Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37
Do tej pory nie ma @ ale czuje, ze za nie dlugo sie zjawi, jak narazie mam 34 dzien cyklu .... denerwuja mnie takie nieregularne cykle
Endi 34dc i nie korci Ciebie aby zrobić test.? Jakie Ty masz długie cykle? Trzymam kciuki
okruszek - poprosiłabym o zmianę podpisu w wątku tytułowym na 5. cykl starań... połamało mnie parszywie swoją drogą. Małż obolały po zabiegu u chirurga, ja przez "babskie" :]
milutka jak po wizycie?
słoneczko82 Powiem szczerze, ze mnie nie korci zrobienie testu przynajmniej w tym przypadku, bo czuje po objawach, ze będzie, a cykle niestety mam nie regularne, najdłuższy trwał 45 dni :/ wiec pozostaje mi dalej czekac
Endi jakie masz objawy pisz proszÄ™...
Jeśli masz tak nie regularne @ to aby mieć pewność można zrobić Bete HCG ona wyjaśni całą sytuację zaciskam kciuki
Endi a sprawdzałaś co jest przyczyną takich długich, nieregularnych cykli?
Hmm.... Czy sprawdzałam dlaczego mam takie cykle? Nie mam pojęcia jak bym to miała zrobić. Lekarz podejrzewał u mnie PCO, ale po wynikach stwierdził, ze powinnam mieć przy tej chorobie co najmniej o polowe podwyższony stosunek FSH do LH czy jakoś tak... sama nie pamiętam dokładnie co i ile, ale w każdym razie na tym się skończyło. Aktualnie przepisał mi Clostybegyt i żyje z nadzieja, ze to jakoś mi pomoże ( tylko musze dostać @ - ktorego jeszcze nie ma )
Endi trzymam &&& żeby @ nie przyszła, a jak przyjdzie to &&& za sukces z clo.
agniesia - najczęściej taka nasza nadwrażliwa natura - u mnie wystarczy w pierwszej fazie 2 dni większego stresu pod rząd i mam gwarantowane wydłużenie pierwszej fazy o jakieś 3-4 dni. Przeziębienie - gwarantowany cykl koło 50 dni :] - podobno to taka spuścizna po praprzodkach: sytuacja stresu (nie tylko emocjonalnego) oznacza, że lepiej zablokować drogę płodności, co by potomek miał bezpieczniej. Czy jakoś tak.
Endi dziwie się że lekaż nie szuka przyczyny moze to wina hormonów?wszystko należało by przebadać.Nie wygląda mi to na normalną sytuację że cykle wydłużają się w nieskończoność.
Jedź na betę będziesz wiedziała wszystko...
[post usunięty]
[post usunięty]
Mi też, lekarz zapisał clo zanim sprawdził drożność. Powiedział, że jak po 3 m-cach brania się uda to wtedy zrobimy Hsg. Człowiek jak się nie zna na wszystko się godzi
Endi i jak tam u Ciebie?
robiłaś teścik czy coś takiego ??
no robiłam, wynik negatywny a @ dalej nie mam, w dodoatku bylismy z męzem na badaniu nasienia okazalo sie, ze jego robaczki nie są az tak dobre jak powinny i nie wiadomo skad wziely sie bakteri coli az 3 szczepy musze sie szybko umowic z ginem co w tym momencie robic, bo nie wiadomo skad sie to wzielo
dzień dobry a ja po wypadeczku z połamanymi kręgami 6 tygodnia lezenia plackiem i nic wiecej
keira co się stało? to ładnie sobie zorganizowałaś 6 tyg.
endi póki nie ma @ jest nadzieja
O rety Keira co się stało? Zdrówka życzę w takim razie!
Endi a może pęcherzyk nie pękł i torbiel się robi? Ja jutro lub w weekend mam termin @. Ciekawe czy przyjdzie...
Agniesia, to trzymam kciuki, co by nie przyszła
Keira to sobie zafundowałaś urlop, nie ma co
a tak w ogole to dzisiaj nasze swieto
keira biedna ty, zdrowka zycze
A moja oczekiwana @ w koncu dzisiaj przyszla, po 41 dniach - oby wiecej takich cykli nie bylo. Ciesze sie, bo w tym cyklu zaczynam kuracje wspomagajacą jajeczkowanie, a co do męża to jestesmy umowieni z ginem oby to szlo szybko wyleczyc.
Endi
agniesia biedna kuruj się Tośka to już prawie połowa ciąży ale ten czas ucieka
poszliśmy na czołowe pijanny kierowca (1.4) zjechał na nasz pas wszyscu poobijani kuzynka ma zlamane obie nogi i miednice była kierwca no i ja kregoslup i dwa zebra
keira brak słów do pijanych kierowców, nieźle Ciebie urządził. Powinni takim dożywotnio prawko zabierać.
agniesia &&& niech @ nie przychodzi endi szybkiego wyleczenia bakterii u męża Ja też czekam na @ powinna przyleźć w poniedziałek, leki do stymulacji już wypisane ale czekam z ich wykupieniem do @ bo skoro u mnie w badaniach wyszło wszystko ok i u eMka tak samo to nigdy nie wiadomo Choć nie czuję się ani @ ani ciążowo, więc pewnie @ przyjdzie, nawet mogłaby się lekko spóźnić bo nie wiadomo czy w tym cyklu który ma się zacząć zrobimy IUI bo mój gin wyjeżdża tylko właśnie nie zrozumiałam kiedy. W każdym razie mam umówioną wizytę na 24-go na podglądanko jak reaguję na Lamette.
a i ja czekam na @ w sumie czuje sie dziwnie ale pewnie dlatego ze obolała
Keria brak mi słów przez takich kierowców giną ludzie a nim nic się nie dzieje...
tośka A czas ucieka nawet nie wiem kiedy. Marcinek pochłania mamusie w 100% i ciąglę nie wierzę że Promyczek jest znami . Każdego dnia dziękuje Bogu za nasze szczęście. A wiadomo ż moją przypadłością jest to bardzo ciężkie dziewczyny trzymam za was &&&
dokladnie brak slow i do tego beznadziejnie sie czuje
keira wierzę i naprawdę współczuję
Ale mimo to silnie wierzę, że co się odwlecze to nie uciecze, że Maleństwo też przyjdzie.... tylko później... ale wielkie mega współczucie z powodu kręgosłupa sama mam uszkodzony :/ Ja od jutra miałam znowu robić testy owulacyjne, a tu się okazuje, że 8 dni się z mężem nie "zobaczymy" :/ - praca tak się poukładała w w weekend następny mam kurs :/ Oby owu przyszła za 9 dni Na razie czekamy jeszcze 2,5-3,5 tygodnia na histopatologiczny wynik wycinka od męża: guzek na twarzy mu się zrobił. Wynik jest za 2,5 ale wtedy on ma 2. zmiany w pracy a wynik musi odebrać osobiście.
U mnie niestety @ Doła mam na maxa
agniesia -przykro mi
Od czasu naszego ślubu byliśmy na 4 ślubach moich znajomych. Właśnie się dowiedziałam, że 3. z tych czterech par spodziewa się dziecka, tu konkretnie na na lipiec. Jedna z par ma półroczną córeczkę, druga ma termin też na lipiec. Cieszę się, że im się układa, a jednak troszkę boli... moje byłe uczennice mają już niektóre kilkulatki.
agniesia przykro mi z powodu @
Tigerek znam to uczucie bo nie raz go doświadczam, cieszę się np kolejną ciążą szwgierki jednak jednocześnie przychodzi smutek i pytanie dlaczego ja nie moge mieć dzidzi.... Mnie też niestey nawiedziła dzisiaj @ obeszło się bez łez ale pozwoliłam sobie zrekompensować to słodkim lenistwem Liczę cichuteńko że ten cykl będzie mój i doczekam sie grudniowego maluszka, gożej jak okaże się inaczej, nie wiem czy zniosę kolejne rozczarowanie.
Madziara. życzę efektów w staraniu.
Ja dzisiaj jestem po ostatniej dawce Clo, miedzy 19.03-23.03 książkowo przypada owu. Mam nadzieję, ze pechezyk peknie i sie uda, nie bylam na badaniu u gina, wiec nie wiem na jakim etapie to wszystko sie tam u mnie w srodku uklada, ale jestem dobrej mysli, jesli nie ten to nastepny cykl. Chcociaz mam problem, bo jak pisalam wczesniej moj mąz ma bakterie coli, lekarz przepisal nam antybiotyk, tylko, ze ja mam krotsze leczenie i w tym czasie nie moge sie starac o dzidzisia, dopoki ja zazywam te leki. Dziewczyny co mi radzicie, zrobic sobie teraz po 1-wszej dawce Clo wolne na miesiac i leczyc sie na bakterie coli, czy kurcje przedluzyc na jakies 2-3 cykle a jak nic nie wyjdzie z marzen to wtedy zaczac brac leki na tego okropnego wirusa. Ja bym wybrala tą 2 opcje, ale z kolei nie wiem czy gdybym byla w ciazy to b. coli maja jakis negatywny wplyw na dzidzię?
[post usunięty]
Endi no jasne że trzeba poczekać, lepiej się wstrzymać parę miesięcy nie później płakać, gdy już będzie za późno. Tak ja Rosa napisała lepiej nie ryzykować poronieneim
Macie rację, poczekam teraz do @ i zaczne leczenie ( u mnie nie potwierdzono bakteri coli, bo nie mialam zadnych badan na to - leczenie jest profilaktyczne ) A co do CLO to nie wiem czy dobrze mnie zrozumiano tzn. dopiero po raz pierwszy wzielam CLO, a wczoraj byla ostatnia dawka. Moj gin powiedzial, ze jak chce to moge przyjsc w 12 dniu cyklu sprawdzic czy jest pecherzyk itd. - o tym wspomnial jak przepisywal mi Clo, a teraz jak bylam u niego z wynikami meża to powiedzial, ze mozna poczekac do @ zeby byla pewnosc, ze nie jestem w ciazy i zrobic sobie kuracje na wirusa.
Wiec tak zrobie! A potem kolejna akcja Clo az do skutku i wtedy bede co miesiac sprawdzac pecherzyki nawet gdyby gin mi nie kazał.
A ja ostatnio mam jakiegoś takiego doła... W tym miesiącu w ogóle sobie wszystko odpuściłam, nawet starania, brakło mi na to sił. W zeszłym miesiącu miałam ostatni cykl z clo, duphastonem i pregnylem i nic to nie dało Właściwie powinnam pojechać teraz do mojej gin i umówić się z nią na wlewki, bo tak ustalałyśmy, ale straciłam zapał... Może tak działa na mnie przesilenie wiosenne? Dobrze, że chociaż dziś pogoda nastraja pozytywnie, co prawda zaraz będę się szykować do pracy, ale i tak przyjemniej się robi na sercu i duszy, kiedy za oknem tyle słońca... Wybaczcie, że tak trochę marudzę, ale czasem jest to bardzo potrzebne.
Każdej z Was życzę więcej siły i wytrwałości i, oczywiście, owocnych starań!
miałam małpe dwa dnia le dziwnie sie czuje kłuje mnie raz w jednym boku na dole raz w drugim i czesto sikami nigdy tak nie mialam ale to pewnie przez lezenie
katherinnn obie już wiemy że leczyłam się u tej gin do której chodzisz... Miałam już robione raz wlewki zaraz po hsg (akurat jeszcze inny lekarz je zlecił). Miałam też mieć robione je ponownie w listopadzie nawet byłam w szpitalu ale z uwagi na skończone limity odesłano mnie z kwitkiem do domu. Bardzo ciężko było mi się na nie zdecydować, szukając jakiś pozytywnych opinii mało ich znalazła, tutaj na forum bardzo mi je odradzano więc jadąc miałam strasznie mieszane uczucia, gdy usłyszałam że mi ich nie zrobią poczułam ogromną ulgę. Oczywiście miałam zgłosić się zaraz na początku stycznia, ale już nie pojechałam. Wiem co czujesz bo nie jedna nie raz się tak czuła. Nie wiem co Ci doradzić, niby ta dr jest dobra, nie narzekałam na nią, ale tak na prawdę u nas nie ma lekarza który jest odpowiedni do "wspomagania rozrodu" zastanawiałam się nad wizytami u dr z Lubania sama dr mi właśnie jego polecał, wchodziłam na jego stronę i opinie i ma bardzo dużo pozytywów i to właśnie opinie na temat pomocy w zajściu w ciążę, czego nie znalazłam o żadnym lekarzu z Żar czy Żagania.
Pozwolę sobie zacytować na temat wlewek: CYTAT Hydrotubacja jest metodą niemal niewykonywaną w Polsce ze względu na jej bardzo niską skuteczność i bolesność. Jest pewnie jak podejrzewałam- szpital tłucze te hydrotubacje, bo ma z tego kasę z NFZu i stwarza wrażenie, że "coś robi, aby wyleczyć pacjentki". Lekarze są szczęśliwi, bo kasa jest, pacjentki też są zadowolone (do czasu) bo lekarze się nimi zajmują i proponują nowe zabiegi, tylko ciąż z tego nie ma. keira oj bidulka Biorę te swoje nowe leki codziennie o 15-ej (tak dostałam @ i jakoś tak sobie postanowiłam) i codziennie o 20-ej jest mi niedobrze i jestem już pewna, że to właśnie prze te leki W sobotę kontrola zobaczymy co z czym...
wpadam tylko na chwilę poczytać- mam zapalenie płuc 10 dni w łożku
okruszek i życzę szybkiego powrotu do zdrowia, gdzieś Ty się tego nabawiła?
okruszek dużo zdrówka!!!!
Co u Was dziewczyny? My jutro odbieramy wyniki nasienia i mam trochÄ™ stresa
Agniesia, to trzymam kciuki za wyniki:)
PS. I podsyłam troszkę pozytywnych fluidów od Maryśki &&&&&
Wyniki bardzo dobre
Czyli u mnie coÅ› jeszcze jest nie tak
Oj tan ,niekoniecznie nie tak .Ważne ,że wyniki są o.k.
Ja na chwilkę wpadam - w tym zaganianym czasie nawet nie wiem, czy już miałam owulację czy nie - może taki "niestaraniowy" cykl pomoże nam trochę wyluzować
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|