Clostilbegyt

przypomnij mi mialas PCO czy co?

Dziewczyny ja juz po wizycie u gina. Po Ovitrelle pecherzyki ladnie pekly, mam sobie zrobic po 2 tyg od zastrzyku test i sie okaze. Na razie czekam...
I trzymam za wszystkie kciuki:)

hej ja juz wrocilam od gina...
u mnie chyba jest ok.. mam 2 pecherzyki, jeden 19 mm a drugi 16,5 mm i mam sobie jutro o 23 podac zastrzyk na pekniecie SAMA... chyba na IP pojde bo nie wiem jak to zrobic.. boje sie a moj M nie chce tego zrobic...
No i w poniedzialek o 10 rano mam inseminacje.. endometrium 8 mm nie jest zle chyba co? boje sie co z tego wyjdzie...
aha.. dostalam skierowanie do kardiologa bo mi cisnienie skacze dzis mialam 150/90 a potem jak polezalam troche to 130 na 90... wysokie czy niskie? bo ja sie w ogole na tym nie znam...

Kobra, no to trzymam &&

Witam koleĹźanki!

Jestem tu nowa. Dziś jest 9 dc, pierwszego z CLO (3-7dc, 1x1/2 tabletki). W poniedziałek mam monitoring.
Nie czuję żadnego kłucia zwiastującego choćby wzrost pęcherzyków. Temperaturę mam jakąś dziwną (32-34stopnie) - może źle ją mierzę, bo w zasadzie to też mój pierwszy cykl z pomiarem temperatury, wcześniej polegałam na testach owulacyjnych, ale mimo wyraźnych dodatnich nie udało się nam zafasolkować. Do tej pory na USG nie było widać dominujących pęcherzyków, kilka innych objawów może świadczyć o PCO, dlatego dostałam CLO.
Czy komuś udało się po pierwszym cyklu z CLO? Jestem pełna nadziei, ale czy to możliwe?

j3nny ja jestem obecnie teraz na clo juz hmmmmm........ 7 albo 8 cykl i poki co nic.. jednym sie udaje szybko inni musza sie troszke pomeczyc, my z mezem teraz liczymy ze sie uda bo procz clo wspomagamy sie inseminacja w tym miesiacu i mialam tez hsg robione. trzymam kciuki. aha ja mam PCO

ponadto marzą mi się bliźniaki....
dziękuję za kciuki, też trzymam za wszystkich potrzebujących!

Hej dziewczynki!
Ja w srode mam pierwsza bete wiec zobaczymy co i jak. Boje sie strasznie bo naczytalam sie w necie roznych rzeczy i wiecie jak to jest, co za duzo to nie zdrowo!
Blonka trzymam kciuki i daj znac co i jak po poniedzialku!
j3nny a gdzie mierzysz ta temperature? i jakim termometrem? i czy o tej samej godzinie przed wstaniem? To niestety konieczne! A co do kłucia to ja w pierwszym cyklu z Clo czulam lewy jajnik do polowy cyklu a potem piersi tylko. W 2gim obydwa i po polowie cyklu tylko sutki (wiec robilam sobie nadzieje..) a w trzecim nic nie czulam, zero jajnikow i potem piersi i sie udalo. Nie ma reguly na objawy i na nic generalnie, kazda z nas jest inna i zawsze jest nadzieje!
A testy owulacyjne coz.. tylko moga nam powiedziec, ze owulacja moze nastapic niebawem, ze byla lub ze wlasnie jest, nigdy nie da sie tego zprecyzowac dokladnie, tylko usg moze ja okreslic wiec jest teraz u Ciebie duza szansa!
Sa tez dziewczyny, ktore zaszly w ciaze w pierwszym cyklu z Clo ale i sa tekie,ktorym sie to nie udalo, trzeba tez uwazac na torbiele! Mam jednak nadzieje, ze nas to nie bedzie nigdy dotyczylo!

Buuziaki i czekam na info!

temperaturę mierzę zawsze przed wstaniem, mniej więcej o tej samej porze, w pochwie, termometrem elektronicznym i mam do niego ograniczone zaufanie... śmieszne jest to, że rano mam 36,3 a wieczorem 37,3 - czyżby w trakcie snu aż tak spadała?
czekam teraz z utęsknieniem na usg i wyższą temperaturę, ale nie wiem kompletnie kiedy mogę się tego spodziewać. bez żadnych wspomagaczy moje cykle w porywach przekraczały 100 dni, ostatnio z luteiną szaleją w drugą stronę - 2 razy z rzędu 24 dni, w dodatku @ przychodziła jeszcze zanim odstawiłam luteinę... W poprzednim cyklu mimo dodatnich testów owulacyjnych raczej jajeczkowania nie było, w 15 dc pęcherzyki były malutkie. To jest chyba mój problem - słaba aktywność jajników. Dotychczas torbieli nigdy nie miałam, ale na wszelki wypadek lekarka zaleciła na początek 1/2 tabletki tylko.
Mam nadzieję, że to wystarczy i zobaczymy piękne dwa pęcherzyki:)
Póki co biorę folik tylko, bo do tej pory z endometrium nie było problemów, ale słyszałam już o orzechach co nieco.
Dla ciekawostki może jeszcze dodam, że dziwne to moje PCO. LH trochę podwyższone, 2:1 w stosunku do FSH, ale poza tym testosteron w normie, DHEA-S w normie, prolaktyna w normie, hormony tarczycy też, cukier poniżej normy, jedynie androstendion wyszedł za duży. Pani doktor powiedziała, żeby się cieszyć, że wyniki nie są takie złe, więc się cieszę...
Chciałabym po raz pierwszy w życiu zrobić test na betę i żeby jeszcze wyszedł pozytywny
Pozdrawiam gorąco!

j3ny tak, temperatura wieczorem jest wyzsza poniewaz tak organizm uwalnia zmeczenie, po calym dniu ma prawo byc podwyzszona a w nocy ona spada, podczas snu wypoczywasz.
Biedronka ciesze sie bo jakos tak wspieralysmy sie razem trzymaj dalej kciuki ja sie odezwe w poniedzialek jak bede juz po IUI za godzine ide na zastrzyk z ovitrelle, mam nadzieje ze ten pechol nie peknie do poniedzialku bo chyba lepiej IUI robic na niepeknietym...? Kurcze ale bym chciala by sie udalo.. jak sie nie uda to w przyszym cyklu tez wypoczywam bo jade 5 wrzesnia na mazury na 2 tygodnie maz mnie zabiera na wakacje w 2 rocznice slubu akurat wyjezdzamy w rocznice wiec wieczorem jakas kolacja nad mazurkim jeziorem

j3ny ile sie juz staracie?

w zasadzie niedługo, bo od kilku miesięcy, w tym trzy ostatnie cykle z testami owulacyjnymi... ale od początku wiedzieliśmy, że pewnie bez leczenia się nie obejdzie z uwagi na moje baaardzo długie cykle, dlatego szybko zrezygnowaliśmy z całkiem naturalnych metod.

aha, no nam juz minęło 2 lata, ale my z rok naturalnie probowalismy, a potem sie okazalo ze mam PCO, insulinoopornosc, LUF i miesniaka... Obys nie musiala tak dlugo czekac na dar macierzynstwa jak ja

Jeżeli o mnie chodzi to zaczęlibyśmy zaraz po ślubie (w czerwcu świętowaliśmy drugą rocznicę), ale czekałam, aż mąż dojrzeje do tej decyzji:) i to już było trudne. Podziwiam was za takie długie starania, dla mnie każdy cykl i oczekiwanie na test lub @ to straszny stres i potem rozczarowanie. na razie mój plan zakłada max jeszcze jeden cykl z CLO i naturalnymi próbami, potem inseminacja, potem laparoskopia, in vitro, nie wiem co jeszcze można robić. jeszcze nie myślałam po ilu próbach zacznę myśleć o adopcji, to baaaardzo ciężka decyzja... na szczęście mam trochę oszczędności, więc na parę prób starczy. tylko jak to wytrzymać psychicznie, kiedy wokół tyle dziewczyn z brzuszkami albo wózkami? Całe życie byłam i wciąż jestem jedynaczką i marzy mi się więcej dzieci, stąd te bliźniaki mi po głowie chodzą
Pozdrawiam przy niedzieli!

j3nny teraz napisze tylko ze dwa lata staran to naprawde nie jest dlugo! Znam dziewczyny, ktore staraja sie po 6, 8 lat! To jest dlugo! I co ciekawe- czesci udalo sie zajsc po takim czasie w ciaze! To dopiero szczescie!
Wiecej napisze pozniej bo teraz musze wyjsc z psami na spacer!

no tak, ja jestem tego żywym dowodem, urodziłam się po 9 latach starań moich rodziców ale cierpliwości to chyba nie odziedziczyłam

[post usunięty]

dzięki za info, pomyślę o tym pewnie w odpowiednim czasie, bo póki co pół roku starań wydaje mi się wiecznością i nie wiem czy psychicznie dam radę. na szczęście trafiłam tym razem wreszcie na dobrą lekarkę (odpukać), więc będę się konsultować

Witajcie!

Byłam dziś na USG, mam pęcherzyk 17,3 mm jeden jedyny w lewym jajniku (tym bardziej leniwym i mniej policystycznym), prawy jajnik z łańcuszkiem malutkich pęcherzyków, z których raczej już nic nie urośnie. Skupiamy się na tym jednym. Jutro wieczorem mam wziąć ovitrelle (czy też tyle płacicie za to????). W środę pewnie jeszcze pójdę na USG. Endometrium "dobre" 8,5mm, dziś jest 11 dc.
Pani doktor zaleciła przytulanie dopiero w środę wieczorem, tj. dobę po przyjęciu zastrzyku. Czy to nie późno?
Cieszę się bardzo, że pojawił się ten jeden pęcherzyk.

Pozdrawiam!

j3ny a ovitrelle faktycznie "tyle kosztuje" ja płaciłam 130 zł... a po zastrzyku mija gdzies od 24 do 40 h nawet zanim pecherzyk peknie dlatego lepiej sie wstrzymac z przytulankami zeby nasienie bylo swierzsze i zeby bylo go wiecej

Ja placilam 75zł za ovitrelle

z czego wynikają aż takie różnice w cenie? mi zaśpiewali w aptece 170zł.
to jest ovitrelle ampułko-strzykawka do samodzielnej iniekcji. pogooglałam trochę, i faktycznie, niektóre panie kupują po 60, inne po 160...

ja malam wlasnie ampułko-strzykawka do samodzielnej iniekcji. wlasnie nie wiem skad te ceny. w innych aptekach mowili mi cene 170zl a w tej jednej w ktorej polecil mi lekarz 75. no roznica znaczna

ja 2 miesiace temu placilam 100 zl i to w tej samej aptece i ponoc czasami apteki dostaja rozne rabaty i leki po cenach hurtowych sprzedaja.. a zalezy jaka hurtownia i jaka cena hurtowa tak mi pani w aptec powiedziala

mówi się trudno, jeżeli ma pomóc, to jest wart tych pieniędzy

biedroneczko gdzie jestes? co u CIebie?
ja jeszcze 10 dni i testuje

a ja jeszcze 4 dni i tez testuje
zobaczymy czy sie udalo.
Blonka trzymam kciuki!

ja pewnie też za jakieś 10 dni testuje:)

kobra ty pierwsza &&&&&& oby sie udalo
j3ny a my razem no to tez duuuzo kciukow &&&&&&&&&&&&&&&
wiecie co mnie boli brzuch a do okresu przeciez jeszcze troche ;/ dziwnie

Blonka to bardzo dobry objaw, moze sie tam wszystko juz w srodku zawiazuje. Ja tak mialam za pierwszym razem.

ja strzelam, że owulacja była wczoraj 11.08 (ovitrelle wtorek wieczorem 09.08, na usg 10.08 po południu pęcherzyk jeszcze był, urósł znacznie z 17mm w poniedziałęk do 23 we środę, a wczoraj jajnik pikał dość mocno) - policzyłam że pójdę na betę w poniedziałek 22.08 zaraz z rana, bo w piątek 19.08 to chyba może być za wcześnie, co sądzicie?

najgorsze to czekanie ... trzymam kciuki za wszystkie testujące:)

J3nny pewnie ze lepiej w poniedziałek 22.08. Wtedy wynik powinien byc juz prawidlowy. A co do czekania to sie zgadzam, jest najgorsze i sie straaasznie dluzy!

o tak okropnie sie czeka, ale wytrzymaj do 22 zebys byla pewna bo jak ci betka wyjdzie wczesniej ujemna to i tak bedziesz ja powtarzac...
juz mnie nie boli ;p tzn boli z przerwami ;p smiesznie ;p

mierzę temperaturę, ale skoku nie było jak dotąd pocieszam się, że może jeszcze nastąpi albo może źle mierzę
P.S. ale sikańca chyba zrobię wcześniej, bo nie pewnie nie wytrzymam:(

j3ny na pocieszenie CI powiem ze u nie kazdego musi byc skok... a moze masz za malo progesteronu? progesteron po owulacji podwyzsza temperature... bierzesz jakas luteine?

przeszukałam pół internetu w związku z tym skokiem temperatury, różne naukowe portale sugerują, że wzrost temperatury może nastąpić nagle lub w kilku krokach nawet do kilku dni po owulacji. dziś mam już 36,4 (wczoraj 36,2) będziemy zatem widzieć, co się będzie działo dalej.
wydaje mi się, że progesteron poszedł do góry, bo u mnie to się zwykle objawiało niezwykłą drażliwością sutków, a od wczoraj każde dotknięcie to dla mnie jak szorowanie papierem ściernym.
luteinę mam brać od 18dc (poniedziałek) 2x1 pod język - tak jak zawsze, pewnie na wypadek, gdyby owulacja miała nastąpić nieco później, żeby jej nie przyblokować.
oczywiście już się trochę martwię ... czy można brać coś, co pomoże ewentualnie zarodkowi się zagnieździć? witaminy, może jakaś szczególna dieta? wiecie coś na ten temat? czy tylko czekać? w zasadzie to boję się teraz nawet jeść, cały czas się zastanawiałam, czy coś nie zaszkodzi... paranoja jakaś.

jedynie lutka ale poczekaj z nia jeszcze do tego 18 a takto to ja biore folik jest jeszcze taki lek natal 1 tez witaminy... ale to kosztuje kolo 50 zl a zwykly folik kolo 5

j3ny skok o 2 kreski to juz cos ja nie mierze tempki ale brzuch mnie boli i w ogole jakas rozdrazniona jestem wiec nie musze mierzyc zeby wiedziec ze owu byla

biorę femibion natal 1, to chyba to o czym pisałaś
będę jeszcze grzebać w necie za tym, czy można jakoś pomóc w implantacji

tak to ja na to natal mowie ;p pogrzeb, jak cos znajdziesz daj znac ja ide gotowac obiad

niestety, nic nie ma nigdzie na ten temat. podzielone są też zdania co do tego czy aktywność fizyczna po zagnieżdżeniu może zaszkodzić, czy też nie.
doczekałam się wreszcie skoku, ostatnie 4 temperatury: 36,2; 36,4; 36,6; 36,7. dzisiaj dokładam luteinkę, w piątek planuję zrobić test z porannego moczu, a nóż widelec coś tam zobaczę, a niezależnie od tego w poniedziałek beta, bo muszę wiedzieć, czy odstawiać luteinę, czy brać dalej.

Kobra - Ty chyba jutro testujesz? Trzymam kciuki!!

U mnie niestety test negatywny

Kobra przykro mi strasznie to już ostateczny werdykt? może jeszcze za wcześnie?

Wydaje mi sie ze ostateczny, zaczynamy walke od poczatku

u nas jeszcze tydzień oczekiwania...

kobra a to byl sikaniec czy beta? masz okres? moze na test jest za malo bhcg? moze betka?
ja jeszcze 5 dni i zrobie sikacza tego czulego

Blonka a te czułe to od jakiej wartości wykrywają HCG? Nie wiem czy można publicznie z nazwy wymieniać test, możesz napisać na PW jakich używasz? Ja chciałam zrobić test w piątek, ale mam tylko te "zwykłe", nie te czulsze, więc mogę sobie dołożyć stresu tylko...

ja robilam zwykly sikaniec. a okresu jeszcze nie mam. czekam. pewnie na dniach dostane.

jak w aptece powiesz ze chcesz czuly. to ci da zwykly test bo teraz wszystkie sa niby te czule.. ale sa takie co wykrywaja juz od 10 a nie od 25.. np ja kupuje testy acon ultraczułe

dzięki, może dziś wyruszę na poszukiwania:)