Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
Ola najwyższatemp. to 37,4 (dwa dni ) i potem równiutko 37,1 przez 5 kolejnych. Wiesz , ja nie potrafię określić terminu owu (brak śluzu, brak pomiaru tem.,tylko ból jajników (kilka dni )- a teraz cycuchy szaleją , ale brzuch boli jak na @ i test w 27 dc wyszedł negatywny . Chyba pogodziłam się z tym, że ten cykl poszedł na straty. . Ostatni cykl po clo i duphastonie to było 32 dni.
matylda u mnie w dniu @ zawsze spada tempka. Nie wiem jak u Ciebie. Teraz niestety nie wiem jak z nią u mnie bo w tym cyklu nie mierzę. No to więc czekamy obie hehe
agnieszka 1108 z tego co widzę jest za mało plemn ików o rucu A i B, ale oim zdaniem nie ma tragedii, za mało żywych plemników, ale za to jest ich dużo w ejakulacie, więc też bym się nie załamywała. a co do budowy, to jak mój M. robił badanie, to za dobry wynik uznano >15% plemników o prawidłowej budowie, więc u Was uznałabym to za dobry wynik. Jak iedyś Rosa powiedziała: może być nawet jeden prawidłowy plemnik, byle się ruszał i dotarł do celu...... Moim laickim zdaniem e wyniki są troche poniżej norm, ale na prawde nie sa złe i nie skreślają waszych szans. Natomiast może w związku z małą ruchliościa pomyślicie o inseminacji?
Z tego, co pamiętam nasza koleżanka iwonka miała podobne wyniki męża, dużo plemników, ale mała ruhlwość i oni się od razu zdecydowali na isemke i to był strzał w 10tke iwonka popraw mnie jesli sie myle z tymi wynikami Twojego M., jak to bylo.... tak czy siak widywałam na forum o wiele gorsze wyniki, tak czy siak do kazdych trzeba podejsc kreatywnie i szukac najlepszego rozwiązania. Pzdrawiam porannie
co do innych zalecanych badań to się nie wypowiem, bo nie wiem. Przepraszam, że ne pamietam, ale czy po Twojej stronie agnieszka jest wszystko ok, badalas sie?
Witajcie.
Jedna nocka i juz tyle tu napisane. A w ta nockę małe zawirowanie: otóż tak mnie zaczął kłuć prawy jajnik mocno,że już myslałam,że @ przyjdzie lada chwilkę(zazwyczaj dostaje rano lub w nocy)więc pobiegłam predziuteńko po ta "panią" ze skrzydełkami..trochę sie też zaniepokoiłam bo to dopiero był przełom 25-26 dc....no normalnie bym dała sobie reke obciąć,że to już@ a tu nic,ani plameczki. Wróciłam do domu 15 min temu i nadal nic.Normalnie mnie w konia robi ta wstrętna @!!!!! W dodatku nie mogę sobie zmierzyc temperatury bo mam przeciez nie przespana noc a teraz zamiast iść spać to ja czytam i pisze do Was
LillAnn1 a ile u Ciebie zazwyczaj trwa cykl? Napisz szybciutko i idź odsypiać nockę
LillAnn1 a ile u Ciebie zazwyczaj trwa cykl? Napisz szybciutko i idź odsypiać nockę wiesz co zwykle były nieregularne bo nie miałam owulacji (jak się okazało),więc dokładnie niewiem. Ale teraz odkąd się leczę to 27 dni cyklu i @ wstrętna.Ale po takich objawach jak dzisiaj BANKOWO przyłaziła!!!!!!
truskaplamienie implementacyjne raczej nie wchodzi w gre. Test zrobiłam tak na wszelki wypadek. Jest negatywny.
Teraz nowy cykl, nowa szansa, wiosna za oknem też sprzyja nam staraczkom. LillAnn1A może jednak marzec.......
witam
ja temperatury wcale nie mierzę i nie mierzyłam,teraz cykle mam rozregulowane,więc w sumie nie wiadomo kiedy wypada owulka i kiedy mam dni płodne,więc u nas przydało by się codziennie,a to wcale nie jest takie proste bo mąż jest tylko na weekend... truskaplamienie implementacyjne raczej nie wchodzi w gre. Test zrobiłam tak na wszelki wypadek. Jest negatywny. Teraz nowy cykl, nowa szansa, wiosna za oknem też sprzyja nam staraczkom. LillAnn1A może jednak marzec....... LillAnn1 &&&&&&&&&&&&&&&&& Wiolka272 to faktycznie możliwości trochę okrojone
LillAnn1 a może trzymam kciuki, wyluzuj, a wszystko się ułoży
zobaczymy jak to będzie....
co do innych zalecanych badań to się nie wypowiem, bo nie wiem. Przepraszam, że ne pamietam, ale czy po Twojej stronie agnieszka jest wszystko ok, badalas sie? iza1982 badania hormonów miałam i były ok. Monitoring miałam przez kilka cykli no i nie zawsze samoistnie pęka pęcherzyk, ale jestem podatna na pregnyl i wtedy pięknie pęka. Nie miałam HSG.
LillAnn1 moze jednak
U mnie @ planowo powinna pojawić się za tydzień w piątek/sobotę
u mnie ostatnio @ skradała się 7 dni zanim przyszła,mąż był pełen nadzei ale po 2 testach negatywnych rozwiało się wszystko...
LillAnn1 a może jednak się nie @ pojawi klekotka oby nie przyszła
dziewczyny a czy po clo bolały was piersi, bo mnie dzisiaj bolą, od wczoraj wieczora, stanik mnie drażni(ostatnią tabl brałam 19 marca), no i podbrzusze pobolewa - nie wiadomo po co i na co
moze to po tabletkach a i jeszcze od rana mąż mnie tak denerwuje, że go chyba dzisiaj zastrzelę pozdrawiam dziewczyny a czy po clo bolały was piersi, bo mnie dzisiaj bolą, od wczoraj wieczora, stanik mnie drażni(ostatnią tabl brałam 19 marca), no i podbrzusze pobolewa - nie wiadomo po co i na co moze to po tabletkach a i jeszcze od rana mąż mnie tak denerwuje, że go chyba dzisiaj zastrzelę pozdrawiam ja Ci nic nie poradze bo żadnych tabletek nie brałam... kurka ale mnie jajniki nawalają,normalnie raz jeden raz drugi...
Witajcire dziewczynki w tak piękny słoneczny dzień
dziewczyny a czy po clo bolały was piersi, bo mnie dzisiaj bolą, od wczoraj wieczora, stanik mnie drażni(ostatnią tabl brałam 19 marca), no i podbrzusze pobolewa - nie wiadomo po co i na co moze to po tabletkach a i jeszcze od rana mąż mnie tak denerwuje, że go chyba dzisiaj zastrzelę pozdrawiam Tak ,ja tez po clo tak mam. Właściwie, kiedy biorę hormony to piersi mnie bolę przed owu, w trakcie owu i przed @ ,a wcześniej tak nie miałam. Pozdrowionka i miłego dnia
Właśnie kończę drugi cykl z clo i duphastonem - i nie daję rady z cycuchami , ostatnio też tak było bolą jak diabli...Nie jesteś sama Kasiaaa82
bolą ch...nie, byle efekt był
a bolą Was cały cykl???
Mnie nie cały... teraz zaczęły dwa dni po odstawieniu duphastonu
truskaplamienie implementacyjne raczej nie wchodzi w gre. Test zrobiłam tak na wszelki wypadek. Jest negatywny. Teraz nowy cykl, nowa szansa, wiosna za oknem też sprzyja nam staraczkom. LillAnn1A może jednak marzec....... wiesz co jakos się nie łudzę....piersi bolą mnie jedynie jak ich dotknę czy lekko nacisnę a tak nie,a poza tym to nie czuję żadnych objawów ciąży.Do przed wczoraj to jeszcze i zapachy mi przeszkadzały i piersi potwornie bolały i mdliło mnie lekko jak długo jechałam autobusem albo jak czułam gdy ktos pali(bo ja nie palę w ogóle)a teraz no nic.Żadnych objawów nic!!! Poprostu czekam na @ i tyle
LillAnn1 skoro tyle osób Ci kibicuje to może jednak...
a i wiecie co jeszcze dziwnego, skoro "pęcherzyk 29mm i raczej nie pęknie" to skąd skok temperatury, z 36,6 na 37 człowiek wpierw się łudzi, a potem przezywa i tak miesiąc po miesiącu
byłam na USG wszystko jest o.k malec zdrów rośnie ma 7mm to przeło 7/8 tygodnia aktualny termin na 13 lutego moje skoki cisniena się uspokoiły , bóle głowy to dość normalne zresztą każdy inaczej przchodzi ciąże ,ja w 6 tygodniu wymiotowałam codziennie rano , a teraz po 6 dniach dziś wymiotowałam w południe migdałami widocznie mi zaszkodziły,tylko te potworne kwaszności , staram się nic niejesc słodkiego , kwaśniego, pic niegazowaną wode i powolutku sobie jakoś radzę pocieszam się ze jeszcze kilka tygodni i że może po 12 tygodniu będzie lepiej:)
a ja nikomu nie polecam i nie zazdroszczę wymiotów kwaszności bo to naprawdę bardzo nie przyjemne kasiaaa82
Aguś zazdroszczę Ci tych dolegliwości
niedługo miną, a Ty będziesz miała kochanego, najlepszego dzidziola pozdrawiam Cześć dziewczyny Ale forum dzisiaj ruszyło. To dobrze bo ostatniu zastój tu jakiś się zrobił. Odebrałam wyniki mężą i chyba są nienajlepsze Czy mogę prosić o pomoc w ich interpretacji. Do lekarza idę dopiero w poniedziałe a chciałabym już dziś coś wiedzieć. Objętość próbki - 4,4 ml Kolor - prawidłowy Lepkość - Prawidłowa pH - 8.2 Czas upłynnienia - 10 minut Ruchliwość Ruch typu A - 15% Ruch typu B - 10% Ruch typu C - 5% Brak ruchu - 70% Liczba plemników 53 mln/ml Żywotność Plemniki żywe - 35% Plemniki martwe - 65% Morfologia Plemniki o prawidłowej budowie - 30% Plemniki nieprawidłowe 70% defekt główki - 40% defekt wstawki - 10% defekt witki - 20% Diagnoza seminologiczna - Asthenozoospermia Pomóżcie mi proszę bo zwariuję Agnieszka też nie potrafię ci pomóc, bo się nie znam, ale możesz napisać na Naszym Bocianie do experta i tam ci odpowie jak to wszystko wygląda, ja tak zrobiłam i tak wyglądają wyniki i tak mi odpowiedział expert-odpowiedz jest po wynikami. Tu masz link w razie co do Naszego Bociana https://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name...pic&t=68264 Staramy się od 13 miesięcy o drugie dziecko po 10 latach przerwy, przy pierwszym nie było problemów. Zrobiliśmy badania męża i oto wyniki, a w nawiasie wartości referencyjne. Abstynencja płciowa: 4 dni Barwa: szara (szara/opalizująca) Objętość: 4 (2-6) Ciągliwość: 0 (<2) ph: 7,8 (7,5-8,1) Koncentracja (mln/ml): 60 (20-200) Ruch typu A %: 10 Ruch typu B %: 15 (A+B >50) Ruch typu C %: 25 Ruch typu D %: 50 Całk. liczba pl. (mln): 240 (>40) WBC (mln/ml): 0,5 (<1) Morfologia %: 15 (>15) Test eozynowy %: 10 (<25 plemn. martwych) Aglutynacja (0,1,2,3): 0 (0) To jest odpowiedz experta: Szanowna Pani Sporo plemników więc mimo obniżonej ruchliwosci nasienie nie jest złe
agnieszka 1108 a gin nie sugerował Ci HSG? skoro plemniki całkiem calkiem, owulka tez pod kontrola, to moze warto o tym pomyslec? ile masz lat? czy masz juz dziecko? slyszalam, ze to badanie pomaga wielu parom, patrz: bobi
droga AguÅ›,
dla osoby która pragnie dziecka, dolegliwości spadają na drugi plan, ważne jest by mieć malutką istotkę pod sercem, a potem przy sobie i właśnie o to mi chodziło pozdrawiam chwilami mam ochote iść do jakiejś super mega wypas kliniki i powiedzieć: zróbcie mi dziecko i wystawcie rachunek. i nie chce tu obrazac nikogo i niczego, sama bylam i bede pacjentem kliniki, ale juz mam dosyc tej walkio naturalne poczęcie Dobrze że rozważasz leczenie w klinice. Ale leczenie niepłodności nie wygląda tak jak napisałaś. To długa i skomplikowana droga, w wypaśnej i drogiej klinice również.
agnieszka 1108 nie wariuj !
Mój mąż też ma zdiagnozowaną asthenozoospermię i miał dużo gorsze* wyniki niż Wasze a zaszłam w ciążę naturalnie. * gorsze pod wględem liczby plemników Pokażę Ci nasze wyniki - wpisze je obok waszych. Objętość próbki - 4,4 ml - My 2,1 Kolor - prawidłowy Lepkość - Prawidłowa pH - 8.2 - My 8,2 Czas upłynnienia - 10 minut, My 45 minut Ruchliwość Ruch typu A - 15% - My 14% Ruch typu B - 10% - My 22% Ruch typu C - 5% - My 16 % Brak ruchu - 70% - My 48% Liczba plemników 53 mln/ml - My 21 mln Żywotność Plemniki żywe - 35% - My 35% Plemniki martwe - 65% - My 65% Morfologia Plemniki o prawidłowej budowie - 30% - My 32% Plemniki nieprawidłowe 70% - My 68% defekt główki - 40% defekt wstawki - 10% defekt witki - 20% Zaszłam w ciążę dzięki stymulacji Clo, bromegreronu, (obniżeniem prolaktyny) i monitoringom - dzięki temu mogliśmy dość precyzyjnie określić kiedy możemy działać i działaliśmy tylko w te dni, wczesniej abstynencja. Mąż po odebraniu wyników nasienia miał wizytę u urologa-androloga w celu diagnozy czy czasem mąż nie ma żylaków powrózka nasiennego. Nie ma. W marcu wykonaliśmy badania męża a w lipcu ujrzałam dwie kreski na teście. Gdyby się nam nie udało w lipcu miałam mieć wykonane HSG - uciekłam przed tym .... Staraliśmy się o dziecko 10 m-cy Więc agnieszko1108 ciąża u Ciebie jest mozliwa - ciąża "naturalna" Powodzenia!
Witam weekendowo.
Szwagierka moja jest od wczoraj w szpitalu, krwawi i ma ból podbrzusza. Wczoraj na USG nic juz nie było widać, dziś wyniki bety potwierdziły że szwagierka jeszcze jest w ciąży ale nadal nie widac zarodka Oby wszystko się dobrze skończyło &&&&&&&&&& Ja ja się czuje cholernie wzdęta tak jakbym zaraz miała pęknąć albo tak przejedzona a ja jeszcze nic nie jadłam, ogólnie czuje się źle!
Witam siÄ™ w weekend
No widziszagnieszka 1108 może nie jest tak źle Hania-17 Cię bardzo mocno. Mam nadzieję, że będzie ok u Was obu. bobi to kiedy pierwsza wizyta? Trzymam mocno &&&&&&&&&& żeby było wszytko super. Aguś24 A nie machnęłaś się z tym terminem? 13 luty czy 13 listopad? Dolegliwości miną szybko........ Ale później te małe stópki, paluszki, uśmiech. Dbaj o Was
inka myślisz, że ja nie wiem, że dziecka nie zamawia sie jak tortu urodzinowego? napisalam tak, bo chwilami chciałabym, żeby tak było można, bo mam dosyć tego tematu. I nawet liczyłam się z tym, że podniosą się głosy tych, które o dziecko starają się dłużej, no bo jak to? bezczelna, kilka miesięcy starań i marudzi, użala sie nad sobą. No cóż, tak. Po 10 cyklach mam już dość.
Witam siÄ™ deszczowo
Aguś24 ja mam do Ciebie taką prośbę : wyjaśnij mi proszę co to są kwaszności , bo ja dwie ciąże przeżylam i z takim zjawiskiem się nie spotkałam ( chyba ) Iza1982 masz prawo tak się czuć. To normalne, każda z nas ma takie dni. Ale uwierz mi : warto walczyć. Bezcennym jest trzymać w ramionach swoje dziecko, czuć jego ciepło i zapach , czuć bezmiar miłości , i wiedzieć , że za to małe Cudo życie by się oddało. Walcz dziewczyno, walcz a zobaczysz , że gdy będziesz trzymać w rękach Cudeńko będziesz dumna, że się podniosłaś i zawalczyłaś. Trzymam kciuki za Ciebie i za nas wszystkie. Hania-17 inka myślisz, że ja nie wiem, że dziecka nie zamawia sie jak tortu urodzinowego? napisalam tak, bo chwilami chciałabym, żeby tak było można, bo mam dosyć tego tematu. I nawet liczyłam się z tym, że podniosą się głosy tych, które o dziecko starają się dłużej, no bo jak to? bezczelna, kilka miesięcy starań i marudzi, użala sie nad sobą. No cóż, tak. Po 10 cyklach mam już dość. Iza, 10 cykli to jest już długi czas starań i to nie jest użalanie się Jeśli pieniążki nie są przeszkodą, to radzę jak najszybciej udać się do kliniki, po co czekać. a ja nikomu nie polecam i nie zazdroszczę wymiotów kwaszności bo to naprawdę bardzo nie przyjemne kasiaaa82 Zastanów się co piszesz, wpadasz na staraczki i piszesz , że nikomu nie polecasz wymiotów, czy Ty wiesz co to za temat? my wprost marzymy o wymiotach, zgagach itd, bo walczymy o DZIECKO i też pragniemy ciąży. Zastanów się co piszesz, wpadasz na staraczki i piszesz , że nikomu nie polecasz wymiotów, czy Ty wiesz co to za temat? my wprost marzymy o wymiotach, zgagach itd, bo walczymy o DZIECKO i też pragniemy ciąży. Milutka ma rację !!! I zastanawiam się skąd ten dziwny dopisek , że post jest do Kasi82 ? Złośliwości ci się włączyły Aguś? Kasia pisała dokładnie to , co każda z nas miała na myśli.
To prawda. Bo niby po co walczyć. Parę tygodni ciążowych dolegliwości mija szybko, a walka miesiącami, latami trwa długo.
Ja co prawda nie wymiotowałam w ciąży, ale inne dolegliwości ciążowe miałam i krwotok przy porodzie, i gdybym miała znosić to jeszcze raz dla Oliwii bez mrugnięcia bym się zdecydowała. Jakoś mnie to nie zraziło i znów się staram Nie denerwujcie się dziewczyny, Wy musicie być teraz zrelaksowane A dopisek faktycznie jak do kasiaaa82
Witam niedzielnie.
Nie mam weny do pisania, u szwagierki raczej po wszystkim, dwa skrzepy jej chlusnęły W poniedziałek jeszcze jedną betę jej zrobią dla upewnienia i chyba wypuszczą do domu.
Hania17 dla Ciebie i dla Szwagierki
OLIbg pewnie ,że musimy być zrelaksowane... jesteśmy , ale na bezsensowne docinki i wypisywanie głupot reagujemy
Pewnie, pewnie. Nie po to ten temat jest żeby wpaść pochwalić się a potem docinać tym, którym się jeszcze nie udało. Ale nam też się uda i będziemy dziękować za każdą dolegliwość
Cześc dziewczynki:D
U mnie zaczął się 28 dc i @ jak narazie nie widać.Cycuchy bolą ale jedynie przy dotknięciu(jak nastolatce,której zaczynają rosnąć i bola nawet jak obcisłą bluzeczkę nosi)ani się nie powiększyły,ani nie nabrzmiały-jedynie bolą trochę... Czuję się dobrze żadnych objawów ewentualnej ciąży:( a szkoda..... Od dzisiaj wieczór cały tydzień znów mam nocki.....zejdę dopiero w piątek rano i już będzie wolne aż do poniedziałku wielkanocnego...Haniu tak mi przykro,że szwagierka.... .To takie smutne.... Acha -temperaturka dzisiaj-37,2
Hania
LillAnn1 Trzymam mocno &&&&&&&&&&&& żeby @ jednak nie przylazła inka myślisz, że ja nie wiem, że dziecka nie zamawia sie jak tortu urodzinowego? napisalam tak, bo chwilami chciałabym, żeby tak było można, bo mam dosyć tego tematu. I nawet liczyłam się z tym, że podniosą się głosy tych, które o dziecko starają się dłużej, no bo jak to? bezczelna, kilka miesięcy starań i marudzi, użala sie nad sobą. No cóż, tak. Po 10 cyklach mam już dość. Iza, ja doskonale wiem jak się czujesz. Mi tez już opadł cały entuzjazm ze starań, czekanie na owu, mierzenie tempki , robienie testów, przytulanie na zawołanie itp. I sadzę ,ze mamy prawo sobie pomarudzić. Ja sie staram 3,5 roku, a od poronienia to mój 8 cykl. 8 cykl brania hormonów, monitoringów, badań i celowania w owu bez powodzenia. I wiem ,ze powinnyśmy wziąć się w garść i przestać użalać, bo są osoby ,które próbuję nawet 10 lat, ale kiedy brakuje siły, to ciężko wziąć się w garść. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|