Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
Monilka super, trzymam kciuki.
milutka, doczytalam na innym watku w Twoim podpisie, ze byla kolejna inseminacja, wiec kciuki trzymam, fluidy sle i odczyniam wszystkie te inne czary, ktore moga pomoc Oby wyszlo! Dziękować dziękować Byłam na kontroli, pęcherzyk pękł, gin powiedział, że wszystko zadziałało jak trzeba , więc teraz nic innego nie pozostało, jak życzyć powodzenia i że trzyma kciuki
dziś byłam zrobić badania i przy okazji zrobiłam sobie progesteron i ku mojemu zaskoczeniu wynik 17,77 ng/mL (a ponoć powyżej 15 potwierdza pęknięcie pęcherzyka) biorę co prawda Duphaston ale nie powinien mieć on wpływu na wynik badania. Co o tym myślicie?, bo ja mam mętlik w głowie. Proszę podzielcie się ze mną swoimi uwagami.
Prolaktyna 133 (norma 168-862) - to ci ciekawostka. Czy to sprawka Bromergonu? Zawsze wychodziła ZA WYSOKA. Nic nie rozumiem.
Progesteron 8,6 (faza lutealna norma 1,2-15,9) FT3 4,7 (norma 2,63-5,7) FT4 14,9 (norma 9-19,05). Beta HCG <1,2 (nieciężarne <5) KLAWO JAK CHO.LERA. Milutka kciukasy niezmiennie, wiesz Kasiaa82 i ja mam roz.p.ierdziuchę w głowie. Help?
Cześć dziewczyny bardzo was przepraszam że zaniedbuję ale coś ostatnio brakuję mi weny....
Wszyscy do okoła mówią mi abym poszła do psychologa bo sobie nie radzę ze stratą dzidziusia... Witam nowe szaraczki i obyście nie za siedziały się na tym wątku Olu łapię fluidy może kiedyś przyniosą mi fasolinkę Jeśli chodzi o mnie wczoraj byliśmy u dr. popłakałam się u niego pierwszy raz powiedziałam co o tym wszystkim myślę że już straciłam nadzieję... Dostałam skierowanie na badania krwi powtórne czyli badanie hormonów itp. ten miesiąc jest stracony ponieważ nie ma stymulacji ani IUI i na dodatek słabo pracuję mi prawy jajnik więc nici Dr. nie chce stymulować mnie nie potrzebnie a chce aby wyniki były wiarygodne. Zapomniałam dodać że zaczęłam brać wiesiołek do którego dnia cyklu się go bierze?? Pozdrawiam
milutka trzymam kciuki mocno zaciśnięte, osobiście najbardziej nie mogę się doczekać ciązy Twojej i Inki
Cześć dziewczyny bardzo was przepraszam że zaniedbuję ale coś ostatnio brakuję mi weny.... Wszyscy do okoła mówią mi abym poszła do psychologa bo sobie nie radzę ze stratą dzidziusia... Witam nowe szaraczki i obyście nie za siedziały się na tym wątku Olu łapię fluidy może kiedyś przyniosą mi fasolinkę Jeśli chodzi o mnie wczoraj byliśmy u dr. popłakałam się u niego pierwszy raz powiedziałam co o tym wszystkim myślę że już straciłam nadzieję... Dostałam skierowanie na badania krwi powtórne czyli badanie hormonów itp. ten miesiąc jest stracony ponieważ nie ma stymulacji ani IUI i na dodatek słabo pracuję mi prawy jajnik więc nici Dr. nie chce stymulować mnie nie potrzebnie a chce aby wyniki były wiarygodne. Zapomniałam dodać że zaczęłam brać wiesiołek do którego dnia cyklu się go bierze?? Pozdrawiam Z tego co wiem, to wiesiołek bierze się do owulacji. Słoneczko Ty daj sobie już spokój z IUI przed laparoskopią. Przecież to bez sensu, jeśli kiedyś pisałaś że miałaś jakieś tam problemy z budową narządów rodnych. A czy Ty miałas może robione HSG? bo jeśli nie, to robienie IUI jest bez sensu, bo możesz mieć niedrożne jajowody i przecież jajeczko nigdy nie dotrze do swojego celu. Już niedaleko Ci zostało do laparoskopii, naprawdę warto poczekać . Kamix dziękuje bardzo
milutka - czyli testujesz w dniu 1 urodzin mojego syna To musi być szczęśliwy dzień! Trzymam mocno kciuki za to!
Witam, nie chcę robić sobie przedwcześnie nadziei, ale może, może...dziś 31 dzień cyklu, i 12 wysokiej temperatury, czemu robię sobie nadzieje, może niepotrzebnie, ale wczoraj temperatura poszła dodatkowo do góry o dwie kreski, dziś jest na tym samym poziomie, jak sądzicie?
Nie wiem czy robić test, bo jak wyjdzie negatywnie..martwi mnie coś innego jeszcze wrócił mi dziwny ból, w ostatniej ciąży którą straciłam, miałam takie dziwne, ciągnięcia jak np. kichnęłam, wyciągnęłam ręce do góry, taki nagły szarpiący ból, trwa kilka sekund, nieprzyjemny, boję się, byłam nawet wczoraj u lekarza, on mi nic nie powiedział właściwe. Pytałam, czy to mogło zapowiadać poronienie, a on mi powiedział, że jeśli miałam poronić to i tak bym poroniła..
Jak miło Kamix że o mnie wspomniałaś
Po za Toba i Milutka już nikt mnie tu nie pamięta zapewne. Milutka wiesz, ja wciąż i nieustannie zaciskam Po za Toba i Milutka już nikt mnie tu nie pamięta zapewne. Jak możesz tak nawet myśleć!?! Oczywiście, że pamiętam i myśle, ale widze, że nie zaglądasz i myślałam, że Ci się udało jak na grudniówkach był wpis, że jedna "tajniaczy". Ściskam mocno kciuki za Ciebie! I życze z całego serca żeby się Wam udało!
Inka nooo hał kud ju???
Ja mimo że tylko około 6 miechów z Wami byłam, Ciebie pamiętam i zawsze będę. Trzymam kciuki bardzo mocno. Mimo iż pewnie mnie nie kojarzysz, z Twojej wiedzy korzystałam wiele razy:) Fief to ON już ma rok?????? Chodzi już i łobuzuje? Łobuzuje od samego początku Jest na etapie chodzenia za jedną ręke, więc jeszcze chwile mam na bycie mamą jedynaka Chciałam właśnie wspomnieć, ż ejak zacznie chodzić to zaczynacie staranka co nie Nawet nie wiecie jak człowieka to podbudowuje, jak wie, że tyle osób trzyma kciuki i wspiera. Moja rodzina czasami mówi, ż eja to tylko ciągle forum forum, ale bez forum i Was dawno bym oszalała, bo nie miałabym komu się wygadać
milutka miałam robione HSG i wszystko jest dobrze drożne jajowody...
Tylko została mi laparoskopia ... Trzymam za Ciebie &&&&&&&
Mam jakiś dziwny okres w tym miesiącu trwał tylko 3dni może to wina CLO???
Witam się ze wszystkimi. Ja akurat nie wszystkie osoby znam, bo jestem od niedawna tutaj ale witam się cieplutko
słoneczko82 ja ten cykl też miałam @ 2 dni a zazwyczaj trwał 7, gdzieś tam wyżej wspominałam, że na innym forum dowiedziałam się że to może od CLO, ale lekarz tego nie potwierdził ani też nie zaprzeczył. A tak po za tym mimo, że wiem iż ten oraz następny cykl jest stracony dalej mierzę tempkę i robię testy. Temperatura skacze jak na trampolinie, teraz to nawet spadła, a test dzisiaj wyszedł jakby pozytywny i nie wiem co mam o tym myśleć. Nie biorę teraz żadnych leków oprócz witaminek i wiesiołka, ciekawe co na USG mi wyjdzie i kiedy lekarza w końcu będzie mógł potwierdzić lub zaprzeczyć co do podejrzenia u mnie PCOS. Chciałam właśnie wspomnieć, ż ejak zacznie chodzić to zaczynacie staranka co nie Nawet nie wiecie jak człowieka to podbudowuje, jak wie, że tyle osób trzyma kciuki i wspiera. Moja rodzina czasami mówi, ż eja to tylko ciągle forum forum, ale bez forum i Was dawno bym oszalała, bo nie miałabym komu się wygadać Zgodzę się tutaj z tym, że te forum naprawdę bardzo pomaga, wspiera na duszyczce, sama też odkąd tu się do was zapisałam to każdą wolną chwilkę muszę choćby tylko wejść żeby poczytać. Cześć dziewczyny bardzo was przepraszam że zaniedbuję ale coś ostatnio brakuję mi weny.... Wszyscy do okoła mówią mi abym poszła do psychologa bo sobie nie radzę ze stratą dzidziusia... rozumiem, że jest Ci bardzo ciężko, wizyta u psychologa na pewno nie zaszkodzi, ale czy pomoże piszę to na podstawie własnych doświadczeń, ale może akurat ja trafiłam na nieodpowiedniego dr. i w sumie sama się uporałam z tym wszystkim.
Miałam dzisiaj sen o dwóch wyraźnych (o, cudzie!) kreskach na teście. Piękne uczucie, nie powiem. Jednak to nie mój proroczy sen, bo beta, jak pisałam jest marna. Zatem...
Madziara. za Ciebie zaciskam. Niech się uda! Od tych palutków zaciskania muszę wsuwać Aspargin, żeby mi tak nie zostało Słoneczko82, daj radę! Rise and rise again. Until lambs become lions. Potrafisz! A ja uzewnętrznię ponownie swoją niewiedzę, (wszak wstąpiłam na Maluchy, żeby jej niedobór uzupełnić) - mój lekarz jest unavailable, więc spytałam znajomej lekarki, czy odstawić bromergon z powodu wspomnianych wyników prolaktyny, mówi, że powoli, po pół tabletki. Co o tym myślicie, Drogie Wspieraczki, Staraczkami dalej zwane?
słoneczko ja też mam ostatnio tak krótkie okresy, ostatni miał tylko 2 dni, mój gin twierdzi że to przez cienkie endometrium, najgrubsze jakie udało mi się wyhodować to 9mm (a clo podobno nie sprzyja grubemu endo) trzy dni okresu plus jeden plamienia to u mnie max, a cykle długie srednio 32 dni (przy Duphastonie, tak norma to 42),
Madziara a u Ciebie który dzień cyklu? może jednak jest ok? , trzymam kciuki oby Arbys, lekarz chyba wie co robi i najlepiej się do tego stosować, tak myślę. Dziewczyny wiem, że może będę marudna ale ponowię pytanie: jak myślicie czy progesteron 17,77 ng/mL świadczy o tym, że pęcherzyk pękł? Rosa może Ty rozwiejesz moje wątpliwości?
Arbus to jest prawda, że bromergon trzeba odstawiać stopniowo
[bKasiu][/b] Madziara pisała , że to jej 31dc Co do Twojego pytania to czytałam, ale nie znam odpowiedzi
[post usunięty]
słoneczko ja też mam ostatnio tak krótkie okresy, ostatni miał tylko 2 dni, mój gin twierdzi że to przez cienkie endometrium, najgrubsze jakie udało mi się wyhodować to 9mm (a clo podobno nie sprzyja grubemu endo) trzy dni okresu plus jeden plamienia to u mnie max, a cykle długie srednio 32 dni (przy Duphastonie, tak norma to 42), Madziara a u Ciebie który dzień cyklu? może jednak jest ok? , trzymam kciuki oby Arbys, lekarz chyba wie co robi i najlepiej się do tego stosować, tak myślę. Dziewczyny wiem, że może będę marudna ale ponowię pytanie: jak myślicie czy progesteron 17,77 ng/mL świadczy o tym, że pęcherzyk pękł? Rosa może Ty rozwiejesz moje wątpliwości? U mnie dzisiaj jest 18 dc, w sumie w poprzednim cyklu miałam owu 17, albo 18 dc. Nie wiem co mam o tym myślec śluz się pojawił ale nie taki jak trzeba i ta niska tempka. A w ogóle dzisiaj były nici ze staranek bo najpierw się posprzeczaliśmy, a później mój ukochany zalał się w trupa na festynie Mnie kopnął zaszczyt kierowania autem i dotrzymywałam towarzystwa z puszką tigera a teraz nie mogę zasnąć kasiaaa82 a duphaston tak wydłuża cykle Oczywiście zaciskam &&& za wszystkie staraczki aby się spełniły marzenia.
Wczoraj wieczorem wyszedł test negatywny, dzisiaj rano pozytywny, a teraz tak z ciekawości chciałam jeszcze raz sprawdzic i wyszedł negatywny, ja chyba mam jakieś lipne te testy albo tą drugą kreseczkę sobie uroiłam.
Tak w ogóle szukałam teraz jakiś dokładniejszych informacji o PCOS bo prawdę powiedziawszy nie wiedziałam na czym to dokłabnie polega i teraz zastanawiam się na jakiej podstawie lekarz podejrzewa u mnie tą chorobę ( badanie USG ) cykier mam dobry, otyła nie jestem, nadmiernego owłosienia też nie mam. @ do tej pory była regularną, dopiero ten cykl trwała 2 dni zamiast tradycyjnie 7.
No witam moje Panie , Ja po urlopie ,, i właśnie mam 30 dzień cyklu ( były 28 do tej pory ) , wczoraj wróciłam i dziś zrobiłam test z nadzieją że się udało bo jak do tej pory żadnych objawów @@@@ nie mam nic mnie nie boli nawet cycuny się nie powiększyły co zdarza się przed @ . a tu nic cisza więc zrobiłam test i negatywny , poryczałam się jak cholera a mój mężulek aż papieroski 2 na raz wypalił , sama nie wiem co o tym myśleć , zapłaczę się chyba ...
słoneczko nie wiem czy czytałaś ale ja również w tym cyklu miałam tylko dwa dni @ Lekarz zalecił bete no i niestety 0,1 ale ja tego się spodziewałam Jutro jadę na HSG. Nie zapytałam lekarza dlaczego tak krótko @ ale tak sobie myślę że to może przez tą pogodę/upały.
butek wiem co przechodzisz też tak miałam i dlatego teraz się nie nakręcam arbus ja również na samym początku brałam bromergon i zaczynałam brać i kończyłam stopniowo, więc nie obawiaj się tak musi być madziara pamiętaj że kreska testowa musi być ciemniejsza od kontrolnej, ale może faktycznie testy są lipne, nie rób częściej niż jeden dziennie bo to nie ma sensu. Ja robiłam zawsze o 18godz, dwa miesiące się pokrywały z tym co na usg u lekarza ale w trzecim cyklu stosowania testów nigdy nie był pozytywny a i u lekarza nie byłam i nie miała potwierdzenia. Później zrezygnowałam z testów bo i tak do lekarza chodzę co miesiąc.
iwona trzymam kciuki za Hsg &&&&&&&&&&&&&&&&... ja miałam to badanie miesiąc temu. Nic się nie bój
Mam nadzieję, że zapoczątkuję dobrą passe, mi test wyszedł pozytywny, temperatura wysoko, no ale, jeszcze poczekam na wizytę u lekarza.
Jakoś tak się cieszę i nie, bo poprostu się boję.. Trzymam za resztę kciuki:) Ps. Objawy mam takie jak w ostatniej ciąży, i to też mnie martwi
MIkunia jupiiiiiii, wkońcu, ale się cieszę, ogromne gratulacje i nic się nie denerwuj kochana, wszystko będzie dobrze
Mikunia kurczę to Ty miałaś ten 31dc a nie madziara, a bo tak jakoś mi się mylicie
Serdecznie gratuluję i trzymam kciuki &&&&&&&&&&&& Ale że objawy to znaczy jakie, że ciążowe czy coś Cię niepokoi?
Mikunia, gratuluje i trzymam mocno kciuki. Tym razem pojdzie db.
mikunia gratuluję, cieszę się bardzo Twoim szczęciem i oby zapoczątkowała fale zafasolkowania u pozostałych dziewczyn
A ja mam znów doła i ryczeć mi się chce z testami już wiem dlaczego tak wyszło. Po prostu za późno poszłam go odczytać ( zrobiłam test zajęłam się czym dłużej niż 5 min) i chyba pod wpływem tych upałów ta druga kreseczka kolorystycznie zrównała się z pierwszą Odkąd odebrałam wyniki ukochanego i do tego tego samego dnia usłyszałam podejrzenia gina o PCOS u mnie mam jakie lęki że mój partner mnie zostawi i wróci do kobiety z którą ma dziecko, dodatkowo te uczucia potęguje fakt, że ostatnio kiepsko się dogadujemy. Kłócimy się z byle powodu a czasami odnoszę wrażenie, że sam mój widok już podnosi jemu cisnienie. Piszę to i lecą mi łzy wielkoci grochu. Może i wszystko wyolbrzymiam, może to przez to że jestem po nocce i się tak rozczulam, może to tylko urojenia, a może nie wyleczone złamane serduszko przez moją pierwszą miłoćs... Przepraszam, że wylewam tu swoje żale bo to nie jest o tym forum, myslałam, że skoro już tak mocno dotknęło mnie życie to teraz już tylko będzie lepiej i będą mi wynagradzane wszystkie krzywdy ( bo tak mi wmawiali moi bliscy aż w końcu w to uwierzyłam) a jednak życie to nie bajka ze szczęliwym heppe endem. Bynajmniej nie moje
Mikunia Wielkie gratulację
Iwonka trzymam kciuki za Hsg &&&& nie jest takie to badanie takie straszne dasz radę.My kochane znowu jedziemy na tym samym wózku też robiłam betę i miałam wynik 0,1 również się tego spodziewałam ale już to przyjmuję z pokorą. Zobaczysz w jednym czasie nam się uda... A ja miałam 3dni krwawień dwa dni przerwy i wczoraj znowu krwawienia jaj na razie dzisiaj spokój.Sama już nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim.W piątek jadę do szpitala na badania to porozmawiam z lekarzem co to mogło być...
Madziara. każda z nas ma gorsze i lepsze dni.ja całkiem nie dawno też miałam strasznego doła i pomału się zbieram do kupy.
Mam czasami takie uczucie że jak nie dam mężowi dzidziusia to mnie zostawi w końcu jest starszy prawie o 7lat i bardzo pragnie dziecka. Zawsze zauważa że coś jest nie tak i wtedy rozmawiamy mówi mi że nigdy do tego nie dopuści...Życie moje nie było usłane różami i swoje już przeżyłam w końcu znalazłam miłość mojego życia i myślałam że już nic mnie złego nie spotka...A tutaj taka tragedia utrata wyczekiwanego cudu do tej pory nie mogę w pełni się pozbierać tym bardziej że miałam termin porodu na 07.07.2010 jak widzę maleństwa to wyobrażam sobie jak ja bym tuliła i już by było z nami... Więc trzymam strasznie mocno &&&&&&&&&& za Wasa z czasem wszystko się ułoży po naszej myśli...
Cześć dziewczynki.
Mikunia - suuuper wieści. Teraz ciesz się ciążą i dbaj o siebie i maleństwo. Milutka - kciuki zaciśnięte z całych sił. Madziara - głowa do góry kochana. Wszystko się ułoży. A ja tak jak pisałam wcześniej byłam w piątek u gina. Omówiliśmy HSG no i nie wyszło tak źle. Lewy jajowód drożny, prawy przepuśćł kontrast dopiero pod wzmożonym ciśnieniem. Macica prawidłowej wielkości o rozbudowanych rogach. Teoretycznie nie ma więc przeciwskazań do zajścia w ciąże. Ale kiedy gin obejrzał ostatnie winiki mojego męża to od razu powiedział, że od września zaczynamy próby z inseminacjami. I tu pojawił się problem jakiego się nie spodziewałam mój mąż nie bardzo chce podchodzić do inseminacji. Myślę że jego nastawienie spowodowane jest niewiedzą o tym "zabiegu" ale załamał mnie totalnie. Co prawda nie odpuszę tak szybko i będę pracować nad nim tak długo aż go nie urobię i mam nadzieję że mi się to uda. Ale na dzień dzisiejszy jego nastawienie podcieło mi trochę skrzydła. Od dzisiaj zaczynamy kurację "prenatal probaby" - cena koszmarna ale mam nadzieję że choć trochę poprawi jakoś nasienia. W sierpniu mężulek jedzie na kontrole do androloga no i zobaczymy co dalej.
Mikunia gratuluję i trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Jak miło Kamix że o mnie wspomniałaś Po za Toba i Milutka już nikt mnie tu nie pamięta zapewne. i ja pamietam o Tobie milutka zaciskam mocno kciuki &&&&&&&&&& Fiefiora to juz roczek twoj szkrab bedzie mial jejku ale ten czas leci pozdrawiam wszystkie staraczki ktore mnie pamietaja za moich staran o Maksia i przesylam od niego Moc Fluidkow dla starajacych sie o brzdaca
MoniZ poczęstuję się fluidami kiedyś one przyniosą mi upragnioną fasolinkę
Ale że objawy to znaczy jakie, że ciążowe czy coś Cię niepokoi? Tak, właściwie to czułam, że chyba jestem w tej ciąży tylko ten test mnie zmylił, ten pierwszy wyszedł negatywnie, ale być może był za tani(6 zł) i za wcześnie. Bo wróciło to szarpanie.. Mam takie dziwne szarpanie takie miałam w ostatniej ciąży którą utraciłam. Do samego końca, co jakiś czas. Takie szarpanie mniej więcej w okolicy jajników, czasami z obu stron na raz, czasami z jednej albo z drugiej. Nie mówiłam lekarzowi, bo bałam się, ze będzie mnie truł jakimiś lekami, a może jakbym powiedziała..za poźno.. Jak opisać ten ból, szarpnie, dosyć boleśnie, trzyma przez kilka sekund i puszcza. Kiedy: wyciągnę się, wyciągnę ręce do góry, czasami jak kichnę, jak napinam się przy siusianiu. Czy któraś z WAS tak miała?
Kasiunia co tam u Ciebie??
Mijka ogromne gratulacje!!!!!!!
Ja tez tak miałam na początku przy bliźniakach. i dokładnie tak to opisujesz jak ja miałam, najgorzej było jak za szybko wstałam z łóżka albo jak własnie kichnęłam. Też nie mówiłam o tym lekarzowi ale że to ciaża mnoga to cały czas miałam brac duphaston. I po jakims czasie przeszło. ' Mam nadzieje że i u ciebie tez szybko przejdzie.
Mikunia WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!
milutka a Ty kiedy na bete idziesz?? I fluidki dla Was od mojego faceta :
Olu poczęstuję się fluidami kiedyś przyniosą mi upragnioną fasolinkę
Ogromne gratulację i ode mnie ,,, no w końcu któraś z nas ,,, A u mnie nadal cisza ,,, następny test w środę może coś się wylkuje, na razie czekam cierpliwie bo to dość dziwne u mnie , nadal żadnych objawów @@@ . cisza i spokój ,, czyżby przed burzą ?
Mikunia gratulacje
Madziara Butek trzymam kciuki,żeby następny test okazał się pozytywny a u mnie 25dc i tempka ładna....no i zdycham z gorąca wszystko się u mnie wyjaśni w niedzielę/poniedziałek....a we wtorek za tydzień wyjeżdzam na urlop w lubelskie aaaaaa no i oczywiście łapię fluidki najlepiej żeńskie To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|