Zając Poziomka - to ja wyslałam te słonko
Z wszystkimi się podzielę-sprawdzimy czy działa telepatia
Wszystkim życzę dobrego samopoczucia - bez żadnych dolegliwości w każdym trymstrze.
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
Zając Poziomka - to ja wyslałam te słonko
Z wszystkimi się podzielę-sprawdzimy czy działa telepatia Wszystkim życzę dobrego samopoczucia - bez żadnych dolegliwości w każdym trymstrze.
Ach dziewczyny, z tym remontem to same problemy. Okazało się, że okna dopiero za 5 tygodni będą, dachówka za 2 tygodnie, a na domiar złego nie jest już produkowana ta dachówka, którą my kładliśmy w 2008 roku, więc trzeba było zamówić podobną, kolor niby ten sam, ale jest nieco wyższa, więc dachówka która została zdjęta z części dachu pójdzie na odrzut, bo nie będzie współgrała z tą nową pod względem gąsiorów. Do tego mamy problemy z rozliczeniami z tymi murarzami, którzy żyją jeszcze chyba w 18 wieku, bo nie wiedzą do czego służy konto bankowe i że płatności bezgotówkowe są teraz na porządku dziennym... no same fuck upy jakieś wychodzą. Jutro jedziemy po farby, żywicę i kamień na balkon oraz zamówić drzwi wewnętrzne.
karolcia - niech córcia wraca szybciutko do zdrowia. Moja za to ma nadmiar energii i nawet jak wraca z przedszkola to poziom energii nie spada, a mi wcale jeszcze nie jest tak dobrze, jakbym chciała. Mój mąż właśnie wiezie mi dużą pule sajgonek od chińczyka z otwocka ale jestem głodna i już nie mogę się go doczekać
Która mi zabrała słoneczko?
Cherie, maskara :/ My teraz też mamy problem, bo musimy wymienić kaloryfer. Jak to stare budownictwo wszystkie rury na wierzchu. Facet, który by nam to zrobił porządnie wyjechał i będzie w sierpniu :/ A Ci, z którymi gadamy boją się ruszyć ścianę i rury, żeby sąsiadce nic się nie stało :/ Nosz.... robiliśmy dokładnie to samo w innym pokoju i nic się nie stało. Tym bardziej, że ściana nośna to 2 płyty z prętami, a między nimi dziura!< wiec jak się kuje 1 płytę, to druga zostanie cała. Takich mamy fachowców i specjalistów :/ Umówiłam się dziś na 10 czerwca na usg 4d Już się nie mogę doczekać W tym roku też mąż mnie wyciąga nad morze, ale nie wyobrażam sobie z brzuchem jechać przez całą Polskę (w końcu dla północy kraju to ja górlka ). Ale do niego nie dociera. Nie kłócę się więc, ani nie tłumaczę. Wymiguję tylko tekstem, że zobaczymy co lekarz powie A jak mąż zobaczy we mnie w sierpniu wieloryba, któremu trudno usiedzieć godzinę spokojnie, to zmieni zdanie sam Ten typ tak ma My jakoś sierpień/wrzesień chcemy spod Liverpoolu do Łodzi autem jechać Cała Anglia, pół Polski, a po drodze jeszcze kilka karajów Jedyne co, to żebym na promie nie zaczęła rodzić, reszta mnie nie przeraża U nas znowu pogoda cud miód! Dzisiaj pierwszy raz w tym roku chodziłam w krótkim rękawku karolcia, już czuć dzidzię przez brzuch? Baaajer! Też mam słabo z ciśnieniem 100/60, wspomagam się kawą... W pierwszej ciązy praktycznie nie piłam kawy, nawet czarnej herbaty unikałam, teraz jakoś trudniej, od jakichś 2 tygodni kofeina wróciła do łask. Tłumaczę sobie, że jako niskociśnieniowiec muszę Z Kają w ciąży miewałam 90/50, teraz pewnie czasem też tak to wygląda, tylko nie mam ciśnieniomierza. Ale przyznam, że to właśnie w II trymestrze takie zmęczenie mnie dopadło, choć teoretycznie gorzej powinno być w I... A ja dziś miałam wizytę u położnej. Eh, śmiech na sali te wizyty tutaj. Pani obmacała mi brzuch i stwierdziła, że wymiary odpowiednie do wieku. Posłuchałyśmy serduszka (jedyne co wyniosłam z tej wizyty) i już, nawet mnie nie ważyła. Kiedy pokazałam moje żylaki (te w pachwinie bolą mnie już na codzień, nie ma mowy, żebym założyła inne gacie jak bokserki), obejrzała, przyznała, że faktycznie brzydkie i ojej, współczuje itd., ale ona nic mi na to nie poradzi... Będę więc musiała ściągnąć tabletki z PL, które brałam w poprzedniej ciąży, bo nie wyobrażam sobie jak będę wyglądać za tych 5 miesięcy jeśli nie będę tego powstrzymywać w żaden sposób. Jeszcze powinna mi pani położna sprawdzić mocz (maczają papierek, bodajże na obecność białka), ale ponieważ nie przyniosłam próbki, bo nie miałam pojemniczka (myślałam, że da mi i wyjdę nasikać) uznała, że nie ma potrzeby, tylko żeby pamiętać na następnej wizycie...za 12 tygodni Dobrze, że za miesiąc mam jeszcze USG i wizytę u lekarza prowadzącego ciążę, którego w końcu będzie mi dane poznać
Coś nie mogę spać ostatnio, budzę się o którejś tam w nocy i kręcę się jak opętana, aby tylko sen przyszedł. Dzisiaj musiałam niestety wstać, bo głód mnie dopadł o 2 w nocy. Sajgonki się wczoraj mi nie przysłużyły niestety, strasznie ciężko na żołądku mi było i nie zjadłam przez to kolacji, więc efekt był w nocy. Też cierpicie na taką bezsenność?
zając - u mnie też fatalną pogoda, na działce, tam gdzie teraz budują, mam dosłownie gliniaste bagno. Murarze się wściekają, bo cały czas muszą robić w deszczu. Ja też się wściekam, bo nie można nigdzie wyjść, ani na spacer, ani porobić do ogrodu, czuję się na maksa niedotleniona. Głęboko w to wierzę, że przyszły tydzień przyniesie poprawę pogody i wreszcie pogodne słoneczne ciepłe dni. kajetanka - ja to bym z nerwów zdechła, jakbym miała prowadzić ciąże w UK. Tutaj się denerwuje, że mam za rzadko USG, a u Ciebie to jakiś dramat z tymi wizytami. Gratuluje odwagi, że wybierasz się z taaaakim brzuchem w taaaką podróż.
Cherie, ja tak miałam w I trymestrze. A i teraz czasem się zdarzy bezsenność. Zazwyczaj, jak wstaję do toalety. Czasem zasypiam od razu, a czasem nie śpię do rana.
U mnie jutro ma być już ładnie, choć nie najcieplej. Ważne, żeby było słoneczko Muszę pójść po zakupy i naprawdę nie wiem, co na siebie włożyć
cherie - ogólnie bezsenność to rzadka u mnie przypadłość, a jeśli już mnie dopadnie to wtedy, gdy na krótko przed snem zjem jakiś obfity posiłek. I wtedy liczenie baranów, kapanie wody z kranów....nie pomaga
Czy jeszcze któraś z Was wymiotuje i ma mdłosci?Ja się wykończę....wczoraj to myślalam,że żołądek wypluję(sorki za dosadnosć)....normalnie wstać z łóżka nie mogłam i o mało nie zemdlałam z łazience podczas kąpania,musiałam szybko wyskakiwac i się położyć.....
Jejciu niech już będzie drugi trymestr Mam nadzieję,że na Zlocie będę się dobrze czuła.. Gratuluje odwagi, że wybierasz się z taaaakim brzuchem w taaaką podróż. Normalne ciężarne latają samolotem, ja znowu do samolotu w ciąży już nie wsiądę. Doba w aucie wydaje mi się bezpieczniejszą opcją To jedyna opcja, żeby zobaczyć się z rodziną i znajomymi w tym roku, kolejną wizytę w PL planujemy dopiero na przyszłą wiosnę. Ja ewentualnie mogłabym sobie darować, proponowałam mężowi, żeby poleciał z Kają, ale stwierdził, że nie ma mowy, żeby mnie tu samą zostawił No i w sumie najlepiej żebym sama przejrzała rzeczy po Kai, które nam się przydadzą Mnie bezsenność rzaaadko dotyka, mam wręcz przeciwny problem Zając, powkurzam Cię, u nas upał Normalnie muszę krem z filtrem kupić, bo jeszcze tego nie zrobiłam. Na pocieszenie powiem, że często to się w ciągu roku nie zdarza Wczoraj strzeliłyśmy z Kają taki dzień, że dziś moje nogi są nie do użytku Spędziłyśmy w Liverpoolu 7h, z tego siedziałam tylko podczas przerwy na jedzenie, więc na pewno mniej jak 1h. Było ok, dobrze się czułam, biegałyśmy z koleżanką za dzieciakami po wielkim placu zabaw zamiast siedzieć na ławeczce jak angielskie mamusie, ale ja jestem z tych, co widząc swoje dziecko wspinające się na 2,5 metrową zjeżdżalnię, oczami wyobraźni widzą od razu jak spada na głowę z samej góry I oczywiście mam wrażenie, że jak będę stała obok tej zjeżdżalni, zapobiegnę temu Nie przywykłam do tego, żeby traktować się jako osobię specjalnej troski, a wygląda na to, że powinnam zacząć Dzisiaj wylazło mi więcej żył na tej lewej nodze, a te, które były wcześniej spęczniały bardziej. Rano momentami nie mogłam stanąć, bo czułam jakby mi je rozrywało, tak od kolana, do samej stopy Komunikacja, ja już nie wymiotuję, ale na Twoim etapie też jeszcze tak miałam a w poprzedniej ciąży często mi się zdarzało, że natychmias tmusiałam się położyć, bo inaczej zaliczyłabym glebę...to akurat zostało mi do samego końca.
Kajetanko, przypomniałaś mi moją mamę Opiekowała się dziećmi siostry na placu zabaw i łaziła za nimi wszędzie, pilnowała strasznie. Efekt? Siostrzenica spadła z wysokości 30cm w zasięgu ręki mojej mamy! i złamała przedramię
Komunikacja - współczuję tych wymiotów i nudności - ja tak nie mam i w 1 trymestrze chyba ze 2-3 razy mi się zdarzyło. Mnie starsznie bolała głowa - myślałam, że w 2 trymestrze przejdzie, ale niestety -zdarza się teraz też - magia II trymestru prysła ;-(
Komunikacja - współczuję tych wymiotów i nudności - ja tak nie mam i w 1 trymestrze chyba ze 2-3 razy mi się zdarzyło. Mnie starsznie bolała głowa - myślałam, że w 2 trymestrze przejdzie, ale niestety -zdarza się teraz też - magia II trymestru prysła ;-( Nie strasz mnie,ja tak nie miałam w pierwszej ciąży...w ogóle przechodziłam ją łagodniej a teraz mam chyba wszystkie możliwe objawy Ale u nas pogoda okropna,ciągle pada i jest strasznie zimno,w mieszkaniu tak ponuro,ze trzeba światło zapalać bo ledwo co widać a ja na 3cim piętrze mieszkam....\Gdzie jest wiosna ja się pytam?! Czy jeszcze któraś z Was wymiotuje i ma mdłosci?Ja się wykończę....wczoraj to myślalam,że żołądek wypluję(sorki za dosadnosć)....normalnie wstać z łóżka nie mogłam i o mało nie zemdlałam z łazience podczas kąpania,musiałam szybko wyskakiwac i się położyć..... Jejciu niech już będzie drugi trymestr Mam nadzieję,że na Zlocie będę się dobrze czuła.. Mogę Cię pocieszyć, że ja też wymiotowałam, mdłości u mnie równały sie wizytami nad sedesem czasem nawet 10 razy dziennie, czasem sie bałam że w tym kiblu się utopię bo aż mnie skręcało. Dodam,że od czasu do czasu nadal zdarza mi sie zwrócić. Ale jest o nieeeeeebo lepiej niż na początku bo był czas, że nie miałam siły normalnie funkcjonować. Kiedyś nawet dopadło mnie na spacerze z psem, wstyd sie przyznać ale wymiotowałam pod krzakiem jak jakiś żul;/ Znalazłam fajny wózek i w fajnej cenie: https://allegro.pl/raf-pol-wozek-avaro-3w1-...4220132874.html i drugi: https://allegro.pl/nowosc-eco-allivio-fotel...4146583122.html heh i trzeci https://allegro.pl/wozek-aluminiowy-3w1-mon...4210295705.html Kajetanko, przypomniałaś mi moją mamę Opiekowała się dziećmi siostry na placu zabaw i łaziła za nimi wszędzie, pilnowała strasznie. Efekt? Siostrzenica spadła z wysokości 30cm w zasięgu ręki mojej mamy! i złamała przedramię No bo to tak jest... Widuję dzieciaki, które na placach zabaw biegają samopas odkąd same staną na nogi, nawet jeśli łatwiej jest im jeszcze czasem przelecieć trasę na czworaka. Mamusia na ławeczce w jakimś "Życiu na gorąco", czy telefonie, a dzieciak sam wspina się na zjeżdżalnie, wpada do piaskownicy i generalnie radzi sobie świetnie, nie powiem. Musi, tak jest nauczony, nikt mu niczego nie zabrania, nie pilnuje. Ostatnio na plac zabaw przpałętał się kot, poza nami była jeszcze mamusia z 2 dzieci ok. 2 i 3 latka, podchodziły, głaskały koteczka, koteczek prychał, pokazywał zęby, podnosił łapę, a mamusia patrzyła ze stoickim spokojem Dodam, że to nie był jej kot. Ja tak porównuję siebie do innych rodziców i chyba jestem mniej więcej po środku, są zdecydowanie bardziej nadopiekuńczy ode mnie ale i tak staram się coraz bardziej odpuszczać, gryźć w język. Jednak na wielkim placu zabaw, w obcym mieście (z obcym nadal dla Córy językiem), gdzie w dodatku biegają również dzieciaki 10-12 lat, nie zważając na plączące się pod nogami maluchy, wolałam za nią chodzić
Hej dziewczyny... zyje.. przepraszam, ze zniknęłam na jakiś czas udało sie kupic mieszkanie i czas tak szybko zaczął leciec.. nieraz zagląda łam do Waszego watku ale nie mogłam odnaleźć gdzie skońćzyłam.. tyle sie u Was dzieje..
Mi juz leci 21 tydzien i będzie synek.. kolejny jak widze na forum.. same chlopaki
Ale cisza,od razu widać,że weekend.
Dzisiaj mięliśmy u siebie dwójkę dzieci mojego męża,plus mój synek,który jest prawie w tym samym wieku co jego córka to sobie wyobraźcie... Tato siku,tato pić,a tato kupa ,tato,a pójdziemy tam?Głodny jestem,a kupisz coś słodkiego?Ja chcę na ręce... Wykańczają mnie te wizyty choć są rzadkie dość... Ja podziwiam kobiety,które mają trójkę lub więcej dzieci...a nam przecież kolejne się pojawi. Jego dwójka,moje jedno i nasze wspólne-to razem czwórka dzieci...już teraz jak się gdzieś wybieramy to prawdziwa eskapada a co to będzie jak jeszcze maleństwo będzie,któemu trzeba będzie zabierać najwięcej rzeczy.... Jeśli nie zbzikuję to będzie cud....
Hej dziewczyny
No ja dzisiaj się cieszę super pogodą i już tak głowa nie boli bardzo jak w te pochmurne dni. Jutro jadę zrobić badania mocz, morfologia no i niestety ta nieszczęsna glukoza. Mam nadzieję że jakoś wytrzymam. Wczoraj byliśmy na urodzinach, niestety bez córy. Pojechaliśmy, trzy godzinki posiedzieliśmy i z powrotem. Bo w jedną stronę mamy 1,5h drogi i z powrotem to samo. Oczywiście żeby nie było za miło zaliczyliśmy wizytę na pogotowiu przed wyjazdem jeszcze bo u córci w piątek pojawiła się znowu wysoka gorączka, w sobotę rano wstała i mówi że ją ucho boli. No to w samochód i na pogotowie, okazało się że ma zapalenie ucha. Ten tydzień tez siedzi w domu. Cieszę się tylko mocno że ja jestem zdrowa bo mąż też zasmarkany chodzi. W czwartek mam wizytę i już się nie mogę doczekać. Jeszcze dzisiaj brat cioteczny miał wypadek, na szczęście nic się nie stało mu bo samochód do kasacji. A to jest człowiek też bardzo nam bliski, więc jak się z mężem dowiedzieliśmy to był szok. Ciśnienie od razu podskoczyło ja od razu zaczęłam płakać i mega wielki stres dzisiaj przeżyłam. Zmęczona jestem tym tygodniem i w sumie tym weekendem najbardziej za dużo wrażeń, szczególnie tych złych... Mam nadzieję że wasze weekendy były udane...
Aaaaaaa, mąż mnie wczoraj porwał na wycieczkę niespodziankę. Okazało się, że.... zabrał mnie na imieninową kolację na Krupówki do Sabały
Mój mąż jest jak wino - im starszy, tym lepszy To był drugi raz, kiedy wykazał się inicjatywą w kwestii prezentu Kilka lat temu kupił mi przepiękny zestaw biżuterii, tylko nie wziął pod uwagę, że że to biżuteria typowo wieczorowa, więc baaaaaaaardzo rzadko jej używam. No, chyba, że zmienię styl na wczesną dodę, to będę miała jak znalazł rano po bułki Wczoraj sie rozpogodziło, słoneczko przepięknie oświetlało ośnieżone góry. Nawet dopatrzyłam się krzyża na Giewoncie No, cudowny prezent Tylko takie tycie ale - albo w Sabale obniżyli poziom, albo nasze podniebienia się wyrobiły i potrzebują bardziej wyszukanych smaków Życzę udanego dzionka. I piszcie dużo, żebym miała co czytać wieczorem. Wtedy odpisze na poprzednie posty. Zaraz wyjeżdżamy na kolejną wycieczkę Ale tym razem już nie taką przyjemną, bo masę załatwień mamy Buźka
Zając Poziomka - Tak patrzę na nasze suwaki i czegoś nie rozumiem - niby ten sam tc ciąży 18,1 a ty masz do porodu 153 dni a ja 160. Humanistką jestem, ale matematykę też przerabiałam w szkole ... chyba nie ogarniam współczesnych nauk ścisłych
Novika, a na kiedy masz termin?
Ja tygodnie mam na 100% dobrze, a dni do porodu sobie policze z ciekawości bo to rzeczywiście dziwne
Termin 19.10.2014
12 (do końca maja) + 30 +31 +31 +30 +19 =153 Czyli mam dobrze
Za półtorej miesiąca zaczynacie wchodzić na odliczanie:-D Ale fajnie wtedy będzie. Już z górki będzie leciało:-)
Witam po weekendowo.
Przepraszam, że tak rzadko się odzywam, ale cale dni spędzam w łóżku na wpół przytomna. Dzisiaj musiałam wstać, żeby odwieźć dziewczyny. Do szkoły i do przedszkola mam zaledwie 2 minuty jazdy samochodem, a jeszcze nie udało mi się zaliczyć tej wyprawy, żeby nie zaliczyć krzaków po drodze. Koszmar jakiś. Jedynie w pozycji leżącej przyswajam niewielką ilość pokarmu. Na chleb nie mogę patrzeć, jedynie zupy jakoś ogarniam, ale o gotowaniu nie ma mowy. Liczę na mamę i teściową. Na szczęście pogoda dzisiaj się poprawiła, może nawet wyniosę leżaczek na dwór. Zając - ale Ci zazdroszczę miejsca zamieszkania. Zawsze lubiłam góry. Jesteśmy częstymi gośćmi w Zakopanym, co prawda od kiedy mamy dzieci unikamy Krupówek, chociaż do dobrej knajpki zawsze lubimy wpaść na pyszny żurek. Swoją drogą wyobraziłam sobie jak mkniesz po bułeczki z brzuchem i wieczorowej biżuterii. karolcia - dużo zdrowia dla córeczki, biedactwo się pochorowało na dobre. Moja Hania też dość mocno kaszle, ale do przedszkola musiała iść bo szykują przedstawienie na dzień mamy. Mam nadzieję że się nie rozłoży na dobre. komunikacja - no taka gromadka to niezłe wyzwanie, ale dacie radę. Ja też jestem pełna obaw, czy sobie poradzę z trójką bądź co bądź małych dzieci.
Zając, to prawda, fajnie macie z tym, że możecie ot tak sobie wyskoczyć w góry Ja uwielbiam te rejony! Mój mąż wspomina czasem o przeprowadzce do Szkocji, bo tam właśnie też piękne krajobrazy dookoła, ale nie pójdę na to, za ziiiimno!
Brrr, liczenie ile zostało w dniach jakoś mnie przeraża
Zając_Poziomka ja mam na 21 na jednej kartce a na drugiej na 20. W sumie ten dzień jest nieistotny bo i tak czuję, że to będzie ciut wcześniej
A ja wszystko wszystkim, ale w góry się wybieram i wiecznie wybrać nie mogę. Za to nad morzem byłam już tyle razy, że mam przesyt. Ja lubię ciepło i to głownie dlatego ciągle było morze.
Ja właśnie konsumuję śniadanie bo wróciłam z badań i dlatego tak późno. Udało mi się przeżyć tą glukozę 75g ale było ciężko. Agnieszka dzięki wielkie, córci leki pomagają bo nawet w miarę grzeczna jest, tylko osłabiona. Za to mąż mi się rozkłada w łóżku. Godzinę temu wstał po pracy po spaniu i miał już 39 gorączki. Normalnie porażka. Na szczęście ja jestem zdrowa i liczę że tak pozostanie. A jak u was z pogodą bo ja mam piękną, słonko świeci. Mega przyjemnie.
A za mną już połowa, normalnie zastanawiam się kiedy to zleciało
A za mną już połowa, normalnie zastanawiam się kiedy to zleciało Pozazdrościć U nas pogoda też piękna się zrobiła...rano jak małego do przedszkola odprowadzałam trochę wiało i zimno było,jak wróciłam około 10:30 to spałam do 13:30 i wcale nie czułam się lepiej,ale za to jak szłam odebrać Mikusia to grzało niemiłosiernie i musiałam się rozebrać.\2 godziny na placu zabaw siedzieliśmy,było pięknie choć wiaterek zdradliwy....no i mam teraz bo przewiało mnie i znów mnie łamie wszystko agnieszka1108 kochana jak ja Cię rozumiem...mam tak samo,potrafię stać i ni z tąd ni z owąd nagle mnie szarpie i mam cofkę.....często nad tym panuję,ale często niestety nie,w domu w każdym pokoju stoi wiaderko bo ja nigdy nie zdąrzam do ubikacji Na leżąco czuję się najlepiej no ale cos robić trzeba przecież.... W domu mam taki bałagan,że Perfekcyjna Pani Domu miałaby natychmiastowy zawał...a w kuchni gary już zaczynają puszczać dziwne wonie....czekam na męża,w nocy wróci,nie jestem w stanie tego ogarnać bo odrazu wymiotuję....
Hejka,
dawno nie pisałam, ale czytam w miarę regularnie. U mnie mdłości minęły, uczucie zmęczenia też, czuję się ...żeby nie zapeszać, dobrze:) Wizyta 02.06 prenatalne i 13.06 normalna wizyta u gina. komunikacjo ale jaja, pamiętam jeszcze jak kilka razy pisałaś parę tyg temu, że u Ciebie zero objawów,że masz ciążę bezobjawową i wogóle A teraz... Chciałam Ciebie zapytać na kiedy Ty masz termin, bo nie pamiętam czy pisałaś wcześniej, albo mi uciekło, kojarzę, że jakoś podobnie jak ja. Hejka, dawno nie pisałam, ale czytam w miarę regularnie. U mnie mdłości minęły, uczucie zmęczenia też, czuję się ...żeby nie zapeszać, dobrze:) Wizyta 02.06 prenatalne i 13.06 normalna wizyta u gina. komunikacjo ale jaja, pamiętam jeszcze jak kilka razy pisałaś parę tyg temu, że u Ciebie zero objawów,że masz ciążę bezobjawową i wogóle A teraz... Chciałam Ciebie zapytać na kiedy Ty masz termin, bo nie pamiętam czy pisałaś wcześniej, albo mi uciekło, kojarzę, że jakoś podobnie jak ja. Ostatnio na wizycie gin twierdził,że 17 grudnia. Ale kazał sie nie zastawiać za bardzo bo ja nie mam regularnych cyklów,a jak są to trwają około 35dni... No i racja,jeszcze nie dawno pisałam,ze mam prawie bezobjawową ciażę,a tu proszę-wymioty i nudności to teraz stały element dnia niestety...
komunikacjo a jednak dobrze mi się wydawało, u mnie wyszło z OM 15.12 a usg 14.12 czyli mamy podobnie:) To pasek popraw bo wg paska masz na 7.12 Chyba , że gin się pomylił.
A robisz prenatalne? No i współczuję objawów. A ja wszystko wszystkim, ale w góry się wybieram i wiecznie wybrać nie mogę. Za to nad morzem byłam już tyle razy, że mam przesyt. Ja lubię ciepło i to głownie dlatego ciągle było morze. Ja mam na odwrót Jak tylko mogłam, to wyjeżdżałam zawsze w góry, morze zobaczyłam pierwszy raz w wieku 26 lat i to przejazdem Potem w ciąży z Kają zaliczyliśmy nadmorskie wakacje, bo niestety łażenie po górach odpadło Też uwielbiam ciepło, ale w górach absolutnie na jego brak nigdy nie narzekałam Chyba, że urlop nie trafił w pogodę, ale góry mają ten plus, że przy każdej pogodzie są super U nas nadal upały Zjarałam sobie nawet ramiona... A teraz właśnie, na wieczór spadła szybka ulewa, więc jest suuuper powietrze komunikacjo a jednak dobrze mi się wydawało, u mnie wyszło z OM 15.12 a usg 14.12 czyli mamy podobnie:) To pasek popraw bo wg paska masz na 7.12 Chyba , że gin się pomylił. A robisz prenatalne? No i współczuję objawów. Kurczę to już nie wiem.Ale na razie nic nie zmieniam.Zobaczymy po następnej wizycie czy potwierdzi,czy zmieni to wtedy zmienię ja. Prenatalne?To są te w 13 tygodniu czy jeszcze jakieś inne?Bo nie wiem Jeśli to te w 13 tygodniu to owszem,robię w 4D za niedługo. Prenatalne?To są te w 13 tygodniu czy jeszcze jakieś inne?Bo nie wiem Genetyczne Badania prenatalne, to te, które wykonywane są dzidziusiowi w łonie matki, czyli KAŻDE USG, test PAPP-A, test potrójny i podwójny, amniopunkcja, biopsja itp itd Czytam, ale nie mam czasu odpisać Popołudniu wysmaruję pewnie długi post Za chwilę zbieram się do gina
U mnie też pogoda boska, cieplutko aż się nie chce w domu siedzieć. Jednak ze względu na małej ucho nie mogę za wiele wychodzić bo ona też chce iść na dwór.
A ja dzisiaj jak zdążę to wyniki badań odbiorę a w czwartek mam wizytę. Już się nie mogę doczekać. Ciekawa jestem jak mój maluszek. Ja po tym zabiegu też miałam bardzo nieregularne te cykle więc mam się też nie sugerować za mocno datą porodu. Będzie czas to urodzę Dzisiaj zaplanowałam sobie trochę sprzątania, prasowania i prania bo taka pogoda boska. Tylko ciekawe ile z tych moich planów zrealizuję. Jakoś nas mało ostatnio na forum czy mi się wydaje? Zając udanej wizyty i samych dobrych wieści życzę
komunikacja - bardzo Ci współczuje mdłości i wymiotów. Mi na szczęście to minęło.
Dziewczyny trzymajcie proszę dzisiaj mocno &&&&&&&&&&&& za mnie i mojego maluszka, aby wszystko było dobrze. Dzisiaj o 18.00 mam USG genetyczne.
My majowe i czerwcowe mamy też trzymamy za Was mocno kciuki i poprosimy o Wasze !
Ekspresem z samochodu - Liliana Zuzanna
Trzymamy mocno kciuki za wszystkie przyszłe mamy
Zając to będzie dziewczynka, nie tylko sami chłopcy
Cherie, trzymam kciuki!!
Cortinka, za Ciebie również, bo Ty to już w blokach startowych Zając, dziewczynki są suuper Gratuluję!! Też myśleliśmy o Lili w przypadku dziewczynki, ale u nas jest bardzo wysoko w rankingach popularności, więc sprawa jeszcze do przemyślenia
Cherie - trzymam kciuki za wizytę.
zając - gratuluję dziewczynki. Imiona śliczne. Pogoda wyśmienita i co z tego jak ja całe dopołudnie leżę plackiem. Jak tak dalej pójdzie to dojdę do wagi sprzed 8 lat, zanim urodziłam Michasię. Prawie nic nie mogę przełknąć a jak nawet mi się coś uda zjeść to wytrzymuję maks 30min w moim żołądku. Czas się zbierać po Michalinkę do szkoły. Na samą że mam wyjść z domu mnie mdli.
Jeśli chodzi o góry, to fakt, mamy bliziutko. Jeśli nie ma korków na zakopiance, to 2 godzinki z minutami jesteśmy w centrum Zakopanego. Dla nas jednodniowy wypad w góry to żaden problem Choć morze też cudne, a to już kawał drogi
Cherie, na pewno wszystko będzie dobrze Cortinka, ale Wam zazdroszczę tego finiszu komunikacjo, już niedługo. Choć pewnie przy takim samopoczuciu czas płynie wolniej, to i tak się nawet nie zorientujesz i będzie połówka karolcia, jak idą porządki? Ja się za chwilę biorę za kuchnię. Piękna pogoda to pewnie szybko się uwinę kajetanko, my o dziwo wymyśliliśmy imiona dla dzieci, kiedy się poznaliśmy, czyli 9 lat temu!!!!!!! I co mnie dziwi najbardziej, to fakt, że się nam nie zmieniło Dla nas zawsze było oczywiste, że dziewczynka to Lilianka a chłopiec to Maksiu Nie przyszło nam do głowy, żeby zmienić. Trochę mnie przeraża obecna moda na te imiona, ale to jest dla mnie tak oczywiste i naturalne, że nie ma się co zastanawiać agnieszko, jeszcze kilka tygodni i będzie lepiej W pękną pogodę czas mija szybciej. Jak możesz to wystaw leżaczek na balkon lub do ogrodu i korzystaj ze słonka. Kurczę dziewczyny, ale się cieszę Niby było mi obojętne, ale przez te moje sny o córce jakoś się przyzwyczaiłam do tej myśli. Bałam się, że się okaże, że to chłopiec i będę w pierwszej chwili zawiedziona Mam problemy z ciśnieniem przed wizytą - zawsze mam za wysokie. W domu mierzę codziennie i mam niskie! Dziś mi położna zmierzyła stwierdziła, że nie wpisze go, tylko zmierzy jak będę po wizycie, żebym się uspokoiła Ja naprawdę nie czuję, że się stresuję, no ale jednak. Ale jak wyszłam z gabinetu to jej powiedziałam, że nie ma sensu mierzyć. Ona zdziwiona, a ja mówię, że zbyt duża euforia Zmierzyłyśmy i było jeszcze wyższe Musze w dalszym ciągu kontrolować ciśnienie w domu i chodzić na wizyty z referacikami Wynik PTA ujemny Dostałam skierowanie na kolejna badania, ale nie pamiętam jakie 16.06. mam usg połówkowe, 12.06 wizytę, a 10.06 usg 4D, którego nie mogę się doczekać
Zając gratuluję córci
zając - bardzo się cieszę. Cudna wiadomość - córeczka Teraz możesz już urządzać pokoik dla maleństwa w pięknych odcieniach różu
Cherie, ja już mam różowy pokój Wprawdzie Lilka będzie z nami przez jakiś rok, może 2, z powodów niezależnych, ale pokoich który odziedziczy jest już pomalowany na kolor przepięknej fuksji Intuicja mnie nie zawiodła
Dziękuję wszystkim za gratulcje Dziewczyny, ponieważ asas coś nas zabiedbuje Postanowiłam, że Ją zastąpię i będę w soim pierwszym poście w temacie (na 1 stronie) aktualizować listę, a jak asas się pojawi to nam szybciutko podmieni w swoim Dlatego proszę, abyście napisały jakie zmiany nastąpiły w danych z pierwszego postu. Również dziewczyny, które do nas dołączyły od czasu ostatniej aktualizacji proszę się przypomnieć asas87 PTP 20.10.2014 oczekuje córeczki zając_Poziomka PTP 19.10.2014 Naz PTP 12.10.2014 Monikag2006 PTP 16.10.2014 kasienka33 PTP 16.10.2014 Angie77 PTP 18.10.2014 Karoliciad_291 PTP 04.10.2014 oczekuje synka Lena91 PTP 12.10.2014 kajetanka PTP 31.10.2014 MARTA EM PTP Annie* PTP 09.11.2014 mummy2be PTP 14.11.2014 Cherie PTP 16.11.2014 SpokOna_1988 PTP 25.11.2014 Williams PTP 15.12.2014 komunikacja24 PTP 17.12.2014 mikkowska PTP 21.12.2014 Retsina PTP agnieszka1108 PTP 26.12.2014 madziuula123 PTP 24.12.2014 Baśka79 PTP 06.12.2014 kocurrek PTP 29.12.2014 TAM, GDZIE NIE MA DZIECI, BRAKUJE NIEBA... Wynik PTA ujemny Dostałam skierowanie na kolejna badania, ale nie pamiętam jakie 16.06. mam usg połówkowe, 12.06 wizytę, a 10.06 usg 4D, którego nie mogę się doczekać Zającu, powiedz mi kochana jak często chodzisz na usg i do gina, bo widzę,żę u Ciebie to dwie oddzielne wizyty jesli dobrze zrozumiałam? a i jaka jest różnica miedzy 4d a 3d bo ja sie zapisałam na 3d ale widze że na topie jest to 4d...i już sama nie wiem czy sie przepisywac czy tak zostawic...
Zającu gratuluje dziewczynki!!! Super imię wybraliście
Zającu, powiedz mi kochana jak często chodzisz na usg i do gina, bo widzę,żę u Ciebie to dwie oddzielne wizyty jesli dobrze zrozumiałam? a i jaka jest różnica miedzy 4d a 3d bo ja sie zapisałam na 3d ale widze że na topie jest to 4d...i już sama nie wiem czy sie przepisywac czy tak zostawic... 3d to zdjęcia trójwymiarowe. Na 4d oglądasz na żywo jak się maluszek rusza, tak w trójwymiarze. Na YouTube jest pełno takich filmów To one mnie przekonały. Ja bym się przepisała. Obejrzyj filmy, zobaczysz różnicę. U mnie w poradni nie ma 3d/4d. Na każdej wizycie mam normalne usg, wizyty początkowo co 2 tygodnie, teraz co 3, czasem 4. Genetyczne, połówkowe i to ok 30 tygodnia mam osobno, jest bardzo dokładne, wykonywane przez innego lekarza. 4d chcę tak dla siebie, żeby zobaczyć dzidziusia w całej krasie, będzie nagranie DVD, więc pamiątka na całe życie. Koszt jedyne 220zł :/ ale myślę, że warto Cortinko, dziękuję To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|