Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27
Acha Menenka czytałam na czerwcówkach o Piotrusiu, mnie się wydaje, że on ma jeszcze czas na zaczęcie rozmawiać, nie dośc że to chłopiec, to dopiero 3 latka mam, niektóre dzieci zaczynają jak mają 1,5 roku a inne jak nawet 4
Madziara Spóźnione troszke ale Szczere Życzenia Stu Latek na Nowej Drodze Życia w Szczęściu i Miłości Oraz Spełnienia Marzenia Tego Naj Naj ...Śle dzidziusiowe fluidki Ciebie ))
marta083 Ty juz wiesz co ...trzymam mocno zaciśnięte :*
Witajcie
Ja nadal przeziębiona. Kurcze, nie wiem co brać na to dziadostwo. Dziś poślę męża do apteki po dokładkę upsarinu i test ciążowy chyba Dziecko śpi a ja miałam spać z nim, i co? No nie da rady Marta szkoda, że się nie zgadałyśmy, to byście wpadli do mnie w odwiedziny Trzymam kciuki aby @ nie nadeszła, co do objawów, to za każdym razem mam objawy ciążowe oby Twoje były prawdziwe &&&& Co do alkoholu to się nie martw, zarodek zagnieżdża się gdzieś chyba między 7 a 12 dniem po owulce a później jest jeszcze chroniony. Co do wygranej w totka, to ja jestem inna, bo bym rozdysponowała część pieniędzy na rodzinę, ale tylko bliską, moich rodziców, siostrę. To czyli, że masz ochotę na gości o 3-4 nad ranem? Jechaliśmy na noc aby Młody jak najwięcej przespał. No dziś może zrobię ten test, choć pewna jestem, że jedna krechą będzie jak nic No coś by można rodzinie dać. Dała bym bratu i siostrze męża, ale jego brat... jemu też bym dała, ale na myśl że skorzystała by z nich jego żona.... Rosa - ale ja naprawdę podzieliłabym się z rodziną. Tą najbliższą. Uważam, że na to zasłużyli i gdyby trafiło mi się takie szczęście jak ostatnie 165 milionów funtów to jakbym każdemu dała po 2 miliony to nie zbiedniałabym za bardzo Taka wygrana była? Jeso! Ja to myślałam o wygraniu 1 mln pln, ale gdyby tamtejsza wygrana mi wpadła w kieszeń to tez bym rozdała miliony Ale tylko rodzinie Już widzę ile bym miała znajomych którym teraz ciężko na kawę przyjechać...... Menenka, ja ogólnie nie piję zbytnio alko ale byłam na tych "wczasach" i tak jakoś. No i ostatnio miałam dwa dni pod rząd i po 1 małym wypiłam. Ale teraz zaspokoiłam pragnienie i pewnie znów na długo spokój. No a jak by były dwie krechy to już zero alko! Na 100%! No może łyczek piwka od mężusia marta083 Ty juz wiesz co ...trzymam mocno zaciśnięte :*
marta083 i jak tam teścik?
Matra &&&&&&& za pozytywny teścik !!!!
Menenka net na kartę działa w ten sposób,że masz modem ( ja akurat wzięłam od Siostry z plusa bo Ona zmieniała na inny) ten najlepiej u nas działa i mam kartę SIM,którą wkładasz do tego modemu,podłączasz do kompa i po krzyku hehe mam kompa stacjonarnego,a żeby modem jeszcze lepiej ściągał to podłączam kabelek.Kartę doładowujesz normalnie tak jak kartę do komórki,przekładam do telefonu, doładowuję i wkładam do modemu
Marta &&& pisz,pisz!!!nie trzymaj nas w niepewności Zuza ja na forum już jestem sporo czasu,to nie do końca tak,że spauzowaliśmy.Poprostu u nas starania niestety,ale muszą wspomóc się medycyną,dlatego jestem na ,,trudnych''.Piszę i tu i tu. A przez jakiś czas nie miałam dostępu do neta,zaglądałam na forum jak byliśmy u Rodziców,ale nie pisałam bo zaglądałam na forum na chwilkę.Czasem coś napisałam. Nie spauzowaliśmy,cuda się czasem zdarzają i między czasie też wykonałam ileś testów ciążowych,niestety I... Dlatego na początku przyszłego roku oddajemy się w ręce 1 bardzo dobrego specjalisty,jesteśmy po wstępnych badaniach,których wyniki były pomyślne.U Męża wszystko ok,u mnie też,a ciąży brak Mieliśmy zawirowania finansowe,dlatego przesunęło się to niestety wszystko w czasie,ale wychodzimy na prostą i w przyszłym roku idziemy do dr Pawelczyka. Ach, co za ze mnie gospodyni , że Fiefiorkę jeszcze nie wpisałam , już naprawiam to No własnie nie mogę znaleźć tego o tej dziewczynie. Milutka wyręczyłam Cię troszkę i przekopałam wątek. niestety nie wkleję linka bo trochę wyszłam z wprawy,ale trzeba wejść na ,,ciąża i poród'' strona 12 na ,,Majuśki 2009'' na stronach 151 i 219 znajdziecie sobie i poczytacie jak wtedy wyglądała ta historia i w jakim szoku i ogólnym niedowierzaniu w tą tragedię były dziewczyny. Co do tego jak to wszystko wyszło na jaw,że ona zakpiła sobie ze wszystkich to nie pomogę bo mnie sporo czasu nie było. Ale jak się dowiedziałam o tym to szok do dziś mnie trzyma Paranoja ot i co. Majuśki 2009 musiałam odświeżyć sobie pamięć jak się linki wstawiało i chyba się udało/oj chyba jednak coś się zacina??
Marta ,przykro mi
Marta - &&&&&&& za następny cykl!
Witam
Dopiero co wstaliśmy z synkiem. Jakąś ciężką noc miałam, ech. Na dworze leje, ale może i dobrze, trochę ziemia odżyje. Nie mam pomysłu na obiad, chyba zwykłe kotlety z piersi kuraka usmażę bo mąż nie zakupił żadnych warzyw. Puść chłopa na zakupy... Na dodatek mąż zjadł resztkę chleba ale nie kupił nam świeżego. No nic. Młodego kaszką nakarmię a ja płatki na mleku (czekoladowe ). Chyba czas się do gina umówić...
A coż tu taka cisza? Ja właśnie zjadłam śniadanie Syn usypia, obiad w trakcie a Was nie ma.
Za oknem szaro. W weekend ma być cieplutko, mam zatem nadzieję, że się wykuruję do tego czasu
Kuruj siÄ™ ,kuruj .
Pogoda nie jest zła bo nie pada ale fakt nudą powiewa !!
Marta za następny raz &&&&
U mnie leje co chwilę, mam lenia jak nie wiem co, a musze iść dalej sprzątać kuchnię, bo sprzątam wszystkie szafki, a ile wyrzuciłam przypraw przeterminowanych Hej ,ale pogoda Ja na monitoring chodzę di mojej gin prywatnie ale kasy za to nie bierze bo uważa że to zajmuje jej 5 min przecież ,jak idę do przychodni NFZ to zawsze robi mi USG . U nas w żadnej przychodni na NFZ nawet nie ma sprzętu do robienia USG A jak chodzisz na monitoring ile Ciebie to kosztuje? I ile razy w ciągu cyklu idziesz? Ja do tej pory chodziłam do prywatnej przychodni i płaciłam 90 zł i w sumie dwa razy starczało czasami na dodatkowe USG umawiałam się z dr do szpitala i nie płaciłam. Wczoraj byłam u dr też prywatnie ale za wizytę płaciło się u niej w gabinecie. Ciekawa jestem jak to wyjdzie z monitoringiem czy za każdą wizytę będzie brać tak jak wczoraj 100 zł? Bo chodząc do prywatnej przychodni płaciłam z góry a tutaj może inaczej będzie czarna też mam internet na kartę, ale korzystam z niego tylko jak jadę na wczasy albo tak jak teraz w szpitalu menenka nie chciałabym w błąd Ciebie wprowadzić, wydaje mi się, że można @ wyregulować antykami i tak samo jak ma się bolesne miesiączki to antyki pomagają. Kiedyś brałam to dokładnie wiedziałam kiedy @ przyjdzie, ale ja wiem czy jest sens brać antyki tylko po to żeby wyregulować @ lepiej z tym problemem udać się do gina i on na pewno coś zaradzi bez antyków. jeni dziękuję za spóźnione życzenia i łapie fluidki mam nadzieję, że zaowocują szybciej niż się spodziewam marta Byłam wczoraj u mojej gin. Zaskoczyła mnie miło bo mimo iż nie widziałyśmy się rok dobrze pamiętała mnie i moją "historię starań" Powiedziałam, że byłam ostatnio u innego gina i stwierdził że mam torbiel i że podjęłam decyzję że bez względu na to czy się ona wchłonęła czy nie chcę laparoskopię. Dr powiedziała, że lepiej dla mnie żeby torbieli nie było i całe szczęście wchłonęła się w czasie @ Teraz jestem już w szpitalu. jutro laparoskopia. Od rana jestem na czczo i już ma tak zostać. Mogę tylko wodę pic do 23-ej i dostałam 6 tabletek takich małych żółtych które mam po dwie łykać co 6 godzin. Dzisiaj jeszcze będę się widzieć z anestezjologiem to dowiem się jak będzie wyglądało znieczulenie. Troszkę się boję, ale odwracam myśli. Obiecane dwa linki do sesji zdjęciowej choc widziałam, że mąż wrzucił różne zdjęcia oraz link do nocy poslubnej milutka tutaj w żaganiu też lało od 5-ej jakiemuś lekarzowi piwnicę zalało a teraz tylko mży.
Marta &&& za następny cykl
Madziara trzymaj się w tym szpitalu i daj potem znać.Ja jak chodziłam na monitoring to prywatnie do gina i za wizyty normalne brał 100zł,ale jak przyjeźdźałam tylko na ocenę owulacji,a trwało to właśnie ok.5-10 min (z ubraniem się) to nie brał nic i byłam wpuszczana do gabinetu bez kolejki. Menenka ja kiedyś miałam cykle jak w zegarku co do dnia,a potem coś mi się rozregulowało.Gin przepisał mi luteinę wtedy,jak jezdziłam do niego na monitoring,że w razie jak uda mi się zajść w ciążę to luteina pomoże mi ją utrzymać (wiadomo,że luteina tak samo jak duphaston to lek na podtrzymanie ciąży - progesteron ).Niestety w ciążę nie udało mi się zajść,ale po luteinie wyregulował mi się cykl,znów miałam co do dnia.Od pewnego czasu jej nie biorę,a swoją drogą nie skierował mnie wtedy na badanie poziomu progesteronu...
Madziara Trzymam mocno zaciśnięte kciuki i powiem Tobie ze czesto po laparoskopi dziewczyny zachodza w ciażę bez trudności &&&&&&
U nas nie ma problemu z terminem czy na HSG czy na laparo.
Jakie dokładnie badania miałam robione to nie wiem na pewno morfologia, mocz a dalej nie pamiętam. Zapamiętałam za to, że pielęgniarka chciała zrobić białko (nie wiem o co chodzi) a druga pielęgniarka kazała trzymać się zlecenia i tylko zlecone badania zrobić. Pewnie bym już się zdrzemnęła tym bardziej że bardzo chce mi się jeść ale dostałam znów jakieś dwie tabletki które mam o 22 zażyć.
Madziara przepięknie wyglądałaś!!!Obejrzałam niestety po kawałku bo nie wiem czy zaraz mi połączenia nie przerwie.Widziałam też początek ,,nocy poślubnej'' pokój widać dobrany specjalnie był kolorystycznie pod Twoją kreację? hehe
Madziara przepięknie wyglądałaś!!!Obejrzałam niestety po kawałku bo nie wiem czy zaraz mi połączenia nie przerwie.Widziałam też początek ,,nocy poślubnej'' pokój widać dobrany specjalnie był kolorystycznie pod Twoją kreację? hehe To był pokój przechodni, później poszli na górę ale jaki tam był pokój to już nie wiem, bo net mi zamula Madziara ja miałam robione białko, ale nie stresuj się, co szpital to inny obyczaj trzymam za Ciebie kciuki &&& Ja jutro idę zbadać mocz, bo coś mnie pobolewa podbrzusze, kłuje mnie coś tam
Hejka
Ja nadal schorowana. Za oknem plucha. Powodów do radości brak. Ale nie będę Wam tu zasmucać wątku. Odezwę się jak mi minie ta deprecha Madziara, trzymaj się. Pewnie już po zabiegu jesteś. Oby zabieg przyczynił się do szybkiego zafasolkowania To był pokój przechodni, później poszli na górę ale jaki tam był pokój to już nie wiem, bo net mi zamula Ściany pomarańcz, pościel niebieska Ślicznie, ślicznie. Ech, takie imprezki mogły by być tańsze i częściej, no i z tym samym partnerem oczywiście
Marta a co to za depresja co? a sio sio depresjo
Pogoda dołująca, to fakt, mnie tez coś boli gardło i głowa, do tego to nieszczęsne podbrzusze. To był pokój przechodni, później poszli na górę ale jaki tam był pokój to już nie wiem, bo net mi zamula Aaa no do tego momentu niestety nie widziałam Milutka daj znać jak będziesz miała wyniki,choć będą pewnie w poniedziałek bo pojutrze sobota Madziara jak się czujesz? Marta przegoń wstręcizne chandrę i już
Chandrę przegoniłam 3 naleśnikami na słodko i kakao. Do tej pory ciężko mi oddychać Ja nie jadam więcej niż 2, a dziś....
marta i bardzo dobrze, że ją przegoniłaś i więcej nie pozwalaj jej wracać. Pozytywne nastawienie jest bardzo ważne, nawet pani dr to powtarza więc myślmy pozytywnie bo pozytywne mylenie przywołuje pozytywne rzeczy.
Powiem wam szczerze że nie bardzo odsypiałam wczoraj ale nie miałam siły sięgnąć po laptopa. Już o 5:30 zaczęły mnie przygotowywać do laparo o 7:00 założyły mi cewnik i to było dla mnie najgorsze, nie mogłam doczekać się tej tabletki. Dostałam ją o 7:30 i zasnęłam. Jak zwoziły mnie na blok operacyjny obudziłam się. Całe przygotowania nie spałam i już się troszkę wystraszyłam. Zapytałam czy nim zaczną cokolwiek robić to będę spać. Wszyscy byli bardzo mili. Pielęgniarka podała mi przez wenflon coś i zaraz anestezjolog dał mi do buzi cos jakby maseczkę i powiedział żebym oddychała że to jest czysty tlen... Dalej pamiętam jak obudziłam się na swojej sali zdziwiona że już po wszystkim. Byłam bardzo głodna, razem zemną leżała pani też po laparoskopu jak się okazało pielęgniarka. O 19-tej mogłyśmy już wstać z łóżka ale o 18-tej już się podniosłyśmy. Dostałyśmy sucharki bo tak dopytywałyśmy o jedzenie. Ja nie potrzebowałam żadnych leków przeciwbólowych bo ból jest ale da się wytrzymać. Poprosiłam tylko o coś na spanie. Dzisiaj już normalnie jemy i pijemy i najważniejsze chodzimy swobodnie. Boli tylko bark czasami żebra albo w krzyżu i tam gdzie są szwy, ale też jest to znośmy ból. Moja dr jak mnie zobaczyła na korytarzu myślała ze ja już do domu idę bo przebrałam się w zwykłe ciuchy i trochę widziałam była zaniepokojona tym ale powiedziałam że nie że tylko idę do sklepiku. Stwierdziła, że dobrze wyglądam i nie widać że jestem po laparo icon_smile.gif Jutro już do domu a w poniedziałek po wypis i L4 trzeba przyjechać. Jajowody są drożne jajniki ponakłówali. Na ten cykl nie mam co się nastawiać od 16dc mam brać duphaston i w 12 dc następnego mam przyjechać na ocenę jajeczkowania. A Mareczek też mi dobre wieści przyniósł przez telefon. Byli na kontroli w Poznaniu badanie słuchu dobre choć mogłoby być lepsze a migdały się obkurczyły i nie trzeba ich usuwać. Dalej ma brać ten syrop i za rok do kontroli icon_smile.gif Oby już wszystko szło tylko w dobrym kierunku.
Madziara. dobrze że już po wszystkim, po poście sądzę że dobrze się czujesz i nastrój też masz ok. Teraz to już tylko czekać aż ogłosisz dwie kreseczki w następnym cyklu czego bardzo Ci życzę. Oby do jutra i do domku.
Madziara no i super że jest ok.
Samopoczucie faktycznie dobre, opieka tu jest rewelacyjna wszyscy tacy mili, życzliwi i uśmiechnięci.
Smutno mi tylko z powodu mojej towarzyszki. Laparoskopię miała robioną z innego powodu a okazało się przy okazji laparo że ma endometriozę i jest strasznie załamana
Miadziara, aż mi się humorek poprawia jak czytam Twojego posta Super, że tak super poszło.
Przypadku sąsiadki z sali nie bierz do siebie. Tak to bywa, że w szpitalu na wiele się można napatrzyć
Madziara - cieszę się, że wszystko dobrze i gładko poszło. I teraz mocne &&&&&&& za szybkie zafasolkowanie!
U mnie to samo, co zwykle, czyli nic. Za 11 dni jedziemy do Polski. Bardzo się cieszę i doczekać nie mogę. I odliczam, odliczam, odliczam.
Ale wczoraj akcja w szpitalu była. Wieczorem w trakcie obchodu wszedł jakiś gość ładnie ubrany z teczką i dokumentami w ręku oraz czapeczką dziecięcą. Pielęgniarka myślała, że to mąż pani Dr. W czasie obchodu w zabiegowym leżała pacjentka podłączona pod ktg a w drzwiach stał jej mąż i obserwował tego faceta bo wydał mu się podejrzany. Nawet zapytał jego czy czegoś szuka bo czytał coś na ścianie gdzie w zasadzie nie było nic do czytania, a ten mu odpowiedział, że żona właśnie jest na dole przyjmowana i zaraz ją tu przywiozą. Po obchodzie ja z koleżanką z sali wyszłyśmy na dymka i minęłyśmy jego nie zwracając na niego uwagi. Pani dr skierowała się do swojej dyżurki a pielęgniarka z mężem pani leżącej pod ktg weszli do pacjentki i coś siostrę tknęło że dlaczego ten gość nie poszedł za panią dr. Tknięta złym przeczuciem wróciła się do dyżurki pielęgniarek i odkryła, że nie ma torebki. Wszystko trwało minuty, niby gościu wyszedł z tą torebką zaraz za nami my do winy on widocznie schodami. Ledwo odpaliłyśmy papierosa jak przybiegła pielęgniarka zapytać czy nie widziałyśmy jak wychodził stąd łysy facet w okularach. Całe szczęście pielęgniarka miała w torebce tylko stary dowód osobisty klucze od domu i damskie przybory. Zadzwoniła od razu do męża powiedzieć że została okradziona i żeby czujnie spał bo złodziej ma klucze od mieszkania i zna adres. Zaraz też przyjechała policja razem z mężem pacjentki który dobrze przyjrzał się temu mężczyźnie i pojechali pojeździć porozglądać się po okolicy czy nie ma gdzieś złodzieja. Pojechali też pod dom pielęgniarki i z zeznań sąsiadów wynikało, że kręcił się tutaj opisywany mężczyzna . Mąż pielęgniarki od razu zmienił zamki a dzisiaj rano torebka znalazła się, jakiś śmieciarz znalazł ją w śmietniku.
Nasza sala była niemalże na wprost dyżurki pielęgniarek, my głupie naiwne tak pewnie i bezpiecznie czułyśmy się w szpitalu że wychodząc zostawiłyśmy ja laptopa otwartego na łóżku, koleżanka portfel na szewca. Miałyśmy wielkiego farta. Nie można jednak ufać. Mam nadzieję, że po tej akcji wprowadzą dodatkowy system zabezpieczeń. Ja jestem dzisiaj już w domu na tzw przepustce, gdyby coś się działo to muszę wrócić na oddział. W poniedziałek zdjęcie szwów. Pytałam czego mi nie wolno robić to właściwie nie mam jakiś przeciwwskazań, ale aż do @ nie można współżyć, a jak już muszę to bardzo delikatnie .
Madziara, ale przygoda Ja na oddziale zawsze gdzieś głębiej chowałam wartościowe rzeczy.
Dobrze, że już w domku jesteś. Współżycie odłóżcie to później chłopcy Twojego męża będą silni i gotowi do ataku
miłej, słonecznej niedzieli dziewczynki
Antenko pomniejsz zdjęcie córki w podpisie - jest ono nieregulaminowe i będzie usunięte, jeśli nie zastosujesz się do regulaminu.
Antenko pomniejsz zdjęcie córki w podpisie - jest ono nieregulaminowe i będzie usunięte, jeśli nie zastosujesz się do regulaminu. Dobrze. Tak z ciekawości zapytam: zmienił się regulamin czy jak? Takiej wielkości zdjęcie mam kilka lat i pierwszy raz słyszę, że jest nieregulaminowej wielkości.
Antenka, ja znalazłam takie coś:
CYTAT 8. Użytkownik ma prawo w swoim podpisie umieszczać grafiki i zdjęcia, jednak ich wysokość nie powinna przekraczac 100 pikseli, a całkowita szerokość 500 pikseli.
Dobrze. Tak z ciekawości zapytam: zmienił się regulamin czy jak? Takiej wielkości zdjęcie mam kilka lat i pierwszy raz słyszę, że jest nieregulaminowej wielkości. Dziękuje, mialaś to szczęście byc w grupie osób, które nie zostały zauważone Ale ja Ciebie dopadłam!
Zaczyna mi się @, w 26dc dzisiaj plamienie, jutro się rozkręci, o 4 dni za wczesnie przylazł. A do tego głowa mi pęka
Milutka, ja kilka dni temu plamiłam/brudziłam przez dwa dni i się skończyło Pewnie jutro będzie bo tak dziwnie się czuję, i do wc ścignęło mnie a to taki znak u mnie
marta083 a miałas ostatnią @ ?
Poprzednią jaką miałam była mniej obfita i krótsza od pozostałych no ale to było z końcem czerwca. W zeszłym tygodniu robiłam test bo chorowałam i bałam się podjąć antybiotyku w razie gdyby... Później to plamienie dwudniowe. No a kolejna @ powinna być jakoś niedługo, nie potrafię tego stwierdzić dokładnie bo mam cykle ok 40 dniowe, a ostatni (ta krótka @ - 4 dni) był 27 (?). Nie pamiętam dokładnie a kaledarzyk mam w pokoju gdzie synek śpi, więc nie mogę luknąć.
Wszystkim starającym się przesyłam fluidki od mojej Laurki . Częstujcie się dziewczyny , ja też zawsze łapałam i ...udało się a , że zostały mi 4 tygodnie w dwupaku to tym bardziej się częstujcie
Trzymam kciuki za Was wszystkie i podczytujÄ™ sobie tak z sentymentu
Dzięki Matylda ,ustawiam się w kolejkę na Twoje miejsce
Za Ciebie i Milutkę dodatkowe kciukasy i fluidów jeszcze więcej
Ale mnie ten mój net wkurza. Napiszę posta i coś zamula a post znika
milutka, marta może faktycznie to plamienie implantacyjne dopóki nie ma @ jest nadzieja. matylda oj poczęstuję się fluidkami może w następnym cyklu. Już nie mogę się go doczekać. Chyba za szybko szwy zdjęłam bo ta największa rana mi się rozeszła i pewnie będzie nieładna blizna Siedzę sobie z 3 urwisków w domku w wieku od 1,5 do 7 lat. Jakiego bałaganu narobili w swoim pokoju Dzisiaj babcia zadzwoniła, żeby przywieźć wnuczka bo za cicho u niech w domu i bardzo się stęsknili, więc od jutra będę miała tylko dwójkę. Mareczek jutro idzie do dentysty i jestem mile zaskoczona bo bardzo się cieszy i już nie może się doczekać wizyty, gdzie ja to zazwyczaj mam dużego stresa jak mam iść. Samanta miała zostać u nas kilka dni bo jej mama stwierdziła, że woli żebyśmy ją brali na krócej ale częściej, jak widać zmieniła zdanie bo dzisiaj napisała, żeby niunia została u nas do piątku, a jest u nas od niedzieli Mi w każdym razie to nie przeszkadza bo jak tylko mam czas to mogę się nią zajmować L4 mam do 07.08 bo dłużej nie chciałam. Tak więc mogę robić za nianię
Madziara bierz ile chcesz jak braknie to podeślę
Mi też szybko ściągnęli szwy i ta blizna przy pępku się rozeszła...a teraz na wielkim apartamencie to już w ogóle ale mam to w nosie
Matylda 4 tygodnie , kurka, jak to zleciało szybko dzięki za fluidki.
U mnie @ się rozkręciła, brzusio boli jak nie wiem co, w czwartek idę zrobić badania hormonów a 3 sierpnia jedziemy do Poznania na badanie nasienia i chromatyny i od razu mąz zrobi tam badania z krwi, jest tam drogo, ale innego wyjścia nie ma, bo on w tygodniu u nas nie ma jak zrobić. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|