To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

STARAMY SIĘ O DZIECKO! odsłona XXV

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27
emiliano1
Właśnie o kapsułki mi chodzi, olej z wiesiołka to raczej żeby coś zadziałał musi być raczej w tej formie. Siemie lniane też polecam, właściwie nie na śluz a na łatwe wypróżnianie i ochronę żołądka icon_smile.gif.


Co do takich myśli jak Keira to chyba wszystkie to znamy i dopiero jak stanie się ten nasz cud człowiek wie, że za bardzo się spinał, że za bardzo się martwił i stresował i jak bardzo psychika wpływa na nasz organizm. Każdy ma chwile słabości i załamania, ale trzeba szybko się "ogarnąć" i zacząć myśleć pozytywnie, bo nasza psychika to 90% sukcesu. (Pomijam przypadki ciężkich problemów zdrowotnych, wtedy jest niestety inaczej, ale i leczenie wygląda inaczej). A gdy mamy problemy z owulacją, nasieniem itp, wszystko trzeba leczyć, ale i mieć dużo cierpliwości, a chyba właśnie jej nam najbardziej brakuje. To oczywiście moje zdanie i trzymam kciuki za każdą z Was. Trzeba mieć nadzieję, choć czasem deszcz w duszy pada...
agniesia :)
Emiliano bardzo ładnie napisane icon_smile.gif I jak najbardziej się zgadzam icon_smile.gif
A Wy długo się staraliście?
emiliano1
Właściwie to nie długo, choć dla nas, a szczególnie dla mnie to wydawało się długo, zaczęliśmy od czerwca 2010, zakupiłam sobie testy owulacyjne i okazało się, że nic u mnie się nie dzieje, tylko ból okropny z lewej strony. Więc w styczniu 2011 wybrałam się prywatnie do lekarza, gdzie lekarz od razu dał mi cabregolinę na za wysoką prl II, męża wysłał na badanie nasienia i do urologa. Okazało się, że mąż nie najlepiej z parametrami i do tego spore żylaki powrózka nasiennego, ale próbowaliśmy oczywiście dalej. W lutym kilka dni spóźniała mi się @, ale myślałam, że to może przez te tabletki, dopiero jak zrobiłam test to byliśmy w szoku, że się udało tak szybko. Niestety tydzień później byłam już po laparoskopii i wycięciu torbieli, przy lewym jajniku i ciąży pozamacicznej, która na szczeście (głupio to brzmi) poroniła się samoistnie. Zaczęliśmy starania w sumie miesiąc później, w lipcu miałam hsg na którym okazało się, że lewy jajowód był niedrożny, a we wrześniu znowu na teście II kreseczki, przyrost bety zupełnie inny i jednocześnie radość i strach. Oczywiście byłam nastawiona jak co miesiąc, że znowu się nie udało, a wyszło jak wyszło:).Teraz mija 21 tc i chyba będzie mała Zuzia:).
keira
CYTAT(zuza1313 @ Fri, 13 Jan 2012 - 19:12) *
To chyba pytanie, które każda z nas sobie zadaje. Kira, nie załamuj się, jeszcze nic nie wiadomo, a jak długo sie staracie?

5 lat się staramy i nadal w sumie nic dzis zrobilam trzeci test u jedna kreska 23 powinnam miec okres i mysle tylko o tym by go nie było ze test byl robiony za wczesnie
CZARNA863
Cześć Kochane!Jejku znowu mi trochę zeszło,ale już się tłumaczęicon_wink.gif Otóż ta sprawa,która miala sie wyjasnic to juz sie wyjasnila i dzieki za Wasze kciuki bo przydały się i nie poszły na marne 06.gif Wreszcie UDAŁO NAM SIĘ ZMIENIĆ MIESZKANIE!!! impreza.gif Co prawda ten sam blok itd,ale dogadalismy sie z wlascicielem (mój kochany Mąż to zalatwil) i mam nadzieje,ze teraz bedzie spokojniej nam sie mieszkalo 06.gif
Jeszcze raz dzieki za kciuki.
Święta jak zawsze spedzilismy piekne u moich Rodziców.Z Mamą na szczęście lepiej,choć od początku lutego znów zaczyna sie wedrowka po lekarzach.Z duzej niedoczynnosci zrobila się wysoka nadczynność tarczycy 41.gif Dostała Mama leki na wyciszenie organizmu,potem musi wrócić na badanie czy te guzki są ciepłe czy zimne i nie wiadomo czy nie będzie konieczna operacja 41.gif
Po Świętach ja byłam na L4 bo zachorowałam na krztusiec.Lekarz powiedział,że bakterie w taka pogode sie mutuja i gdzies chwycilam paskudztwo,a ze w pracy mam przemarsz ludu to ktos mnie zarazil i niestety wyladowalam na antybiotyku.To choroba dziecieca ja juz ja przechodzilam,ale widocznie rozne rzeczy moga sie zadziac... I w Sylwestra miałam piccolo hihi.
Bylam tez u gina oczywiscie prywatnie bo od rana nie mialam jak sie tam dostac,cytologii nie mogl mi zrobic bo znow mialam to plamienie i okazalo sie,ze znow mam zapalenie w okolicy macicy,przepisal mi czopki Diclofenac fuuu niecierpie czopkow.Jajnik lewy i prawy zdrowy.
I jeszcze jedna ważna wiadomość wizyta u dr Pawelczyka 15 marca icon_biggrin.gif Boję się jak to wszystko znów ruszy,ale to nasza jedyna nadzieja.Jednak zdecydowalismy sie na niego rozmawialam z kuzynka,ktora do niego jezdzila.Wizyta co prawda 350zł,ale na 1 wizycie daje skierowanie na 3inseminacje lub HSG i 2 inseminacje.Nie ma np 2 wizyt w m-cu tylko 1 na m-c lub kwartal.Wiem ze kladzie na oddzial na 3 dni i robi wszystkie potrzebne badania i poswieca parze nawet i godzine przez co czasem sa duze poslizgi u niego...Także zdecydowaliśmy sie jednak na tego 1 konkretnego lekarza,wiem jak wszystko u niego wyglada i widzialam rezultat po latach w postaci Synka mojej kuzynki 06.gif A za 2 tygodnie czeka mnie jeszcze wizyta u zębologa...
Mam pytanie w tej ulotce od czopków była informacja,że może utrudniac zajscie w ciaze i zeby porozumiec sie z lekarzem jesli planuje sie dziecko.Ja mowilam o trudnosciach w poczeciu lekarzowi,a i tak mi to zapisal.Kiedys jak byla taka adnotacja w ulotce to nie wzielam leku,ale teraz nie mialam wyjscia...
użytkownik usunięty
[post usunięty]
megan011
CYTAT(keira @ Tue, 17 Jan 2012 - 16:02) *
5 lat się staramy i nadal w sumie nic dzis zrobilam trzeci test u jedna kreska 23 powinnam miec okres i mysle tylko o tym by go nie było ze test byl robiony za wczesnie

Wierze że się uda ja jestem tego przykładem i głowa do góry nasze starania też trwały przeszło 5 lat i wkońcu udało się icon_smile.gif wszystmkie wyniki mieliśmy idealne a czas leciał i leciał aż wkońcu zobaczyłam 2 upragnione kreseczki icon_smile.gif i tego Tobie życzę &&&
keira
Cześć dziewczyny i tym razem si e nie udało dostałam dziś okresu chce mi sie wyć i brak mi chęci do życia i sił ii wiary ze kiedyś się uda medycznie z jednej i drugiej strony wszystko jest dobrze tylko dlaczego sie nie udaje to mi zabiera sens życia sens małżeństwa i nawet nie mam z kim pogadać wszystkie moje koleżanki maja dzieci rozmawiają o przeziębieniach przedszkolach promocjach ubraniowych a o czum ja mam z nimi gadać nikt mnie nie rozumie to chociaż tu sobie powyje 41.gif
Tośka
|Keira, wiem jakie to ciążkie. Pisz tutaj ile wlezie; tu zawsze ktoś służy ramieniem do wypłakania się
keira
dziękuje bardzo miałam tak wielką nadzieję że tym razem sie udało.. nie mam nawet siły iśc do sklepu wszedzie dzieci ciężarne ja wiem ze maja prawo cieszyc sie swoim szczesciem i chodzic po ulicy ale ja tez mam prawo byc matka tylko dlaczego nia nie jestem
katherinnn
Cześć, dziewczyny wave.gif Już jakiś czas tutaj nie zaglądałam, ale miałam mnóstwo rzeczy na głowie. A dziś byłam u mojej gin. Wszystko ładnie i pięknie, prawy pęcherzyk duży, problem tylko w tym, że dziś mam 16 dc i teoretycznie ten pęcherzyk powinien już pęknąć. Lekarka stwierdziła, że najprawdopodobniej jajeczkowanie mam zbyt późno, no i dziś czeka mnie zastrzyk z pregnylu, więc może coś w tym cyklu jeszcze z tego będzie...

Oczywiście trzymam kciuki za Was, dziewczyny&&&&&&&&&

keira, wierzę, że po tak długim okresie starań możesz tracić nadzieję, to całkiem normalne i ja mam takie momenty, kiedy zastanawiam się, dlaczego akurat mnie się nie może udać? Ale potem zbieram się w sobie i nie jest tak źle. Przede wszystkim staram się nie myśleć przez cały czas o tym, że nam się nie udaje. Wiem, że to może być trudne, ale znajduję sobie inne, zamienne cele, które staram się osiągać i dzięki temu nie czuję się tak beznadziejnie...
Pozdrawiam!!!
użytkownik usunięty
[post usunięty]
keira
no tak niedokładnie napisałam medycznie teraz jest niby dobrze cchociaz połowy tych badan nie było bo nasza doktor zwykły ginekolog stierdziła ze jak mam cykle co 28 dni nie ma takiej potrzeby meza nasienie badalismy po 1.5 roku staran i było wszytsko w porzadku ja w wieku młodzienczym leczyłam sie na anoreksje od przez rok czasu niemiesiiączkowałam prawidłowe cykle zaczeły sie w wieku 19 lat obecnie mam 6 wiecej a staramy sie od 5
teraz juz sie poddałam nie mam juz siły skoro lekarz mowi ze powinnam to powinnam przeciez wydaje mi sie ze to moja wina
użytkownik usunięty
[post usunięty]
keira
CYTAT(użytkownik usunięty @ Thu, 19 Jan 2012 - 09:26) *
cytowany post usunięto

przewertowałam internet i znalazłam klinike 100km odemnie nie wiem czy tu moge podac nazwe chyba nie ale szukac opini w necie co mi szkodzi taka wizyta i tak nic lepszego mnie nie spotka a bym miała pewnośc
milutka
CYTAT(keira @ Thu, 19 Jan 2012 - 09:56) *
przewertowałam internet i znalazłam klinike 100km odemnie nie wiem czy tu moge podac nazwe chyba nie ale szukac opini w necie co mi szkodzi taka wizyta i tak nic lepszego mnie nie spotka a bym miała pewnośc



Możesz podać nazwę, od razu Ci powiemy czy jest dobra icon_smile.gif
menenka
Czesc dziewczyny. Widze, ze nastroje Wasze srednio pozytywne. Pogoda nie nastraja zbyt optymistycznie. Jakies chorobsko mnie dzisiaj dolapalo. Kicham, katar straszny - oby gorzej nie bylo.

Czytam o tym duphastonie i w sumie nie wiem kiedy sie@ moge spodziewac po nim? Niektore dziewczyny na forach pisza, ze juz 2 dni po odstawieniu, inne, ze tydzien, jeszcze inne ze 10 dni. Chyb sprawa zalezna od organizmu, co? Ja mam teraz 6 d.c. i probuje przewidziec, czy jesli mam owulacje to kiedy. icon_wink.gif Nic to... Zobacze jak organizm zareaguje na duphaston w tym cyklu, a w nastepnych bede mgla cokolwiek moze przewidziec. Zakupilam tez testy owulacyjne. Kiedy sie je powinno zaczac robic? O jakiej porze najlepiej (rano czy wieczorem, bo to, ze o stalej godzinie to wiem)?
Tigerek
Ja się też zaczynam zastanawiać nad testami owulacyjnymi w przyszłym cyklu, jeśli w tym "nie zaskoczymy" - ale stresu miałam tyle + przeziębienie, że nie mam pewności kiedy owulacja się pojawi. No niby na dniach...
Będzie, co ma być icon_wink.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
okruszek
w tym cyklu tez wspomogę się testami. Dziś mój 8 dzień cyklu więc zobaczymy. Starania zaczynamy pełną parą. We wtorek jedziemy na kariotyp no i tyle. Dziewczyny zastanawiam się nad prowadzeniem nowego wątku? Co Wy na to?
keira
Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej
OVUM Rozrodczość i Andrologia w lublinie

ktoś coś wie na ten temat
i wiecie co moj okres trwał dobe i w sumie to tylko poplamiło mi ubranie i tyle
menenka
CYTAT(okruszek @ Sat, 21 Jan 2012 - 10:04) *
Dziewczyny zastanawiam się nad prowadzeniem nowego wątku? Co Wy na to?


Jak najbardziej za - przynajmniej ja. icon_smile.gif
Madziara.
Nerpa widzę Cię dawno nie zaglądałaś nienie.gif Co u Ciebie?

Wpadłam na chwileczkę, ale widzę że mam duże zaległości w czytaniu więc nadrobię następnym razem.

okruszku myślę że to super pomysł abyś poprowadziła nową odsłonę

Co do pory wykonanie testów, gdzieś czytałam że dobrze jest np o godzinie 18-ej i ważne by godzinę przed wykonaniem testu nie pić żadnych płynów.

zuza1313
Witajcie, czasu otatnio na nic nie mam i nawet na spokojnie nie ma kiedy poczytać maluchów. Wyników tomografi jeszcze nie odebrałam, bo też nie mam kiedy jechać na drugi koniec miasta. W tym tygodniu totalny kociokwik.

Okruszku, ja też jestem jak najbardziej za icon_smile.gif Na cześć nowej gospodyni, hip,hip! hura! brawo_bis.gif
okruszek
a więc stało się założyłam nowy wątek staraczkowy. Wszystkie chętne dziewczyny proszę o podanie informacjo na priva, będę starała się aktualizować na bieżąco. Mam nadzieję że ten wątek będzie dla nas bardziej radosny icon_smile.gif i owocny!!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.