Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Oj, Syza, Dankin Niech te choroby ida sobie precz, Dankinku smutno ze znow czeka Cie maraton lekarski, oby tym razem byl ostatni, wspolczuje i Tobie i malym pacjentkom Ja staram sie omijac przychodnie i jakos mi to wychodzi (odpukac w puste, czyli moze byc moje czolo )
Ja wciaz samotna choc zabiegana, przejelam dodatkowe zmiany, jakos sobie miejsca znalezc nie moge... Taka jestem jakas nieobecna, jakby wszystko sie dzialo "obok mnie"...
Az mi wstyd- prosze forumowe ciotki o gromy i przeklenstwa- zaczelam palic
dankin-82
Wed, 02 Sep 2009 - 22:52
MAJKA TY ŁOBUZIE !!!!!!!!!!!!!! mam nadzieję że Twoja połowica szybko wróci i ustawi Cię do pionu
dankin-82
Mon, 07 Sep 2009 - 17:13
dziewczynki ja odpadam no Kulka ma antybiotyki a Natka zastrzyki 10 sztuk no ryczec mi się chce jak muszę ją trzymac a nasza pediatra we czwartek problemem kaszlu się nie zajęła wcale mówićąc że to żadna oznaka chorobowa a dziś proszę mała ma zapalenie oskrzeli i też tylko kaszle Qrcze specjalnie latam z młodymi żeby uniknąc takich sytuacji a tu proszę pani doktor zawsze mądrzejsza
Majka 82
Mon, 07 Sep 2009 - 19:44
Och, Dankin, zastrzyki u takiej malej Kruszynki, wspolczuje Wam bardzo
Moze zmien lekarza, moze idz gdzie indziej, skoro masz wrazenie, ze nieodpowiednio troszczy sie o Twoje dzieci, tu nie czas na sentymenty, to Twoje dzieci, lekarzy jest cale mnostwo!
Ja juz rozkladam rece, sle tylko cieple mysli i kciuki aby Dziewczynki szybko wyzdrowialy&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Choc przyznaje, ze nadchodzi ciezka pora roku, moj biedny maly siostrzeniec zawsze od poczatku wrzesnia do konca kwietna chory, tylko atrakcje sie zmieniaja, a to katar, kaszel, oskrzela, wszystko naraz albo kazde z osobna, no rece opadaja...
dankin-82
Mon, 07 Sep 2009 - 22:01
Majka u nas jest ta chol.erna rejonizacja a my wybraliśmy przychodnie przyszpitalną by w razie "W" nie zostac odsłanymi z dziewczynkami z kwitkiem i wqrzam się za każdym razem jeśli coś chcę od "izby" w szpitalu bo pytają i pytają skąd jesteśmy a ich zakichany obowiązek to udzielanie pomocy wrrrrr ciężko mi tą całą ekonomię zrozumiec gdy idzie o zdrowie i życie ludzkie; ja skutki rejonizacji boleśnie odczułam jak byłam wysoko z Kulką w ciąży miałam gorączkę prawie 40 stopni, wtedy ani szpital ani dwie kolejne przychodnie nie udzieliły mi pomocy dopiero jak D się wydarł a ja już osuwałam się z nóg trzecia przychodnia łaskawie mnie przyjęła, nikogo nie obchodziło że w macierzystej już miejsc nie było a o nagłych przypadkach słuszec nie chcięli więc nie mogę pozwolic sobie na takie akcje z dziewczynkami ...ach no i jak tam fajurki?????????????? dałaś im spokój no i kiedy ten Twój chłop wraca, muszę z nim chyba o tym pogadac
Majka 82
Tue, 08 Sep 2009 - 00:40
Dankin ja tu prosze bez takich W RAZIE "W"- bo zadnego "W" nie bedzie
Jesli jeden lekarz nie zajmuje sie Twoimi dziecmi tak jak Ty bys tego oczekiwala, to skonsultuj to z innym, bedzie dobrze, zobaczysz
Moj M wraca juz w sobote, mam juz odliczanie na gg
P.s: cos "mie" sie wydaje, ze sobie z nim pogadac moze ciezko byc P.s2: a o fajkach powiem tyle-
dankin-82
Tue, 08 Sep 2009 - 14:06
majka spoko oko, jak to kulka mówi, jest jeszcze język obrazkowy więc się z nim dogadam ale ten czas wogóle szybko zleciał, dopiero co pisałaś że wyjeżdża a tu już na dniach będziesz go miec z powrotem , ojjj coś czuję że cały weekend i dłuuuużej nie będziesz miała dla nas czasu oobiscie jestem "za" i może już niedługo doczekamy się "owocu" powitalnego ( żeby nie zapeszyc )
Majka 82
Thu, 10 Sep 2009 - 12:24
Hej Dziewczynki, gdzie jestescie- spadamy na sam dol
Dankinku- nie ma co zapeszac, bo zadnego owocu powitalnego i tak byc nie moze A po tylu latach powitania nie sa juz tak "czasochlonne" wiec na pewno znajde dla Was chwilke na weekendzie!!
Dzis ide do pracy i wracam jutro, trzymajcie sie cieplutko i piszcie co tam u Was??
Syza- co u Ciebie????????????????????????
WiolkaTG
Thu, 10 Sep 2009 - 19:07
Witam was dziewczyny Ja jestem z lipca 82 mam juz 4 letnia córeczke i oczekuje na synusia który ma urodzic sie w grudniu tego roku Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona
syza7
Sun, 13 Sep 2009 - 11:09
Dziewczyny u mnie wszystko w najlepszym pożądku. Jestem u mamy w Warszawie i siora mnie do kompa nie dopuszcza, bo go okupuje całymi wieczorami, a mnie w dzień nie ma, bo z maluchami śmigamy po parkach. Zaraz szykujemy się na basen i będziemy moczyć kupry w brodziku. Mam nadzieje, że znajdę czas, żeby zrobiś kilka długości żabką.
Dankin jak tam twoje dzieciaczki, czy już zdrowe?
Majka miesiąc czasu to jest zawsze powód, żeby się pożądnie witać, czy ma się 2 miesiące czy 20 lat starzu.
Witaj WiolkaTG! Widzę, że jesteśmy na podobnym etapie ciąży. Ja rodzę w styczniu, ale zawsze jest możliwe, że urodzimy jednocześnie. No i dzieciaczki mamy w podobnym wieku. Twoja Martynka jest od mojej Dominiki pół roku starsza.
Gdzie reszta dziewczyn? Tak się tu obijamy, że zwątpiły całkiem biedulki.
Majka 82
Sun, 13 Sep 2009 - 12:50
Jestem, jestem, dopiero wstalam no ale spac poszlam po 5, wiec nie mam wyrzutow sumienia.
A M wlasnie sniadanie robi, zyc nie umierac, odpisze potem, milej niedzieli.
dankin-82
Mon, 14 Sep 2009 - 08:12
i ja żyję ledwo co przez tą pogodę szaroburą i choróbsko u nas niewielka poprawa u dziewczynek, dziś kończą antybiotyki i zobaczymy co dalej
syza cieszę się że u Ciebie wszystko dobrze, oby tak dalej &&&&&&&&&&&&&&&&
majka syza dobrze prawi, trzeba się porządnie witac staż stażem
wiolka witam Cię serdecznie i też życzę dalszej bezproblemowej ciąży, ojjj już niedługo i będziecie nam Wasze Bączki przedstawiac syza wiolka a tak wogóle imionka już macie wybrane ?
WiolkaTG
Mon, 14 Sep 2009 - 12:21
No własnie coraz bliżej rozwiazanie i jakos coraz większy strach Przy Martynce tego nie mialam a teraz panicznie sie boje tego wszystkiego. Co do imienia to faktycznie mamy wybrane Synus będzie mial na imie Mateuszek (tatus wybierał) 2 imie z kolei wybierze Martynka aczkolwiek na dzień dziesiejszy co chilka jest to inne imie wiec do grudnia jeszcze sporo czasu hihihi A co do terminu porodu to z miesiączki wychodzi mi na 29 grudzień a według USG wychodzi mi na 3 stycznia więc możliwe że też urodze w styczniu to juz czas pokaże
Majka 82
Wed, 16 Sep 2009 - 16:57
Dziewczynki- gdzie jestescie??
Nie wiem czy ma cos pisac, bo moze nikt nie przeczyta
Mam nadzieje, ze uda nam sie jakos zmobilizowac, bo rocznik 82 przeciez taki cudny jest
Pozdrawiam!
Tigerek
Wed, 16 Sep 2009 - 23:26
Ja czytam zawsze, tylko o sobie nie piszę, bo ze mnie bezdzietna panna - i nie wiem co tu pisać...
dankin-82
Thu, 17 Sep 2009 - 13:01
tigerek pisz o wszystkim tak jak nasza Majka bo my tu nie tlko o dzieciach ale i o codziennych sprawach choc czasami dzieci to głowny wątek bo zawsze "coś" się dzieje
a mój D jutro idzie na stacje ratowniczą i tydzień będę sama z dziewczynkami więc Majka choc po części łączę się z Tobą w oczekiwaniu choc Ty chłopa juz masz
Ismena
Thu, 17 Sep 2009 - 20:53
witajcie jak się ciesze że jest tu taki wątek mam andzieję że się znajdzie miejsce dla mnie pozdrawiam
Tigerek
Thu, 17 Sep 2009 - 21:49
No to skoro o wszystkim to o wszystkim.. żartuję
Jutro nasz kolejny krok do zmiany stanu cywilnego = idziemy oglądać pierścionki
dankin-82
Sun, 20 Sep 2009 - 09:49
hej Dziewczyny jestem i ja ale.... w sumie dobrze sobie radzimy jak D nie ma, zawsze mamy coś do zrobienia no i same baby zostały to się dogadujemy idealnie
u nas ciągle "coś" i już sił nie mam na zamartwianie się więc przyjęłam postawę wyczekującą , choroóbsko wogóle nie ma zamiaru nas opuścic i wszystkie zakichane i katarzone jesteśmy, boję się tylko że u dziewczynek to tak długo trwa; robiłam młodym usg brzuszków i u każdej coś wyszło, najgorzej że u Natki w prawej nerce jest powiększony UKM i muszę skontrolowac ją znowu, więc te 3 miesiące przerwy pomiędzy badaniami są dla mnie dośc stresujące; ale są i też pozytywy, wypisali nas z patologii noworodka a młoda rozwojowo przegania rówieśników urodzonych o czasie więc jestem dumna z niej wogóle to ja dzieciom jestem niepotrzebna, same doskonale się dogadują i szaleją ostatnio Kulka za punkt honoru przyjęła naukę mowy Natki i cierpliwie tłumaczy jej co i jak się nazywa po czym każe małej powtarzac a Natalka coś tam powtarza po swojemu, wogóle jak Kulka widzi że siostra "cwiczy" np samodzielne siadanie to piszczy ze szczęścia jak jej wyjdzie i dopinguje, fajnie to wygląda a jak Natka wstaje to Kulka pierwsza przy niej i zawsze jest tekst "wstałaś bąku jeden" ; no i niestety mamy problem z ssaniem kciuka, skóra aż zdarta a młoda i tak namiętnie ssie, więc oduczam jej tego nawyku
teściowie skutecznie uprzykrzają nam życie powodując że nasze kontakty stały się bardzo ograniczone a stosunek zimny do tego w żywe oczy kłamią i mówią jak to oni nas kochają a po rodzinie rozpowiadają takie głupoty że aż nam oczy wychodzą słysząc te rewelacje, jeszcze takiej wyobraźnij u nikogo nie widziałam i najgorzej boli że to przecież najbliżsi tak świrują
niby na bieżąco czytam ale co której mam odpisac to nie wiem dokładnie i o wybaczenie proszę
dobra jeszcze wkleję "kilka" zaległych fotek i uciekam szykowac się bo jedziemy z Kulką dziś w odwiedziny do D, młoda już wczoraj torbę spakowała a dziś od rana maluje paznokcie
miłego dnia
dankin-82
Sun, 20 Sep 2009 - 09:49
dankin-82
Sun, 20 Sep 2009 - 09:50
no i dopiero teraz zobaczyłam że nie ma mojego wcześniejszego posta
dankin-82
Tue, 22 Sep 2009 - 07:34
Kulka wczoraj do mnie:
- mamo, ja nie chcę byc lekarzem. * pytam: a dlaczego? - odpowiada: bo chcę byc mamą!
nie mam pojęcia skąd ten lekarz ale b.często słyszę od młodej że "chce byc jak mama Kinga" hehe słodziak
dobra zaraz lecę na rehabilitacje z Nati i zobaczymy co powie babka, od lipca to jest nasze drugie spotkanie
pobudka Dziewczynki !!!!
Tigerek
Tue, 22 Sep 2009 - 22:11
Nie śpimy nie śpimy, tylko en czas tak leci, że nie wiadomo , na czym się skupić
syza7
Wed, 23 Sep 2009 - 16:07
Hej dziewczynki! U nas wszystko dobrze. Tak rzadko teraz zaglądam do was, bo nie chce mi się w ogóle kompa włączać. Korzystamy z ładnej pogody, póki jest. Jakby nie było, to w domu jesteśmy od tygodnia.
Witaj Ismena. Chyba ze 3x już cię witałam, ale za każdym razem nie dokańczałam posta i ktoś w końcu wyłączał komputer. Jak widzę paseczek twojego Michałka, to mnie w dołku ściska. To tak, jakbym ja za 3 tygodnie urodziła. Taki malutki wcześniaczek. To cud, że przeżył i już taki duży chłopak z niego.
syza7
Tue, 29 Sep 2009 - 20:01
No i ładna pogoda się skończyła, a moja panienka rusza od przyszłego tygodnia do przedszkola. Dzisiaj wszystko wstępnie załatwiłam. Jest trochę daleko, więc muszę się jeszcze tylko do samochodu przełamać i będziemy śmigać. Trzymajcie za nas kciuki.
Co tam słychać u was? Czemu taka cisza?
Majka 82
Tue, 29 Sep 2009 - 20:55
A no cos cicho i ciemno na naszym wateczku
Ja nic nie pisze bo nic ciekawego sie u mnie nie dzieje, mam nadal ferie, raz w tygodniu chodze do pracy, przez reszte czasu leniuchuje, mam gosci, ja kogos oddwiedzam i jakos powoli leci
Syza- fajnie, ze u Ciebie dobrze, moze wstawisz te zalegle zdjecia, ktore obiecalas, z Chrztu, no i oczywiscie jakies Twoje ciazowo-aktualne!
Dankinku, a Ty gdzie sie podziewasz?? Smutno tu bez Ciebie...
Za cala reszta tez tesknie, gdzie jestescie???
Buziaczki.
dankin-82
Wed, 30 Sep 2009 - 22:59
ja jakoś ostatnio sił nie miałam na ten nasz kulejący wątek, no męczyło mnie że piszę sama do siebie ehhhhh
zresztą co ja Wam truc będę że znowu pełno wizyt mamy po lekarzach, mnie to nudzi więc Was tym bardziej młode mi tak szaleją że już nie wiem jak się nazywam, i boję się co to będzie jak Nati zacznie chociażby raczkowac, no chałupę mi baby rozniosą
no i jeszcze z nowości to 11go zostanę chrzestną i czeka nas 500km jazdy a Nati nadal ma alergie na fotelik więc ja mam potwornego stresa dokładając jeszcze Kulkową chorobę lokomocyjną to najchętniej bym nie pojechała ale dzieciak fajny i ponoc większy agent niż moje dwie razem wzięte więc brat ma baaaardzo ciekawie
Tigerek
Thu, 01 Oct 2009 - 21:31
Z nowości to kupiliśmy dziś (razem, a jakże) pierścionek zaręczynowy, a że ja do złota niezdatna - to srebrny - ja się tam gadaniem ludzkim nie przejmuję dopóki nie robię nic złego a srebro kocham
dankin-82
Fri, 02 Oct 2009 - 07:36
Tigerek no to fajnie tylko że elementu "zaskoczenia" nie będziesz miała bo wiesz na czym stoisz, a to jest bardzo przyjemny punkt no to teraz tylko patrzec jak kiecuchą będziesz się chwalic a my potem będziemy podziwiac całośc i efekt końcowy
syza7
Fri, 02 Oct 2009 - 14:23
Powiem ci Tigerek, że ja złota też nie lubię. Ponieważ jednak moja mama nie przeżyłaby srebra, mój luby kupił mi pierścionek z białego złota. Ma tą zaletę, że mimo swojej delikatności jest bardzo trwały i nie wygina się, a wygląda tak jak lubię. Co do obrączki już nie mogłam tak szaleć, ale przynajmniej wzorek jest z białego złota, bo całej żółtej bym nie przeżyła.
Majka wybacz, że nic nie wrzuciłam, ale kompa miałam zepsutego, a później byłam u mamy. Teraz działam pod Linuxem i nie mogę znaleźć żadnej fotki ze chrzcin. Obiecuję, że nadrobię i coś aktualnego sobie też zrobię.
Dankin 500 km współczuje. Ja 120 do Warszawy przejeżdżam jak na szpilkach, bo młoda niecierpliwi się szatańsko.
syza7
Fri, 02 Oct 2009 - 20:24
Obiecana fotka "Chrzestni z chrześniakiem':
Tigerek
Fri, 02 Oct 2009 - 20:29
Za srebrem zamiast białego złota przemawia rozsądek i cena - obrączki będą dwukolorowe
Majka 82
Sat, 03 Oct 2009 - 23:41
Sorry, ze nie na temat....
Rece mi opadly i szczeke z podlogi zbieram juz jakas godzine, ze spotkania w pracy wrocilam i siedze z laptopem jeszcze w szpilkach i uwierajacych spodniach z kantem ale nie moge sie ruszyc
Pewnie znacie juz "niusa" dnia- Morganna zyje i ma sie dobrze i jej Dziciatko tez. Dzieki Ci Boze, ze oboje zyja i maja sie dobrze, ale ja jakos sie nie moge pozbierac, nie umiem znalezc sensu, wyczytalam co sie dalo i plakac mi sie chce, moze do jutra ochlone, a moze nigdy nie ochlone. To podle, niezwykle podle, ja wiem, problemy psychiczne, ale chyba zawsze sa gdzies jakies granice...
Nic mnie juz dzis nie zdziwi, internet cierpliwy jest i kazda bzdure przyjmie, szkoda tylko, ze sa ludzie, ktorych takie wiadomosci lamia, a potem czary-mary-te wiadomosci nie maja nic wspolnego z prawda......
Szok, brak slow, zenada....
dankin-82
Sun, 04 Oct 2009 - 07:45
majka ja już nawet sił nie mam by cokolwiek ponownie przeżywac, spłynęło po mnie jak po kaczce tak szczerze powiedziawszy bo coś nosem czułam tylko niedopuszczałam do siebie że ktoś może tak szafowac życiem dziecka i swoim choroba psychiczna to wg mnie nie wytłumaczenie a chyba bardziej sposób na uniknięcie ewentualnej kary, bo ktoś kiedyś jakiś pozew przeciwko niej może złożyc i co wtedy tylko na leczenie ehhhh Boli mnie tylko to że to się "działo" jak ja byłam w szpitalu, jak walczyłam o każdą minutę Natki a potem gdy urodziłam wcześniaka drżałam panicznie o nią z racji wizji śmierci morganowego synka nie docierało do mnie że będzie ok, dopatrywałam się czegoś złego że tak się stanie że nie damy rady i za to jej dziękuję no ale co nas nie zabije to nas wzmocni
Tigerek
Sun, 04 Oct 2009 - 15:33
Świństwo pierwszej wody - mam tak samo na imię jak ona i jestem jej rówieśniczką, z rajci mojej choroby trochę "na zapas" boję się czasami o to, czy moje dzieciątko kiedyś będzie zdrowe, czy zostanę matką. Jakiś czas wcześniej pomagałam przyjaciółce dojść do siebie po śmierci dziecka. Morganny "śmierć" strasznie mną tąpnęła. Takie debilne historyjki to bestialstwo, szczególnie, gdy wiele z nas przeżyło albo śmierć swojego maluszka, albo przyjaciółki/kogoś z rodziny. Aż mi niedobrze... Dankin, możesz usunąć wątek kondolencyjny ? Tam się ludzie nadal wpisują. I myślę, że warto by administracja usunęła konto Morganny.
dankin-82
Sun, 04 Oct 2009 - 17:05
CYTAT(Tigerek @ Sun, 04 Oct 2009 - 16:33)
Dankin, możesz usunąć wątek kondolencyjny ? Tam się ludzie nadal wpisują. I myślę, że warto by administracja usunęła konto Morganny.
to już leży w gestii Admin., dziewczyny miały prosic o to ale czy to zrobiły do końca nie wiem Tak jak pisałam mi to nie przeszkadza bo to obojętne stało mi się zupełnie; po moich przejściach zmieniłam podejście do tego wszystkiego i jak dla mnie szkoda czasu nawet nad zastanawianiem się nad tym, mamy za mało czasu by przejmowac się "głupotami"
sylwia65
Sun, 04 Oct 2009 - 18:01
Dziewczyny, a jak to sie "wydalo" ze z nimi wszystko ok? Ja tu co prawda rzadko zagladam, ale Morgany watek czytalam i plakalam... A tu takie kwiatki...
Majka 82
Sun, 04 Oct 2009 - 23:46
Sylwia, na watku rowiesniczym majusie 2009 jakies 3 strony wstecz jest duzo informacji...
Ja juz sama nie wiem co mam myslec, metlik w glowie mam...
sylwia65
Mon, 05 Oct 2009 - 09:26
Dzieki Majka! Ciarki mi przeszly ze to mogl byc zart
Majka 82
Tue, 06 Oct 2009 - 14:07
Ale sie porobilo
Jak dla mnie dwie rozne osoby sa na tych zdjeciach, chociaz musze przyznac, ze Majowki szybciej ruszyly ze sledztwem i lepiej sobie radza niz rozne organy scigania, tak czy owak, sprawa niesmaczna, niezaleznie od tego jak sie zakonczy i o ile sie kiedys zakonczy.....
Chcialam tylko od siebie dodac ze JA TO JA i nikt inny Pod nikogo sie nie podszywam i wcale nie klamie, ze moj M taki uparty jak osiol
Pozdrawiam i mam nadzieje, ze ta niemila sprawa niedlugo "ostygnie"...
Tigerek
Tue, 06 Oct 2009 - 14:54
To proponuję po prostu tutaj nic o wspomnianej sprawie nie wspominać - mnie czekają w weekend zaręczyny oficjalne... dla mnie szok kulturowy bo w mojej rodzinie zawsze młodzian sam jechał do rodziców narzeczonej, a tu okazuje się, że u niego zawsze jechało się z kwiatami dla przyszłej teściowej... z rodzicami
Ciekawe jak to w Waszym regionie jest
jsj
Tue, 06 Oct 2009 - 15:11
tigerek na oficjalne zaręczyny mój już mąż tez z rodzicami i kwiatami dla mnie i dla mamy przyjechał...ależ to była porażka...ale klęknąć nie chciał...wiedział ze i tak się zgodze )
Gratulacje!!! I czekamy na relacje
syza7
Wed, 07 Oct 2009 - 12:39
U mnie był tylko A z kwiatami dla mnie i dla mamy i z flaszką dla mojego ojca Efekt był taki, że mojemu ojcu zebrało się na szczerość i zaczął (chyba z zazdrości) odradzać mu ożenek ze mną. Stwierdził, że jestem leniwa i nic nie umiem robić. Płakałam, jak bóbr. Dobrze, że A był przy mnie. On się z tego śmiał i kazał mi się tym nie przejmować. Za to mnie było po prostu wstyd.
jsj
Wed, 07 Oct 2009 - 14:34
Ojej syza ale miałaś zaręczyny...ale nie martw się, moja mama też mojemu mężowi tłumaczyła, żeby się dobrze zastanowił czy chce takiego nerwusa i cholerka jak ja, bo po śłubie ona już reklamacji nie przyjmuje
Tigerek
Wed, 07 Oct 2009 - 22:20
No i po dochodzeniu krótkim już wiem skąd dysonans w tradycjach - jego rodzina pochodzi z Mazowsza, moja z Wielkopolski: tutaj panowie samodzielnie, tam z asystą - ostatecznie chyba będzie tylko informowanie rodziny o zaręczynach, które odpracujemy we własnym zakresie
Z Flaszką to mój Paweł nie wyskoczy, bo mój tata ma uczulenie na alkohol
Jak nikt nie padnie na zawał to może już w poniedziałek będzie relacja
no to i ja tez sie dopisuje 11 pazdziernik 82 jest maz i dziecko w drodze 3 miesiac wiec czekamy pozdrawiam
Majka 82
Sat, 10 Oct 2009 - 22:20
Hej Gulaska, witamy serdecznie, mam nadzieje, ze bedzie Ci u nas milo i ze czesto bedziesz do nas zagladac! Dzis Cie tylko przywitam a z zyczeniami urodzinowymi spiesze jutro
Zycze bezproblemowej ciazy i duzo zdrowka dla Ciebie i Maluszka
Tigerek- pierscionek sliczny, trzymam kciuki za udane zareczyny, oby wszystko bylo tak jak tego chcesz i aby bylo to niezapomniane przezycie!
Dankinka nie bedzie przez kilka dni, pojechala z rodzinka do jej brata, martwila sie bardzo jak Natka zniesie dluga podroz, we wtorek jak wroci to na pewno nam napisze.
Syza- zdjecie sliczne, ponawiam jednak prosbe o Twoje zdjecie z zapewne pokaznym i przepieknym brzusiem
Pozdrawiam.
syza7
Sun, 11 Oct 2009 - 16:12
Witaj Gulaska. Mam nadzieję, że nam szybko nie znikniesz. Gratuluję ciąży. To twoja pierwsza, więc musisz być nieźle podekscytowana.
Kurcze Majka nie mogę się doprosić, żeby mi ktoś fotkę zrobił. Może dzisiaj mi się w końcu uda.
Majka 82
Mon, 12 Oct 2009 - 11:09
Hej,
Gulaska- o caly dzien spoznione ale za to szczere zyczenia urodzinowe, duzo szczescia, milosci, samych usmiechnietych dni i spelnienia marzen
Syza- pros pros caly czas, wiesz jaka to fajna pamiatka, niedlugo zatesknisz za brzuszkiem, wiec choc na fotkach go sobie uwiecznij A jak juz uwiecznisz to...i nam pokaz
Tigerek- jak bylo??
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.