Staramy się dziewczyny, staramy.Część XXI

haniu lekarz lekarzem , choć to co o nim pisałas dobrze nie świadczy o jego umiejętnościach, wsłuchuj się w siebie, jeżeli wszytsko świadczy o tym że jajeczkujesz i nic więcejn ie stoi na przeszkodzie to poprostu działajcie z mężem. Wiesz że bardzo ci kibicuje i trzymam kciuki.

pipistrellus to jest piekny wynik bety nie zamartwiaj się tak drobne różnice w normach mogą być spowodowane najróżniejszymi rzeczami (np pozniejsze zapłodnienie lub zwyczajnie inne liczenie tygodni)
Gratuluję, życze spokojnych 9 mieisęcy i zaproazam na wątek październikowy

Jestesmy tu do poniedzialku i raczej wrocimy we dwojke, ja miewam owulacje miedzy 17-20 dniem cyklu, wiec starania beda w domu Chyba, ze sie owulacja przesunie, ale prawde mowiac wole, zeby szlo normalnym rytmem i bez stresujacych niespodzianek.
Olu, a kiedy Ty masz zabieg? Wiem, ze pisalas juz, ale zapomnialam. Trzymam kciuki.

Haniu, moze faktycznie masz owulacje? Skoro tyle objawow sie pokrywa, a skok temperatury wg Fertility Firend to najwazniejszy wskaznik, ze owu byla. Testy owulacyjne tez raczej nie klamia, co najwyzej daja niejednoznaczny wynik (odcien kreski itd.) Jasne, ze bez monitoringu nie bedziesz wiedziala, czy pecherzyk pekl, ale starac sie warto Trzymam kciuki.

Gravidka Agnieszko mam zabieg 2 marca. A 1 juz kazali mi przyjechac i sie położyć. Skoro masz owulacje tak jak piszesz no to za staranka Wasze w domciu &&&&&&&&&&&&&&&&&

[post usunięty]

ojjjj asiaaa obyś miała rację. Mam za sobą nieprzespaną nockę , ale staram się znależć plusy tej nowej sytuacji. I wiesz co ? pomalutku znajduję damy radę - tak mówi mój M. i ja mu wierzę.

a tak sobie czytam te nasze posty i lżej mi się robi na sercu. Mimo tego , że każda z nas dźwiga to swoje przeznaczenie i miewamy chwile zwątpienia to podnosimy się i walczymy. Bo wiemy ,że warto.

Matylda, pewnie, ze warto !!!
Pamiętam jak w kilku wątkach wczesniejszych też wylewałam swoje smutki i rozczarowania. W końcu w 19 cyklu starań, nawet nie wiem jak, bo odstawiłam tabletki ( wtedy brałam bromocron i coś tam jeszcze) udało się Teraz mój mały cudaszek- Matylda biega i broi jak szalona

Tak sobie pomyślałam, że skąd lekarz może wiedzieć , że u Hani nie ma owulacji, że pęcherzyki nie rosną, skoro tylko robi jej jeden raz monitoring, przecież to trzeba obserwować co dwa dni


Matylda bardzo mi przykro, że straciłaś pracę

Cześć kobietki
pipistrellus - moje gratulacje i zacznij się cieszyć bo jesteś w ciąży kochana
Gosia - pamiętam o Tobie i trzymam kciuki za teścik
Matylda - tak mi przykro z powodu pracy - na pewno szybciutko znajdziesz lepszą

Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków i nie puszczajcie do piątku już nie daleko. Chociaż ja mam czarne myśli. Wczoraj nawet rozmawiałam z mężem i powiedziałam mu że jak tym razem się nie uda to ja rezygnuje bo nie mam już siły. Oczywiście podniósł mnie na duchu i teraz czuje się lepiej. Tak schizuję przez to czekanie.

A swoją drogą próbowałam coś zanleźć na temat endometrium w wczesnej ciąży i nie udało mi się. Może Wy coś wiecie.

Tośka przesyłam buziaczki dla Matyldy . Ma piękne imę .

...dzięki dziewczyny ... za to , że jesteście !!!

23 dc ....za wcześnie na testowanie ?... korci mnie....bardzo

Ty za duĹźo to nie czytaj na necie bo zwariujesz

Matylda pewnie, że za wcześnie, czekaj cierpliwie
Wiem, że łatwo się mówi, ale poczekaj, bo pewnie nic i tak nie wyjdzie teraz na teście.

Już wariuję - pomocyyyyy. Jak tu dotrwać do piątku

Dziekuje kochane kolezanki z za szybki hehehe. Jutro zrobie jeszcze 1 test i wizyta u gina o 16-50.
Musze nadrobic zaleglosci bo tyle naskrobalyscie ze ojoj........wieczorkiem sie odezwe.

agnieszka1108 ja też szukałam takich info i nic specjalnego nie znalazłam.

milutka ty masz rację : od takiego grzebania w necie to można ześwirować.

agnieszka1108 trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Zgadzam się w 100% z tym grzebaniem w necie. Schizy można dostać i tyle.
Teraz co prawda interesują mnie inne sprawy zw z dzieckiem, ale schemat jest ten sam...

Trzymam kciuki za testujące &&&&

Matylda, co do imienia to jestem tego samego zdania co Ty

Nam z drugim dzieciem też cosik nie idzie Choć teraz wolałabym, żeby przez pare miesiący nie wyszło, bo chciałabym dziecię wiosenne

Dzień dobry

mała zuzi to do dzieła ja bym się starała bo już nie jedna osoba z tego forum przy dziwnym lub też spisanym na straty cyklu zaszła w ciążę a więc &&& za owocne staranka

Gosia2406 &&&

pipistrelus gratulacje! jesteś w ciąży! a ten płacz to takie humorki mają kobiety w ciąży...

matylda315 przykro mi z powodu utraty pracy ale może czeka Cię w najbliższych dniach miła niespodzianka &&&&&&&&&&&&&&

Hania-17 ja mozno za Ciebie ściskam może akurat owulka się szykuje &&& działajcie

Tośka ja też wolałam dziecię wiosenne i tak zaczęliśmy się wcześniej starać no ale wyszło inaczej najważniejsze że jest

Ja nadal zakatarzona aż tchu mi brakuje przy jakiejkolwiek czynności, jedna pociecha że młodemu ciut lepiej...
Oby do jutrzejszej wizyty... (tak się boję )

Miłego dnia

agnieszka1108 nic nie szukaj, nic nie grzeb w necie- czekaj cierpliwie do piątku...

Włączyłam sobie właśnie komedię romantyczną i grzecznie czekam.

Kochane jesteście.

dziękuję
jejku jak ten czas leci strasznie szybko. Pamiętam jak tu pisałam i oznajmiłam wam, że są dwie kreski . Atu mój drugi brzdąc ma już prawie 2 miesiące .

I dziewczyny nigdy się nie poddawajcie! Trzeba wierzyć, że się uda. Jak nie ten cykl to następny.
Ja jestem takim przykładem . Dwa razy poroniłam . Było wiele łez. Wycierpiałam się i zostało mi to wynagrodzone...
Takze WIARA, WIARA i jeszcze raz WIARA.

Matylda napewno nastepna praca będzie mniej stresująca i lepsza-za to zaciskam &&

pipistrelus tak jak gro przedmówczyń mówię Ci!!!!NIE SMUĆ SIĘ!!! i odrazu cichutko GRATULUJĘ!!!

agnieszka 1108 I OBY DO PIĄTKU!!!! wiem że będzie ok!

Olu do 1 marca juĹź blisko


ja w 20dc, nadal płaski wykres, żadnych skoków, jedyne co to mnie ból jajników prześladuje masakra!!
i nie wiem co z duphastonem? czekać jeszcze jeden dzień? czy wziąść?

antolka dziękuję ci . skoro tyle osób mówi to samo to tak się stanie !!!! Będzie ok. No i w końcu nam się uda

antolka a ty jeszcze nie bierzesz duphastonu, bo ja nie rozumiem...

ja zaczęłam duphaston brać 16dc przez 8 dni. a tobie jak kazał gin ?

Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Według tempki to owu była przedwczoraj bo wczoraj i dzis tempka idzie wysoko do góry.

Ja biore duphaston od 19 dc przez 10 dni i po ok 2 dniach od zaprzestania brania dupka pojawia sie @.

ja biorę duphaston dzień po skoku temperatury...ale problem mam teraz z tym, że temperatura nie podskoczyła:( a już 20dc, nie wiem czy mimo to wziąść...bo jak będę przedłużać "nie branie" to wydłużę sobie cykl! bo 10 dni brania do tego 4 dni i dopiero @. to już z 32dni robi się 35!! dlatego nie wiem co zrobić

zadzwoń do swojego gina... upewnisz się co i jak.

Ja bym juz brała, na własna rękę.

nie jestem pewna czy to dobry pomsł . a miałaś juz tak ?

antolka zadzwoń do swojego gina jak masz taka mozliwośc i się zapytaj. Ja przedostatni cykl miałam skok tempki w 26 d.c. I mi sie przedłużył

Mi gin zawsze każe brać duphaston 10 dni przed spodziewaną miesiączką i tego się trzymam. Więc ja jutro zaczynam brac Duphaston.

hej dziewczynki.
zadzwoniłam do mojej gin, ale nie ma zdania na ten temat... to jeszcze bardziej mnie utwierdza w tym że jest beznadziejna!!!poczekam do skoku, zasada to zasada, choć męczy mnie myśl o dłuuuuugim cyklu-wiecie co mi się włącza-niecierpliwość!!!!cholerna!

antolka Trzymam za Ciebie kciuki...

kurcze Antolka to trochę licha ta pani doktor.

antolka w takim razie zrób jak ci sumienie podpowiada. Ja biore tak jak ci napisałam wyżej.

A ta pani doktor sobie Dariuj. Matko i gdzie tu znaleźć dobrego lekarza.

powiedzcie jak to jest... chodzimy do tych naszych ginów , niby chcą nam pomóc, ufamy im i co ? "nie mają zdania ", albo nie wiedzą, albo nie monitoruja... . a my czekamy i mamy nadzieję...

Antolka, słuchaj, może dać ci namiar na moją gin?
Mnie lekarz wcześniej leczył na pco, jak do niej przyszłam - za głowę się złapała, bo żadnych objawów nie stwierdzono itp.
MoĹźe Tobie pomoĹźe?

Pipistrellus - gratuluję, ty się powinnaś cieszyć z tak wysokiej bety, a nie płakać

Antolka - ta twoja decyzja o zmianie lekarza jest bardzo rozsadna, biorąc pod uwagę "fachowość" tej pani

Matylda - współczuję utraty pracy, trzymam kciuki za znalezienie nowej

A u mnie smutne wiadomosci. Moja siostra była diagnozowana w szpitalu przez ostatnie dni. I stwierdzono padaczkę, jeszcze nie znam szczegółów. Smutne to o tyle, że w ostatnim roku stwierdzono u niej już wadę serca i nadciśnienie. Wcześniej borykała się z niedoczynnością tarczycy. A ma dopiero 19 lat.
Dowiedziałam sie również dziś, że moja bratowa nie może mieć dzieci. Dowiedziałam sie tego z "trzeciej ręki", więc tak naprawdę nie wiem w czym jest problem i specjalnie sama nie mogę wyjść z inicjatywą rozmowy. Tym bardziej, że bratowa utrzymuje ze mną raczej chłodne kontakty. Chciałabym ją jakoś wesprzec, ewentualnie coś doradzić, czy pokierować. Hmmm, może uda mi sie brata naciągnąć na rozmowę.

Joka bardzo mi przykro z powodu siostry. Co do bratowej to musisz bardzo delikatnie podejść. Może nie bedzie jej łatwo rozmawiać o swoim problemie. I skoro nie darzy Cie szczególna sympatią może być jeszcze trudniej.

goralka proszę o namiar na Twoją gin!!to mi wiele pomoże!

Joka rzeczywiście smutne inf o siostrze współczuję

[post usunięty]

Witam wszystkie "stare" i "nowe" staraczki.

Gratuluję zaciążonym, troche się Was tu "posypało" w ciągu ostatniego czsu, no, no....

Nie wiem, czy pamiętacie, ale jaiś czas temu dostaliśmy od gina taka pokaźną dawkę badań do zrobienia. No i niestety trochę ich wyszło nieprawidłowych... Przeciwciała przeciwplemnikowe i przeciwjądrowe u mnie, u A. kiepskie parametry i zły Mar-Test, niskie LH , no i jeszcze ta moja torbiel. Ale przynajmniej już coś wiadomo. On bierze hormon w zastrzykach i leki na ukrwienie, za 2 tyg zostaną włączone sterydy. Idę na laparo 23 lutego. Jeśli poprawią się normy nasienia ja również przejdę na sterydy i spróbujemy prawdopodobnie inseminacji. Się narobiło, nie? Ale cieszę się przynajmniej, że trafiłam w końcu na gina, który bada i leczy a nie jak dotąd, wszyscy mówili, że po roku starań naturalnych się zobaczy... Jak widać, u nas byłby to rok stracony.

~anula~ przykro mi, ale mnie też takie rzeczy powychodziły...też mam ciała antyjądrowe dodatkowo nadkrzepliwość i inne cuda wianki, ale doktor W. zaradził...także jestem pewna że Wam też pomoże!!!ściskam kciuczki

Jak podchodziliśmy do IUI i gdy weszłam do gabinetu , lekarz od razu do mnie "a mąż to chyba nie pali papierosów? bo ma bardzo ładne nasienie".

Mój mąż dodatkowo łyka witaminę E, cynk i selen.


Joka bardzo mi przykro z powodu siostry , mnie tez czepia się dużo chorób

Wadę serca też mam, no własnie co do wady serca, dopiero teraz jej to wykryli?

joka bardzo mi przykro z powodu siostry . . Jeżeli chodzi o bratową to chyba musisz poczekać aż ona sama będzie gotowa na rozmowę. A wtedy jej pomożesz , doradzisz.

~anula~ trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& najwaĹźniejsze , Ĺźe "do przodu "

dzś 24dc i ostatni dzień brania duphastonu i będziemy czekać.... to czekanie jest najgorsze . przjdzie @ czy nie przyjdzie? piersi bolą , ale coś chyba za mało

Moje Kochane....

Wczoraj w końcu zdecydowałam sie zrobić test popołudniu.........

i wyszły dwie grube kreski. Ta ciążowa tak gruba i tłusta że nie ma wątpliwości co to jest.

Ostatni okres był 28 grudnia, więc wg moich obliczeń to 8 tydzień......

Na przyszły tydzień umawiam sie do lekarza na wizytę

Nie mam kompletnie żadnych objawów, poza brakiem okresu i lekko bolących piersi

Udało sie w momencie, w którym zupełnie sie tego nie spodziewałam....

Witam się z rana.

Joka przykro mi z powodu twojej siostry. Mam nadzieję że jakoś z tego wyjdzie i bedzie ok.

anula przykro mi z powodu wynikĂłw, mam nadzieje Ĺźe lekarz temu zaradzi i w szybkim czasie zobaczysz dwie upragnione kreseczki. &&&&&&&&

aniaim no prosze jakie wieści z samego rana. Ogromne gratulacje i bezproblemowych 9 miesięcy

aniaim WIELKIE GRATULACJE!!!!!! SPOKOJNYCH 9 MIESIĘCY!!!!!

anula najwazniejsze że juz jakiś krok do przodu zrobiliście i znaleźliście przyczyne niepowodzeń...

anaim - ogromne gratulacje
Muszę powiedzieć, że ostatnio to jesteśmy rozpieszczane dobrymi nowinami

Dzieki za słowa otuchy w sprawie siostry.
Milutka - wadę serca wykryli jej w zeszłym roku. Co dziwne wcześniej była diagnozowana w dwóch szpitalach i twierdzili, że wszystkiemu winne są nerwy A miała takie ataki z drgawkami, dusznościami itp(wszystko zaczęło sie w okresie dojrzewania). Dopiero w zeszłym roku poszła do lekarki, bo często robiły jej się opryszczki na ustach, a ta wysłała ją na ekg. Ekg wyszło źle, a dalsza diagnostyka potwierdziła wadę serca. Miała już mieć robione balonikowanie, ale teraz wysłali ją jeszcze na konsultację neurologiczną, a tu wyszła ta padaczka. Zobaczymy co będzie dalej.

Wszystkim życzę miłego dnia