To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Lubinianki II

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49
*Arleta*
Dagmaro impreza.gif impreza.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif Bardzo się cieszę i bardzo Ci gratuluję. Nie ma to jak własne M, to wspaniałe uczucie na pewno. Wasze małżeństwo nie dość że widac że jest udane to teraz będzie jeszcze bardziej udane, gwarantuje to właśnie własne M.


Co do tego jak sobei radzę: nie jest źle tylko ciężko jak Arek wychodzi, niby miałam pomoc ale i tak wszystko robię sama. W sumie tylko tyle,że ktoś przypilnuje Adrianka żeby nie płakał a resztę sama biegam po domu.Najgorsze jest to,że w odmu ciężko o kulach biegac i jeszcecze pozabierać ze sobą ubranka dzieci i gips na pięcie już mi pękł a to dopiero 2 dzień a jesze zostało mi 8 dni z gipsem zanim pójde do ortopedy i zobaczą co dalej.
domonia
Dagmarko - serdecznie Tobie/Wam gratuluję!!!!!!!!!!!!!! icon_smile.gif Zazdroszczę Wam troszkę, my musimy jeszcze poczekać aż M. dostanie umowę na czas nieokreślony..... czyli do przyszłego marca....... Ewentualnie zapiszemy się i będziemy wpłacać kasę w ratach, a pod koniec wpłacimy z kredytu.....


Arleto - czytałam o Twojej nóżce....współczuję Ci baaardzo. wiem co teraz przechodzisz, bo przecież i ja miałam palca u nogi złamanego w lutym..... Trzymaj sie!!! Dasz sobie radę!!!!!

Kilka słów co u nas.......

Kubolek waży 9700 gr


10 kg jeszcze mu nie stuknęła hehe

Pytałam o wysypke na jego brzuszku i pleckach - lekarka powiedziała, ze może to być od proszku, płynu do płukania (ja wykluczam, bo mały niezmiennie od 9 m-cy ma te same proszki i płyny) albo z przegrzania (i coś mi sie wydaje, ze to jest TO....). Jedzenie też wykluczam- bo ja nie wprowadziłam do swojej diety niczego nowego, a mały tez nie je nic nowego....

W dodatku dostaliśmy skierowanie do chirurga w celu skonsultowania jąderek - lekarka znowu powiedziała to samo co w styczniu - że mały ma wodniaki i że może to być przepuklina (myśmy robili usg i nic nie wykazało.... tylko, ze są wodniaki, które teraz się już prawie wchłonęły....od czasu do czasu coś mu siępojawia tam większego - płunu, ale racej nie ma....). No ale pojedziemy dla świętego spokoju pogadać z tym chirurgiem. Operacji bym nie chciała, bo wiem że jest raczej mało skuteczna - po tym zabiegu jądra mogą znou się płynem wypełnić.... A lepiej poczekać aż same się wchłoną .... Chociaż sama już nie wiem czy on je jeszcze ma czy nie...

Także same widziecie- jak nie uczulenie/wysypka to znowu jądra... Jak nie to to Oczko.... A oczko i klinikę w dalszym ciągu szukamy i próbujemy sie załapać gdzies do fachowca, bo nie chcemy aby to było znowu bylejak zrobione....

Poza tym mały - to okaz zdrowia (za wyjątkiem tych trzech rzeczy 29.gif hehe). Wszystko Kubolka interesuje. Zaczepia kobiety - w starszym i młodszym wieku - a śmiech jego każdego rozbawi.
Buzię i ręce ma już bardziej opalone niż ja hehe i tak śmiesznie - bo buzię na polikach - czoło blade a erszta opalona. Ręce też tak do połowy.
Czasami sam wstanie w łóżeczku.
Chce sam chodzić - trzymany za ręce chce sie puszczać i chodzić - co oczywiście końzy sie upadkiem albo złapaniem w ostatniej chwili- także jeszcze za łapki go trzymamy, zeby buby sobie nie narobił. Jeszcze chwila a sam będzie śmigał.
Umiejętność otwierania szafek, komody, rozsuwania szuflad już nabył :finga:
Aż strach pomyśleć co będzie jak sam będzie chodził - normalnie będziemy musieli mieć oczy szeroko otwarte.
Dokładnie jak napisała któraś z Was - rośnie nam mały urwis - taki gagatek i Ancymonek! Psotnik mały...
Ale tulić i całować też bardzo lubi - zwłaszcza jak jest padnięty, idzie spać, albo ledwo co wstanie icon_smile.gif
Nieśmiałość do obcych mu szybko mija icon_smile.gif Po chwili pójdzie na ręce i da się przekonać do siebie.

Na koniec kilka najnowszych fotencji...












język musi być zawsze na wierzchu...Czyli: wczuwam się!










mój model icon_smile.gif




Buziaki
Papatki

P.S. Wyprzedziłam Wasze prośby o fotki, wiec wkleiłam od razu ...

P.S. Ach - zapomniałabym - ZAKUPIŁAM nowy wózek - spacerówkę dla Pimpka!!! 06.gif Czekam na przesyłkę!
*Arleta*
domoniu jejku normalnie jestem w szoku jak Kubuś już urósł. dawno nie było jego zdjęć a tu nagle hop i zdjęcia dużego chłopca który już prawie śmiga. Jest śliczny i ciekawy świata ldlatego wszędzie zagląda i wszystko chce dotknąć. Jestem naprawdę zaskoczona jak szybko z niemowlęcia stał się chlopczykiem. Pewnikiem ukochany synuś mamusi. Życzę mu dużo zdrówka i żeby okazało się,że z tymi jaderkami to jednak wszystko dobrze. Co do wysypki to może i masz rację że z przegrzania. Teraz sa już straszne upały od kilku dni. Ja Adranka już ubieram na króciutko, bo tez mi sie przegrzewał.
Dobra uciekam bo Justynka isę buntuje i chce kołysankę na dobranoc.

Pozdrawienia odezwę się później
Malgorzata
Uffff...przeczytałam......nadrobiłam zaległości
Na początek Pozdrowienia dla wszystkich !!!!!!!
Troszke mnie nie było, wyjechałam z weroniką do kliniki w Szklarskiej, no cóż mam w domu ogromnego alergika, nawet nie piszę na co jest uczulona bo za dużo tego, ale miedzy innymi roztocza, czyli to czego najbardziej nie chciałam bo wyszła alergia przez cały rok.
Pobyt w Szklarkiej był udany pobyt połączony ze spcerami po górach, pięknym widokiem z okna 06.gif
Za oknem piekne słońce, a ja mam tyle prasowania.......nie mógłby ktoś tego za mnie zrobić ?
Zamieszczam kilka zdjęć z naszego wypadu 2 maja do ZOO.









*Arleta*
małgorzato, współczuję takiej alergii. Na roztocza to masakra. Teraz mnóstwo sprzątania itd.A na kurz też?????? Jejku rzeczywiście masz teraz masę roboty.Nie mniej jednak Twoje córeczki to istne modelki zresztą jak mamusia. Pięknie razem wyglądacie. Fajnie,że pojechaliście na taką wyprawę.Widać pogoda dopisała na spacery. Ja miałam jechać do zoo w sobotę, ale ze względu na gips teściowa nei chciała pojechać z samą Justynką i Arkiem bo muszę być ja i Adrianek. Szkoda bo pogoda była piękna i Justynka na pewno dobrze by się bawiła. Zazdroszczę wyjazdu do Szklarskiej.
*Arleta*
jejklu a co tu takie pustki, szok normalnie.

Pysiaczku, maasad, Dagmaro???? Dawac znać co u was i waszych maluszków

Maasad
a Ty to już w ogóle przeginasz pałera. Nie bądź taka więc się chociaż odezwij dobrze????

Dagmaro jak tam własne m, już przeprowadziliście się czy remiontujecie????

Pysiaczku co tam u Ciebie i Juleczki

Ściągneli mi dzisiaj gips, boli jak cholera ale już się bardzo cieszę że go nei mam. Noga filotowa i podpuchnięta ale ponoć ma to przejść za kilka dni.
Pysiaczek
Hej
Meldujemy sie na rozkaz!!
U nas po pierwsze - Julka sama siedzi, po drugie - idą zęby, więc troszke marudzi, ale dajemy radę.
Dużo chodzimy na spacerki i dlatego nie mam czasu siedzieć przy komputerze, a jak czasem mi sie zdarzy to paadam zaraz ze zmęczenia.
Arletko super, że juz nie masz gipsu, Jeszcze troszke poboli Cię i przejdzie. Też miałam skręconą nogę w kostce - to gorsze od złamania.
Małgosiu wspólczuje alergii bo wiem z czym się to wiąże- mam brata alergika i na dodatek astmatyka -ile my nocy z mama nie przespałyśmy jak mial ataki.
Domonia gratuluje- synek rośnie jak marzenie!!!
*Arleta*
no Pysiaczku gratulacje dla Juleczki, Adi tez czasami wytrzyma sam łądnie w pioniewej pozycji na siedząco ale tylko kilka sekund a potem leci do przodu.

No a ja się pochwalę,że kupiliśmy dzisiaj z Arkiem na mały wymarzony samochód. zakochaliśmy się w nim chociaż jak dla mnie to wielka krowa i nie mam pojęcia jak będziemy tym jeździć. Kupiliśmy opla omegę 2000 r w wersji C, 2,5 tdi , full wypasik normalnie, skóra, klima, nawigacja ach zakochałam się w niej prawie tak jak w męzu. ihihihihihhihihih
Pysiaczek
Arletko gratulacje i tylko szerokich dróg wam życzę!!!!
A my też marzymy o autku, ale najpierw ja musze zdać to cholerne prawko. Dziś jade znów do legnicy i może uda mi się zapisać na egzamin teoretyczny.
A moja pocieszka pcha wszystko na potegę do buzi - a zębów jak nie było tak nie ma. Ciekawe ile to jeszcze potrwa.
*Arleta*
Pysiaczku no cieszę się z tego autka jak głupia. Tylko mój tato go sprawdzal przed zakupem, prawie całe swoje życie zajmuje się samochodami i zaufaliśmy mu całkowicie a teraz w trakcie użytkowania wychodza różne rzeczy, np takie że klima nie działa, ale tato obiecał podjechac do znajomego elektryka i on zobaczy co się stało. w schowku zepsuty jest zamek, brakuje osłonki na lampke w drzwiach, ale to takie *****ołki. No zobaczymy co tak jeszcze się będzie działo.Arek podjedzie nim dzisiaj do stacji diagnosytcznej. Tobie życzę żebyś załatwiła wszystko z teoretycznym egzaminem iżeby ś zdała go zapierwszym razem i tak samo z praktycznym.Oczywiście daj znac co i jak jak tylko załatwisz termin.
Pysiaczek
Hej
Mam już termin na teoretyczny - 23 czerwiec. Miałam do wyboru jutro lub ten czerwiec, a że nie siedziałam ostatnio nad testami to padło na czerwiec. I dziś jak jeździłam to nawet nie było tak źle. Tzn zacznę od poczatku. Mam bardzo wymagającego instruktora, który nie chwali że cos jest dobrze tylko wypomina to co źle, a jak dobrze to nic nie gada.I ciężko mi sie wcześniej jeździło. A dzisiaj nawet pożartowaliśmy i az szkoda mi było, że to ostatnie teraz godziny bo reszte wyjeżdże przed samym praktycznym.
*Arleta*
oj Pysiaczku Ty chyba nei wierzysz w swoje możliwości.sama mi mówiłas,że już Twój mąż się śmiał,że zrobiłabyś je z zamkniętymi oczami. Myślę,że miał rację.szkoda że nie pojechałaś dzisiaj na te testy, miałabyś to już z głowy a ja wiem,że z zamkniętymi oczami byś zdała tą teorie a 23 czerwca już byś miała praktyczny. Oj Pysiaczku Pysiaczku. Trzeba było do mnie zadzwonić to bym Ci z głowy wybiła tą końcówke czerwca icon_razz.gif

Byliśmy wczoraj z naszym autkiem w stacji diagnostycznej. Na szczęscie nie dzieje się nic z tego co podejrzewaliśmy.Autko nei było bite, wszystko jest ok.Jedyne co się dzieje to trzeba zajrzeć do tłumika i pomyśleć o regeneracji ksenonów(lampy). W przyszłym tygodniu znajomy mechanik zabiera autko do siebie na wymianę olejów i filtrów. No jesteśmy dużo spokojniejsi,autko jest w bardzo dobrym stanie. Zobaczymy co jeszcze z tą klimą, może dzisiaj albo tez w przyszlym tygodniu.

NIe wiem czy się chwaliłam, ale Justynka już prawie tydzień żyje bez smoczka. Jesteśmy z niej bardzo dumni, do tego kupiłam jej świetna nakładkę na sedes w netto i ładnie robi siusiu na dorosłym kibelki hiihihih na nocniku nei chciała za to robienie siusiu tam gdzie rodzice sprawia jej wyjątkową przyjemność. Kochana dziewczynka.
Mafia
Arleto, a jak pozbyliście sie smoczka? Filip nadal z nim zasypia. W pieluchę też robi, bo nie chce usiąść ani na ubikacji ani na nocniku, chociaż informuje, że będzie robił. 32.gif
W używany samochód zawsze po zakupie trzeba coś zainwestować, żeby czuć się pewnie w trasie.

Pysiaczku, trzymam kciuki za zdanie egzaminu na prawko.
Choco.
Ja tradycyjnie- wpadam jak po ogieńicon_smile.gif
Arletko- trafiliście? Rozkrzyczany ten nasz kierowca busa szkolnego, ale mam nadzieję że dobrze Was poprowadziłicon_smile.gif Swoją drogą, zabawna sytuacja:)
U nas remont idzie do przodu, mam nadzieję że do końca miesiąca się wprowadzimy. Kasa znika jak woda..ech, szkoda słów;) Ale na parapetówkę już czujcie sie zaproszone:)
Gratuluję Justysi rozwodu ze smoczkiem:) Miśkowi też poszło gładko, jakoś po naszym ostatnim spotkaniu mu zabrałam i spokojnie się z nim rozstał. Do nocnika siusia, ale nie zawsze chce mu się na nim siedziećicon_smile.gif Na lato planuję trochę nas tym popracowaćicon_smile.gif
Ściskam i obiecuję (głównie sobie) więcej czasu dla forum jak już się przeprowadzimy:0

Ściskam Was mocno!
*Arleta*
Dagmaro dziękuję bardzo trafiłam. Od Rudnej to rzut beretem.Dziękuję bardzo, a ja myślałam że to Twój tato a nie kierowca ihhihiih. Dzięuję jeszcze raz. Już nie mogę sie doczekac kiedy zobaczę Twoję mieszkanie.

Macia po prostu u nas było tak. Justynka strasznie marudziła jak tylko dobierała się do smoczka to normalnie cofała się do rozwoju Adrianka. Mieliśy poczekać aż skończy 2 latka ale tak mnie zdenerwowała że schowałam jej smoczka. PO jakimś czasie mała zaczeła płakac że go chce. POwiedziałam,że nei wiem gdzie ona go dała i niech sobei szuka, posżłam do toaltey bo tam miałam drugiego smoczka i nożyczki.obciełam go przy samym końcu także nawet w zęby ciężko było jej go wziąść. Schowałam go pod poduszkę. PO jakimś czasie Justysia znalazła smoczka i jak zobaczyła co się stało to od razu w ryk.Pytam się jej kochanie co się stało, a ona na to mama patrz. Mówię do neij oooo Justysia zobacz myszka Ci ugryzła smoczka. Oczywiście był płacz,żal, szukanie myszki, naklejanie plasterka na smoczek bo ma au, Arek wracając z pracy myszkę zbił w pupę i myszka kazała kupić Justynce przytu;lankę, więc dostała teletubisia. Najgorsze były pierwsze 2 dni.Dostawała strasznej histerii, otwierała wszystkie szuflady, tupala nogami, biła Adrianka.Nie szło jej w rzaden sposób uspokoić. Ale w nocy ładnie spła. W pierwszą noc obudziła się koło 3 i chciała smoczka ale przytuliłam ją i było ok. PO dwóch dniach już było ok. Teraz nawet jak sobie przypomni o smoczku to mówi: mama pipiś (myszka) be, mniam au (czytaj zmoczkowi zrobiła au) I na tym się konczy. Ciesze się tylko z tego że w ciągu tych dwóch dni nie zabierała smoczka Adriankowi i że ja się nie poddałam tej histerii bo tak płakała że az sąsiadka się mnei zapytała co się z nią dzieje. Jakoś poszło. Z robieniem siusiu u niej to jest tak,że na nocnik nei chce usiąść ale na nakładkę siada,kupiłam w netto taką miękką, tylko czasami biegnie do łazienki i nas woła a siusiu leci już po nogach hihiihih. Mam nadzieję,że jakoś drobnymi kroczkami pójdziemy do przodu.
*Arleta*
Pysiaczku kiedy się umówimy na przymiarkę sukieneczki?????? Jeszcze jedna dziewczyna ją chce więc daj znać kiedy możemy się spotkać.A swoją drogą już nie mogę się doczekać kiedy znowu was zobaczę
Pysiaczek
Arletko pisałam na wątku wyprzedażowym, że czekam kiedy Ty bedziesz miała wolną chwilkę.
Pysiaczek
icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA DLA WSZYSTKICH MAM W DNIU ICH ŚWIĘTA - SKŁADAJĄ JULECZKA I MAMA icon_wink.gif
brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
*Arleta*
Mama jest jak Anioł Stróż tylko bez skrzydeł, ponieważ przeszkadzają jej w codziennej pracy. Dla wszystkim mam składa życzenia mama i dzieciaczki brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
Choco.
Kochane!!!
I dla Was najserdeczniejsze życzenia z okazji naszego święta...a właśnie, świętujecie?
Ja dostałam laurkę, kwiaty, świeczniki, męża na cały dzień w domu i wizytę u fryzjera, po której mam fryzurkę a'la Katie Holmes:)
Ach..te moje chłopaki:)
Buźka!
Choco.
PS. Arletko, pięknie napisane!!!!!!!!!!!!
*Arleta*
Dagmaro bo jakby nie patrzyć własnie takimi aniołami jesteśmy dla naszych maluszków i mam nadzieję,że kiedyś nam się chociaż troszkę zrewanżują. A tak poza tym napis co tam u was??? kurcze musimy się koniecznie spotkać i znów nagadać się ile tylko można a i teraz piękna pogoda jest więc może grill jakiś w końcu na mojej działeczce????? To pytanie to wszystkich Lubinianek
Pysiaczek
hej
Fajnie byłoby sie spotkac w wiekszym gronie. tylko ja na razie odpadam bo Julcia znów mi się zaziębiła. Ma katar i pokasłuje, do tego łapie się za szyjkę - chyba ją gardełko boli. Ma mniejszy apetyt i marudzi. Wiec niestety my na razie nie myślimy i grillowaniu.
*Arleta*
Pysiaczku spokojnie, to przecież nie musi być już. Mówię tylko,że mogłybyśmy się spotkać z maluszkami w większym gronie któregoś dnia, moze się uda. Zdrówka życzę Juleczce. Oby to nic takiego a zwykłe malutkie przeziębienie
domonia
Witam i ja! icon_smile.gif

Mało mnie tutaj ostatnio, ale jakoś ostatnimi czasy miałam na głowie masę spraw... dopiero teraz zaczyna się coś układać...

Arleto - chętnie spotkałabym się z Toba i innymi dziewczynami icon_smile.gif Daj znać o konkretnym terminie to chętnie się wybiorę z Pimpkiem na spotkanie icon_smile.gif

Dagmaro - świetne prezenty dostałaś z okazji Dnia Mamy icon_smile.gif Pokaż sie w nowej fryzurce!!!

Pysiaczku - szybkiego powrotu do zdrowia dla Twojej małej królewny!

Dołączam do wszystkich zyczeń icon_smile.gif)))
Pozdrawiam gorąco !

*Arleta*
no dziewczyny to juz mamy jedna odwazna.
Choco.
Kochane, wpadam postawić wirtualne piwko, winko itp. za moje 27 latek:) impreza.gif impreza.gif impreza.gif
Ja też na grilla się piszę!!!
Wpadnę jutro bo dziś mam młyn...buziaki!
*Arleta*
Dagmaro W dniu Twoich urodzin, składam Ci życzenia: aby się spełniły wszystkie Twe marzenia, które są dla Ciebie jak słońce dla świata. Niech szczęśliwie płyną Twe kolejne lata. brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif


To do grilla jest już trójka
*Arleta*
Dla wszystkich dzieciaków tych małych i wielkich, najlepsze życzonka, pięknego w życiu słonka, smutków małych jak biedronka i szczęścia wielkiego jak smok!
Choco.
Wszystkim dzieciom...małym i dużym (więc i Wam moje kochane) życzę aby dziecięca radość z życia, energia i beztroska nigdy Was nie opuszczały i abyście codziennie miały miliony powodów do uśmiechu!!!
Wszystkiego, co najlepsze dla Was wszystkich!!!

PS. Arletka- znów pięknie piszesz, ech ty to masz dar:)
Pysiaczek
Życze naszym skarbeczkom samych radosnych i słonecznych dni,by zawsze były radosne, uśmiechnięte i zadowolone z życia, oraz życzę im wielu slicznych zabawek w prezencie!!!!!!
*Arleta*
dziewczyny stawiam piwko za pierwsze półrocze mojego synka impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif
domonia
Spieszę z życzeniami ....

Arleto - wszystkiego naj dla Twojego Adrianka z okazji 6 m-cy - teraz to już bliżej roczku ma icon_smile.gif Ale ten czas zleciał.... Mały tak szybko rośnie....

Dagmarko- 27 lat to już poważny wiek icon_smile.gif Wszystkiego co najlepsze, oby ziściły się Wszystkie Twoje marzenia!!!

P.S. To kiedy grillujemy ????
Wkońcu musimy się i MY spotkać, bo aż wstyd się nie widzieć skoro tak długo już tu sie znamy ... icon_smile.gif

Wszystkiego naj dla naszych pociech - tych dużych i tych małych - oby były zawsze zdrowe i grzeczne icon_smile.gif

My w ten weekend chcemy do ZOO pojechać.... może któraś z Was się wybiera ? icon_smile.gif
Pysiaczek
Arletko buziaczki od nas dla Adiego. Ale to zleciało szybciutko a jeszcze niedawno gratulowałysmy Ci jego narodzin. A musze Ci powiedziec że rośnie Ci mały przystojniacha. No i łobuziaczek - sama widziałaś jak się Julka opędzała ostatnio od niego;-))).
Domonia mignęłas mi ostatnio na Ustroniu, ale zanim ja sobie przypomniałam skąd znam tego ślicznego maluszka - wy juz byliście daleko.

***Dagmaro serdeczne życzenia urodzinowe, samych radosnych dni Ci życzę i oczywiście spełnienia wszystkich marzeń. Buziaczki dla Ciebie posyłam.***
*Arleta*
Dziewczyny grill jest cały czas aktualny tylko musimy się jakoś zgrać wszystkie. Mam nadzieję, że Dagmara do nas dołączy. Podajcie jakiś termin, ja się dostosuję a do Dagmary jak trzeba będzie to osobiście zadzwonię.

Muszę się wam jeszcze pochwalić, że Justynka nie używa już pampków, tylko do spania bo się boję, że mi łóżko zasika, ale w dzień mi wcale nie chodzi i za każdym razem ładnie woła. Moja kochana córeczka.
domonia
Pysiaczku - szkoda, ze późno Ci się przypomniało...

Arleto - pewnie jakiś dzień weekendowy byłby najbardziej ok! W tę sobotę chyba wybierzemy się do Wrocławia... może niedziela ?
ewentualnie jakiś weekend następny? Aby tylko pogoda dopisała ....

Pokażę jeszcze kilka aktualnych fotek Kuby

















stoję sam








golasek
*Arleta*
domonia wow ależ on śliczny.
Pysiaczek
hej
Domonia ale jak ja miałabym Cie wołać nawet gdyby????? A Kubus cudny, normalnie sama słodycz.
Arletko to super, że Justynka już taka sprytna. Ja zamierzam kupić mojej pimpusi nocnik. Będziemy przyzwyczajac powoli do nocniczka i zobaczymy jak to będzie. A u nas ostatnio przezylismy straszne chwile. Juleczka spadła nam z łóżka bo została na chwile w pokoju sama i się tak poturlała. Na szczęście nawet guziolka sobie specjalnie dużego nie nabiła. Normalnie juz teraz nie można jej samej zostawic bo nasza kaskaderka przemieszcza się w ekspresowym tempie. Poza tym to mały łobuziaczek, który wie jak nami manipulować. Nie mozemy juz spokojnie zjeść żadnego posiłku nie częstując nim Julki. Jak coś chce to krzyczy i wyciąga rączki i dotąd będzie sie darła aż dostanie. Ale żebyście widziały jej mine jak juz coś dostanie - normalnie jakby chciała powiedzieć " i co, i mam"!!!!
Pysiaczek
Wklejam fotki z 1 czerwca:-))


Zasnęłam z wrażenia...



Julka i tato demolują domek....



Obgryzam paznokcie, bo nikt mi ich nie chce obciąć....

Mam nowe zabawki....
Choco.
WITAJCIE!!!
W pierwszych słowach dziękuję Wam pięknie za życzenia urodzinowe, jak zawsze jesteście bardzooo kochane!!!
Domonia- jako,że darzę Cię wielką sympatią to czuję się w obowiązku ostrzeżenia Cię...chodzi o Kubusia...uważaj na niego, nie spuszczaj z niego oka i miej się na baczności, bo ani się obejrzysz jak jakaś panna zwinie Ci go sprzed nosa...Kuba jest BOSKi, normalnie przystojniak, że ho ho!!! Coś cudownego!!! Ale Wam rośnie! Widzę, że kupiliście wózek chicco, jak się sprawuje?
Arletko- widziałam w profilu Arka Wasze nowe zdjęcia, jesteście wspaniałą rodziną. Aż chce się na Was patrzeć!!! Jak autko? Co do grilla to my mamy szał ciał, Damian na full egzaminów, jeszcze roczek mojego chrześniaka itp. ale na grillu bardzo chcemy się pojawić i mam nadzieję, że nam się uda spotkać!!!
Pysiaczku- ech Juleczka, cud miód!!!
Ja uzupełniłam Miśkową galerię na podforum "zdjęcia" ZAPRASZAM!
*Arleta*
dziewczyny ja jestem u mamy więc spokojnie moge wreszcie coś napisać, bo u nas Justynka jakiś czas temu zalała klawiaturę w laptopie i piszemy tylko klawiaturą ekranowa a pisanie na niej polega na klikaniu myszką po jednej literce i szlak mnie trafia, jak cokolwiek mam na tym pisać a dokładniej klikać.

Pysiaczku Twoja Juleczka jest po prostu przewspaniała. Ten mały blondasek jeszcze nie jedno serce złamie.

Co do grilla, to co powiecie na ten weekend???? Może sobota albo niedziela????? Pysiaczku nei przyjmuję odmowy a może Dagmara też się zdecydujesz co????? Domonia a jak Ty????

Teraz co u nas. Justynka nie używa w ogóle pieluszek. Nawet na noc już jej nei zakładamy.Za to jest bardzo niegrzeczna ostatnio. Adrianke sam już siedzi, rośnie bnam chłapaczysko na całego. Dzieciaki uwielbiają się kąpać razem. Cudowne to jest. szkoda tylko,że chwila sielanki i łądnej zabawy trwa tylko krótką chwilę po czym Justynka zaczyna swoje fochy i inne rzeczy. W ogóle się mnie nei słucha i robi to co jej sie rzewnie podoba, szału idzie dostać. No ale jakoś sobie radzimy.

Pozdrawiam was serdecznie
domonia
Dagmaro - udało Ci sie mnie nastraszyć.... powaznie... Pierwsze słowa mnie przeraziły,....a potem odetchnęłam z uglą... 03.gif

Pysiaczek - po imieniu icon_smile.gif tzn. mam na imię Dominika
Julcia urocza icon_smile.gif i coraz bardziej podobna do Ciebie.

Arleto - na dzień dzisiejszy termin mi odpowiada... póki co nie mam żadnych planów na weekend.

Mam nadzieje, ze córcia się poprawi z zachowaniem... może to taki okres buntu ? Mam nadzieję ,że jej to minie...
*Arleta*
No ciekawe czy tylko pogoda dopisze no i dziewczyny się nei odzywają. Dziewczyny jak nie chcecie grilla to może po prostu spotkanie na placu zabaw np tam koło PKS u. Co wy na to???? Pysiaczku bu Ty nic nie piszesz a dzisiaj już piątek. No dziewczyny dawać decydować się
Choco.
Kochane moje, ja mam przeprowadzkę na karku, Damian ma full egzaminów no i koniec roku szkolnego się zbliża więc w pracy gorący okres więc niestety nie dam rady się z Wami spotkać. Co gorsza póki co nie będzie u nas netu dopiero za jakieś 6 tygodni więc mi smutno icon_sad.gif Ale mam nadzieję, ze jeszcze się spotkamy.
Chwilowo Was opuszczam...ale jeszcze wrócę, buźka!
Pysiaczek
Hej kochane!
Ja mam zawalony weekend bo w sobote jakas dalsza rodzina małża się zjeżdża a w niedziele jadę składac papiery do szkoły. Niestety to nie jest zależne ode mnie, to ja jestem zależna od koleżanki samochodu:-((
No i chyba pogoda niespecjalnie dopisze:-((
Ach!!!!! Ale chętnie bym wypiła piwko zwłaszcza, że Juleczka skończyła 8 miesięcy!!!!!
domonia
no to widze, że nici ze spotkania...
chyba że Arleto mogłubyśmy sie same spotkac na spacerze własnie tam koło PKS-u ?
Tylko teraz trudno w pogode trafić.... a mój mały ma dodatkowo katar...
Ale to nie przeszkadza... na chwilę moglibyśmy wyskoczyć...
Jak coś to na PW wymieńmy się nr telefonów... będzie prościej sie umówić..

Dagmaro - troszkę roboty przed Wami, ale wkońcu bedziecie na swoim wymarzonym M3 icon_smile.gif
*Arleta*
No Domoniu i były nici.Ale obiecuję Ci,że jeszcze się spotkamy. Zaraz prześlę Ci swój numer na priv.

A ja wczoraj byłam z dzieciakami w aquaparku. dzięki uprzejmości Dagmary do tego doszło a już opowiadam dlaczego. Pojechaliśmy do aquaparku a tu okazało się,że nie ma wolnych miejsc. Było tyle grup szkolnych i przedszkolnych że nie było miejsc. Okazało się,że jeszcze jedna grupa czeka na wolne miejsce a potem kilka szkół. Zadzwoniłam do Dagmary czy możemy do niej podejść. POzwoliła. Okazało się,że Dagmara w sobotę wprowadziła się do swojego pięknego nowego mieszkania. Mieszkanie pięknie zrobione. Nadal jestem pod wrażeniem jak ma ładnie mieszkanie zrobione, a jakie ma firanki i tynki na ścianie to szok. No spędziliśy miłą godzinkę z nią i z jej mężem no i oczywiście z Michałkiem. Potem zwolniły się miejsca w aquaparku i spędziliśy mile czas, potem pizza w pizzerni poleconej przez Dagmarę. Było super.
POchwalę się swoimi maluszkami.Najpierw mój mały półroczniak


Zabawa w aquaparku


Justysia sama pływa




Nie ma to jak u tatusia


A teraz z innej beczki.Oto ulubiony kolega Adrianka


Dziewczyny polecam każdemu wypad z dziećmi na basen. Niesamowite przeżycie. My możemy się poczuć jak dzieci a dal naszych maluszków to jest niezapomniana zabawa dzięki której na cały dzień z dziećmi spokój a jak pięknie śpią.
domonia
Arleto - widać jak wspaniale na Adrianka woda działa..
My też się wybieramy i wybieramy... tylko teraz mały ma katar i chyba raczej z basenu nici.. a jeszcze problem mam z zakupem pampersów do wody... bo nie am w Realu jego rozmiaru....nie wiem jak w Tesco...
Jak Adrianek już ładnie siedzi icon_smile.gif

Dagmara - zazdroszczę już urzadzenia miaszkanka.... pewnie slicznie jak Arleta tak mówi...
Pysiaczek
Hej
Arletko ale wam fajnie!!!!Strasznie mi żal że jeszcze nie mam autka, bo tez bym jeździła do aquaparku! Bardzo sie cieszę, że Dagmara juz na swoim mieszkanku. Mam nadzieje, że jak sie juz jej uda z necikiem to powkleja zdjatka i nam sie pochwali swoim przytulnym gniazdkiem.
No własnie a poza tym to moja Julka znów ma katarek. Zaczynam sie zastanawiać czy to nie jakas alergia, bo w przeciagu 2 m-cy to już 3 raz!
*Arleta*
hej hej. U nas przygotowania pełną parą. Wczoraj do 24 robiłam torta, ale ze mnie głupia baba. Zamiast kupić i mieć z głowy to ja się męczyłam jak jakaś głupia. Niestety nie mam zdolności manualnych ale tort wyszedł tak, niestety nie wiem jak będzie smakował ihihihih ale wizualnie jak na moje możliwości to i tak jest ok.



Niestety w tesco ni eudało mi się znaleźć żadnych ozdób do tortu. Normalnie nic nie było.Jedyne w sklepiku kupiłam literki a pisaki miałam więc zrobiłam z nich kolorki w torcie. zastanawiam się tylko jak to będzie w smaku. Tort strasznie czasochłonny, szczególnie ta straszna pianka. wrrrr ale satysfakcja gwarantowana, nie wazne jak smakuje ale dumna jestem z siebie przeokropnie. Mój pierwszy tort więc ogólnie smak nie ważny.

Jejku nie mogę uwierzyć,że moja mała kruszynka jest już taka duża. Jeszcze pamiętam bóle porodowe a ona ma już 2 latka, hmmm a może to bóle porodowe przy Adrianku hihihihih/ Nie wiem już sama ale czas szybko minął, za szybko.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.