Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Moriah nie ma się co dziwić, że Twojemu M jest ciężko...zapewne zdaje sobie sprawę, że jest żywicielem rodziny. Ma dobry fach w ręku. Pomyślcie, że wszystko w życiu dzieje się po coś , w jakimś celu...wiem, że brzmi to śmiesznie ale zobaczycie, że za jakiś czas Twój mąż będzie dziękował, że został zwolniony. Życzę mu super pracy. Ty dziś stań na wysokości zadania i zajmij się mężem...może zrób mu to co lubi, może obejrzyjcie wspólnie film. Trzymajcie się!!!
Moriah Trzymam kciuki za męża. Sytuacja przykra, ale mam nadzieję, że znajdzie nową pracę i pokaże kto jest górą!
dorsim, pipi Wam również dziękuję za słowa otuchy.
annad Dziś oboje mamy "gorące głowy" z powodu całej sytuacji, jutro wyjeżdżamy na weekend majowy, więc będzie okazja, żeby trochę się oderwać, pomyśleć o czymś innym. Po powrocie na spokojnie trzeba będzie usiąść, realnie ocenić nasza obecną sytuację, jakie mamy pole do manewru, co trzeba zrobić, nad czym się jeszcze zastanowić. Dobrze, że kupiliśmy ten drugi samochód, co miał być "ćwiczebny" dla mnie, bo drugi samochód był służbowy. Nie wyobrażam sobie raptem nie mieć samochodu żeby pojechać po większe zakupy czy na drugi koniec miasta np. po tańsze pieluchy. Nie mówiąc już o jakichś krótkich wyskokach weekendowych pod miasto. Inną kwestia to taka, że chociaż Eryk chodził do żłobka to ja nadal siedziałam na wychowawczym. Moje dotychczasowa praca nie była bardzo ambitna, nie miałam z niej kokosów, przed porodem wymienił się cały skład działu, koleżanka z biurka obok dostała "moją" pracę (bo ja już wiedziałam, że jestem w ciąży i mi HR niedwuznacznie zasugerował, abym się nie starała o nowe stanowisko). Myślałam, żeby poszukać czegoś innego, ale zdałam sobie sprawę, że ciężko mi będzie o taką pracę, żebym przed 17 dawała radę odebrać dziecko ze żłobka. Musiałabym chyba pracować w jego najbliższym sąsiedztwie, co było nierealne. W końcu podjęliśmy decyzję o staraniach, więc decyzja o zmianie pracy odeszła na drugi plan. W przypadku braku sukcesu miałam od października zacisnąć zęby i wrócić na stare/nowe śmiecie z myślą, żeby szybko zaciążyć i dotrwać do porodu. Jednak wobec tak nagłego obrotu sprawy muszę wrócić do pracy jak najszybciej. Jak się udało i zaciążyłam to na pełen etat (żeby mieć 100% pensji) a jak nie to na 7/8, żeby mieć roczną ochronę przed zwolnieniem. Nie będę przez to miała szansy na urlop w te wakacje - chociaż pewnie i tak wyszła by darmowa łódka a nie Egipt czy Turcja No ale życie pisze swoje scenariusze i nie zawsze jest tak jakbyśmy sobie wymarzyli.
Moriah- annad ma rację, zobaczysz będzie dobrze. Jesteś bardzo mądrą kobietą, TM też pewnie mądry człowiek także na pewno jakoś to sobie poukładacie i poradzicie. A dziś zrobisz ten test? czekamy na wieści.
Moriah czekamy na wieści...zrobiłaś test ?
Eryk obudziÅ‚ mnie o 4:20 woÅ‚aniem o picie. Tempka wtedy 36,92. PoszÅ‚am do wc ( nocny mocz ) ale test nic nie pokazaÅ‚, nawet cienia, cienia. Tempka mierzona juz o „mojej” godzinie tj. 7:20 pokazaÅ‚a 37,19.
Wieczorem jedziemy na Mazury, przez tych kilka dni mam wszystko w nosie i nie robię sikancow, tylko tempke będę mierzyć.
Moriah udanego wypoczynku i przywiez z Mazur fasoleczkę Mi pozytywny test wyszedł dopiero dzień po spidziewanej @. Trzymam kciuki! Uważajcie na łódce!
Moriah- dobrze Wam teraz zrobi trochę odpocząć, pomyśleć. Udanego wypoczynku życzę!!!
Widać na nim cień drugiej kreski czy już mam gratulować??
coś tam widzę, ale wolałabym chyba zobaczyć go zanim został rozebrany na części pierwsze. Kreska jest bardzo bladziutka, albo jest tak niekorzystne światło i tak słabo ją widać, ale jednak widać.
Wiecie co to jest dopiero 8dpo. Zrobiłam bo miałam. Już wczoraj robiłam i była jeszcze mniej widoczna. A dziś pojawiła się już po 4-5 minutach i była wyraźnie różowa tylko bladzioszek, dopiero teraz miałam dostęp do aparatu i zdążył zżółknąć i widać teraz mniej. Tylko z moim cholernym szczęściem do testów to czy to znów nie jakiś wadliwy Nic zobaczymy. Za dwa dni zrobię to już powinna być wyraźniejsza. Byłam po prostu ciekawa Waszego zdania.
ciekawa jestem okrutnie Trzymam mocno kciuki, bo się widzę rozkręcacie dziewczynki i może w końcu powstanie wątek styczniowy
Hogata a kiedy masz mieć @? I nie ma takiej opcji żebyś za każdym razem miała wadliwy test
A to znowu te test z Alle? czy tym razem apteczny?
Nie no właśnie kupiłam porządnme testy w rossmanie przecenione z25 na 18zł za dwie sztuki okres powinnam dostać 4/5 czerwiec, ale lece na luteinie także trzy dni po odstawieniu dostaje. Wiem że jestem 8 lub 9 dni po owulce na pewno.Pożyjemy, zobaczymy.
No to będę trzymała kciuki! I choćbym miała się wspiąć na słup telegraficzny, żeby mieć zasięg to będę zaglądała na forum
Hogata &&&&&&&&&&&&&&&&&&&& zaciśnięte!!!!!
Niemożliwe, żebyś ciągle na trefne testy trafiała..... Ale się ucieszyłam:-))) Trzymam kciuki! ja też tak miałam i... jest Marcelka
Hogata ja tam widzę kresę, może nie super mocna ale kreska jest! Gratulacje! Wreszcie będzie miał kto rozpocząć wątek styczniowy bo ja się jakoś do tego nie palę
Hogata tak myślę, że skoro to dopiero 8dpo to stąd ta kreska bladziutka. Test wyczuł już betę. Ja bym leciała już po testy z 10mlu Zrób jutro test ale ten bardzo czuły. kciuki kciuki
Annad- to kiedy ona wyjdzie zależy od tego kiedy się zagnieździ zarodek i ile hormonu jest w moczu. Niestety nie wiem gdzie u nas kupić te czułe testy. Jutro albo pojutrze wyjdzie ten zwykły wyraźniej. O ile wyjdzie Zobaczymy. Dam Wam na pewno znać. Ja byłabym już Lutówką, wątek można zrobić łączony, ale ja tak czy inaczej na pewno bym nic nie zakładała. Ja się po prostu do tego nie nadaję.
annad, hogatawychodzi na to, że ja muszę zaciążyć, żeby powstał wątek dla styczniowo-lutowych ciężarówek
Moriah- KONIECZNIE!!!!!!!!! Taką matkę wątku to my chętnie zatrudnimy robiłam popołudniu inny test też jest cień
Moriah to czekam z niecierpliwością aż założysz wątek styczniowo-lutowy Udanego wyjazdu życzę.
hogatawidziałam zdjęcie testu &&&& w oczekiwaniu no dalsze wieści
Moriah koniecznie Cię potrzebujemy na ciążowym ... bo drugiej takiej gospodyni nie znajdziemy
Hogata wiesz ja się znam na tym wszystkim jak na fizyce kwantowej Jak na kolejnym wyszedł cień drugiej kreski to ponawiam GRATULACJE
a ja pogratuluję dopiero jak nie przyjdzie @, póki co bardzo mocno trzymam kciuki
hogata jak dla mnie ten test jest jednoznaczny No i siÄ™ cieszÄ™!
Hogata zaciskam cały czas kciuki! Liczę, że jutro też zrobisz test
Nie mam aparatu w domu żeby zdjęcie zrobić, a z komórki nie umiem złapać ostrości Dzisiaj druga kreska wyszła już po 3,5min i jest zdecydowanie wyraźniejsza niż wczoraj. Teraz tylko modlić się aby @ nie przyszła.
hogata - supr wiadomości od rana!!! ja wierzę, ż w końcu powstanie nowy wątek styczniowo - lutowy na ciężarówkach
Ana- Dzięki. Z czasem na pewno powstanie, ze mną czy beze mnie.
Hogata jak jest konkretna kreska to nie wypatruj @ Jak dasz rade to wrzuć dzisiejszy teścik, może ukochany pomoże Cieszę się
HogataTo i z niecierpliwością oczekuję zdjęcia ale fajnie
annaA jak tam Twoje samopoczucie Ciężarówko Kochana ? U nas dziś piękna pogoda się szykuję , po południu wybieram się na spacer z koleżankami i ich córkami, czyli będą 4 baby i 6 dziewczynek. młode pobawią się razem a my na przystani zasiądziemy i wypijemy sobie piwko, czyli lenistwo i przyjemność dziś króluje.
hogata no to jak kreska ciemniejsza tp nie moze byc juz watpliwosci! niemozliwe, zeby tyle testow sie mylilo.
U nas na Mazurach tez rewelacyjne pogoda- piękne słońce bez jednej chmurką tempka rano 37. Miłego dnia babeczki!
Moriah czekam z niecierpliwością aż wrócisz z Mazur i też pochwalisz się dwoma krechami na teście
Ksiwik pytasz jak się czuję. ..jest źle Mdłości, zgaga, ból głowy, zmęczenie, bolące piersi ... w pierwszej ciąży zspominałam, że w niej jestem. Teraz jest ciężko. ..liczę, że pierwszy trymestr taki tylko będzie.
Dziewczyny nadenerwowałam się okropnie żeby wstawić to zdjęcie ale na tym choler... kompie nie ma nawet picture menager i nie miałam jak ostrości poprawić bo z komórki to w ogóle nie ostre. Jutro będę w pracy to obiecuję wstawić.
Ksiwik- przemiłego popołudnia Ci życzę. A powiedz mi proszę czy do Ciebie @ zawitała? pamiętam że miałaś cykl niewiele przede mną a nic nie pisałaś a jestem strasznie ciekawa jak sytuacja? Moriah- aloe ja Ci zazdroszczę tej pięknej pogody i Mazur, ach ale ja bym tam wędkę zarzuciła i cały dzień delektowała się naturą i spokojem. Baw się dobrze Kochana i wróć z Fasolinką prosimy Annad- no to nie ciekawie. Ciekawe czemu tak jest,że wtedy i teraz zupełnie inaczej? Może inna płeć będzie? albo ilość dzieci? Życzę Ci z całego serca aby taki był tylko pierwszy trymestr!!!
hogata Aż mi kochana przypomniałas o moim cyklu he he u mnie dziś 23 dzień cyklu poprzedni miałam dosc długi cykl i na razie czekam, ale tak jak wam pisałam ja totalnie wrzuciłam na luz co ma być to będzie
Na spacerze dopadła nas burza z gradem , śmiechu było co niemiara ale ja lubie takie "akcje-atrakcje"
U mnie chyba szykuje się powtórka 'z rozrywki'...zauważyłam dziś plamienie...mocno brązowo-ciemne. Od wizyty biorę lutka dowcipnego...ale jak widać i tym razem chyba się nie uda
Annad ja w sumie trzy razy plamilam biorac duphaston cały czas....dr powiedziala, ze do połowy 4 miesiaca moze mi sie to zdarzac dopoki macica i łożysko nie urośnie większe.....
Więc nie ma się co nakręca ć negatywnie.... Może umów się na kontrolę, bedziesz spokojniejsza.
Annad- ani tak nie myśl!!!!!!! Plamienia mogą się zdarzać. Ja z Wojtkiem plamiłam żywą krwią i wszystko było dobrze. Oszczędzaj się teraz. Kiedy masz wizytę??? ile bierzesz lutka? może napisz sms do lekarki i spytaj czy nie zwiększyć dawki?
annad tylko się nie nakręcaj negatywnie!! Oszczędzaj się, jesli możesz Małą do babć "odstaw" a sama poleniuchuj i koniecznie zadzwoń do swojej gin! Wiele dziewczyn w ciąży plami/krwawi i wszystko jest ok. A może nawet dla własnego spokoju jedź od razu do szpitala i niech sprawdzają co się dzieje.
kasienka a gdzie ty się podziałaś? Twoje objawy też były optymistycznie ciążowe. Daj znać co i jak.
annad dziewczyny dobrze piszą, nie możesz tak myśleć !!! Skontaktuj się jutro z lekarzem . Wiem że takie plamienia często zdarzają się w ciąży . A ja mocno trzymam kciuku by wszystko było dobrze &&&&&&&&&
Hogata biorę lutka 2x1 ... wizytę mam 10 czerwca...zobaczę jak sytuacja będzie jutro wyglądać i jakby co pojadę na ostry dyżur do szpitala położniczego. Nie nakręcam się negatywnie ale też póki co nie przywiązywałam się do tej ciąży. Wiem, że to strasznie brzmi ale bałam się, że mogę znów poronić i na dzień dzisiejszy miałam rację aby z wielka radością poczekać.
No pogoda faktycznie fajna, mimo tego ze jednak przyszły deszczowe chmurki po południu to spadło z nich tylko kilka kropli. Dziś od rana znowu pogodnie.
Tempka nadal 37 ciekawe co pokaże test w poniedziałek?
Tu moje zdjęcia. W rzeczywistości są zdecydowanie wyraźniejsze,ale myślę że i tutaj widać.
Testy z wczoraj: Test z dzisiaj: Co myślicie??? Annad- ja myślę,że jeśli plamienie się pojawi znów to warto zadzwonić i spytać. Ja też plamię od 4 dni na kremowo/brązowo i zastanawiam się czy nie pójść. Dzisiaj na pewno zadzwonię. Trzymam kciuki!!!! I nie dziewie się,że się nie przywiązujesz, ja miałam tak po pierwszym poronieniu w ciąży z synem i teraz powiem Ci,że też obaw mam mnóstwo. Moriah- no to tempka śliczna. Ja sobie zmierzyłam wczoraj i dziś i mam charakterystyczną dla mojej fazy lutealnej tzn. 36,8. Trzymam kciuki za pogodę no i test oczywiście
hogata widzę, widzę i to nawet dość wyraźnie super, bardzo się cieszę i trzymam mocno kciuki:) btw - ja robiłam takimi samymi testami więc one na pewno nie przekłamują ;p
annad nie myśl tak, chociaż wiem, że masz obawy. Jeśli faktycznie będziesz plamić to jedź, ale tam pewnie Cię zbadają i to wszystko, tym bardziej, że bierzesz tabletki. Ewentualnie ostawią Cię na kilka dni. Teraz po prostu musisz się oszczędzać i koniec.
Hogata na dzisiejszym teście widać kreseczkę...jakbyś nie była w ciąży test byłby tylko z jedną ... zresztą sama wiesz jak wygląda test z jedna kreseczką. Z dnia na dzień kreska będzie wyraźniejsza. Nie myślałaś o becie ?
Moriah jestem strasznie zniecierpliwiona Twoim powrotem...oczywiście niech wasz wypad trwa jak najdłużej ale ja czekam i tak na Twój powrót i testowanie. Trzymam mocno kciuki! mnie dziś bez plamień, wczoraj jak byłam w wc to dwa razy na papierze miałam zabarwiony na ciemny brąz papier, na bieliźnie nic nie było. Lekarka kazała więcej leżeć, zwiększyć lutka do 3x1...jeśli się sytuacja powtórzy mam się do niej zgłosić. Dziewczyny macie sprawdzone sposoby na zgagę? Tylko bez kefirów i reszty mlecznych trunków bo nie lubię W ciąży z Zosią maiłam parę razy zgagę to pi pepsi w puszce pomagała. Tym razem na pepsi nie mogę patrzeć bo od razu odruchy wymiotne. Ja chyba za stara na ciąże jestem...
Annad- byłam rano u mojej gin i dała mi na HCG wynik 31miu/ml. Byłam bo lekko plamię i boli mnie mocno podbrzusze i krzyż. Kazała mi zwiększyć lutka na 2x2 i nie cieszyć się jeszcze za bardzo mam przyjść w poniedziałek to zrobimy ponownie. Ja w ciąży na zgagę jak mnie mocno paliła to po prostu pół tabletki renie ssałam, dwóch ginków mówiło mi że mogę więc korzystałam, podobno migdały bez skórki także pomagają ale ja nie próbowałam.
Hogata beta chyba prawidłowa jak na Twój tc...trzymam kciuki oby Ci się udało!
jeśli chodzi o zgagę to ja biorę rennie bez najmniejszych oporów. Z Paulą w ciąży brałam i teraz tez się z nimi nie rozstaję
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|