To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

STARAMY SIĘ O DZIECIĄTKO !!!! CZĘŚĆ XXIII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29
komunikacja
sms od Aggi(Agnieszki)


Oli się trzyma,tylko do zapalenia płuc dołączyła dziś jeszcze żółtaczka.
BojÄ™ siÄ™ nocyi kolejnego dnia.
Mnie dziś maż zmusił prawie siłą do przespania się w dzień i jak padłam to ponad 4 godziny spałam.
Wyszła mi dziś silna anemia i byłam w szoku bo wyniki miałam zawsze idealne.
Dali mi trochę krwi ale ja sobie poradzę.Jestem na chodzie,tylko troche osłabiona.
ważne żeby Olivierek był zdrowy i dziś chyba też nie będę spać w nocy
słoneczko82
LillAnn1 mam nadzieje że wszystko się ułoży.Cały czas &&&&&&&& zaciśnięte
Madziara.
LillAnn1 ja również mocno trzymam &&& żeby wszystko było dobrze

Zaraz jedziemy najpierw do szpitala zrobić prolaktynę ( mam nadzieję, że mała rozpuszczalna kawa nie będzie miała wpływu na wynik) lekarz tylko kazał mi przyjść na badanie bez nerwów, a dalej na Wrocław. Wczoraj napomknęłam o wizycie u androloga i oczywiście usłyszałam, że nigdzie nie pójdzie bo jest zdrowy i że skoro z mojej strony jest ok skoro jestem zdrowa to dlaczego muszę brać leki icon_sad.gif
Już brakuje mi sił powoli zaczynam się poddawać, a jeszcze usłyszałam wczoraj że jak będę wracać w takim nastroju od lekarza to przestanę do niego chodzić.
Szczerze mówiąc ostatnio sama myślę by dać już pas, to ostatni cykl w którym, chodzę do gina, zresztą jak mam podejść do tego wszystkiego na luzie skoro ciągle liczę dni do owulacji itp

Życzę miłego dnia wszystkim i ciągle trzymam za waz wszystkie &&&
użytkownik usunięty
[post usunięty]
agulek8
witajcie

u mnie tez nie zawesoło.....
mama mi się rozchorowała - miala robioną blokadę w kolano i..........niemoże teraz chodzić icon_eek.gif niewiem czy lekarz źle lek dobrał, czy sie żle wkół...niewiem
fakty są takie,że noga strasznie puchnie i sztywnieją mięśnie i niemoże mama chodzic icon_sad.gif
dodam tylko,że to osoba juz starsza, która ma też problemy z kregosłupem...wiec mam teraz wiecej roboty, bo przy mamie i przy dziecku...w pracy niemogę wysiedzieć, bo myslami jestem jak tam mama (dziecko w przedszkolu)..

ciężko mi, emocjonalnie wysiadam już 32.gif

i jak tu zacząć kolejne staranka?????? 32.gif 41.gif
słoneczko82
Madziara i agulek8 musicie się trzymać!!!
Wiem dobrze jak jest trudno ale naprawdę trzeba mieć wolę walki,czasami również mam złe dni(chwilę) i chce zakończyć starania,ale potem mówię sobie że nie mogę się poddać muszę walczyć,więc ładuję akumulatory na dalszą walkę.
Wiem że kiedyś Ja i każdej z nas się uda i przezwyciężymy wszystkie nie dogodności losu...
Wkrótce ujrzymy nasze upragnione II kreseczki na teście.
...NIE MOŻNA SIĘ PODDAWAĆ,TRZEBA WALCZYĆ O SWOJE SZCZĘŚCIE ...
agulek8 przykro mi z powodu mamy przytul.gif
Madziara.
agulek8 przytul.gif mam nadzieję, że mama wróci szybko do zdrowia

Byliśmy we Wrocławiu i tam pani powiedziała, że nie krócej i nie dłużej jak 3 dni trzeba zachować abstynencję seksualną i alkoholową do badań i że badania można powtórzyć nawet po tygodniu zachowując oczywiście tę 3 dniową abstynencję icon_neutral.gif
Na szczęście gdy usłyszała, że mamy 200 km zgodziła się wysłać wyniki pocztą ( w rozmowie przez telefon powiedziano mi że nie ma takiej opcji ) i to bez problemu, miałam przy sobie zaadresowaną kopertę ze znaczkiem ale nie było potrzeby zostawienia.
Zerknęłam sobie na swoje badanie USG z 10 dc z poprzedniego cyklu i jest duża poprawa (tak mi bynajmniej się wydaje) bo w poprzednim cyklu endo miało 3mm, a teraz 6mm a mimo to lekarz uważa że jest słabe, a w jeszcze wcześniejszym cyklu moje endo miało 7,5 mm w 18dc i ginekolog u którego wówczas byłam powiedziała, że jest cienkie ale nie jest aż tak źle tak więc nic z tego już nie rozumiem.
słoneczko82
Witajcie!!!
Madziara ja Tobie nie pomogę w tej kwestii chodź jak dobrze pamiętam to jak ja miałam w 10dc 8mm endometrium to też nie był zachwycony dr.
A ja jutro o tej godz.to będę w szpitalu na becie później czekanie do 15 i odbiór wyników a następnie do dr.więc wieczorkiem się odezwę.
zuza1313
Cześć dziewczyny icon_smile.gif

Madziara
, musi być Ci naprawdę ciężko icon_sad.gif Faceci inaczej do tego wszystkiego podchodzą, ale też się tym wszystkim przejmują. Mój mąż bez problemu poddał się badaniu, łykał witaminy itd., ale ostatnio też już usłyszałam od niego ,ze co to daje te chodzenie do lekarza i z każdym kolejnym nieudanym cyklem coraz mniej chce rozmawiać, bo go to też boli. A jeszcze niedawno było w nim tyle entuzjazmu. I tak oboje tracimy siły. W tym cyklu odpuściłam sobie całkowicie lekarza, mierzenie temp. nawet tabletki na zbicie prolaktyny mi się skończyły, ale staranka oczywiście były. Czekam do następnego cyklu, ze znów sie leczyć i w końcu umówić się na inseminację, bo juz zbyt długo z tym zwlekaliśmy. Madziara, jak Ci dobrze zrobi taki odpoczynek, to zrób sobie przerwę, żeby nabrać sił. Ja tak czasem robię i to pomaga.

Agulek, mam nadzieję ,ze Twoja mam szybko wróci do zdrowia, trzymaj się przytul.gif

SÅ‚oneczko trzymam kciuki za betÄ™ &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
agulek8
słoneczko to trzymam kciuki za betę &&&&&&&&&&&&&&&&&&

zuza,madziara przytul.gif
adzia25
Witam icon_biggrin.gif

Madziara. za dobre wyniki i obyś nie musiała "walczyć" bo już będziesz miała w brzuszku fasolkę &&
zuza1313 przytul.gif
słoneczko82 za jutrzejszą betę &&
agulek8 trzymaj siÄ™ przytul.gif

My wczoraj, korzystając z końcówki lata, poszłyśmy z koleżankami pospacerować i poplotkować(oczywiście 02.gif ) , no ale że trochę nam na tym gadaniu zeszło 08.gif to poszłyśmy na obiad. Jak wróciłam wreszcie do domu, to nie zdążyłam nawet pogadać z M. pół wieczora 450[1].gif nie wiem czy coś mi zaszkodziło, czy to może grypa żołądkowa - bo dziś też nie jest za fajnie... 32.gif a muszę jeszcze przygotować obiad na jutro i upiec ciasto. Mam nadzieję, że szybko minie.

Miłego popołudnia dziewczynki icon_biggrin.gif
iwona987
adzia25 a może to są po prostu mdłości 43.gif
słoneczko82 &&&&& za jutrzejszą betę
Madziara na pewno nie jest Ci lekko przytul.gif daj Twojemu facetowi trochę czasu.... jeszcze niedawno nie chciał iść na badania, a widzisz jesteście już po. Poczekaj na wyniki i wtedy będziecie dalej podejmować decyzje, a może wszystko od tego czasu się wyjaśni czego z całego serca Wam życzę
agulek8 przytul.gif trzymaj siÄ™

Ja mama jakiś taki dziwny cykl.... @@@@była słaba i krótka, owulację czułam jakby była. Pewności nie mam, nie robiłam testów bo mi się skończyły ale wydaje mi się że była... od około tygodnia wieczorami czułam takie dziwne bóle w brzuchu <po lewej stronie zwłaszcza> zaczęłam się nakręcać że może coś się dzieje w moim organizmie. W poniedziałek i wtorek cały dzień czułam kłucia i postanowiłam że kupię test..... Nie wytrzymałam i rano zrobiłam ale niestety ujrzałam jedną kreskę 13.gif nie rozpaczam ale zastanawiam się skąd ten ból???? czy nic mi nie jest???? Do lekarza pojedziemy dopiero pod koniec października jak mojemu M skończą się leki
kasiaaa82
dziewczyny przesyłam Wam fluidki

rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif

PS. SÅ‚oneczko mocno trzymam &&&&&& za jutro
słoneczko82
kasiaaa82 łapię i niech mi przyniosą upragnione szczęście

Ja coś nie mogę spać tylko ryczę że chyba znowu się nie udało,również miałam takie kłucia nawet przed chwilką raz z jedne a to z drugiej strony...
Prawię cały czas czuję mrowienie całkiem na dole ale może to wynik luteiny...M się zastanawia czy wszystko w porządku bo ciągle biegam do toalety( w sumie od 3dni) ale piersi nie bolą nawet nie są nabrzmiałe więc na pewno nici 41.gif
Kładę się łyknę relanium to zasnę bez oporów.

Jutro wieczorkiem się odezwę jak będę już po lekarzu i nie zaleje się łzami
Pozdrawiam
Madziara.
Witam czwartkowo.
Wczoraj pierwszy dzień po urlopie w pracy, a tak fatalnie się czułam i nawet zdaje się miałam gorączkę, za oknami ciepło ludzie na krótkie rękawki a ja koszulka sweter i jeszcze kamizelka bo ciągle mi zimno było. W ogóle u mnie w domu wszyscy narzekają na ból gardła, mnie dodatkowo jeszcze bolą wszystkie mięśnie i lekko ucho icon_sad.gif
Czekam na telefon od swojego ginekologa ( pierwszy raz on ma zadzwonić ) ostatnią tabletkę dzisiaj wzięłam, a od wyniku uzależnione jest czy będę brać dalej te tabletki, cho i tak dziwi mnie to że niby jedno opakowanie miałoby pomóc. Chyba ostatni cykl chodzę do niego i zrobię tą przerwę, bo jak tak dalej będzie to w depresję jakąś wpadnę.

słoneczko82 trzymam bardzo mocno &&& za dzisiaj, za dobre wyniki

andzia25 szybkiego powrotu do zdrówka, teraz pełno wirusów w powietrzu

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn które chodzą na polną, czy żeby tam się umówić potrzebne skierowanie od swojego ginekologa?
Koleżanka 5 lat stara się o dzidziusia ma tylko jeden jajnik, miała też robione HSG i po nim 3 wlewki, ale okazało się że wszystkie przeleciały przez nią i teraz za jakiś krótki czas ma znów iść do szpitala na kolejnych 5 wlewek, ale z tego co ona mi mówiła to i one nie pomogą jej w zajściu w ciążę.
Ola81
słoneczko trzymam kciuki &&&&&&&&&
kasiaaa82
CYTAT(słoneczko82 @ Wed, 22 Sep 2010 - 23:54) *
kasiaaa82 łapię i niech mi przyniosą upragnione szczęście

Ja coś nie mogę spać tylko ryczę że chyba znowu się nie udało,również miałam takie kłucia nawet przed chwilką raz z jedne a to z drugiej strony...
Prawię cały czas czuję mrowienie całkiem na dole ale może to wynik luteiny...M się zastanawia czy wszystko w porządku bo ciągle biegam do toalety( w sumie od 3dni) ale piersi nie bolą nawet nie są nabrzmiałe więc na pewno nici 41.gif


kochana to ja się powtórzę:
mnie też kuło raz z jednej , raz z drugiej (przed @ zawsze z jednej) i ciągnęło do pachwin, szczególnie wieczorem i w nocy, wcześniej przed planowanym @ niż zwykle, ale myślałam, że to na @, bo się na pewno przesunęła, a piersi mnie nic a nic nie bolały, dopiero teraz troszkę i nie urosły, a i miałam takie "humorki",że nawet w pracy usłyszałam, że coś ze mną nie tak,
trzymam &&&&&
użytkownik usunięty
[post usunięty]
zuza1313
SÅ‚oneczko trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&
kasiaaa82
słoneczko, jak tam?
słoneczko82
Dzięki dziewczyny jesteście kochane brawo_bis.gif
Odebrałam wynik i chyba nikogo nie zaskoczę 0,1 nie udana V-IUI 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif...
Dodam że to już była ostatnia IUI teraz zbieranie pieniążków do in vitro.
kasiaaa82
słoneczko przytul.gif 13.gif przytul.gif
słoneczko82
Jak mi jest źle....
Wiem że tak szybko nam się nie uda uzbierać funduszy,chcemy wpierw wykończyć mieszkanie które odbieramy w listopadzie i M powiedział że tamtych pieniędzy nie ruszymy...Więc może za dwa lata podejdziemy do zabiegu in vitro.
słoneczko82
Zastanawiam się czy jest sens na to abym była na tym forum,straciłam wszelkie nadzieje związane z ciążą...
Musze wszystko sobie poukładać w główce.
Dobre wiadomości są takie że zniknęły torbiele leki pomogły.
kasiaaa82
słoneczko mam nadzieję, że będziesz miała dzidzię pod serduszkiem dużo prędzej , a in vitro nie będzie potrzebne
a swoją drogą, to wydaje mi się, że w tym miesiącu szybko miałaś robioną betę, mogło coś się przesunąć?
a i zapytaj może gina o metformax, zobacz mi w pierwszym cyklu się udało, a też nie miałam nadzieji (nie wiem czy przez niego ale spróbować można)
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Madziara.
słoneczko82 tak mi przykro 41.gif, w pierwszym momencie jak zobaczyłam posta Twojego z brawo_bis.gif to myślałam, że dobre wieści nam tu przekazujesz, nie znajduję słów pocieszenia dla Ciebie przytul.gif
deszczowa
SÅ‚oneczko przytulam CiÄ™ strasznie mocno przytul.gif

smutniasto 32.gif
Madziara.
W ogóle ostatnio smutno na naszym wątku 32.gif
fiefiórka kanadyjska
Przykro mi słoneczko, trzymaj się jakoś...


Tymczasem ja dzisiaj pojechałam na doroczny przegląd podwozia, weszłam jakieś 40 minut po godzinie, na którą byłam umówiona, ale to raczej u pana doktora standard, bo ma dużo pacjentek + nagłe przypadki, jak na przykład dzisiejsza gwiazda - na oko 16 lat i końcówka ciąży. Dało się słyszeć delikatny opieprz pani asystentki, która dzieciakowi powiedziała, że nie bardzo rozumie, jak mogła dojść do takiego etapu ciąży i nie miała ani jednego usg. A właściwie jedyną odpowiedzią przyszłej matki było "ihi hi hi hi" :>, w dodatku co chwilę ją szukali, bo jak tylko słyszała, że ma chwilę zaczekać, to gdzieś znikała... w ogóle z jej zachowania wynikało jakby to była jedna z pierwszych, jak nie pierwsza, jej wizyta w tej ciąży u ginekologa :>
Na szczęście oprócz niej były też normalniejsze kobiety - jedna z maleństwem, które urodziła jak ważyło ok. 2 funtów czyli +/- niecały kilogram, a teraz się śmiała, że już jest kawał chłopa, bo waży ze 4 kg icon_wink.gif; następna babeczka na ostatniej kontroli przed jutrzejszą cesarką i promieniująca szczęściem; fajnie, naprawdę fajnie icon_smile.gif
Ja przy okazji badania poprosiłam o skierowanie na badania krwi - a zwłaszcza hormonów i tsh, myślałam, że będę musiała szukać jakiegoś laboratorium, a tymczasem okazało się, że jest praktycznie po przeciwnej stronie korytarza, więc załatwiłam to za jednym zamachem. Najbardziej jedynie wkurza mnie to, że wyników tutaj nie dostaje się do łapki, tylko są przekazywane lekarzowi i jak coś jest nie tak, to on się wtedy z pacjentem kontaktuje... Zobaczymy, mam nadzieję, że nie będzie potrzeby dzwonienia do mnie icon_wink.gif
nulek27
SÅ‚oneczko przytul.gif
słoneczko82
fiefiórka kanadyjska za wyniki &&&&&&&&
Co zrobić taki nasz los widocznie to jeszcze nasza pora nie była...
Przepraszam was ale coÅ› humorku i weny mi brak 41.gif
iwona987
słoneczko82 ciężko opisać co teraz przechodzisz ale pamiętaj jesteśmy z Tobą i twoim M przytul.gif
klekotka
słoneczko doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie. Jednak nie opuszczaj forum. Jesli czujesz potrzebe odpoczynku od forum - to odpocznij, ale nas nie opuszczaj.

U mnie tez smutniasto - wczoraj byłam u mojego 1,5 rocznego chrześniaka w szpitalu - spadl ze schodów 41.gif 41.gif . Na razie jest na obserwacji, bo wczoraj wymiotował, chociaż rtg czaszki nie wykazało żadnych niepojacych zmian.
rosaline
Zanim się z Wami pożegnam, chciałabym dodać kilka słów, bo nigdy nie rozmawiałam z Wami, tylko codziennie podczytywałam.
Słoneczko82 bardzo mi przykro 32.gif i choć ja bym chciała mieć trzecie dziecko wiem, że czujesz podobnie, smutek, żal, rozgoryczenie, ból, można by długo wyliczać ile uczuć nami szasta. Bardzo mocno Cię przytulam przytul.gif .
Swoją drogą zanim urodził się szczęśliwie mój pierwszy syn, straciłam dwie ciąże, jedną w 13 tyg., drugą w 22 tygodniu. Całe szczęście to była wina szyjki, którą w 3 ciąży zajął się mądry lekarz. Wcześniej nikt tego nie zauważył. Ale to już nie ważne.
Ważne jest teraz to, że kolejny raz nie mam szczęścia. Instynkt macierzyński odezwał się znowu i kolejny raz mi facet wymięka. Nie całe trzy miesiące temu byłam taka szczęśliwa, myślałam że spełni się moje marzenie o maleństwie (które trwa już ok 3 lat) a mój mężczyzna stwierdził, że jednak nie jest gotowy do podjęcia takiej decyzji. Nie wiem co teraz robić, co myśleć, ręce mi opadły. W tym roku skończyła 39 lat i chyba muszę już zapomnieć o dziecku. Mało tego mój związek pewnie się sypnie, bo nie wyobrażam sobie życia razem w takim niezrozumieniu. Zdaję sobie sprawę, że możecie powiedzieć, że jestem egoistką i myślę tylko o sobie, że może powinnam poczekać, może zmieni zdanie, może powinnam delikatniej ale ja już walczę ze sobą od trzech lat i nie potrafię nie myśleć o dziecku. Mój partner dobrze wiedział od początku, że bardzo mi na tym zależy. Dzisiaj, żeby nie myśleć o swoim bólu, umyłam okna, jutro może wezmę się za zaległe poprawki krawieckie, po jutrze jeszcze coś innego ale ........ ja się tylko oszukuję, nie potrafię tak dłużej żyć wallbash.gif . Rozmowy nie przynoszą żadnego efektu, tylko się cofamy, .... ech.
Życzę Wam wszystkim z całego serca aby staranka się w końcu udały. Może jak ja odejdę, cały worek fasolek się posypie ciaza.gif . Całuję Was mocno i ściskam.
Justyś3107
słoneszko a ja wciąż wieże, że Ci się uda, i to szybciej niż Ci się wydaję 02.gif przytul.gif
zuza1313
Słoneczko przytul.gif, nawet nie wiesz, jak mi przykro icon_sad.gif Ale się nie poddawaj. Mam nadzieję ,ze nie będziesz musiała czekać tak długo na dziecko. A tym czasem może spróbuj się zaangażować w coś co sprawia Ci przyjemność, żeby odpocząć psychicznie. Mi ostatnio pomaga praca, bo nie mam czasu rozmyślać.

Klekotka, trzymam kciuki za Twojego chrześniaka. Mam nadzieję ,ze skutki upadku nie będą poważne i skończy się tylko siniakami &&&&&&&&&&&

rosaline, bardzo smutne jest to, co piszesz, ale może spróbuj porozmawiać szczerze ze swoim partnerem, może on nie wiek jak bardzo Ci zależy na małżeństwie.


A ja dziś się dowiedziałam, ze za tydzień już będziemy mieć klucze do naszego nowego mieszkania icon_smile.gif formalności tak długo trwały (przynajmniej dla mnie, bo ja z osób niecierpliwych), że już przestałam się cieszyć, ale dziś od razu mi się mordka śmieje icon_smile.gif

Przesyłam te moje uśmiechy, do wszystkich smutnych staraczek i mam nadzieję, że choć trochę Was zarażę.
słoneczko82
Dziewczyny!!!
Mam na wydanie bo mi już się nie przydadzą Parlodel 1op oraz Clo 1 op.
Jak ktoś jest chętny to proszę o kontakt.
Klekotka oby z chrześniakiem wszystko było dobrze
Zuza Super 06.gif ja za dwa miesiące odbieram mieszkanko jeśli nic się nie przedłuży na budowie
Madziara.
fiefiórka kanadyjska &&& za dobre wyniki

klekotka &&& za Twojego chrześniaka

rosaline przytul.gif

zuza1313 super i łapię kilka uśmiechów co by i mi się udzieliło

Ja dzisiaj po nocce wstałam 0 16:30 icon_eek.gif i to jeszcze mnie budzono, tak jakoś dobrze mi się spało. Mój lekarz o mnie najwyraźniej zapomniał, na dzisiaj nie mam już tabletek i myślałam żeby się jemu przypomnieć ale jakoś brak odwagi a może lęk że coś nie tak. W każdym razie postanowiłam dać sobie już w tym cyklu pas, przy okazji odbiorę swoje badanka, poczekam na wyniki badań miśka i wtedy coś zdecyduję. Chyba jestem teraz w trakcie płodnych, przyjmując że pęcherzyk rośnie po 2mm mój dzisiaj powinien mięć 20 mm ale nie czuję nic by owulka miała być, a i wg kalkulatorów i nawet według moich cykli za szybko by było, powinna owulka wypaść za jakieś 3 dni.
słoneczko82
rosaline zostań z nami przytul.gif
agulek8
synek ma początkowe stadium zapalenia płuc 13.gif
mąż chory...
rodzice też nienajlepiej...

istny szpital

a mi sił też po mału brakuje

41.gif
słoneczko82
agulek8 tylko siÄ™ nie poddawaj Trzymam za was wszystkich &&&&&&&&&&
nulek27
ProszÄ™ o aktualizacjÄ™ @ 24.09.
Jestem załamana ,sił do pisania mi brak .
truska
nulek27 przytul.gif nie poddawaj siÄ™
słoneczko82
nulek27 nie poddawaj się.Musimy się trzymać
zuza1313
nulek27, przytul.gif zbieraj siły na kolejny cykl

Agulek przytul.gif współczuje, jak się sypie to ze wszystkich stron, trzymaj sie, oby szybko rodzinka wyzdrowiała.

Madziara.
, przypomnij się koniecznie lekarzowi, bierz telefon i dzwoń.

słoneczko82
Dziś mnie nawiedziła 41.gif
Więc proszę o aktualizację Kasiu 26.09.2010 @ kolejny cykl starań
Olencja
nulek
słoneczko

trzymajcie siÄ™ kochane przytul.gif

nulek27
SÅ‚oneczko przytul.gif
agulek8
słoneczko, nulek tulam mocno....

a ja na L-4 z dzieciaczkiem - początkowe stadium zapalenia płuc icon_neutral.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.