Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Dorsim- nie dziękuję żeby nie zapeszać Powiem Ci szczerze,że ja nie mam zielonego pojęcia jak to jest. Jak ja pamiętam i jeździłam w autobusie to nigdy pasów nie było, nie wiem czy teraz mają być, ale przewoźnicy mam nadzieję wożą dzieci zgodnie z wytycznymi.
dorsim sto lat!! no i spełnienia marzeń oczywiście
Mi płeć dziecka jest naprawdę obojętna. Nie mam presji na żadną opcję. I tak jak Xantium obiecałam sobie, że dowiem się jej przy porodzie Moriah ja też obiecywałam sobie, że dziewczynka nie będzie cała w różach. I nie była. Na nic to się jednak zdało, skoro obecnie jej ulubionym kolorem jest różowy Odpuściłam, niech ma swoje różówe dzieciństwo. Poczekam, aż jej przejdzie.
pipi mogę Cie pocieszyć w wieku 6 lat przejdzie jej rózowy kolor....moja miała wszystko rózowe, teraz zamieniłam na szare, brązowe, czarne i zielone...
a Martyna moja córcia powiedziała przy kąpieli ze wolalaby brata i siostrę wiec mam jej 2 dzieci urodzić. Codziennie wieczorem puka do mojego brzuszka i i pyta się czy już jest wieksza od ziarenka...
Pipi , Salamandra -nie wszystkim dziewczynkom przechodzi, moja cora ma prawie 9 lat a poczawszy od dywanu, scian, zaslon, firan wszystko rozowe i oczywiscie hello kitty
ja osobiscie wolalabym dziewczynke bo moj synus taki zywy i szybki, ze jeden chlopiec wystarczy zdecydowanie, ale jak bedzie chlopiec to bede sie cieszyc, najwazniejsze by dzidzia byla zdrowa
dorsim Nie jestem na 100% pewna jak to interpretują obecne przepisy o ruchu drogowym, ale wydaje mi się, że nie ma konieczności, żeby dzieci jadące wynajętym autokarem miały zapięte pasy, nawet jeśli pojazd takowe posiada. Przecież to będzie normalny autokar dla dorosłych, więc i pasy będzie miał dostosowane do osoby dorosłej. A nie sądzę, żeby przewoźnik miał podkładki podwyższające, żeby pasy nie przebiegały dzieciom na wysokości buzi/szyi.
Podziwiam Pipi i Xantium za żelazną wolę przez 9 mcy kasieńka Bratanica MM ma 10 lat i różowy pokój, co nie przeszkadza jej uwielbiać Monster High
Martyna Monster high i uwielbia przebieranki, malowanie i chodzenie w butach na szpilach- wykrada z szafy...jest wtedy tak słodka a makijaż w jej wykonaniu to już w ogole KOSMOS
rano test negatywny.
Jadę na ryby się odmóżdżyć. Miłej niedzieli!!!
Ja wczoraj większość służby spędziłam na skrzyżowaniu bo w Poznaniu są targi motoryzacyjne. Po powrocie do domu padłam ze zmęczenia. Jeszcze dziś na 14 i od jutra tydzień urlopu U mnie raczej idzie wielkimi krokami @ ... jutro beta potwierdzi moje odczucia.
Miłej, spokojnej niedzieli
Dorism z tego co pamietam to chyba z rok temu weszły przepisy, że wszystkie autokary mają mieć pasy. Pytałam Wiktorii i powiedziała, że jak jedzie na wycieczkę to zawsze jest przypięta pasami jak w samolocie. Ale fachowej odpowiedzi na pewno udzieli Ci Annad jak to powinno faktycznie byc
hogata W co ten organizm z tobÄ… pogrywa w takim razie?
annad No to miłego urlopu. Oby wynik bety nie zatruł ci odpoczynku, a wręcz przeciwnie! A ja dzisiaj od rana miałam przeprawę z autem. Przez noc zdechł mi zupełnie akumulator, musiałam dzwonić po tatę, żeby przyjechał z kablami i pożyczył prądu, żebym mogła pojechać kupić nowy akumulator Po drodze dwa razy samochód mi dosłownie stanął na środku ulicy, na szczęście dało się go ponownie odpalić. Ale silnik zaczął coś nierówno pracować, komputer wyrzuca jakieś dziwne błędy czas rozbić świnkę i pojechać do warsztatu.
Moriah- to nie organizm tylko producent testów- tak jak mówiłam, one były po prostu wadliwe
Annad- daj znać jak wynik!
czesc dziewczyny, zajrzalam co u was slychac.
Ja zmagam sie z plamieniami ciagle tej ciÄ…zy i ze skorczami podbrzusza. Przez caly czas leze lub troche chodze po domu.
Co tu tak cicho
Annad i jak beta? Ja wlasnie wrocilam od okulisty z synkiem, ma problemy z oczkami po moich rodzicach, druga generacja sie odezwala Ciagle czekam na @ na razie cisza jak wam minal dzis dzien?
hogata Produkt skierowany do takiej grupy docelowej powinien być poddawany szczególnie rygorystycznej kontroli produkcyjnej....
anad I jak beta? Masz wyniki? kasienka Moja siostra już w wieku 3 lat nosiła okulary.... wzrok odziedziczyła po obojgu rodzicach - ma jedno oko "+" a drugie "-" A ja dziś byłam z Erykiem rano u pediatry. Dzieć zdrów jak ryba, ale nie mogłam go jeszcze dziś posłać do żłobka, bo nie miałam karteczki z błogosławieństwem I wiecie co? Fajnie być niezależnym, od męża i jego auta Tylko strasznie nieekonomiczny ze mnie kierowca - w tydzień wyjeździłam już pół baku Muszę poćwiczyć ekojazdę, bo to moje dynamiczne śmiganie po mieście drogo nas będzie kosztowało...
Witam wieczorkowo!
Ja już po USG, jest dorodny pęcherzyk 19mm w lewym jajniku, za 2-3 dni owulka, a mój małż jutro wyjeżdża i wraca w czwartek w nocy , także cykl na straty, ale nie ma co, przynajmniej zęby w spokoju poleczę i może zrzucę ze 2 kg Moriah - pół baku w tydzień, to chyba nie tak dużo, ja potrafię cały bak "przeżreć", ale to jak jeżdże sama do pracy,a to w sumie 65 km dziennie. kasienka - może, może..... może
Cześć Dziewczyny
mam dylemat czy w wieku 37 lat można jeszcze marzyć o pierwszym dziecku? Z jednej strony bardzo bym chciała a z drugiej bardzo się boję. W końcu to już starczy wiek. A ponadto jeśli się bym zdecydowała to i tak muszę brać tabletki na moje choroby. No i możliwość tych wad genetycznych czy też spowodowanych właśnie przez te lekarstwa. Co o tym wszystkim myślicie? Cześć Dziewczyny mam dylemat czy w wieku 37 lat można jeszcze marzyć o pierwszym dziecku? Z jednej strony bardzo bym chciała a z drugiej bardzo się boję. W końcu to już starczy wiek. A ponadto jeśli się bym zdecydowała to i tak muszę brać tabletki na moje choroby. No i możliwość tych wad genetycznych czy też spowodowanych właśnie przez te lekarstwa. Co o tym wszystkim myślicie? cześć, oczywiście że można! leczę się w kliniece niepołdności i dla nich moje 31 to jak 18 , ostatnio była dziewczyna rocznik 73 czyli 40 lat ma i jest to naturalne.
annad gdzie ty siÄ™ podziewasz?
kasienka a kiedy masz termin @? Monika staraj się spokojnie, tylko wybierz dobrego lekarza. Mam znajomą, która o pierwsze dziecko zaczęła się starać właśnie mając 37/38 lat. I bardzo szybko wystarała się o całą czwórkę Ja dzisiaj byłam zrobić wszystkie zalecone wymazy i tak oto 170 zł niemoje... grrr... Mam nadzieje, że choć część wyjdzie ok, bo jeśli po leczeniu antybiotykami będę musiała to jeszcze raz sprawdzać, to jestem na prostej drodze do bakructwa!!
PIpistrellus w zeszlym mc @ mialam po 23 dniach a nie jak normalnie po 25 - pewnie bo akurat wtedy przeszlam na diete wiec powinnam dostac miedzy 9 a 12 ,
Monika jak nie ma zadnych przeciwskazan lekarzy uwazam ,ze kazdy wiek jest dobry, zwlaszcza ,ze w tych czasach kobiety zachodza w ciaze coraz pozniej wiec dlaczego nie
Monika- ja myślę,że spokojnie nie jest za późno!!! trzymam kciuki z całych sił!!!
a dziewczyny nawet nie mam ochoty nic pisać. Nie mówiłam Wam ale dwa dni temu zaczęłam plamić na brązowo, wczoraj na różowo a dziś krwisto czerwono. Mimo luteiny!!! jestem dziwnym przypadkiem, nie zrozumiałym, irracjonalnym. Mój ginek kazał mi odstawić i zgłosić się po okresie na histeroskopie, także wszystko legło w gruzach Mam nadzieję,że któraś z Was odda mi tę przysługę i ładnie zaciąży!!! trzymam kciuki!!!
Xantium No to koniecznie jeszcze dzisiaj małża wyprzytulaj, a jak nie jedzie o świcie, to jutro można rano poprawić
Monikag Myślę, że to zależy od stanu zdrowia i ogólnej kondycji organizmu. Najpierw przeszła bym się do gina, poprosiła o zestaw podstawowych badań, to by rzuciło nieco światła na dobry początek. Fakt, że ryzyko rośnie z wiekiem, ale nie można tego też wyolbrzymiać. Istnieją przecież badania prenatalna pozwalające wykluczyć prawdopodobieństwo różnych schorzeń i dysfunkcji. Ale jeśli czujesz się gotowa to czemu nie?
No więc cały dzień bije się z myślami...byłam nawet u lekarza ale tylko chciałam na szybko skonsultować wynik bety bo ginka miała urwanie głowy ale przyjęła mnie poza kolejnością. Może najpierw wynik...4,8mlU/ml i w opisie mam, że 3 tydzień ciąży to wynik od 5,0mlU/ml ...moja ginka po przestudiowaniu mojego cyklu powiedziała, że za wcześnie zrobiłam bete. Wyszło, że poszłam w 9 dniu po owulacji a przytulanki były w owulacje i 2 dni później... 6,7,8 dpo miałam plamienia- gin wytłumaczyła to ewentualnym zagnieżdżeniem więc jeśli @ nie dostane do czwartku to mam iść na bete. Poczytałam na necie trochę i raczej czekam na @.
hogata jak chcesz to możemy popłakać razem ;(
Dzięki Dziewczyny
chyba muszę "zaryzykować"
annad będzie tak jak u mnie......@ nie przyszla !!!!
hej hej ja dziś na chwile. mam dziś z małżem 6 rocznice slubu i byliśmy na wspólnej kolacji annad zobaczysz ze to dzidzia się zagniezdza!!!!!!
hogata jestem przy Tobie i mocno Cie tule!!!!
annadTak jak piszesz, póki nie ma @ cykl się nie skończył.... Pewnie teraz próbujesz nie schizować i tłumaczyć sobie wszystko racjonalnie, ale taki wynik daje do myślenia.... Oj nie będę przez ciebie spać mogła....
Monikag Inaczej się nie przekonasz Zapraszamy do pisania z nami. salamandra Bardzo przyjemny wieczór ... we troje
hogata
No i Marysia pojechała dzisiaj tym autobusem. Bez pasów. Poczytałam trochę w necie, jednak te pasy powinny być. Rozmawiałam z jednym z rodziców, pracuje też z dziećmi i mówią że oni też zawsze podróżują bez pasów. Nauczycielki też jednym głosem mówią że bez pasów. Mam mieszane uczucia. Nie wiem jak powinnam się zachować przy następnych wycieczkach. Bardzo mnie to stresuje. Dziewczyny mam jeszcze takie jedno pytanie. Ja w czerwcu będę miała zabieg usunięcia guzka z nogi w znieczuleniu miejscowym. Czy jakbym była w ciąży to będę musiała zrezygnować z zabiegu ? Bo będąc u lekarza nie spytałam, a teraz się nad tym zastanawiam. Chciałabym to jak najszybciej usunąć, by mogli zbadać co to jest. No ale jak zaszłabym w ciążę to co musiałabym poczekać ?? Może któraś się orientuje ??
hogata nie daj się! Głowa do góry, różne "przypadki" w ciążę zachodzą Będziemy się wymieniać "wrażenieami" z histeroskopii, a po niej na pewno się uda
annad ja tam myślę, że w czwartek beta pięknie przyrośnie Trzymam kciuki!!
hogata - Kochana bardzo mocno.
Moriah - u nas ranne przytualnki nie wchodzą w gre, bo w tygodniu wstajemy o 5.20 a weekendy budzimy się z naszym dzieciem pośrodku A małż jutro o 3.00 wybywa z chałupy więc wieczorem już go męczyć nie będę. Jedzie chłopina prawie 250 km, to niech będzie wypoczęty. Wiecie co stresuje się, dzisiaj odebrałam wreszcie wyniki badania na HSV (opryszczka), dałam temu ginowi co mi USG robił do interpretacji i mi powiedział, że albo jestem właśnie chora albo mój organizm po prostu produkuje przeciwciała, bo mam styczność z wirusem. Moja mama choruje na HSV typu 1 i co jakiś czas jej wyskakuje opryszczka na ustach,ale mi nigdy się nie pojawiła. Sama już nie wiem co mam myśleć. IgG wyszło mi ujemne a IgM dodatnie. Może ktoś się tu na tym zna?
dorsim w polskich przepisach prawa o ruchu drogowym nie ma czegoś takiego jak pasy w autobusach i co za tym idzie osoby przewożone w autokarach, busach bez względu na wiek nie maja obowiązku jazdy w pasach. Z tego co pamiętam to jak są przewożone dzieci to wymagana jest w autokarze odpowiednia liczba opiekunów.
Moriah kupiłam dziś test...jutro rano zrobię...piątek niby za wcześnie było na bete to może wtorek cos na teście pokaże albo i nie co ma być to będzie
Xantium ja nie pomogę w Twoich wynikach bo się nie znam Salamandra wszystkiego naj naj na rocznicę IgG wyszło mi ujemne a IgM dodatnie. Może ktoś się tu na tym zna? Dodatnie IgM oznacza trwającą właśnie infekcję. Ujemne IgG może oznaczać, że chora jesteś niedawno i jeszcze nie zdążyły urosnąć... IgM utrzymują się krótko (6-8 tyg) i w nawrotowych infekcjach może ich wcale nie być. Natomiast jeśli nie masz objawów... hmm...
dorsim No to sama widzisz, annad fachowo rozwiała twoje wątpliwości....
Co do znieczulenia nie jestem pewna, lepiej jednak dopytać lekarza. Generalnie jeśli się czegoś absolutnie nie musi, to lepiej się wstrzymać do drugiego trymestru, bo w pierwszym wszystko się kształtuje, więc dziecko jest najbardziej narażone na wszelkie czynniki. annad Najgorsze jest to czekanie, jakby się na bombie siedziało....
Moriah coś w tym jest...staram się nie myśleć ale tak zupełnie zapomnieć nawet na chwile się nie da Ja myślę, że moja gin chciała mnie pocieszyć w internecie wyczytałam, że kobieta jest w ciąży powyżej 5,0mlU/ml a ja tylko 4,8mlU/ml...z drugiej strony jeśli te plamienia były zagnieżdżaniem się to ledwo tydzień minął...masło maślane Uważam moim skromnym zdaniem, że zaciążona to ja nie jestem Nie ten cykl to następny .
annad Wszystko zależy jakie parametry ma lab w którym robiłaś badanie. Ja jak starałam się o pierwszego maluszka i cykl mi się przeciągał to zrobiłam beta, wyszedł wynik 2 i mój gin powiedział, że w labie u niego w szpitalu to by była młodziutka ciąża, a w tym labie gdzie ja robiłam były normy od 5 właśnie.
Ale nie ma co gdybać.... co ma być to będzie i zaklinaniem rzeczywistości nic tu nie pomożemy ani nie przyspieszymy.... Dobrze, że masz test, nie będziesz musiała gnać rano w samych skarpetkach
I co z tym porannym testem annad
annad, bo ja też czekam
hogatko ściskam Cię bardzo :*
Test negatywny. Pisałam dziś maila do mojej gin bo wczoraj przez tą wariacka wizytę nie pokazałam jej mojego wyniku tsh. Otóż norma od 0,35 do 4,95 a ja mam 0,01! Gin powiedziała, że ten wynik bety przy tym tsh wyklucza raczej ciąże. Najpierw mam doprowadzić tarczyce do ładu a potem starać się o dziecko. Przed ciążą z Zosią miałam ten sam problem, wtedy po wizycie u endokrynologa i braniu tyrosanu po miesiącu byłam w ciąży. Już zapisałam się do endokrynologa na przyszły tydzień Tak więc nie pozbędziecie się mnie jeszcze
annad głowa do góry jak nie teraz to za miesiąc
mówię też sobie tak i już mi tak przeszło dwa lata mineły
annad trzymam kciuki za kolejny cykl.
Ja juz od dawna sie lecze na hormony tarczycy, u mnie w laboratorium maja normy 0,3-3,0 wiec nawet juz rozbieznie jak u Ciebie. Bo to jest wartosc orientacyjna. U nas bylo tak, ze po slubie postanowilismy zaczac starania, ale zanim zaczelismy tak naprawde bylam i u mojej genekolog i u endokrynologa, akurat wtedy mialam wartosc TSH kolo 4. I oni zgodnie mowili, ze sie z takim wynikiem w ciaze zajsc sie NIE DA, ze musimy to wziac pod uwage, ze musimy zwiekszyc dawke leku a tak sie sklada, ze akurat juz bylam wtedy w ciazy... Wiec widzisz, jak sie nie da... Obydwoje byli zdziwieni, ze sie jednak dalo, dobrze, ze zaszlam w ciaze przed ich madrymi diagnozami, bo juz oczywiscie sie martwilam i na pewno mialoby to wplyw. Czasami natura nie slucha sie lekarzy i chwala jej za to
okruszku wiesz tak to już jest, że Ci co pragną maluszka nie wychodzi im a pójdzie laska na imprezę, szybki sex z przypadkowym facetem i potem płacz bo ciąża...taki ten nasz świat pokręcony. Powiem Ci szczerze, że nie jestem załamana bo intuicja mi podpowiadała, że to jeszcze nie teraz. Muszą poprawić wynik tarczycy to priorytet. Może to powód, że nie jestem w ciąży...jak się wie co może być 'wadliwe' to jest nadzieja, że po naprawie się uda. Ja za krótko się staram aby się poddawać. Tobie Okruszku życzę abyś wreszcie ujrzała 2 kreski!
Majka dzięki za wsparcie...czasem jak widać są wyjątki od reguły jak w Twoim przypadku Ja od wielu lat leczę się na tarczyce...po urodzeniu Zosi zbagatelizowałam sprawę i przestałam chodzić do endokrynologa, po poronieniu miałam się tym zając ale jakoś tak nie było kiedy choć wiem, że powinnam. Teraz bankowo nie zbagatelizuję leczenia tarczycy A ty jak się czujesz no i co masz w brzuszku...synuś czy córcia ?
hehe, u mnie to dluga historia
Od poczatku czulam jakos podswiadomie, ze chlopak, juz sie zaczelam przyzwyczajac. Powiedzialam lekarce, ze niech w zadnym wypadku nie mowi, jak nie jest do koca pewna, bo ja czuje, ze chlopak, a bardzo bym chciala miec dziewczynke... Wiec ona sie upierala, ze dziewczynka i ze na pewno. Wiec przez 8 tygodni mielismy nasza mala Emilie, cieszylam sie bardzo, kupowalismy pierwsze niesmiale suieneczki, wyobrazalam sobie nasza rodzine z coreczka Na ostatniej wizycie lekarka z usmiechem na ustach oznajmila mi, ze jednak z Emilii zrobil sie Emil i sie jeszcze z tego smiala Lekarke zmienilam, na poczatku bylo mi trudno pogodzic sie jakos, ze nie ma tego dziecka, o ktorym juz tyle myslalam, ale juz jest dobrze, juz sie przyzwyczajam powoli do mojego synka Ale Emilem nie bedzie Poszukiwanie imienia trwa nadal. Czuje sie bardzo dobrze, chodze normalnie do pracy i w ogole nie wiem, ze jestem w ciazy, gdyby nie ogromny brzuchal i coraz czestsze kopniaki. Za Was wszystkie trzymam kciuki bardzo bardzo mocno i wierze, ze predzej czy pozniej i Wasze marzenie sie spelni
Majka zobaczysz, że jak urodzisz to nie będziesz mogła wyobrazić sobie, że Twój synek miał być córeczką Następna będzie córcia
Hogata jak się czujesz, jak nastrój ?
annad Szkoda, że nie wyszło w tym cyklu, ale widzę, że ty z tym werdyktem trzymasz się nie najgorzej. Twarda z ciebie sztuka!
Majka My przez 6 tygodni mieliśmy Dagmarę pierwsza pani doktor stwierdziła, że to dziewczynka a jako, że ja bardzo, bardzo chciałam mieć córeczkę słysząc utwierdzenie w moich pragnieniach od razu łatwo się z tą informacją zżyłam. Jak przy następnej wizycie usłyszałam, że to jednak chłopiec to przez dobre 2 tygodnie czułam się zdradzona, oszukana, ciężko mi było pogodzić się z tym, że ktoś mi zabrał moją dziewczynkę... Ale po pewnym czasie przyszło inne uczucie, że przecież w końcu w moim brzuszku mieszka ukochany, wyczekany człowieczek. Że mamy są idolkami małych chłopczyków. Że będzie wspaniale i wkrótce nie mogłam się doczekać, aby się urodził by móc go wziąć na ręce, przytulić i pocałować. Dziś nie wyobrażam sobie, żeby Eryk był dziewczynką Ale po cichu mam nadzieję, że przy drugim dziecku będę miała więcej szczęścia w losowaniu i uda się ustrzelić dziewuszkę
Moriah póki co nie widzę powodu aby się załamywać. To, że wynik tarczycy jest tak niski to moja wina Za tydzień we wtorek mam wizytę u endokrynologa, który zapewne zapisze mi leki. Liczę, że do tego czasu przyjdzie @...może powinnam odpuścić kolejny cykl ale będziemy z T próbować wiedząc, że nie ma wielkich szans na ciąże ale nie można wyjść z wprawy
Przepraszam że się wtrące ja bym jutro wykonała kolejną betę
Majka My przez 6 tygodni mieliśmy Dagmarę pierwsza pani doktor stwierdziła, że to dziewczynka a jako, że ja bardzo, bardzo chciałam mieć córeczkę słysząc utwierdzenie w moich pragnieniach od razu łatwo się z tą informacją zżyłam. Jak przy następnej wizycie usłyszałam, że to jednak chłopiec to przez dobre 2 tygodnie czułam się zdradzona, oszukana, ciężko mi było pogodzić się z tym, że ktoś mi zabrał moją dziewczynkę... Ale po pewnym czasie przyszło inne uczucie, że przecież w końcu w moim brzuszku mieszka ukochany, wyczekany człowieczek. Że mamy są idolkami małych chłopczyków. Że będzie wspaniale i wkrótce nie mogłam się doczekać, aby się urodził by móc go wziąć na ręce, przytulić i pocałować. Dziś nie wyobrażam sobie, żeby Eryk był dziewczynką Ale po cichu mam nadzieję, że przy drugim dziecku będę miała więcej szczęścia w losowaniu i uda się ustrzelić dziewuszkę Moriah- czyli nie tylko ja tak mam Bo wiele osob nie umialo mnie zrozumiec, ze czulam sie tak jak Ty troche oszukana. Ale to co napisalas o Malym Czlowieczku jest piekne i za te piekne slowa o synku Ci dziekuje Przyzwyczajam sie do bycia mama synka. Ja wiem, ze bedzie cudowny, a jak jeszcze odziedziczy urode po tacie to juz w ogole bede chodzic dumna jak paw A w drugiej ciazy (ja to jestem dziwna, jeszcze nie wiem co to porod i polog a juz sie na kolejna ciaze szykuje ) nie chce takich zgadywanek i dopiero jak juz bedzie absolutna pewnosc to dam sobie cokolwiek powiedziec. Nie bede pisac, ze koniecznie druga musi byc dziewczynka, bo sie boje, ze brzuszkowy synek uslyszy i bedzie mu przykro Jak bedzie drugi chlopak to tez przyjme jak swojego To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|