Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Agulka mnie się wydaje, że ten przedostatni rowerek pasowałby dla Bartusia. Dawid na podobnym jeździł czasem w zeszłym roku. Smiesznie na nim wyglądał, bo 4 latek na takim rowerku to rzadkość. On na nim jeździł jak mu7 się nie chciało na 4 kołowym.
A ten kaszelek to może być z alergii, albo ten wiaterek trochę go pobudza do kaszlu. Bo ostatnio na dworze niby ciepło,ale wiaterek zimny. Musisz poczekać, niech skończy antybiotyk a potem zobzczysz.
Na razie uciekam prasować, wpadne później.
Aga78
Wed, 25 Apr 2007 - 18:49
Hej hej,
Ale mnie piecze twarz chyba sie opalilam. Dzisiaj nawet pierwsze 40 min Ola byla grzeczna, rozgladala sie, ale potem jak odeszlysmy kawal od domu to sie wlaczyla syrena i znowu musialam uzyc suszarki No ale nie bylo tak zle. Tylko ten wiatr zimny, brrr...
Jutro mam wizyte u ortodonty, potem chce jeszcze skoczyc do jakiegos sklepu dzieciowego kupic Oli krem z filtrem, bo widze, ze mimo parasolki jej buzka sie zaczerwienila, no i pare upominkow dla Kubusia - mojego przyszlego siostrzenca
Gosia - bardzo sie ciesze, ze jest juz jakas poprawa z pupa Julci i mam nadzieje, ze teraz juz bedzie coraz lepiej! Ciekawa jestem czy zdecydowalyscie sie na spacerek. A szczepienie wypalilo?
Agulka - tez mi sie wydaje, ze to moze byc wynik alergii. A wiesz widzialam ostatnio taki rowerek jaki sie Tobie podoba na Paprocanach, chlopczyk ktory na nim jezdzil byl zachwycony. A Bartus woli taki rowerek czy taki jak tata mu wybral?
Asik - nie ma to jak farbowanie Od razu sie samopoczucie poprawia! Ja bede w sobote dzwonic do mojej fryzjerki czy mnie przyjmie w przyszlym tygodniu, musze cos ze soba zrobic na ta komunie. A ostatnio robilam balejaz w styczniu, zlecialo szybko! No i musze podciac, Ola mi tak wlosy targa, a do tego mi wypadaja, wiec zawsze kepka jej w raczce zostaje I jak udalo sie cos kupic fajnego? Mam nadzieje, ze Dawidek poczuje sie lepiej. A jak przygotowania do Chrzcin?
Mariolka - jak samopoczucie?
Oki, zmykam, idziemy ja kapac.
Buzka
Agulka 75
Wed, 25 Apr 2007 - 20:44
[b]Gosiu, cieszę sie że pupcia Julii jest już w lepszym stanie , myślę że ta robiona maść powinna pomóc ja używam jej dla Bartusia od urodzenia i wszelkie zaczerwienienia , bądź podrażnienia szybko sie po niej goją - jestem z tej maści bardzo zadowolona.
Widzę dziewczyny że przyszła wiosna to kolory i fryzury zmieniacie - nie ma to jak wizyta u fryzjera , dobra na wszystkie smutki
Ja też planuję coś w tym kierunku zadziałać ale dopiero na początku czerwca - choć nie wiem czy tak długo wytrzymam
Chcę zrobić na włosach lekką trwałą i pasemka.
Trwałą dlatego że latem moje włosy są okropne , bardzo szybko przetłuszczają sie i tracą puszystość - rano umyję , a do wieczora wyglądają już jakby były kilka dni nie myte , są oklapnięte , po prostu brzydkie.
Nie wiem dlaczego tak sie dzieje - cały rok jest OK , a jak przychodzi letni czas to moje włosy robią się takie nieznośne
Co do rowerka to Bartek najbardziej chciały mieć ten
w każdym sklepie biegnie na oślep do takiego typu rowerków i potem jest straszny płacz kiedy wychodzimy ze sklepu a rowerek zostaje .
Miesiąc temu oglądaliśmy rowerki w Auchan w Mikołowie , J. i ja skupiliśmy swoją uwagę na rowerach a mały wsiadł na taki podobny jak na zdjęciu i pojechał przed siebie nawet nie wiem kiedy - zatrzymał go pan z ochrony jak chciał przejechać przez bramkę
Moje dziecię tak bardzo chce mieć ten rowerek że był gotów brawurowo wyjechać nim ze sklepu
Niestety nie kupię mu takiego bo to nie ma sensu , Bartosz jest za duży i pewnie w połowie lub pod koniec lata i tak musiałabym kupić drugi większy rower.
W tych małych rowerkach pewnie przyciąga go kolorystyka , wesołe melodyjki i świecące , migające światła.
Asik 75
Thu, 26 Apr 2007 - 09:04
Dzisiaj jedziemy na usg bioderek. Dawidek już lepiej, ale Kinga ma od nocy katerek. Znowu się krztusi biedactwo. Dobrze, że mam kropelki w domu to jej podałam. Coś mi się zdaje, że przy każdym katarku Dawida Kinga też go będzie mieć. Mam nadzieje, że do niedzieli na chrzciny katarek nie będzie dokuczliwy.
Wpadne późnej i napisze co na badaniu. Na 17 jade jeszcze do dentysty, a potem na zakupy do Tesco.
Zycze udanego dnia.
Gosia82
Thu, 26 Apr 2007 - 10:46
Hej laski
Ale za oknem piękna pogoda
Wczoraj szczepienie nie wypaliło, bo pediatra była rano Już się umówiłam na dzisiaj po południu. Ciekawa jestem jak Julia zniesie to szczepienie i widok pielęgniarki z igłą Napewno będzie ciężko, ale jakoś przeżyjemy
Wczoraj skusiłam się na spacerek, ale po południu pogoda nie była zbyt ciekawa Poszłysmy na plac zabaw, żeby Julia mogła nacieszyć oczy dziećmi(uwielbia na nie patrzeć) Spodobała jej się nawet huśtawka siedziała na niej chyba 20min. Po 40 min. zimny podmuch wiatru wygonił nas do domu , ale i tak było fajnie
Asik współczuję katarku twoim dzieciom Czekamy na wieści z USG. A jak ci poszła wizyta u dentysty i zakupy?
Agulka współczuję problemu z włosami To rzeczywiście problem, kiedy włosy szybko sie przetłuszczają Moja mama ma podobnie z włosami jak ty(tylko że ona ma tak przez cały rok), dlatego zawsze musi mieć lekką trwałą, bo bez niej jej włosy wyglądają strasznie
Niezłą mieliście akcję z tym rowerkiem w sklepie Jak widzisz, dzieci potrafią być nieoblczalne kiedy czegoś chcą
A jak dzisiaj czuje się Bartuś?Co z jego kaszlem??
Aguś fajnie, że spacerek się udał Jak na razie pogoda jest dziwna, bo nigdy nie wiadomo w co się najlepiej ubrać
Jak tam po wizycie u ortodonty?? Znośnie było ? A jak sie udały zakupki dla Kubusia ? Pochwal sie co kupiłaś
Mykam pracować
Buźka
Mariolka84
Thu, 26 Apr 2007 - 10:51
Czesc dziewczyny, wkoncu udalo mi sie tu dotrzec
Witaj lidka Ja tu tez od niedawna, no i probuje sie tez powoli jak tylko moge tu pojawiac i wlaczac do rolzmow:)
Asiu napisz pozniej jak tam po badaniu bioderek, no i jak zakupy, udalo sie kupic cos ciekawego, chrzciny tuz tuz widze...mam nadzieje, ze ten katarek minie do tego czasu
Agulka, co do zakupu rowerka, to rzeczywiscie ten rowerek, ktory sie podoba Bartusiowi jest bajera, no ale musisz patrzec na no zeby zakup byl na dluzszy czas, a z takiego to szybko wyrosnie, ten motorewk tez mi sie podoba i nawet nie piszac ze wybral go tatus,to byloby wiadome no ale wydaje mi sie jednak ze ten Twoj wybor jest najbardziej trafny
Widze ze zaczyna sie czas na drobne zmiany... i ja to rozumiem, powiem Wam ze tez myslalam o tym zeby wybrac sie do fryzjera, tak od 3 dni o tym mysle, i nie wiem czy poczekac jkeszcze miesiac i po porodzie czy juz teraz, ale powiem szczerze ze mam ochote teraz cos dla siebie zrobi zeby sie lepiej poczuc
Chcialam isc troszke podciac wlosy, bo mi juz tak urosly zeszok, zeby nadac im jakis ksztalt, jej hehee tzn,fryzurze, no a oprocz tego myslalam o kosmetyczce,ale tylko regulacja brwi....powiem Wam ze nigdy nie robilam tego wczesniej, pierwszy raz na ślub czyli calkiem niedawno, ja mam dosc rzadkie i takie"liche" te brwi, ale jednak inaczej sie wyglada jak sa wyregulowane choc troszke, a sama nie zrobie sobie tego bo mnie boli heheee nie ma to jak fachowa reka
Mariolka84
Thu, 26 Apr 2007 - 11:00
a no jeszcze Wam zapomnialam zdac relacje z wczorajszego dnia hehee
wczoraj jak pisalam wczesniej byly 5 urodzinki mojej siostrzenicy i jechalismy z marcinem i moimi rodzicami do katowi z prezentami i tortem dla solenizantki
oczywiscie bylo gromkie sto lat no i udalo jej sie zdmuchnac wszystkie az 5 swieczek na torcie a co do tortu byl pychotka, uwielbiam tort mojej mamy, z owocami, zawsze sa bananki i kiwi mniam mniam....ale Wam smaka robie cio natalia tak ma na imie moja siostrzenica miala frajde tak sie ucieszyla ze skaczacej pilki ze ani na chwile nie chciala z niej zejsc oprocz tego takie paletki z pileczka na rzepy jej tez kupilismy, powiedzmy ze zdarzalo jej sie zlapac ta pilezke na rzep od czasu do czasu hehee ale to sie nauczy, rzucala nia na oslep
no i oczywiscie odrazu musiala sie ubrac w nowe ciuszki, ktore dostala... kupilam jej takie fajny dresik sportowy, bo wiedzialam ze nie miala, bialo czerwony i tak w nim fajnie wygladala ze szok no i od babi tez dostala sukieneczke i 2 bluzeczki na lato poubierala sie w to i wyiagla mnie na dwor ze skaczaca pilka
ogolnie imprezka nie byla dluga, bo bylismy tam 3 godzinki, ale udana.... zbieralismy sie bo dla mnie to juz bardzo meczace sa takie spotkania tyle ludzi halas....glowa mi pekala....no i jak wrocilismy bylam taka padnieta ze jak sie polozylam tak juz lerzalam i nie wstawalam do samego wieczora
Gosia82
Thu, 26 Apr 2007 - 11:00
Mariolka jeśli tylko masz ochotę coś ze sobą zrobić, to czemu nie Każda z nas chce ładnie wyglądać, więc kosmetyczka i fryzjer są jak najbardziej na miejscu Jeśli chcesz sobie poprawić humor i wygląd, to nie ma na co czekać Daj znać, czy się zdecydowałaś
Super, że imprezka tak sie udała Najważniejsze, że wszyscy dobrze sie bawili i że solenizantka była zadowolona z prezentów
Mariolka84
Thu, 26 Apr 2007 - 11:02
Czesc Gosiu chyba sie zdecyduje....napewno tylko czekam na kaske mam nadzieje ze dzis dziewczyny puszcza wyplatke to jutro zaszaleje heheee
Mariolka84
Thu, 26 Apr 2007 - 11:07
ladna tam dzis pogoda, az w domu siedziec sie nie chce, ja musze sie troche ogarnac, bo po ciezkiej nocy, ktorejs z kolei ciezkiej, juz ich nie licze heheeee bo z dnia na dzioen i z nocy na noc gorzej musze sie doprowadzi do przyzwoitego wygladu by choc troche lepiej sie poczu we wlasnej skorze, no i musze pomysle o jakims obiadku powoli... a popoludniu chce marcina wyciagnac na drobne zakupy i upewni sie zy przyszedl nasz wozek, ten ktory zamawialismy, bo zaliczke trzeba bedzie dac....no i juz spokopjnie bedzie czekal w sklepie na swoj dzien
pozdrawiam cieplutko i zycze milego dnia, wpadne wieczorkiem pa
Gosia82
Thu, 26 Apr 2007 - 11:08
Mario o ile sie nie mylę, to Dominika juz wczoraj puściła przelewy
Mariolka84
Thu, 26 Apr 2007 - 11:56
byloby supcio ale nie ma jeszcze na koncie...sprawdzalam na inteligo
Mariolka84
Thu, 26 Apr 2007 - 12:08
oki jest jest Gosiu rzeczywiscie musiala Domi puscic wczoraj, miala dac mi znac....teraz jakos o 12 byla sesja w banku...i przeszla juz kaska
Gosia82
Thu, 26 Apr 2007 - 12:12
Mario w takim razie życzę udanych zakupków i radykalnej zmiany u fryzjera
Agulka 75
Thu, 26 Apr 2007 - 12:33
Hejka
Ja teraz tylko na chwilę .
Bartek jest dziś nieznośny nie wiem co sie z nim dzieje
GOSIU co do włosów to rzeczywiście mam tak jak twoja mama , kiedyś miałam takie okropne włosy cały rok ale od 10 lat raz w roku robię lekką trwałą właśnie w okolicach czerwca .
Może dlatego przez większą część roku są jakieś znośnie a po kilku miesiącach kiedy już trwała znacznie odrośnie od skóry z powrotem robią się brzydkie i oklapnięte.
Lecę dokończyć obiad bo J. idzie do pracy na 2.
Pewnie nie uda mi się spokojnie poczytać co napisałyście i odpowiedzieć wcześniej niż dopiero wieczorem jak już Bartek zaśnie.
Wirtualnie ściskam was wszystkie
Asik 75
Thu, 26 Apr 2007 - 12:43
My już po badaniu bioderek. Niestety Kinga ma lekki przykurcz i grozi jej poduszka ortopedyczna. Na razie mamy ćwiczyć żabki, wkładać pieluchy flanelowe międy nóżki, kłaść jak najwięcej na brzuszki. Za 3 tyg. kontrola. Mam nadzieję, że będzie lepiej, bo Dawid mia ł większy przykurcz i obeszło się bez tej poduchy. Dwida było wtedy ciężko przewijać, bo nie rozszerzał nóżek. Lekarka stwierdziła, że dzieci mająś problem z bioderkami, bo ja jako niemowle miałam tę poduchę i ze względu na wąską miednicę w ciąży dzieci w brzuchu były też w przykurczu.
Wczoraj w Oświęcimiu kupiliśmy Kingusi czapeczke na chrzciny biały rożek. Zdjęcia zobaczycie potem z chrzcin. A ja kupiłam sobie sandały na koturnie za 40zł.
Dzis jeszcze czeka mnie o 17 dentysta , a potem spore zakupy w Tesco.
Na szcęście zakupy zrobie na spokojnie, bo będę sama.
Muszę uciekać, bo Kinga marudna. Wpadne na spokojnie wieczorkiem.
Aga78
Thu, 26 Apr 2007 - 20:48
hej hej,
Jarek wlasnie sie zajmuje Ola wiec moge do Was na chwilke sie odezwac Ale goraco dzisiaj !! Czuje ze piecze mnie twarz, chyba mnie spieklo, musze kupic jakis krem z filtrem. Oli dzisiaj kupilam kremik z filtrem 40, bo smarowalam jej do tej pory takim kremem z nivei "na kazda pogode" a tam tylko filtr 4. Buzke ma caly czas w cieniu, a mino wszystko ja troche przypieklo. Strach pomyslec co by bylo gdyby byla wiecej w pelnym sloncu - takie ostre mimo, ze dopiero kwiecien.
Poza tym ok, u ortodonty znowu mi tak naciagnela zeby, ze mnie juz bola i pewnie znowu bede miala problem z gryzieniem przez kilka dni. Kupilam tez pare rzeczy dla Kubusia - dresik i 3 grzechotki-gryzaki.
Asiu - mam nadzieje, ze jednak obedzie sie bez poduszki ortopedycznej. Trzymam kciuki, zeby za 3 tygodnie okazalo sie, ze jest ok. Widocznie faktycznie jest to w jakis sposob dziedziczne, skoro tez mialas takie problemy. A jak bylo u dentysty i na zakupach? My jutro musimy pojechac po wode i pare rzeczy, ale pewnie bedzie kupa ludzi !!
Agulka - co do wlosow to nie wiem czy uzywalas taki szampon z avonu - volume & texture - rewelacyjny, tez mam tendencje do przetluszczania wlosow. I jak podjeliscie juz jakas decyzje co do rowerku dla Bartusia?
Gosia - i jak szczepienie? Mam nadzieje ze nie bylo tak zle? A jak pupcia Julki?
Mariolka - mysle, ze wizyta u fryzjera to dobry pomysl. Zawsze sie czlowiek lepiej czuje.
oki, koncze bo tata dzwoni. buzka
Agulka 75
Thu, 26 Apr 2007 - 21:17
Hej
Ale dziś była pięęęęękna pogoda , no po prostu lato
[b]Asiu, mam nadzieję że Kingę ominie noszenie poduszki ortopedycznej.
Bartek musiał ją nosić non-stop przez kilka miesięcy - dla niego i dla mnie była to męczarnia
[b]Aguś , nie , jeszcze nie podjęliśmy żadnej decyzji o rowerku bo na razie Jarek nie ma czasu , będzie miał wolne dopiero po majowym długim weekendzie to wtedy kupimy małemu rowerek ale myślę że to będzie taki tradycyjny jaki ja wybrałam.
Dziś już tak nie wiało więc odważyłam się zabrać Bartoszka na spacer
Sama już nie wiem czy ten jego kaszel był jeszcze z przeziębienia , z alergii , czy może drażnił go wiatr - dziś na spacerze nie zakaszlał ani razu
Chodziliśmy ponad 2 godz , byłam na targu kupiłam sobie spodnie już bardziej wiosenno/letnie , długości 3/4 - dobrze się w nich czuję i na taką pogodę jak dziś była są idealne
Bartusiowi kupiłam 2 pary skarpetek bo po zimie zostały mu tylko rajstopki i niestety dziś jeszcze musiał się "smażyć" w rajstopkach i spodniach
Szukałam też dla niego zwykłych białych podkoszulek z kr. rękawem ale jak na złość wszędzie wszystko kolorowe i z nadrukami
Dziewczyny mam do was sprawę .
Może znacie kogoś kto chciałby kupić tel. komórkowy ?
Chcę sprzedać swoją nokię bo potrzebuję trochę gotówki.
Tel. jest w stanie idealnym , bez rys i śladów użytkowania , cały czas noszony w pokrowcu .
Jest to Nokia 6070 z radiem i słuchawkami kupiona pół roku temu w salonie Ery .
Zależy mi na szybkiej sprzedaży
Mariolka84
Fri, 27 Apr 2007 - 08:53
czesc dziewczyny
Asiu trzymam kciuki za cwiczenia z Kingusia, i wierze ze żabki pomoga i obejdzie sie bez tej poduszki ortopedycznej
Agulka co do wlosów, a bardziej szamponu z Avonu, o ktorym wspomniala Aga, to rzeczywiscie jesli nie probowalas to rowniez polecam....ja od ponad chyba 2 lat stosuje tylko i wylacznie szamponu z avonu i jestem zadowolona, a moje wlosy sa naprawde nieznosne... cienkie, slabe i przetluszczajace sie...ale jakos sobie zaczelam z nimi radzic, wyprobowalam juz chyba kazdy ten szampon hehee, nawet ten nablyszczajacy, i dodajacy objetosci i jestem zadowolona, warto sprobowac
Dzis zapowiada sie tez piekna pogoda....a ja juz nie spie od 4...wstalam jak marcin szedl do pracy wychodzil o 5:20 a ja wstalam zjadlam, i zdarzylam dzis juz nastawic i rozwiesic pranie, wyprasowac wczorajsze pranie(ciuszki dla malej, spiochy kaftaniki i sprawilo mi to ogromna radosc teraz musze sie wkoncu troche ogarnac, jak chce wyjsc gdzies do ludzi heheee
życze milego dnia, udanych spacerkow ze swoimi skarbami
a poki co to zmykam i pozdrawiam
Asik 75
Fri, 27 Apr 2007 - 09:28
Nie wiem co się dzieje. Kinga ma od wczoraj popołudniu cały czas chyba kolki. Strasznie się pręży, ciśnie i płacze. Ma dalej też katarek. Byliśmy nawet na izbie przyjec w szpitalu i zbadali uszka. Jest ok. Ale lekarka dziwna. Potem to opisze.
Czy to moga byc rzeczywiscie kolki, tak przez cały dzień.
Dobrze, że ma apetyt. Troche się zdrzemnie i znowu prężenie i płacz.
Agulka pisałaś, że Bartuś miał kolki. Jak długo?
Nie jest za późno na takie nasilenie kolek?
Zaraz pojedziemy do naszego pediatry, może przepisze Debridat i pożądnie zbada małej brzuszek . Ta dr w szpitalu to była chyba alergolog i była wystraszona.
Uciekam, bo musze isc do małej
Agulka 75
Fri, 27 Apr 2007 - 11:04
ASIU , Bartek kolki miał przez ponad 3 mies. - do ukończenia 3 mies. kolki były bardzo mocne , ataki miewał po 2-3 razy na dzień , nasilały się wieczorem.
Jeśli jest to kolka niemowlęca to nie ma na to żadnego lekarstwa , dziecko musi sie przemęczyć , a złagodzić ból mogą preparaty dostępne w aptekach.
Asik 75
Fri, 27 Apr 2007 - 11:36
Agulka ja też mam ten problem z włosami. Mi na tłuste kosmyki nawet farbowanie nie pomaga, a niby farba troche wysusza. Próbowałam wielu szamponów, nawet z Avonu i nic. Pozostaje częste mycie.
Wczoraj dentystka jeszcze raz zatruła mi zęba , bo dalej bolalo przy borowaniu. Mam nadzieje, że następnym raze już mi go zaplombuje.
Zakupy robiłam wczoraj szybko, bo mąż dzwonił, że Kinga płacze i mam się spieszyć. W domu wymiotowała flegmą z kataru, wrzeszczała, prężyła się więc mąż zxdecydował o 22, że jedziemy do szpital, bo to może uszka ją bolą. Uszka sprawdzone, jest ok, gardełko też ok, temp. nie ma, tylko katarek dokuczał. Lekarka dr żymła (o ile to ta co myślę, to alergolog), zbadała tylko kl. piersiową, brzuszka nie. Chciała dać osłonowo antybiotyk, bo to wcześniak-nie zgodziłam się, lub myślała o zostawieniu na obserwacji. A w końcu kazała dać czopek Paracetamolu. Też go nie daliśmy, bo na co. Stwierdzuiła, że jak Kinga uspokaja się w aucie to wygląda na kolke.
Kupiliśmy czopki homeopatyczne na niepokój Viburcol.
Teraz byliśmy z mężem u pediatry i stwierdził, że Kinga jest niespokojna z kataru i ma rzeczywiście kolki. Dał taki cukier w proszku do rozpuszczania w wodzie i pojenia. Mówił, żeby wycchodzić na spacer (nawet z tym katarkiem), układać na brzuszku i że trzeba przeczekać. Teraz jestem spokojniejsza, bo przynajmniej wiem, że to nic złego. Odstawiliśmy wczoraj Sab Simplex na kolki, bo nie wiem czy to nie nasiliło ich. Będę dawać tylko Esputicon 2 razy , ten cukier i wode koperkową.
A zaraz idziemy na spacerek, bo piękna pogoda. Dawid nie chce iść ze mną, tylko z dziadkiem na dwór. Też go puszczam na dwór chociaż kaszle, ale ma nie biegać i nie jeździć na rowerku.
Agulka przypomniało mi się, że Dawid często po wyleczonych infekcjach też jeszcze czasem długo kaszle. Pedoatra mówiła, że tak może być nawet 2-3 tyg. po infekcji.
Wpadnę na spokojnie wieczorem i poczytam, napiszę też jak Kingusia. Mam nadzieję, że lepiej.
Aga78
Fri, 27 Apr 2007 - 20:36
Hej dopiero wrocilismy - wyprawialismy tesciowa na autobus do Niemiec. Poza tym mam troche pracy - prowadze strone internetowa stowarzyszenia ds leczenia bialaczek i co jakis czas musze ja aktualizowac - dostalam dzis wytyczne od kolegi. Jutro sie odezwe. Buzka
Asik 75
Fri, 27 Apr 2007 - 21:20
Aga no to masz poważne zadanie. Teściową wyprawiliście to przez ten czas nie bedziesz miała jej pomocy.
Gosiu jak Julcia? Czy juz lepiej z jej odparzeniem?
A Kingusia dzisiaj o niebo lepiej . Do popołudnia jeszcze ją troche kolki meczyły. O 16 dałam jej czopek homeopatyczny Viburcol i poszło potem sporo gazów. Od tego czasu mała prawie się nie pręży jest dużo spokojniejsza. Nawet musiałm jej zmieżyć temperaturę, bo zastanawiałam się czy nie ma gorączki, bo taka spokojna. Ma 37,4. Od ilu stopni uważa się , że dziecko ma gorączkę mierząc w pupie? Z tego co wiem lek powinno się podac dopiero od ok.38,5. Kurcze pozapominałam takie rzeczy. Nie dość, że uczyłam się w szkole, to powinnam pamiętać po Dawidzie. Katarek też bardzo mały, nawet nie kropiłam jej noska Nasivinem w południe i teraz. Tylko robię wodą morską i czyszczę frida .
A bałam się, że dziś będzie powtórka z rozrywki. Wczoraj to chyba drażnił brzuszek ten katar ii dlatego tak się działo. Przecież ten katarek spływa do brzuszka, no i wczoraj zwymiotowała tą flegmą. Dawida też czsto boli brzuszek na początku infekcji.
Ale wczoraj to po prostu byłam wystraszona, nie wiedziałam co się dzieje. Dosłownie nogi mi sie tzręsły. To przy reanimacji w pracy tak się nie zachowuję jak wczoraj. Ale to podobno normalne, że przy małym dziecku człowiek tak reaguje.
Próbuję Kinge kłaść na brzuszek. Jak mi zaśnie na rękach to położe ją na brzuszek do spania. Muszę pamiętać o żabkach.
A jutro czeka mnie sprzątanie, mąż zrobi zakupy. Popołudniu mamy nauki . Dzisiaj zaliczyłam spowiedź.
Postaram się jutro chociaż na chwilkę tutaj zajrzeć. Byłabym chora jakbym tu chociaz raz nie zajrzała.
A od wtorku ma się ochłodzić. MAm nadzieję, że szybko się ociepli i będziemy mogły się spotkac i poznać na żywo.
Uciekam, zyczę udanego weekendu.
Aga78
Sat, 28 Apr 2007 - 12:59
Hej hej,
Mam chwilke czasu bo Ola spi na Jarku - zobaczymy jak dlugo. Na razie nie wychodzimy na spacer, bo za cieplo. Wczoraj wyszlam o 12 i myslalam, ze zdechne, szukalam cienia. Zupelnie nie wiem jak Ole ubierac w taka pogode. Boje sie zakladac jej samego body/bluzki z krotkim rekawkiem, wiec zakladam na to jeszcze kaftanik. a na nozki dres z frotki. Hmmm. Popoludniu wybieramy sie na cmentarz i do babci na kawe.
Asiu - dobrze, ze Kingusia sie juz lepiej czuje. Ola tez miala takie straszne kolki. Nic nie pomagalo - zadne leki, po prostu jak minelo te 3 miesiace to dopiero z dnia na dzien ustapilo. Bylo zle do tego stopnia, ze w dzien ona prawie wcale nie spala. Teraz spi wiecej niz wtedy, tak wiec mozesz sobie wyobrazic co sie dzialo. Co do temperatury, to w pupie jest o 0,5 stopnia wiecej niz pod pacha. Ola zwykle ma 37,2-37,3 przy takim mierzeniu. Co do goraczki to zdaje sie, ze masz racje od 38,5 powinno sie obnizac.
Ojej, obudzila sie - no i nie zdaze nic napisac, bo karmienie.
Potem moze jeszcze wpadne. Buzka
Asik 75
Sat, 28 Apr 2007 - 14:03
Właśnie wróciłam ze spacerku. Nie byłyśmy długo, bo za gorąco. Ja tez zupełnie nie wiem jak ubierac Kinge na dwór.
A noc znośna. Kolki troche dokuczały ok.2, a potem nad ranem. Zastanawiam się czy jednak Nutramigen nie był dla Kingi lepszy , bo nie zawierał laktozy.
Myśle, nad wizyta u alergologa, bo Kinga po kazdym spacerku ma kropki na twarzy. No i żeby miec znizke na mleczko.
Pozdrawiam i lece sprzatac.
Aga78
Sat, 28 Apr 2007 - 18:42
hej hej,
wlasnie moj kochany mezus wyszedl z Ola na spacerek, wiec mam chwilke Wlasciwie to musze sie zabrac za tlumaczenie, bo dostalam znowu zlecenie na pon, ale na szczescie krotkie.
Dzisiaj droga do babci i na cmentarz to byla masakra, mimo, ze 15 to w aucie bylo chyba z 50 stopni, ubralam Ole w body z dlugim rekawkiem i dres, a ledwo dojechalysmy byla calutka mokra, musialam ja przebierac na parkingu, dobrze, ze wzielam dodatkowe ciuchy.
Asiu - moze faktycznie Nutramigen bylby lepszy, choc kto to wie. Ja dawalam Oli Nutramigen wlasnie tez ze wzgledu na kolki, bo juz nie wiedzialam czy to alergia pokarmowa, czy moze wlasnie nietolerancja laktozy - ale powiem Ci, ze za wiele to nie zmienilo.
Agulka, Gosia - co tam u Was? Jak mija sobota?
Mariolka - przy takich upalach to musi byc Ci ciezko. Nie przemeczaj sie i odpoczywaj !!
Milego wieczoru
Agulka 75
Sat, 28 Apr 2007 - 21:09
Cześć dziewczyny
ASIU mierząc temperaturę w pupie odejmuje się pięć kresek - czyli jeśli mierzyłaś Kindze temp. w pupci i było 37,4 to odejmujesz 5 - jej temp. wynosi 36,9 - tzn, jest prawidłowa.
A mi pediatra mówiła żeby podawać coś na gorączkę jeśli temperatura jest powyżej 37,5 według wskazań mierzonych pod paszką lub po odjęciu tych pięciu kresek jeśli było mierzone w pupci.
U mnie trochę smutno się zrobiło
Brat mojej mamy a mój kochany wujek miał zawał , leży w szpitalu wojewódzkim .
Mama bardzo to przeżywa , mnie też ta wiadomość ścięła z nóg
Najgorsze jest to że nikt z jego bliskich , tzn. ciocia ani kuzyn nie dali znać że coś takiego się stało , a wujek leży w szpitalu już od ubiegłej niedzieli
Tłumaczę sobie ich zachowanie tylko tym że w takich chwilach trudno jest zebrać myśli , chociaż nie wiem czy mi na ich miejscu nie przyszłoby szybciej do głowy to żeby zadzwonić do najbliższej siostry męża czy ojca
Nie ukrywam że bardzo mnie przybiła wiadomość o chorobie wujka
Ale miałyśmy piękny letni dzień
Dużo dziś byłam z Bartkiem na dworze - pierwsze co to popędziłam na hale targowe żeby kupić młodemu jakieś koszulki na takie gorące dni .
Kupiłam mu 3 koszulki i tenisówki , na poniedziałek mam zamówione sandałki i spodnie dł 3/4
Podobno długi majowy weekend ma być gorący więc muszę mojego brzdąca zaopatrzyć w letnie ubranka .
Zmykam , jestem jakaś padnięta .
Miłego wieczoru
Asik 75
Sun, 29 Apr 2007 - 10:52
Agulka dziwię się, że wujek nie leży na Ochojcu. Miał robioną koronografię? A zawał rozległy? Z zawałowcami mam do czynienia w pracy.
Ja tylko na moment. Kinga po bebilonie p. ma chlustające ulewania, wracamy na nutramigen bez konsultacji z lekarzem .Teraz pediatra powinna miec podstawy do wydawania recept ze znizka a jak nie to wezme skier. do alergologa.
Zmykam, bo dzis wielki dzien Kingi. odezwe sie jutro. Pa
Agulka 75
Sun, 29 Apr 2007 - 13:45
ASIU , nie wiem na ile wujek miał rozległy ten zawał bo to tylko mama do mnie dzwoniła że coś takiego miało miejsce i ma straszny żal do swojej bratowej że nikt do nas nie zadzwonił żeby powiedzieć co się stało .
Jutro wujek będzie miał robione dalsze badania i jeśli będzie taka konieczność to będzie miał przepychane żyły - to się chyba nazywa balonikowanie.
Wujek mieszka na os. R więc jest to o rzut beretem ode mnie , ja nawet widzę od siebie z mieszkanie jego okna , więc też nie rozumiem dlaczego nikt nas przez cały tydzień nie powiadomił - a mama dowiedziała się o tym zupełnie przypadkiem
ASIU , dziś wasz wielki dzień , życzę wam żeby wszystko przebiegło tak jak sobie zaplanowaliście a przede wszystkim żeby Kinga była spokojna.
[i]Idą chrzestni z maleństwem
przed obraz Boskiej Matuli,
a ono ufnie w czułych ramionach
rodziców się tuli ...
Asiu , cała nasza trójeczka składa Kindze najserdeczniejsze życzenia z okazji Chrztu
Aga78
Mon, 30 Apr 2007 - 08:59
Witam poniedzialkowo,
Nasza corka obudzila nas juz przed 6, tak wiec bylo karmienie, potem ja siadlam do komputera na tlumaczenie, teraz w zasadzie skonczylam, a Jarek usypia znowu Ole, bo marudzi. Od jakiegos czasu strasznie ciagnie sie za uszy, ale nie ma innych objawow, ktore moglyby wskazywac na zapalenie uszu, slyszalam, ze moze tak byc przy zabkowaniu - hmmm.
Agulka - przykro mi z powodu zawalu wujka, najwazniejsze ze jest juz pod dobra opieka i na pewno wszystko bedzie dobrze. Moze faktycznie nie pomysleli z tego wszystkiego zeby Was zawiadomic.
A jak Bartek z kaszelkiem - juz lepiej?
Asik - jak minely Chrzciny? Mam nadzieje, ze bylo tak jak sobie wymarzyliscie. Czekamy na fotki!! A jak sie Dawidek czuje? A jak Kingusia - zmieniliscie juz na Nutramigen?
Gosia - mam nadzieje, ze wszystko ok? tak sie dlugo juz nie odzywasz...
My dzisiaj sie wybieramy do tesco - chyba z Ola, no i moze do drugiej babci w Ledzinach. W srode chcielibysmy skoczyc w gory, no zobaczymy jak sie uda. Ciekawa jestem jaka bedzie pogoda.
Trzymajcie kciuki - moja szwagierka o 10 ma cc Juz sie wszyscy denerwujemy.
Buzka
Gosia82
Mon, 30 Apr 2007 - 09:25
Hej dziewczyny
Przez weekend jakoś nie miałam czasu żeby tu zajrzeć. W sobotę pogoda była przepiekna, więc przez pół dnia robiłam pranie i sprzątałam Posegregowałam nawet Julce ubranka, bo z większości zdążyła już wyrosnąć Po południu pojechaliśmy z rodzicami, siostrą i jej chłopakiem na działeczkę na grila Nawet Julia zjadła troszkę kiełbaski grilowanej(oczywiście tylko ze środka) Tak jej posmakowała, że zjadła chyba pół kiełbaski z 2 kromkami chleba Wieczorem skusiłam sie jeszcze na farbowanie włosów, ale byłam już tak zmęczona, że podczas farbowania usnęłam, więc mama, która mnie farbowała miała ze mnie niezły ubaw
Później byłam już tak padnięta, że padłam w łóżku jak kłoda nawet nie wiem kiedy zasnęłam
A rano okazało sie, że moje włosy są koloru prawie czanego Kupiłam farbe z Garniera ciemny brąz, który na włosach wyszedł prawie czarny Nie wyglądam najgorzej, ale to nie jest ten kolor, który chciałam mieć na włosach Teraz muszę sie jeszcze opalić, bo troszkę blado wyglądam w tych włoskach
Dzisiaj po pracy wybieram sie na zakupy do Reala i na hale targowe, bo muszę coś kupić mojej chrześniaczce Jutro jedziemy do Oświęcimia w gości. Zaprosili nas na imprezkę, z okazji spóźnionych urodzin Werci i przy okazji zjedzie się pół rodzinki
Czy możecie podsunąć mi pomysł, co mogłoby zainteresować bystrą 4 latkę Nie mam pojęcia co jej kupić Napewno kupię jej coś z ubranek, bo to mała strojnisia, ale zupełnie nie wiem czym sie bawia dzieci w jej wieku???Może coś podpowiecie
Asiu my również składamy Kingusi najlepsze życzenia z okazji Chrztu Jestem ciekawa jak udały się chrzciny? Napewno była fajna imprezka A jak czuje się dzisiaj Kingusia? Mam nadzieję że lepiej z jej katarkiem i że zmiana mleka na nutramigen służy jej lepiej niż bebilon Tak mi jej szkoda z tymi bioderkami Napewno żabki i podwójne pieluchowanie pomoże A jak Dawidek? Zdrowy? Czekamy na fotki małej solenizantki i jej rodzinki
Agulka bardzo mi przykro z powodu twojego wujka Trzymam kciuki, żeby szybko wyszedł z tego Daj znać czy czuje sie już lepiej. A jak czuje się Bartuś? Zdrowy??? Widzę, że dbasz o swojego brzdąca żeby sie nie przegrzał Ja również będę musiała pomyśleć o zakupie letnich ubrań
Aga dzisiaj wielki dzień twojej szwagierki Dobrze, że ma koło siebie mamę to jej pomoże Za to ty bidulko masz teraz biedę bez teściowej Dobrze, że wypada tyle wolnego, bo Jarek będzie mógł ci pomóc przy Olci
W końcu sie doczekłam zdrowej, pięknej pupci Julki Aguś, ta maść jest rewelacyjna Jej pupa wygląda tak jak przed tym paskudnym uczuleniem, a może nawet lepiej Zaczerwienienia i chrostki zniknęły, a cała pupa jest gładka Nawet Robert stwierdził, że nie będziemy już używać innej maści do pupy tylko tej, więc jak skończy się nasz zapas, to z pewnością zgłoszę sie jeszcze do ciebie
Jak tylko będziesz coś wiedziała o szwagierce, to daj znać
Mario a co u ciebie? Jak się dzisiaj czujesz? A jak nocki-przespane???
Asik 75
Mon, 30 Apr 2007 - 09:35
Agulka dziękuję za życzenia w imieniu Kingusi.
Jeśli chodzi o balonikowanie to właśnie jest koronografia. Dziwię się, że lekarze dopiero teraz ją chcą robić. Najlepiej jest ją wykonać w pierwszych 12 godzinach od zawału, bo wtedy skutki zawału mogą się jeszcze wycofać. Ale może stan wujka, albo współistniejące schorzenia mogły na to nie pozwolić.
A chrzciny przebiegły dość szybko, nawet nie mam ładnych fotek, tylko dwie z kościoła. Msza była na 16, potem kawa, na szybko kolacja i goście szybko pojechali. Do tego Kinga dostała ok.18 małą kolke i nie miałam głowy do zdjęć, mąż rządził w kuchni. A cały dzień, łącznie z mszą Kinga wczoraj spała, aż się zaczęłam niepokoić, bo to do niej niepodobne. Ale ona chyba odsypiała te wszystkie kolki.
Ok.10 wczoraj podaliśmy Kindze Nutramigen, bo mieliśmy jeszcze pół puszki, a w aptece kobieta dała nam na razie 2 opak. bez recepty (mamy ją donieść). Od tego czasu kolka była tylko raz (i to nie tak intensywna), a ulewań nie ma. A w sobotę na spacerze w wózku dwa razy chlustnęła mlekiem, wczoraj rano też. Dlatego podjęliśmy decyzję o powrocie do Nutramigenu, który jej nie szkodził. Może teraz jak będzie więcej pić to i kupki będą lepiej szły. W piątek pojadę do pediatry po receptę.
Z tego co poczytałam na forum i rozmawiałam ze znajoma to sporo dzieci identycznie reaguje na ten Bebilon. Czyli jeśli Kinga nie toleruje tego mleka to nie toleruje laktozy.
Aga od znajomych córka ma 4 lata, a od bardzo długiego czasu chwyta się za uszka. Ona tak robi jak jest śpiąca , oraz często w ciągu dnia. w ten sposób chyba się uspokaja.
Na razie kończe bo Kinga marudzi.
Agulka 75
Mon, 30 Apr 2007 - 12:57
Hejka , fajnie że znowu jesteście
ASIU super że chrzciny sie udały , nie wiem co w tym jest ale prawie wszystkie dzieci spokojnie przesypiają cały dzień Chrztu - mój Bartuś też super spał i tak samo się martwiła czy wszystko z nim OK , a u nas goście siedzieli do g. 2 w nocy
AGUŚ , daj znać co u szwagierki , ja też miałam CC w poniedziałek o g, 10 i tym bardziej czekam na wieści bo mnie na wspomnienia wzięło
GOSIU widzę że bardzo miło spędziliście weekend , cieszę się że pupcia Juli tak szybko uległa poprawie - ta maść jest super , też tylko tej używam od urodzenia Bartusia.
O stanie wujka na razie nic więcej nie wiem , mama jedzie popołudniu do szpitala to potem ma do mnie zadzwonić .
Zmykam dziewczyny bo dopiero co wróciłam ze zakupów i położyłam Bartka spać , teraz szybciutko biorę się za obiad - chcę dziś zrobić coś wyjątkowego lub coś co lubi Jarek .
DZiś mija 7 lat od naszego pierwszego spotkania - miło by mi było gdyby J. również pamiętał o tym - no ale jeśli nie pamięta będę to musiała jakoś przeżyć - no cóż tacy są faceci
Asik 75
Mon, 30 Apr 2007 - 13:48
Fotki Kingusi z chrzcin, ale robione w domu:
Gosia82
Mon, 30 Apr 2007 - 14:13
Asiu Kingusia wyglądała prześlicznie Całość z becikiem wyglądała super Jaka ona papuśna A te pyśki takie słodkie...
Aga78
Mon, 30 Apr 2007 - 19:49
Hej,
Wpadam doslownie na chwilke, bo jeszcze kupa garow do zmywania, szybki prysznic i trzeba usypiac Ole
Dzisiaj bylismy z nia w tesco - oczywiscie na rekach, ale byla tak zaciekawiona, ze nawet nie pisnela. Potem na przegladzie autka i w koncu wyladowalismy u babci w Ledzinach. Oli sie chyba podoba taka ciagla zmiana miejsc. Na przegladzie Jarek byl z autem na hali, a my chodzilysmy na sloneczku, no i padla - zasnela mi na rekach.
Tak wiec chyba musze jej codziennie jakichs rozrywek dostarczac
W srode zastanwiamy sie czy nie skoczyc np. do Wisly, no zobaczymy jak z pogoda.
A no i o 9.25 urodzil sie Kubus Waga 3640g i 51 cm dlugosci. Wiecej szczegolow poznamy pewnie wieczorem, bo na razie tesciowa i szwagier sa caly czas w szpitalu, jak wroca do domu to zazdwonia.
Asiu - slicznie Kingusia wyglada - bardzo jej do twarzy w tej sukieneczce! Dobrze, ze chrzciny sie udaly - no to macie juz to za soba!! Czyli moze faktycznie ta decyzja o zmianie mleka byla trafna. A wiesz teraz sobie przypomnialam (bo my tez z tym mlekiem eksperymentowalismy), ze dalismy jej Bebilon i jak ulala calosc zaraz po zjedzeniu to juz wiecej jej nie dalam.
Gosiu - bardzo, bardzo sie ciesze, ze masc pomogla! To prawda ze jest bardzo dobra, stosuje ja u Oli od urodzenia i nie miala do tej pory zadnych problemow. Oczywiscie jak tylko Wam sie skonczy, daj znac
Ciekawa jestem czy cos kupilas w realu dla chrzesniaczki? Ja zawsze mam ten problem jak jade do kolobrzegu - jestem chrzestna 3-letniego synka kolezanki ze studiow.
No i udanej imprezki jutro!!
Agulka - najlepsze zyczenia z okazji rocznicy poznania My z Jarkiem pierwszy raz na zywo widzielismy sie na sylwestra, wiec latwiej zapamietac Ciekawa jestem co upichcilas na obiadek !!
Daj znac jak bedziesz wiedziala co u wujka.
Mariolka - no wlasnie - jak tam sie czujesz?
Oki, zmykam, jutro postaram sie wpasc. Buzka
Asik 75
Tue, 01 May 2007 - 10:33
Z tymi kolkami u Kingi jest różnie, raz są raz nie. Dzisiaj ją męczyła nad ranem. Ale są takie same jak na piersi i Nutramigenie. Jednak na tym Bebilonie one się nasilały. Ulewań też prawie nie ma, nie są chlustające i są w niewielkiej ilości. Jak na razie nawet kupki są dziennie i to bez problemu. Wogóle wydaje mi się, że na bebilonie były ze śluzem, teraz śluzu nie ma, ale są zielonkawe.
Już nie będę eksperymentować z mlekami, będę czekać na ustąpienie kolek, a teraz pomagają jej czopki homeopatyczne. W piatek pojadę do pediatry po recepte.
Gratulacje dla Kubusia i rodziców! Życzę dużo zdrówka!
Agulka jak tam wczorajszy dzień?
Mariolka, Gosia co u was?
Ja po obiedzie wybieram się do pracy na Ochojec zobaczyć co tam słychac i czy mają dużo roboty, no i poklachać. Mam nadzieję, że nie będą zwozić duzo zawałowców, żeby było trochę czsau na klachy. Chociaz pogoda taka zmienna to moze być różnie.
Agulka, a wiesz coś o wujku?[/b]
Gosia82
Tue, 01 May 2007 - 11:18
Hej
Ale dzisiaj piękne słoneczko szkoda tylko, że jest tak zimno Dzisiaj Julia zrobiła nam pobudkę przed 6 rano Kurcze, co za pech, zawsze jak mamy wolne albo jest weekend ona budzi sie o 1-2h wcześniej Może wyczuwa naszą obecność i szybciej się budzi
Wczoraj zrobiłam zakupy dla chrześniaczki(i nie tylko dla niej ) Jak zwykle wydałam więcej kasy niż zamierzałam, ale tym razem Robert był wyjątkowo wyrozumiały Kupiłam jej piłkę do skakania z Disneya, puzzle z kubusiem puchatkiem, bluzeczkę z długim rękawkiem, słodycze i taki komplecik na lato spódniczka z bluzeczką na ramionczkach + bolerko Julce kupiłam mały zestaw do piaskownicy z Flinstonami Teraz chodzi sobie po domu z widekiem pełnym zabawek
Dzisiaj mieliśmy jechać do mojej chrześniaczki, ale chyba wizytę będziemy musieli odłożyć na sobotę Weronika przyniosła z przedszkola jakiś wirus i zaraziła swojego brata i babcie Maja gorączkę 38,5 i wymiotują Byli u lekarza ale nie dostali żadnego antybiotyku. Pediatra powiedziała tylko, że powinno im to przejść za 4-5 dni, więc dzisiejszy dzień spędzamy sami w domku
Aga super, że cesarka poszłam tak szybko i sprawnie Kubuś to duży chłopczyk Jak tylko będziesz wiedziałą coś więcej to pisz Widzę, że Olcia coraz grzeczniejsza się robi Dzieci na tym etapie ciekawe są wszystkiego, wszystko je interesuje Teraz będzie juz z górki, a jak Ola nauczy się siedzieć w wózku, to każde zakupy będą przyjemne dla Oli i dla was
Jak następnym razem będziecie u babci w Lędzinach, to koniecznie musicie wpaść do nas na kawusię
Asiu cieszę, się że chrzciny się udały szkoda tylko, że goście zmyli się tak szybko
A jak czuje się dzisiaj Kigusia? Lepiej toleruje Nutramigen? Jeśli tak, to może teraz dostaniecie zniżkę na to mleko Macie jakieś plany na długi majowy weekend, czy tak jak my siedzicie w domku
Agulka a jak upłynął wam wczorajszy dzień? Jarek pamiętał o waszej rocznicy poznania? Mam nadzieję, że miło spedziliście razem dzień Ja z Robertem (podobnie jak Aga z Jarkiem) poznaliśmy się również na Sylwestra Ach ta pamiętna noc sylwestrowa A jak wasze dzisiejsze plany? Wybieracie się gdzieś?
Agulka 75
Tue, 01 May 2007 - 13:06
Cześć laski
Wujek wczoraj miał robione badania i podobno dziś mają go wypisać już do domu
[b]Asiu , Kinga ślicznie wygląda w tej sukieneczce i jak ładnie przybrała na wadze , och te słodkie pyzy
[b]Aguś dziękuję za życzenia , szkoda że my z J. nie poznaliśmy się w jakiś uroczysty dzień , może wtedy łatwiej byłoby mu zapamiętać datę
Uściskaj malutkiego Kubusia , duży chłopczyk
[b]Gosiu, no to zaszalałaś z zakupami
Ja ostatnio też tak mam , obkupiłam Bartka w ciuchy już na całe lato , teraz nic tylko się modlić żeby była odpowiednia pogoda do tych ubiorów.
J. niestety nie pamiętał o naszej małej rocznicy , więc dzień spędziliśmy jak co dzień .
Na obiad przygotowałam kebab po grecku bo J. bardzo go lubi , a o małym święcie przypomniałam mu wieczorem kiedy szłam już spać .
Bartek dziś bardzo źle spał w nocy , nie wiem co on ma z tym kaszlem , od wczoraj znowu kaszle , a w nocy to był taki mokry kaszel z flegmą .
Prawie całą noc przesiedziałam przy łóżeczku a od g. 5:30 Bartosz już rozbudził się na dobre , padł dopiero teraz - może pośpi z godzinkę - jestem wykończona , a gdzie tam do końca dnia ...
Ja planów na najbliższe dni nie mam żadnych - J. pracuje przez wszystkie te świąteczne dni a wolne ma dopiero w piątek - dobrze że pogoda jest jaka jest bo przynajmniej nie żal mi samej w domu siedzieć .
A tak w ogóle to gdzie są te upały które zapowiadali na te wolne dni ???
Poszukałam wczoraj prognozy na necie i temperatura powyżej 20 st. ma przyjść dopiero w połowie maja na kilka dni
Agulka 75
Tue, 01 May 2007 - 13:10
A mój brzdąc skończył dziś rok i 9 miesięcy , jeszcze 3 miechy i już drugie urodzinki
No pięknie , młody już sie obudził , Boże , on mnie dziś wykończy
Asik 75
Tue, 01 May 2007 - 18:57
Kinga usnęła to moze zdążę coś napisać. ze też ona nie potrafi zasnąć na długo w ciągu dnia. Przed chwilą zjadła i po jedzeniu był wielki płacz. Myślę, że musiała nałykać się powietrza. Juz myślałam, że może źle zrobiłam zmieniając z powrotem mleko, ale szybko się uspokoiła i śpi spokojnie. Ćałe szczęście, że nie jest gorzej . Ale dzis dopiero trzecia doba na Nutramigenie to poprawy moze nie byc widać. Gorzej być nie powinno, bo Nutramigen piła.
My ten długi weekend też siedzimy w domu. Mąż ma jutro i w piatek wolne to pobędziemy trochę razem .
Agulka szkoda, że mąż nie pamiętał o dacie, ale tak to juz jest z chłopami. Mój Dawid też dziś rano zaczął więcej kaszleć. W ciągu dnia nie kaszle. Może rzeczywiście u Bartusia to na tle alergicznym.
A Kinga ma od jakiegoś czasu kropki na buźce i uszkach. Raz ich jest więcej raz mniej. Dzisiaj ich jest więcej. Może to znaszych ubrań to się robi, bużką się przytula jak ją nosimy. Muszę poprać koszulki w których chodzimy w domu w Kingi proszku. Moje czasem piorę z jej ciuszkami,ale mąż ma prane w innym i w dodatku pryska sie dezodarantami. JA nie uzywam kosmetyków na ubrania. Jak będziemy u dermatologa z naczyniakiem to mu to tez pokażę i niech powie czym smarować buźkę.
Agulka dobrze, że wujek wychodzi ze szpitala.
Ja byłam dziś u siebie w pracy w szpitalu. Nawet nie mieli sporo roboty to można było spokojnie pogadać. NA koniec przyszła do nas poklachać lekarka dyżurująca. Wszyscy twierdzą, ze dobrze wyglądam i ciąża mi posłuzyła. Jak miło to słyszeć. Ale mnie denerwuje brzuch. Strasznie mi wypływa ze spodni.
Gosiu fajnie, że zakupy się udały.
O Kinga się obudziła. Zmykam.
Gosia82
Wed, 02 May 2007 - 08:33
A jednak plany niespodziewanie uległy zmianie Razem z siostrą i jej chłopakiem pojechaliśmy na działkę na grila Mimo pięknego słoneczka było bardzo zimno Ale dobra zabawa i humor wszystkim dopisywał Na koniec wkleję kilka fotek
Asiu wracając do kropek na buźce Kingusi, muszę ci powiedzieć, że Julia ma takie same tylko, że jej wyskoczyły dopiero jak skończyła roczek i ma je do teraz. Na buźce wyglądają jak drobniutkie chrosteczki(blade). Myślałam, że to z nabiału, ale to nie to, bo odstawiłam go na trochę, a kropki nie zniknęły Mówiłam juz o tym lekarce, ale ona powiedziała tylko, żeby posmarować jej to Clotrimazolum albo Sudocremem, ale to nic nie daje Jeśli będziesz wiedziała czym to leczyć to daj znać.
Widzę, że wizyta w pracy się udała Nie ma to jak wspólne pogaduchy z kumpelkami
A jak czuje się Dawidek? Pisałaś, że zaczął kaszleć, czy to coś poważnego? A jak czuje się dzisiaj Kingusia i jej brzusio???
Agulka bardzo się cieszę, że wujek tak dobrze już się czuje A co do J. to sie nie przejmuj sie tak bardzo, że nie pamiętał o waszej rocznicy, bo większość facetów juz tak ma(cierpią na zanik pamięci ). Wiem, że to przykre, ale faceci juz tacy są. W ogóle nie zwracają uwagi na szczegóły tak jak my
A jak minęła wam dzisiejsza nocka? Mam nadzieję, że ten kaszel Bartusia to nic poważnego
Aguś zastanawiam się czy w końcu zdecydowaliście się na ten wypad do Wisły? A jak Olcia? Zdrowa?
Mykam pracować, pa
Gosia82
Wed, 02 May 2007 - 08:44
Fotki przyszły...
Julia wcina swoją ulubioną zupkę pomidorową
A to już na działeczce , Julcia z króliczkiem na smyczy
A tutaj Mama i Ja
Razem z ciocią i mamą bujamy się na huśtawce
Asik 75
Wed, 02 May 2007 - 10:38
Ja tylko na chwilę. Chłopaków wysłałam do sklepu.
Gosiu zdjęcia śliczne. Julcia to przekochana dziewczynka. Ładnie razem wyglądacie.
11 maja idziemy do dermatologa to będę może wiedziała coś na temat tych kropek. U Kingi skaza nie wchodzi w gre, bo nie je nic z mleka.
A wczoraj od 20 do 21 był znów atak kolki. Cały czas płakała, nie dało się jej uspokoić, nie chciała leżeć na brzuszku. Hm ja już jestem głupia. Mam nadzieję, że do końca 3-go m-ca to minie. Dobrze, że na razie robi dziennie kupki. A dziś na razie spokój, Kinga jest spokojna, poćwiczyłyśmy żabki.
A Dawid rano znów trochę zachrypnięty. Daję mu Flavamed i Stodal oraz Bioaron C. Myślę, że to dlatego, że katar mu w nocy spływa do gardła. Niby nie ma kataru, ale rano kicha. Zresztą ja i mąż też. Pewnie to alergiczne.
Na razie zmykam. Buziaki!
Agulka 75
Wed, 02 May 2007 - 11:57
Hejka
Nadal zimno
My dzisiaj noc mieliśmy spokojniejszą , Bartek dość dobrze spał tylko że wcześnie rano znowu już się wybudził na dobre , próbowałam nie zwracać na niego uwagi i jeszcze trochę się zdrzemnąć ale nie dało się , musiałam wstać
Co do rocznicowego dnia to byłam niemal na 100% pewna że J. nie będzie pamiętał , choć w środku gdzieś miałam cichutką nadzieję że może coś mu się skojarzy z tym dniem ...
Kiedyś tą datę uważałam za jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu , a teraz po tym wszystkim co przeszliśmy mam mieszane odczucia co do tamtego dnia ...
[b]GOSIU , super zdjęcia
Zazdroszczę ci tego że twoja Julia tak pięknie je chociaż jest pół roku młodsza od Bartka - jemu gdybym dała zupę z takim makaronem to od razu by mi sie zakrztusił albo zwymiotował - on nadal nie gryzie jedzenia chociaż ma już prawie wszystkie ząbki a przynajmniej te które są potrzebne do gryzienia pokarmów.
Jesteś Gosiu bardzo podobna do siostry , ładnie by ci tez było z fryzurką z grzywką
DZiałeczka fajna , nawet nie wiesz jak ja nie może przeżałować tego że nie mogę jeździć na moją działkę , jak były te piękne gorące dni to aż mnie serducho ściskało
[b]ASIU , może to coś jest w powietrzu że dzieci teraz tak ciągle coś łapią
Ja Bartkowi ochronie zaczęłam dawać Rutinacea w syropie i multicebion - u niego dziwne jest to że kaszle tylko w nocy albo jak wyjdziemy na dwór - będąc w domu przez cały dzień ani razu nie zakaszle
[b]Aguś , hallo , co słychać ?
Idę zrobić sobie dobrej herbaty i za chwilę położę młodego spać .
Asik 75
Wed, 02 May 2007 - 15:15
JAK NA RAZIE (ODPUKAĆ) Kingusie gazy nie męczą. Znowu od wczoraj nie daję jej zachwalanego Sab Simplexu na kolki. Wtedy kolki złapały po dwóch dniach podawania, potem przerwałam podawać i teraz od dwóch dni daję. Coś mi się wydaja podejrzane te krople. Może one nasilają wytwarzanie gazów, albo za bardzo Kingę draznią. Dałam jej dzis tylko dwie kropelki Esputiconu. Ona dzis dużo się uśmiecha, jest spokojna, duzo śpi. Zobaczymy wieczorem.
Agulka chyba rzeczywiście coś jest w powietrzu, duzo osób narzeka na gardło. Dawid kaszle tylko rano, a teraz jakby nigdy nic.
Aga78
Wed, 02 May 2007 - 20:59
Hej,
Udalo mi sie dorwac do komputera Jarek wlasnie probuje Oli wcisnac kaszke, bo w ciagu dnia plula marchewka. W ogole ostatnio cos nie bardzo chce jesc innych rzeczy niz mleko i wisi na cycu co 2 godziny. Zaraz bede musiala ja uspic.
U nas ok. Jarek wzial sie za pisanie, wiec automatycznie duzo na mnie spadlo. Babcia w dni swiateczne nas zaprasza na obiad, wiec przynajmniej na troche moge odpoczac od gotowania
Poza tym bylismy dzis z Ola na cmentarzu, w Obi i w dzieciowym. Ola pierwszy raz mierzyla butki, ale miala radoche Kupilam jej dwie pary - jedne rozowe sandalki do sukienki na komunie na ktora idziemy 13go. No - Ola juz jest zatem ubrana, ale ja mam problem - mierzylam sie w ciuchy i o ile sie mieszcze bez problemu w spodnie i w spodnice, to gory wszystkie ciasne... Przed ciaza mialam maly biust, a teraz tak mi sie powiekszyl, ze wygladam jak w ubraniach z mlodszej siostry No nic musze cos pokombinowac.
Poza tym kupilismy Oli nowy smoczek, o innym ksztalcie zeby sprobowac jeszcze raz, ale kicha - nie zalapala i wypluwa. Tak wiec chyba juz sobie damy spokoj i nie bedzie go uzywac. Chociaz martwie sie bo pakuje do buzi kciuk, a ortodonta mowila, ze to nie jest zdrowe dla przyszlego zgryzu. No zobaczymy.
Asiu - trzymam kciuki, zeby kolki jak najszybciej minely. To duza udreka i dla malej i dla Was. U nas tez sab simplex nie pomagal. Co do skory, to nam dermatolog zalecila smarowac takie krostki kremem np. Emolium (to mamy i sie fajnie sprawdza) lub Lipobase. My tez pierzemy nasze bluzki w proszku Oli. Mam nadzieje, ze Dawidek szybko wydobrzeje.
Gosiu - Julcia to mala krolewna !! Jest przecudowna. Ogladam i ogladam te fotki, te sliczne duze oczy i blond wloski. Male cudo! Ty tez super wyszlas - faktycznie jestescie z siostra bardzo podobne.
Oj, Ola bardzo marudzi, przepraszam Was ale musze konczyc.
Agulka - sorki, ze nie zdazylam nic do Ciebie napisac. A mozesz mi prosze dac przepis na ten kebab grecki? my bardzo takie rzeczy lubimy.
Uciekam, buzka
Agulka 75
Thu, 03 May 2007 - 13:51
Witam
Widzę że wszystkie świętujecie - to fajnie
Ja jak zwykle z każde święto siedzę sama z Bartusiem , J. dopiero jutro ma wolny dzień , ale co z tego jak ten dzień trzeba poświęcić na zakupy i załatwienie bieżących spraw
Nawet nie wiecie jak mnie dobija że ciągle go nie ma wtedy gdy można by było miło , spokojnie , bez pośpiechu i rodzinnie spędzić dzień
Wiem że to jest jedną z głównych przyczyn że między nami jest tak jak jest
AGUŚ przepis na kebab jest bardzo prosty .
Robię kebab w wersji uproszczonej ale tak jak prawdziwy kebeb składa się on z frytek , mięsa , sałatki i sosu tzatzyki.
Do oryginalnego kebabu potrzebna jest baranina - ja robię z karczku.
Kupuję 50-60 dag. karczku kroję go w małe kawałki takie jak na gulasz przyprawiam przyprawą Kamis do mięsa duszonego , kucharkiem , pieprzem i majerankiem , dodaje 2-3 łyżki oleju i tak zaprawione mięso wstawiam na noc do lodówki żeby przyjęło jak najwięcej aromatu przypraw.
Następnego dnia mięso do gara i duszę do miękkości , co jakiś czas podlewając wodą żeby się nie przypaliło .
W między czasie przygotowuje fryki - obieram ziemniaki , kroje i zalewam zimną wodą.
Następnie sałatka grecka - potrzebne do niej jest :
- mała kapusta pekińska ( lub 1/2 albo mniej dużej)
- 2-3 pomidory
- ogórek zielony
- cebula czerwona
- oliwki zielone lub czarne (lub te i te razem)
- ser feta
- sos sałatkowy Knorr grecki lub włoski
Kapustę porozrywać lub drobno pokroić .
Pomidory pokroić w średnią kostkę , ogórka w półplastry , cebulę w cienkie pióra .
Wszystko to wymieszać dodać oliwki .
Przed samym podaniem na stół wymieszać ze sosem sałatkowym i na koniec dodać ser feta.
Sos tzatzyki do mięsa :
- mały ogórek zielony
- serek naturalny np. bieluch
- przyprawa Prymat "Tzatzyki pikantny sos czosnkowy"
Ogórek obrać , zetrzeć na tarce o dużych oczkach odcisnąć i wylać zbierający się sok , ogórek połączyć z serkiem - dodać ok 2 łyżeczki przyprawy i wymieszać - zostawić na chwilę żeby nabrało aromatu i smaku.
Kiedy mięso jest gotowe odcedzić FRYTKI z wody i usmażyć na oleju na złoty kolor.
Gotowe frytki rozporcjować na talerze , przy frytkach położyć mięso polać je sosem tzatzyki i dołożyć do tego sałatkę.
DAnie może trochę czasochłonne ale za to bardzo smaczne .
Jarek tu uwielbia , ja też , kiedyś chodziliśmy na kebab do restauracji ale na nasz pierwszy sylwester po ślubie odważyłam się zrobić to danie sama w domu - J. stwierdził że jest rewelacyjne no i przede wszystkim więcej niż w restauracji - od tej pory robię kebab w domu - znajomym tez smakuje
Jak będziesz miała czas radzę sprobować , naprawdę warto .
Życzę smacznego
Asik 75
Thu, 03 May 2007 - 20:13
Agulka ja też skorzystam z tego przepisu.
My byliśmy dziś na spacerku całą rodzinką. Nie byliśmy długo, bo Kindze dalej furczy w nosku i nie wiem czy to dalej z tego katarku czy znowu coś nowego. Co do kropek na buźce to na razie niczym nie smaruję. Mam w domu Diprobase od Dawida, ale poczekam na to co powie dermatolog. Jutro jedziemy po recepte na Nutramigen to weźmiemy Kingusie niech zajrzy do gardełka i ją przebada i może na razie coś zapisze do smarowania buźki. Tych kropek raz jest więcej raz mniej, ale nigdy nie znikają. Teraz ją troche gazy męczą i nad ranem, ale w ciągu dnia było całkiem znośnie. Poleżała trochę na brzuszku, poćwiczyliśmy żabki i gazy same szły.
Mąż obiecał, że kupi mi nosidło do noszenia Kingi, bo już bolą mnie z tyłu plecy, szczególnie z jednej strony.A tak to ciężar rozłozy się równo w nosidełku i będzie mi dużo wygodniej. A Kinga robi się coraz większy klocuś, to za niedługo już bym nie dała rady jej nosić.Teraz mąż chodzi z Kingą po mieszkani i jej śpiewa "jedzie pociąg z daleka". Dawid uczepił się jego spodni i też się bawi, a pies goni za nimi jak głupi. Niezły ubaw.
Szkoda Agulka, że męża nie ma z tobą w te wolne dni. Moglibyście nadrobić wspólne spędzenie czasu.
A jak Bartuś? Dalej kaszle?
Gosiu co u was?
Dziewczyny kiedy robimy spotkanie?
aga szkoda, że malutka nie łapie smoczka, bo smoczek jednak często pomaga. Wypróbowałam to na Dawidzie. Kinga też długo nie chciała smoczka, ale teraz załapie. Niestety szybko wypluwa. Nie trzyma go długo w buzi. Nawet jak uśnie ze smoczkiem to po kilku minutach go wypluje.
Kończę już, odezwę się jutro. Papa!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.