To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Staramy się o dzidziusia :) Odsłona XXII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39
moko.
Haniu17 błagam Cię..... no proszę - weź przenieś swoje mdłości na podforum "ciąża i poród" bo powiem Ci, ze nie jest na miejscu pisać do staraczek, które walczą o dziecko miesiącami, latami takie teksty. Nie pomyślałaś, ze większość z nich (ba zaryzykuje stwierdzenie, ze wszystkie) marzą i pragną mieć mdłości w ciąży, chcą po prostu być w ciąży, miec dziecko.
Wybacz taki ton, ale mnie wkurzają maksymalnie Twoje wywody na temat mdłości, senności a braku innego wsparcia - tylko Ty i Ty i Ty - tylko o sobie mówisz i o sobie. Uczestniczki tego podforum zawsze były dla siebie wsparciem.
Oczekują dobrego słowa, porady a Ty codziennie im fundujesz siebie a nic od siebie.

Dziewczyny trzymam kciuki za starania ! niech będą owocne ! trzymam kciuki za badania, wizyty - niech będą pomyślne !
tissaia
CYTAT(mcda @ Thu, 22 Apr 2010 - 09:21) *
Choco i Tiss - szczerze kibicujÄ™! icon_smile.gif
Tiss no to jak - skusisz się jednak "już" czy odczekujesz te kilka miesięcy? Bo nie wiem z jaka intensywnoscią kciuki trzymać icon_wink.gif



E no nie, jeszcze nie trzymaj! Jeszcze nie czas na powitania! Najpierw musze się oswoić z myślą a potem tablety odstawic... jak przyjdzie czas na trzymanie kciuków nie omieszkam powiadomić icon_wink.gif
Basik82
CYTAT(klekotka @ Thu, 22 Apr 2010 - 11:12) *
A u mnie jakies cuda z temperaturą 23.gif Owu była najprawdopodobniej w sobotę/niedzielę (chyba jjednak w niedzielę), bo w poniedziałek tempka była już blisko 37 stopni. Wczoraj 36,64, dzisiaj 36,73. Zwariowałam icon_rolleyes.gif


klekotka A po owu Twoja tempka była zawsze wysoka? U mnie skacze. W dniu owu mam spadek do 36,5 potem skok do 36,9 i na zmianę 36,7 36,9 36,7 36,9. Może stresowałaś się staraniami tak mocno, że hormony trochę poszalały... przytul.gif
słoneczko182
Klekotka u mnie w dniu owulacji spada temp.na 36,4 później podskakuje do 36,5lub 36,6 czasami do 36,8 rozmawiałam z lekarzem i powiedział że każda z nas jest inna i nie powinnam się tym tak przejmować mogło być lepiej ale jest ok.
Ola, wiolka Å‚apiÄ™ fluidki blagam.gif blagam.gif blagam.gif
Ja od wczoraj rozpoczęłam starania 02.gif icon_redface.gif icon_redface.gif
Pozdrawiam nowe koleżanki abyście długo tutaj nie zagościły...
milutka
Moko. już chciałam też znów napisać do o tych wymiotach, ale przeszłam na drugą stronę i widzę, że Ty też to zauważyłaś, no mi jest strasznie przykro, że człowiek kogoś wspiera a później nie otrzymuje tego wsparcia tylko dołujące posty icon_sad.gif


Witam nowe starające się dziewczyny, powodzenia życzę icon_smile.gif

Iwonka trzymam kciuki za udanÄ… IUI &&&&

Klekotka ja Ci z temperaturami nie pomogÄ™ bo nie znam siÄ™ na tym icon_wink.gif

A ja jeszcze parÄ™ dni i wizyta icon_smile.gif

Acha jak o imionach wspominacie to u nas cały czas te same typy: Michalina lub Olaf. Gdyby było mi dane mieć dwóch synów to drugi prawdopodobnie by i
otrzymał imię Iwo.
Mi
Choco, Tiss ja kciuki tez zaciskam za Wasze starania icon_smile.gif
~anula~
Muszę coś cichutko powiedzieć.

Udało się!!!!!

Beta dziś 338, wychodzi 5 tydzień od OM.

A szanse przed 3 miesiącami były jakieś 5%....

Jestem szczęśliwa ale bardzo się boję. Jestem nieszczęśliwą posiadaczką przeciwciał, więc zasuwam już dexamethason, duphaston, luteinę i clexane....

Trwaj i rośnij... blagam.gif
klekotka
CYTAT(OLIbg @ Thu, 22 Apr 2010 - 16:58) *
klekotka A po owu Twoja tempka była zawsze wysoka? U mnie skacze. W dniu owu mam spadek do 36,5 potem skok do 36,9 i na zmianę 36,7 36,9 36,7 36,9. Może stresowałaś się staraniami tak mocno, że hormony trochę poszalały... przytul.gif

No właśnie sęk w tym, że do tej pory po owu tempka utrzymywała się na poziomie 37 (rzadko 36,9), a zazwyczaj 37,15. ięc teraz zwariowałam. Tym bardziej, że to już drugi dzień, kiedy ta temperatura jest tak niska (jak na mnie przynajmniej) icon_rolleyes.gif No cóż - sama nic nie wymyślę, pozostaje mi czekać na @

milutka trzymam kciuki za Twoją wizytę&&&&&&&&&&&& A teraz kolejną szczepionkę też będziesz miała?

słoneczko owocnych starań 08.gif

anula gratuluję. Jesteś kolejną osobą, która udowadnia, że jednak "cuda"się zdarzają. Spokojnych i bezproblemowych 9 miesięcy icon_biggrin.gif
Ola81
anula Moje wielkie gratulacje. Będzie dobrze. Ale fajnie. Dołączysz do mnie na grudniówki ???
milutka
Anula wielkie gratulacje !!!!! icon_smile.gif i chyba zostałaś grudniówką? icon_smile.gif

Klekotka teraz mam wizytę u innego Profesora a szczepienie następne mam za 1 miesiąc 1 tydzień i 6 dni icon_wink.gif
klekotka
CYTAT(milutka @ Thu, 22 Apr 2010 - 19:52) *
Klekotka teraz mam wizytę u innego Profesora a szczepienie następne mam za 1 miesiąc 1 tydzień i 6 dni icon_wink.gif

Fakt, przecież wszystko jest w suwaczku. Nie zauważyłam icon_redface.gif
Ola81
milutka ale skrupulatnie wyliczone icon_wink.gif Ja tu cały czas kciuki zaciskam za Ciebie &&&&&&&&&&&

Asiuu jeszcze kilka dni i będzie testowanko u Ciebie. Mam nadzieję na dwie krechy i mega dużą bete.
wiolka272
CYTAT(~anula~ @ Thu, 22 Apr 2010 - 20:30) *
Muszę coś cichutko powiedzieć.

Udało się!!!!!

Beta dziś 338, wychodzi 5 tydzień od OM.

A szanse przed 3 miesiącami były jakieś 5%....

Jestem szczęśliwa ale bardzo się boję. Jestem nieszczęśliwą posiadaczką przeciwciał, więc zasuwam już dexamethason, duphaston, luteinę i clexane....

Trwaj i rośnij... blagam.gif


WIELKIE GRATULACJE spokojnych 9 miesięcy
słoneczko182
Anula moje GRATULACJĘ!!!!!!!!!! Spokojnych 9 Miesięcy
kasiaaa82
anula, gra...tu...la..cje, ogromnie siÄ™ cieszÄ™ 04.gif 04.gif 04.gif
Choco.
Anulo- i ja dołączam do gratulacji. Spokojnej ciąży życzę!
klekotka- szczerze przyznam, że nie wiem co się dzieje z Twoimi temperaturami. Kiedyś byłam bardziej obyta w tych sprawach ale odkąd zmusza zmianami życiowymi przestałam stosować dokładnie npr to wiele zapomniałam.
Haniu-17- dokładnie rozumiem co oznacza mieć mdłości w ciąży. Chociaż nie, ja nie miałam mdłości, a już z pewnością nie porannych, ja miałam totalne całodobowe rzyganie, minus 4kg i zachodzenie w głowę , na co mi to było:) Na szczęście przeszło i mogłam cieszyć się ciążą więc wszystko przed Tobą.
Trusko- Michała odbierała Michalina więc pozostała mi wielka sympatia do tego imienia.

Dziewczyny- dzięki za wszystkie kciuki, nawet nie wiecie jak mi miło. Zaczynam wierzyć, że będzie ok- z takim wsparciem nie może być inaczej!

Moi uczniowie wrócili już z wycieczki więc miałam dzisiaj dzień słuchania relacji. Przeprowadzali wywiad z pewną b.ważną osobistością i jestem z nich dumna!
A ja zakuwam na egzamin więc dzisiaj skupiam się na teorii zapłodnienia, cyklu, budowy narządów i całej reszty:) W niedzielę egzamin i laba:)

Miłego wieczoru i "pracowitej" nocy życzę starającym się!
klekotka
choco po to tu jesteśmy aby się wspierać icon_wink.gif Taklie w cudzysłowiu "TWA"
Hania-17
moko widzę że lubisz przywalać tak prosto w łeb, dzięki oświeciłas mnie na maksa.
Na prawdę nie pomyślałam że mogłam kogoś urazić. PRZEPRASZAM WSZYSTKIE STARAJĄCE SIE DZIEWCZYNY, już więcej nie napiszę o moim samopoczuciu.

milutka uważasz że w ogóle was nie wspieram? Pięknie. Człowiek się stara jak może być z wami, przeżywa każde wasze niepowodzenie i co jeszcze w dupę dostanie. Gdzie jak gdzie ale nie spodziewałam się że wy takie coś napiszecie.

Jeszcze raz przepraszam że kogoś uraziłam, mimo tego wszystkiego nadal wam bde gorąco kibicowac ale wiem że nie będę tu mile widziana.

Zaraz wykasuje tego posta, żeby już nikomu nie sprawić przykrości.

słoneczko182 powodzenia w staraniach.

~anula~ kochana ogromnie ci gratuluje!!!!!!
inka-24
Haniu, niczego nie musisz kasować.

Ale mam nadzieję że słowa moko dały Ci do zrozumienia że większość z nas poprostu czeka na te mdłosci.
I możesz mi uwieżyć że wiele by dało by je mieć z powodu ciąży a nie niestrawność.

Ja z racji tego że mniej udzielam się na ogolnym, nie chciałam się szerzej wypowiadać.
Ale czytając Twoje posty było mi troszku głupio.

Wspierać dobrym slowem - jak najbardziej.
Objawy ciążowe, chwaleni ich sobie czy narzekanie mają swoje miejsce na wątku tematycznym na ciąży i porodzie.

Spokojnej ciąży i mniej mdłości Ci życzę
~anula~
Dziękuję za miłe słowa.
Trudno mi w jeszcze uwierzyć ale beta się nie myli...
A miałam 30 kwietnia iść na podglądanko przed inseminacją. Wizyta będzie, tylko będzie miała inny charakter.
Mam nadzieję usłyszeć serducho, to się trochę uspokoję.
Bardzo mi tu miło z Wami było, chociaż nie udzielałam się za dużo... ale uciekam i nie chcę wracać...bez urazy oczywiście.
Trzymajcie siÄ™ dziewczyny, powodzenia!

Basik82
~anula~SUPER OGROMNIE CI GRATULUJE

Hania-17 No co Ty. Nie obrażaj się tylko.
Ja nigdy mdłości z powodu ciąży nie miałam. Zresztą to u mnie rodzinne. Jednak potrafię zrozumieć jakie to potrafi być uciążliwe. Przecież to tak jakby być nie w swoim ciele, nie mieć kontroli nad własnym ciałem i wcale się nie dziwię, że w tym momencie chcesz żeby już minęły.
Jednak rozumiem dziewczyny - pamiętasz jak pisałaś, że szwagierka, przyjaciółka jest w ciąży, jak wtedy pytałaś czemu nie ja, jak cierpiałaś z tego powodu, że jeszcze nie Ty? Przeżywałaś to tak mocno bo byłaś staraczką, ale tu też zostały takie staraczki.......... 32.gif
Ja osobiście życzę Ci by mdłości minęły szybko i byś mogła wreszcie cieszyć się maleństwem tak jak tego pragnęłaś. 06.gif
milutka
CYTAT(Hania-17 @ Thu, 22 Apr 2010 - 22:16) *
milutka uważasz że w ogóle was nie wspieram? Pięknie. Człowiek się stara jak może być z wami, przeżywa każde wasze niepowodzenie i co jeszcze w dupę dostanie. Gdzie jak gdzie ale nie spodziewałam się że wy takie coś napiszecie.


Nie tylko ja to zauważyłam, ale Moko i dużo innych dziewczyn, ja tez nie chciałam się wypowiadać ostrzej, ale naprawdę myslałam, że jak ostatnio Ci to napisałam, to przystopujesz.

Owszem Haniu wspierasz nas , ale ostatnio Twoje wpisy to sÄ… tylko tego typu

CYTAT
A ja ledwo funkcjonuję, mdłości straszne przez cały dzień!


A ten ostatni post, ale widzę że go edytowałaś to już na maksa przesadzony.

Z dolegliwościami ciążowymi najlepiej dzielić się w odpowiednim dziale czyli na ciąży a nie na staraczkach.

No sama niedawno tak przeżywałaś starania i pomyśl jakbyś się czuła , jakbyś czytała od kogoś takie posty.






alona24
~Anula~ mówiłam że u dr W szybko zaskoczysz serdecznie Ci gratuluję...co do zestawu leków to miałam taki sam i jeszcze kilka teraz mam 28 tydzień ciąży...także wiem że i u Ciebie będzie dobrze...wiedziałam już wcześniej że jesteś w ciąży na Bocianie wypatrzyłam icon_wink.gif

a dla reszty staraczek moc gorących fluidków
truska
klekotka CASTAGNUS bierzesz tylko do owulacji?
gravida
Anula, gratulacje icon_biggrin.gif

To ktora teraz nastepna? icon_smile.gif Milutka, moze Ty? Pan Profesor niech wywola szybkie efekty.

Klekotko, a moze Ty zle spalas tej nocy, po ktorej Ci temp. spadla? Albo jakos krocej?

Podsylam Wam wszystkim fluidy od 10tygodniowego malucha, ktory wieczorami juz mi niezle 'wywala' brzuch icon_smile.gif
Choco.
Przyznam,że zmieniło się trochę od czasów tzw. "starego składu"- chodzi mi głównie o sytuację z Hanią. Ja miałam taką jazdę, że wierzcie mi i jej, czasem naprawdę nie ma sił aby napisać cokolwiek więcej. Rozumiem ideę podforum i wspieranie się, bo po to tu jesteśmy ale myślę, że i my musimy być wyrozumiałe dla tych, które mają chwilowo już inne "problemy" np. mdłości. To samo dzieje się po porodach, każda pisze rzeczy w stylu: u nas ok, dziecko super itp itd czasem niewiele czytając innych, bo to taki etap, nas jedna z forumowiczek też sprowadziła na ziemię i potem wróciło wszystko do normy. Hania jest myślami z Wami, życzę Wam abyście jak najszybciej zaszły w ciążę i cieszyły jej urokami, nie traktujcie jednak wsparcia na forum śmiertelnie poważnie, to ma być dla nas coś miłego, jak ktoś ma ochotę to niech o tym pisze, ale nie ma dla mnie nic dziwnego, jeśli po każdym postem nie dodacie "powodzenia, trzymam kciuki, wspieram"- bo WSPIERAM cały czas, nawet myślami życzę dobrze. I pamiętajcie, że stres w staraniach nie służy więc więcej uśmiechu!!!
A jeśli chodzi o czekania na mdłości to ja "wyrodna" (mam nadzieję) przyszła matka napiszę szczerze, że na mdłości to ja akurat ani trochę nie czekam:) Na ciążę tak, ale taką bezmdłościową najlepiej:)

Miłego dnia!

PS. Śniło mi się dzisiaj, że karmiłam małego syna piersią...początki staraniowej schizy??? icon_smile.gif
Macio
Tiss Choco trzymam!
buniaaa
Dzień dobry wave.gif

~anula~ gratulacje !

Podsyłam fluidki dla potrzebujących wsparcia od mojego 18tygodniowego szkraba
cały czas trzymam za Was wszystkie kciuki &&&

Hania-17
Dziewczyny, ja to nie odbierałam tak żeby was urazić, po prostu tak strasznie się zżyłam z wami że chciałam się z wszystkim z wami dzielić. A jeśli was to irytowało , ok rozumie i jeszcze raz przepraszam!

Co do pisania o mdłościach przez inne dziewczyny to mnie to nie wkurzało tylko z chęcią chciałam wziąść trochę od nich tych mdłości.

Wiem że jak szwagierka zaszła w ciążę to i cieszyłam sie strasznie i trochę mi było żal że oni tak szybko zaciązyli a ja musiałam czekać nadal na fasolinkę. Ale to mi sie wydaje juz trochę inna sprawą niz te mdłości które zrobiły takie zamieszanie na forum.

Choco. dzięki ze mnie po trochu rozumiesz. Życzę i tobie i innym stareczkom szybkiego zafasolkowania a sny to norma, przewaznie jak czegoś bardzo pragniesz albo myślisz o czymś to potem się śni.

No i przesyłam fluidki od mojego 7 tygodniowego okruszka rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
użytkownik usunięty
[post usunięty]
m4rusia
Rosa miej litośc!!! paprykarz szczeciński?? 450[1].gif Jak nie haftnęłam w ciazy ani razu tak zaraz nie zdzierżę icon_smile.gif
klekotka
Witajcie juz prawie weekendowo

Rosa myślę, że trafnie to wszystko ujęłaś. I chyba większośc z nas podświadomie nie chce się przenosić na wątek dla zamkniętego grona. Jednak sądzę, że wiele zależy od psychiki, odporności i wrażliwości odbiorcy. Ze zdaniem Olibg tez się zgadzam, bo niejedna z nas chciałaby faktycznie mieć mdłości ciążowe, choć każdej z nas życze raczej bezmdłościowej ciąży. Wiem po sobie jak takie mdlości moga "utruć życie" i przychodzi taki moment (mimo radości z ciąży), że chciałoby się, aby je wreszcie ktoś od nas zabrał

gravida ja w tygodniu ogolnie chodze późno spać, bo nie wcześniej jak o północy, czasem dopiero około 1, ale tak jest od miesięcy. Sądzę, że chyba jednak termometr mi zaczyna szwankować 21.gif

A moja tempka nadal dziwna. Dzisiaj 36,74, więc w sumie niska. Zaraz pędzę zrobić sobie śniadanko, bo mnie tez jakoś dziwnie zmuliło i jest mi po prostu niedobrze. Nie nastawiam sie póki co że to TO, do @ jeszcze tydzień
klekotka
truska Castagnus birę cały cykl (powinno sie brac przez 3 miesiące) ten cykl jest moim drugim cyklem z Castagnusem. Jedynie wiesiołek birze sie do owulacji
truska
poszło dwa razy..
truska
klekotka przeczytałam ze nie mozna tego stosowac w czasie ciązy
a wiadomo ze do @ nigdy nie wiesz czy będziesz w ciązy czy nie
więc zastanawiam się czy jesli akurat udało by mi się w tym cyklu to czy moze on zaszkodzic
klekotka
Tez czytałam, że nie powinno sie brac Castagnusa w czasie ciąży. Ale czytalam też, że wiele dziewczyn, które dowiedziały się, że w ciąży sa a brały Castagnus bały się go radykalnie odtsawić i brały dalej icon_eek.gif
ZGdybym ja dowiedziała się, że jednak się udało, to odstawiłabym od razu, ale to JA

PS. Śniło mi sie dzisiaj, że jesem w ciaży icon_wink.gif Z radości we śnie się poryczałam i szlochałam tak długo aż.... się obudziłam icon_lol.gif
Choco.
Roso- Masz poniekąd rację. Fakt, jeśli długo się o coś walczy, bardzo czegoś chce a widzi się, że ktos inny niemal natychmiast to dostaje to człowieka przysłowiowy szlag trafia. Pamiętam, jak dziwiłam się, że moja bratowa nie pogratulowała mi gy zaszłam w pierwszą ciążę. Dopiero z czasem zrozumiałam, że było jej z tym źle, bo ona stara się już prawie 10lat a ja po lediwe paru cyklach bach i ciąża. Domyślam się, że dla niej radością nie było patrzenie na mój rosnący brzuch, na zakupy dziecięcych rzeczy itp. Wtedy nie rozumiałam dlaczego tak się krzywi, dzisiaj łagodniej ją oceniam...nie, nie oceniam jej już. Dzisiaj spieram ich w staraniach o adopcję, walczę z rodziną stając po ich stronie i żałuję, że nie mają możliwości finansowych by móc spróbować z in vitro. Czekam na ich dzieciątko z wielką radością. Widzę, co brak dziecka robi z moim bratem, jak to sobie rekompensuje. Widzę, jak patrzy na mojego Michała i wiem, że wiele by dał by móc tak bawić się ze swoim synem. Wiem, że obdarzą dziecko wielką miłością. Musiałam dojrzeć by móc to zrozumieć. Po narodzinach Michała dwukrotnie poroniłam, te przeżycia wiele mnie nauczyły, chociaż wolałabym oszczędzić ich sobie. Nie mam za złe dziewczynom tego, że tak bardzo się wspierają, pamiętam moje pierwsze pisanie na tym wątku, przecież ja mało jajka nie zniosłam, niczyja ciąża mnie nie zachwycała. Chciałabym tylko aby dziewczyny takie jak Hania też były rozumiane. Mnie zrobiłoby się przykro, tak jak im. Dobrze, gdyby atmosfera była przyjazna dla kobiet po obu stronach, tych przed i tych w ciąży.
Przyznałam, że tu świeżynka, że mnie naszło niespodziewanie a już zaczynam łapać się na tym, że trudno mi przejść koło apteki by nie kupić testów pomimo, że w tym cyklu mogłabym liczyć jedynie na niepokalane poczęcie. Już myślę o tym, jak to będzie znów nosić dziecko itp. więc pewnie weteranki mają to po tysiąckroć. Po ostatnim usg wiem, że może nie pójść tak gładko, po cesarce mam parę problemów i dlatego nastawiam się na to, że trochę tu pobędę więc chciałabym aby dobrze się nam razem pisało.
Co do egzaminu to podstawy biomedyczne na podyplomówce. Niby wiele się wie, niby npr stosowałam ale wykładowca bardzo wymagający i słusznie, bo przynajmniej się dokształce bo podobno mam w przyszłości uczyć wychowania do życia w rodzinie.

Pozdrawiam.
Hania-17
Truska ja brałam castagnus w tym szczęśliwym cyklu i brałam go do momentu kiedy zrobiłam pierwszy test i wyszły bladziochy. I zaraz go odstawiłam.

Klekotka trzymam łapki żeby to zmulenie było to TO &&&&&&&&&&&&&&
wiolka272
Klekotka trzymam mocno kciuki aby @ nie przylazła
klekotka
CYTAT(Hania-17 @ Fri, 23 Apr 2010 - 10:50) *
Klekotka trzymam łapki żeby to zmulenie było to TO &&&&&&&&&&&&&&

Ale to chyba raczej za wcześnie na mdłości?

Acz za c=kciuki dziękuję 06.gif , wiolce również icon_wink.gif
klekotka
Zjadałam i jest mi duuuuuużo lepiej. Czuję się jak mlody Bóg icon_lol.gif

A i w ogóle to mi sie dzisiaj jakoś micha cieszy, bo za tydzień przyjeżdża do mnie na długi weekend moja forumowa koleżanka z Warszawy z dzieciakami. Yupiii balety.gif balety.gif balety.gif
wiolka272
to super,fajnie tak sobie troszke odetchnąć...
milutka
CYTAT(klekotka @ Fri, 23 Apr 2010 - 11:35) *
nie chce się przenosić na wątek dla zamkniętego grona.



Klekotka ale Rosa miała na myśli wątek pogaduchowy w dziale niepłodność, nie na trudnych staraniach icon_wink.gif


Tak się zastanawiam czy tam się nie przenieść icon_rolleyes.gif
zuza1313
Witajcie dziewczyny icon_smile.gif

anula, ogromne gratulacje !!!!!!!!!!!!!

Widzę, że zawrzało na naszym forum. Wydaje mi się ,ze Hania nie myślała ,ze może kogoś urazić, i tylko chciała się podzielić swoją radością, a nie przyszło jej do głowy, ze może komuś być przykro i tak jak pisała Rosa, wszystko zależy od tego jak się człowiek długo stara.

Klekotka, mi się wydaje ,ze Twoja temperatura jest jak najbardziej w porządku icon_smile.gif Może się mylę, ale należy brać pod uwagę wzrost temperatury w danym cyklu, a nie w poprzednich. U mnie każdy cykl jest inny. i jeszcze nigdy temperatury nie przekraczały w II fazie 37,00 stopni ( chyba, że na jeden dzień) a progesteron mam w porządku. Trzymam mocno kciuki, żeby się udało icon_smile.gif

Właśnie też się zastanawiałam czy brać Castagnus po owulacji, biorę go pierwszy cykl i nie wiem czy to jego zasługa czy nie ,ale pierwszy raz miałam słabe bóle owulacyjne. Myślałam ,ze to dopiero zbiera mi się na owu.

Zmykam, bo muszę przygotować mieszkanko na noc poślubną mojego kuzyna icon_smile.gif Stwierdziliśmy z mężem ,ze oddamy im klucze, a sami się wyniesiemy do ich mieszkanka, bo tak będzie dużo gości. A nich się młodzi wyśpią w spokoju po weselu 06.gif

Pozdrawiam Was i życzę miłego weekendu, bo pewnie nie dam rady zajrzeć do niedzieli icon_smile.gif
Hania-17
CYTAT(milutka @ Fri, 23 Apr 2010 - 11:21) *
Klekotka ale Rosa miała na myśli wątek pogaduchowy w dziale niepłodność, nie na trudnych staraniach icon_wink.gif
Tak się zastanawiam czy tam się nie przenieść icon_rolleyes.gif


Tylko mam nadzieję że to nie z mojego powodu, 32.gif bo na prawdę było by mi przykro.

Klekotka ciążę kobiety przechodza róznie niektóre w ogóle nie wiedza że sa w ciąży a inne zaraz to czuja po kilku dniach od zapłodnienia. Nie nakręcam cię bo też może cie zmuliło z głodu.
Ja jednak będe trzymała łapki oby @ nie przyszła &&&&&&&&
klekotka
zuza nie twierdzę, że racji nie masz, choć u mnie temperatura w fazie poowulacyjnej (przynajmniej do tego cyklU) wyglądała niemalże jednakowo, czyli w granicach 37 stopni, czasem nawet 37,12. Dopiero w dniu @ spadała do ok. 36.74-36,8. Może po Castagnusie tak mi organizm zaczął reagować...?

Normalnie zaraz zasnÄ™ 43.gif
Basik82
Witam siÄ™ i ja weekendowo.

Widzę, że dyskusja się rozwinęła.
Tylko czemu mają się zaczynać podziały?

Jeśli komuś tu dobrze, nie jest gotowy jeszcze żeby przejść na dalszy etap, to niech pisze tu, niech klawiaturę zedrze, a co...


Ciekawa jestem gdzie umiejscowiona zostałaby dziewczyna, która walczy o utrzymanie wczesnej ciąży, czy na pewno byłoby jej dobrze na wątku ciążowym.
Ja w drugim miesiącu ciąży usłyszałam, że nie urodzę Oliwi, że stracę ją w ciągu miesiąca.......
Ale to tak a tylko..... Nic więcej nie napiszę bo się poryczę 29.gif

milutka Ty nas nie zostawiaj. Ja trzymam już kciuki za Twoją wizytę&&&&&&&&&&

klekotka żeby @ nie przylazła &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
klekotka
No właśnie milutka - Ty chyba nie masz zamiaru nas opuszczać co? Wiesz pisanie na staraczkach nie ogranicza nas tylko do pisania w tym jednym watku przecież. Uważam że obecność każdej z nas jest tu niezbędna, bo każda (no może większość z nas), przynajmniej z tych starających się dłużej ma już pewną wiedzę tudzież informacje pomocne innym staraczkom
Choco.
Ja z kolei nie chciałabym, żeby z powodu tej dyskusji ktoś poczuł, że to miejsce nie dla niego, moim zamiarem było raczej to, by mogły pisać te, które mają ochotę i wszystkie dobrze się tu czuły.
Gdzie się nie pojawię, to mieszam. Może nie był to najlepszy pomysł bym tu pisała.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.