Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ale wczoraj wiało Nasz spacerek nie dokońca wypalił, bo postanowiłam zabrać Julkę i Roberta na zakupy Spakowaliśmy wózek i w drogę Nareszcie kupiłam małej kurteczkę i czapeczkę ala kapelusik(taki dziergany) W końcu mam to zgłowy Później pojechaliśmy odwiedzić mojego tatę na działce (w lecie spędzamy tam każdą wolną chwilkę ) Julka zdążyła tam zaliczyć parę wywrotek(na trawie i na grządkach ) Od pasa w dół wyglądała jak kominiarz -wszystko do prania
Asiu wczoraj jak byłam na zakupach, to widziałam wózek-dokładnie taki sam jak Ty masz tylko koloru niebieskiego. Muszę powiedzieć, że naprawdę masz niezłą maszynę W rzeczywistości wózek robi wrażenie
Super, że spotkanie z rodzicami się udało A jak po wizycie u dentysty-wszyscy cali Jestem ciekawa jak Dawidek przeżył tą wizytę, biedny... A co z Twoją piersią? Obejdzie się już bez lekarstwa?
Agulka ty to masz werwę Najpierw te porządki, teraz zakupy... Jak tak dalej pójdzie, to przywitasz święta tydzień wcześniej Ja dalej jestem za murzynami i nie mam pojęcia jak to wszystko ogarne
A co zamierzasz kupić Bartkowi na zjączka??? Mi jakoś brakuje pomysłu Nie chcę kupować jej zabawek, bo tyle już tego ma Może kupię książeczkę, kolejną do kolekcji
AguÅ› jak dzisiejsze samopoczucie???
Asik 75
Tue, 27 Mar 2007 - 08:57
Ale się wczoraj rozpisałyście. Ja nie miałam czasu tu zajrzeć, bo byliśmy z Kingą u lekarza, a ze było dużo dzieci sporo czasu nam zeszło. Kinga dostała wysypkę na całym ciele i była wczoraj niespokojna. Nasiliły się też kolki.T wyspyka to uczulenie. Były dwa podejrzenia. Od wtorku biorę antybiotyk, przedwczoraj umyliśmy główkę pierwszy raz szamponem Hipp. Wieczorem wysypka troche przygasła i wczoraj kąpaliśmy Kinge jak zawsze w oilatum. Dziś rano patrze a tu wysypki jeszcze więcej. Antybiotyk wczoraj skończyłam brać. Teraz muszę obserwować czy to będzie znikać czy nasilać się. No może być jeszcze coś z jedzenia, ale nic nowego nie jadłam. Jeśli tak będzie to chyba odstawie od piersi, bo i tak pokarmu niewiele. Zobaczymy.
Butelkę Browns kupilismy. Jest naprwdę świetna . Kinga pije spokojnie, nie krztusi się i nie pręży. Dokupimy jeszcze jedną większą.
Do dentysty idziemy dzisiaj do Tychów. Ciekawa jestem co z tym ząbkiem od Dawidka.
Moja pierś już ok , wszystko wróciło do normy, nie boli, pokarmu jest tyle co w drugiej.
Ten leżaczek ze zdjęcie mąż dostał w pracy od współpracowników. Kupili go na allegro. Jest świetny, ma pozytywkę i wibracje.
Sama bym kupiła tańszy, bo ta cena dla mnie za wysoka. Ale oni pozbierali pieniądze i pytali co chcemy. Do tego jeszcze dostaliśmy taką matę na podłoge dla Kingi z wiszącymi zabawkami na pałąkach.
U mnie okna też prosząś się o umycie. Na razie przez wysypkę Kinga jest niespokojna to nie mogę do południa nic zrobić.
Mam nadzieję, że dziś nie bedzie tego paskudnego wiatru to byśmy poszły na mały spacerek. Wczoraj wystawiłam małą do okna, a i tak darła się w wózku to musiałam chwile potrzymac ją na rekach.
Gosia82
Tue, 27 Mar 2007 - 10:12
Asiu tak mi szkoda Kngusi, co za pech z tą wysypką Bądź dobrej myśli, napewno to nic groźnego i szybko jej przejdzie
Ten leżaczek to czysty bajer Szkoda, że Julka jest już taka duża, bo chętnie bym ją wsadziła do takiego leżaczka, może wtedy miałabym chwilkę spokoju
Super, że z Twoja piersią jest już wszystko OK-tak trzymać:D
Życzę powodzenia i stalowych nerwów u dentysty
Agulka 75
Tue, 27 Mar 2007 - 13:55
CYTAT(Gosia82)
Agulka ty to masz werwę Najpierw te porządki, teraz zakupy... Jak tak dalej pójdzie, to przywitasz święta tydzień wcześniej...
- pewnie tak będzie
[b]Gosiu , Bartkowi na zajączka mam zamiar kupić jakąś zabawkę do ciągnięcia na sznurku , np. pieska albo jakiś inne zwierzątko ale najbardziej chciałabym pieska bo Bartek jest teraz właśnie na etapie takich zabawek - w domu bierze moją suszarkę i ciągnie ją po podłodze mówiąc do niej - chodź -
Widzi jak ludzie na spacerach z psami chodzą i on pewnie też by tak chciał dlatego tak bardzo zależy mi żeby pieska kupić.
Wczoraj myślałam że padnę ze śmiechu bo poszedł do łazienki i zaczął pralkę za kabel ciągnąć mówiąc do niej - chodź - i złościł sie że pralka nie chce za nim iść , tyle że pralka gabarytowo to bardziej krowę przypomina niż pieska
Byłam już kilka razy na targowisku , pytałam o takie zabawki ale nie było bo zeszłoroczne wyprzedali w nowej dostawy jeszcze nie mieli - zobaczę może dziś coś już będzie .
Jeśli nie uda mi sie kupić pieska na sznurku to chciałabym mu kupić jakiś zestaw garnków do gotowania , bo od czasu jak byliśmy w odwiedzinach u mojej koleżanki gdzie Bartek z zapałem gotował na kuchni jej córki to teraz w domu miesza łopatką w czym popadnie i przynosi mi do spróbowania , a jak się cieszy kiedy mu mówię - mmmm , jakie to dobre
Jak widzisz nie wymyśliłam nic wielkiego na zajączka , szaleć nie mam z czym bo z kasą u nas krucho , święta tak niezbyt dobrze wypadają w tym roku bo przed wypłatą
Gosiu a mogę zapytać czy tą działkę tata ma w Tychach ??? , bo ja też mam działkę na tych działkach przy giełdzie kwiatowej - wiec jeśli twój tata ma działkę również w Tychach to może będziemy miały jeszcze jedno miejsce do spotkań
[b]Asiu , kurcze ciekawe po czym Kinga dostała tej wysypki
Przy takim maleństwie to zawsze uważa się na wszystko a i tak czasem dzieje się z nim coś nieprzewidzianego .
Mój Bartek miał wysypki ale do tego jeszcze zaczerwienioną skórę , tzn. robiły mu się czerwone suche plany i wyszło na to że ma skazę białkową .
Daj znać jak się mała czuje .
[b]AguÅ› , halo, gdzie jesteÅ› ???
Asik 75
Tue, 27 Mar 2007 - 14:29
Stwierdzilismy z mężem, że na kilka dni odstawię Kingusię od piersi. Pozostanie na Nutramigenie , a ja będę odciągać pokarm. Nie moge patrzec jak wyspypka się nasila (jest wieksza jak rano) i jak boli ją brzuszek. Juz przy piersi zaczyna być niespokojna. Za to buteleczkę ssie spokojnie. Jeśli jej to będzie przechodzić może spróbbuję znowu przystwaić do piersi. Jeśli pojawi się to znowu odstawiam od piersi. Nie będę szukać jaki to produkt , bo ja musiałabym już nic nie jeść. A Kindze potem wprowadzę powoli produkty i będę obserwować.
JAk myślicie dobry pomysł?
Agulka fajne pomysły z tymi zabawkami dla Bartusia. Dawid też dostał kiedyś garnuszki, filiżanki, talerzyli i do teraz lubi się tym bawić. Na razie jest na etapie zabawy w skoczków. Ma skocznie taką dla autek, a każde autko to już nie marka samochodów a nazwisko skoczka. A zna prawie wszystkch. Bardzo lubi oglądać skoki. Lubi też ogladać wyścigi formuł.
Mam coraz większego stracha przed wizytą u dentysty. Boję się co będzie robić Dawidkowi i że trzeba będzie usunąć ząbek.
My Kingusi na zajączka kupimy karuzelkę do łóżeczka, a Dawidkowi jeszcze nie wiemy. Zawsze okazuje się w sklepie. Wolę wczesniej nie planować prezentu, bo potem ciężko kupić.
Byłam dziś pierwszy raz z Kingą na spacerku ok. godziny. Spokojnie spała (o dziwo!), przy okazji poszłam po Dawida do przedszkola. Pani Dawidka podziwiała Kingusię i gratulowała. Ale to miłe.
Zdjęcia swojego jeszcze nie mam. Miałam w planach porobić jakieś zdjęcia swoje z Kingusią ale zeszło u lekarza, dziś dentysta. Jak będę miała wkleję na pewno.
Gosia82
Tue, 27 Mar 2007 - 14:32
Agulka ale sie ubawiłam, czytając co wyprawiał Bartuś z Twoją pralką tzn.krową Ja na to bym nie wpadła, ale kto wie co wymyśli w przyszłości moja Julka Fajny pomysł z tym pieskiem U mojej Julki taka zabawka jeszcze nie przejdzie, bo ona sama ledwo co chodzi, a jeszcze jak by miała ciągnąć za sobą pieska, to już w ogóle by się śmiesznie zrobiło Jak tylko gdzieś zobaczę taką zabawkę, to dam Ci znać A mówiłam, że niezły kucharz z niego będzie Chyba będziesz jednak musiała kupić mu te garnki, bo znając jego pomysły, to nie wiadomo w czym jutro ugotuje Ci zupe
Jeśli chodzi o działkę, to niestety tata ma ją w Lędzinach, a dokładniej w Hołdunowie Działeczka jest super, bo jest bardzo duża Jest tam murowana altanka (pokój z kominkiem i kuchnią w jednym )murowany kominek na zewnątrz altanki i dużżżża hustawka(4 osobowa). W lecie każdą wolną chwilkę spędzamy właśnie tam. Moi rodzice poprostu kochają to miejsce Taty konikiem są drzewa owocowe, których jest tam dość sporo+winogona(białe i bordowe) A mama ma tam swoje alejki z kwiatami i mnóstwo grządek z warzywami i truskawkami Ale się rozbeblałam... Szkoda, że nie mamy działki blisko siebie
Asiu to chyba jedyne racjonalne wyjście z tej sytuacji. Przecież w każdej chwili będziesz mogła wrócić do piersi jeśli wszystko będzie ok Mam nadzieję, że Kingusi szybko zniknie ta wysypka.
Pisz na bierząco jak się ona czuje i jak było po wizycie u dentysty
Asik 75
Tue, 27 Mar 2007 - 14:39
Gosia za to do Lędzin ja mam blisko.
Ja mam ogródek pod domem, ale nie ma tu nic ciekawego. Rządzą tym teście i nic nie wykombinowali. Do posiedzenia jest byle jaki stół i ławka. Jak wpadnie nam więcej grosza to cos lepszego zrobimy, ale zawsze są inne wydatki, ważniejsze.
Gosia82
Tue, 27 Mar 2007 - 14:42
Asiu to w takim razie zapraszam do Lędzin
Dziewczyny, Was z resztą też serdecznie zapraszam
Aga78
Tue, 27 Mar 2007 - 20:17
Hej hej,
Sorki, ze tak dlugo sie nie odzywalam, ale kiepsko z czasem... Wczoraj jezdzilismy jeszcze po Tychach ogladac spacerowki, Jarek z kolei wzial sie znowu za prace mgr, wiec automatycznie musze wiecej sie popoludniami zajmowac Ola.
Bylismy dzisiaj u dermatologa, w sumie tak moze na wyrost, wydaje mi sie, ze znalazlam przyczyne wysypki - zmienilam Oli z powrotem plyn do plukania na Jelp, my tez pierzemy swoje koszulki w tym proszku i plynie i wysypka zaczela sie zmniejszac. Musze jednak trzymac diete, myc Oli glowke w Olilatum i uwazac na nowe pokarmy u Oli.
Dzieki za wsparcie i za rady dotyczace usypiania. Gosia - dzieki za opis tej metody do usypiania, musze sie zebrac psychicznie, zeby to zastosowac, w ogole musimy Ole wyprowadzic z naszego lozka, bo spi odkad miala te problemy ze spaniem w nocy...
Przepraszam, ze dzis tak krotko, ale Ola marudzi, chyba cyc
Buziaki
Jutro sie odezwe wiecej.
Agulka 75
Tue, 27 Mar 2007 - 22:03
[b]<span style='color:green'>Gosiu</span> , moi rodzice też uwielbiają działkę , spędzają tam od wczesnej wiosny do późnej jesieni całe dnie , a tato to nawet na działkę zimą jeździ , chociaż my nie mamy tak "wypasionej" altany jak wasza , co prawda jest murowana ale ma tylko mały pokoik i maleńką kuchenką , a ogrzewana jest piecykiem żeliwnym. Ja niestety zrezygnowałam z wyjazdów na działkę przez teściów - oni mają działkę na przeciw mojej. Myślałam o sprzedaniu działki albo zamianie jej na jedną z działek tu na Żwakowie ale nie mam serca zabierać jej rodzicom.
[b]<span style='color:red'>Asiu</span> czekamy niecierpliwie na te twoje fotki Co do Kingusi to chyba wybraliście z mężem najlepsze wyjście z tym odstawieniem jej na próbę od piersi - oby tylko nie skończyło się tak jak z moim Bartkiem - po takiej próbie już nigdy nie wróciłam do karmienia.
[b]<span style='color:blue'>Aguś</span> trzymaj się dzielnie i odzywaj częściej bo się martwimy
Byłam dzis z Bartkiem na spacerku - na długim spacerku . Poszliśmy najpierw na jaworkową dolinę tam Bartek wyszalał się na drabinkach ponad pół godziny , potem weszliśmy do Mc"Donalds na herbatkę bo wiatr na trochę ochłodził , stamtąd poszliśmy na targowisko - pieska oczywiście nie kupiłam bo nie ma , ale za to kupiłam młodemu zestaw garnków , teraz będzie miał w czym gotować W sumie spacer zajął nam dziś ponad 3 godz. Bartek był chyba wymęczony bo zasnął już po 4 minutach w łóżeczku - aż w szoku byłam bo nastawiłam się jak zwykle na długie siedzenie i usypianie. Teraz czekam na Jarka , wróci dopiero za godzinę - jutro ma wolne to pewnie pojeździmy po sklepach za resztą zakupów na święta.
Dziewczyny jakbyście widziały gdzieś w sklepie pieska na sznurku będąc w Tychach to dajcie znać
Gosia82
Wed, 28 Mar 2007 - 08:01
Agulka wracając do działeczki, to nie jest ona aż tak super wypasiona Poprostu jest tam wszystko, co potrzebne, ale "wypasiona" to lekka przesada Szkoda, że przez teściów nie możesz spędzać czasu na działce, ale doskonale Cię rozumiem, bo ja przez babcię mojego męża nie chcę wracać do domu Wiem jak tacy ludzie mogą uprzykrzyć życie i doprowadzić człowieka do załamania nerwowego , dlatego wolę się trzymać od niej z daleka
No, no teraz młody pokarze swoje zdolności kulinarne Bardzo ładny zestawik kupiłaś, wygląda naprawdę super A co do pieska, to będe się za nim rozglądać, może któraś z nas takiego wypatrzy
Agulka widzę, że wózek ma już kto pchać A ile radości mu to sprawia...
Aguś fajnie, że się w końcu odezwałaś Rób to częściej, może Ola Ci na to pozwoli (i Jarek też )
Asik 75
Wed, 28 Mar 2007 - 09:22
Wpadam tylko na chwilke. Kinga wczoraj o 13 dostała ostatni raz mój pokarm. Z butli pije na razie na zadanie co 2-3 godziny po 60-90ml. A ja co 3 godziny odciagam tylko 40 ml pokarmu.
Niestety wysypka jest na całym ciele i dzis chyba znów wiecej. Najgorzej na plecach i pod kolanami. Na plecach wysypka zlewa sie w plamy. Proszek mamy cały czas ten sam. Juz nie wiem co robic. Kingusia jest niespokojna.
Na razie dentystka Dawidowi wczoraj nic nie zrobiła, bo ma lekko zaczerwienione dziasełka. Kazała płukac buzke ziołami i przyjsc jak to minie. A ja mam założona trucizne, nastepna wizyta za 3 tygodnie. zapłaciłam 70 zł, ale najważniejsze, że nic nie bolało.
Zamówiłam wczoraj na allegro płyte do cwiczen na brzuch. co prawda w domu mam juz rózne płyty, mi.in. callanetics. Ale ja lubie zmieniac i róbowac nowe cwiczenia. chce zrzucic brzuszek po ciazy. Juz zaczełam sie dopinac w niektóre spodnie, ale oponka wylewa sie z nich. A brzuch to moje najmniej ulubione miejsce ciała i zawsze walczyłam o niego. Z ciazy zostały mi ok.4 kg, niby nie duzo, ale ja xle sie z tym czuje. Przed nami chrzciny i komunia w rodzinie i chciałabym ładnie wygladac.
Aga78
Wed, 28 Mar 2007 - 11:36
hej hej,
Ola chwilowo lezy na macie. Zobaczymy jak dlugo.
Asik - alergeny moga sie utrzymywac w organizmie nawet do tygodnia, tak wiec moze przez dwa - trzy dni nie byc poprawy. Jezeli moge cos doradzic, to sprobuj dac Malej Fenistil - 3x5 kropel. Oli pomagalo.
Gosia - fajnie macie z ta dzialka. Zawsze to miejsce zeby zrobic grilla, lub w ogole posiedziec na powietrzu. Pisalas ostatnio, ze kupowalas kurteczke dla Julci, a moge spytac gdzie? Bo chcialabym kupic Oli, bo nasz kombinezon jest juz za cieply, poza tym ma za dlugie rekawki. Bylam w baronie i w senatorze, ale nie za bardzo mieli.
Jej, jak tak piszesz, ze Julcia bawi sie w chowanego i jest juz taka "dorosla" to juz sie nie moge doczekac jak bedziemy tak z Ola, ale jednoczesnie widze, jak to szybko leci, przeciez jak sie poznalysmy w sierpniu to Julcia byla w wieku Oli
A jak w pracy?
Agulka - bardzo fajny zestaw do gotowania Fajne zdjecia. Dobrze, ze masz juz lepszy humor, jednak jak jest cieplej i dluzszy dzien to od razu lepiej. A patrzylas moze za pieskiem na allegro?
Oki, Ola zaczyna sie nudzic Uciekam, buzka
Agulka 75
Wed, 28 Mar 2007 - 13:13
Cześć laseczki
Aguś masz rację , pogoda ma duży wpływ na samopoczucie .
Ja na szczęście czuję się już dużo lepiej , mogę powiedzieć że normalnie.
Jarek pojechał teraz do szpitala po wyniki badań które robiłam tydzień temu (tarczycowe) , a jutro prawdopodobnie pójdę z tymi wszystkimi wynikami do przychodni .
CYTAT
Juz zaczełam sie dopinac w niektóre spodnie, ale oponka wylewa sie z nich. A brzuch to moje najmniej ulubione miejsce ciała i zawsze walczyłam o niego. Z ciazy zostały mi ok.4 kg, niby nie duzo, ale ja xle sie z tym czuje. Przed nami chrzciny i komunia w rodzinie i chciałabym ładnie wygladac.
[b]ASIU , to ty możesz śmiało powiedzieć że po ciąży nic ci kg nie przybyło - kurcze ja po urodzeniu Bartka byłam załamana bo zostało mi ... 14 kg w stosunku do wagi jaką miałam przed ciążą
Długo chodziłam jeszcze potem w ciążowych ciuchach bo wstydziłam się ubrać w jakieś ciuszki bliższe ciała.
Żeby wrócić do poprzedniej wagi zajęło mi to ponad rok - walczyłam zaciekle , bywało że po 3 dni nic nie jadłam - efekt był taki że pod koniec ubiegłego lata waga była mniejsza o ... 17 kg - czyli jeszcze o 3 kg mniej niż przed ciążą
Niestety brzuszek nie jest juz tak jak był kiedyś i pewnie nigdy nie będzie - został na nim naciągnięty fałd skóry jak pomyślę że lato idzie to ten brzuch do szału mnie doprowadza
[b]Gosiu , ja na tej działce poznałam męża
7 lat temu kupiłam pod koniec kwietnia działkę , gdzie sąsiadami zza płotu okazali się być moi przyszli teściowie i ... przyszły mąż - przez głowę mi to nawet wtedy nie przeszło że kiedyś będziemy małżeństwem
Dziewczyny ja wracam do tematu ... pieska - chyba dostałam na tym punkcie bardziej bzika niż mój synek
Byliśmy dziś w kilku sklepach i przy okazji rozglądałam sie po zabawkach - piesków nigdzie niet
Skorzystałam więc z rady Agnieszki i zajrzałam na allegro - również i tam piesków na sznurku jak na lekarstwo , a i ceny niezbyt zachęcające (jak dla mnie)
Powiedzcie mi czy warto wydać na zabawkę ok. 80 zł
Nigdy nie kupuję młodemu drogich firmowych zabawek , bo wiadomo dziecko jak dziecko zabawi się daną zabawką albo nie - może poogląda tylko i rzuci w kąt - takich zabawek w kącie mam już całe pudło ale przynajmniej nie żal bo to były zabawki "za grosze"
znalazłam za allegro 2 pieski - proszę o radę kupić , czy nie
tego z Fischer Price widziałam chyba nawet w realu albo tesco ale nie zwracałam na niego uwagi ze względu na cenę .
Aguś kurteczkę dla Julki kupiłam w Hołdunowie(miejscowość za Lędzinami). Na końcu Hołdunowa, zaraz przy drodze, po lewj stronie jest sklep dla dzieci, z różnymi akcesoriami Wybór mają dość fajny, bo ostatnio kupiliśmy małej kurteczkę(różową ze sztruksu podszytą polarkiem) i czapeczkę dzierganą ala kapelusik(też różową ) Teraz Julia jest już ubrana typowo wiosennie Jakiś czas temu kupiłam jej też butki wiosenno-jesienne z Bartka(ala traperk, też różowe )
Jak tylko będe w tym sklepie, to zobaczę czy mają jakieś mniejsze kurteczki, takie na Olę No właśnie, a jaki ona teraz nosi rozmiar ubranek
Teraz widzisz jak czas szybko zapiernicza Julka jest już naprawdę dużą panną, a jaki z niej nerwusek Jak sobie coś umyśli, to zawsze musi być tak, jak ona chce, w przeciwnym razie płacze i stojąc w miejscu skacze ze złości Ciekawe po kim ma taki temperamencik
W pracy po staremu Szukam czegoś nowego, ale jakoś nic nie mogę znaleźć Przydałaby się w końcu większa kasa, bo jak na razie są tylko marne grosze
Asiu współczuję kolejnego zmartwienia Miejmy nadzieje, że szybko jej przejdzie. Niestety nie potrafię ci pomóc, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji Informuj nas na bierząco jak się czuje Kingusia. Trzymaj się cieplutko
Agulka nie wiem co ci mam poradzić, bo to zależy od tego ile chcesz wydać kasy Obie zabawki bardzo mi sie podobają, ale są dość drogie, więc decyzję pozostawiam tobie
Asik 75
Wed, 28 Mar 2007 - 14:34
Agulka pieski są fajne, ale ta cena jak na mój gust za duza. A patrzyłaś na stoiskach z zabawkami na targu?
Ale te odciaganie co 3 godziny mnie męczy. NAjchętniej całkiem bym zrezygnowała z karmienia piersią, ale póki co jeszcze tego nie robię. Wysypka dalej się utrzymuje. Kinga zrobiła się statnio płaczliwa, ale alergicy sa bardziej pobudliwy. Znam to z praktyki.
Wróciliśmy ze spacerku, ale pogoda dziś nieciekwa. Niby jest ładnie, ale troszke chłodny wiaterek. Ale to mnie nie zraż i dziennie będziemy spacerować.
Aga78
Wed, 28 Mar 2007 - 18:56
hej hej,
Ale dzisiaj ladnie na dworzze. Szkoda tylko, ze Ola wytrzymala na spacerze znowu 45 minut. Myslimy nad ta spacerowka i chyba pojedziemy jeszcze poogladac do Katowic.
Gosia - dzieki za podanie namiarow na sklep, jezeli bylabys gdzies w poblizu i mogla sprawdzic to bylabym bardzo wdzieczna, bo to jednak nie po drodze dla nas Ola nosi w zasadzie 68, czasem nawet 74. Najwiekszym problemem sa dlugie rekawki, strasznie sie tym denerwuje. Ostatnio z zapalem ssie raczke i jak nie ma do niej dostepu to ryk. W ogole chyba beda zeby bo zrobila sie marudna i uspokaja sie, jak jej sie jezdzi palcem po dziasle.
Trzymam kciuki zebys znalazla jakas lepsza prace, pensje niestety sa tak marne i czlowiek sie tylko wscieka jak widzi ceny w sklepach.
Asik - wspolczuje sciagania, ja osobiscie nienawidze sciagac laktatorem i jak musialam bylo to dla mnie meczace. Co innego karmienie. Mam nadzieje, ze Kingusi szybko przejdzie wysypka.
Agulka - pieski z linkow sa bardzo fajne, no ale niestety faktycznie drogie. No nie wiem co Ci radzic. Daj prosze znac jak wyniki badan.
Fajnie, ze udalo Ci sie zgubic nadprogramowe kilogramy. Mnie zostalo nadal jakies 3 kg, z tym ze w spodnie sie juz mieszcze bez problemu. Sek w tym ze chcialabym ogolnie wazyc z 8 kg mniej, a najlepiej tyle ile wazylam na stazu - pracowalam wtedy duzo na chirurgii, nawet chcialam isc w tym kierunku, ale jednak stwierdzilam, ze dla kobiety to za ciezkie, no i kregoslup mi dawal w kosc. No mam nadzieje, ze jakos mi sie uda zgubic.
Super z tym poznaniem meza na dzialce - no prosze jak sie zycie uklada
Oki, uciekam, buziaki
Gosia82
Thu, 29 Mar 2007 - 07:49
Agulka wczoraj troszkę poszperałam na allegro i znalazłam kilka fajnych zabawek na sznurkui do pchania, zobacz sama Może znajdziesz coś odpowiedniego dla Bartusia
Aguś jak tylko będę miała chwilkę, to podjadę do tego sklepu i sprawdzę czy mają coś dla Oleńki
Asiu jak czuje się dzisiaj Kingusia??? Wysypka choć troszkę się zmniejsza???
Buźka
Asik 75
Thu, 29 Mar 2007 - 10:24
Wysypka dzisiaj jest bledsza. Hurra!
Chciałbym jak najszybciej zrobić próbe czy to z mojego pokarmu, bo ściągam coraz mniej. Wczoraj było 40-50ml, a od nocy 30-40. Nawet jakbym miała zrezygnowac z karmienia piersia z powodu braku pokarmu to chce wiedziec skad ta wysypka.
Gosia82
Thu, 29 Mar 2007 - 10:30
Asiu super, że u Kingusi jest taka poprawa
A jak u niej z kolkami i wzdęciami???
Asik 75
Thu, 29 Mar 2007 - 10:46
Z kolkami tez chyba lepiej, chociaz np. wczoraj po 20 nie umiała puscic bączka, tylko sie prezyła i cisła. nawet spokojnie zjesc nie umiała. Potem zasneła i o 2 zjadła spokojnie i duzo. Odkad ma te nowa butelke po jedzeniu nie ma kolek. Z kupkami na razioe to samo. Dostaje taki cukier na wypróżnienia. Wczoraj kupke zrobiła. Ale sadze, ze jak jest na butli to sie moze nasilic i staram sie dawac herbatki, ale za duzo jej nie chce pic. Teraz wypiła ok. 30ml.
A co u was?
Agulka wybrałas cos z tych zabawek? Niektóre sa fajne i niedrogie.
Asik 75
Thu, 29 Mar 2007 - 10:54
A moze poradzicie ci kupić mężowi na urodziny. Ma 11 kwietnia. Zupełnie nie mam pomysłu.
Te do których wczoraj podałam linki są super ale ceny mają jak dla mnie za wysokie - dzięki za wasze rady.
[b]Asiu na targowisku szukam już tych zabawek od miesiąca i są tylko ... kaczki (dziwnie mi się to kojarzy)
Bartek kaczki nawet do ręki nie weźmie
Super że Kindze schodzi ta wysypka , nie sądzę jednak żeby udało ci sie dojść jej przyczyny - można to sobie tłumaczyć na wiele sposobów , bo proszek , bo jedzenie , bo coś tam ... , ważne że wysypka ustępuje .
A - przypomniało mi sie coś jeszcze - Asiu a może używasz jakiś kremów do smarowania brzucha swojego np. ujędrniająco/wyszczuplającego lub na rozstępy - nie wiem czy wiesz ale w czasie karmienia nie wolno ich używać .
Ja o tym nie wiedziałam i używałam takiego z wyciągiem z bluszczu z firmy Evelin - po kilku dniach jak sie nim smarowałam to Bartosz dostał wysypki i też nie miałam pojęcia z czego , dopiero lekarka mnie na to naprowadziła - wszystkie to kremy wnikają przez skórę , a jak wiadomo bluszcz jest trujący , oczywiście w kremach nie ma zabójczych dawek ale na wywołanie uczulenia u dziecka wystarczy , to samo miałam też z wodą toaletową - przyjrzyj się więc może kosmetykom jakie stosujesz bo wysypka wcale nie musi być uczuleniem na to co ty jesz ale również na twoje , dezodoranty , kremy , perfumy.
Asik 75
Thu, 29 Mar 2007 - 15:22
Agulka rzeczywiscie smarowałam brzuch kremem wyszczuplajacym. Jego tez nie uzywam od trzech dni.
Spacerek dzisiaj znów sie udał, Kingusia słodko spała. Potem zrobiła kupke i zjadła 90ml z butli.
niuniusia89
Thu, 29 Mar 2007 - 16:05
Hej!
Chciałabym się zapytać jaką macie opinie o porodzie w szpitalu Wojewódzkim w Tychach i co trzeba wziąść ze sobą dla siebie i dzidziusia
Mam nadzieje, że mi pomożecie
Agulka 75
Thu, 29 Mar 2007 - 19:27
niuniusia , ja nie pomogę - rodziłam w Mikołowie , mimo że jestem tyszanką , bo właśnie odstraszyły mnie "opinie" o Szp. Wojewódzkim.
Agulka 75
Thu, 29 Mar 2007 - 20:28
hej laseczki , co z wami , tak tu dziś cicho - jak minął dzień ?
Nam bardzo szybko - do południa zajmowałam się domem bo święta tuż , tuż , popołudniu byłam z Bartkiem na placu zabaw , pogoda fajna , młody się wyszalał , w ubranku to przywiózł do domu chyba połowę piachu z piaskownicy
Na kolacje zrobiłam hot-dogi , mąż się tak objadł że leży i stęka
Idę się położyć bo padnięta jestem , Bartek chwilę temu zasnął.
do zobaczenia jutro
Asik 75
Fri, 30 Mar 2007 - 08:46
U Kingi prawdopodobnie wysypka była z mojego jedzenia, bo po odstawieniu od piersi zaczęła znikać. A najbardziej podejrzany jest antybiotyk, który odstawiłam w poniedziałek. Wczoraj wieczorem przystawiłam ją do piersi i na razie wysypka dalej znika. Niestety dalej tez sporo dokarmiam.
niuniusia ja też jestem z Bierunia , a rdziłam w Mikołowie. Szpital w Tychach omijam szerokim łukiem. Podobnie jak agulka polecam Mikołów, porodówka po remoncie, personel miły, opieka bardzo dobra.
Aga78
Fri, 30 Mar 2007 - 10:05
Hej hej,
Ja tylko na chwilke, bo Ola marudzi. Wczoraj bylismy ogladac wozki, ale caly czas nie jestesmy zdecydowani. Trudny wybor, bo jak sie chce za duzo za mala cene to jest problem
Kiedy u Waszych dzieciaczkow wyszly pierwsze zabki? Bo chyba u Oli niedlugo sie cos pojawi tak czuje.
Poza tym szykujemy sie na jutro na rocznice slubu. Ech, jak to zlecialo...
Niuniusia - ja tez rodzilam w Mikolowie, wiec za bardzo nie pomoge. Ale witamy na forum, wpadaj czesciej !
Buziaki
Asik 75
Fri, 30 Mar 2007 - 10:12
Aga a oglądałaś wózki w sklepie na Bielskiej w bloku koło ronda? Jak tam kiedyś byłam to były dość fajne.
Agulka 75
Fri, 30 Mar 2007 - 13:22
Cześć dziewczyny , widzę że każda z was dziś tu tylko z doskoku - no to ja też tylko na momencik bo czas mnie goni .
Byłam dziś na big zakupach , kasy wydałam , miałam odłożone bo chciałam jechać na giełdę kwiatową po różne pierdołki ale dziś wydałam wszystko
Nie uwierzycie ale dzisiaj udało mi sie kupić Bartkowi tego pieska https://www.allegro.pl/item176957421__nowy_...aly_snoopy.html na targowisku za ... 24 zł - cieszę się jak nie wiem co , sprzedawca był zdziwiony moim zdziwieniem kiedy usłyszałam cenę , nawet się go pytałam czy z tą zabawką wszystko OK bo to ostatnia i może dlatego taniej , facet nie kumał o co mi chodzi - pewnie nie wie po ile te pieski schodzą na allegro , a ja zawsze myślałam że na allegro jest taniej , kupiłam też jeszcze Bartkowi buty adidaski , koszulkę i spodenki - może potem wrzucę fotki .
To oczywiście wszystko na zajączka
Jarkowi kupiłam w Realu koszulę wizytową i T-shirt , a sobie buty za ... 9 zł , takie do latania z młodym na spacery , wygodne cichobieżki , piękne one może i nie są , ale za tą cenę - te niebieskie .
Gosia82
Fri, 30 Mar 2007 - 13:25
Witajcie
Asiu nie podłamuj się tym, że musisz dokarmiać Kingusię 3/4 matek tak robi, więc nie jesteś sama
A może to i lepiej, że ją dokarmiasz...
A co u Dawidka? Dalej pobolewa go zÄ…bek?
W sprawie prezentu raczej Ci nie poradze, bo sama nie mam pomysłu Też mam z tym kłopot, z resztą jak co roku
Agulka ale mi narobiłaś smaka tymi hot-dogami Szkoda, że dzisiaj piątek, bo z chęcią bym je zrobiła Wracając do zabawek, kupiłaś już coś Barusiowi, czy dalej polujesz?
Aga a może poszukasz spacerówki na allegro To chyba bardziej wygodniejsze, niż jeżdżenie po sklepach
Aguś Napisz koniecznie jak się udała imprezka A może Jarek szykuje ci jakąś niespodziankę...
niuniusia ja rodziłam w Szpitalu Wojewódzkim rok temu i wcale nie było tak źle Porodówka super odnowiona na 5 (sama możesz pojechać i ją ocenić) Rodziłam razem z mężem i jestem bardzo zadowolona Położne bardzo pomagały w czasie porodu, więc moja opinia jest jak najbardziej pozytywna Opieka po porodzie też była dobra
Dla siebie będziesz musiała zabrać takie długie podpaski z belli(tzw.podkłady 2 paczki), majtki poporodowe, biustonosz do karmienia, koszulę do porodu, piżamę do karmienia, szlafrok i wszystkie przybory toaletowe+papier toaletowy
Dla dziecka- pampersy, krem do pupy, smoczek, czapeczkę, kocyk(bo czasami w nocy jest zimno) i chyba to wszystko Jeśli czegoś zapomnisz, to zawsze mąż może ci coś podrzucić
Trzymaj się ciepło i zaglądaj do nas częściej
Agulka 75
Fri, 30 Mar 2007 - 13:28
GOSIU , kupiłam !!! - przeczytaj wyżej
AGUŚ a wy to już macie tą rocznicę ??? , bo z suwaczka to wynika że dopiero za kilka dni .
Gosia82
Fri, 30 Mar 2007 - 13:53
Agulka no to siiiuuupreeerrrrr!!!! Kurcze, sama nie mogę uwierzyć, że zapłaciłaś tak niewiele A ten piesek też jest z fisher price, jak ten na allegro?? Jeśli tak, to naprawdę dałaś za niego śmieszne pienądze
Co do zakupów, to sama się dzisiaj na nie wybieram zaraz po pracy, do reala. Może też uda mi sie coś kupić dla Julki Ostatnio wypatrzyłam fajną buteleczkę do picia z NUKA, bo z kubka niekapka w ogóle nie chce pić Doszło nawet do tego, że przez ten kubek nie chciała w ogóle pić z niczego-tak ją zniechęcił ten kubeczek Na szczęście to było chwilowe i teraz pije tylko z butelki
A tak wyglÄ…da wypatrzona przeze mnie buteleczka do picia
https://www.allegro.pl/item179172484_butelk...i_uchwytem.html
Agulka 75
Fri, 30 Mar 2007 - 14:28
GOSIU , tak to ten piesek z fisher price - jak będę miała czas to wieczorem wrzucę fotki albo jutro.
Buteleczka świetna , Bartek miał bardzo podobną zanim zaczął pić z kubka.
Asik 75
Fri, 30 Mar 2007 - 14:38
Gosia kubeczek fajny, Dawidek miał podobny z Aventu i długo przez niego pił.
Agulka cieszę się, że udało ci się kupić pieska. Cena przystępna.
Chętnie też wybrałabym się na duże zakupy, ale na razie wyręcza mnie mąż. Jak Kingusia będzie robić większe przerwy między karmieniami to się wybierzemy, a tak to wyskoczę gdzieś na trochę. Dobrze że Kinga pije z butelki to mąż może ją karmić. Ale lepiej jak pije też z piersi, bo czasem robi cyrki przy piciu z butli. Wypije połowe, a potem zaczyna cisnąć i od razu krztusi się. Czasem mąż boi się ją karmić. Dobrze, że z reguły w ciągu dnia ładnie pije, a hece odstawia przeważnie od 20 do 23. Myślę że to może czas kolki.
Mnie jeszcze czeka kupno zaległego prezentu dla 6 letniego chrześniaka. W marcu miał urodziny,a le nie byliśmy u nich z powodu ospy. Myslimy o hulajnodze, ale nie wiem czy to dobry pomysł.
niuniusia89
Fri, 30 Mar 2007 - 17:17
Gosia82 bardzo Ci dziękuje, a jak jest na porodówce to już mniej więcej wiem, bo jak byłam w lutym w szpitalu, to na porodówce robili mi KTG.
Aha jak mogłabyś mi jeszcze napisać ile płaciłaś za poród rodzinny.
Obiecuje, że będe tu częściej wpadać:)
Asik 75
Fri, 30 Mar 2007 - 17:40
niuniusia89 wiatj w naszym gronie. Napisz cos o sobie. W którym Bieruniu mieszkasz , Starym czy Nowym?
Dziewczyny moja Kingusia dostaje od wtorku taki cukier (coś jak Lactulosa) do mleczka na wypróżnienia. Dziś juz trzeci dzień z rzędu zrobiła kupkę i jest bardzo spokojna. I ciągle śpi. Trochę się przebudzi, zje, porozgląda sie i zasypia. A może ta pogoda tak na nią działa? Albo odsypia te ostatnie dni, w które się męczyła z powodu kolek i wysypki. Nawet dziś nie była dużo dokarmiana, ok.15 zjadła tylko z piersi.
A ja zaczynam walkę o pokarm. zawziełam się i pije dziś mnóstwo wody, zioła na laktacje, na jutro mam zamówione w aptece granulki homeopatyczne na pobudzenie laktacji (zobaczymy czy zadziałają) i mam zamiar jutro i w niedzielę pobudzać piersi dodatkowo laktatorem. W tygodniu trudno mi pobudzac laktatorem, bo do popołudnia nie ma męża, a w weekend jest to zajmie się mała a ja będę działać. Zobaczymy czy mi się uda.
Wydaje mi się, że Kinga przy cycu też jest spokojniejsza.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
Agulka to udało ci się z tym pieskiem. Rzeczywiście różnica w cenie jest dużo. JA już też sie przekonałam, że nie zawsze warto kupować na allegro.
niuniusia89
Fri, 30 Mar 2007 - 19:16
Ja no cóż, jestem z Bierunia Nowego, będe, jestem...bardzo młodą matką, ponieważ mam dopiero 18 lat(kończe w tym roku) dla niektórych jest to poprostu nie do pomyślenia, no ale cóż, moja rodzina bardzo się cieszy z dzidzi, chłopak jest przy mnie, no i jak narazie czekamy na naszego skarba:)
Asik 75
Fri, 30 Mar 2007 - 19:41
Ja rez jestem z Bierubia Nowego.A moja siostra tez została matką mając niecałe 18 lat. Jak leżałam w szpitalu po porodzie to ze mną na sali lezała dziewczyna , która ma 15 lat. Chuda jak patyczek, a dzidzus wazył 3600g.
Agulka 75
Fri, 30 Mar 2007 - 21:35
niuniusia to faktycznie młodziutka z ciebie mamusia ale najważniejsze że masz wokół siebie ludzi na których możesz polegać , którzy zawsze ci pomogą i uwierz mi wcale nie wiek świadczy o tym czy ktoś dorósł do wychowywania dziecka czy nie.
[b]Asiu , widzę że się zawzięłaś z tym karmieniem - trzymam kciuki i życzę z całego serducha powodzenia
wrzucam obiecane fotki zakupów dla Bartusia , jutro jeszcze dorzucę fotkę bucików bo jak robiłam zdjęcie to padły mi baterie w aparacie i nie wyszło
Gosia82
Fri, 30 Mar 2007 - 22:52
Agulka ale numer z tym pieskiem Kto by pomyślał, że na targu dostaniesz coś tak fajnego za tak niewielką cenę Firmowe zabawki z regóły są dość drogie, a tu proszę jaka świetna cena Napewno dużo radości sprawisz Bartusiowi tym pieskiem Ubranka też mi się bardzo podobają, nawet miałam dzisiaj zamiar kupić w realu podobną bluzeczkę, tylko w dziewczęcych kolorkach, ale mąż mi rozradził Stwierdził, że Julka ma ich dość trochę, więc nie kupiłam
Asiu widzę, że tak łatwo nie odpuścisz Kingusi cyca Mam nadzieję, że uda ci się osiągnąć zamierzony cel, czego bardzo ci życzę
niuniusia za poród rodzinny płaciłam ok 100zł czy jakoś tak Osoba, która będzie ci towarzyszyć dostanie fartuch i spodnie, a za poród zapłacicie dopiero jak już będzie po wszystkim
Nie zapomnij zabrać ze sobą do porodu wody niegazowanej(napewno ci sie przyda ), aparatu, żeby uwiecznić pierwsze chwile z dzidziusiem i czegoś słodkiego(najlepiej kilka batoników), bo po porodzie dobrze jest zjeść coś takiego(tak radziły położne )
Asik 75
Sat, 31 Mar 2007 - 09:27
A zwzięłam się z tym cycem. Nie wiem czy dam radę pobudzać laktatorem, bo po cycu butla, a nie zawsze mąż może mi ją zabrać zaraz po karmieniu. Karmienie piersią jest dużo prostsze niż zabawa z butelkami. I na zakupach można bez problemu nakarmić w aucie. A tak butelke , mleko i wodę w ternosie bym musiała zabierać. A w najbliższych tygodniach mam zamiar pokupować trochę ciuchów i chcę małą zabierać ze sobą. A lubię jak ze mną jeździ mąż, a małej nie zostawię teściowej.
Nie wiem jak będzie po macierzyńskim. Po nim mam ok.6 tygodniu urlopu, ale to i tak za wcześnie. Chciałabym posiedzieć z małą w domu do skończenia przez nią roku, bo nie wyobrażam sobie zostawić takie maleństwp teściom. Wystarczy że zrobili z Dawida lalusia i teściowa go ciagle wyręcza. A teraz on nie chce się uczyć np. zapinać guzików. Przycisnęłam go i potrafi sam się ubierać, ale jest oporny na naukę. Prościej mu powiedzieć" nie umiem" niz trochę poćwiczyć.
Ja w domu od niego wymagam a teściowa za niego wszystko robi. Twierdzi, ze jest mały i ma czas na naukę. Ciekawe kiedy się nauczy, jak pójdzie do szkoły? To już będzie za późno, tam nikt mu w tym nie pomoże.
A z drugiej strony ja pracuję na zmiany 12 godzinne i mam ok. 11-12 dyżurów na miesiąc z czego ok.6-7 to nocki i mała była by tylko z męzem. Dniówki wypadają mi czasem 1 lub dwie w tygodniu, a reszta w weekendy. To właściwie Kinga by była mało u teściów. Ale to jeszcze się okaże.
Agulka ja mam problem z zakupem spodni dla Dawidka do przedszkola. Bo potrzebuję cienkie i na gumce i nie za drogie, bo wiadomo w przedszkolu dzieci ciągle na kolanach i szybko są wytarte albo dziurawe. A w sklepach albo są grube, podszyte polarem, albo drogie. Za to na dziewczynki ubranek jest mnóstwo. A Dawid też już nie chce chodzić w byle czym. To coś mówi, ze dla dziewczynek, to wzór nie taki, a on chce bluzkę z piłką czy samolotem itp.
Ale się rozpisalam z rana. Skorzystałam, że mąż pojechał na zakupy. Przyjedzie to trzeba posprzątać, umyć okna, spacerek z Kingą i Dawidkiem. Dziś zapowiada się ładna pogoda . Dobrze, ż emogę już ruszyć się z domu, bo te siedzenie w domu doprowadzało mnie do szału.
Buziaczki dla was i dzieciaczków!
Aga78
Sat, 31 Mar 2007 - 19:35
Hej hej,
Dopiero wrocilismy z Tesco. Poza tym nie mamy jakichs wiekszych planow na obchody rocznicy, przed poludniem odwiedzily nas tesciowa z babcia Jarka, zjedlismy ciasto i wypilismy kawke i wspominalismy Ech, az trudno uwierzyc, ze to juz 5 lat minelo!!
Dziekujemy za zyczenia.
Agulka - no to faktycznie super z tym pieskiem ! Ja sie ostatnio nacielam z cenami na allegro, kupilam Oli butki za 19 zl, a sklepie widzialam takie same za 12... Wniosek faktycznie stad taki, ze nie wszystko oplaca sie tam kupowac, choc wiekszosc rzeczy faktycznie jest tanszych.
Ubranka fajne, butki tez!
Gosia - butelka fajna. Daj znac jak sie sprawdzi! A jak tam weekend?
Asik - trzymam kciuki za karmienie. Mam nadzieje, ze Ci sie uda. Ja nie wierzylam ze kiedykolwiek bede Ole karmic tylko piersia, a jednak sie udalo. W sumie juz 2 tygodnie pije tylko z piersi, no oprocz tego raz dziennie je troszke marchewki albo jablka z sinlackiem. Teraz tez jest lepiej jezeli chodzi o odstepy w karmieniach, jeszcze nie tak dawno chciala pic co godzine, teraz nawet co 3-4. Popoludniu zwykle czesciej, ale moze dlatego, ze jej sie pic chce, bo strasznie cieplo mamy w mieszkaniu.
Niuniusia - najwazniejsze, ze cieszycie sie z dzidzi A mlody wiek nie jest przeszkoda. Moja kolezanka tez urodzila jak miala 18 lat, a teraz jej coreczka to juz duza panna
Zaraz bedziemy Ole kapac, wiec znikam. Buziaki i milego weekendu
Asik 75
Sun, 01 Apr 2007 - 09:27
Tez widze czarno karmienie tylko piersią. Chociaz dzis w nocy Kinga była tylko na cycu, ale moze w nocy jest bardziej zaspana i potrzebuje mniej. Za to o 7 rano pokarmu nie było prawie wcale i dostała butle.
Na dzis mam zamówione granulki homeopatyczne w aptece na laktacje, ciekawe czy bedą. Miałam zamówione w innej to nie przyszły z tym numerkiem co trzeba.
Aga przeczytałam , że popoludniu dzieci czesciej wisza na cycu, bo spada poziom jakiegos hormonu i mleka tez mniej.
Agulka 75
Sun, 01 Apr 2007 - 12:13
Hej laseczki
Ale piękny dziś dzień
Ja i Bartuś jak zwykle sami jesteśmy tak jak w każdą niedzielę Byliśmy już w kościele z palmami , Bartek miał swoją mini palemkę trzymał ją w kościele tak dumnie że hej
[b]<span style='color:blue'>Aguś</span> , no to duża buźka dla was z okazji rocznicy Nam za niecałe 3 mies. stuknie 4 latka - jak dotrwamy
[b]<span style='color:green'>Gosiu</span>, mam nadzieję że Bartkowi spodoba się ten piesek -sama jestem bardzo ciekawa jego reakcji
[b]<span style='color:red'>Asiu</span> podziwiam cię za twoją upartość , ja już bym się poddała
a to jest jeszcze fotka butków jakie kupiłam Bartoszowi w ostatnim szale zakupów
Gosia82
Sun, 01 Apr 2007 - 18:05
Cześć dziewczyny
Bardzo się cieszę, że u Was wszsytko gra, czego nie mogę powiedzieć o nas Wczoraj przeżyliśmy chwilę grozy z Julką Od rana miała gorączkę 38, więc zaczęłam ją zbijać Nurofenem dla dzieci. Na dodatek akurat tego dnia (w sobotę) zaczął jej cieknąć katarek z noska, kaszleć, ciężko oddychać i dostała biegunki. Zadzwoniłam do swojej pediatry, ale akurat była w Warszawie na jakimś sympozjum i poradziła mi tylko, żeby mała dużo piła, a jak gorączka nie obniży sie do wieczora, to musimy się zgłosić na pogotowie. Przez cały dzień gorączka się utrzymywała(nawet wzrosła) ale wtedy podałam jej Panadol dla dzieci i gorączka spadła(to chyba przez paracetamoc, bo nurofen ma ibuprofen, a to chyba na Julkę nie działa) Katar, kaszel dalej się utrzymywały, ale sądziłam, że to zwykłe przeziębienie więc postanowiłam poczekac do poniedziału z wizytą u pediatry zwłaszcza, że gorączki już nie było. Pogorszenie przyszło wieczorem ok 21:00 Gorączka wzrosła do 38,4, kaszel nasilił się do takiego stopnia, że zaczeła dławić się flarmami. O spaniu nie było mowy bo każde podejście kończyło się taki chisterycznym płaczem, że nikt nie potrafił Julki uspokoić. Ok 22:00 postanowiliśmy zadzwonić na pogotowie świąteczne (mieści się na Ziemowicie-koło mnie), ale tam usłyszałam, że do tak małego dziecka mi nie przyjadą bo pani doktor sie boi i powiedziała, że mamy zabrać dziecko do szpitala na izbę przyjęć. Byłam tak wściekła, że szkoda gadać-jak pogotowie może odmówić przyjazdu do małego dziecka W końcu ubraliśmy się i w pojechaliśmy na izbę przyjęć do szpitala wojewódzkiego. W kolejce przed nami było dwoje chorych dzieci, więc musieliśmy poczekać. Dyżur miała dość nie miła pani doktor-pediatra. Wyglądała jakby dopiero wstała z łóżka(masakra ). po przedstawieniu objawów powiedziała, że powinnam przyjechać wcześniej i nie czekać tak długo-zjechała mnie na maxa Mówiłam jej że kontaktowałam się ze swoją pediatrą i trzymałam się tego co mi powiedziała. Skąd mogłam wiedzieć że Julka ma zapalenie oskrzeli-bo tak mi później powiedziała po jej zbadaniu. Chciała zatrzymać nas w szpitalu, bo Julia odmawiała picia i jedzenia, a gorączka wciąż rosła. Na dodatek w szpitalu nie było wolnych miejsc dla matki i musiałabym spędzić ten czas na krześle. Jakoś wcale się tym faktem nie zmartwiłam(tzn.krzesłem), ale jakoś nie chciałam żeby tam została. Pediatra chciała ją zatrzymać w szpitalu bo powiedziała mi że napewno się nią dobrze nie zaopiekuję. Po tych słowach myślałam że jej przywalę-serio. Moją mamę tak nosiło że myślałam że zrobi to w końcu za mnie Oczywiście Julia jak tylko zobaczyła tą pediatrę to nie mogła przestać płakać, tak się jej bała(co za ironia losu) Niespodziewanie Julka wypiła nam 120 ml herbatki, więc pediatra stwierdziła że razem z mamą opowiadamy brednie o tym, że nie chce pić i jeść(zrobiła z nas kłamczuchy ) Skończyło sie na tym że nie zostawiła Julki w szpitalu ale przepisała jej bolesne zastrzyki w pupę 2x dziennie, krople do noska i syrop(jak wyczytałam z ulotki to jest on przeznaczony dla dzieci powyżej 2 roku życia i nba dodatek powoduje efekty uboczne typu szybkie kołatanie serca, pobudzenie, przyśpieszenie tętna, drgawki). O efektach ubocznych powiedziała mi sama pani pediatra ale stwierdziła, że każdy lek ma jakieś efekty niepożądane więc nie powinnam się tym martwić. Jak to usłyszałam to o mało nie padłam z wrażenia, a babka widząc moje zdziwienie jeszcze na mnie naskoczyła że wie co robi itp. Wyobrażacie to sobie-wredne babsko Na dodatek zabrali Julie do zabiegowego żeby zrobić jej inchalację. Mała wpadła w taką chisterię że szkoda gadać(jeszcze nigdy nie widziała jej w takiej akcji )Cała ze strachu się trzęsła, kopała, krzyczała, trzymałam ją ja i pielęgniaraka i utrzymać jej nie mogłyśmy Z minuty na minutę było coraz gorzej. Z chisteri zaczęła wywracać oczy i dławić się. Boże co za widok Później był ten bolesny zastrzyk i czopek przeciwgorączkowy. Jak zajechaliśmy do domu to myśłałam że padnę ze zmęczenia. Julia na szczęscie usnęła i przespała całą nockę do 9 rano Później przyszła położna na zastrzyk i znowu płacz Ogólnie jest już lepiej, bo pije dość dużo i ma apetyt(nie taki jak wcześniej ale ma ) Właśnie przed chwilką zasnęła z czego sie bardzo cieszę Mam tylko nadzieję że nockę prześpi spokojnie a jutro pędem do naszej pani doktor. Będe spokojniejsza jak ona zobaczy małą i powie dokładnie co jej jest. Napewno zapytam o ten syrop, bo bez jej pozwolenia Julka go nie dostanie(zastanawiam się w ogóle czy tak małe dziecko może dostać tak silny lek ) I jeszcze coś, dzisiaj rano zadzwoniła do nas ta pani doktor z pogotowia ratunkowego, która nie chciała przyjechać do Julki, żeby zapytać jak ona się czuje-co za tupet Napewno boi sie o swoją d... bo wie że zawaliła sprawe Ale ja tak tego nie zostawię i jutro składam skargę na pogotowie ratunkowe
Sorki, że się tak rozpisałam, le musiałam się komuś wyżalić
Agulka świetne fotki:D Szkoda, że Julia nie mogła iść do kościółka ze swoją palmą Może zdąży wyzdrowieć na święta, żeby poświęcić koszyczek ze święconką
Asia nie podłamuj się, prędzej czy później napewno ci się uda karmić kingusię smayam cycem Głowa do góry
Aga widzę, że rocznica się udała A jak czuje sie Ola, jest już pierwszy ząbek??
Asik 75
Sun, 01 Apr 2007 - 19:53
Gosia biedactwo, nieciekawa historia. Ale mam nadzieje, że będzie coraz lepiej. Czy ten syrop to Eurespal?
Ja też nie mam miłych wspomnień jeśli chodzi o pogotowie w Lędzinach i tamtejszy dyżur lekarski. O tym już kiedyś pisałam , jak dyżuruje tam chirurg lub reumatolog. Jak tacy lekarze mogą pomóc przy dziecku? Paranoja. A na izbie przyjec w Tychach trafiliśmy na szczescie na miłą pediatrę.
Popieram, złóż skargę.
Aha, Dawidowi gorączka też nie spada po ibupromie, działa na niego też paracetamol, czasem pediatra kazała dać pół tabl. Pyralginy.
Agulka butki są śliczne. Dawid też był w kościele z palmą.
Jutro wklejÄ™ moje dzisiejsze fotki.
No i niestety dziś znów dokarmiałam Kingę dość często, a piersi bolą mnie od laktatora. I robię przerwę.
Asik 75
Mon, 02 Apr 2007 - 09:02
Obiecane zdjęcie:
Aga78
Mon, 02 Apr 2007 - 19:03
hej hej,
My wlasnie wrocilismy z drugiego spacerku. Ladna pogoda, wiec trzeba korzystac. Zeby jeszcze Ola umiala sama usnac, znowu ja musielismy usypiac nagraniem suszarki w tel kom.
Gosia - ojej, wspolczuje Wam. Ta pediatra to faktycznie jakas idiotka. Dobrze, ze Julcia juz lepiej sie czuje... Mam nadzieje, ze juz bedzie coraz lepiej.
Asik - piekna mama z Ciebie!! Wcale nie widac, ze miesiac temu rodzilas - taka zgrabna dziewczyna!! Fajna fryzurka. Dzieciaczki super.
A widzisz, teraz juz rozumiem, czemu z mlekiem gorzej popludniu. Nie wiedzialam, ze tak sie dzieje.
A jak karmienie?
Agulka - zdjecia Bartusia jak zwykle urocze. A jak samopoczucie? A jak wyniki hormonow tarczycy?
A my zaraz bedziemy kapac Ole. Zabkow jeszcze nie widac, ale dziasla ma bardzo rozpulchnione i slini sie na potege. Chyba juz niedlugo
Oki, zmykam, milego wieczorku
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.