Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Kochane dziewczynki, wpadlam tylko na chwile, zeby powiedziec, ze dzis wyjezdzam i bede dopiero 20 sierpnia!!!! niewiele napisze bo mam stresa przed "samotnym" lotem, bo zawsze latalam z M p0ozdrawiam, trzymajcie sie cieplutko, uwazajcie na siebie i swoje rodzinki!!!!!! bede zagladac w miare mozliwosci!!!
buziaki raz jeszcze papapapapapa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dankin-82
Sun, 03 Aug 2008 - 10:30
Majka Ty leć i szybko do nas wracaj bo tęsknić będziemy straszecznie spokojnego lotu &&&&&&&&&&&&&&&&&&&
syza7
Sun, 03 Aug 2008 - 22:07
Majka odezwij się jak najszybciej. Spokojnej drogi i miłego pobytu w ojczyźnie. Dankin wybacz, że do takiego monologu cię zmuszamy. U mnie ospa wietrzna. Na razie tylko lekka gorączka, ale bratanicę mojego męża już wysypało 2 dni temu. Dominiśkę też to czeka. Co ja bym dała, żeby ją przed tym uchronić. Podobno czym wcześniej tym lepiej. Najgorsze przed nami, czyli drapanie, swędzenie i zgrzytanie zębami DOBRANOC :*
dankin-82
Mon, 04 Aug 2008 - 06:56
Syza a może młoda się jakoś uchroni przed choróbskiem? oby &&&&&&&&&&&&&&&& a nie szczepiłaś jej? bo my mamy z młodą iść właśnie na szczepienie pod koniec sierpnia no i o ile dostanie pilnuj by Dominiśce jakieś paskudne blizny nie zostały duuuuużo zdrówka
dankin-82
Mon, 04 Aug 2008 - 12:36
no trudno polecimy monologiem
teściowie obrażeni na mnie na maxa za co dokładnie nie wiem ale wisi mi to i wręcz na rękę jest, szkoda tylko że olali również Kulkę i generalnie wnuczkę mają w poważaniu, potem pewnie przyjdą i będą rżnąć cudownych dziadków
Julcia dostała już 3 dnień biegunkę bidulka i nic jej nie pomaga do tego potwornie mi się odpażyła a ja chciałam dziecia przewietrzyć i zaraz po zrobieniu koopci założyłam młodej same majteczki i w rezultacie musiałam młodą wykąpać i pomyć podłogi ehhhh .....może coś doradzicie???? smecta, jakiś proszek od pediatry, jagody, ors 2000 hipp, marchwianka nic nie działa nie mam już pomysłów
to tyle na razie bo marud Kulce się włączył
dankin-82
Tue, 05 Aug 2008 - 22:35
padam
nie dość że przywieźli dziś z rańca tą ulubioną koleżankę to jeszcze podrzucili mi wnuczkę mówiąc że zaraz ją odbiorą tylko coś załatwią i co.....wzięli ją ode mnie po 12 godzinach ani dziękuję ani pocałuj mnie w ..... a mała rozwydrzona i rozpieszczona wszystko chciała i nic tylko marudziłą i narzekała aż doprowadziła mnie do białej gorączki....dodatkowa przyjechał niezapowiedzianie wujek z USA którego uwielbiam wręcz i też męczył mi szczura
D podczas jazdy rowerem zajechał do rodziców i oczywiście teść nadal na mnie najeżdżał i oświadczył że jeszcze przez kilka dni się nie pokaże a potem zjawi się i okaże mi łaskawość i mi wybaczy i znów mamy się kochać, no ale niedoczekanie jego, już ja mu dam popalić
nie wiem jak ale odpukać biegunka u młodej się zatrzymała uffff
dankin-82
Tue, 05 Aug 2008 - 22:35
jejku laski, taka tu produkcja że nie wiem kiedy to wszystko nadrobię ehhhh
spokojnej nocy
syza7
Thu, 07 Aug 2008 - 13:08
W końcu dzisiaj kompa uruchomiłam. Myślałam, że dysk padł, ale tylko nie łączył. Mój boże, ale się masz z tymi gośćmi dankin. Współczuję. Ja się w końcu pozbyłam szwagierki. Odkąd tu jestem nawiedza nas lub nawet u nas mieszka. Co ja mogę jednak, jeśli przyjeżdża do swojej matki, a nie do mnie. Ja do swojej też jeżdżę, ale 4x do roku. Kazałam się jej zabierać do domu, jak się okazało, że jej córeczka jest chora na ospę. Pewnie to mojej już nic nie da, ale przynajmniej ta mała w domu posiedzi i nie będzie ludzi zarażać. Szwagierka obraziła się na mnie śmiertelnie. Przykro mi, bo niesłusznie, ale przynajmniej mam wolną chatę i spokój w domu.
dankin-82
Fri, 08 Aug 2008 - 00:40
ja dziś miałam okropnie ciężki dzień i chyba nerwowo przewyższyłam Taqille no ale po walce z księgową udało mi się odzyskać kasę z której chcieli nas oskubać .......z D lepiej ale do lekarza nie poszedł........wizyta teściów hmmm bardzo zimna, tzn przyszli oczywiście szybciej niż się umawiali a mnie z Kulką nie było więc D dzwoni żebyśmy jednak przyszły ze spaceru ale w międzyczasie mała padła i zamiast "dzień dobry" usłyszeli oschłe "tylko cicho" oczywiście to że mała zasnęła to wg nich zrobiłam specjalnie, teść wogóle się na mnie nie patrzył nie odzywał itp miał na mordzie focha i oświadczyli że skoro mała śpi to już sobie idą, ja wściekła bo skoro tak to Julka mogła kimać na świeżym powietrzu, D im nawrzucał i zostali jeszcze chwilkę ehhh......mnie dziś wzięło na dekorowanie znowu pokoju małej .....jutro postaram się wyciągnąć mężulka na zakupy o ile nocka nie okaże się zbyt ciężka bo trasę zaplanowałam dłuuugą i potrzeba aby chłop szybko wstał ....Kulce jednorazowo wróciła biegunka ale chyba po kaszy mannej....wracając po krótce do teścia jeszcze (sorki) to chłopina ubzdurał sobie że musi nadrobić stracony kiedyś czas z synem i nic tylko chce go mieć na wyłączność, dziś zaplanował nawet wypad w góry, tylko oni dwaj na co mój D się nie zgodził i ja też powiedziałam że D ma rodzinę i powinien najpierw nam poświęcać swój wolny czas, jechać możemy owszem ale wszyscy razem i najlepiej nad wodę więc znów fochhhhhh i stwierdzenie że go nie szanujemy
syza święte słowa a spokój we własnym domu jest jak błogosławieństwo, ja nie wiem że są tacy ludzie którzy chyba po prostu lubią innym siedzieć na głowie i nie przejmują się tym że przeszkadzają, im chyba tak wygodnie jak ktoś inny przejmuje za nich obowiążki, obsługuje itp. ja tak nie potrafię a czasami żałuję bo jakiś rewanżyk by się przydał i niech wiedzą jak to jest mieć wrzoda na tyłku staję się teraz naprawdę asertywna i jak mi coś nie pasuje to mówię już ludziom wprost a nie jak do tej pory żeby nikogo nie urazić i przez to byłam dobrą ciocią którą każdy wykorzystywał no ale koniec z tym
ciekawe co tam u majeczki i generalnie reszty dziewczyn
syza7
Sat, 09 Aug 2008 - 20:24
No szwagierka wpadła wczoraj na chwilkę, po czym szybko się zmyła. Póki co perspektywa obiecująca. Może coś do niej dotarło? Chyba się łudzę, ale zobaczymy. Życzę ci dankin, aby tobie też dali spokój niechciani goście.
Dobrej nocki
dankin-82
Sun, 10 Aug 2008 - 09:02
Syza no my dziś się w końcu komuś na głowę zwalamy jadę do długo niewidzianej kuzynki i strasznie się cieszę na spotkanko z nią
i jeszcze jedno: ( nie wiem czy siÄ™ w takie coÅ› bawicie )
Chciałabyście testować kosmetyki Maybelline New York ?
Jeśli tak to podajcie mi swój adres mejlowy ja was zaproszę i sie zarejestrujecie i też zaprosicie 10 dziewczyn i co miesiąc będziecie dostawać kosmetyki od Maybelline ! w skład kosmetyków wchodzi :
-maskara pojemność 10ml, -podkład 30ml, lakier 10 ml, -szminka/błyszczyk 5-7 ml (wysyłane w ilości 1 sztuki produktu do wyboru z wybranej) kategorii -oraz dodatkowo 20 saszetek z próbkami o pojemności 1ml)
za darmo oczywiscie
dobra lece pakować torbę młodej bo zaraz w drogę no i szybkie prasowanie mnie czeka
dankin-82
Sun, 10 Aug 2008 - 20:33
ja przelotem bo padam straszecznie na pyszczek...............wizyta super, nawet jestem pozytywnie tym faktem zaskoczona, w międzyczasie mój ojciec wymyślił że możemy zwiedzić zamek i pojechaliśmy; Kulka zakochała się w rycerzu a raczej zbroi, wogóle nie bała się ciemnych lochów, krętych schodów po których bolą mnie okropnie nogi, tylko światło było nie teges i zdjęcia nie wyszły ale może uda mi się coś z nich wybrać i potem wkleje
dankin-82
Sun, 10 Aug 2008 - 21:58
z cioteczkÄ…
syza7
Mon, 11 Aug 2008 - 09:46
Super fotki! Też bym gdzieś się przejechała. Miałam jechać w tym tygodniu nad morze, ale perspektywa ospy gdzieś daleko od domu mnie zniechęca. Może do Białowieży lub na spływ kajakowy Krutynią się wybierzemy w długi weekend. Zawsze to jednak blisko od domu(Jakieś ~150 km).
dankin-82
Mon, 11 Aug 2008 - 12:17
Syza wiesz ja tak szczerze to też bym się bała ale z drugiej strony może przecież nic nie być, najwyżej weźmiesz leki dla małej a lekarze są wszędzie, czasami warto zaryzykować
syza7
Mon, 11 Aug 2008 - 15:05
Może i tak, ale podobno nie wolno ospy przeziębić, bo może się powikłaniami skończyć. Dlatego wskazane jest na początku siedzenie w domku, a nawet w łóżku. Nie mam zresztą ochoty innych ludzi zarażać. Uważam, że to bardzo egoistyczne.
dankin-82
Mon, 11 Aug 2008 - 18:49
Kulka była bardzo dzielna!!!
syza7
Mon, 11 Aug 2008 - 22:08
Dankin coś ty Kulce uszy przekuła? Jestem przeciwniczką takich dekoracji, ale to twoja sprawa. Mam nadzieję, że mała jest zadowolona. Ja miałam 8 lat, jak przekuto mi uszy. Sama chciałam, ale paprało mi się okropnie, bo ciągle sobie nadrywałam uszy. No spadam. DOBRANOC!
dankin-82
Mon, 11 Aug 2008 - 22:50
Kulkowa opinia w kwestii kolczyków
dankin-82
Tue, 12 Aug 2008 - 13:01
Syza przebiłam i jestem zadowolona jak na razie Kulka też się cieszy, wogóle nie ciągnie się za uszka, jak widzi siebie w lustrze i zaraz podbiega do mnie i pokazuje że i ona i mama ma kolczyki, pewnie że miałam wyrzuty że za mała że to ja za nią podjęłam decyzje ale mi przeszło jak ją zobaczyłam w nich
dziś przychodzi do mnie koleżanka i będzie mierzyć pokoik młodej bo będzie malować, D stwierdził że z moich projektów nowego pokoju wynika że będzie kubusiowo na maxa, mam tylko nadzieję że jej to wyjdzie tak jak sobie wymarzyłam achhhh Kulce Puchatek bardzo się podoba bo jak widzi to aż się trzęsie więc myślę że w takim pokoiku będzie się dobrze czuła........a Wy jesteście za bardziej dorosłymi pokojami dla dzieciaczków czy takimi dzieciowymi, bajkowymi?
syza7
Tue, 12 Aug 2008 - 13:33
Spoko. Twoje dziecko jest naprawdę święte. Moje nie da się dotknąć obcemu, a co by było, jakby jej ból sprawił. Co do pokoiku, to zależy na co kogo stać. Ja jestem za misiami, wróżkami i postaciami z bajki. Niestety takie rzeczy szybko się nudzą, a jeśli kogoś nie stać na kolejną zmianę aranżacji to klapa. Ja miałam różową tapetę we wróżki przez jakieś 8 lat. Szybko ją znienawidziłam. Marzył mi się spokojny jednostajny kolor. Gdy beżowe ściany mi się znudziły, to(już jako nastolatka) miałam trawiastą zieleń. Dalej tak jest w moim pokoju u rodziców. Nic się nie zmieniło. Tylko lokatorka inna - moja siostra.
dankin-82
Tue, 12 Aug 2008 - 18:14
Syza dziecko bólu nie czuje bo dostaje na uszko żel znieczulający, dzieci bardziej boją się wystrzału z tego "pistoletu" ale szybko o nim zapominają i przestają płakać, przynajmniej Kulka jak tylko kosmetyczka schowałą go za siebie był uśmiech u małej
ja po wizycie dwóch psiapsiółek i powiem Wam szcerze że mam dość na przynajmniej miesiąc generalnie coś opadłam z sił
dankin-82
Wed, 13 Aug 2008 - 19:19
no więc nas nawiedzili dziś niespodziewanie teściowie i już od progu oberwało mi się że Kulka śpi nie bacząc na nas teść poszedł do małej o ją obudził, wściekliśmy się bo przeszkodził dziecku; potem dostałam po głowie od niego zakolczyki ble ble ble no i teściowa mi też dowaliła że dlaczego małej nie dałam kolczyków od niej na nic tłumaczenia że te musiały być pierwsze, dalej wysłuchałam prelekcji nt pielęgnacji przesłutych uszek; stoczyliśmy bój o słodycze bo my zakazaliśmy im dawać je małej a oni na złość ładowali w małą aż się zapychałą, opie.rdzieliliśmy towarzystwo a oni na koniec stwierdzili że my wogóle nie kochamy Julki tylko oni, no nóż mi tym w serce wbili aż się zagotowaliśmy i było ciekawie; D nie będzie tydzień a oni mi oświadczyli że będą zabierać mi małą na spacery bo ja się nią kompletnie zająć nie potrafię......teraz to już na maxa przegięłi i nawet ich do domu nie wpuszczę a żeby zobaczyć małą chyba będą musieli mnie błagać D niech robi sobie z nimi co chce ale jak tylko będę wiedziała że mają przyjść to od razu wychodzę gdzieś z małą żeby ich tylko nie spotkać dość już tolerowałam ich fanaberie .......jeszcze żeby było mało przyjeżdża kolejna "mądra" siostra D a ja już nie zamierzam gryźć się w język i wysłuchiwać mądrości bedzietnej starej panny
dankin-82
Thu, 14 Aug 2008 - 18:14
a mi julka tak strasznie daje popalić na spacerach że teraz wyjść z nią gdziekolwiek to horror, mały rozbójnik mi wyrósł a drze się nieziemsko jak czegoś nie może dostać nie móiąc jaką roz*****uszkę robi w domu, zabić się można a ja nic tylko łążę za nią i sprzątam, no takie tempo ma dziewczyma że szok; dobrze że od jutra D nie ma to troszkę odpocznę i bałaganem się stresować nie będę a mała nich robi co chce byle by tylko była szczęśliwa
dankin-82
Thu, 14 Aug 2008 - 21:43
hop hop jest tu kto??????????
syza7
Fri, 15 Aug 2008 - 12:46
Z tym rozrabianiem to tak jest. Wchodzi w taki zbuntowany wiek. U nas są pierwsze krostki. Malusieńkie, ale wodą podchodzą, więc to ospa na pewno. Teściów na dystansik, bo Cię pozbadną. Trzymaj się mocno.
dankin-82
Fri, 15 Aug 2008 - 19:22
pomimo paskudnej pogody wycieczka nam się super udała choć byliśmy na zamku Książ i w palmiarni a nie jak było pierwotnie w planach na zamku Czocha
miałam dziś potworną nockę, spałam tylko 2 godziny bo Kulka nie mogła spać i cały czas płakała ale to był przerażający płacz jakby ją wszystko bolało i nad ranem wiedziałam już dlaczego- na zmianę pogody, moje dziecko jest jak barometr, bidulka ale na wycieczce była dzielna i bardzo grzeczna, dodatkowo podlizywała się kustoszom zamku i ci wsadzali ją na różne eksponaty ....tyle na teraz bo Kulka przynosi mi bajki i domaga się bym jej czytała a ja no oczy nie widzę ehhhh
Helena
Sat, 16 Aug 2008 - 00:05
a ja sie rzadko pojawiam bo dostalismy klucze do nowego mieszkania wiec wiekszosc czasu spedzam na jezdzeniu po sklepach
Co do wystroju pokoju dzieciecego u nas nie ma mowy o misiach itp. bo poki co mamy wspolna sypialnie wiec musi byc po doroslemu. Nad lozeczkami wisza tylko zdjecia Anne Geddes.
dankin-82
Mon, 18 Aug 2008 - 20:59
ja nie wiem ale załapałam doła, niby dzień było ok, pojechaliśmy do D w odwiedziny mała wyszalała się ale i tak natknęliśmy się na teścia wrrrrr....to coś czuję chyba podświadomie że w tym miesiączku nici ze staranek ja wiem że dopiero co zaczęliśmy ale kolejny negatywny test czy @ źle na mnie wpływają chyba zaczynam się już martwić
syza7
Tue, 19 Aug 2008 - 13:14
Nie nastawiaj się tak mocno dankin, bo zbzikujesz i stracisz radość z baraszkowania z mężem. Ja tak miałam ostatnim razem. Lepiej odpuścić sobie całkowicie i kochać się z takim entuzjazmem, jaki w sobie posiadacie, starając się nie myśleć o ciąży.
U nas ospa całą parą, czyli rozgwieżdżone niebo. Gorączka w nocy i rękawiczki na rączkach. Bida, ale już powoli odpuszcza.
dankin-82
Tue, 19 Aug 2008 - 13:53
Syza matko ucałuj szkrabka niech się trzyma a swoją drogą to mi przypomniałaś że powinnam właśnie iść małą zaszczepić na to dziadostwo ehhh......nie no ja non stop o ciąży nie myślę tylko coś mnie tak wczoraj dziko naszło i sama nie wiem dlaczego ale powoli przechodzi bo mam dziś ciężki dość dzień i zobaczymy co wyjdzie, proszę tylko o kciukaski i fluidki dla Kulki
dankin-82
Tue, 19 Aug 2008 - 23:28
jak macie czas i ochotę możecie zajrzeć może się Wam coś z tego przyda:
hej jestem nie do życia....wogóle to czeka nas co najmniej 15sto-16sto miesięczna rehabilitacja a gdzie reszata opinii lekarskich mam dośc, normalnie szkoda pisac tak się u nas porobiło
dankin-82
Thu, 21 Aug 2008 - 12:31
mnie szlag jasny trafia bo nic tylko maratony mam po lekarzach z Kulką i gdzie nie pójdę to niby wszystko dobrze a problem nie rozwiązany bo nikt się nie chce pofatygować i dobrze dzieciaka zbadać tylko odsyłają mnie od annasza do kajfasza a ja chodzę jak ta głupia i się stresuję; przecież chodziłam wcześńiej z tymi problemami ułożenia z okresu płodowego, miała rehabilitacje i wszyscy mówili że to czasu trzeba że samo się "naprawi" a jednak doopa i panika bo na całe skorygowanie młodej mam czas do drugich urodzin, oszaleć można, najważnioejsze żeby było wiadomo co jest tego przyczyną i zacząć tą przeklętą rehabilitacje, jak na razie nic więcej nie wiem tylko tyle że to nie ma podłoża neurologicznego jak straszyła mnie pediatra i wogóle ..... przecież można to było na wizytach wy łapać jak jej zwracałam uwagę to to bagatelizowała a teraz wyszłam od nie sinokoperkowa ze strachu i o mało nie padłam jak mi diagnozę wystawiła, konował jeden .........dobra koniec z marudzeniem macie swoje problemy ja Was zanudzać nie będę i tak miałam nic nie pisać ale mi troszkę ulżyło ja się tak łatwo nie poddam o nie!
syza7
Thu, 21 Aug 2008 - 14:55
U nas ospa powoli odpuszcza. Już się krostki zasuszają. Dankin pisz o Kulce ile chcesz. Ja staram się raz dziennie zajrzeć, ale często ktoś mi przerywa i nie dokańczam odpisywania. Co dokładnie twojej małej jest, że aż tak cię straszą? Mojej grozili dysplazją stawu biodrowego, a się okazał, że wszystko jest ok. Chcieli nas tylko wymęczyć tymi ćwiczeniami profilaktycznie i jeszcze naciągnąć na sprzęt rehabilitacyjny(poduszka frejki), który założyłam małej może 2 razy.
dankin-82
Thu, 21 Aug 2008 - 21:26
Syza żebym ja kochana sama wiedziała a tu nic, muszę zaliczyć szczepienie na ospę kardiologa, usg bioderek, ortopedę i rehabilitacje; neurolog za nami a to dopiero początek dobrze że u Was wszystko wraca do normy, mam nadzieję że blizny nie zostaną bo mi niestety kilka większych się ostało
ale mam lenia, młoda śpi a ja powinnam i siebie i dom doprowadzić do porządku bo jutro wraca D ale mi się nie chce, jakaś zmęczona jestem....tak wogóle to sobie dziś z Kulką zrobiłyśmy mini piknik dzieciak zachwycony
Majka 82
Fri, 22 Aug 2008 - 09:55
hej dziewczynki, ja tak na szybciutko, chcialam sie tylko przywitac, dolecialam dobrze, myslalam, ze gorzej bedzie
dzis juz mnie szara rzeczywistosc dopadla, ide do pracy, mojego M nie ma i nie bedzie jeszcze 2 tygodnie, a ja juz dzis z tesknoty usycham, mamy zero kontaktu, co jeszcze bardziej poteguje rozlake no i strach czy wszystko ok....
Syza- troszcz sie o mala, oby nie swedzialo za mocno, ospa to paskudztwo, pamietam siebie pokropkowana na bialo i fioletowo, chociaz musze przyznac, ze jako ekspert w tych sprawach dokuczliwiej przeszlam "swinke", kiedy to zginela mi szyja i wciagalam maslanke przez slomke
Dankin- Ty to sie masz z tymi goscmi, no i oczywiscie z tesciami, nie wiem w ogole, czy oni czerpia z tego jakas satysfakcje, no bo co im przychodzi z tego, ze mecza i Ciebie i siebie tymi ciaglymi fochami.....
moj urlop byl udany, acz krotki oczywiscie z kazdej strony odwiedzaly mnie kolezanki z pociechami i brzuszkami oczywiscie z moim ulubionym pytaniem "a u Was kiedy" juz mam tak urobione te klamstwa, ze nawet przestaje miec wyrzuty sumienia "nie, my jeszcze troche poczekamy, chcemy zalatwic kilka spraw, mamy jeszcze czas, jeszcze o tym nie myslimy, zobaczymy, moze za rok za dwa, za trzy...."
trudno sie mowi, jedni maja z gorki, drudzy pod....
oki, uciekam, jutro wiecej napisze, trzymajcie sie dziewczynki!
pozdrawiam serdecznie! M.
dankin-82
Fri, 22 Aug 2008 - 14:04
no Majka dobrze że jesteś bo się stęskłam straszecznie hehe
u nas nieciekawie, tzn nadal nie wiedamo nic więcej na temat zdrówka młodej,wiem tylko tyle że jest gorzej niż przypuszczałam i że nie będzie tak łatwo wyciągnąć małą, niestety długa rehabilitacja jest bardzo potrzebna ehhhh
syza7
Fri, 22 Aug 2008 - 17:04
Majka fajnie, że już jesteś. Tęsknota dobrze wam zrobi. Może akurat na powitanie zaliczycie wpadkę. Dankin jakie twoja mała ma objawy? Nie martw się na zapas. Trzymaj się mocno!
My już jesteśmy bliżej końca ospy. Na razie nic w widocznym miejscu nie zdrapała. Pilnowałam jej, jak mogłam.
dankin-82
Sun, 24 Aug 2008 - 07:03
mam pytanie: czy wyjeżdżając zagraniecę potrzebuję paszportu dla dziecka czy jakiegoś dokumentu potwierdzającego jego (nie wiem tożsamość?) jak to teraz jest bo się kompletnie nie orientuje
dankin-82
Sun, 24 Aug 2008 - 10:22
dobra odmeldowuję się bo idziemy na imieninki teścia i urodzinki mojej mamy więc cały dzień mamy dziś w gościach
miłej niedzielki
syza7
Sun, 24 Aug 2008 - 11:55
Do krajów poza unią musi być paszport. W unii musi być cokolwiek, więc jak nie ma dowodu, to musi być paszport. Moja siostra, gdy miała 17 lat(rok temu) wyrabiała taki tymczasowy dowód. Ty pewnie będziesz musiała wyrobić małej paszport, bo bez rządnego dowodu tożsamości się nie obędzie.
Majka 82
Sun, 24 Aug 2008 - 16:23
ojej Dankin- co sie dzieje z Twoja Ksiezniczka?? oby szybciutko udalo Wam sie ja z tego wyciagnac, trzymam kciuki!!!!!!!! jak dobrze, ze Ty wreszcie idziesz w gosci, a nie tylko sama musisz ich stale przyjmowac szczegolnie tesciom daj popalic, jak oni Tobie (zartuje oczywiscie) w sprawie paszportu Ci nie pomoge, bo nie wiem jak to jest, wiem tylko, ze jak jedziesz do kraju unijnego to jakikolwiek swistek wystarczy, ja ciagle latam i jezdze i to tylko na moja leitymacje studencka, chodzi tylko o potwierdzenie tozsamosci, przyznam, ze mialam stracha teraz na lotnisku, bo nie mialam ani dowodu ani paszportu, ale okazalo sie, ze legitymacja to tez dokument urzedowy, ze zdjeciem, potwierdzajacy tozsamosc i jak oto widzicie dolecialam i przylecialam
syza- wiem, ze tesknota dobrze nam zrobi, ale o wpadce to mowy nie ma, nie z moim Brunerem te numery
a i jeszcze chcialam Wam sie wyzalic...... w Polsce spotykalam sie z wieloma moimi dawnymi kolezankami, ja nie wiem, co co za mania ich teraz dopadla, odchudzaja sie wszystkie jak wariatki, jedza tylko jakies swinstwa, pija smierdzace herbaty, kilka z nich wyglada juz jak wieszaki, ale to dlugie historie, nie chce mi sie juz pisac!!! to juz nie te same dziewczyny, wyglodzone, wybiedzone, nie mysla o niczym innym, tylko co zjadly, kiedy i po co to w ogole to jadly........wyprawa na zakupy z nimi to byl dla mnie koszmar........wciskaly sie w rozmiar 32, ubolewaly, ze pasuje im 34 a juz (nie daj Boze) 36!!!!!!! to ja nawet nic nie przymierzalam, wygwizdaly by mnie pewnie z moim WYPASIONYM 38!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to ze sa glupie i rujnuja sobie zdrowie i psychike (moim zdaniem cala ich trojka ma juz powazne problemy psychiczne)moglabym im jeszcze darowac, ale one posunely sie dalej w swojej podlosci i na kazdym kroku wytykaly mi moja grubosc, jaka to ja obwisla tu i tam, ze powinnam ladnych kilka kilo zrzucic, ze jak ja moge tak o siebie nie dbac!!!!!!!!!!! wiecie co, ja to puszczalam miedzy uszy, ale musze przyznac, ze przykro mi i smutno jak cholera.......fakt, przytylam przez ostatnich kilka lat troszeczke, waze 65 kilo a mam 168 cm wzrostu, nie jestem otyla, badz jakas "obtluszczona"....ale teraz siedze w domu i rozmyslam, moze ja taki grubas jestem.........ach gdzie jest to moje kochanie, on by mnie zaraz podniosl na duchu, ale go tu nie ma, wiec moze Wy mi pomozecie.............az sie boje wstawic zdjecie, bo moze byscie w ogole przestaly pisac z grubasem.........
musze Wam przyznac, ze cos w tym jest, one wszystkie wpedzily sie wzajemnie w ta manie suchosci i musze Wam przyznac, ze gdybym dluzej miala ich na codzien to kto wie, czy i mi by nie odwalilo.....na szczescie mam z nimi tu w Niemczech ardzo maly kontakt i chwala za to!!!!!!!!!
ok, juz nie marudze
buziaki!!!
dankin-82
Sun, 24 Aug 2008 - 22:04
Majka ja Ci powiem szczerze że to nie są koleżanki u mnie byłyby już skreślone bo ja nigdy nie mówię ludziom czegoś co mogłoby ich np zaboleć lub urazić, skoro Tobie czy mi jest dobrze z takim czy innym rozmiarem i wogóle , nic z tym nie robimy to czy ja mam się wtrącać do Twojego życia??? Jeśli planowałabyś np schudnąć czy coś innego a ja wiedziałabym że jest to dla Ciebie ważne podtrzymywałabym i dopingowała Cię ale nie narzucała swojej woli; zresztą co mnie obchodzą inni jeśli chcą być chyde niech sobie będą i wara ode mnie, nawet gdyby D mi powiedział coś takiego (choć by na bank się nieodważył ) to też bym się tym nie przejęła, jestem jaka jestem i tylko od mojej woli mogę coś zmienić a nie dla kogoś lub przez opinię innych choć takie rzeczy bolą i zostają w pamięci .........co do teściów to teściowi dałam dziś popalić bo mu się należało, przegiął znowu ale ja się niepatyczkowałam, mam dość - jak to D określa "bujania mu jaj" , teściową zajechała mała choć muszę ją pochwalić bo obiadek przygotowała pierwsza klasa aż oddychać niemogliśmy z przejedzenia .......co do Kulki jest źle ale ja się niepoddam, no i trzymajcie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& jutro się okaże albo będzie @ albo......
spokojnej nocki
syza7
Mon, 25 Aug 2008 - 19:29
Majka okropne te twoje koleżanki. Dobrze, że masz je już z głowy. Nie przejmuj się 38 to super rozmiar. Taki akurat. Jest za co złapać i się do czego przytulić. Ja mam górę 38, a dół 42(przy 175 cm wzrostu). Wszystko musi być zdekompletowane. Mocno tego nie widać, ale śmiesznie trochę. Dankin ma rację, że te panienki to niech spadają ze swoimi porąbanymi dietami i anorektycznymi dupskami.
Trzymam kciuki Dankin za wasze staranka i Kulkę, żeby się okazało, że wszystko jest ok.
Majka 82
Mon, 25 Aug 2008 - 22:33
Dziekuje dziewczynki, wiedzialam, ze na Was moge liczyc
Dankin, trzymam kciuki za malenka, jak rowniez za to, aby miala niebawem rodzenstwo, czekam jutro na dobre wiesci!!!!
pozdrawiam!!
dankin-82
Tue, 26 Aug 2008 - 11:37
a u mnie: .........cieszę się i potwornie obawiam ehhhh za to D dumny jak paw chodzi i też się cieszy
Majka 82
Tue, 26 Aug 2008 - 12:45
hej moja kochana, wiedzialam, ze tak bedzie, od momentu kiedy sie tylko obudzilam wchodzilam co kilka minut!!!!!!
wspaniale wiesci, az mi sie kurcze plakac chce (no dobra poplakalam sie), gratuluje Wam bardzo, ciesze sie, ze sie udalo, to musi byc niesamowite uczucie........
eh.....
buziaki ogromne i dbaj o siebie
dankin-82
Tue, 26 Aug 2008 - 14:02
jutro idę do gina na potwierdzenie teściora ale teraz cieszę się potwornie
no zostałam zastrzelona i to pobiło pomysły nawet teścia ....dzwoni do mnie kol z holandii i najpierw gratuluje by po chwili opie.rdzielić mnie (ona też od bardzo dawna się stara i to raczej ona ma problemy, miała wielu partnerów więc stawiam na nią, choć byłam z nią osobiście u lekarza i ten stwierdził że wsio ok) że ani ja ani D nie chcemy jej pomóc w zajściu w ciążę tzn ja miałabym jej "pożyczyć" męża a D zrobić swoje ja wiedziałam że ona jest zdesperowana ale żeby aż tak z jednej strony jej bardzo współczuję ale teraz zapaliła mi się lampka bo żeby się nie okazało że ja taka "gościnna" jestem ! ...swoją drogą to mam 2 takie koleżanki które mają nieziemskie pomysły i zawsze jest jakiś problem potem, reszta normalna ale ja nie potrafię uwolnić się od tych dwóch choć już bliska jestem celu
Majka wiesz tak szczerze to ja się nawet troszkę zdziwiłam bo niby chcę ale podświadomie to już wiem co mnie czeka hehe, teraz cieszę się potwornie ale pierwszym wrażeniem było zaskoczenie; no i nie płacz bo ja nadal jestem Twoim najwierniejszym kibicem!!!! szczerze wierzę że i Ty się doczekasz!!!!! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Majka 82
Tue, 26 Aug 2008 - 16:06
Dankin- no wiesz co, ta Twoja kolezanka przeszla sama siebie....ja mysle, ze ona zartowala, nie wiem jak trzeba byc zdesperowanym, aby wymyslec cos takiego..... ja tez strasznie cierpie z powodu "niecheci dzieciowej" mojego M, ale wszystko ma jakies granice, nie wiem jak bym zareagowala, ale Ci powiem, ze mi by sie ta czerwona lampka juz przepalila w tym momencie!!
ja wiem, ze Wy mi kibicujecie, jak Wam tez kibicuje, trzymam kciuki, mysle, ze u Syzy tez niedlugo beda dobra wiadomosci, strasznie sie z Wami ciesze...
nigdy Was nie spotkalam, a czuje jak bym Was znala osobiscie, nikt jak Wy nie potrafi mnie zrozumiec, dziekuje Wam za to, mam nadzieje, ze kiedys odwaze sie wstawic zdjecie moje i mojego uparciucha, zebyscie wiedzialy w ogole z kim macie do czynienia;)
pozdrawiam!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.