Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
Nigdy nie pisałam że mam 4 latki macicę więc nie wiem z skąd masz takie info...
[post usunięty]
Badanie wszystkich hormonów- podwyższona prolaktyna 15 krotnie biorę Parlodel 2*1tab aż nie zajdę w ciąże
Histeroskopia zwiadowcza dr.chciał sprawdzić czy nie ma zrostów po łyżeczkowaniu(po poronieniu) stwierdził że mam małą macicę oraz słabe endometrium... Hsg sprawdzenie jajowodów okazało się że są drożne... Mąż miał już robione 3 krotnie badanie nasienia (przy ostatnim badaniu pojawiły się plemniki typu A troszeczkę się poprawiło) Na ostatniej wizycie dr. powiedział że jeśli w ciągu 2 miesięcy nie zajdę w ciąże to robimy laparoskopię podejrzenie endometriozy jak będe na na stępnej wizycie to z nim poważnie porozmawiam Dziękuje za wsze rady
witajcie dziewczyny sobotnio, wkońcu mamy letnią pogodę, a jak tam u Was
[post usunięty]
Wiolu strasznie mi przykro mocno Cię przytulam
Matylda && za badanie, na pewno wszystko pójdzie zgodnie z planem OLIbg łapię fluidki Słoneczko Twój nastrój jest całkowicie zrozumiały, ale nie poddawaj się... *** U mnie też piękna pogoda, jest bardzo ciepło, czekam aż synek skończy drzemać i zmykamy na drugi dzisiaj spacer. Starania w toku, ale ogarnia mnie jakieś przeczucie, że w tym miesiącu się nie uda. Pozdrawiam wszystkie!
My się staramy ale jakoś się nie udaje:(
Ja też mam jakieś dziwne przeczucie, że w tym cyklu się nie uda do tego ciągle boli mnie z lewej strony więc chyba jednak to torbiel
Hej,hej witajcie, nie miałam przez jakiś czas dostępu do internetu. Jutro nadrobie zaległości i uzupełnie aktualizację .
Pozdrawiam. ps u mnie tym razem też nie wyszło. buziaki ,papa
witam nie było mnie przez kilka dni
Wiolka bardzo mooooocno przytulam jeśli chodzi o mnie to jak już wcześniej pisałam na teście pokazała się jedna kreska w piątek zaczęłam plamić <cały czas miałam nadzieje> bo ja nigdy nie plamiłam zawsze @ przychodziła już rozkręcona. Ale bardzo późnym wieczorek się rozkręciła więc Zuza poproszę o aktualizację @ 4.06. Fakt że jest to słabsze krwawienie niż zazwyczaj ale jest! Do lekarza jeszcze nie dzwoniłam więc nie wiem kiedy kolejna wizyta. Musze się oswoić z myślą że się nie udało Słoneczko rozumiem Ciebie bardzo, też jestem tym wszystkim zmęczona ale musimy dążyć do celu! Nie poddawaj się! POZDRAWIAM i łapię fluidki bo są bardzo potrzebne Kasia nadal trzymam kciuki &&&&&
Iwonka a myślałam że tobie się udało
Ja od piątku plamię więc nie wiem czy można zaliczyć jako rozpoczętą@ pomóżcie mi dziewczyny czy poczekać aż poleci krewka i od tego dnia liczyć @ Ja od piątku plamię więc nie wiem czy można zaliczyć jako rozpoczętą@ pomóżcie mi dziewczyny czy poczekać aż poleci krewka i od tego dnia liczyć @ Mi się wydaje, że poczekać. Ja robiłam dzisiaj test owul i wyszedł pozytywny, a już myślałam że na mnie nie działają te testy, mam taką maleńką iskierkę nadziei że może się uda, a jutro wizyta u gin. Nie wiem czy już w ogóle u niej zostać czy od przyszłego cyklu iść do polecanego gin. Zrobiła na mnie dobre wrażenie i przyjmuje też na NFZ więc później mogłabym do niej chodzić na NFZ Co to są te magic test A w ogóle to u nas znów piękna słoneczna pogoda, a ja zamiast wyłożyć się na leżaku przed domkiem leniuchuję w domku
Słoneczko mi też kiedyś gin powiedział, że mam małą macicę, ale powiedział, że skoro kobieta z normalną macicą potrafi nosić w sobie trojaczki, to dlaczego mała macica nie ma sobie poradzić z jednym dzieciaczkiem.
A Ty masz stwierdzoną endometriozę czy podejrzenie endometriozy? Ale dzisiaj upał, ja sobie odpoczywam na huśtawce, mąż mi zrobił taki ,prezent a sobie kupił wczoraj basen i już go rozłożył i z braćmi od rana co chwilę się kąpią Madziara magiczne testy to testy owulacyjne, po prostu nazwałyśmy je magicznymi, bo która dziewczyna je nie dostanie to zachodzi w ciążę To były testy Prady , która odesłała następnej dziewczynie, kurczę, zapomniałam kto je po kolei dostawał, ale miały je , oprócz Prady, Agnieszka_82, Ola, Iwonka. Wszystkie są w ciąży Madziara magiczne testy to testy owulacyjne, po prostu nazwałyśmy je magicznymi, bo która dziewczyna je nie dostanie to zachodzi w ciążę To były testy Prady , która odesłała następnej dziewczynie, kurczę, zapomniałam kto je po kolei dostawał, ale miały je , oprócz Prady, Agnieszka_82, Ola, Iwonka. Wszystkie są w ciąży To ja też bym chciała takie magiczne testy
Za oknem słoneczko pięknie grzeje a ja cały dzień przebimbałam w domu, jakaś rozleniwiona jestem
Mój urwis u przyszłej teściowej od wczoraj siedzi, ukochany pewnie niebawem wróci z pracy... Dzisiaj mama wróciła z pracy z Niemiec z szyną na ręku i pojechali na pogotowie hmm ciekawe czy uda się im coś załatwić, mnie osobiście NFZ osłabia nie wiem czy to tylko u nas w województwie takie cyrki czy w całej Polsce
Nadrobiłam wreszcie zaległości, coś ostatnio czasu mi brakuje.
Wiolka, tak mi przykro Mam nadzieję ,ze sie nie poddasz i będziesz walczyć o maleństwo Słoneczko, Iwonka, przykro mi że Wam w tyn cyklu też się nie udało Madziara, już Cię dopisałam do listy oczekujących na testy i do listy staraczek U mnie słuchajcie, dziwy w tym cyklu były. Najpierw tydzień przed spodziewaną @ krwawienia, które uznałam za @ potem kilka dni nic, aż w końcu pojawiły się plamienia, i krwawienia i @ rozkręciła się na dobre. Test robiłam przed tymi drugimi plamieniami, wyszedł oczywiście negatywny. Teraz już @ mi się kończy i jutro spróbuję sie dodzwonić do gina, żeby się umówić na wizytę.
Witam kochane staraczki . Mnie też ciągle prześladuje przeczucie że tym razem również się nie uda, ogarnia bezsilność . Chciałabym dać sobie spokuj z lekarzami , badaniami , obserwacjami a nawet czasem ze staraniami .Wszyscy mówią "odpuść sobie to się uda " ale skoro 2,5 roku się nie udaje to dlaczego ma się udać teraz ...
nulek, ale można myśleć, że wkońcu musi się udać, chyba pozytywne nastawienie też jest ważne
zuza po wizycie może się coś wyjaśni iwonka i nie dziękuję matylda trzymam &&&&&& za jutrzejszy dzień i czekam na dobre wiadomości słoneczko ja też miałam kiedyś takie plamienia i lekarz kazał mi liczyć nowy cykl od pierwszego dnia krwawienia, nie plamienia dziś był świetny dzień: działka, grill, spacerek, a jutro muszę iść do pracy, po tygodniu wolnego, tak mi się nie chce Witam kochane staraczki . Mnie też ciągle prześladuje przeczucie że tym razem również się nie uda, ogarnia bezsilność . Chciałabym dać sobie spokuj z lekarzami , badaniami , obserwacjami a nawet czasem ze staraniami .Wszyscy mówią "odpuść sobie to się uda " ale skoro 2,5 roku się nie udaje to dlaczego ma się udać teraz ... Nie zapomnę jak staraliśmy się o pierwsze dziecko, co prawda lekarz tak dokładnie nie podchodził do tematu jak teraz po roku starań dałam pas, pamiętam jak postanowiłam sobie sprezentować na pocieszenie szał zakupów, kupiłam super szpileczki, mini... i nie wiedzieć czemu test ciążowy ( a byłam z dwa dni po @) i jakie było moje ogromne zdziwienie gdy zobaczyłam dwie kreski Tak więc może coś w tym jest....
Dziewczynki nie poddawajcie się. Uda sie Wam, Jezeli nie da rady naturalnie to z pomocą lekarzy ale sie uda. Musicie wierzyć i szukac przyczyny waszych niepowodzeń. Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki a za weteranki podwójnie i przesyłam fluidki:
Ja również przesyłam fluidki od mojego 14 tygodniowego (jak na razie) syneczka....
Pamietam jak sama chowałam fluidki i jak zasypywałam dziewczyny pytaniami i doszukiwałam sie przyczyn mojej(jak mi się wtedy wydawało)nie płodności. Pamietam jak załamywałam się strasznie i psioczyłam o tym dziewczynom licząc na pocieszenie...a 2 miesiace potem byłam totalnie zaskoczona ciążą.... Także głowa do góry
Hej, witam się,
u mnie deszczowo... W tym miesiącu zabieramy się do roboty zamówiłam testy owu, zaopatrzyłam się w wiesiołek i zobaczymy co wyjdzie...
Cześć dziewczynki
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie Przytulam wszystkie którym tym razem się nie udało i trzymam kciuki za następny cykl. Za wszystkie testujące &&&&&&&& U mnie 27 dc od wczoraj plamienia, także pewnie niedługo rozpocznę kolejny cykl.
Hejże
wiola strasznie, strasznie mi przykro. wiem co czujesz - dokładnie to samo przechodziłam niespełna rok temu. Życie jest niesprawiedliwe iwona, słoneczko przytulam Was mocno Kochane Poproś Zuzę aby wpisała Cię na listę, tylko ja nawet nie wiem ile tych testów jest, czy dziewczyny z nich korzystają czy tylko trzymają? Testy dostałam 3 od Oli. Bez bicia się przyznam, że jeszcze z nich nie skorzystałam No, a u mnie był bardzo aktywny wyopoczynek w długi weekend. Oprócz tego mieliśmy jeszcze gości - bo M. miał urodziny. Wczoraj nawet umyłam sobie autko, w piątek skosiłam ogromne pole trawy, przy okazji sie poopalałam,...Było miło, tylko w pracy się nie chce siedzieć
A mnie zaraz coś trafi, od 10 dzwonię umówić się na szczepienie i nikt tam nie odbiera
Dzięki za pocieszenie ! Na pewno łatwiej jest tym co mają już jakiegoś maluszka w domu , a mnie ogarnia coraz większy strach bo tak naprawdę lek. gin. nie ma do czego się przyczepić a przecież gdzieś powód jest ...
[post usunięty]
A ja bardzo bym pragnęła mieć choć to jedno dziecko
Starania o zajście w ciążę każda kobieta przeżywa raczej tak samo i nie ważne czy ma już dziecko czy nie. Wreszcie dodzwoniłam się do Profesora, szczepienie nr 5 mam w piątek .
Dziewczyny, ja wiem, ze jak sie jest w rozpaczy i czegos bardzo chce, a to nie wychodzi, to nie ma slow pocieszenia, ale i tak opowiem Wam historie mojej znajomej. Starali sie z mezem o dziecko od lat, przyczyna byla nie do konca znana. Podeszli dwa razy do in vitro, oba nieudane. Nie wierzyli juz, ze im sie uda, wiec zaczeli sie starac o adopcje. No i wtedy, jak wyluzowali, nie mysleli juz o prokreacji, zaszli w ciaze
Jasne, ze tak nie bedzie z kazdym, ale psychika naprawde ma niesamowite znaczenie. Nie poddawajcie sie wiec. Trzymam za Was kciuki.
Wiem ,że psychika (która u mnie chyba zawodzi ) ma duże znaczenie ale przecież ja od początku tak nie "szalałam " , przez 1,5 roku było spokojnie i cierpliwie . Nawet wzięłam do domu małego kotka aby było kim się opiekować i zawsze mam do kogo się przytulić a z mojej Lali bo tak ma na imię jest wielka milusińska !
nulek27, u mnie jest podobnie, właściwie poza podwyższoną prolaktyną(na którą biorę lekarstwa) wszystkie wyniki są dobre. Hormony w porządku, nasienie męża super, jajowody drożne, cykl uregulowany, a ciąży jak nie ma tak nie ma Więc chyba pozostaje czekać i mieć nadzieję, że w końcu się uda.
[post usunięty]
[post usunięty]
Milutka to jest podejrzenie endometriozy...
Dzięwczyny łapię flidy do wora chowam oby przyniosły skutek w nowym cyklu
Zuza proszę o aktualizację 07.06 @ 6 cykl starań
Rosa, no jasne, ze ja tego nie napisalam w ramach "wezcie i wyluzujcie", albo tym bardziej twierdzenia, ze nalezy sie decydowac na adopcje, zeby udalo sie z biologicznym. Zreszta podejrzewam, ze wiesz, ze nie to mialam na mysli, ale pisze to do tych, dla ktorych jest ten watek, zeby nie poczuly sie urazone moim wystapieniem.
Nie mialam w kazdym razie zlych intencji, a napisalam ten post moze zbyt "skondensowanie". Chodzilo mi o to, ze chyba sporo osob, ktorym nie wychodzi, skupia sie na stronie medycznej, bada sie fizycznie i czesto nie znajduje odpowiedzi "dlaczego". Podejrzewam*, ze mimo wszystko rosnie w czlowieku gula z poczuciem, ze jednak cos jest nie tak, ze skoro nie wychodzi, to o co chodzi i wtedy wlasnie zaczyna ta psyche wchodzic w gre. I byc moze warto zainwestowac (niekoniecznie finansowo, a zwyklym przypomnieniem sobie o tym i znowu - nie probuje upraszczac, wiem, ze nie ma magicznego guziczka) rowniez w te sfere starania sie o dziecko. OCzywiscie kazdy bedzie mial inne sposoby i inne okolicznosci, historia mojej znajomej miala byc tylko pozytywnym przykladem, ze czasem udaje sie wbrew wszystkiemu. * No i teraz nie wiem, moze naleza sie Wam wszystkim przeprosiny ode mnie, bo nie wiem, co przechodzicie/przeszlyscie i bez sensu wyrwalam sie jak Filip z konopii.
[post usunięty]
Łapię fluidki i chowam do wora z nadzieją, że jeszcze w tym cyklu pomogą
Dziewczyny, ja wiem, ze jak sie jest w rozpaczy i czegos bardzo chce, a to nie wychodzi, to nie ma slow pocieszenia, ale i tak opowiem Wam historie mojej znajomej. Starali sie z mezem o dziecko od lat, przyczyna byla nie do konca znana. Podeszli dwa razy do in vitro, oba nieudane. Nie wierzyli juz, ze im sie uda, wiec zaczeli sie starac o adopcje. No i wtedy, jak wyluzowali, nie mysleli juz o prokreacji, zaszli w ciaze Jasne, ze tak nie bedzie z kazdym, ale psychika naprawde ma niesamowite znaczenie. Nie poddawajcie sie wiec. Znam kilka takich przypadków, ale nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktycznie psychika ma znaczenie, ja sama wcześniej też po roku starań dałam pas i niespodzianka, ale akurat wówczas nie byłam poddawana żadnym badaniom ani nawet nie miałam pojęcia jakie mam cykle i kiedy wypadają dni płodne Byłam dzisiaj na monitoringu i okazało się że oba pęcherzyki pękły Według kalendarzyka owul powinna nastąpić dzisiaj albo jutro, testy owulacyjne wczoraj dopiero wyszły pozytywnie a wg opisu powinna też nastąpić dzisiaj... Przed dwa kolejne cykle gdyby jednak @ przyszłam mam dalej brać CLO a jeśli się nie uda będziemy robić badanie HSG, pytałam czy nie można by było zrobić go od razu w następnym cyklu ale gin powiedziała, że to będzie cykl zmarnowany i jeżeli chcę od razu to oczywiście możemy. Mam nadzieję, że @ nie przyjdzie. Trzymajcie mocno kciuki za mnie.
Madziara kciuki masz zapewnione już zaciskam &&&&&&&&&&&&&&&&&
Ja również trzymam kciuki za NAS WSZYSTKIE !
hej babeczki...
4 czerwca byłam u ginki... po @ jeśli będzie to mam znów brać Clostilbegyt (tak jak przed pierwszą ciążą) a pod koniec cyklu luteinkę.... no i cały czas Akard... łudzę się,że może niebędę musiała brać CLO bo źle go znosiłam.....no albo chociaż,że tak szybko zaskoczę jak przy Matim.... pozdrawiam
Witam w piękny słoneczny wtorkowy dzień.
Madziara - trzymam kciuki oby @ nie przyszła. Gravida - nie słonko wcale nie musisz przepraszać, przynajmniej mnie. Nie powiedziałać nic co mogłoby mnie w jakiś sposób urazić. Zgadzam się również z Rosą niestety nie da się wyluzować na pewnym etapie. Ale wiem jedno trzeba walczyć (leczyć się) i nie tracić nadziei. U mnie plamień ciąg dalszy - trochę to dziwne bo to już 28 dc, a moje cykle trwają zawsze 26 dni, ale to może dlatego że to mój pierwszy cykl bez duphastonu. Pozdrawiam wszystkie staraczki.
Madziara trzymam za Ciebie kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Iwonka już dzwoniłaś do swojego lekarza??
Co ci powiedział?
słoneczko182 wizyta w czwartek wtedy będziemy podejmować decyzje. A Ty już się umówiłaś?
Słoneczko, przykro mi trzymam kciuki za kolejny cykl &&&&&&&&&&&&&
Agnieszka, super ,ze się znowu pojawiasz mam nadzieję ,ze te twoje plamienia nie są zapowiedzią @ trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&& Juto idę na wizytę, ciekawa jestem czy mój lekarz coś wymyśli w związku z tym plamieniami. eh... W ogóle to mój maż się nastawił na ten cykl, chyba bardziej niż ja, choć nie ukrywam ,ze mam nadzieję, że może w końcu się uda, bo się tylko ,ze się niepotrzebnie nakręcę.
Iwonka ja widziałam się z lekarzem wczoraj przepisał mi Clostilbegyt od dzisiaj2*1 tab i Menopur od jutra jeden zastrzyk na dobę przez 4dni (ampułka jedna to koszt 157zł jakaś masakra)...
Postanowiliśmy z mężem że to ostatnia IUI ostatnia nasza szansa.... To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|