Clostilbegyt

Witaj Blonka,
Tak hormonki ok (chociaż to ), ja to jeszcze borykam się z nadwagą więc to tez jest pewnie przyczyna dotychczasowych niepowodzeń. Zostało mi tylko do zrobienia obciążenie glukozą ale jakoś nie mogę się na to wybrać Kiedy Cię czeka laparoskopia? to kolejna rzecz którą jestem przerażona ale mam nadzieje że po CLO coś mi tam wyrośnie we wtorek sądny dzień pozdrawiam

[post usunięty]

Partner przebadany, szału nie ma ale średnia krajowa jest hsg nie miałam robionego, gin powiedziała że za jednym zamachem z ewentualną laparoskopią się sprawdzi. Słyszałam ze to badanie drożności to dosyć bolesne jest, prawdo to?Mam podobno strasznie dużo tych pęcherzyków i tak czy siak chyba trzeba będzie je usunąć czekam na ten wtorek jak na jakiś sąd ostateczny. Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za rady.

[post usunięty]

Cały czas się łudzę, że nie będzie ta laparoskopia potrzebna. To się robi w znieczuleniu ogólnym czy zewnątrzoponowym? długo trwa sam zabieg? Boshhhh po co ja się martwię na zapas? wcześniej miałam monitorowany cykl i wychodziło na to, ze pęcherzyki po prostu nie rosną, czasami jeden się wybił i doszedł do ok. 11 mm i koniec nie chciał dalej ze mną gadać. Więc może CLO pomoże

Ja laparoskopie mialam robiona w znieczuleniu ogolnym. Caly zabieg traw roznie, w zaleznosci co dokladnie beda badac. U mnie byla tez ciaza pozamaciczna wiec u Ciebie pewnie bedzie inaczej. Nie ma sie czego bac! Powodzenia dziewczyny!!!!

ja laparo mam miec w ogolnym znieczuleniu, boje sie tylko cewnika i ze sie obudze z rurka w gardle....

okres mi sie spoznia ale boje sie zrobic test...

Blonka, z całych sił zaciskam kciuki &&&&

heh nie wiem co myslec... zrobilam test bo kresu nie mam iwidze bladziocha.. baardzo bardzo slaba kreska....

Po cichu gratuluje i zrób jeszcze raz test może jutro na pewna wyjdzie piękny !!

Blonka moj bladzioch byl tak blady, ze go nie zauwazylam, dopiero jak dwa dni pozniej sprzatalam torebke okazalo sie, ze tam jest! Wierze, ze sie udalo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Blonka, moja Marti też na początku była bladą kreseczkę którą wypatrzyłam "siłą woli". W takim przypadku szybciej potwierdzi się wyniki z betaHCG

ide na bete w poniedzialek, poki co na luzie... a tak mnie podkusilo na test bo okresu nie ma a maz kupil mi krowki i mi nie smakowaly... hehe

w sumie zrobilam 3 testy i na kazdym sa 2 kreski... z dzisiaj rana nawet ciut mocniejsza niz wczoraj..... boje sie strasznie ze to SEN... jakie to dziwne.. mialam inseminacje, bralam leki.... a jak odstawilam wszystko w piz d....... to 2 kreski mialam miec laparoskopie w styczniu

Blonka trzymam kciuki ,musi być dobrze .Daj znać po becie ale czuję że będzie dobrze !! Pewnie szalejecie ze szczęścia .

nie szaleje jeszcze ;p jutro jak odbiore bete i wyjde z gabinetu i bedzie wszystko ok to sie uciesze

Będzie dobrze i daj znać jutro jak po wizycie .Myśl pozytywnie !!

a wy dziewczyny?? jak sie sprawy maja? ktore dc?
nulek co u Ciebie?

O no nic nowego ,jestem na końcówce @.Wszystko jest dobrze czasem dopada mnie nostalgia i taki rodzaj niesprawiedliwości że los ze mnie zakpił no ale cóż trzeba myśleć pozytywnie może się kiedyś uda .Ty nie myśl o złych rzeczach i spokojnie bez nerwów

nulek ja po 3 latach sie doczekalam to i ty sie doczekasz aniolek czeka na odpowiedni moment moze na swieta?

Chciała bym ale .......to nie takie proste .Cztery lata starań mnie nauczyły,że to nie proste .

ja tez stracilam nadzieje i popatrz.... moze trzeba faktycznie odpuscic tak calkiem

No i jak po wizycie??? Blonka?!?!

beta 333... jest pecherzyk ale jeszcze bez zarodka, obliczylysmy ze jestem 4 dni po terminie @.. nie powiedziala nawet ktory to tydzien, mam przyjsc jeszcze 9 grudnia i powtorzyc bete pojutrze.. dostalam male zalecenia, duphaston bo niby jestem po przejsciach... i trzeba sie wspomoc by nie bylo niespodzianek... no i jakis fembion natal 1... skierowanie na badania mam rozne itp.... mowila co jesc czego unikac...
nie dociera to do mnie jeszcze czuje sie jakby to ktos inny byl w ciazy....
będę chyba mamą...

[post usunięty]

[post usunięty]

Blonka serdeczne gratulacje i spokojnej ciąży !!!

dzis powtorzylam bete.. ciekawe czy rosnie .........................

Na pewno będzie ok.Pochwal się wynikiem jak odbierzesz .

Blonka, serdecznie GRATULUJĘ ! U mnie po CLO zaczęły rosnąć 3 pęcherzyki ale do 20 mm dobił tylko jeden. Oczywiście z zaaranżowanej kolacji z mężem nic nie wyszło ale udało się chwilę później teraz w oczekiwaniu na @.
Pozdrawiam

dzieki Wam ale trzymajcie kciuki dalej wizyta 9 grudnia a beta wyglada tak.. poniedzialkowa 333 a dzisiejsza 937,51

dla was kciuki &&

Czyli wszystko jak ma byc!!!! Suuper!!! Byle do 9go!

Beta piękna,będzie dobrze

a gdzie jest kobra??? misiu jak sie czujesz?
biedronka co u ciebie?

U mnie ok!
Jutro zaczynamy 22 tydzien! Ogolnie do konca 20 tygodnia czulam sie tragicznie, wymiotowalam non stop (schudlam 4 kg), mdlalam, mialam plamienia i straszny bol brzucha. Na polowkowym dowiedzialam sie ze narazie mam lozysko przodujace ale jeszcze moze sie przesunac. Zobaczymy za kilka tygodni. Nie pisalam bo nie chcialam nikogo dolowac. Ale od tygodnia czuje sie znacznie lepiej!~Jedyne co to pozostal bol brzucha ale z tym nic nie zrobie!
Blonka na pewno Ty bedziesz czula sie dobrze!

I caly czas trzymam kciuki za reszte dziewczyn!

Witam ponownie . Dziś podobno mam pierwszy dzień owu a już się stresuje że pewnie znowu nie wyjdzie nic obiecałam sobie też ,że tym razem nie będę robić żadnego testu ani na owu ani ciążowego po prostu poczekam na to co pokarze mi czas (postaram się wytrzymać ).Chyba potrzebuje wsparcia, wiec bardzo o nie proszę trzymajcie mocno ale to bardzo mocno kciuki .A co tam u was ?

jolka jestem z toba na luzie wszystko w swoim czasie tylko sex sex i sex ale z przyjemnosci a nie z musu bo inaczej nie wyjdzie ja tak mialam i duzo innych dziewczyn tez jak chcialam nie wychodzilo a jak juz wiedzialam ze nie wyjdzie do stycznia.. (w styczniu laparo mialam miec) i w tedy sie udalo.... trzymam kciuki

dlugo cie trzymalo biedroneczko ;p przestraszylam sie troche teraz ;p dzis mialam pierwszy kontakt z lazienką

Ale trochę sprzecznie piszesz bo napisałaś, ze rzuciłaś wszystko w p.. , radzisz aby dziewczyny wyluzowały. A nie wspominasz nic , że brałaś pregnyl w tym cyklu i się udało.

Oczywiście bardzo gratuluję, beta pięknie przyrasta

pilnowalam zeby nie bylo torbieli i bralam ovitrelle a nie pregnyl i z tymi dziewczynami co tu pisze wiedza co bralam bo czytamy wszystkie posty DOKŁADNIE... i wiedzą ze odpuscilam bo czekalam na zabieg pozatym dostalam prace nowa i zapomnialam totalnie o staraniach nawet zaraz po wyjsciu z gabinetu bo od razu jechalam do pracy.... wiec cos w tym jest, wiele dziewczyn tak ma... zmniejszenie presji jest czyms dobrym

ovitrelle to to samo co pregnyl, też brałam, ale wiesz, skoro go brałaś to mógł Ci pomóc on a nie luzowanie ale to nie zmienia faktu, że najważniejsze, że się udało

Milutka daj spokĂłj, wyluzowac nie musi oznaczac, ze nic a nic nie brala nawet kwasu foliowego itd. Po prostu wyluzowala psychicznie moze oznaczac ze nie mierzyla co dzien tempki czy nie liczyla dni jak zawsze. Ale nie musi oznaczac, ze przestala brac cokolwiek.

Milego dnia Dziewczynki!

[post usunięty]

Rosa a czy ja napisalam , ze Blonka jest w ciazy dzieki wyluzowaniu tylko? Jakas przewrazliwiona jestes!
Jasne, ze jak ktos ma problemy z zajsciem w ciaze to leki duzo pomagaja ale stres nigdy nie jest pomocny i moze wlasnie takie wyluzowanie oznaczac, ze ktos zajął sie czyms tam i przestal sie tym stresowac co POMOGLO (a nie sprawilo) ze w tym cyklu zaszla w ciaze!! I to, ze Tobie sie takie myslenie nie podoba nie znaczy, ze nie mozna tak pisac.
Nie chce sie klucic bo nie ma o co.

[post usunięty]

Dokladnie tak jak piszesz! Trzymaj sie cieplo!

szkoda tylko ze mowicie ze ja kazalam komus w ogole nie brac lekow... ;/ Rosa zastanow sie co piszesz czy ja cos takiego powiedzialam? kazdy tu wie co bralam ale do tego "odpuscilam" co bedzie to bedzie zero stresu i to mi pomoglo obok tego ze mialam dzieki clo owulke... wiec nie pisz ze odpuszczanie to cos zlego bo wielu kobietom z powodu stresu i napiecia sie nie udalo, nie jestes lekarzem.. moja ginekolog powiedziala ze przestalam myslec i to tez dlatego ze organizm sie przestal "stresowac" a to ze cos bralam to jak pisalam wyzej kazdy z kim tu pisalam na forum wiedzial o tym tak jak np biedronka.... przykro mi ze tak napadlas na mnie bo nic zlego nie napisalam ;/ nie ma sensu tu chyba zagladac skoro dobra rada jest nagradzana burą...

aha to nie byl lek przypadkowy.. bralam clo prawie rok i "nagle" jak sie odstresowalam sie udalo? przypadek? nie sadze... obok lekow "cos" musialo pomoc...
a skoro piszesz o granicy 2 kresek wyobraz sobie ze caly czas sie boje ze poronie... niestety ale ja granicy 2 kresek jeszcze nie przeszlam nie widzialam serduszka i nie slyszalam go... a do szesliwych 9 miesiecy jest mi bardzo daleko ;/ to ze ktos zobaczy 2 kreski nie oznacza ze bedzie wszystko dobrze, np kobra... pamietasz ja? biedne sloneczko niestety przeszlo wlasnie to czego ja sie panicznie boje!!

[post usunięty]