Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38
Kama, przypomniało mi się jeszcze, że u Kingi kolki były mniejsze jak pediatra kazała odstawić nabiał jak ją jeszcze karmiłam i do dokarmiania dostała Nutramigen. Próbowaliśmy potem Bebilonu pepti, ale Kinga go źle tolerowała, bo chyba ma nietolerancję lakotzy i cały czas jest na Nutramigenie. Jak jadłam nabiał Kinga miała wzdęty, powiększony brzuszek, a po kilku dniach jak go odstawiłam brzuszek wrócił do normy. Co prawda wzdęcia całkiem nie minęły, ale były mniejsze. Za to na bebilonie pepti dostała porządnych kolek, ulewania. No i Cebion Multi też nasilał dolegliwości.
czesc wszystkim tyskim mamusiom. Ciesze sie ze jest tu taki watek, bowiem mozna sie spotkac na zywo-Tychy to nasze miasto.
Jestem mamą 4-mies Patrycji, mieszkamy w Tychach-ja mieszkam tu prawie 3 lata(bedzie w październiku). Przyjechałam tu do pracy i zostałam jak poznałam męża. Końcem marca urodziłam córke-o czasie bo termin miałam na 1 kwietnia. Mamy z Patrycją wzloty i upadki ale cóz takie życie. Z patrycją przeważnie same jestesmy bo maz pracuje za Łodzią i przyjeżdza raz w mesiacu na pare dni. Tesciową mamy osiedle obok ale pracuje wiec raczej jak sie widzimy to w weekendy, rzadko w tygodniu. POza tym to teściowa. Moja rodzina mieszka 200km stąd-pochodze z Opolszczyzny. Tesknie za nimi ale sama postanowiłam ze tu zostane wiec nie mam pretensji w chwilach załamania i tesknoty a te mam czesto zwłaszcza ze nikt mi nie pomaga w wych małej i łapię doły. Wierzcie mi ze forum jest dla mnie odskocznią i możliwością poznania mam kóre mają lub miały takie same problemy wych co mam ja i jakoś z tym raźniej. Licze ze mnie przyjmiecie do swego grona i bedziemy stanowic swietny temacik
pustawo, gdzie uciekłyście
Kama nie zazdroszczę kolek u mnie nie miał ani Kuba ani ZOsia, za to Zosia strasznie przechodzi ząbkowanie Witaj mamo Patrycji na którym osiedlu mieszkasz ? nam 2 sierpnia miną 4 lata jak mieszkamy w Tychach a zleciało bardzo szybko W weekend byliśmy na basenie w Lędzinach Zosia i ja po raz pierwszy, bo przeważnie chłopaki sami jeździli. ALe podobało nam się bardzo - szczególnie w jacuzzi zamierzamy częściej urządzac takie rodzinne basenowanie a później pojechaliśmy do teściowej na imieniny i zostaliśmy na noc u moich rodziców. Wczoraj Kuba w końcu dostał spóźniony prezent urodzinowy od dziadków ( teściów ) i stał się właścicielem nowego rowera o kółkach 20cali. Jeszcze dokupimy Zosi fotelik na rower. Dzisiaj pogoda nie za ciekawa, ale przynajmniej spłuka brud z parku po festiwalu weekendowym i wypłoszy śpiących z krzaków także szybciej park wróci do używalności Miłego dnia
Witaj Mamusiu_Pati
Pogoda dzisiaj kijowa Od wczoraj mały zasypia ze smoczkiem, bo inaczej musiałby spac cały czas ze mna przy cycku. Co do kolek to jest troche lepiej, spróbuje z tym nabiałem.
A mnie dziś męczy grypa jelitowa i nie mam sił pisać. Kingę ostatnie kilka dni wieczorami bolał brzuszek, to pewnie przez ten wirus, a dziś zrobiła dwie kupy ze śluzem.
witaj mamusia Pati! Zmykam, bo nie mam dziś sił na nic, Kingą dziś cały dzień zajmuje się maż.
Hej hej,
My juz po Chrzcinach, wiec bedzie teraz troszke luzniej. Mamusia Pati - witaj! milo, ze do nas dolaczylas. Co do tesknoty za rodzinnym miastem i rodzina, to rozumiem Cie doskonale -sama pochodze z Kolobrzegu a w Tychach mieszkam od prawie 3 lat. Dzieki temu forum poznalam bardzo wartosciowe osoby, bo wczesniej nikogo tu nie znalam, a w pracy w Katowicach tez nie nawiazalam jakichs blizszych przyjazni. A na jakim osiedlu mieszkasz? Beata - wlasnie tez myslelismy nad tym, zeby wybrac sie do Ledzin. podobno woda w brodziku dla dzieci jest w miare ciepla. A jest tam moze szatnia rodzinna? Ciekawa jestem jak wygladaja teraz nasze paprocany po koncercie - mam nadzieje, ze plac zabaw nie jest zniszczony. Ale pewnie piasek trzeba bedzie wymieniac. Kama - wspolczuje kolek. U Oli tez byly b.nasilone. Stosowalam u malej esputicon, plantex a takze diete bezmleczna. Niestety na wiele sie to nie zdalo, ale kolki ustapily jak sie zwyczajowo mowi - po 3 miesiacu. A jak sobie radzisz z karmieniem? Oki zmykam bedziemy kapac Ole!
Ja juz dzisiaj czuję się dobrze, po następnym jedzonku Kingi wybieram się na spacer. Dobrze, że to paskudztwo trwa tylko jeden dzień.
mamusiu Pati napisz coś więcej o malutkiej.
hej hej w słoneczny choć zimnawy ranek
Asik pogoń te choróbska ! szkoda czasu na chorowanie dobrze że lepiej i tak trzymać A może przyjechalibyście na plac zabaw na Papry jak się pogoda wyklaruje i zostanie dokładnie wysprzątany ? Aga woda w brodziku jest cieplutka, ale chyba nie ma szatni rodzinnej nawet o takiej nie pomyślałam, M poszedł z Kubusiem do męskiej a ja z Zosią do damskiej - widziałam tam przewijak dla małych dzieci. Ludzi możnaby policzyc na palcach i prawie sami tatusiowie z dziećmi Zosia zaraz miała kolegę o 4 miesiace starszego, który jest już starym bywalcem na basenie, bo zaczynał w wieku 8 miesięcy A na Papry jeszcze dzisiaj się nie wybieram, idzę z dzieciakami na plac zabaw koło kościoła. I czekam na zdjecia Oli z ważnego dnia Kupiłam wczoraj na allegro sukienkę Zosi na wesele https://photos03.allegro.pl/photos/oryginal...90/96/220909650 idziemy "papa"
Bimij, na Pary już wybieram sie od dłuzszego czasu. Ale albo pogoda się zepsuje, albo coś innego. Sama się boję przyjechac z dziecmi z Bierunia, bo Kinga by musiała siedzieć w foteliku z Dawidem z tyłu. Ale jak będę u mamy to się wybiorę, albo z mężem po południu lub w weekend.
U nas się coś chmurzy, nie wiem czy teraz zdecyduję sie na spacer, czuję jeszcze osłabienie po wczorajszej biegunce. Moze tylko wyjdę przed dom, albo popołudniu się wybierzemy z mężem i dziećmi na spacer.
Witajcie. Od dzisiaj mąż wrócił do pracy a ja zostałam z chłopakami sama, jak na razie nie jest źle. Bylismy juz na spacerku i zakupach, teraz gotuje obiadek, Wiktorek sie bawi, a Konradek leży spokojnie w łóżeczku.
Asiu, jakimi szczepionkami szczepiłaś Kingę. Ja Wiktora szczepiłam tymi płatnymi, ale teraz też bym chciała zaszczepic chłopaków na pneumokoki i jak to policzyłam to prawie by mi becikowego zabrakło
Kinge szczepię szczepionkami skojarzonymi z HiB, niestety płatnymi, dodatkowo mam wykupione dla oboja szczepienia na menigokoki, ale przez ospę nie mogę ich na razie zaszczepić. Pediatra odradziła nam pneumokoki, bo w 99 procentach przypadków sepsę wywołują meningokoki i dlatego ta szczepionka jest tak trudno dostepna.
A szczepienia ogólnie są drogie.
melduje sie,
wybaczcie ze bede pisac bez polskich znaków ale mała trzymam na kolanach druga reka jestem z os N przy samym hotelu Tychy, a wy z jakich osiedli? dziekuje za miłe powitanie, jest mi tu razniej bo wiem ze i wy macie rózne problemy i sobie pomagacie nie pamietam która pisała ze gotuje-ja juz ugotowałam jarzynowa-dzis moj debiut w gotowaniu dla córci bo tych ze słoiczków ona jesc nie chce. Jada zupki od 2 tyg i jabłuszko od 3 dni, ale cos wczoraj miała wodnista kupke-jakby troche sluzowata-moze po jabłku? Partycja jest bardzo zywym dzieckiem, marudnym troche i uzależnionym od smoczka. Potrafi już z łatwością przewrócic sie z plecow na brzuszek i uniesc pupe by probowac sie odepchnac. POlozona na macie łapie za wiszace zabawki. Na noc pije kasze ok 200ml takiej półpłynnej i budzi sie ok 3 na mleko. POtem ok 6 rano juz sie kreci i o 7 daje jej jesc. nawet tego posta juz 2h pisze bo mi mała nie daje a oto Patrycja:
Hej laseczki
Widze że grono tyskich mam zaczyna sie powiększać Popołudniu razem z Julka jedziemy na kawkę do znajomej koleżanki Juz się nie moge doczekać mamusiu_Pati witaj na tyskich mamach Okazuje się że mieszkamy bardzo blisko siebie bo ja na D (niedaleko koło Azetu). Musi być ci ciżko samej z dzieckiem Fajnie że zaczęłaś tu zaglądać Masz naprawdę śliczną córcie Bimij ja jeszcze nie odważyłam się zabrać Julki na basen. Może teraz bardziej sie zmotywuję i w końcu zabierzemy ją ze sobą Na basenie w Lędzinach jest naprawdę super Przez ten czas jak mieszkałam u rodziców, bardzo często chodzilismy tam na basen i nadal chodzimy Śliczna sukieneczka dla Zosi A masz juz coś dla siebie? Ja kompletnie nie wiem gdzie sobie kupić kiecke W Tychach nie widziałam nic fajnego. Jeszcze nie byłam na starych Tychach może tam coś znajdę Kama szkoda że mąż wrócił juz do pracy Razem zawsze raźniej a tak... W sumie to nie będzie tak źle, Wiktorek jest już duży i na pewno zabawi się z młodszym bratem jak będzie taka potrzeba Asiu ile w końcu płaciłaś za szczepionkę na meningokoki? Muszę juz o niej pomyśleć i zamówić ją sobie w aptece. Aguś odpoczęłaś juz po chrzcinach? A jak Olcia, dalej marudna przez ząbki? Idziemy na obiadek Julka już mi piszczy zobaczyła, że dzisiaj pomidorowa ze świderkami-jej ulubiona
Gosiu, za tę szczepionke płaciłam 150zł za jedną, ale zamawianą przez przychodnię.
mamusiu _pati, to twoja córka już umie to robić co Kinga od kilku dni, ale ona jest wczesniakiem. Jeśli chodzi o śluz w kupce to rzeczywiście może być po jabłuszku, Kinga na razie jabłka nie toleruje za dobrze. A zupki daje jej ze słiczka i raz je je , a raz nie. Ale w porównaniu z twoją Patrycją je mniejsze porcje, kleiku zje 150 ml i tyle samo wypija mleka, a zupki jeśli zje to 1/3 słoiczka. Napisz potem czy małej smakowała twoja zupka, może i ja spróbuję gotować. Patrycja jest słodziutka. Ja mieszkam w Bieruniu, a kiedyś mieszkałam na W, tam gdzie teraz moi rodzice. A przez jaki smoczek dajesz małej kaszkę, bo ja mam ciężko dobrać. Kleik daję przez 3 z Canpolu.
[quote name='Gosia82' date='wto, 31 lip 2007 - 13:57' post='7313712']
Okazuje się że mieszkamy bardzo blisko siebie bo ja na D (niedaleko koło Azetu). Musi być ci ciżko samej z dzieckiem Fajnie że zaczęłaś tu zaglądać Masz naprawdę śliczną córcie faktycznie niedaleko jest mi cieżko Gosia82 ale cóż mam zrobić? jakoś musze wytrwać. Najgorsze są dla mnie poranki kiedy mała sie kreci i woła za smokie i jednoczesnie chce spac i wstaje i jej daje tego smoka a za 10 min to samo bo jej wypadnie albo rączką wyciagnie nieświadomie. I niestety nikt prócz mnie nie wstanie do niej bo niko z nami nie ma. dziekuje za słowa o córci-to mnie buduje-wkońcu hodowałam ja 9 mies w brzuszku nie?
zupkę zjadła ze smakiem co mnie bardzo uradowało a robiłam tak: osobno gotowałam filet z kurczaka i osobno warzywa:marchew, pietruszka i ziemniak. Wszystko wrzuciłam do blendera po ostudzeniu oczywiscie i wyszła mi papka jak ze słoiczka. A wszystkie składniki dawałam na oko:mała marcheweczka, kawaleczek pietrucy i 1 ziemniak sredni.
Wiesz spróbowałam te zupke przed podaniem i dobra wyszła, lepiej smakowała niz ze słoiczka wiec sie nie dziwie ze Pati zjadła. ZOstało mi na jutro-dałam do lodówki i na pojutrze-do zamrażalnika. śluz w kupce to rzeczywiście może być po jabłuszku, Kinga na razie jabłka nie toleruje za dobrze tez tak myśle ale dam jej dzis pyszny deserek jabłko z bananami w słoiczku z bobovity bo juz niedługo chce jej dac kaszke z bananami wiec musze obcykac czy bedzie tolerowała banany. kleiku jeszcze jej nie dawałam ale wczoraj kupiłam z mysla o zageszczaniu zupki albo deserku włąsnej roboty-na razie nie otwierałam bo nie było potrzeby. A kaszke zjada tylko przed snem nocnym-wiem ze zjada duzo ale co z tego jak budzi sie ok 3 rano i chce jesc? tydzien oszukiwałam ja herbatką ale spasowałam bo budziła sie często i takim rykiem ze nie mogłam juz słuchac. Asik moj M ma rodzine w Bieruniu-dosyc czesto tam bywam- u jego ciotki pod laskiem albo koło Ergu u jego siostry
jak na stałe wkleić sobie suwaczek? jeszcze nie rozpracowałam tego forum
Renatko wystarczy że wejdziesz sobie na jakąś stronkę z suwaczkami i stworzysz dla siebie lub Patrycji nowy suwaczek. Gotowy suwaczek będzie miał adresy, ty musisz skopiować adres suwaczka zaczynający sie od [url=
Skopiowany adres musisz wkleić na forum maluchów tzn. wchodzisz w swój Panel kontrolny/Dane osobiste/Edytuj sygnaturę i tam właśnie wklejasz adres suwaczka. Na koniec dajesz tylko zmień sygnaturę i GOTOWE Mam nadzieję że sobie poradzisz, a jakby coś ci nie szło to daj tylko znać Razem napewno damy radę A propo domowej zupki, to robisz ją dokładnie tak samo jak ja Julka do teraz wcina taką zupkę i w kółko powtarza mniam, mniam
Łaaał ale tu się wątek rozkręcił - dawno mnie tu nie było
Witam nową mamusię i wszystkie "stare" bywalczynie Popołudniu razem z Julka jedziemy na kawkę do znajomej koleżanki Juz się nie moge doczekać Gosiu co za konspiracja - napisz coś więcej o tej znajomej Jejku chyba już się dziś "wypaliłam" bo coś mi pisanie nie idzie Mój synek jutro kończy 2 latka
Agulka to miała być niespodzianka Teraz juz wszyscy wiedzą, że chodziło o ciebie
Fajnie było się spotkać i pogadać Musimy spotykać się częściej Najwyraźniej nasze dzieciaczki czują do siebie mięte Jutro czeka mnie powtórka z pakowania Wyjeżdżamy na tydzień w góry do dziadków Może jutro uda mi się w tym całym zamieszaniu coś napisać
Ale tu dzisiaj cichutko
Zaraz uciekam do pakowania. Sama nie wiem od czego mam zacząć bo zabrać trzeba dosłownie wszystko (nawet łóżeczko turystyczne) Nie możemy też zapomnieć o Panu Listonoszu(ukochany miś Julki do spania ) Z pewnością jak wrócę to będe miała sporo do czytania Mykam kobitki. Trzymajcie się zdrowo i wesoło Do zobaczenia
Ja i Kinga po spacerku, mała ślicznie przespała cały spacer, ale w nocy źle spała i ostatnio wieczorami coś jej brzuszek dokucza.
mama_Pati , Kinga wczoraj chętnie zjadła duzo butli, ale z butelki. Chyba najpierw nauczę ją smaku zupek, a potem przejdę na nauke łyżeczką. Ona ogólnie nic nie chce z łyzeczki, nawet leków, z kroplomierza też nie.
Wszystkiego najlepszego dla Bartusia w 2 urodzinki
Mamusiu_Pati śliczną masz córeczkę Gosiu wypoczywaj i baw się dobrze u nas też zawsze przy wyjazdach pakowania pełno, a obecność ukochanej kociczki sprawdzam kilkakrotnie, bez niej byłby ogromny problem ze spaniem bo moje dziecko nie smoczkowe, ale kciukowo kociczkowe ( za zabawką kamufluje kciuka w buzi ) a na basen zabierz Julcie - zobaczysz jaką będzie miała frajdę co do ubrań ... nawet nie pytaj o moje, bo jeszcze nawet koncepcji nie mam ( hehe a mąż pogania, bo wie że później będzie nerwowo ) a Zosiowa przyszła dzisiaj ... hmmmmmmmmmmmmm nie jest taka jakiej się spodziewałam po fotkach na allegro oczywiscie jeszcze nie odprasowana, bo przed przymierzeniem praktycznie chciałam zwracać ale teraz się waham może być ?? bo wydaje mi się że spokojnie. I później wykorzysatm niejednokrotnie co do spania to Zosia ostatnio odstawia histerię przed snem moje cudnie zasypiające samo dziecko krzyczy, płacze ( bez łez ) i mama tu ... mam byc na łóżku obok w ogóle przechodzimy etap mamicycowy, bo tylko mama mama mama może zajrzę wieczorem, bo teraz już Zoo ciągnie na kolejny spacer
BIMIJ dziekuje za komplement, jest słodka nie? ale jak rozrabia i wogóle mnie dołuje ostatnio bo tylko mama i mama i ryk jak mama zniknie do łazienki czy kuchni choc na 1min. Ona najlepiej czuje sie na raczkach, na kolankach u mmy albo uwieszona w nosidełku przodem do otoczenia patrząc jak mama cos robinp myje jej butle po karmieniu.
ASIK apropo zupek to ciesze sie naprawde ze mała je moją zupke. Dziś zjadła naprawde dużo-125g-to jak słoiczek z gerbera. I na widok łyżeczki mi buźkę otwierała ależ w moim sercu radość z tego powodu. Poza tym mam wrażenie ze Pati wymusza na mnie rączki swoim przeraźliwym krzykiem doprowadzajacym ją do zanoszenia sie i chrypki, co mnie przeraża. Z jednej strony nie chce by tak płakała by jej układ nerwowy dobrze sie rozwinął, a z drugiej strony nie chce jej nauczyć ze jestem na każde: łeeeeeeeee by sama nauczyła sie panować na swoimi emocjami i uspokajać sie. DOswiadczone mamuśie poradźcie mi cos bo oszaleje BIMIJ sukieneczka fajniutka
Witam z
Asik jak dzisiejsza noc ? Kingusia lepiej spała ? mamo_Pati => Patrycja jest non stop z Tobą i jesteś całym jej światem po prostu u nas na tym etapie Zosię bardzo zajmował Kubuś uwielbiała leżeć obok niego ( hehe podłogowo leżaczkowe dziecko ) i patrzeć jak się bawi ale również ciekawiły ją powieszone zabawki - szczególnie dwie z którymi sobie "rozmawiała" oj jak tęsknię czasem do tych chwil, kiedy byli tacy maleńcy, a czas tak szybko zleciał z jedzeniem nie było problemu - jadła i słoiczki od czasu do czasu i to co gotowałam ( tfu tfu nie zapeszając tak jest do tej pory oczywiscie oprócz słoiczków, bo na nie już za stara ) a kaszki od razu podawane łyżeczką ale ze smoczkiem też miałam problem - w końcu piła 3 z canpolu balonik, a obecnie wciąga mleko też canpolowym tylko z krzyżykiem Agulka Twój Bartuś pije mleko ? Zosia rano i wieczorem po 210 ml Juniora Nestle, kupuję wszystkie 3 smaki Dziewczyny udanych spacerków, bo zapowiada się ładny dzień my w końcu zajrzymy na Papry
Witajcie porannie.
Bimij sukieneczka super. Ja myslalam, że moje drugie dziecko to bedzie dziewczynka, że będe jaj kupować sukieneczki, czesać w warkocze, ale Wiktor chciał brata no wiec Ja sie wybieram dzisijaj na spacerek a potem czeka mnie wielkie sprzątanie, jutro ma przyjechać koleżanka z Tychów zobaczyc Konradka, a ja w domu mam niezły bałagan. Wczoraj tak mnie głowa bolała, że nie dałam rady nic zrobić.
Bimij, sukieneczka jest bardzo ładna.
mamo_Pati, ja mam ten sam problem z Kingą. Nic tylko chce być na rękach, w leżaczku też ostatnio nie bardzo posiedzi i najlepiej jak się z nią chodzi, a nie siedzi. Ja z Kingą mam jeszcze taki problem, że ona na rękach będzie tylko u mnie, męża i teściowej, u innej osoby jest ryk. Kinga dziś znów źle spała, wydaje mi się, ze znalazłam przyczynę problemów brzuszkowych, ale jeszcze nie jestem pewna. Ostatnio zmieniliśmy smoczki z dr Browns na wieksze z Canpolu i chyba te smoki mają za dużą dziurkę i źle odpowietrzają, bo butelki mam z Brownsa. wczoraj kupilismy Brownsa też większe niż przedtem, ale leci wolniej niż przez te z Canpolu. Zobaczymy. Ja też źle spałam, bo nie dość, że co chwilę musiałam wstać do Kingi podać smoka, albo zaglądnąć to po grypie jelitowej gniecie mnie żołądek i całą noc mnie bolało, już biorę leki więc może przejdzie. Kurcze musiałabym w końcu zrobić gastroskopię ale się boję, bo wygląda na to, że mam wrzody, albo coś podobnego. Zmykam zrobić małej śniadanko, po następnym karmieniu idziemy na spacer. Popołudniu, podobnie jak u Kamy przychodzą do nas znajomi.
czesc
u nas tez ciezka noc bo podobnie jak u Asik za smokiem ciągle płakała jak tylko sie przebudziła, a ja wściekła bo nawet co 10 min musiałam do niej leciec. I teraz odsypia maleństwo, zwykle 6-7 wstaje a juz po 8 i dalej śpi. Moze i dobrze bo w spokoju napije sie kawy i zjem sniadanie. Moze ii macie racje ze jestem dla Pati całym swiatem ale na Boga ja tez czasem musze cos zrobić. Wczoraj pisałam pismo do Zusu z nia na kolanach bo inaczej sie nie dało-żadne prośby i próby zajecia jej czymś, ona musiała siedziec na kolanach i patrzec jak mama pisze. Wiecie to jest uciażliwe, bo niedługo do łazienki na siusiu bede ją musiala brać, a to juz przesada. No i mała sie powoli budzi bo widze ze sie kreci. Wszystkie dzis wybywacie i my tez hehe bo umówilysmy sie na spacerek z koleżanką w ciąży. Biedna jest w 7 mies a ma brzuchol taki jak ja miałam w 9. Biedna nie moze chodzic ale wybiera sie na krótkie spacerki by być w ruchu. Współczuje jej jeszcze tego ze taki gorąc znów wraca. ASIK masy jakis pomysł na to by nasze maluchy troche odzwyczaić tych rączek?
Hej,
Ola wlasnie spi, a ja mam chwilke dla siebie, co jest rzadkoscia. Dzis po raz kolejny trenowalysmy samodzielne zasypianie - strasznie trudne dla mnie i Oli, bo krzyczala przez godzine zanim zasnela. Ale ja juz mam dosc spania przy cycu, kiedy przez godzine wisi mi na rece, a ja jestem cala polamana. Poza tym wracam we wrzesniu do pracy i tesciowa moglaby miec z nia przez to duze problemy. Beata - sukienka bardzo Zosi pasuje - bedzie robila furore na weselu! Dzieki za info dot Ledzin, moze wybierzemy sie z Ola w weekend, przyjezdza moja koelzanka z Gdanska, wiec trzeba jej tez jakiejs rozrywki dostarczyc Na Paprach jeszcze nie bylam od czasu koncertu, wczoraj Jarek byl z Ola, mowil mi nawet, ze sie mijaliscie Mamo_pati - ja niestety mam podobny problem z Ola - tzn chodzi o noszenie na rekach. Ola zawsze najlepiej czula sie na rekach, teraz tez. Teraz juz wprawdzie sama siedzi, ale bawi sie sama tylko jak ktos jest w poblizu i szybko sie nudzi. Wiec musze jej ciagle dostarczac rozrywek, najlepiej jak jedziemy gdzies na zakupy Fajnie, ze Patrysia tak ladnie je, moja Ola w tej chwili nie potrafi zjesc calego sloika gerbera, a mojej zupki nie chce tknac. W ogole ona tylko by jadla mleko z piersi, ale staram sie ja powoli przestawiac. Malutka na zdjeciu urocza - mam nadzieje ze zamiescisz wiecej jej zdjec Zmykam cos zrobic w domu, pa pa PS. Ola na chrzcinach:
jaki słodki mały aniołek
Aga, Ola jak zwykle urocza.
Przed chwilą dałam Kindze zupkę z butli zrobioną z połowy słoiczka i trochę zostawiła, chyba przedobrzyłam i dałam smoczek z zamałą dziurką i nie chciało jej się ciągnąc. Ale mleko pije dobrze z tych nowych smoczków. Ciekawe co będzie w nocy i wieczorem. Dziś Kinga pięknie spała na długim spacerku. Dobrze, że chociaż przyzwyczaiła się do leżenia w wózku na spcerkach, niedługo będę musiała ją chyba wozić w spacerówce, bo powoli wyrasta z gondoli, która jest trochę krótsza niż w innych wózkach. Zmykam, bo teściowa wzięła na chwilkę małą do siebie, zebym mogła posprzątać mieszkanie przed przyjściem znajomych popołudniu. A jest co sprzątać, Dawid robi straszny bałagan u siebie i w duzym pokoju. mamo_Pati, niestety nie mam pomysłu na oduczenie Kingi noszenia na rekach.
Asik fajnie tak mieć komu podrzucić małą
ja bym chciała mieć kogoś z rodziny w Tychach a co do bałaganu ... u mnie jest porządek jak Kuba w przedszkolu a Zosia spi poza tymi chwilami to jakby huragan i wszędzie zabawki
Aga Olusia ślicznie wyglądała na chrzcinach.
Asia u nas też Wiktor potrafi zrobic niezły bałagan, ale zawsze wieczorem razem sprzątamy. A ja od pewnego czasu wychodzę z założenia, że mieszkanie jest do mieszkania a nie do sprzątania i jak sie ma dzieci to czasami tak musi być
hej hej,
wklejam jeszcze fotki z chrzcin: Dziekuje za komplementy w imieniu Oli milego wieczorku, pa pa
jaka elegancka mama i jaki dumny tata
co te córy w sobie mają, że tak potrafią sobie tatusia owinąć wokół palca ... i to najmniejszego Słoneczko coś dzisiaj zaspało, ale i tak za moment idziemy na spacer tylko obudzę piranię małą, bo Kubuś już śniadankuje Zastanawiałam się czy nie wybrać się kiedyś z dzieciakami na ten nowy plac na Niepodległości ( chyba ) ale z dwójką autobusem to cała wyprawa zobaczymy Jak plany weekendowe ? my pewnie pojedziemy do rodziców w niedzielę, zresztą Kubek musi odebrać swój nowy rower i zaliczyć pierwsze jazdy w towarzystwie dziadka i babci ( sponsorów ) a w sobotę zakupy spożywczo chemiczne ... taki początkowo miesięczny standard ps. sierpień mamy rocznicowy wczoraj minęły 4 lata w Tychach, dzisiaj 14 lat jak jesteśmy razem z M, 5 sierpnia nasza 7 rocznica ślubu, a 6 moje urodziny ... hehe nic tylko świetować
Pogoda dziś nieciekawa. chyba zostaniemy w domku, a popołudniu jadę z Dawidem do pediatry zaszczepić go na meningokoki.
Jeśli chodzo o bałagan, to też zbytnio się nie przejmuję, ale raz na jakiś czas muszę zrobić generalny porządek, bo inaczej to potem by tego nie szło wogóle posprzątać. Ale Dawid sam po sobie też potrafi ładnie posprzatać. Kama, a jak teraz ci idzie karmienie? Lepiej? Dziewczyny co słychać?
Beatko - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!! To faktycznie sierpien obfituje dla Was w wazne daty. Wy pewnie juz po spacerze, a nam jakos sie nie chcialo - Ola jakas marudna wstala, w koncu ja uspilam (ryczala pol godziny) i na razie spi. Potem chcemy pojechac po posciel do lozeczka.
Musze ktoregos dnia skoczyc do pracy zeby zlozyc podanie o staz, a tak mi sie nie che jechac do tych Katowic... Ide cos przygotowac na obiad, papa
Bimij, ode mnie też : wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bimij wszystkiego najlepsjszego
Asiu, z karmieniem nie mam wieksych problemów. Mały je co 2-3 godzinki. Dzisiaj tylko jakiś marudny jest, od rana próbowałam go uspic i udało mi sie to dopiero ok 12, a eneralnie ze spaniem w dzień nie ma problemu, ale może ta dzisiajsza pogoda tak na niego działa. Za to starszy o dziwo śpi juz od 12.15, no i dobrze bo mam przynajmniej chwilke spokoju.
czesc,
oj wydaje mi sie ze to pogoda tak na wszystkich działa, bo moja Pati tez marudna i jakaś śpiaca, dziś już druga drzemka taka porzadna 1,5h. I dobrze bo miałam czas na porządki no i kupiłam małej na allegro dywanik i kurier go dzis przyniósł-ileż mam radości z tego powodu, jest śliczny i dałam tylko 63zł za wymiar 2x1,5m plus wysyłka 11zł wiec 74zł dałam ale nigdzie takiego bym nie kupiła za taką cenę. Nawet mi złość przeszła z powodu nocy jaką mi mała zafundowała. BIMIJ wszystkiego dobrego z okazji każdej rocznicy jaką macie w sierpniu. My dziś zaliczyłyśmy targowisko i w drodze powrotne zaczął sie płacz-zbliżała sie godz karmienia i leciałam z jezorem na brodzie by ja nakarmic a ona pociągnęła troche zupki jarzynowej i zasnęła twardo i juz śpi 1,5h Mam nadzieje ze dzisiejsze spanko nie spowoduje bezsennej nocy Na niepodległosci jest jakis nowy plac? coś robia koło UM ale o placu nie słyszałam Ja zauważyłam ze moja Pati zagląda na plac zabaw jak dzieci sie bawią-przed wczoraj godzine siedziałam na ławce mając ja na kolanach a ona na dzieci patrzyła i nie chciała iść do domu. Zaczeła sie interesować zabawą misiami siedzac u mamy miedzy nogami (nogi w rozkroku) na dywanie
Kama, właśnie oglądaliśmy płytę z balu z przedszkola ze stycznia. Fajny był ten bal, ciebie też tam widziałam. Wogóle podoba mi się jak panie z grup bawiły się z dziećmi.
Cały czas się zastanawiam , którą pani dostanie grupę Dawida. Tak myślę, że może ta, która zegnała teraz zerówkę, ale nie wiem która to jest. W sumie szkoda mi, ze p. Beata już go nie będzie miała, bo Dawid bardzo ją polubił i p. Zdzisię, ale może przed pójściem do szkoły taka zmiana dobrze mu zrobi, bo później mogłoby mu być trudnie, a on jest trochę oporny przy nowych osobach. mamusiu_Pati , Kinga też już chce uczestniczyć w zabawach i bezczynnie nie posiedzi. Ja niestety mam taki z nią problem, ze ona nawet siedzieć nie chce tylko się nosić. A ostatnio chce być głównie u mnie, nawet u męża nie bardzo.
Dzięki za życzenia dziewczyny
Przy sobocie Zoo zastrajkowała z dzienną drzemką pewnie padnie koło 17 i nici ze spokojnego wieczoru później i z wyjazdu na basen, bo usnelaby w samochodzie i później odstawila histerie Aga zapomniałam Cie zapytać - kupiliście pościel do lożeczka wczoraj ? ja dzisiaj na targu koło Reala kupiłam Zosi 3 pary różowych skarpetek bo takich po Kubie nie mam i mniej więcej patrzyłam za czymś na wesele, ale albo super balowe albo nic ciekawego, oj ciężko będzie ciężko mamusiu_Pati pochwal się dywanikiem
witajcie,
u nas dzien udany, juz pokazuje dywanik i kilka zdjec Patrycji tu na krzesełku do karmienia a tu z mamusia 2 miesiace temu dzis zrobiłam pierwszy samodzielny deserek dla małej: marchew, jabłko i banan-ale sie zajadała i zrobiłam jej zupke jarzynowa z indykiem -tez smakowała. Jejku jaka to radość kiedy dziecko zjada co zrobisz BIMIJ ja mieszkam koło targu przy Realu i czesto tam bywam i pewnie nie raz sie widziałyśmy hehe ASIK moje maleństwo tez u nikogo na raczki nie chce tylko do mnie ale faze noszenia tylko na raczke juz z nią ćwiczyłam -tzn ona krzyk a ja NIE i teraz to juz jakos idzie choc czasami mama przegrywa
dywanik fajny, ale Patrycja na nim do zacałowania
i fajnie Cię zobaczyć a mieszkam na Z, ale na targu często bywam może kiedyś faktycznie się spotkamy i Zoo nie spała w dzień nie wyobrażam sobie, abyśmy już miały zrezygnować z dziennej drzemki, dla mojego zdrowia psychicznego jest ona bardzo ważna za chwilę idę ją kąpać aaaaa kiedyś rozmawiałyśmy o kleszczach synek mojej koleżanki z bloku wstał rano cały w plamach, poszli do przychodni, ale lekarka nie wiedziała od czego wysypka - taki typowy rumień wędrujący ( nic nowego nie jadł, żadnych leków, nie zmieniali proszku ), w końcu stwierdzono że silna reakcja alergiczna na ugryzienie owada, dostał zastrzyk i leki odczulające na drugi dzień koleżanka znalazła kleszcza sprytnie schowanego dziecko dostało antybiotyki mam nadzieję że szybko mu przejdzie i bez komplikacji w ostatnim Echu jest napisane, że kleszcza można wszedzie "złapać", plaga ech jak nie żmije to kleszcze a przecież nie da się w 4 ścianach siedzieć w ostatnim Echu jest napisane, że kleszcza można wszedzie "złapać", plaga ech jak nie żmije to kleszcze kurka az strach iśc na spacerek, ale raczej unikam parków i chodze alejkami między osiedlami wiec chyba nic nie złapiemy. Wiem ze kleszcze mogą powodować wysoką goraczke i cholera przenoszą choróbska BIMIJ Patrycja jest przez mamusie codziennie obcałowywana na max i ona to uwielbia dziewczyny wy sie tu znacie, ja jestem nowa, dajcie jakies fotosy bym mogła poznać was i wasze maluchy moja mała już śpi, kąpiel o 19:30 i potem kaszka i lulu. Jak ona sie cieszy kiedy wchodzimy do łazienki -ciesze sie ze lubi sie kąpać-nie bedzie bynajmniej małym brudaskiem
Witajcie.
Asiu, mnie też bal bardzo sie podobał, ale w zeszłym roku był lepszy, takie jest moje zdanie, i w poprzednim roku bardziej sie wybawiłam z dziećmi, moe to dlatego ze w tym roku byłam w ciązy i troche kiepsko sie czułam Jeśli chodzi o nauczycielke, to najprawdopodobnie Dawida bedzie miała w grupie Ola, ta dziewczyna z która ja pracowałam na dole, ale na 100%nie jestem pewna. My dzisiaj bylismy w Wesołym Miasteczku w Chorzowie, było super. Konrad cały czas spał w wózku, obudził sie dwa razy na karmienie. Wiktor i tatuś wyszaleli sie na karuzelach, oj radosci miał mój syn , tatuś też, nawet ja sie skusiłam Ale powiem Wam, ze drogi taki wyjazd, ale czego sie nie robi dla radości dziecka. Chociaż ostatnio to moje starsze dziecko odstawia takie numery, że czasami go niepoznaję. Mamusiu Pati, nie wiem czy juz pisałaś, pewnie tak ale ja niedoczytałam - jak masz na imię? Dywanik kupiłaś śliczny, a Twoja mała, tak jak pisała Bimij poprostu do zacałowania.
Mamusiu Pati, nie wiem czy juz pisałaś, pewnie tak ale ja niedoczytałam - jak masz na imię?
Dywanik kupiłaś śliczny, a Twoja mała, tak jak pisała Bimij poprostu do zacałowania. [/quote] Renata mam na imie, ale mówcie mi Renia bo tak bardzo lubię dzieki za pochwały...wiecie co zrobiłyście? podniosłyscie moją dume
Hej hej,
Ja tylko na moment, bo lece sie kapac, Jarek sie polozyl z Ola. Beatko - posciel kupilam, dzisiaj juz inauguracja A z tymi kleszczami to brr... Reniu - Patrysia jest sliczna - taka juz duza jak na swoje 4 miesiace - ile ona teraz wazy? Faktycznie fajnie jak dziecko zje co sie mu przygotuje, wprawdzie Ola nie przepada za moimi zupkami, za to lubi kompoty i desery ktore jej robie. Kama - fajnie, ze spedziliscie milo czas w Chorzowie. A ta kolejka gorska juz dziala? Oki, zmykam, dobranoc
Aga kolejka działa, nawet nagrywaja na płytę przejazd
Reniu , kochana ta twoja córeczka. No i w końcu ty tez się ujawniłaś.
A Kinga powinna być mniej więcej w wieku twojej Pati, bo termin miała na 25 marca, a urodziła się 21 lutego. Czy twoja Pati też tak lubi spać na brzuszku? Kinga ostatnio strasznie lubi spać na brzuszku, na początku się bałam, ale juz chyba jest na tyle duża, ze sobie umie radzić. Jakbyś miała czas wcześniej były wklejane różne zdjecia to mozesz przeglądnąć, ale postaram się coś wkleić. Nie mam bardzo aktualnego zdjęcia, bo kartę pamięci mam zajętą i musze powgrywać zdjęcia na dysk i płyty, aby kartę wyczyścić. My dziś jedziemy do mojej kuzynki, która ma rocznego syna i córkę, która chyba idzie do 3 klasy. Bedzie wesoło z naszą gromadką. Wczoraj byliśmy rodzinnie w Tesco, porobiliśmy spore zakupy, ja dla siebie kosmetyki, Kinga była bardzo grzeczna, trochę pospała, bo zabraliśmy wózek. Spotkaliśmy nawet Agę z Ola i mężem. Ola to juz duża i śliczna panienka. a kleszcy to też się boję, ale na razie nikt z nas jeszcze nie złapał. Jedynie pies. No i chciałam wkleić fotkę, ale fotosik nie działa. Spróbuję jutro. Udanej niedzieli. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|