Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
matylda jak się w końcu doczekam rosnącego brzuszka to też będę mieć w nosie wszystkie blizny i bynajmniej będę wiedzieć że warto było.
Leżę dzisiaj niemalże plackiem w łóżku. Wstaję tylko zrobić dzieciom jeść i rozwiązać ich konflikty. Czasami pobolewa mnie podbrzusze i plecy, ale to chyba normalne?
menenka
Tue, 26 Jul 2011 - 18:15
Milutka -
Marta - &&&&&&&
Madziara - Ty mówisz o Mareczku, tak? Jedzie do Dziadków? Czy coś pokręciłam... Mnie blizna wcale nie przeszkadza. Przy tej ilości rozstępów, które posiadam to i tak wyglądam masakrycznie, więc mam w nosie bliznę i całą resztę. Dobrze, że mąż na to nie zwraca uwagi. A przynajmniej nic nie mówi.
agulek8
Tue, 26 Jul 2011 - 19:04
matylda jateż się chętnie poczęstuje...zwłaszcza,że to dziewczęce
matylda315
Tue, 26 Jul 2011 - 19:12
A proszÄ™ bardzo : te sÄ… dla Ciebie
agulek8
Tue, 26 Jul 2011 - 19:37
mmmm super dzięki i pogłaszcz Laurkę od forumkowej cioci
matylda315
Tue, 26 Jul 2011 - 19:39
Oczywiście ,że tak zrobię szczególnie po tym , jak dostanę w żeberko
marta083
Tue, 26 Jul 2011 - 21:59
Ot się rozpisały dzisiaj Matyldo, ja się poczęstuję ale tak troszeczkę, niech większość dla starszych stażem staraczek będzie
Coś miałam pisać i zapomniała, ale to u mnie standard
Madziara, oszczędzaj się troszeczkę
Madziara.
Wed, 27 Jul 2011 - 10:47
menenka nic nie pokręciłaś dzisiaj Mareczka zawożę do dziadków bo za cicho im w domu i tęsknią za tym hałasem zostanie mi do piątku Samanta (córeczka męża 20 m-cy) i Kubuś (siostry synuś 4 l) Mojemu mężowi na szczęście też nie przeszkadzają, jak tak marudziłam w poniedziałek to powiedział, że soro tak bardzo mi to przeszkadza to żebym pojechała jeszcze raz się zszyć.
Jadę za niedługo do dentysty z Markiem i do dziadków jak wrócę pewnie znów położę się, mam tylko nadzieję że wrócę na czas popołudniowej drzemki Samanty.
okruszek
Wed, 27 Jul 2011 - 12:11
ja tylko na chwileczkę wpadłam poczęstować Was torcikiem i kawką urodzinową
nulek27
Wed, 27 Jul 2011 - 12:23
Aaaa dziękujemy i wszystkiego naj naj najlepszego ,100 Lat !!!
słoneczko82
Wed, 27 Jul 2011 - 13:18
Wszystkiego Najlepszego
Fiefiora
Wed, 27 Jul 2011 - 13:23
Okruszek wszystkiego najlepszego!
agulek8
Wed, 27 Jul 2011 - 13:25
okruszku wszystkiego najlepszego i tego jedynego wymarzonego prezentu życzę
a ja właśnie wróciłam z bilansu synka....w sumie to ok ... rośnie mi chłop na potęgę i kokietuje wszystkie kobitki które wymiękają i dają mu różne małe prezenciki
menenka
Wed, 27 Jul 2011 - 15:36
Okruszku - wszystkiego dobrego!
Madziara.
Wed, 27 Jul 2011 - 17:02
okruszku wszystkiego naj naj lepszego, spełnienia wszystkich marzeń a szczególnie tego największego
agulek fajnie, że na bilansie wszystko ok, jeszcze trochę, a nie będzie synek mógł opędzić się od dziewczyn
Ja muszę swojego Mareczka pochwalić za odwagę u dentysty. Powinnam brać z niego przykład, ja już na sam dźwięk borowania trzęsę się ze strachu a Marek uśmiech od ucha do ucha
marta083
Wed, 27 Jul 2011 - 23:01
CYTAT(słoneczko82 @ Wed, 27 Jul 2011 - 14:18)
Wszystkiego Najlepszego
Weszłam na 14 stronkę i nie czytając ostatnich postów z 13 już myślałam, że mamy fasolkę Ech, szkoda.
No ale wszystkiego naj naj naj i spełnienia marzeń!!!
Ja dziś miałam super dzień ale padam na pysk Idę spać. Jutro coś naskrobię
Dobranoc
milutka
Thu, 28 Jul 2011 - 00:05
Okruszku sto lat sto lat i spełnienia najważniejszego marzenia i czego tam jeszcze pragniesz
Madziara no odważny Mareczek jest
Agulek to już chyba ostatni bilans był? 5 latka a później już chyba nie ma? niedługo szczepienie zapewne
Marta dobranoc a ja też senna i nie kładę się a późnij mam problemy z zaśnięciem, bo później sen przechodzi.
Ja jutro z rana do mojej siostry na pobranie krwi, bo te hormony i wirusologiczne idę badać. Na szczęście HBS i HCV mam jeszcze ważne, więc 60zł zaoszczędziłam
agulek8
Thu, 28 Jul 2011 - 14:37
CYTAT(milutka @ Wed, 27 Jul 2011 - 23:05)
Agulek to już chyba ostatni bilans był? 5 latka a później już chyba nie ma? niedługo szczepienie zapewne
tak za rok szczepienie, a potem jeszcze bilans 6 latka...a potem w gimnazjum jeszcze
byłam dzisiaj u ginki w sumie zrobiła mi USG i wszystko w jak najlepszym stanie endometrium 14mm, w prawym jajniku ciałko żółte (więc już po owólce) a w lewym zaczynają nastęne rosnąć
tylko mam infekcje wirusową :/ i dobrze by było wyleczyć ją przed ciążą. Właśnie idę szukać ile kosztuje usunięcie tego paskudztwa, bo leki jak na razie to 65zł kosztują . A ponoć usunięcie laserowo daje lepsze efekty i na dłużej wystarcza, bo niestety to cholerstwo tak ma, że co jakiś czas powraca
Madziara.
Thu, 28 Jul 2011 - 16:57
agulek super, ja nigdy takiego endometrium nie miałam. I życzę szybkiego pozbycia się niepotrzebnego intruza.
chyka
Thu, 28 Jul 2011 - 22:53
Witam:) Można się dołączyć do grona staraczek??
marta083
Thu, 28 Jul 2011 - 23:11
Witam Miałam dziś popisać ale synek dziś tak bardzo się domagał mojego towarzystwa, że kompa odpaliłam dopiero niedawno. Pewnie to przez tą pogodę i wczorajsze szczepienie
Chyka, rozgość się, tylko oby nie na długo
chyka
Thu, 28 Jul 2011 - 23:16
Dzięki:) Bo bardzo chcemy mieć Maleństwo, ale jak na razie to nasze początki ale już się wprawiamy pilnując czasem mojego 6 miesięcznego chrześniaka:)
nulek27
Fri, 29 Jul 2011 - 08:12
Witaj chyka i nie zasiec się tutaj za długo .Napisz coś o sobie .
Madziara.
Fri, 29 Jul 2011 - 08:52
chyka witaj i nie zasiedź się tutaj za długo.
Ja dzisiaj już tylko z jednym urwiskiem w domku, ale czeka cała sterta ciuchów do prasowania, a od niedzieli znów 3 dzieciaczków I do 10-go mam czas by się wykurować, a na dworze zimnica jak na lato
chyka
Fri, 29 Jul 2011 - 10:35
Mam na imię Kasia, mam 25 lat i jestem z trójmiasta:) Stan cywilny - wolna do września .:)Dwa miesiące temu odstawiłam tabletki, no i teraz czekamy na dwa wyjątkowe dni - ślubu i upragnionych 2 kreseczek:) tyle w skrócie o mnie:)
nulek27
Fri, 29 Jul 2011 - 11:33
No to mam nadzieję Kasiu że szybko wkleisz zdjęcie testu ciążowego aby pochwalić się dobrą nowiną .
marta083
Fri, 29 Jul 2011 - 11:42
Kasiu, życzę szybkiego nadejścia tych dwóch dni Jesooo, jak ja bym się jeszcze raz hajtnęła My się przed ślubem nie staraliśmy o dziecko bo bałam się ewentualnego złego samopoczucia a chciałam się dobrze bawić na swoim ślubie/weselu. No i so wykrakałam Zaszłam 3 miesiące po ślubie i od 5 tc czułam się fatalnie. Oczywiście, życzę Tobie abyś szybko zafasolkowałam i nie dowiedziała się co to dolegliwości ciążowe Madziara, no to chwila na odsapnięcie
A ja przedwczoraj byłam z Młodym na szczepieniu. On ma refundowaną ospę i pneumokoki. Miał mieć pnemo i 5w1 (płatną). Okazało się, że odraczają to na za 6 tygodni a teraz dostała kolejną refundowaną - meningokoki Kochane te pielęgniarki, same składają wnioski o przyznanie szczepionek Ale na badaniu lekarka zaniepokoiła się główką Miśka Dostaliśmy skierowanie do neurologa a tam najbliższy termin na 15 listopada! Nie będę szła prywatnie bo myślę, że z Młodym wszystko oki. Lekaraka sama mówi, że to tak dla świętego spokoju a kształt główki to taka uroda. Oby...
@ nadal nie ma, ale bywały dłuższe cykle....
chyka
Fri, 29 Jul 2011 - 11:50
Ślub za miesiąc więc nie boję się złego samopoczucia bo wg. wyliczeń byłabym w 2 tygodniu:) Zresztą teraz to nawet nie mamy czasu na "amory" bo ciągle się mijajmy niestety..
marta083
Fri, 29 Jul 2011 - 11:56
A no to faktycznie. To super
Ale się pochwaliłam, że @ nie ma. Podbrzusze zabolało i wkładka bardzo lekko różowa. No ale już się nie łudzę, pewnie zaraz chlupnie
Millu
Fri, 29 Jul 2011 - 12:53
Cześć Dziewczynki Proszę o przyjęcie mnie do grona staraczek, przynam się, że podczytuję Was nieśmiało od jakiegoś czasu. I wreszcie z nowym cyklem postanowiłam się odezwać. Mam nadzieję, że ta odsłona wątku będzie owocna dla wszystkich
marta083
Fri, 29 Jul 2011 - 13:06
Witaj Millu Pisz, pisz śmiało bo mały tu ruch. Oby Twój nowy cykl był ostatnim... bynajmniej na rok Napisz coś krótko o sobie
Madziara.
Fri, 29 Jul 2011 - 13:21
Millu witaj i rozgość się
marta
chyka życzę szybkiego zafasolkowania. Ja świeżo upieczona mężatka i wiem co to całe te rozmijanie przez przygotowania ślubne
Idę uporać się z tą stertą ciuchów pogoda deszczowa, dobrze że już dzisiaj nie czuję pobolewania w podbrzuszu.
Millu
Fri, 29 Jul 2011 - 13:35
Dzięki Dziewczyny W gronie zawsze raźniej Oby ten cykl był ostatni na dłużej, ale wątpię.
O mnie: mężatka od prawie dwóch lat, o pierwsze dziecko staramy się od września, bardziej "konkretnie" od lutego . Ja mam problemy z tarczycą i prolaktyną (biorę leki), mąż jest tuż przed badaniami. Jak narazie efektów starań brak.
marta083
Fri, 29 Jul 2011 - 13:47
Millu, wiem coś o tabletkach. Tylko, że u nas to mąż bierze. Teraz p-zapalne, odstawił niedawno sterydy. Teraz ma zacząć z immunosupresantami a lekarka powiedziała, że przy nich lepiej się o dziecko nie starać Więc kosztem starań o dziecko odraczamy leczenie męża I tak źle i tak nie dobrze.
Millu
Fri, 29 Jul 2011 - 13:53
marta83 przykro mi A na co choruje Twój Mąż? Jeżeli oczywiście, chcesz o tym mówić?To na pewno cieżka decyzja o odkładaniu leczenia. Super, że macie już Synka, oby szybko doczekał się rodzeństwa
Ja mam niedoczynność o podłożu Haschimoto (zapalenie tarczycy) i związaną z tym hiperprolaktynemię . Codziennie biorę eutyrox i bromergon I ciągle mam nadzieję, ze mimo to, się uda.
marta083
Fri, 29 Jul 2011 - 14:14
Wiesz, nie jest to jakaś tajemnica. Choroba nazwana "colitis ulcerosa", choroba jelita grubego. Oj długa historia ale mąż w szpitalu się należał i nasz tu pobliski szukając innej choroby prawie go wykończył Na nic słuchać nie chcieli że to jest zapalenie jelita i doprpwadzili do tego, ze chłop 180cm wzrostu ważył 45kg Można sobie wyobrazić jak wyglądał..... On jest szczupły z natury, ale to już było przesadą. Na nasze życzenie przeniesiono go do Szczecina i tam się nim zajęto jak należy.
Millu
Fri, 29 Jul 2011 - 14:32
Okropne, całe szczęście, że znaleźliście inny szpital.Oby teraz już bylo zawsze tylko lepiej. Człowiek nawet nie wie, jak wielu ludzi choruje na różne choróbksa, dopóki sam się z tym nie spotka. A swoją drogą, to z tego co piszesz to strach do szpitala iść . I jak tu mieć zaufanie, do lekarzy?
marta083
Fri, 29 Jul 2011 - 17:02
A no widzisz. Przez tydzień gorączka 40st. Wzięli go na wewnętrzny. Badali wzdłuż i w szerz. Nie chcieli słuchać podpowiedzi choć ta choroba stwierdzona została już 2 lata wcześniej. Później przeniesiony na zakaźny tracił kolejne kg Znów badania i wpieranie "cytomegalii" choć wyniki badań nie wskazywały tego jednoznacznie. Dostał jakieś ponoć bardzo drogie leki na to sprowadzane nie wiadomo skąd. Wciąż wypominano nam, że miał szereg drogich badań, nie wiem - czy miałam ich całować za to czy jak? Mimo podawania leku mąż słabł i znikał w oczach. Poprosiłam ordynatora o przeniesienie a ten z chęcią to zrobił i nie wie dlaczego ta lekarka prowadząca wcześniej tego nie zrobiła W Szczecinie od razu podjęto właściwe leczenie a chłop od sterydów jadł na potęgę. Podwójne porcje szpitalne (naprawdę duże) + wałówkę jaką mu woziłam z mamą. Rósł i rósł Trochę puchł, jak to od sterydów. Teraz wygląda normalnie ale żołądek chyba rozepchany bo kiedyś zupa wystarczyła a teraz dwa dania muszą być No i czeka nas to leczenie. Boję się, będzie taki słaby
użytkownik usunięty
Fri, 29 Jul 2011 - 17:42
[post usunięty]
marta083
Fri, 29 Jul 2011 - 17:50
Rosa, nie, to Millu bierze leki. Ja jestem "czysta", że się tak wyrażę. Nie wiem czy chłop da się tak na badania namówić, ale spróbuję. @ ze mną pogrywa, nadal jej nie ma. Poczekamy jeszcze jeden cykl. Chcemy aby mąż podją leczenie ale ono potrwa nawet 3 lata a chcieliśmy małą różnicę wieku między dziećmi. Oczywiście nie będzie tego odwlekać w nieskończoność. Zdrowi chłopa ważniejsze.
Mam to samo zdanie, ale wiesz.... męski punkt widzenia Tzn no nie mogę mówić, znam takie przypadki ale na swojego mówić nie mogę bo jeszcze tego tematu nie poruszaliśmy. Nie było potrzeby po prostu. Ale myślę, że ci którzy nie chcą to po prostu boją się, że się okaże że to oni "są wybrakowani". Oczywiście to ich zdanie, nie moje
emiliano1
Sat, 30 Jul 2011 - 10:00
Hej, nadszedł czas, żeby się przywitać, choć podczytuję Was już od grudnia. Raczej mało będę się udzielać, ale niezmienne czytać i trzymać kciuki za każdą z Was. U nas ten cykl po HSG bez staranek, w sierpniu bez montoringu bo mój G. na urlopie, a jak nie wyjdzie to we wrześniu II IUI. Pozdrawiam
Mój M wcale nie uważa to za przyjemność ,dla niego to nieprzyjemne i frustrujące . Witaj emiliano .
użytkownik usunięty
Sat, 30 Jul 2011 - 13:02
[post usunięty]
marta083
Sat, 30 Jul 2011 - 13:36
Witaj Emiliano1
Rosa, Nulek27 - z pewnością obie macie rację. Może jest to krępujące itd dla mężczyzny ale kobieta bardziej się poświęca. Choćby na rutynowym badaniu ginekologicznym. Toć to nie dentysta, w zębach nam nie grzebią
Madziara.
Sat, 30 Jul 2011 - 17:12
Czytając was zdałam sobie sprawę że już się nie krepuję tych wizyt u gin, obnażania się idę i nie myślę o wstydzie tylko o tym co dzisiaj się dowiem czy wszystko ok. Może dlatego, że chodzę do kobiety, a może po prostu tak często chodzę i mi to spowszedniało. Z mężem nie miałam problemów jeśli chodzi o zrobienie badań nasienia, nie musiałam go specjalnie namawiać, raz mu powiedziałam i ok a teraz muszę tylko pilnować terminów badań terminów brania leków. Podchodzimy do tego, że trzeba zrobić i tyle nie ma co się rozczulać a im szybciej zostaną wykryte ewentualne "przeszkody" tym szybciej można się z nimi rozprawić o ile w ogóle można
marta083
Sat, 30 Jul 2011 - 22:04
Madziara, da się rozprawić na pewno Zapewne jak się więcej chodzi to można "przywyknąć" ale np ciężko było by zmieniać TEGO lekarza
Ja cierpię okrutnie. Syn ma 39,5 gorączki, mnie głowa boli i na dodatek przylazła @ Oglądam koszalińskie kabarety. Zaraz koniec to idę spać bo pewnie znów pobudek 1500 mnie czeka
marta083
Sun, 31 Jul 2011 - 19:06
A cóż tu taka cisza? Ja dziś lepiej choć dużo brakuje do normalnego funkcjonowania. O północy musieliśmy jechać do lekarza (30km) i okazało się, że Młody ma anginę Dostał antybiotyk, syropek i mocniejsze czopki p-gorączkowe, te dają lepszy efekt i na dłużej.
Kurcze,ciepło się robi a my uziemieni, znów się na plażę nie wybierzemy
matylda315
Sun, 31 Jul 2011 - 20:33
MartuÅ›
I jak już lepiej będzie z Małym i Ty lepiej się poczujesz to napisz mi na PW ...wiesz co...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.