To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

STARANIA O MALEŃSTWO odsłona XXVII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
annad
CYTAT(vanesa @ Tue, 09 Apr 2013 - 17:14) *
Przepraszam że się wtrące ja bym jutro wykonała kolejną betę


Rozumiem, że masz mnie na myśli...a dlaczego mam jeszcze raz robić...ten pierwszy wynik 4, 8mlU/ml jest chyba jednoznaczny. Jeśli masz jakąś wiedzę na temat wyników bety to pisz icon_smile.gif Ja w tej kwestii jestem laikiem icon_smile.gif
salamandra.79
witajcie!!!

hogata61
Dzięki Dziewczyny. U mnie nastrój był tragiczny, ale popłakałam, pojęczałam i zabrałam się za robotę także jest lepiej. Na wszelki wypadek przed odstawieniem luteiny zrobiłam dziś hcg wynik 1,0 miu/ml i nie powiem żeby mnie nie zdziwił bo robiłam to badanie już z 15 razy i zawsze było 0,0, także to był pierwszy raz że coś w ogóle było, ale oczywiście złudzeń brak, luteinę odstawiam i czekam na @.

Annad- ja też raczej bym powtórzyła. Który Ty masz dziś dc?
annad
Dziś 30dc...niby na wczoraj ovufriend wyznaczyło mi @ ja bardziej spodziewam się w czwartek. Dziewczyny powiedzcie mi czy ten mój wynik nie znaczy, że ciąży brak...ponoć ciążą jest od 5,00mlU/ml...stąd moje oczekiwanie na @ .
hogata61
Annad- ja bym dla spokojności jutro powtórzyła. Może późno się zagnieżdżał zarodek i to był właściwie pierwszy dzień wydzielania się hormonu, ale z drugiej strony ten sikany powinien Ci już wyjść. Sama nie wiem, ja bym pewnie poszła.
ana84
wiecie co wydaje mi się, że co laboratorium to mają inną granicę. Aż wzięłam moje wyniki żeby zobaczyć jak to jest i mam napisane "poza ciążąicon_biggrin.gifo 5.3" a np 3 tydzień ciąży jest od 5.8
Ksiwik
Witajcie. Decyzja została podjęta , będziemy razem z mężem starać się o dzidziusia. Troszkę ciężko było się nam zdecydować bo Jula ma już 10lat ale jednak chęc posiadania jeszcze jednego potomka sięgneła górę. Mam nadzieję że pójdzie nam szybko i sprawnie ( dobrze by było) ale liczę na nasze chęci i wasze formumowe & icon_smile.gif
ana84
ksiwik jak zaszłam w ciążę w 2 cyklu po odstawieniu tabltek. Życzę Ci równie szybkiego zaciążenia icon_smile.gif
Ksiwik
CYTAT(ana84 @ Tue, 09 Apr 2013 - 18:54) *
ksiwik jak zaszłam w ciążę w 2 cyklu po odstawieniu tabltek. Życzę Ci równie szybkiego zaciążenia icon_smile.gif


No właśnie ja też odstawiłam tabletki 2 tygodnie temu. Troszkę się obawiam że nam to dłużej zejdzie bo mąż pracuje 1000 kilometrów od domu ale testy owulacyjne zakupione i kiedy będzie "potrzeba" to albo ja do niego będę jeździć albo on będzie przyjeżdzał do domu, bynajmniej taki mamy plan. Ja zaczełam się "zdrowiej" odżywiać , jutro mam wizytę u ginekologa.
Może macie jakieś sugestię jak trza postępować icon_smile.gif Za wszystkie będę bardzo wdzięczna.
ana84
zacznij łykać kwas foliowy i póki co proponuję na luzie do tego podejść icon_smile.gif

dołączyłam do tego wątku w styczniu a w lutym już zaszłam, nawet bez testów owulacyjnych. Pierwszy cykl po odstawieniu miałam 32 dni więc ciężko mi było wykalkulować jak to jest z tą owulką, ale nie spinałam się i na luziku w 2 cyklu "zaskoczyłam" icon_smile.gif
annad
No to rozpoczęłam kolejny cykl icon_smile.gif Wiadomo, że fajnie było by mieć fasolkę w brzuchu ale może ten cykl...któż to wie icon_smile.gif To będzie mój 3 cykl od poronienia ... może do 3 razy sztuka 06.gif

ksiwik Witaj, nie zasiedź się icon_smile.gif
Moriah
hogata Może i to jest jakiś sposób, żeby sobie w zaciszu trochę pochlipać a potem się wziąć w garść i do przodu!

annad No to razem zaczynamy cykle, i u obu z nas to jest 3 cykl starań icon_smile.gif Może stworzymy ciążowa parę icon_biggrin.gif

Witak ksiwik. Między MM a jego bratem jest 11 lat różnicy, więc nie ty jedna późno się zdecydowałaś na rodzeństwo dla pierwszego dziecka. Oby wam się szybko udało zaciążyć.

A do mnie dziś zawitała @, ale z racji, że dopiero teraz to już liczę, że pierwszy dc jest jutro. Cieszę się, że to już, bo przy tamtej b.późnej owu bałam się, że cykl mi się mocno wydłuży, ale był znośny, 35dni. Więc nowy cykl, nowa wiosenna energia do działania icon_smile.gif
annad
Moriah no to startujemy razem...choć ja liczę od dziś icon_smile.gif
annad
hogata a Ty kiedy rozpoczęłaś nowy cykl bo się pogubiłam icon_smile.gif Otrzyj łzy i ruszamy w nowym cyklu do boju icon_smile.gif
hogata61
Annad- przytul.gif Ja nie rozpoczęłam jeszcze! biorę luteinę i jakoś mam opory przed jej odstawieniem. dziś 25dc. Jutro już może dam sobie spokój.

No to dziewczyny do boju!!!!!!!!!!!!!!!
salamandra.79
.... jestem...czytam ....ale brak mi weny....przepraszam....pamietajcie jestem z wami!!!

mam doła!!! znowu sobie wkrecam ze cos jest nie tak
okruszek
annad nowy cykl nowe nadzieje!
annad
hogata to przepraszam...myślałam, że wcześniej pisałaś coś o @, pewnie cos pokręciłam icon_smile.gif

Okruszek dokładnie tak jak piszesz icon_smile.gif Mój 3 cykl i kto wie...tak jak pisałam do 3 razy sztuka ? icon_smile.gif
Moriah
annad Przyjmuje się, że jak @ zaczęła się po 18:00 to początek cyklu liczy się od następnego dnia.

hogata Jak jesteś w ciąży to luteina działa podtrzymująco, jak nie jesteś to pobudzająco dla @ icon_smile.gif

salamandra Kiedy idziesz do gina? Jak zobaczysz serducho to będziesz pewna, że nic sobie nie wkręcasz!

ana84
salamandra ja też sobie wkręcałam do wczoraj ;p al kurcze no babo jedna nie ma @, test był pozytywny, nie ma plamień ani krwawienia więc wszystko jest ok !
annad
Ja kiedyś wyczytałam, że jeśli w danym dniu plamienie się nasiliło do tego stopnia, że trzeba użyć podpaski czy tamponu to zaczynamy liczyć, że to pierwszy dzień kolejnego cyklu...nic wtedy nie pisali o godzinie...hmm. U mnie po 16 chyba pojawiła się @ i każdą chwila mocniejsza więc i tak liczę, że dziś mam 1dc icon_smile.gif
pipistrellus
annad, Moriah kciuki zaciśnięte za nowy cykl!! icon_smile.gif
Tigerek
Ja się ciut "napaliłam" jak szczerbaty na suchary icon_sad.gif bo od 8. dnia po owulce cyc zwariował, brzuch boli... po 4 dniach przestał brzuch boleć, więc tak jakby... ale nic z tego niestety... dziś 13. dzień 2. fazy, zaczyna się plamienie. Nawet testy kupiliśmy jakoś tak pierwszy raz, ale już nie opłaca się robić. Temperatury nie było sensu mierzyć, bo od miesiąca mam kłopoty z krtanią i w sumie tempka to sinusoida: stan podgorączkowy albo osłabienie. No nic, czekamy na @ ( w weekend prowadzę kurs więc przydałoby się być w piątek po najgorszym dniu już) i na kolejny cykl. Zła jestem na siebie. Że sobie narobiłam nadziei bez sensu. No nic, nie marudzę już.

Właśnie mąż zadzwonił, że utknął w pracy i wróci gdzieś koło 2.00 :/
annad
Tigerek przytul.gif Ciepła kąpiel, lampka wina/kufel piwa, może dobra książka a potem sen, który pozwala zapomnieć o tym co nas smuci. Jutro życzę słoneczka przez cały dzień.
Moriah
Tigerek Ponarzekałaś sobie i dobrze, po to tu jesteśmy, żeby słuchać marudzenia... Jeśli tylko przyniesie ci to ulgę to proszę bardzo, nie żałuj sobie!

annad
Ja mimo, iż dziś przywitałam @ to mam wyśmienity nastrój więc jeśli kogos trzeba przytulić, wysłuchać to polecam swoja skromną osóbkę icon_smile.gif

Edit. Literowka
salamandra.79
czesc dziewczyny


dziekuje za słowa otuchy.....martwi mnie tylko to ze jestem senna tylko rano a tak wieczorem moge siedziec nawet do 1.00 w nocy....oko zamyka mi sie między 14.00-15.00. Cycuchy bolą jak oszalale, ale na szczescie nie boli mnie od wczoraj w krzyżu...wieczorem mam lekkie kłucie w jajnikach, ale to kilkusekundowe....w ciągu dnia mdli mnie , na szczescie trwa to do 3 min no i moj nos jest super czuly....dzisiaj myslalam ze pawia puszcze jak weszlam do autobusu no i na basenie z uczniami ledwo wysiedzialam tak mi chlor smierdzial.....MAM WSZYSTKIE OBJAWY ALE ILE OBJAWÓW TYLE OBAW....

W PIATEK na 17.20 ide do gina i wtedy sie wszystko okaze choc wydaje mi sie ze moze serduszka nie uszlysze bo jak dla mnie to jest dopiero 5 tydzien po owulacji a 7 od @......


marze o kilku dniach wolnego i chyba pod koniec kwietnia pojde sobie na tydzien chorobowego....
Tigerek
spokojnie salamandra - będzie przecież dobrze icon_wink.gif

U mnie @ przyszła, więc może na kurs nie będę taka połamana.
Moriah
salamandra Nie masz się szym przejmować - ja np. na początku nie miałam żadnych objawów w pierwszej ciąży. Nic mnie nie bolało, nie mdliło, nie miałam wrażliwego powonienia... już dużo później bywałam senna i miewałam napady głodu co 3h...

Tigerek Widzę, że kolejna forumka startuje z cyklem jak ja i annad icon_smile.gif
Tigerek
Może niedługo koło siebie zaskoczymy icon_razz.gif - aczkolwiek przy moich długich cyklach to mnie przegonicie icon_wink.gif
Ksiwik
Za godzinę mam wizytę u lekarza i strsznie się stresuje, zobaczymy co powie. Ostatni raz w ciaży byłam 11 lat temu i nie ciekawe czy jeszcze mogę ponownie być icon_wink.gif
Xantium
Witajcie Kochane!

ksiwik - witaj na forum, tylko się nie zasiedź zbytnio icon_smile.gif

annad - podobnie jak Ty mam też dziś wyśmienity nastrój, mimo, że jestem chol.....e zmęczona. Może to kwestia tego, że dzisiaj cały dzień słoneczko u mnie świeciło i była tempertaurka koło 12 stopni, więc wreszcie nie było mi zimno 06.gif

salamandra - przejmujesz się jak ja w pierwszej ciąży. Pamiętam, że któregoś razu nawet pytałam moją mamę, czy mi fasola z brzucha nie wyleci jak tak stękam w kibelku, bo miałam mega zaparcia 29.gif Co do serduszka, to podejrzewam, że jeszcze nie usłyszysz, z tego co mi się wydaje to gdzieś koło 8 tygodna ciąży dopiero
pipistrellus
Tigerek Kciuki mocno zaciskam za nowy cykl!! A czy mi się wydaje, czy zdecydowałaś się na wizytę u lekarza i skrócenie swoich długaśnych cykli? Jeśli tak, to może jednak w trójeczkę równo "zaskoczycie" icon_smile.gif
Moriah
Tigerek Mój ostatni cykl miał 35dni, skok w 27dc. Niestety fl trwała tylko 9 dni, więc możliwe, że coś jest nie tak z moim organizmem.
Ale do mojego gina się dostać to masakra, niedawno zaczęli zapisywać na maj to złapałam termin na początek, więc czeka mnie miesiąc oczekiwania na wizytę. Jak dobrze pójdzie to zdążę przed kolejną @
annad
Tigerek we 3 będzie nam raźniej i kto wie może w kupie siła i będzie hattrick ciążowy icon_smile.gif

ksiwik i jak po wizycie, pisz czego się dowiedziałaś.
Tigerek
pipi - tak, tylko do 22 kwietnia prowadzę kurs popołudniami w szkole i do tego momentu nici z wizyty u lekarza.
Moriah - ja normalne cykle mam 35 dni, a jak mi się zdarzy z pomieszania zakłóceń dłuuugi to do normy wraca przez 3-4 kolejne. I teraz powoli z 70 dni zeszło mi do 40 czyli prawie do normy.
Ksiwik
CYTAT(annad @ Wed, 10 Apr 2013 - 19:01) *
ksiwik i jak po wizycie, pisz czego się dowiedziałaś.


No to już na poważnie zaczynamy starania icon_smile.gif
Lekarz zbadał , popatrzył zrobił Usg i powiedział że jest wszystko dobrze, coś tam sobie liczył i mam przyjść 25 kwietnia bo chce zobaczyć coś w jajnikach ale co dokładnie to nie pamiętam bo strasznie przejęta byłam.
Wiem że mamy z mężem starać się między 12 a 16 dniem cyklu oczywiście ze względu na dzielące nas 1000 kilometrów będzie dośc cięzko ale dostosujemy jego przyjazdy do domu do mojej owulacji, ewentualnie ja będe jeździć do niego:)
Mam brać kwas foliowy, i przedewszytskim oboje z mężem mamy się nie stresować i jak to powiedział mój Ginekolog " Seks ma być przyjemnością a nie obowiązkiem " więc tego będziemy się trzymać.
Ogólnie to z mężem jesteśmy pozytywnie nastawieni i oby nam to pozytywne nastawienie nie mineło.
Moriah
Tigerek No to faktycznie masz rozhuśtamy organizm. Ale skoro powoli wraca do normy to należy się cieszyć icon_smile.gif

ksiwik Nie wiem w którym dc jesteś obecnie, ale jeśli gin chciał coś obejrzeć to pewnie albo podejrzeć czy jajeczka rosną przed owu, albo czy owu była i jajeczko pękło.
Z całego serca ci kibicuję, żeby udało się wprowadzić zalecenia gina do codziennego życia. Mi jakoś ciężko jest spontanicznie podchodzić do przytulanek jak nie wiadomo kiedy będzie owu i trzeba być w gotowości co 2-3 dni przez 2 tygodnie :/

A ja dzisiaj zmieniłam koła w moim autku na letnie i mam nadzieję, że pogoda mi nie spłata już żadnego psikusa.
annad
ksiwki tak jak pisze Moriah, pewnie będzie podglądanie jak tam jajeczka rosną i pękają icon_smile.gif Może jak Salamandrze uda Wam się za pierwszym razem icon_smile.gif

Tigerek oby te 70-dniowe cykle już nie wróciły!

Hogata a Ty gdzie się podziewasz? Czyżbyś oniemiała na widok testu ciążowego...pisz co u Ciebie !
hogata61
Ksiwki- witaj!!! nie zasiedź się i pisz często, wszystko będzie dobrze!!!

Tigerek
- no mam wielką nadzieję,że u Cibie się to szybko unormuje.

Moriah- ja też nietstety mam takie podejście do przytulanek. Nigdy nie byłam osobą o ogromnym libido i jak się staram teraz to też mi tak kiepsko.

Annad- dziękuję Kochana,że o mnie pamiętasz przytul.gif ja jakoś nie mam weny ostatnio. Mam strasznie dziwne przeczucia przed tym zabiegiem i chyba się nie zdecyduję narazie. Dziś zrobiłam wymaz z pochwy, bo zawsze przed okresem mnie mocno swędzi i piecze i uświadomiłam sobie że moje plamienia zaczęły się dokładnie w miesiącu w którym zaczeliśmy się starać, nigdy wcześniej tak nie miałam.(wcześniej zawsze z gumką) I tak sobie myślę czy nie mamy jakiegoś "cholerstwa" bo mąż też ma często problemy, wysraczy że po przytulankach się nie umyje to zaraz plamy i swędzenie. Żałuję, że do piero teraz na to wpadłam, ale układa mi się to w całość. Wiadomo,że przy zakażeniach też może być problem z zajściem. Także zobaczymy co wyjdzie w wymazie a potem w badaniu nasienie (bo w końcu się M zdecydował,że zrobi) i wtedy będziemy myśleć co dalej. Sądzicie ,że do brze rozumiuję?

2 dni temu odstawiłam luteinę, @ nie ma , plamienia ustały!!! co jest niesamowite, podbrzusze boli,cycusie okropnie ale test dziś rano 27dc negatywny więc złudzeń niestety mi brak icon_sad.gif przy owu w 15lub 16dc to już na 100% powinien wyjść prawda???
annad
hogata test to test, nigdy nie mamy pewności czy jest 'sprawny' icon_smile.gif Jak dla mnie beta jest testem 100% więc jeśli w dniu spodziewanego @ nic nie będzie to idź na betę. Co do problemów 'swędzących' to dobrze, że zrobiłaś wymaz...jeśli się okaże, że masz/macie jakieś bakterie to po ich wyleczeniu może staranka szybko okażą się pozytywne icon_smile.gif
ana84
CYTAT(hogata61 @ Thu, 11 Apr 2013 - 12:15) *
przy owu w 15lub 16dc to już na 100% powinien wyjść prawda???



ja myślę, że niekoniecznie powinien wyjść. Najwcześniej moim zdaniem powinno się robić w dniu spodziewanej @. Nie wierzę w testy, które wykrywają 10 dniową ciążę.

Poza tym jeżeli dojdzie do zagnieżdżenia to wtedy po prostu nie masz @ i to jest sygnałem do tego, że być może jesteś w ciąży.

To, że komórka została zapłodniona nie oznacza, że prawidłowo się zagnieździ - tak ja to rozumiem i moim zdaniem robienie testu przed spodziewaną @ nie ma sensu.

Poza tym to też zależy od stężenia poziomu HCG, bo u każdej kobiety jest z tym inaczej i być może na tak wczesnym etapie test jest zbyt słaby.
salamandra.79
hogata pamiętaj ze mi w dniu przyjścia okresu nie wyszedł test, dopiero po 3 dniach mała cienka kreska.....zresztą nie wiem czy ja jestem w ciązy bo przecież lekarz jeszcze jej nie stwierdził....


jutro ide do gina by obejrzał moje podwozie i stwierdził czy mam pasażera na gapę...juxz się nie mogę doczekać.....dziś będzie golenie, strzyżenie itp. icon_smile.gif))
hogata61
Salamandra- a Ty wieesz kiedy miałaś owulację??? no właśnie widzisz zapomniałam o Twoim przypadku. Kurcze tylko,że ja leteinę odstawiłam, Boże mam nadzieję,że jeśli by się okazało,że jednak ciąża nie zawalę przez jej odstawienie blagam.gif w końcu ginek mi kazał. Wręcz w 25dc jak zrobiłam hcg i wynik był=1 to mnie dosłownie wyśmiał i powiedział, "niech Pani nie żartuje,na pewno żadnej ciąży nie ma" czym mnie do siebie bardzo ale to bardzo zraził icon_sad.gif

Dziękuję Dziewczyny za nadzieję, wiem,że ona umiera ostatnia, tyle,że ja nie wierzę i to kompletnie. Organizm mówi co innego, ale to pewnie tylko "shiza" rycze.gif
Moriah
hogata A ja z uporem godnym lepszej sprawy będę twierdziła, że póki @ nie ma to nadal jest szansa ....
ana84
a ja uważam, że Moriah ma rację icon_smile.gif
salamandra.79
pamiętaj ze ja tez myslalam ze mam już cykl za sobą i nastawiłam się na kolejne starania....ja miałam owulacje około 15-16 dzien.....i równo w dniu @ zagniezdzenie miałam bo lekko papierek pobrudziłam podczas wycierania... i co.... mimo 2 testów w dzień @ było negatywnie a po 3 dniach po @ test pozytywny
A WIEC NIE MA CO REZYGNOWAC...BO MOZNA SIE MILO ZASKOCZYC!!!
Ksiwik
Witajcie w nowym dniu.
Wróciłam z pracy i powiem wam że na miejscu mojego szefa to bym mnie zwolniła, bo caly dzień myślałam o tym jak tu zrobić aby zaciążyć he he . W nocy też nie mogłam spać ale to chyba z wrażenia i ciut ze stresu.
I stwierdzam że takie planowanie dziecka jest strasznie stresujące człowiek o tym myśli i myśli ...
Mam nadzieję że za niedługo przejdę do porządku dziennego bo jak tak będę o tym rozmyślać to wątpie żeby coś z tego wyszło.
annad
hogata a kiedy powinnaś dostać @ ?
annad
ksiwik w tym cała sztuka a bym nie myśleć o tym czego się tak pragnie...wczoraj właśnie rozmawiałam z mężem na ten temat.

Moja sąsiadka, która wszystkim zawsze współczuła, że maja dzieci sama teraz jest w ciąży i ubolewa nad tym...jak słyszałam jej biadolenie to musiałam od razu zakończyć rozmowę i w domu się popłakałam. Nie mogę tego pojąć, że ta co nie chce ciąży bez problemu w nią zachodzi a my tu się staramy i staramy. Mąż powiedział, że nie możemy tak mechanicznie podchodzić do seksu aby tylko doszło do wytrysku i koniec. Obiecał, że już on się postara abym zapomniała, że kochamy się w jakimś celu, że coś musimy. W minionym cyklu owulka trafiła na nocne zmiany T, jak się obudził koło wieczora to szybko, szybko przytulanki i szedł dalej spać...a ja szybko zaznaczałam serduszka na wykresie. Sama teraz widzę, że podeszłam to starania się o maluszka bez uczucia tylko tak jakby było trzeba. Zastanawiam się na ile psychika ma wpływ podczas staranek...no bo co ma moje myślenie i pragnienie o zajściu w ciążę podczas np. pojawianiu się pęcherzyka, jego pękaniu, zapładnianiu itp. ... ale mnie naszły przemyślenia icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.