajÄ…c_Poziomka
Nooo przez najbliższy tydzień mąż ze mną oszaleje icon_razz.gif
Sophie25
Moj to sie nawet nie zbliża w te dni jak ja cos do Niego jakieś zażalenie to on milczy i wychodzi! icon_biggrin.gif
Jak mi przechodzi wraca icon_biggrin.gif

Ja szczegolnie rano tak mam takze sie przyzwyczaił icon_biggrin.gif
beata127
CYTAT(Wiola24 @ Wed, 08 Jan 2014 - 08:33) *
My poznaliśmy się z mężem jak mieliśmy po 16 lat icon_smile.gif Rok później zostaliśmy parą, a w wieku 23 lat małżeństwem icon_smile.gif Teraz mamy rocznikowo 25, więc beata127 chyba jesteśmy równieśniczkami icon_smile.gif

zając_Poziomka to masz PMSa całkiem konkretnego icon_biggrin.gif współczuję mężowi icon_biggrin.gif mój też takie katusze przeżywa przed okresem icon_smile.gif to taka niestety NASZA uroda icon_wink.gif

No pewnie tak icon_smile.gif
Mój nie narzeka n jedynie na to że ma zakaz dotykania mnie a tak to estem potulna jak baranek icon_smile.gif
tyczka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 08 Jan 2014 - 09:43) *
Dobryyy icon_smile.gif

PMS pełną parą icon_biggrin.gif Rano op%^$#^am męża icon_razz.gif Ale o palenie w domu! Więc się nie liczy, prawda? icon_biggrin.gif Jutro to powtórzę o palenie w ogóle, dziś tylko napomknęłam icon_razz.gif Byłam taka zła, że się prawie rozbeczałam. Co z tego, że pali tylko w jednym pokoju i przy oknie. To jest pokój remontowany - robimy remont, żeby było ładnie, świeżo i pachnąco... i co? I mają mi świeże ściany przejśc tym smrodem? Przecież będę go już zawsze czuła.

Zerwałam się z łóżka o 7, bo mi gołębie gruchały. Niechże On wykorzysta to palenie, jak już palic musi, do odstraszania tych karykatur! Niestety poprzednia właścicielka karmiła gołębie na balkonie icon_sad.gif a przez rok później nikt w mieszkaniu nie mieszkał i się zadomowiły na dobre :/ Balkon jest dosłownie szary. Nie miałam czasu się nim wcześniej zając. Jutro będę miała maseczki na twarz to wyszoruję cały balkon domestosem, pozawieszam reklamówki. Za tydzień powtórzę domestosa i myślałam o pomalowaniu parapetu i balustrad brokatem icon_biggrin.gif Mam nadzieję, że uda mi się je wytępic. Na poprzednim mieszkaniu nie mieliśmy tego problemu.

Plan na dzisiaj: Zrobic obiad, zamalowac na suficie drobne niedociągnięcia, może posegregowac rzeczy z pudeł, żeby później było łatwiej rozpakowac (choc też nie wiem, czy jest sens, bo co będę robic jutro i pojutrze? icon_razz.gif ), no i płoszyc tę szarańczę. Aha... i odzyskac w komputerze literkę ci icon_razz.gif

Ja chcÄ™ do pracy!!!!!


Zającu, o palenie się nie liczy, pewnie, że nie icon_wink.gif Co do gołębi, rozumiem, choć ja mam problem z psem. I jego nie da się zapaćkać domestosem. Jest wielki, hałaśliwy, głupi i śmierdzący. Nie mój - żeby jasne było.

W niedzielę również w szale zabrałam się za malowanie ( a to dopiero początek icon_wink.gif ), machałam więc pędzlem na prawo i lewo, zamalowałam drewniane częście wokół kuchenki i starą szafę w kuchni.. A do debilne zwierzę wpieprzyło mi się na gazety i teraz mam białe plamy na podłodze, na płytkach w kuchni, których za cholerę nie wiem, jak usunąć 21.gif Terpentyna ?

Ale to już chłopa do tego zadania wyślę, jego pies, niech się martwi. A w ogóle, to życzyłabym sobie, bym mogła odstraszyć zwierzęcia domestosem, tak jak Ty gołębie - i żeby już od tej pory ogromny czworonóg mieszkał tylko na dworze. Ogród jest ogromny, więc całkiem praktycznie mógłby tam zamieszkać. A wiecie, jak takie wielkie zwierzę śmierdzi ? Do tego wcześniej zajmowało kanapę, więc tylko zaglądam na stan konta, czy możemy już sobie pozwolić na kupno nowej, bo ta "zastana", jest po prostu czarna od psiura i zwyczajnie śmierdząca. Krew mnie zalewa, jak tylko na nią patrzę. Mimo, że psiursko z sofy już wysiedliłam. Przynajmniej z części.

Cholera, ależ mi się ulało. Chyba też mam PMS. Choć normalnie raczej nic mi nie dolega, nie opitalam.. Rzadko, ale raczej zwijam się w kłębek i ryczę, jeśli już. Hormony raczje sprawiają, że jest mi..smutno :/

Zającu_Poziomko, tak sobie myślę, że dobrze, że taki "ruch" się na wątku zrobił, bo właściwie nie miałabyś już z kim tutaj rozmawiać icon_wink.gif icon_razz.gif A tak czytam i czytam... czy Ty się specjalnie "doedukowałaś" do prowadzenia tego wątku ? icon_biggrin.gif
zajÄ…c_Poziomka
A to zależy, co masz na myśli z edukowaniem? Jeśli to, że nie miałam pojęcia o jego prowadzeniu, to tak. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam na forum i nie bardzo to ogarniałam. I pierwszą stronę też robię na raty icon_razz.gif Za ilośc edycji mnie moderatorki kiedyś zamordują icon_razz.gif

Również się cieszę, że coś się dzieje. Bałam się, że będę ten wątek prowadzic 3 lata icon_razz.gif a tu już 13 stron icon_smile.gif

Ja przy PMSie jestem strasznie drażliwa i nerwowa. Wszystko mi przeszkadza, robię się kłótliwa (co w przypadku mojego męża przynosi korzyśc, bo przez resztę czasu raczej unikam konfrontacji i trudno mi coś wywalczyc icon_razz.gif ). Co ciekawe takiego PMSa mam dopiero od poronienia. Cykle wywróciły mi się do góry nogami, choc przynajmniej pozostały regularne. Tydzień przed okresem robie się nerwowa i śpiąca. Baaardzo śpiąca. Nawet mój mąż twierdzi, że muszę byc w ciąży, bo normalny człowiek się tak nie zachowuje icon_razz.gif Owszem, miałam takie objawy w ciąży, ale dopiero koło 6-7 tygodnia icon_razz.gif ale on wie lepiej icon_razz.gif

Trzymajcie za mnie kciuki - pojutrze mam rozmowÄ™ kwalifikacyjnÄ…. I bardzo bardzo bardzo potrzebujÄ™ i pragnÄ™ tej pracy. A praca w zawodzie i to moim zawodzie to jednak coÅ›! W sensie zdobycia jej icon_razz.gif
Wiola24
zajÄ…c_Poziomka trzymamy za Ciebie kciuki icon_smile.gif pochwal sie - o jakÄ… pracÄ™, w jakim zawodzie chodzi? icon_smile.gif
Sophie25
To sie przyłaczam i kciuki zacisniete beda icon_biggrin.gif icon_smile.gif

Pogoda u mnie dzis piekna i z psem już sie wylatałam icon_biggrin.gif

Musze kalorie palic icon_biggrin.gif
zajÄ…c_Poziomka
Ależ mam ochotę na winoooo icon_sad.gif A nie napiję się go, albo przez najbliższy tydzień, albo przez najbliższych 9 miesięcy icon_razz.gif A stoi takie pyszne na stole, mmmm

Cały dzień się lenię, a zmęczona jestem jakbym tydzień nie spała. Naprawdę potrzebuję pracy, bo nudy mnie wykończą.
beata127
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 08 Jan 2014 - 15:16) *
Ależ mam ochotę na winoooo icon_sad.gif A nie napiję się go, albo przez najbliższy tydzień, albo przez najbliższych 9 miesięcy icon_razz.gif A stoi takie pyszne na stole, mmmm

Cały dzień się lenię, a zmęczona jestem jakbym tydzień nie spała. Naprawdę potrzebuję pracy, bo nudy mnie wykończą.

JA z nudów planuję przemeblowanie ale mąż mi nie chce pomóc trzeba mi tylko 1 szafke pomóc i mu się nie chce.
paulinkaa889
Cześc dziewczyny icon_smile.gif Jestem tu nowa na tym forum i jesli tylko nie macie nic przeciwko chciała bym dołaczyc do tego watku icon_smile.gif Ja z mezem staramy sie od 4 miesiecy i malenstwo icon_smile.gif Narazie miesiaczka spoznia mi sie jeden dzien tzn u mnie z miesiaczka jest ostanio roznie ale zobaczymy co bedzie w najblizszym czasie icon_smile.gif Trzymam za wszystkie staraczki bardzo mocno kciuki icon_smile.gif
kasiula_poznan
Dziewczyny... 3majcie kciuki, jutro decydująca wizyta czy zabieg będzie czy nie...

podczytujÄ™ Was...
Wiola24
kasiula_poznan TRZYMAMY! Będzie dobrze!


A ja przed chwilą zrobiłam kolejny test owulacyjny i znowu nic icon_sad.gif wg kalendarza godzina zero powinna już była nadejść wczoraj. Jestem w 16dc - moje cykle trwają ok 28-30 dni. I juz sie martwie, ze cos jest nie tak icon_sad.gif

paulinkaa889 witamy icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.