To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Clostilbegyt

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
ola1206
Kwiatuszku często człowiek się zastanawia nad sensem tego wszystkiego, nie możesz mówić , że jesteś niekompletna. To nie nasza wina, że nie dostajemy od życia tego co nam się po prostu należy. Miłość rodzi się w bólach i mam nadzieję że wszystkie które tu piszemy i zmagamy się z tą cholerną zmorą damy rade i będziemy miały ten najpiękniejszy dzień jak weźmiemy na ręce nasze maleństwa.
Ja mam tak skrajne myśli, że sama mam się już dosyć. Objawy ciąży wciąż mi towarzyszą, nie krwawię nadal wymiotuję więc pocieszam się, że może nic się nie dzieje. Jutro idę na usg i już na samą myśl umieram ze strachu...
okruszek
ola cały czas o Was myślę.... jak po wizycie
kwiatuszek33
ola1206 ja tez mam taką nadzieje że niedługo wszystkie będziemy miały ten najpiękniejszy dzień kiedy weźmiemy na ręce nasze maleństwa..... I szczerze Ci teraz tego życze. Mam nadzieje że z maleństwem wszystko dobrze bo nie dajesz znaku życia.
kwiatuszek33
Dziewczyny co u Was bo tak jakoś cicho tutaj ? Ja czekam na okres jeszcze musze jakisś miesiąc poczekać.
Malina89 co u Ciebie jak samopoczucie ?
chaton_ania kiedy bedziesz miała wynik rezerwy jajnikowej, bo chyba gdzieś mi to umknęło
A jak tam CIĘŻARNE KOBIETKI SIĘ MAJĄ ? ODEZWIJCIE SIĘ WLEJCIE TROCHĘ RADOŚCI I NADZIEI W NASZE SERCA icon_smile.gif
kineenne
Czesc dziewczyny u mnie jak narazie nic sie nie zmienilo... Mam zakaz chodzenia i noszenia czegokolwiek, tylko lezec plackiem zeby wynaczynienie ktore mam w macicy moglo sie wchlonac bo moze dojsc w kazdej chwili do najgorszego...icon_sad.gif
Ola Trzymam mocno &&&&&&
okruszek
no to ja dziś wylądowałam na przymuszonej wizycie ponieważ wczoraj zaczęłam plamić, na szczęście to od mega infekcji, mam pełno leków parę dni poleżę i mam nadzieję że będzie ok
fluidki ***********************
chaton_ania
Bede czekac ok tygodnia do dwoch. W czwartek dopiero pobralam.

No i od wtorku 1 października biore Luteine dopochwowo i nadal nie mam okresu.
dżoana85
Chaton_ania ja zawsze dostawałam okres 3-4 dni po odstawieniu luteiny.

Okruszek zaawansowana już u Ciebie ciąża, więc musi być dobrze...

kinenne leż i nie wstawaj, często się słyszy o krwiakach w macicy na początku ciąży, a później rodzi się zdrowy dzidziuś 02.gif

ola przytul.gif

Za resztÄ™ dziewczyn trzymam&&&&&

A ja przygotowuję się już na przyjście mojej Wiktorii. Dziewczyny nie poddawajcie się, ja się nie poddałam i walczyłam jak lew, trzy razy poroniłam, ale nie odpuściłam. Lekarz na początku obecnej ciąży postawił złą diagnozę, że jest to ciąża pozamaciczna, ale w duchu wierzyłam, że nie może mnie to spotkać kolejny raz. Teraz jestem w 35 tc i nie mogę się doczekać kiedy przytulę moją córeczkę 02.gif
Malina89
hej no ja musze skończyć opakowanie duphastonu i czekam na okres potem znów clo 3 tabl i się zobaczy co dalej, ale prawdopodobnie jak się nie uda to przerwa minimum 3 mieś...
okruszek
dziewczyny a czy miałyście badaną rezerwę?
chaton_ania
Moja rezerwa się właśnie bada icon_smile.gif dzisiaj mija tydzień odkąd krew mi pobrali...
Malina89
Czesc dziewczyny co slychac? icon_smile.gif
Chaton_ania jak twoja rezerwa, masz juz wyniki?
Kineenne a jak u ciebie? Mam nadzieje ze wszystko w porzadku? icon_wink.gif
Ja jestem znow w trakcie clo, ale probuje chyba ostatni raz przed przerwa.. obiecalam sobie ze jak teraz sie znow nie uda to przechodze na diete, musze wziasc sie za siebie w koncu;)
chaton_ania
Malina moja rezerwa to 10,13. Ponoc nie jest to za dobry wynik, ale tego nie zmienie. Teraz czekam na grudzien i ide na wizyte, zeby lekarz mi wyznaczyl dokladny termin przyjecia do szpitala.
Oprocz tego od piatku zaczelam przyjmowac Cyclo Pro cos tam - bede miala regularnie co miesiac @. Tabletek akurat do Gwiazdki mi starczy. Poza tym caly czas Glupohage przyjmuje i waga delikatnie w dol sobie caly czas spada. Bez wyrzeczen, bez specjalnej diety.

kwiatuszek33
A u mnie jajniki zaczely pracowac, zaczynam je odczuwac to miłe. A i piersi jakby pobolewały...czekam na okres by później przystapic do prac 04.gif , według moich wyliczeń dostane okres ok. 10 listopada a może i wcześniej.
Malina89
Ja juz jestem w trakcie prac ze tak powiem;) dzis ostatni dzien z clo, 9 dc i dobrze bo te napady goraca nie daj mi zyc. W srode ide na usg zobaczyc czy jest pecherzyk;) oby jakis urosl..
Malina89
noi i nie ma żadnego pęcherzyka icon_sad.gif jestem załamana, z tego wszystkiego popłakałam się lekarzowi w gabinecie.. teraz 3 mies przerwy, co dalej, jeszcze nie wiem..
chaton_ania
Malina - nie ma co plakac! U mnie tez nie bylo pecherzyka i CLO plus zastrzyki mialam. Moze musialbys miec laparoskopie zrobiona tak jak ja? A moze juz jestes po i czegos nie doczytalam.
kwiatuszek33
malinka89- nie poddawaj sie, ja byłam załamana faktem ze po laparoskopii bede musiała czekać aż 3 miesiace by znów starać sie o dziecko. W rzeczywistości czekam od czerwca i jeszcze musze troszeczke poszekać, ale już bliżej jak dalej. Znam ten stan dołka i rozgoryczenia... ale banalnie wiem ze jutro wstanie nowy dzień... a dziś posyłam Ci duzo ciepła i uśmiechu. 06.gif
okruszek
dziewczyny robiłam jeszcze porządki i znalazłam 100 tabletek luteiny dowcipnej , acidum folicum icon_smile.gif, wisiołek w tabletkach i metformax 850. może ktoś chętny? bo szkoda mi to wywalić.

tyczka
CYTAT(okruszek @ Sun, 03 Nov 2013 - 19:59) *
dziewczyny robiłam jeszcze porządki i znalazłam 100 tabletek luteiny dowcipnej , acidum folicum icon_smile.gif, wisiołek w tabletkach i metformax 850. może ktoś chętny? bo szkoda mi to wywalić.


Ania, zatrzymaj sobie na trzecie 02.gif 08.gif
okruszek
CYTAT(tyczka @ Mon, 04 Nov 2013 - 01:08) *
Ania, zatrzymaj sobie na trzecie 02.gif 08.gif

nie będzie trzeciego 29.gif
chaton_ania
Kto wie czy nie bedzie. Jak juz dwojeczke bedziesz miala. Zero stresu, zero lekow... to moze a nuz jakas niespodzianka Ci sie trafi icon_smile.gif
kineenne
Czesc dziewczyny:)

Nadal musze lezec plackiem dlatego tak rzadko tu jestem, ale zawsze pamietam i mysle o Was;) Bylam wczoraj na badaniach prenatalnych i z dzieciatkiem jest wszystko dobrze. Krwiak nadal jest, ale zmniejsza swoj rozmiar:)
Trzymam mocno kciuki za Was &&&
kwiatuszek33
A ja dostałam okres i czekam na wizyte i dni płodne.
kineenne
Perelka jak tam córeczka?? Spieszyło się na świat dzieciątku:) Wydawało mi się, że termin miałaś jakoś za tydzieńicon_wink.gif Wszystko dobrze?

dzoana a co tam u Ciebie??
perelka00007
Kineenne Majeczka jest cudowna:-)
Przyszła na świat w rozpoczętym 38 tygodniu, trochę się pospieszyła,ale zupełnie po niej nie widaćicon_smile.gif ważyła 4400 gram i mierzyła 58 cm:-) Spora kobitka a do terminu to strach się bać jaka wielka by była:-) 37.gif
Wody odeszly mi nagle w sporej ilości, żadnych skurczy nie miałam, a po pół ogdzinie od odejścia wód byłam juz na porodówce z rozwarciem 2 czm, dopiero po dwóch godzinach dostałam skurczy, jak szykowali mnie do cc. Ale dało się przeżyćicon_smile.gif

Jest bardzo grzeczna, śpi po 2-3 godziny, je ładnie z piersi , tylko kąpiele są dla niej trochę stresujące, bo płacze dopóki się jej do wody nie włoży, a potem jak się ja wyciera.
Z Dżoaną minęłam się w sumie w szpitalu, bo ja wychodziłam a ją przyjęli na oddziałicon_smile.gif

Trzymam za was wszystkie kciuki!
Kinnenne życzę szczęśliwego rozwiązania!:-)
gozi86
Perełka serdeczne gratulacje :* i buziaki dla malutkiej icon_smile.gif
dżoana85
Hej dziewczyny 02.gif Jak tam staranka?

kineenne gratulacje jeszcze raz, zobaczysz jak czas szybko minie i będziesz tulić swoją kruszynkę icon_wink.gif

Adzia dawno się nie odzywałaś, napisz co tam u Ciebie?

Gozi unormowałaś już prolaktynę?

Chaton_ania i co tam wyszło u Ciebie z rezerwą jajnikową?

Moja Wiktoria urodziła się 12.11.2013 r. waga 3500 gram, 57 cm. Jestem szczęśliwa i zakochana po uszy w swojej córeczce icon_biggrin.gif

gozi86
Gratulacje Dżoana icon_smile.gif
tak udało mi się zbić prolaktynę, spadła poniżej 20 w końcu po tak długim czasie. Więc od poprzedniego miesiąca zaczeliśmy starania. Do tego mam dietę, żeby trochę zrzucić kg icon_smile.gif Jestem dobrej myśli, mam nadzieję, że i w końcu nam się uda icon_smile.gif
k.a.m.i.l.a
Serdecznie gratuluję szczęśliwym Mamusiom:)
Dziewczyny, dziś u lekarza usłyszałam wspaniałą dla mnie wiadomość, po dwóch latach mój pęcherzyk w końcu pękłicon_smile.gificon_smile.gificon_smile.gif:)Dostałam 5000 j. Pregnylu w środę, ale nie liczyłam na nic, bo pęcherzyk miał już wtedy 33mm, czyli był ogromny! Wczoraj trafiłam do lekarza z bólami brzucha, myślałam że to wyrostek, a dziś mój gin mówi mi że to była owulacja! A bolało tak dlatego,że pęcherzyk był wielki, wczoraj miał już z 35mm, jak nie więcej. To tak jakbym dostała w brzuch strzykawkę płynu, stąd te masakryczne bóle. Strasznie się cieszę, mimo że się nie staraliśmy wczoraj, bo miałam doła, bo w tym tyg byłam 3 x na monitoringu i nic się nie działo. Dziś jeszcze spróbujemy, jeśli w tym mcu się nie uda, to w przyszłym działamy pełną parąicon_smile.gificon_smile.gif:)Wspomagając się Pregnylem:D:D:D
Trzymajcie za mnie kciuki!!!!
kwiatuszek33
A ja jestem załamana w tygodniu dowiedziałam się ze mam najprawdopodobniej polipa na macicy, czekałam 5 miesięcy by dostać okres i by wrociła owulacja i co ? i ......... **** ,mam przyjechać po kolejnym okresie na kontrole. Jeśli się nie złuszczy to czeka mnie usuniecie. I znowu starania przesuną się w czasie.
Mam 33 lata a zaraz nowy rok i bedzie 34 i zero dzieci. Cudownie!
gozi86
Kwiatuszku nie poddawaj się. Wiem, że to się tak tylko mówi... Ja mam 27 lat, mężatką jestem od 4. o dziecko staramy się 3 lata, bez efektów. Moim problemem jest, tzn była strasznie wysoka prolaktyna i częsty brak owulacji. Teraz prolaktyna się unormowała, ale nadal nic. Wiem,że Twoja sytuacja jest zupełnie inna... Chcę tylko powiedzieć, że my same musimy zawalczyć, zawalczyć żeby zostać mamusiami. Ja już prosiłam męża, żeby sobie poszukał innej żony, która da mu dziecko, bo nie wiadomo czy doczeka się ze mną... hehe icon_smile.gif
Wszystko będzie dobrze, zobaczysz przytul.gif
k.a.m.i.l.a
Cześć dziewczyny,

do tej pory nie dostałam @, to mój 30dc, zwykle mam cykle do 28 dni. Nie robiłam jeszcze testu, bo myślę że ciąża nie jest możliwa, miałam owulację w 18dc, a przytulaliśmy się dzień po, więc, jak to powiedział mój lekarz, po deadlinie:)Poza tym jajniki czuję jak na @, i w niedzielę i dzisiaj miałam takie nawet nie plamienie, tylko lekko różowy śluz. I moje pytanie do Was, czy duphaston, który brałam do wczoraj, mógł wydłużyć mój cykl? Jak myślicie?
las
Uważam ze powinnaś wykonac test.
Dr przed odstawieniem nie kazał tego uczynić?
Nagły spadek progresteronu moze doprowadzić do poronienia
k.a.m.i.l.a
Wykonałam. A 10 min później dostałam @.
okruszek
dziewczyny co u Was tak cicho?
kwiatuszek33
U mnie nic nowego sie nie dzieje, mam cały czas gorsze dni 32.gif i nie chcę tej smutnej energii przekazywać , ponadto czekam a wizyte u lekarza by wiedzieć na czym stoje i na co się nastawić.

k.a.m.i.l.a
Czesc dziewczyny. A u mnie sie dzieje. W tym mcu mialam pecherzyk w lewym jajniku, 23 mm w 13 dc. Wczoraj poszlam do lekarza zaopatrzona w pregnyl, gotowa na zastrzyk, i okazalo sie ze pecherzyk pekl sam...Przytulalismy sie w niedziele, pon, wczoraj juz nie dalismy rady:( Pekl wczoraj po poludniu, mam nadzieje ze mimo ze wczoraj nie bylo przytulanek, armia z poniedzialku byla jeszcze na chodzie... Teraz czekamy,trzymajcie kciuki, pozdrawiam wszystkie i zycze spokojnych Swiat, nabierzmy dystansu do tego wszystkiego i dobrze odpocznijmy:)
okruszek
kamila trzymam kciuki, czas oczekiwania szybko zleci przez święta icon_smile.gif
gozi86
Hej dziewczyny! Co tam u Was jak po świętach? Ja mam zalamanie,od kilku dni miałam mdłości, byłam strasznie rozchwiana emocjonalnie, dziś zrobilam test i jak zwykle jedna kreska. Chyba nigdy nie będę mama...
kwiatuszek33
Cześc dziewczyny u mnie nic nowego, czekam na okres by zacząc starania. Jestem po zabiegu który miałam w grudniu i wierze ze teraz juz bedzie wszystko jak należy.
GOZI-86 nie załamuj się, wiem że łatwo się mówi ale znam ten wachlarz nastrojówi wiem ze znów przychodzi nadzieje i chęci na dalszą walke o dziecko....Zycze Nam wszystkim by ten rok był owocny .... bardzo owocny w spełniuniu Naszych marezń o dziecku. Niech się spełnia brawo_bis.gif
chaton_ania
Niech sie spełnią.

Ja 27 stycznia ide do szpitala i prawdopodobnie 28 bede miala laparke.
kineenne
Czesc dziewczyny:)

Trzy miesiace po laparoskopi udało mi się zajść w ciąże, tego z całeg serduszka i Wam życze:)!!!
k.a.m.i.l.a
Czesc dziewczyny,

u mnie ciagle nic, ale mam nadzieje ze w kolejnych mcach sie uda! Nie tylko mi zreszta, trzymam kciuki za Was wszystkie!
michal83
[edit: moderacja]
Eliza23
Hej dziewczyny... staramy się z mężem od roku o dzidzię, przyjmowałam clo 3 cykle raz udało się uzyskac pęcherzyk. Była przerwa na inny lek (puregon 600 j.) niestety nic 41.gif . Zmieniłam lekarza i znów zaczęliśmy od clo i nic w tym cyklu ponownie clo + Gonal 75j. Dodatkowo przyjmuję metformax 500 dodam ze mam PCO. Co sądzicie na temat tego zestawu?
tyczka
Elizo, to dość tradycyjny zestaw leków, a gonal przeważnie pozwala uzyskać owulację u osób, które nie reagują na clo.
Eliza23
Mam wielką nadzieję, że tym razem się uda. Bo te ciągłe rozczarowania mnie dobijają coraz bardziej. 32.gif
tyczka
Elizo, czy inne przyczyny problemów z płodnością zostały u Was wykluczone ? Przy podejmowaniu leczenia i stymulacji owulacji warto ( albo raczej - "należy" ), wykluczyć inne przyczyny obniżonej płodności. Mam na myśli badania hormonalne, drożności jajowodów + badanie nasienia. To taki "pakiet" wstępny icon_wink.gif

Odnośnie PCO i metformaxu: czy masz, nawet lekką, nadawagę ? Niejednokrotnie udaje się doprowadzić do występowania naturalnej owulacji u dziewczyn z PCO po zrzuceniu x kilogramów i zachowywaniu niskowęglowodanowej diety. Ścisła dieta poprawia gospodarkę hormonalną, a także późniejsze działanie leków, jeśli nadal są one konieczne.


Nie powiem, może być to frustrujące. Ale warto.
Eliza23
Badania mamy kompletne. U mnie hormony sa ok. Niestety tylko nasienie męża nie jest poprawne. Ma tylko 3.51 mln plemników:( jesteśmy skierowani na inseminację, tylko nie możemy doprowadzić do owulacji i odwleka się to w czasie. Nadwagę niestety mam, nie wielką, bo zaledwie pare kilogramów cały czas pracuję nad tym. Być może dlatego nie udaje się uzyskać owulacji. Mam nadzieje ze po tym zestawie leków się uda....
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.