To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Clostilbegyt

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
dżoana85
Chaton_ania mąż mój też tak mówi, że nie powinniśmy robić przerwy, ale u mnie jest problem z utrzymaniem ciąży i muszę znaleść przyczynę tego...ale myślę, że jest to wina prolaktyny na którą cały czas się leczę....Ja na clo też słabo reagowałam i żeby nie tracic cyklu moja dr. przypisywała mi zastrzyki z gontoropin (gonal f) i pęcherzyki mi po nim super rosły...
adzia25
dżoana85 pewnie, juz pisze. A wiec od 4 dc Gonal f przez 9 dni po 75 jednostek i 10 dc ovitrelle. W sumie 3 razy podgladanie w tym cyklu i byly 2 pecherzyki. Jeden "przepiekny, dojrzaly " jak to powiedziala pani dr 06.gif a drugi taki troche niesmialy i nie byla pewna czy ten drugi peknie- no zobaczymy 37.gif . To byl moj pierwszy cykl z gonaal-em i na pewno owu byla szybciej i pecherzyki "ladnioejsze" co kolwiek to znaczy...
Trzymam kciuki za jak najszybsze okielznanie zlosliwej prolaktyny &&

okruszek to, ze czekasz jeszcze 2 tyg zeby sie cos ruszylo, oznacza, ze jeszcze moze byc owu ??? Jesli tak to trzymam kciuki zeby nie bylo Ci dane rozpoczynac kolejnego cyklu &&

Dzieki dziewczyny, jeszce teraz przezyc do jutrzejszego wieczoru, oj jak sie boje blagam.gif 43.gif

chaton_ania
Andzia bedzie dobrze &&&&

A ja ide sie szykowac.

Co do prolaktyny - ja mialam z nia problemy mega duze i nie miala ona wplywu na ciaze i nie poronilam.
dżoana85
chaton_ania u mnie wysoka prolaktyna zaniża progesteron i temu dochodzi do poronienia. Nawet duphaston mi nie pomaga. W poniedziałek zbadałam prolaktynę i znów jest wysoka, mimo, że biorę cały czas bromergon. Kiedyś u mnie wysoka prolaktyna powodowała, że przez trzy miesiące nie miałam okresu. Zastanawiam się nad zrobieniem rezonansu magnetycznego przysadki mózgowej, bo jest podejrzenie że na przysadce mam mikrogruczolaka 32.gif
chaton_ania
Dżoana - to może rzeczywiście warto przysadkę obejrzec... moze sie cos wyjasni.

Ja po wizycie i nie jest tak dobrze jakbym chciala. No, ale z tym sie liczylam... Mam wiele małych pecherzyków, zadnego dominujacego - no ale jeszcze miesiac temu mialam dwa malutkie pecherzyki w obu jajnikach. A dzisiaj widzialam juz wiele czarnych dziurek icon_biggrin.gif

Jutro, w piatek i niedziele mam wziac zastrzyki z Menopuru (chyba cos na zasadzie Gonal - w kazdym razie sa tam hormony Lh i FSH? Chyba tak sie to pisze.

Z kolei za tydzien we wtorek znow ide do kontroli. Ponoc zastrzyki majÄ… zadzialac.
Zobaczymy co sie bedzie dzialo. Może się uda.

Chociaż jak na mój gust - dzisiaj jest 10 dc, zastrzyki w 11, 13 i 15 dniu cyklu. Kontrola w 17 dniu. Co to ma dac?? Bedzie tam jeszcze cokolwiek widac? Chyba, że mam okres dostac, ale to wolalabym tansze leki.

1 zastrzyk 95 zł. Wizyta 100. Jestem duzo lzejsza w tym tygodniu...
adzia25
Witajcie!!!

Dziewczyny dzieki za kciuki, jestescie niezastapione, dzis beta 390 jupi balety.gif Mam nadzieje, ze teraz juz bedzie dobrze.
Musze umowic sie jeszcze do mojej pani dr do kliniki, bo mialam do niej jeszcze przyjsc wlasnie na potwierdzenie. Nie wiem tylko kiedy, zeby nie za szybko icon_question.gif

chaton_ania mi wlasnie po zastrzykach sie udalo wiec moze warto. Trzymam kciuki&&
chaton_ania
Ja juz mialam te zastrzyki icon_smile.gif wiem, ze na mnie dzialaja icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Nie teraz to juz nie dlugo. Doczekam sie.

Gratuluje bety mam nadzieję, że dobrą passę nam rozpoczniesz icon_biggrin.gif
adzia25
Dziwczyny mam nadzieje, ze teraz to juz pojdzie i wszystkie spotkamy sie na watku ciazowym icon_biggrin.gif "Lapcie" te dobra passe i zmykamy 11.gif &&

Mi nadal ciezko uwierzyc, ze wreszcie sie udalo. Fajnie bedzie dzis nam swietowac nasza rocznice brawo_bis.gif

Przyjemnych "Walentynek" kochane wub.gif
perelka00007
Adzia Gratulacje, pozazdrościć takiej rocznicy w takie święto i z taką wiadomością... icon_wink.gif
Oby przynajmniej trzeci element uszczęśliwił niedługo nas wszystkie:-)

U mnie choć dzisiaj walentynki humor powiedziałabym podły....wściekam się od wczoraj na wszystko i wszystkich,sama ze sobą wytrzymać nie mogę, czyżby to po duphastonie hormony szlały....?
okruszek
adzia gratulacje

dziewczyny mam pytanie w pon na usg pęcherzyk miał niecałe 9mm, czy możliwe żeby coś się zadziałało bo dziś pojawił się śluz?
chaton_ania
Okruszku nie wiem.

Ja jestem tak nieczuła, ze nie czuje nic. Nigdy nie czulam. Jedyna roznica jest taka, ze mam bardziej wilgotno. I to wszystko.

Jutro ide na kolejny zastrzyk.
perelka00007
Okruszek a który to dc?U mnie tak było,że nie reagowalam na puregon,pęcherzyki 8-9 mm a potem mialam zdwojoną dawkę i po kilku dniach śluz i na usg pęcherzyki 18 i 20 mm,może i u Ciebie coś zaskoczylo,więc bierzcie się do pracy 02.gif
kineenne
U mnie 9 dzien cyklu, ale żadnego bólu jajnikow, boje sie ze tym razem nie zaraagowałam na 3 dawki clo icon_sad.gif w środe pójde na monitoring.
a co tam u Was??
chaton_ania
U mnie dzisiaj ostatni zastrzyk z menopuru i we wtorek (17dc) ide do gina na podgladanie.
Ma tyle pacjentek, ze dopiero o 20:40 mam wizyte.

Kurcze i mnie nadal nic nie boli. Nawet jak dzialaja leki.
Potem czytam Was i sie nakrecam.
perelka00007
U mnie dziś 27 dc, nic nie czuję oprócz tego,że marzne niemiłosiernie, chodzę w golfie i polarze i nadal mi zimno,temperatura niska,więc raczej ten cykl nieudany.kolejny....nieudany 32.gif a nerwowa jestem,że masakra....chyba duphaston na nastroje wpływa,bo jestem tak drażliwa,że nie wiem co się stało...
Kineenne 9 dc to jeszcze wcześnie,wię nadzieja jest.
Chaton_ania trzymam &&& za ładny pęcherzyk.
dżoana85
Hej dziewczyny, jednak nie będę robiła przerwy i działamy dalej w tym cyklu naturalnie...w środę idę na usg i zobaczę czy wogóle zapowiada się na owulację icon_question.gif Jeżeli chodzi o clo to ja zawsze miałam ból jajników i najczęściej bolało mnie z jednej strony i zawsze z tego jajnika co czułam ból była owulacja...
perelka00007
Dżoana dobrze ,że się staracie,przecież zawsze jest nadzieja i zajść można bez ingerencji leków ani dr 32.gif
takie cuda się ddażają...
Mnie wykańcza to czekanie i niepewność...
dżoana85
Perelka ja jakoś nie wierzę w tą naturalną owulacją u mnie. Jak u mnie po CLO opornie pęcherzyki rosły i trzeba była je wspomagać zastrzykami to nie wiem, chyba musi zdarzyć się cud żeby naturalnie doszło do owulacji, a tym bardziej do ciąży. W następnym cyklu będę podchodziła do IUI icon_wink.gif

Dziewczyny jak tam wasze pęcherzyki?
kineenne
Byłam dzisiaj na monitoringu, w 10 dc mam pecherzyk 8 i 11 mm. W sobote mam znowu sie pokazać.

perelka00007 kiedy testujesz?

dżoana85 musimy być dobrej myśli icon_wink.gif











perelka00007
no i nowy cykl przede mnÄ…... 32.gif
dostałam lekkiego krwawienia z dużą ilością śluzu,narazie niewiele,ale pewnie się rozkręci.... icon_cry.gif
perelka00007
Dżoana od kwietnia chcę próbować po powrocie u Twojej pani dr,może zmiana leczenia coś da...no chyba ,że do kwietnia cud się zdaży i np. w Paryżu się uda icon_wink.gif ,bo w kwietniu lecimyna wczesny urlop.
chaton_ania
Perełka wspaniałe wakacje Wam sie szykuja.

Ja dzisiaj ide do lekarza. Pewnie jutro napisze co uslyszalam icon_smile.gif
dżoana85
Perelka to odpoczniecie...super icon_wink.gif Myślę, że moja Pani dr. to dobry wybór.
Ja jutro idę na usg i się okarze czym mam jakiś dominujący pęcherzyk, dawno nie miałam naturalnego cyklu...Wczoraj spotkałam się ze swoją siostrą, która rodzi w kwietniu i łezka mi się w oku zakręciła...że mi się nie udaje. Chyba dopada mnie depresja...
chaton_ania
Zadnej mi tu depresji proszę nie siac... ja też nie miałam nigdy naturalnego cyklu.
Wiecie na jaki szalony pomysl wpadlam... jak juz urodze drugie dziecko (daje sobie 3 lata na starania potem odpuszczam) to poprosze, zeby pan doktor po porodzie od razu usunal mi jajniki i macice. Po co mi cos co nie dziala?
I wiecie ze mu powiedzialam o tym... powiedzial, ze skoro tak chce to oszalalam... pewnie cos w tym jest.
Ale jego mina byla nieziemska - myslalam, ze z krzesla spadnie, albo usg mi wsadzi az do gardla.
Zastanawiam sie co dzisiaj mu powiedziec... moze znow go zszokuje - taki mily dodatek do wizyt.
chaton_ania
29mm pecherzyk icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Jutro zastrzyk na pekniecie, 2 dni przytulania - dla wlasnej przyjemnosci wezme doloze dzien gratis ;P i za tydzien kontrola.

Moj lekarz jest bardziej zakrecony niz ja, bo zapytal kiedy inseminacja. Halo?! To moj pierwszy cykl po kilkuletniej przerwie. Za pol roku pomysle o IUI...
karina1212
chaton ania

Uśmiałam się z tego co powiedziałaś lekarzowi o jajnikach icon_smile.gif
Nie usuwaj. Jak masz córkę to znaczy, że na razie działają, tylko trzeba im pomóc icon_smile.gif
Przed pierwszą ciążą też miałaś problemy? (Jakie?)

Ps. Nasze córki to imienniczki

Reszcie dziewczyn życzę powodzenia!!!

dżoana85
Dziewczyny wróciłam z usg i jestem w szoku mam pęcherzyk 17 mm, jestem teraz w 12 dniu cyklu. W poniedziałek idę na usg sprawdzić czy pękł i dokładnie dowiem się od kiedy mam brać duphaston. Nie wierzyłam, że naturalnie mogę mieć owulację, ale teraz wiem, że wszystko może się zdarzyć.

Chaton_ania duży u Ciebie ten pęcherzyk.
chaton_ania
Mam PCO od lat co najmniej 10.

Poprzednim razem o Olke walczylam 3 lata.

Prolaktyna byla masakra. Bromergon w najrozniejszych dawkach. Ale udalo sie ja zredukowac prawie do zera.
Dodatkowo dostalam jakies leki, zeby jajniki uwrazliwic na insuline. Insulinoodpornosc?!

Duphaston, bromergon, clo, menopur i metformax.
Po jednym cyklu z menopurem i umowieniu sie na styczen na IUI poszlam na wizyte, bo nie dostalam okresu i zaszlam w ciaze na lekach. Po prostu w tamtym cyklu wiedzialam, ze szans nie ma, a tu taka niespodzianka.

Juz jestem dzisiaj po zastrzyku. Czekam na kilka milych wieczorow... a w torbie mam pelno sprawdzianow dzieciakow do sprawdzenia - juz im zapowiedzialam ze nie maja sie ich spodziewac w tym tygodniu icon_smile.gif
perelka00007
Dżoana, trzeba wierzyć! I ja wierzę,że nadejdzie dla nas odpowiedni czas....
Trzymam kciuki
Chaton _ania faktycznie duzy pęcherzyk, również&&&&&&&&
A ja dziś mam 2 dc więc od nowa zabieram się "do ROBOTY" 02.gif
Dżoana myślisz,że w naszej rodzinnej przychodni moge do dr umówić się na monitoring,żeby poobserwować co sie tam u mnie wyprawia?
Może jutro zadzwonię zapytam...w prywatnej klinice to standard, na nfz zapewnie niekoniecznie...
dżoana85
Perelka myślę, że jak pójdziesz do przychodni i dr. zrobi Ci usg to powie czy jest pęcherzyk dominujący. Ja dzisiaj byłam u swojej pani dr., a może umów się już do mojej Pani dr. około 14 dc i poprostu popytasz ją o wszystko. Aha i nie bierz duphastonu jak nie będziesz pewna czy pękł pecherzyk, bo pytałam się dzisiaj Pani dr. o duphaston to powiedziała mi, że jest to lek który bierze się w drugiej fazie cyklu i nie powinno się go brać w pierwszej fazie cyklu.

Chaton_ania badałaś ostatnio prolaktynę? Ja w tej chwili biorę 3X1 bromergonu i strasznie mi skacze prolaktyna...
perelka00007
Dżoana dziękuję,że wypytałaś swoją panią dr.
Ja właśnie zadzwoniłam i umówiłam się na 14 dc, zobaczymy....
A można tak płacić kartą czy trzeba gotówką?
Kurcze o tym duphastonie to każdy lekarz ma inne zdanie...
dżoana85
Perelka płaci się gotówką raczej, nigdy nie widziałam żeby ktoś płacił kartą. Jak będziesz szła na wizytę to nie zapomonij o badanich hormonów i o badanich nasienia męża...
karina1212
Ja też mam PCO, od zawsze miałam problemy z okresem, którego głównie nie było.
Leczyłam się 1,5 roku, mąż w porządku. Udało się przy drugiej stymulacji jak trafiliśmy na dobrego lekarza, poprzedni byle jak monitorował..
Brałam bromergon na prolaktynę. Dalej Clo, a potem na pęknięcie Pregnyl (bo pęcherzyki nie pękały).
Raz też miałam zastrzyk z Pregnylu.

chaton_ania
U mnie badanie hormonow bylo podstawa rozpoczecia kolejnych staran. Zanim zaczelam leczenie poszlam na wizyte kontrolna - cytologia, usg itp. Ale powiedzialam od razu, ze od pazdziernika nie mialam miesiaczki.

Cykl mi sie zatrzymal. Od razu nastepnego dnia robilam badania - tarczyca, jajniki, przysadka. Same hormony. Potem od razu z wynikami do gina.

Tabletki na wywolanie cyklu i okresu. Potem Clo, kontrola, zastrzyki i jest dzisiaj... 18dc.

I pierwszy wieczor spedzony romantycznie... jeszcze jutro i piatek.


No i prolaktyne mam o dziwo w porzadku.
karina1212
To ja podobnie tak jak Ty.
Ale na początku trafiłam na nieodpowiedniego lekarza, który nie zlecił porządnych badań, a potem źle monitorował (do tego za sam monitoring brał 100zł!)
A my nie mieliśmy do końca pojęcia na czym to wszystko polegało, więc tak brnęliśmy...
Zdecydowaliśmy się po roku na klinikę w Wawie i tam zlecono badania, potem zaleczałam torbiel - efekt leczenia tamtego lekarza i dopiero po miesiącu mogłam zacząć stymulację.
Pierwsza się nie udała. A drugą stymulację robiłam u siebie ze względu na to, że nie było większych problemów niż podwyższona prolaktyna i brak owulki, pęcherzyki rosły po Clo, więc nie chciałam tracić czasu na dojazdy do dalekiej Wawy - zatem pomyślałam, że znajdę dobrego lekarza u nas i on mnie będzie monitorował.
No i udało się. Miałam późną owulkę, bo w 21dc, ale lekarz kompetentny i dobrze prowadził. A potem moją ciążę.
To życzę powodzenia icon_smile.gif

perelka00007
32.gif @ miałam jeden dzień, krwawienia,niedużegoz reguły miałam większe, dzisiaj tylko rano brudzenia i nic.....
Dżoana a dużo miałaś wizyt w cyklu u dr Ś.?Bo ja na podglądanie to czasami chodziłam z 5-7 razy.....
dżoana85
Perelka ja też tak miałam kiedyś, że okres miałam słaby i okazało się, że endometrium jest cienkie. Najpierw pani dr. przepisała mi Estrofem, a w ostatnich cyklach stymulowanych brałam Progynove21 (hormon estrogen) i wszystko wróciło do normy. Myślę, że te leki wpłynęły na to, że zaszłam w ciążę. W tym cyklu naturalnym byłam na jednej wizycie na której wyszło, że mam pęcherzyk dominujący i idę w poniedziałek zobaczyć czy pękł. W sumie dwie wizyty. W cyklu stymulowanym clo i gonalem f najczęściej miałam dwie albo trzy wizyty, to zależało od tego jak zaregowałam na leki...
chaton_ania
Karina - ja zaliczylam przed moim prowadzacym lekarzem 3 innych. To bylo mega nieporozumienie.
Teraz jestem pewna, ze jak jest jakis problem to trzeba znalezc specjaliste od nieplodnosci i tyle.

Teraz jak chodze nie mowie, albo rzadko mowie, ze mam dziecko. Kilka pacjentek znam z widzenia juz i niektore dojezdzaja po 100 km do mojego lekarza.

Wiecie co - cos mnie meczy. Albo jelita, albo jajniki. Cale podbrzusze mam obolale. Od kilku dni. Moze jednak te zastrzyki sa dla mnie za silne.
Sama nie wiem.

PS u mojego lekarza mozna placic karta za wizyte. Nawet paragon fiskalny dostac mozna.
perelka00007
Zauważyłam dziś u siebie bardzo duże ilości śluzu,takiego jakby owu była...a to 4 dc, co to może oznaczać???Mój organizm jakieś rewolucje robi.... i temp. rośbie wczoraj 36.40, dziś 36.50......
dżoana85
Perelka a robiłaś test ciążowy? Ja to nie mierzę temp. więc nie wiem o co chodzi...
perelka00007
nie robiłam testu, w 28 dc dostałam brudzenia,kolejnego dnia krwawienie,a raczej śluz ze sporą domieszką krwi kolejny dzień brudzenie i dalej nic tylko dzisiaj dużo śluzu....
nie wiem czy testować czy nie,bo tearetycznie to mniej więcej w terminie @ była,chyba że to nie była miesiączka...
może jutro zrobię test,albo poczekam do wizyty usg rozjaśni sprawę, tylko to dopiero 4 marca.
kineenne
Ja bym na Twoim miejscu test ciążowy zrobiła icon_smile.gif bo do 4 marca czekać, to trochę długo
dżoana85
Perelka na spokojnie zrób test i czekaj na wizytę...Nie ma co się nakręcać jeżeli jakiekolwiek było krwawienie...

Kineenne a ty już po owulacji?
chaton_ania
W zyciu bym do 4 marca nie wytrzymala... we wtorek mam wizyte u gina. Zeby sprawdzic czy pecherzyk peknal.

Poza w tym cyklu juz nic wiecej nie jestem w stanie zrobic.

Dobra, wracam do sprawdzania sprawdzianow moich maluchow icon_smile.gif
gozi86
Karina ja też mam taką sytuację o której Ty piszesz. Od jakiegoś roku mój okres to 1 dzień. Brałam Clo, i Bromergon bo miałam okropnie wysoką prolaktynę. Prolaktyna spadła jednak okres nadal trwa po 1 dzień. Mój lekarz zbytnio sobie nic z tego nie robi. Pęcherzyki pękają, jednak nadal nam się nie udaje. Raz tylko miałam zastrzyk z pregnylu, jednak też nic z tego. Z tego co piszesz to udało Wam się poprzez inseminacje, a czy to zasugerował Ci lekarz? My jesteśmy prawie 4 lata po ślubie, ja leczę się ok 2 lata, bo na początku nie staraliśmy się o dziecko i nawet nie myślałam, że mogą być z tym aż takie problemy.
Tak więc sama już nie wiem co robić, i chyba zmienię lekarza... Nie wiem mam mętlik w głowie... więc może coś doradzisz z własnego doswiadczenia icon_smile.gif
dżoana85
Gozi86 może faktycznie powinnaś zmienić lekarza...Mi dr. od razu powiedziała, że jak po około sześciu cyklach stymulowanych nie będzie ciąży to robimy IUI. Dwa razy IUI mi się udało, ale niestety poroniłam. Mój mąż na początku był przeciwny IUI, ale jakoś go przekonałam i w marcu będziemy podchodzić do trzeciej IUI, jeżeli wcześniej nie zajdę.

Perelka co tam u Ciebie, robiłaś test?
kineenne
Byłam na monitoringu, ale nie mam wg pęcherzyka dominującego tylko same malutkie w 15 dniu cyklu icon_sad.gif(( Lekarz powiedzial ze ostatni raz bede na clo a potem na laparoskopie mnie wysyła. Nie rozumiem tylko jednego dlaczego ostatnim razem na potrojna dawke clo zaraagowałam, a teraz nie icon_sad.gif

Perelka00007 robiłaś test?
dżoana85
kineene jeszcze może być tak, że pęcherzyk dominujący Ci urośnie, tylko że cykl Ci się wydłuży. Ja też słabo reagowałam na clo 2x1, a w tym cyklu bez leków urósł mi pęcherzyk, więc nie wiem od czego to zależy...
kineenne
dostałam luteine dopochwowa na wywołanie okresu bo sama od siebie nie mam, takze raczej juz pecherzyki nie urosna. Pomału zaczynam mieć doła...
dżoana85
kineenne laparaskopia to kolejny krok w walce o dzidziusia. Dużo dziewczyn zachodzi po tym zabiegu w ciążę... Ja miałam laparaskopie gdy usuwali mi ciążę pozamaciczną z lewego jajowodu i sam zabieg nie jest straszny. Przynajmniej będziesz wiedziała co tam w środku się dzieje.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.