To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

STARANIA O MALEŃSTWO odsłona XXVII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
okruszek
ksiwik odpisałam Ci na priva
Moriah
ksiwik Nie chcę się wymądrzać, ale ten twój gin to jakieś brednie wygaduje.... od 6dc dwie kreski na teście? To kiedy niby miała by niby wystąpić owu? Zaraz po @? Polecam zapoznać się z tym poradnikiem Fakty i mity na temat owulacji

EDIT: link
Ksiwik
CYTAT(Moriah @ Thu, 18 Apr 2013 - 20:22) *
ksiwik Nie chcę się wymądrzać, ale ten twój gin to jakieś brednie wygaduje....

No i dlatego pisałam do was. Przepraszam jeśli mogę wydać się trochę u*****liwa, ale ja już dawno wyszlam z tematu , okresu , owulacji itp... icon_smile.gif
Moje miasto jest dość małe i zbytniego wyboru w ginekologach nie mam, muszę zrobić rekonesans w branży ginekologicznej i może któraś ze znajomych poleci kogoś naprawdę dobrego, na własną rękę to nie chcę szukać bo wiadomo lepiej [ieniądze odkładac na co innego niż na nietrafionego lekarza.
Proszę o wyrozumiałość jeżeli będę zadawać dziwne lub mało inteligentne pytania icon_smile.gif
pipistrellus
ksiwik faktycznie, gin trochę zaszalał z informacją o kreskach na teście owu. Niepotrzebnie je tak wcześnie zaczęłaś robić, szkoda nerwów i kasy.

annad no proszę, broń u boku i od razu darmowa wizyta u endo icon_smile.gif Miło ze strony lekarki, bo przecież przyjdziesz tylko po receptę. Ja niestety jutro idę do gina i znowu 100 zł w plecy, a po prostu pokażę mu moje dobre wyniki i... no właśnie sama nie wiem co. Może da mi to skierowanie na histeroskopię. Chciałabnym mieć to jak najszybciej za sobą. Z bakteriami u męża, to nie takie prosta sprawa jak zwykłe zanieczyszczenie próbki, wyszły juz 3 razy! icon_sad.gif No nic, wywalamy starą bieliznę, a nową będę prasować, choć jestem kobietą nieprasującą icon_smile.gif Może to pomoże w wytępieniu paskudztwa. Nie mam innego pomysłu.

Moriah my też ostatnio szalejemy na dworze. Małej nie można do środka zaciągnąć. I dobrze, bo koło domu dużo pracy, a to okazja do fajnej rodzinnej zabawy icon_smile.gif

kasienka kciuki zaciśnięte za nowy cykl!!
annad
Powiem Wam, że dziś miałam makabryczny dzień...obsługiwałam wypadek śmiertelny z motocyklistą. Miałam dziś rejon służbowy w swoim Luboniu i niestety tu wydarzył się ten wypadek. Najgorsze dla mnie jest jak na miejsce przyjeżdża rodzina. Motocyklista nie miał dokumentów przy sobie i rodzice musieli zidentyfikować zwłoki. Muszę w takiej sytuacji niestety pilnować aby nikt nie ruszała ciała, nie zacierał śladów. Rodzina może tylko spojrzeć i potwierdzić tożsamość. Jak mam powiedzieć takiej matce, że nie może dotknąć syna, ostatni raz go przytulić ;( do widoku zwłok się przyzwyczaiłam ale do powstrzymania łez, własnych emocji jak widzę gdy rodzina cierpi nie potrafię. I co to za życie...przepraszam, że pisałam Wam te rzeczy ale musiałam się wygadać/wypisać. T na nocce i nie mam komu się wypłakać ;(

ksiwik zmień gina.

Pipi oby wreszcie te okropne infekcje Was opuściły!
hogata61
Annad- co za makabra icon_sad.gif ja na pewno bym się od łez nie powstrzymała, nie wiem czy w ogóle bym nie uciekła. Straszne naprawdę. Dzielna jesteś naprawdę. przytul.gif przytul.gif przytul.gif

Ksiwik-
może chodziło mu o to,że dwie kreski zobaczysz ale nie oznacza to testu pozytywnego, bo przecież 2 kreska może być lekko widoczna przez cały cykl, tak jak np.u mnie. A pozytywny test to dopiero 2 kreski tego samego koloru lub testowa wyraźniejsza. Ale jeśli nie o to to zmień go koniecznie. A sprawdzić czy była owulacja chyba bym poszła,żeby wiedzieć,że owulację mam i mogę spokojnie się starać.

Pipi- no straszne te bakcyle, kurcze, że nie można ich wybić, może przejść się z tym jeszcze do innego lekarza może będzie miał nowe spojrzenie i pomysł na wyleczenie? Ja z histeroskopią poczekam jeszcze cykl czy dwa,bo po hormonach widzę sporą zmianę i w swoim zachowaniu i ciele,a moja miesiączka wyglądała zupełnie inaczej także mam nadzieję,że tylko hormony wystarczą. Ale u Ciebie chyba nie ma na co czekać prawda? Trzymam kciuki za wizytę,daj koniecznie znać po!

A ja dziś po pracy jadę na ryby, może na nockę zostaniemy, już nie mogę się doczekać icon_smile.gif
Wczoraj moja najlepsza przyjaciółka urodziła dwie dziewczynki obie ponad 3kg i właśnie zdjęcia ogładam i płaczę z radości i żalu za razem 41.gif
Mam nadzieję,że nasze niedługo też będziemy oglądać icon_smile.gif
annad
hogata jest takie uczucie smutku jak oglądasz zdjęcia maluszków znajomych...ale cierpliwości doczekasz się. Z rybami podziw...mój T tez zapalony wędkarz, ja wolę zostać w domu jak on moczy kija 06.gif Udanych połowów!
hogata61
Annad- Nie dziękuję 06.gif Ja tam uwielbiam takie sporty icon_smile.gif grzybobrania, wędkarstwo, strzelectwo, tak już mam od 6-go roku życia icon_smile.gif musisz kiedyś pojechać z T, jak ma cierpliwość i dar przekazywania informacji to na pewno Cię zarazi icon_smile.gif jest wiele metod wędkarskich i każdy znajdzie coś dla siebie icon_smile.gif
Miłego dnia i oby już ten maraton się kończył &&&
Moriah
ksiwik Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi icon_smile.gif Także jak tylko czegoś nie będziesz wiedzieć/pamiętać to my w ramach swojej wiedzy i doświadczeń postaramy ci się pomóc.

pipistrellus Strasznie u*****liwe te grzybki czy inna zaraza która was tak gnębi. Aż ciężko uwierzyć, że nie ma skutecznego środka, który by to paskudztwo wybił raz na zawsze.

annad W ogóle obcowanie ze śmiercią jest ciężkim doświadczeniem. A przekazywanie takich wieści rodzinie czy tak jak w twoim przypadku bycie na miejscu zdarzenia kiedy najbliżsi przyjeżdżają było by pewnie ponad moje siły. Nawet ktoś odporny psychicznie jest w końcu tylko człowiekiem i ciężko go winić o posiadanie ludzkich uczuć.... Masz trudną pracę kochana....

hogata Świetnie cię rozumiem z tym słodko-gorzkim uczuciem w sercu. Mi się z kolei zdarza patrzeć na ciężarówki na ulicy z ukłuciem zazdrości, bo w rodzinie nie mam aktualnie noworodków (ale za to jednego 4 m-cznego maluszka). Dobrze, że przynajmniej mam Eryka - to ten smutek jest nieco lżejszy. Ale przed nim to dosłownie płakać mi się chciało na widok mamuś z maluszkami czy dziewczyn z brzuszkiem ciążowym.

Przyjemnego i udanego wędkowania!

Ja też uwielbiam zbieranie grzybów, od maleńkiego rodzice mnie zabierali do lasu. Kiedyś to były całe wyprawy z zakładów pracy, autokarami icon_smile.gif Teraz można wsiąść w samochód, pojechać za miasto i zbierać. A jak jest licho z grzybami to przynajmniej spacer po lesie z czystym powietrzem jest icon_smile.gif


A my dziś z MM mamy 5 rocznicę ślubu icon_biggrin.gif A parą jesteśmy od 15, chociaż oboje mamy po 31 lat icon_wink.gif
Stolik w knajpce zaklepany, babcia umówiona icon_smile.gif

annad
Moriah GRATULACJE! Życzę kolejnych rocznic i życia w miłości no i powiększenia się rodzinki icon_smile.gif brawo_bis.gif
dorsim
annad współczuję przeżyć. To straszne. Ja nie umiałabym , nie potrafiłabym. przytul.gif

hogata61 jak uda Ci się złowić za dużo ryb, to może podeślesz mi trochę icon_wink.gif udanego relaksu nad wodą icon_smile.gif

Moriah to widzę że my podobnie stażem jesteśmy icon_smile.gif
Życzę Ci udanego wieczoru w towarzystwie męża. I wielu takich wspaniałych rocznic .




Dziewczyny udanego weekendu życzę icon_smile.gif


pipistrellus
Moriah Gratulacje z okazji rocznicy! Nam też w tym roku pęć lat stuknie icon_smile.gif

annad Ciężkie chwile. Na pewno trudno o tym zapomnieć. Trzymaj się!!

hogata A myśliwym też jesteś? Pytam, bo napisałaś, że lubisz strzelectwo.

Ja już po wizycie. Zdecydowałam się na histero, bo leki nie pomagają i uważam, że nie ma na co czekać. Mam pogrubiałe endometrium. Jeszcze gin wspomniał, że to pewnie nie nowotwór, ale wycinki do badań trzeba pobrać i nieźle mnie tym nastraszył. Byłam pewna, że da mi skierowanie do szpitala, a on na to, że da jak przyjdę do niego na wizytę na NFZ (sprawdziłam w rejestracji, zapisują na wrzesień!!), bo inaczej nie może. Wiem, że taki system i nie jego wina, ale krew mnie zalewa. A potem mówią, że kobiety ze wsi to ginekologa szerokim łukiem omijają, a jak tu coś załatwić z takimi terminami? I pewnie będę musiała zrobić to prywatnie, a koszt naprawdę jest duży icon_sad.gif Mam mega doła, płakać mi się chce. Mogłabym walczyć z systemem, ale czy to ma sens? Zaszkodzę tylko sobie czekając na głupie skierowanie, a potem czekając na termin w szpitalu.
Wszystko mnie wkurza (29 dc, pewnie typowe napięcie przed miesiączką), ale czy to jest normalne, że za parawanem u ginekologa, nie ma krzesła, na którym można sobie ubranie położyć? Czy naprawdę trzeba, za przeproszeniem, z gołym t...kiem po całym gabinecie latać? I znowu pewnie nie wina lekarza, ale wypadałoby zadbać o coś takiego. Gdy celowo położyłam ubranie na podłodze, to jeszcze mi zwrócił uwagę, że przecież jakiejś infekcji od tego mogę się nabawić. Ręce opadają.
I jeszcze przyszłam 5 minut przed umówioną wizytą. Pani w recepcji powiedziała, że doktor zrobił sobie chwilę przerwy, bo nie miał pacjentek i zaraz przyjdzie. Przyszedł po 40 minutach!! Nie chodzi mi o to, że "płacę - wymagam", ja nawet uważam, że przerwa jest wskazana, choćby po to, żeby lepiej myśleć, tylko po co ja przychodzę punktulanie? Ja rozumiem 15-20 minut przerwy. Ale 40??
Przeprasam za te żale, ale muszę sie wygadać. A teraz idę płakać Najmilszemu w rękaw icon_sad.gif Zły dzień icon_sad.gif
Moriah
annad, dorsim, pipi Dziękujemy za życzenia icon_biggrin.gif

Wiesz, Pipi moja sąsiadka-psiapsiółka właśnie za kilka dni będzie robiła histero. Wstrząsnęło nią to, że w całym mieście (stolica!) nie robią tego zabiegu na NFZ w znieczuleniu, nawet gdyby się chciało dopłacić! Myślała nawet o pojechaniu do Łodzi, ale tam trzeba było porobić dużo różnych badań, niektóre z tych co ma już porobione mają krótszą ważność niż w stołecznych klinikach, więc by musiała je ponawiać, a trzeba je robić w określonym dc, więc wszystko by się mocno przesunęło w czasie i odpuściła. Stanęło na tym, że robi w prywatnej klinice leczenia niepłodności za kilka ciężkich stów icon_sad.gif ale uznała, że w końcu jej komfort psychiczny też się liczy i jest w stanie zapłacić za to, żeby mieć zabieg bez bólu i w ludzkich warunkach.... Taka rzeczywistość leczenia się w polskich realiach....
pipistrellus
Moriah Takie są realia, bardzo smutne i bardzo prawdziwe. Kto może ten odpuszcza i płaci, kto nie może, czeka, traci czas, nerwy i zdrowie. Chociaż bardzo ciekawa jestem, czy gdybym dalej chodziła do poprzedniej ginekolog (z-ca ordynatora w miejscowym szpitalu) to też byłyby problemy ze skierowaniem. I w sumie jestem pewna, że nie, bo ona nigdzie na NFZ nie przyjmuje (nawet w przychodni przyszpitalnej). No ale, nie ma co gdybać.
Moriah
A tak z całkiem innej beczki: czy któraś z was wybiera się ew. na zlot? W sumie nie udzielam się na wątkach innych niż niedobitki listopadówek i tutaj, więc innych znajomych niż wy i kilka mam równolatków Eryka tu nie mam a fajnie by się było spotkać na żywo.
Moriah
Co tam dziewczyny u was po weekendzie? Jeszcze nigdy ten wątek na tak długo nie zamilkł....
hogata61
Moriah- ja nawet nie wiem gdzie i kiedt jest ten zlot? ale pewnie daleko ode mnie ,więc się nie wybiorę. No cicho tu strasznie,myślałam,że będzie co nadrabiać a tu ledwo dwa posty. icon_sad.gif

Wcieło nam dziewczyny: kasiulę, kaseińkę, xantium, gdziesz się one podziewają??? zameldujcie się ładnie!!!

A ja mam ciągłego doła,więc wolę się po prostu nie odzywać. Moja alergia już mnie wykańcza, zatoki zawalone,łeb rozwala, ani smaku ani dychu, trzy kroki robię i jestem zmęczona. Biorę wszytko oprócz leków obkurczających śluzówkę bo one zawsze pomagają ale to nie sztuka bo zatoki się wtedy neistety nie oczyszczają, już nie raz zrobiłam sobie tym krzywdę,ale chyba nie będę miała już wyjścia. Prawie 2 tygodnie nie czuć smaku i ledwo oddychać to już chyba za dużo!!!
Ja dziś 10dc, i jest post jeszcze 3 dni bo mąż ma badanie (w końcu się zgodził) także już niedługo coś się może wyjaśnić.

A co u Was???
Ksiwik
Zmieniłam ginekologa , dziś poszłam i moim oczom na USG w lewym jajniku ukazało się piękne jajeczko , ale to nic bo w drugim prawym jajniku też mam jeczko he he brawo_bis.gif ale się cieszę Bilet do męża już wykupiony, najwcześniej mogę być u niego w sobotę rano ale mój czarodziejski gin powiedziała że to też dobrze, tylko zaraz po przyjeździe mamy się "czule" przywitac to są jego słowa icon_biggrin.gif Ale jestem podekscytowana , normalnie jak bym w totka wygrała. Jak tylko mój ukochany wróci z pracy to zdam mu relację i niech się szykuje na przyjazd żonki.
salamandra.79
ksiwik to zycze owocnego przytulanka!!!!!!
Moriah
hogataTu jest wątek zlotowy

Biedulka jesteś z tą alergią icon_sad.gif U mnie i u Eryka na razie znośnie, jeśli już to przejawia się czerwonymi, suchymi plackami na skórze nóg a u mnie głównie w zgięciach łokci i pod kolanami. W dzieciństwie bywało, że np. od zabawy w skoszonej trawie oczy mi tak puchły, że nic nie widziałam przez maleńkie szparki.

ksiwik No to dobrze, że znalazłaś sobie nowego lekarza oraz, że jajeczka ładnie rosną icon_smile.gif Kciuki za owocne powitanie z mężem!

U mnie dziś 13dc, więc biorąc pod uwagę moje cykle z późną owulacją wszystko jeszcze przed nami...

Jutro u Eryka w żłobku Dzień Ziemi i maluchy będą sadziły kwiatki icon_smile.gif

hogata61
Ksiwik- bardzo się cieszę,że znalazłaś konkretnego ginka, to bardzo ważne. A jak duże miałaś wczoraj te pęcherzyki? Żeby nie było w sobotę za późno icon_sad.gif może jednak uda Ci się wcześniej pojechać???

Moriah- Trzymam mocno kciuki żeby owula przyszła niedługo i oczywiście z odpowiednim skutkiem icon_smile.gif tak jak myślałam, ja mam tam całe 350km także to cała wyprawa na którą na pewno się nie wybiorę. Szkoda,ale cóż zrobic icon_sad.gif U nas jest alergia wziewna,choć skórna też nic przyjemnego. Wczoraj to już ryczałam z bezsilności. Mam tego dość rycze.gif

A co z naszą Annad??? wszystko w porządku? może starankami taka zajęta,że nas nie odwiedza? 03.gif
Ksiwik
CYTAT(hogata61 @ Tue, 23 Apr 2013 - 08:07) *
Ksiwik- bardzo się cieszę,że znalazłaś konkretnego ginka, to bardzo ważne. A jak duże miałaś wczoraj te pęcherzyki? Żeby nie było w sobotę za późno icon_sad.gif może jednak uda Ci się wcześniej pojechać???


W lewym był większy niż w prawym.
A powiedzcie mi ile jest czasu on tego jakiegoś tam pęknięcia tego pęcherzyka?Bo ja naprawdę nie kumata jestem icon_sad.gif
okruszek
najlepiej działać zaraz icon_smile.gif, albo jeszcze przed...
Moriah
ksiwik To indywidualna sprawa, zależnie jak duże rosną zazwyczaj pęcherzyki. A jakiej wielkości są teraz?
Tak jak napisała okruszek trzeba działać jak najszybciej, po pęknięciu to już "po ptokach".

hogata Póki co mój wykres to totalne góry i doliny, tempka sobie skacze to tu, to tam jak oszalała, żadnej prawidłowości.... Boję się, że albo znowu owu będzie baaaardzo późno, albo w ogóle nie będzie :/

hogata61
Ksiwik- wszystko zależy ile mm te pęcherzyki miały? na pewno były mierzone? może masz zdjęcie i tam jest napisany wymiar w mm? pękają przy ok 20-22mm a moje np rosną po ok 2mm dziennie.

Moriah- pokaż ten wykres, aż sama jestem ciekawa jak to wygląda.
Ksiwik
CYTAT(hogata61 @ Tue, 23 Apr 2013 - 13:41) *
Ksiwik- wszystko zależy ile mm te pęcherzyki miały? na pewno były mierzone? może masz zdjęcie i tam jest napisany wymiar w mm? pękają przy ok 20-22mm a moje np rosną po ok 2mm dziennie.

Moriah- pokaż ten wykres, aż sama jestem ciekawa jak to wygląda.

Zdjecia z Usg zostały w karcie, były mierzone i lekarz powiedział mi że mam maksymalnie czas do niedzieli i mówił że w sobotę mamy się namiętnie wiadomo co robić icon_smile.gif
To moje pierwsze starania o dzieciątko więc i mało doświadczona jestem , bo moja Jula to tak jakoś samo się zrobiła he he .
Mąż poinformowany że w sobotę rano jestem u niego , a on stwierdził "to dobrze że przyjeżdżasz bo mi się sałatki z tuńczyka chce i serniak na zimno" ot to cały on. Już nie mogę się doczekać piątku jak wyjadę do niego. Strasznie za nim już tęsknie i to już będzie trzy tygodnie jak się nie widzieliśmy więc napewno powitanie będzie baaardzo czułe icon_smile.gif
annad
Hogata dziękuję, że o mnie pamiętasz icon_smile.gif Nie odzywam się ponieważ padam na twarz...ostatnio pracowałam 9 dni pod rząd. Wczoraj pojechałam z Zosią do moich rodziców bo dawno mnie u nich nie było. dziś rano na 8 musiałam jechać zrobić badania profilaktyczne. Teraz skończyłam prasować. Jestem strasznie przeziębiona, Zosia też więc marudna na maksa. Jutro postaram się odpocząć icon_smile.gif Staranka są, w tym cyklu na luzie. Tempkę mierzę jak się obudzę, raz o 7 innym razem o 9. Staram się wsłuchiwać we własne ciało i wyczuć owulkę. Przytulanki są w tym cyklu z miłości a nie z konieczności.

Czy któraś nie powinna testować i przysłać fluidki? icon_smile.gif
Moriah
ksiwik No to skoro zdjęcia zostały w karcie to pozostaje ci zawierzyć ginowi a po przylocie zamiast robić sałatkę z tuńczyka i sernik to poprzytulaj się do męża icon_wink.gif

hogata Wklejam zrzut ekranu, bo niestety w tym serwisie nie ma bezpośrednich linków do poszczególnych cykli poszczególnych osób.



EDIT: link
hogata61
Annad- no to faktycznie miałaś pracowicie. Przykro mi,że jesteś przeziębiona, mam nadzieję,że szybko przejdzie. Mi się wydaje,że wszytkie ostatnio udzielające się raczej są w połowie cyklu i do testowania jeszcze kawałek. Nie wiem jak nasze Dziewczyny,Które zniknęły (mam nadzieję,że w końcu się odezwą!!!)

Moriah- no faktycznier dziwny ten wykres 37.gif Z tak wysokiej tempki po @ schodziłaś, dziwne. No i nie pozakłócane te góry,doliny? jakieś przeziębienie czy alkohol, bo to naprawdę bardzo dziwaczne?

Mój M ma dziś badanie nasienia. Mam nadzieję,że wszystko będzie ok. Choć z dwojga złego nie wiem co lepsze jego słabe wyniki czy mój konieczny zabieg. ahhh byleby się w końcu wyjaśniło w czym jest problem. icon_sad.gif
Moriah
hogata To zejście na początku cyklu mogło być spowodowane bólem gardła, ogólnym osłabieniem z tego powodu, więc jak zeszło do 37,5-38,5 sadziłam, że wracam na właściwe tory a tymczasem taki dziwny szlaczek mi się zrobił. Dziś tempka 37,5, jak jutro będzie 36,6 a pojutrze znowu 36,9 to chyba się popłaczę ze śmiechu icon_wink.gif Na pewno takie dziwne przebiegi tempki odsuwają w czasie ew. owu, bo jak tu wyliczyć sześć niższych temperatur??
Alko żadnego nie było, żadnych imprez - czasem owocowe piffko do obiadu icon_wink.gif

Trzymam kciuki za badania TM, oby nic mu nie wyszło, bo znacznie trudniej leczy się faceta niż kobitkę.


Widzę generalnie, że ładna pogoda wypłoszyła nam dziewczyny z przed kompa icon_smile.gif Ja też zaraz uciekam odebrać dziecię ze żłobka i potem obowiązkowa runda placyk zabaw przyżłobkowy, plac zabaw osiedlowy, duży plac zabaw w parku icon_smile.gif
A jutro wstępne wyniki w przedszkolach - kto się zakwalifikował do przyjęcia, jeśli decyzja na tak, to trzeb będzie złożyć wolę zapisu dziecka do konkretnej placówki, na tej podstawie ustalą gdzie są wolne (hahaha) miejsca.
annad
Moriah racja Twój wykres to zastanawiający...ale mój nie lepszy w tym cyklu icon_smile.gif

Hogata daj znać jak będziesz znać wyniki lubego, kciuki oby było wszystko ok.

Pewnie goręcej się zrobi jak większość będzie kończyć cykle i wypatrywać czy @ nie idzie. U mnie połowa cyklu dziś, jestem ciekawa co z niego będzie bo mój wykres to raz w górę a raz w dół. Owulki na wykresie brak i ja jakoś też nie czuję jajników aby się odzywały. Starać się będziemy do końca roku a potem przechodzę na tabsy anty.

Miłego dnia icon_smile.gif
pipistrellus
A do mnie wczoraj zawitała @, więc myślami jestem już przy histero i laparoskopii. Nie wiem czy mi nie wypadnie tuż przed weekendem majowym, mamy mieć gości (siostra Njamilszego z mężem i 10 m-cznym maluchem) i chciałabym być "na chodzie". Z drugiej strony chcę mieć to za sobą i przestać się stresować. Po głowie jednak ciągle krąży mi myśl jak to jest z tym skierowaniem do szpitala, czy na pewno lekarz z prywatnej praktyki nie może mi dać skierowania do szpitala? Ufam ludziom i nawet głupio mi mysleć, że ktoś mnie chce po prostu naciągnąć, ale przecież może tak być. Mam mętlik w głowie.

hogata trzymam kciuki za wyniki męża. Fajnie, że się zdecydował. Z własnego podwórka wiem, że dla facetów takie badanie to duży stres. Nie wiem jak oni by to znieśli gdyby musieli biegać do ginekologa icon_smile.gif

Moriah faktycznie, cykl bardzo pokręcony. Ciekawe co będzie dalej icon_smile.gif

annad a po co ci tabletki anty, jeśli nie zajdziesz do końca roku? Na szczęście jeszcze duuuużo czasu do grudnia, więc mam nadzieję, że tak czy inaczej nie będziesz musiała ich przyjmować w związku z naturalną ciążową antykoncepcją icon_smile.gif
Moriah
annad Przyłączam się do pytanie pipi odnośnie tabsów. Planujecie starania do końca roku a jakby się nie udało to rezygnujecie z rodzeństwa?

pipi Nie jestem na 100% pewna, ale chyba do państwowego szpitala może skierować tylko lekarz z kontraktem z NFZ. Z zabiegami dobrze by się było ogarnąć jeszcze przed weekendem bo histero chyba tylko do 12dc robią. Szkoda by było zmarnować kolejny cykl na stanie w miejscu.

annad
Pipi ja dostałam skierowanie do szpitala będąc w ciąży od lekarza 'prywatnego' ... więc może zapytaj raz jeszcze czy nie da rady aby wystawił takowe skierowanie.

Co do tabsów to będę je brać od stycznia 2014 jeśli do tego czasu nie zaciążę. Jest to nasza wspólna decyzja. U mnie latka lecą, nie da się tego ukryć. Nie chce być na wywiadówkach brana za babcię icon_wink.gif a mój T jest ode mnie 5 lat starszy i dla niego to tez nie jest łatwa sprawa. Wiem, że ludziom i w wieku 40 lat rodzą się dzieci i ja tego nie neguje ale osobiście wyznaczyłam sobie granice do której chce się starać. Póki co babiszonki mam 9 miesięcy na staranka icon_smile.gif
hogata61
Pipi- dokładnie nie wiem jak z tymi skierowaniami ale np. do alergologa musiałam mieć od pediatry państwowo, prywatne dało tylko tyle,że napisał swoją opinię ale bez państwowego by mnie nie przyjęli. Trzymam kciuki żeby szybko i sprawnie poszło. Będę czekać na wyczerpującą opowieść bo mnie raczej też nie ominie icon_sad.gif

Annad- jasne jeśli taką podjęliście decyzję to trzeba ją uszanować. Ja jednak wierzę,że to nie będzie absolutnie potrzebne!!!!!!

Moriah- no to nie rozumiem tego wykresu, może rzeczywiście jakiś stan zapalny się po Tobie pląta i dlatego takie góry doliny.

No MM stres miał okropny, dawno nie widziałam go takiego zestresowanego, choć ja tego trochę nie rozumiem 43.gif do kubeczka w domu przy filmiku to problem a co my mamy powiedzieć jak obcy faceci nam grzebią na bieżąco w myszkach?!
Wynik będzie jak pójdzie do lekarza bo badanie było na NFZ. 29.gif

Dziś 12dc i czekam właśnie aż MM wróci z pracy icon_smile.gif czas wystartować 06.gif
Moriah
annad No to nie myśl co będzie za 9 m-cy tylko zachodź icon_smile.gif Albo inaczej, myśl, że za 9 -cy tabsy nie będą ci już potrzebne icon_wink.gif

hogata To i tak miał luksusowo, że mógł w domu. Jak MM robił badania przed moim zaciążeniem to musiał w klinice, bo próbka musi być bardzo świeża (nie przegrzana).

Nie chcę się wymądrzać, ale od swojego gina i z przypadku przyjaciółki wiem, że takie badania na NFZ bywają niewiarygodne.
Ja bogatsza o tę wiedzę od razu wysłałam MM do kliniki leczenia niepłodności, żeby tam zrobił (po co ganiać dwa razy?), ale wspomniana przyjaciółka zaczęła od wizyty w państwowej placówce i tam wyniki wyszły super (a ciąży nadal nie było). Po jakimś czasie poszli do kliniki, już wtedy oboje, i jak przepadali jej męża to się okazało, że wyniki słabiutkie, ledwo-ledwo. Facet miał problem z powrózkiem nasiennym, miał zabieg, po którym parametry ciut drgnęły, na tyle, że zakwalifikowali ich do IUI i teraz mają synka, rówieśnika Eryka, też z grudnia.

Dziś mój cykl wygląda jeszcze ciekawiej, jutro znowu skok na 36,9? icon_wink.gif


Ksiwik
hogata A kto zrozumie mężczyzn?icon_smile.gif Mój M uważa że to żaden stres dla kobiety jak ma iść do ginekologa, a on jak mial kleszcza na pośladku i miał się wypiąć to był tak zdenerwowany i zestresowany jak nie wiem co.
I życzę owocnego lądowania po tym starcie icon_smile.gif

Jutro ostatni dzień do pracy przed długo wyczekiwanym urlopem miałam lecieć w poniedziałek ale ze względu na moje jajeczka już w sobotę rano będę u M i będę miała 10 dni błogiego lenistwa. Zarzyczyłam sobie wycieczkę do zoo i wypad do naszej ulubionej włoskiej knajpki. Jula zostaje w tym czasie u babci bo woli zostać w Polsce bo tu ładniejsza pogoda jest, u mojego M temperatura w dzień nie przekracza 15 stopni. Zostało mi trochę ogarnąć mieszkanie i spakować walizkę ale jakoś nie mam natchnienia bo jak zwykle nie wiem za co się zabrać a do walizki nie wiem co spakować czyli jak zwykle kobiece dylematy icon_smile.gif
W pracy do 15 jestem , a potem na zebranie do młodej jadę.Wczoraj sprawiłam sobie nowy kolor na włosach i nowe okulary i od razu jakiś lepsze samopoczucie mam.
Miłego popołudnia życzę.
salamandra.79
hej dziewczyny

wkoncu się przemogłam...jade dzisiaj do dentysty...rozmawiałam ze stomatologiem i ze swoim ginekologiem...mniejsze zło jak wezmę znieczulenie niż jak mam chodzic z bolącym zębem....
Zastosuje znieczulenie beziglowe bo ja jestem panikara w tych sprawach i choć nie powinno się stosować w trymestrze to gin powiedział ze od razu nic się nie stanie....mam myslec pozytywnie i się nie bac....jade do Bydgoszczy na 20.00 i już mam cale portki strachu...pewnie kupę kasy zapłace ale coz KOMFORT NAJWAZNIEJSZY!!!!

mam nadzieje ze dzidzia dzielnie rosnie i nic jej się nie stanie....a ja w najbliższym czasie wylecze zęby do końca ciązy bo będę wiedzieć ze to już naprawdę nic nie boli...trzymajcie kciuki!!!!!
kasiula_poznan
pipi prywatny (nie posiadający umowy z NFZ jak najbardziej może wystawić skierowanie do szpitala. Nie wystawi skierowania na rezonans lub inną poradę finansowaną ze środków publicznych, ale do szpitala bez problemu.

Hogata dzięki za wywołanie do tablicy. Żyję, podczytuję, ale specjalnie nie mam o czym pisać... Od 13 lutego nie miałam @, cyklu nie obserwuję... staramy się icon_wink.gif narazie nic się nie dzieje.


pozdrowionka Dziewczęta, oby słoneczko tylko już nam świeciło
salamandra.79
wrocilam od dentysty

i niestety czwórke gorną mam do wyrwania, nic sie nie da zrobic...dostalam augumentin bo mam stan zapalny i za 2 tyg ide do wyrwania w miedzy czasie musze zrobic badania krwi ogolne i na krzepliwosc i po 11 maja mam sie zglosic do wyrwania...oczywiscie dostanie znieczulenie beziglowe...mam nadzieje ze nic mojemu malenstwu sie nie stanie....ale z tym bólm nie bede chodzic....

6 maja zapisalam sie juz na usuwanie kamienia na zębach.....po 15 latach nie bycia u stomatologa mam mnóstwo zębów do leczenia i 3 do wyrwania ale te wyrwe dopiero po porodzie...reszta do plombowania i chyba ze 3tys zostawie u dentysty, ale kto nie chodzil słono płaci...byleby mnie nie bolało a wylecze wszystkie....

....najbardziej sie boje tego rwania czwórki bo to bedzie jeszcze 1 trymestr ale po to robi mi badania na krzepliwosc i mam jeszcze dopytac gina czy mozna mi usunąc w gabinecie czy w warunkach szpitalnych- czyli czy ciąza nie jest zagrozona....ALE ZALUJE ZE NIE LECZYLAM ZĘBOW ZANIM ZASZLAM....

A WY CO MYSLICIE? WYRWAC? CZY CZEKAC W BÓLACH JESZCZE 5 TYG BY SKONCZYC 1 TRYMESTR?
hogata61
salamandra- ja tam bym wyrwała i tyle, ale to jest moja opinia. Ból? o nie,nie, absolutnie.

Kasiula- jak to nie masz od 13 lutego?? icon_eek.gif takie miewasz długie cykle??? a może zaciążyłaś jednak???

Moriah- melduj tempkę bo strasznie ciekawa jestem??? nie strasz mnie tymi wynikami. MM ma wyniki rewelacyjne 78% prawidłowych. jak dwa cykle nam teraz nie wyjdzie to zrobimy jeszcze prywatnie, komputerowo. Tyle już słyszłam na ten temat (także nie byłaś pierwsza) , że trudno zapłacimy, cóż zrobić.

Ksiwik- szerokiej drogi życzę, no i mega owocnych staranek!!! Jak będziesz miała tam doistęp do netu odezwij się czasem koniecznie między atrakcjami icon_smile.gif

A dziś już piątek- tak bardzo się cieszę. Czas wędki w ręce wziąć i 06.gif
hogata61
Teraz dopiero patrzę!!!

Moriah w dniu Twojego święta życzę Ci wszystkiego co najlepsze!!! Zdrówka, szczęścia, pomyślności!!!! Spełnienia wszelkich marzeń no i oczywiście zaciążenia w mig!!!!!!!!!!!
impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
dorsim
i ja Moriah składam Ci życzenia w dniu Twoich urodzin.
Dużo zdrowia i samych pięknych dni w życiu. Spełnienia wszystkich Twoich marzeń !!!
STO LAT !! 06.gif



pozdrawiam
Ksiwik
Moriah
Wszystkiego naj naj z okazji przekroczenia tej magicznej 3 . Uśmiechu na twarzy, samych słonecznych dni i oczywiśćie życzę lokatora w brzuszku !!!! impreza.gif impreza.gif impreza.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif balety.gif icon_biggrin.gif
Ksiwik
CYTAT(hogata61 @ Fri, 26 Apr 2013 - 06:41) *
Ksiwik- szerokiej drogi życzę, no i mega owocnych staranek!!! Jak będziesz miała tam doistęp do netu odezwij się czasem koniecznie między atrakcjami icon_smile.gif

Dostęp do netu bez problemowy, mąż w domu ma. Jak będzie wychodził do pracy to będę miała z wami kontakt.

salamandra Ja mam takie samo zdanie jak hogata, też bym wyrwała, bo wiem jak ból zęba może być dokuczliwy.

Dziś w pracy do 12 jestem, ale i tak nie przydatna tu dziś jestem bo już myślę o wyjeździe icon_smile.gif


Moriah
Salamandra Oj to naprawdę nieco zaniedbałaś wizyty jak ząb jest aż do wyrwania, ał :/ Ja jestem panikara, jak mi dentysta zasugerował że powinnam wyrwać ósemki, bo i tak nie biorą u mnie udziału w zgryzie a często się psują to nie pozwoliłam icon_wink.gif
No ale jak tak cię boli to siła wyższa - większy stres dla maluszka przy takim ciągłym bólu niż przy jednorazowym rozstaniu się z zębem.

Kasiula O rany, to faktycznie masz długachne cykle, zupełnie jak moje bezowulacyjne tasiemce przed pierwszą ciążą... Najdłuższy nieciążowy trwał 63 dni icon_surprised.gif A co na to twój gin? Może nie ma najmniejszego sensu, że tak długo hodować te cykle? Jeśli nie jesteś w ciąży i cykl się nadal nie kończy to wg. mnie trzeba jak najszybciej podać lutkę na wywołanie @ bo takie zawieszenie niczemu nie służy. Diagnostyka porządna cyklu by tu była potrzebna.

hogata Jak zobaczyłam olbrzymie litery to myślałam, że to jakieś dobre wieści, ale potem sobie uprzytomniłam, że my w podobnym dc jesteśmy, więc to raczej nie to. Zupełnie się nie spodziewałam, że to na moją cześć icon_redface.gif Dziękuję icon_biggrin.gif

dorsim, ksiwik Także wam ogromnie dziękuję za życzenia icon_smile.gif Ps. Gdzieś to widać w profilu czy jak?

A ja wczoraj dostałam wcześniejszy prezent urodzinowy - Eryk się dostał do przedszkola państwowego jawdrop.gif
Totalne zaskoczenie, bo składałam tylko do jednego (!) wiedząc, że wcale nam się z tym nie spieszy, bo spokojnie może zostać jeszcze rok w żłobku - zwłaszcza, że on grudniowy. W związku z tym musimy zrezygnować ze żłobka (nie sądziłam, że będzie mi smutno z tego powodu, ale tam naprawdę się świetnie dziećmi zajmują) i do września opanować sporo nowych umiejętności. Pierwsza i najważniejsza to odpieluchowanie. Chyba zaczniemy od razu ćwiczyć siadanie na toaletę, bo w przedszkolu dzieci nie mają nocników tylko małe sedesy. Samodzielne wycieranie pupy pewnie będzie niemałym wyzwaniem. Ubieranie i rozbieranie - do tej pory Eryk umie jedynie zdjąć buty czy odpiąć suwak. Ale całe ubranie? Bluzka przez głowę? Nogi do nogawek? Buty na właściwe stopy?? Oj nie będzie łatwo - właśnie przez to, że on grudniowy i w stosunku do niektórych swoich kolegów i koleżanek będzie miał praktycznie rok mniej na trenowanie. Całe szczęście, że świetnie mu idzie samodzielne jedzenie i picie.

Wszystkim wybierającym się na długą majówkę życzę pięknej pogody!
Ksiwik
CYTAT(Moriah @ Fri, 26 Apr 2013 - 10:31) *
Ps. Gdzieś to widać w profilu czy jak?

Tak widać, na stronie głownej forum , na dole jest napisane kto dziś obchodzi urodziny , więc i padło na Ciebie .

Zbieram się za pakowanie i szykowanie. Jutro zamelduję się z drugiego domu.
perelka00007
Moriah spełnienia marzeń!100lat:-)
annad
Moriah i ode mnie lecą najserdeczniejsze życzenia z okazji Twych urodzinek icon_smile.gif Bądź szczęśliwa każdego dnia, bądź bogata, kochana i zaciążona niebawem icon_smile.gif 100 lat brawo_bis.gif impreza.gif
kasiula_poznan
CYTAT(hogata61 @ Fri, 26 Apr 2013 - 06:41) *
Kasiula- jak to nie masz od 13 lutego?? icon_eek.gif takie miewasz długie cykle??? a może zaciążyłaś jednak???



A dziś już piątek- tak bardzo się cieszę. Czas wędki w ręce wziąć i 06.gif


nie zaciążyłam ;( chociaż dawno nie testowałam, ale objawów u mnie wszelkich brak...
mój dawny gin robił mi badania i powiedział, że wszystko ok i ten typ tak ma... moja obecna pani doktor ma podobne zdanie... narazie się nie przejmuję. Jeśli dłuższe staranka nie dadzą rezultatów to się zainteresuję, czy wszystko ok... narazie cieszymy się z mężulkiem sobą.... icon_wink.gif bez parcia

wędki... ech... w niedzielę zawody icon_wink.gif

Hogata, a jaki wynik u Ciebie na ostatnich zawodach ?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.