Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Cześć dziewczynki. Postanowiłam Was dzisiaj odwiedzić, mam nadzieję że nie macie nic przeciwko.
Cieszę się że z Waszymi maleństwami i z Wami wszystko w porządku. Wasze brzuszki fantastyczne. Wózki też bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam Wszystkie bardzo gorąco i trzymam cały czas kciuki.
komunikacja24
Wed, 03 Sep 2014 - 09:32
CYTAT(agnieszka 1108 @ Wed, 03 Sep 2014 - 09:58)
Cześć dziewczynki. Postanowiłam Was dzisiaj odwiedzić, mam nadzieję że nie macie nic przeciwko.
Cieszę się że z Waszymi maleństwami i z Wami wszystko w porządku. Wasze brzuszki fantastyczne. Wózki też bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam Wszystkie bardzo gorąco i trzymam cały czas kciuki.
Witaj Agniesiu ciesze się,ze do nas zajrzałaś,co u Ciebie kochana? Nie wiem czy teraz chcesz ale pewnie jak minie troszkę czasu to moze,ale póki mogę jeszcze do grudnia będę wysyłać Ci ciążowe fluidki,które na pewno pomogą przy następnych próbach dzidziusiowych
zając_Poziomka
Wed, 03 Sep 2014 - 11:18
Cherie, pamiętam ten moment malowania.... ta myśl, że jeszcze kilka dni... jeszcze panele.... i jupi! można sprzątać! I ta chwila, kiedy wchodzisz boso na czystą podłogę Trzymam mocno kciuki, zeby się nic nie przeciągnęło
Annie, piekny brzusio I piekny synuś
aga, a co u Ciebie kochana?
Klaudia, Twój wózek też taki grafitowy? Mój mąż chyba traci siły na walkę o kolor też będzie grafit
Jak maż postanowił, tak zrobi... jedziemy dziś po... baldachim I cały dzień mnie pytał ,czy sie Lilce łóżeczko podoba Zwariował
adzia25
Wed, 03 Sep 2014 - 13:29
Annie* Sliczny brzusio synek przystojniak i jaki zadowolony z "tyty" Jak mu w szkole juz tak na serio? Wozek super i kolor bardzo ladny, a jak go ozdobisz wlasnie jakims kwiatkiem to bedzie jak znalaz dla malej ksiezniczki komunikacja24 jesli chodzi o chrzciny... to nie wiem czy wogole... choc jesli, to z pewnie w Pl, czyli najszybciej w sierpniu, ewentualnie w okolicach koljnych swiat, czyli po ok roku, no ale nie wiem jak to bedzie, bo przeciez dla kosciola naszego dziecka powinno wogole nie byc kajetanka te wozki znam Wlasnie moja przyjacolka miala (czrno-czerwony) i wiem, ze byla zadowolona, tzn ona pozniej wrocila do siebie do Australii, ale wiem, ze bardzo dlugo go uzywala i nie zmieniala sportowki bo byl wygodny agnieszka 1108 fajnie, ze jestes Co u Ciebie? zając_Poziomka No to udanych zakupow pochwal sie pozniej jaki wybraliscie. No maz Ci szaleje, nie ma co, ale to fajne jest, no i przyjemne jak czuje sie takie zaangazowanie Nam sie troche nazbieralo jakichs ciuszkow, pie**olkow i ja zaczelam ogladac/wybierac butelki, bo jakies chyba trzeba bedzie miec, no i eM podlapal i bardzo nalegal, zeby pojechac juz po mebelki, bo on juz by je skrecil...on tez sie bardzo angazuje i przezywa ale mnie jeszcze te "duze" rzeczy przerazaja ale to tak leci, ze trzeba bedzie faktycznie za jakis czas sie tym zajac
No i nie wiem, czy juz byla mowa, ale moze mozecie polecic jakis sensowny termometr? Bo sa jakies bezdotykowe, do uszka, elektroniczne... Ja chcialabym cos co daje miarodajny wynik, nie falszuje.. no dobry zwyczajnie...
zając_Poziomka
Wed, 03 Sep 2014 - 14:25
adzia, ja mam termometr do ucha firmy Braun i jest ok. Dla całej rodziny. Ma specjalne nakładki, żeby było higienicznie. Mam go prawie 10 lat i cały czas działa na tej samej baterii Każdy elektroniczny będzie miał niewielki margines błędu, w moim przypadku to chyba 1-2 "kresek". Gdybym miała wymieniać, to pewnie się skuszę na taki na podczerwień, bezdotykowy.
Skoro mąż się tak już teraz angażuje, to posadź go przed komputerem, niech szuka tego, co mu się podoba. Nie musicie przecież od razu kupować Nasze łóżeczko z powodów praktycznych zostało skręcone i stoi już na swoim miejscu - przyznam, że tak jakoś poważnie się z nim zrobiło A mąż zachwycony i cieszy się nim jak dziecko Długo nie okazywałzaangażowania - nie wiem, czy to z obawy, czy przez głowę zaprzątniętą remonetem, ale teraz to szaleje I rzeczywiście, to jest strasznie fajne patrzeć jak mężczyzna szaleje na punkcie dziecka, kiedy jeszcze go nie ma Jak jechałam do szpitala, to był przekonany, że wyjdziemy już z Lilą i trochę się zawiódł, że jednak nie A teraz gad wie lepiej, kiedy mam skurcze i się kłóci ze mną, że mam brzuch twardy a zazwyczaj to nie skurcz, tylko plecy Lilki
Annie*
Wed, 03 Sep 2014 - 14:37
Hej !
Dzięki dziewczyny Już dawno się tylu komplementów nie "nasłuchałam" A synuś to moje oczko w głowie więc zgodzę się z Wami, jest najpiękniejszy, najukochańszy i w ogóle najlepszy Wózek to jest właśnie Bebetto, tylko w końcu zdecydowaliśmy się na model Flavio, bo bardziej podobał mi się stelaż i gondolka (wcześniej wspominałam o Luca)
Agnieszko fajnie, że się odezwałaś. Jak się w ogóle miewasz? Jak córci podoba się w szkole ??
Kajetanka no Ty to wózio masz super, ta Sola bardzooo mi się podoba, zarówno jej kolorystyka jak i sam wygląd wózka. Też myślę, że będziesz zadowolona Jak widzę mój kolor to żałuję, że jednak nie zdecydowałam się na grafit, ale teraz już po ptokach chociaż każdy jak go widzi to bardzo mu się podoba, a jak go sobie wyobrażą w połączeniu z różem to już w ogóle. Klaudia gdzie tam porządek, dziewczyno !!! Te reczniki to non stop są powywracane do góry nogami, Julek to zamiast brać pierwszy z góry to on sobie kolorystycznie wybiera, ciągle je poprawiam (w miarę możliwosci, bo przydałoby się składać je na nowo, ale komu by się to chciało robić, średnio co drugi dzień ) Po drugiej stronie mam kosmetyki, istny armagedon !!! Ale codziennie coś sobie uprzątnę więc i na nie przyjdzie czas
komunikacjo ta tyta to jeszcze nic, ja widziałam dzieci z tytami większymi od nich samych Problem jest potem z ich wagą, bo one ciężkie jak cholera. Ta, którą miał Julek to taka średnia a i tak musieliśmy ją od niego co jakiś czas zabierać. A co dopiero taka wielka. Podobnie mam z wózkami jak Ty, bardzo nie chciałam wózka z siedziskiem kubełkowym. Szwagierki córcia w takiej jeździła i o ile do 8-9 miesięcy było ok, o tyle później już nie chciała w nim jeździć. Jak zasnęła to ciągle była w tej samej pozycji, nawet jak się wierciła to siedzisko nie pozwoliło np. obrócić się dziecku na bok. Chociaż widzę, że już większość producentów rezygnuje z tego typu siedzisk. Mnie zależało na dużej, wygodnej, rozkładającej się spacerówce.
Zajączku jeśli nie zmieniliście swojego typu, to Ty pisałaś z tego co pamiętam o innym wózku. Chyba, że zdecydowliście się na inny Ale tak naprawdę to te wszystkie wózki mało czym się różnią, szczególikami jedynie. Zaprezentuj nam łóżeczko Lilki jak już będzie kompletne
Adzia w szkole się Julkowi podoba, dzisiaj już został w świetlicy i zjadł obiad, widziałam, że już coś w zeszycie ma zrobione. Także powoli, powoli się wdraża. Mówi, że bardziej mu się podoba w szkole niż w przedszkolu Także naprawdę nic strasznego tym 6-latkom się nie dzieje, chociaż jest różnica między 6 a 7-latkami jeśli chodzi o wzrost, mojego Julka raczej to nie dotyczy bo on wysoki chłopak, ale jak widzę jego klasę a klasę 7-latków to rozbieżność miedzy dziećmi jest. Jeśli chodzi o termometr to my dla Julka kupiliśmy taki dotykowy i douszny z BabyOno i szczerze go nie polecam, za każdym razem pokazuje inną temperaturę. Myślę, że najlepszy będzie taki bezdotykowy, trzeba trochę pieniędzy zainwestować, ale przynajmniej pokaże miarodajny wynik, a podobno można nim nawet temp. wody w wanience zmierzyć Super, prawda ??
Byłam dzisiaj w końcu zrobić tą krzywą cukrową, ehhh nic tylko się nasiedziałam, dobrze, że to badanie robi się tylko raz Nawet nie zapytałam kiedy bedą wyniki
kajetanka
Wed, 03 Sep 2014 - 15:09
Zając, ja w kwestii kolorów jestem typowym facetem Grafit, nie grafit, dla mnie ciemny szary Ale podoba mi się faktura materiału Kolor zupełnie neutralny, więc jeśli nie zatyramy, jeszcze pewnie jakiegoś dzieciaczka powozi. Mój mąż zawsze zażekał się, że nie kupi niczego w różu, czy różopodobnego (dla niego śliwka to też róż), a jak Kaja się urodziła, z każdych zakupów wracał z nasłodszymi różowymi ciuszkami, sukieneczkami. W minione Święta zrobił córci choinkę w różu Jak widać faceci nie marzą wyłącznie o synu
Agnieszka, miło Cię "widzieć" Jak się nowy rok szkolny rozpoczął? Michasia teraz do I, czy II klasy poszła? A Hania zaczęła przedszkole?
Annie, no właśnie, ten Twój Julek to będzie miał branie Jeszcze jak wysoki...Mój typ Kochana, pod oknami wam zaraz będą wielbicielki wystawać Nie wmówisz mi, że to bałagan
My Kaję też chrzciliśmy jak miała 10 miesięcy, Pestkę pewnie na wiosnę, jak będziemy w PL, ale podobnie jak Annie, mamy problemy kadrowe... Chrzestny jeszcze by się znalazł, ale chrzestna...
Jeśli o termometr chodzi, mieliśmy kilka i każdy taki sam szajs W tym 2 bezdotykowe i powiem szczerze, że jakoś trudno mi już uwierzyć w idealny termometr elektroniczny. Przeglądając opinie w necie, każda jedna firma ma zwolenników i takich, którym nie działa dokładnie. Zawsze tak jest, ale boję się kupić kolejny, bo tania sprawa to nie jest. Ja rozumiem 2 kreski tolerancji, ale u nas to potrafi być cały 1 stopień, muszę mierzyć po kilka razy, a najlepiej sprawdza się ręka. W PL mieliśmy stary dobry rtęciowy, o dziwo mój mąż poszedł do apteki i normalnie kupił 4 lata temu, kiedy już były wycofane Minus taki, że trzeba kilka minut potrzymać, ale przynajmniej miałam 100% pewności, że pokazuje prawidłowo. Niestety nie mogliśmy go przewieźć samolotem
zając_Poziomka
Wed, 03 Sep 2014 - 15:32
Annie, właśnie zmieniliśmy Bo znaleźliśmy dużo lepszy, a niewiele droższy Ale nie Bebetto, choć nawet na żywo zauważyłam, że są podobne Jak już będzie łóżeczko stało z baldachimem, to zrobię zdjęcie bo teraz jest takie łyse - łóżeczko + materac My początkowo chcieliśmy błekitny wózek, bo właśnie połączenie z rózem jest super Ale z tej firmy nie ma niebieskiego, ale taki nieładny brudny morski. Stąd mój grafit - będzie pięknie i z pastelowym różem i błekitem, gdyby się kiedyś synuś udał I ja zamiast kwiatka myślałam o jakiejś białej dużej kokardzie przy budzie
Co do tych wózków "kubełkowych" - często czytam komentarze, że jak ktoś je krytykuje, to po prostu zazdrości, bo go nie stać (te wózki zazwyczaj są drogie). A ja się zawsze zastanawiam, jakby się czuł dorosły spędzając kilka godzin w jednej pozycji - co z tego, że siedzisko miękkie i być może dość obszerne, skoro nie można odchylić pleców (samych pleców), czy się położyć na płasko. Przecież to męczy i na pewno ma wpływ negatywny na kręgosłup!
Klaudia, mój jest zupełnie gładki, a wolałabym właśnie z takim melanżem jak Twój, no ale cóż
Ależ mężczyźni marzą o wyłącznie o synu! W końcu piłka nożna, żużel, samochody i majsterkowanie to tylko z synem... Nie są po prostu świadomi, że mogą oszaleć na punkcie córy A nie bez powodu córusie są tatusiów Tylko w przypadku mężczyzn, jak we wszystkich innych dziedzinach, najowocniejsza nauka to ta przez doświadczenie
Dziwne dla mnie to, co piszecie o termometrach Bo ja mam od lat jeden, innego nie testowałam i naprawdę jestem zadowolona. Zdarzało mi się mierzyć i 10 razy z rzędu i nigdy nie miałam odchyłu większego niż 2 kreski. Być może trafiłam do dobry model. Fakt, że kupiony był za ok 300zł (dostałam go w prezencie ), ale to też lata temu, więc teraz na pewno byłby tańszy
W weekend zamawiamy wózek Taki
Tośka
Wed, 03 Sep 2014 - 15:41
CYTAT(zając_Poziomka @ Wed, 03 Sep 2014 - 16:32)
Ależ mężczyźni marzą o wyłącznie o synu! W końcu piłka nożna, żużel, samochody i majsterkowanie to tylko z synem...
Zajączku, a coś Ty. Moja Matylda uwielbia żużlowe meczyki; jest wierniejszą kibicką niż sam tatuś tak więc wspólne wypady na motoarenę to norma
Annie*
Wed, 03 Sep 2014 - 15:54
kajetanka mój mąż ma 202 cm wzrostu, też lubię wysokich mężczyzn i z reguły tylko na takich zwracałam uwagę Julek posturę ma tatusiową, więc myślę, że będzie wysokim chłopcem, chociaż wolałabym by nie przekraczał 190 cm, bo Artur ma ogromny problem, żeby kupić sobie cokolwiek do ubrania. Nie kupi sobie nic coby mu się podobało, tylko zawsze to co jest akurat dobre i dostępne. A o garniturze to już nie wspomnę, ma taką pracę, że musi codziennie sie w niego ubrać, więc musimy je szyć, bo w sklepach wszystkie mają za krótkie rękawy. Koszulę z długim rękawem ma aż jedną, która naprawdę fajnie na nim leży, a tak to musi się pocieszyć tymi z krótkimi. A marzy mu się taka na spinki, ale to też bym musiała mu gdzieś dać uszyć. Teść miał 193 cm i on nie miał problemu z niczym, więc gdyby Julek zatrzymał się na tej wysokości to by miał łatwiejsze życie A co do tabunów dziewczyn pod oknem ... to będę przeganiać bo to jest mój synuś hehe żartuję sobie, że na studniówkę pójdzie z mamusią ... oczywiście żartuję, będę się cieszyła jak znajdzie sobie fajną dziewczynę Póki co to ma koleżankę w szkole (z którą chodził też do przedszkola). Siedzi z nią a po przyjściu do szatni, kiedy ustawiają się w pary to ona podchodzi do niego łapie za rękę i prowadzi to szeregu A dzisiaj zakładal tornister i przekręciło mu się to ramiączko z plecaka i mu pokazuję, żeby sobie poprawił, to Zuzia podeszła obróciła mu je, poprawiła mu tornister Dzieci są śmieszne
Pewnie, że nie wszyscy faceci marzą o synu, my tutaj mamy sąsiada, któremu w czerwcu urodzil się syn i on bez ogródek mówi, że marzył o córce. Kocha tego chłopca ponad wszystko i cieszy się z jego narodzin, ale liczył na córkę, a to jego pierwsze dziecię, więc zapowiedział już, że przyjdzie do Artura po przepis na dziewczynkę
Kajetanka mam podobne zdanie, najlepszy rtęciowy też posiadam taki w domu i mierzę też Julkowi nim, ale takiemu maluchowi to nie wiem czy się da zmierzyć, przyznam, że nawet nigdy nie próbowałam.
zając_Poziomka
Wed, 03 Sep 2014 - 15:58
Tośka, mam wiele koleżanek fanek żużla i jestem świadoma, że dziewczynka może być genialną towarzyszką dla tatusia. Tylko niewielu mężczyzn zdaje sobie z tego sprawę, zanim się córa urodzi Dla nich zazwyczaj dziewczynka kojarzy się z różem, lalkami i zabawą w dom Nie mam nic przeciwko zabieraniu Lili na żużel (nawet mąż się cieszy, bo niedawno otwarto u nas szkółkę dla dziewczynek - on marzył, że będzie syn i będzie żużlowcem ostatecznie... plany te same, tylko płeć inna ), na mecze czy wspólne majsterkowanie Księżniczka księżniczką, ale swoje pasje mieć powinna, nawet jeśli mamusia żużla nie cierpi A że mamusia uważa, że dziewczynka też powinna umieć zagipsować dziurę w ścianie czy wbić gwoździk do ściany, to będzie zachęcać do wspólnych "męskich" zajęć
zając_Poziomka
Wed, 03 Sep 2014 - 16:01
Dodam jeszcze, że mam kolegę, który był przeszczęśliwy, kiedy urodził mu się syn (córka starsza o 1,5 roku), bo będzie miał towarzysza do sportu, meczów itp. Po kilku latach zonk Z córą chodzi na boisko pokopać piłkę A syn ma gdzieś "męskie" zajęcia i całe dnie spędza z nosem w książkach Chwali się, owszem, ale tatuś niepocieszony
Annie*
Wed, 03 Sep 2014 - 16:07
Zając bardzo fajny wózeczek !!! Super kolor, jednak grafitowe to grafitowe Świetnie się prezentują Na pewno między Braunem a jakimś BabyOno jest ogromna różnica, zresztą gdzieś już czytałam dobre opinie o Braun, natomiast jeśli komuś przyjdzie do głowy kupić BabyOno - odradzam !
Ja też dodam, że Julek nie cierpi piłki nożnej
komunikacja24
Wed, 03 Sep 2014 - 16:45
CYTAT(zając_Poziomka @ Wed, 03 Sep 2014 - 16:32)
W weekend zamawiamy wózek Taki
Zajączku...super wózek,najbardziej mi chodzi o wersję spacerową...bo jest duża i własnie taka o jakiej pisałam i można rozłożyć do spania i na boczek nawet dziecko moze sie obrucić....
A co do zazdrości....to niby czego mam zazdrościć?tych kubełkowych niewygodnych wózków?Mnie jak najbardziej stać na ten wózek,ale jak popatrzyłam na nie na placu zabaw,na mieście to mi tych dzieci zwyczajnie szkoda.... Koszyczki przeważnie miniaturowe,do niczego te wózki moim zdaniem...może i łądne,przykuwają uwagę,ale tu chyba nie chodzi o wygląd tylko o to aby posłużył jak najdłużej i dziecku było wygodnie...
kajetanka
Wed, 03 Sep 2014 - 16:55
Annie, ja nie zwracałam nigdy uwagi na facetów poniżej 180, choć niby sama jestem z metra cięta Ale 202 to galancie! Pewnie z butami też nie jest lekko, bo jednak stopa przy takim wzroście mała nie jest. Kai mierzyłam rtęciowym praktycznie od początku, nie było problemu, albo dostawała w tym czasie cyca, albo bujałyśmy się na piłce gimnastycznej (oczywiście cały czas trzymałam jej rączkę, żeby nie machnęła), a jak była starsza, to włączałam jakąś bajkę. Najtrudniej było w nocy, bo musiałam wisieć nad łóżeczkiem Też zastanawiałam się nad Braunem, może kiedyś się skuszę.
Kaja bardzo lubi biegać po łące i kopać piłę. Niestety często robi sobie przerwy na zrywanie kwiatków
Zając, do Waszego powozu będzie świetnie pasował i róż i błękit
agnieszka 1108
Wed, 03 Sep 2014 - 17:03
U mnie, ciągle nie jest łatwo, ale sam fakt że tu zajżałam to duży krok na przód. Co do starań o kolejnego dzidziusia to jestem "rozerwana na pół" . Chciałabym ale strach jest chyba jeszcze większy. Na pewno nie będę robić nic na siłę, żadnego mierzenia temperatury, obserwacji cyklu itp. Jeżeli moim przeznaczeniem jest być mamą "czwórki" dzieci to nią zostanę, jeżeli nie to się z tym pogodzę. Niech się dzieje wola Boża. Wiara i to że Bóg ma co do mnie i mojej rodziny jakiś plan, bardzo mi pomaga. Ale fluidki chętnie przyjmę.
Michasia jest już w drugiej klasie i jest bardzo zadowolona. Hania również jest już drugi rok w przedszkolu świetnie sobie radzi. Tak więc obie to już swego rodzaju weteranki.
Dziękuję Wam za wsparcie i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania.
novika
Thu, 04 Sep 2014 - 05:06
Mikkowska w końcu poleniuchujesz sobie na l4 i świetnie, że wizyta udana
Annie - super, że łożysko zmierza ku dobremu i ten twój power - brawo
Agnieszoka 1108 - wiara czyni cuda i tego trzeba się trzymać
Zając fajowy wózek. Mój mąż liczy na to, że Zuz będzie fanką motoryzacji a w szczególności motocykli...
Jeśli chodzi o termometry to ja zaopatrzyłam się w Baby max - bezdotykowy i mam nadzieję, że się sprawdzi.
Od wczoraj leżakuję w szpitalu - obserwacja pod kątem hipotrofii...mała waży 1700, brzuszek ma ciut mniejszy i gin chce nas wnikliwej pooglądać. Łożysko, szyjka, przepływy po wczorajszych badaniach ok, gorzej z poziomami glukozy. Zapodali mi sterydy na płucka i po nich cukry szaleją i znowu przez to schudłam. Jutro tzn. dziś poproszę o konsultację z diabetologiem.
Nudy straszne - mnie energia nie opuszcza a w szpitalnych kurortach ciężko ją spożytkować
Dziewczyny a mam pytanie o l4. Jak chodzilam do gina to wystawiał mi od wizyty do wizyty i akurat we wtorek mi się skończyło. Teraz leżakuję w szpitalu - kres tej wizyty niewiadomy i pielęgniarka powiedziała, że dostanę l4 jak wyjdę. To trzeba zgłaszać do Zusu? Szef wie, że szpital to moja obecna miejscówka, ale ten Zus...będzie zachowana ciągłość jak szef da im l4 po wypisie ze szpitala?
Annie*
Thu, 04 Sep 2014 - 09:06
Agnieszka z czasem będzie łatwiej żyć, ból nie minie, ale będziesz umiała sobie z nim radzić Podejście masz bardzo dobre Aaaa widzisz, myślałam, że Michasia teraz dopiero poszła do szkoły (zasugerowałam się jej ilością lat w Twoim paseczku, a przecież za chwilę kończy 8 lat)
novika trzymaj się dzielnie w tym szpitalu. Wiem, że ciężko się tak przestawić, ale w sumie dobrze, że jesteś pod stałą opieką. Sprawdzą dokładnie co z Zuzią, czy wszystko jest ok i bedziesz spokojna. Co do zwolnienia to się nie denerwuj, jeśli pracodawca wie, że jesteś w szpitalu to ZUS sobie poradzi. Jak mój teść był w szpitalu a był tam długo i chciał mieć zachowana ciągląsć wypłat świadczeń to na jego prośbę szpital wystawiaj zwolnienie co 14 dni. Dowiedz się czy Twój pobyt będzie dłuższy niż 14 dni jeśli tak to czy jest możliwość uzyskania zwolnienia. Daj znać co udało Ci się dowiedzieć, bo sama jestem ciekawa jak postępować w takich sytuacjach.
komunikacja24
Thu, 04 Sep 2014 - 13:24
Novika całe szczęście,że ni dzieje się nic z tego,co my z dziewczynami miałyśmy... A jeśli dostałaś sterydy to już w ogóle... Co do zwolnienia to nie pomogę bo nie orientuję sie....ja jestem na bezrobotnym...
adzia25
Thu, 04 Sep 2014 - 14:49
Witajcie dziewczyny
Co tu taka cisza? Wszystkie na zakupach U nas ciagle goraco i wieczorami juz jest to troche meczace ale z drugiej str ciesze sie, bo ja uwielbiam ciepelko, wiec trzeba korzystac. novika Dobrze, ze jestes w dobrych rekach, wszystko sprawdza i mam nadzieje, wyklucza hipotrofie. Juz zaciskam && Odpoczywaj. Ze zwolnieniem niestety nie potrafie pomoc Juz umowilam sie na pon na glukoze, juz sie ciesze
Kari27
Thu, 04 Sep 2014 - 17:13
zając_Poziomkamam identyczny wózek tylko kolor ciemny beż i powiem ci jest super.Lekki stelaż i gondola.Dobre amortyzatory,więc dobrze się prowadzi nie czujesz ,że coś pchasz.Dużym plusem jest też dobre osłonięta budka i przykrycie ,nie będzie wiało na niunie jak będzie zimno.
zając_Poziomka
Thu, 04 Sep 2014 - 17:48
Kari, dziękuję za opinię Cieszę się, że potwierdziłaś moje przypuszczenia
mikkowska
Thu, 04 Sep 2014 - 20:13
A co to jest za model Zajacu?
komunikacja24
Thu, 04 Sep 2014 - 21:28
czytam tak sobie o moim szpitalu bezpośrednio z ich strony i co widze? "Oddział w akcji Gazety Wyborczej "Rodzić po ludzku" w rankingu 272 szpitali w Polsce, otrzymał honorowe wyróżnienie jako jeden z 8-miu szpitali."
No to teraz już jestem spokojna.....mogę smiało rodzić,w dodatku szpital jest też wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt na wypadek urodzenia się skrajnego wcześniaka,(np gdybym teraz urodziła)...super...
Nawet jest lista dla mamy,dziecka i taty wyszczególniona tego to się nie spodziewałam:) "Trzy tygodnie przed planowanym terminem porodu należy spakować torbę z następującymi rzeczami: Dla siebie: wygodna koszula lub T-shirt (dłuższy) do porodu oraz 2 koszule do karmienia piersią; szlafrok, klapki; biustonosz do karmienia piersią; dwie paczki zwykłych jednorazowych pieluch np. Bella; przybory toaletowe (jak najmniej zapachowe); dwa ręczniki ( kąpielowy i zwykły); majtki bawełniane lub jednorazowe ,,siateczkowe" ręczniki papierowe; woda mineralna niegazowana; szklanka, sztućce rzeczy, bez których nie wyobraża sobie Pani spędzenia czasu w Szpitalu w przypadku aromatoterapii olejek o zapachu najprzyjemniejszym dla Pani
Dla Dziecka tylko rzeczy niezbędne do pielęgnacji Dla Ojca (porody rodzinne): wygodne ubranie, buty na zmianę (klapki, kapcie), coś do jedzenia "
zając_Poziomka
Fri, 05 Sep 2014 - 10:33
CYTAT(mikkowska @ Thu, 04 Sep 2014 - 21:13)
A co to jest za model Zajacu?
camarelo sevilla
mikkowska
Fri, 05 Sep 2014 - 10:36
Idziemy na swoje... Stawiam soczek!
mikkowska
Fri, 05 Sep 2014 - 10:54
CYTAT(zając_Poziomka @ Fri, 05 Sep 2014 - 11:33)
camarelo sevilla
Ogladnelam film na yt wygląda dobrze i prezencja i cena.
Annie*
Fri, 05 Sep 2014 - 11:06
CYTAT(mikkowska @ Fri, 05 Sep 2014 - 11:36)
Idziemy na swoje... Stawiam soczek!
Noo nie mogło być inaczej
Komunikacja bedziesz spokojna rodząc w szpitalu z dobrymi opiniami.
adzia25
Fri, 05 Sep 2014 - 11:14
CYTAT(mikkowska @ Fri, 05 Sep 2014 - 11:36)
Idziemy na swoje... Stawiam soczek!
No to CinCin i tluke szklaneczke na szczesie
kajetanka
Fri, 05 Sep 2014 - 12:21
CYTAT(mikkowska @ Fri, 05 Sep 2014 - 10:36)
Idziemy na swoje... Stawiam soczek!
Piccolo, żeby chociaż bąbelki były Gratulejszyn moja droga
Ja właśnie wróciłam z wizyty u położnej, myślałam, że ją opluję ze śmiechu, kiedy przyłożyła mi centymetr do brzucha i mierzyła Małą
novika
Fri, 05 Sep 2014 - 13:06
Dziękuję za wsparcie.
Annie nie wiem ile tu pobędę - położna mi powiedziała, że po zakończeniu hospitalizacji dostanę kwit na wszystkie dni - tylko pracodawcę trzeba poinformować, żeby nie było, że zdezerterowałam
Czuję, że ze 2 tyg. jeszcze się zejdzie. A jak cukry pójdą w górę to do końca...tfu tfu..nie zapeszać.
komunikacja24
Fri, 05 Sep 2014 - 15:51
CYTAT(mikkowska @ Fri, 05 Sep 2014 - 11:36)
Idziemy na swoje... Stawiam soczek!
O ja cieeeee...ale super...to wypiję dzisiaj 1 lyczek naleweczki malinowej....w ciąży nie piję ale jęzora do kieliszka zamoczyć mogę ....
Annie*
Fri, 05 Sep 2014 - 17:21
Odebrałam wyniki krzywej cukrowej. Na czczo: 67, po 1 godz.: 121, po 2 godz.:114, więc ok. Ale ... oprócz krzywej cukrowej robiłam ogólną morfologię i wyniki gdzieś się zapodziały szkoda tylko, że na poniedziałek są mi one potrzebne.
komunikacjo zastanów się jeszcze nad tą łyżeczką nalewki, pewnie nic złego się nie stanie, ale naleweczka pewnie na spirytusie. Nie zrozum mnie źle, ja Ciebie tutaj absolutnie nie pouczam ale jakoś nie mogłam zostawić bez odzewu Twojej deklaracji. Po prostu jestem absolutnym przeciwnikiem alkoholu w ciąży i jakoś tak poczułam się w obowiązku, choć może nie powinnam się wtrącać. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz ...
novika jak poinformowałaś pracodawcę to myślę, że nie masz się co martwić Trzymaj się i informuj nas na bieżąco co się tam u Was dzieje.
Julek poszedł na urodziny do kolego, a ja z mężem wychodzimy na spacer pierwszy od 10 tygodni
novika
Fri, 05 Sep 2014 - 18:46
Annie super, że koleżanka cukrzyca ci odpuściła. Wznoszę toast!
komunikacja24
Fri, 05 Sep 2014 - 22:13
CYTAT(Annie* @ Fri, 05 Sep 2014 - 18:21)
komunikacjo zastanów się jeszcze nad tą łyżeczką nalewki, pewnie nic złego się nie stanie, ale naleweczka pewnie na spirytusie. Nie zrozum mnie źle, ja Ciebie tutaj absolutnie nie pouczam ale jakoś nie mogłam zostawić bez odzewu Twojej deklaracji. Po prostu jestem absolutnym przeciwnikiem alkoholu w ciąży i jakoś tak poczułam się w obowiązku, choć może nie powinnam się wtrącać. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz ...
Kochana,spokojnie,ja nawet łyżeczki nie wypiłam,zamoczyłam jedynie język w kieliszku,nawet łyczka nie wziełam maluśkiego....też jestem przeciwniczką picia w ciąży czy palenia....Zdaję sobie sprawę,ze nalewka zwłaszcza ta swojska od kogoś jest na spirytusie,dlatego tylko zamoczyłam jęzor na znak nowego etapu w życiu Mikkowskiej... Nie pogniewałam się,masz prawo być wyczulona i zwracać uwagę....ja ostatnio na przystanku widziałam stojącą dziewczynę w zaawansowanej ciaży,na przystanku chyba z 10 osób stało,jak zobaczyłam,ze ta cięzarna pali papierosa to mnie zatelepało...no wściekłam się....Powiedziałam jej na głos,że współczuję temu dziecku chorób w przyszłości i ciężkiego startu a jej powiedziałam,że wstydziłaby się i chociaż w ciąży by sobie darowała kopcenie.... Wiecie jakiego buraka zrobiła?Widziała,ze ja też jestem w zawansowanej ciąży..Wszyscy ludzie się na nią patrzyli z wyrzutami i coś komentowali między sobą....ale ja poszłam bo byłam z Mikim w drodze na plac zabaw....
Także spokojnie...w pierwszej ciazy zamoczyłam jedynie palec w pianie od piwa,w tej zamoczyłam język....więcej zamaczać nie zamierzam
mikkowska
Sat, 06 Sep 2014 - 08:03
Zajączku weź mi proszę zmień termin na 19
Ja też jestem przeciwnikiem palenia i picia w ciąży. Na samą myśl mam dreszcze.
Dzięki dziewczyny za wsparcie! Kamień z serca mi spadł. Planuję wrócić do domu i zacząć pomału zakupy. Muszę Mai w pokoju wykładzinę wymienić. Marzy mi się zielona soczysta zieleń z jakimiś wzorkami. Jak coś to do Cherie uderzę naszej specjalistki od remontów.
Ej. zaraz zaczną się Wasze porody, super gotowe?
Marta życzę powrotu do formy! Jeszcze trochę wytrzymaj.
Naz
Sat, 06 Sep 2014 - 09:46
Ja jestem przeciwnikiem picia i palenia w ogóle, w przeciwieństwie do męża mego, ale cóż.
zając, a ja czasem Ci się nie śniłam, bo Ty masz takie sny prorocze, a ja nadal nie wiem co się urodzi Zawsze wydawało mi się, ze mężczyźni wolą córki jednak, a synów to raczej takie typy macho, wiecie dom, drzewo, kontynuacja rodu. Ja byłam raczej chłopczycą, zabiegałam o to, żeby tatuś mnie uwielbiał, a on i tak wolał moją siostrzyczkę księżniczkę.
Wózki bardzo ładne, ale wiecie ja jestem "stare daty" i nadal kocham się we wzorzystych, kolorowych. Niestety z mojego nic nie wyszło. Goście z allagro nie odpowiadają na maile, więc kupiłam z komisu, babyactive breaker, zielono-seledynowo-kremowy. Ciężki (choć prowadzi się lekko i przyjemnie) ale wielki, zmieści się młode i Oli, ma ogromne pompowane koła i amortyzatory, idealne do bujania i wciągania wozu po schodach.
mikkowska, gratuluję przejścia na swoje!
novika, zdrówka dla was
agnieszko, trzymaj się dzielnie, wierze, że jeszcze zobaczymy Cie na ciążowym wątku.
termometry miałam różne,rtęciowy oczywiście zbiłam. Najlepiej sprawdza się u nas bezrtęciowy, mój jest chyba wypełniony jakimś alkoholem, nie pamiętam.
Nie wiem, co tam jeszcze miałam napisać.
Chłopaki ze szkoły zadowoleni. Oskara wychowawczyni 10 lat wstecz była moją wychowawczynią, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu mnie pamiętała. Fajna, sympatyczna, aczkolwiek stanowcza nauczycielka. Jak na razie Oskar jest w niej wręcz zakochany. A jak teraz przyniósł 5+ za szlaczki, to już całkiem. Na basenie był, bał się, bo bez mamy, ale teraz zachwycony.
Eryk płakał histerycznie na pierwszej godzinie. Później było już dobrze. Jest zadowolony i chętnie wstaje do szkoły. Dziś jest niepocieszony, że w domu musi siedzieć. Podoba mu się picie z termosu i jedzenie kanapek na stołówce, no i nauczycielkę też lubi.
Myślałam, ze dużo wolnego będę miała teraz, skoro trzech w szkole, a tu zonk. Latam tu i tam, rano zaprowadzam dwóch, potem sprzątanie, zakupy, lecę po jednego, za pół godziny po drugiego, w między czasie ktoś coś ode mnie chce, jeść, pić, pies chce na spacer, trzeci przychodzi, obiad trza zrobić, a jeszcze wypadałoby trochę z dzieciakami spędzić czasu, lekcje zrobić. Normalnie o 21 padam na pysk. Wiadomo to początki, muszę się zorganizować. Wczoraj dopiero zlecone od ginki badania robiłam, w tym na hbs-a, normalnie pierwszy raz w życiu. Ku mojemu zaskoczeniu kolejna wizyta ma być dopiero za miesiąc, dziwne dla mnie skoro czekam na to, co wyjdzie z tego mojego dziwnego siusiu. W 38tc mam gbs-a robić, nie wiem czy muszę, skoro poprzednio wyszedł dodatni, a nic mi nie podawali. Ostatni raz się wydepilowałam przed porodem, na ślepo oczywiście, więc idealnie nie jest, ale co tam.
novika
Sat, 06 Sep 2014 - 10:34
CYTAT(mikkowska @ Sat, 06 Sep 2014 - 09:03)
Ej. zaraz zaczną się Wasze porody, super gotowe?
Poród? na razie o nim nie myślę. Czy jestem gotowa? Nieeeeeeeeeeeeee
I oczywiście superancko, że jesteście już na swoim.
Naz - dzięki za miłe słowa. Ty to jesteś mamuśka 24 godziny na dobę. Trochę późno ta wizyta - za miesiąc, ale widocznie lekarz stwierdził, że wszystko jest ok, zatem nie ma potrzeby częstszych spotkań
Cheriee
Sat, 06 Sep 2014 - 13:30
mikkowska - jeżeli tylko będę w stanie to pomogę, choć mnie ten mój remont co najmniej o mdłości przyprawia
zając - wózek bardzo fajny
Naz - kobieto, ja i tak mogłabym przed Tobą bić. 5-tka dzieci to nie lada wyzwanie. Ja z 1 i tym moim remontem padam na pysk o 21.00.
novika - ja też nie jestem gotowa na poród. Wczoraj właśnie na ten temat z mamą rozmawiałam i stwierdziłam, że nie wiem, czy lepiej 3 tygodnie chodzić na wpół zgiętą po CC, czy drzeć gębę na cały szpital przez co najmniej 12 godzin.... szczerze, to nie chcę ani tego ani tego, ale nie wypluje przecież tego mojego syna.
Dzisiaj zamawialiśmy kuchnię i szafę z komodą na buty do przedsionka - jestem przerażona ceną.... Jak mi pod koniec października zamontują to pokaże Wam zdjęcia.
zając_Poziomka
Sat, 06 Sep 2014 - 14:53
mikkowska, jak tylko uda mi się zalogować na forum przez kompa, to zmienię I reszcie dopiszę co trzeba
Angie77
Sat, 06 Sep 2014 - 15:11
Hej Dziewczyny, dziś w koncu przysiadłam do komputera, podczytałam troche(musiałam aż na kartce wypisać kto o czym pisał, żeby jakos sie ustosunkowac, chociaz i tak polowe pewnie pominęłam...
Cherie jeśli chodzi o nastróje depresyjne to ja ostatnio miałam tak samo jak Ty...najlepiej zaszyc sie w kącie i płakać, nie wiem czy to natłok wszystkiego czy hormony, a może po prostu kumulacja jednego i drugiego.
Annie świetnie że z łożyskiem jest coraz lepiej:) Twój syn to prawdziwy przystojniak!! Wózek, jak juz wspomniałam ostatnio, bardzo fajny. Mi sie podoba bebetto nico plus.(tzn. mi sie duzo podoba ale przystępny cenowo i testowany w sklepie jest wlasnie ten)
mikkowska gratuluje swoich czterech kątów! Co do gotowości na poród to ja zaczynam sie bać Chociaż lekarz ostatnio powiedział, że nie ma sensu na razie się bać, na to przyjdzie czas poźniej...pocieszył, nie? Mi się marzy, że pojdę, położę sie, zacznę przec i po 15 minutach dziecko będzie na świecie....heh wiem że to byłby cud rzadko spotykany, ale pomarzyć zawsze można, może jakaś mantra by pomogła, sama już nie wiem...zwłaszcza, że jestem zielona i teraz żałuję że nie zapisałam sie do szkoły rodzenia a teraz to juz troche za późno bo nie mam siły żeby jeździć 30 km na zajęcia.
Adzia fajnie że urlop był udany:)
kajetanka bardzo fajny ten wózek i kolor też, zając sevilla też mi sie bardzo podoba, troche szkoda że mają mały wybór kolorów a najgorsze jest to że u nas w okolicy nie ma w sklepach i trudno ocenic mi jak dany kolor w rzeczywistosci wygląda bo sąsiadka ma fioletowy i np. na all na zdjeciu był bardzo ładnie przedstawiony a w rzeczywistosci niezbyt mi sie ten odcien fioletu podoba. Mi się też podobają szarości i grafity, to rodzina marudzi że to taki smutny kolor itd. itp., urwanie głowy. Ale i tak chyba stanie na szarym albo grafitowym, chyba że znajde fajny odcień morskiego.
novikamam nadzieję że w szpitalu nie potrzymają Cie za długo i wszystko wróci do normy..co do pomiarów dziecka to ja mialam "problem" w drugą stronę a potem okazało sie na innym usg i lepszym sprzecie że wszystko jest ok... Pewnie niejedną rzecz pominęłam ale po przerwie trudno nadgonic wszystko.
Co do picia i palenia to ja sama bym się nie czepiła w ciąży, chociaż paliłam przed a pić to ogólnie nigdy za bardzo nie lubiłam, ale jak byłam w szpitalu to widziałam takie dwie ciężarówki które namiętnie chodziły "za winkiel" na fajeczkę...a kiedys w ogródku piwnym na rynku widziałam ciężarną z kuflem piwa! jednak jest duzo takich kobiet które nic sobie nie robią z tego, palą i piją ile wlezie..no ale ich życie, ich sumienie..i nie powinnyśmy sie wtrącać bo nie znamy sytuacji takich osób.
novika
Sun, 07 Sep 2014 - 15:24
Angie ja chciałam iść do szkoły rodzenia, ale nie wyszło i w sumie to nie żałuję - wolę pewnych rzeczy nie wiedzieć i iść na żywioł. A ze szpitala pewnie wyjdę już z Zuzanką, bo mam skurcze i będą wyciszać macicę do 36 tc, a potem to już tylko rodzić. Czekam tylko na przybranie na wadze córki - powiem ufff jak osiągnie 2200/2240...
Angie77
Sun, 07 Sep 2014 - 16:22
novika ojej te skurcze to prześladują nas(prawie) wszystkie:( chociaż u mnie teraz juz jakos spokojnie, tfu tfu. Mój syn wazy juz ok. 2200 i sterydy podane wiec sie uspokoilam i moze dzieki temu skurcze sa rzadkie. a u Ciebie często występują? bolesne?
zając_Poziomka
Sun, 07 Sep 2014 - 16:44
Angie, mogę Ci tylko powiedzieć, że grafit jest ciemniejszy, a szary dużo jasniejszy niż na zdjęciu. Niebieski nie wiem, bo we wzorniku był taki dziwny morski, ale inny wózek z tej marki w tym samym odcieniu był tak niebiesciutki jak te ze zdjęcia. Najlepiej właśnie oglądać na żywo. Ja je oglądałam w sklepie Kubuś w Bochni, u mnie też ich nie ma. Ale jak juz wiem co i jak to mogę zamówić z allegro właśnie z tego sklepu chyba
Annie*
Mon, 08 Sep 2014 - 09:57
hej
Kajetanka kurcze strasznie mi przykro, że akurat trafiłaś na kraj z takim podejściem do ciąży (nie mam konkretnego zdania na ten temat, czy to dobrze czy źle), ale wiem jak człowiek się ekscytuje czekając na USG, dowiadując się ile ten szkrab waży, mierzy a Ty nic ...a nie przepraszam, zmierzą Ci linijką brzuch. Trzymaj się, już niedługo i będziesz miała dzieciątko w ramionach
novika o kurcze ... biedna Ty Ale nie dużo już zostało, wyciszą skurcze i będzie dobrze A Ty dzielna osóbka jesteś i dla Zuzki wytrzymasz trudy szpitalnego życia. Trzymam za Was kciuki &&& za to, żeby Zuzia jak najdłużej zechciała posiedzieć w Twoim brzuszku.
Naz z jakiej Ty starej daty !!!! Toć z tego co tak doszłam po Twoich postach to Ty jeszcze dobrze przed 30 jesteś, młoda babka z Ciebie!!! A to Oskar ma oceny w szkole już? Tzn. on poszedł w tym roku do pierwszej klasy ? To rzeczywiście pani wychowawczyni wymagająca, ale to dobrze, im szybciej dzieciaki przywykną do systematycznej pracy tym lepiej. Julek dopiero w piątek miał pierwsze zadanie domowe, kwestia 5 min.
mikkowska co do porodu, to w sumie ja już jestem gotowa Mogłabym urodzić nawet już (oczywiście gdybym była już bliżej terminu), nie mogę się doczekać kiedy mała będzie z nami. Oczywiście denerwuję się, myśląc o tych godzinach bólu, ale już bym chciała być po a tutaj jeszcze 2 miesiące przede mną Teraz kochana już możesz wyzwolić swoją wyobraźnię i urządzać WASZE gniazdko!!! Jeszcze raz gratuluję i niech Wam się mieszka jak najlepiej.
Angie mój Flavio jest na identycznym stelażu co własnie Nico Plus, siedziska spacerowe też mają niemalże identyczne. Różnią się tylko gondole i koła (nie będę ukrywałam, że Nico ma fajniejsze ) Ja miałam możliwość do obejrzenia w realu tylko Silvie, Flavio i Luce, z tych trzech najbardziej podobał mi się Flavio. Ceny rzeczywiście są przystępne, a jakość i sam wygląd za taką cenę naprawdę zaskakują. Przyznam, że nie spodziewałam się niczego super za 1300 zł, a bardzo mi się on podoba, fajnie sie prowadzi, świetna amortyzacja, kolorystyka spora. Obszerna gondola, myślę, że spokojnie przejeździmy w niej zimę, mimo śpiwora i kombinezonu. W tej cenie jest moskitiera, folia przeciwdeszczowa, uchwyt na kubek, ochraniacze na koła (z których się nieziemsko cieszę, bo bagażnik samochodowy będzie czyściutki ) no i tam gdzie my kupowaliśmy dostaliśmy gratis adaptery do fotelika.
Dzisiaj mam wizytę więc już standardowo proszę o kciuki. Pamiętam, że jeszcze któraś dzisiaj ma ginekologa ... komunikacjo Ty ? Też mocno, mocno trzymam oba &&&&&
Idę coś porobić, ostatnio nie mogę usiedzieć na miejscu, ciągle mnie gdzieś nosi Za prasowanie się wezmę.
kajetanka
Mon, 08 Sep 2014 - 10:37
CYTAT(Angie77 @ Sat, 06 Sep 2014 - 15:11)
a kiedys w ogródku piwnym na rynku widziałam ciężarną z kuflem piwa!
Angie, mnie raz w ogródku (też z wielkim brzuchem siedziałam) nalali soku jabłkowego do kufla, bo nie mieli szklanek, wyglądało jak browar
Novika, trzymam za Was kciuki, dobrze, że jesteś pod czujnym okiem
Naz, z tą starością to pojechałaś... Nie dostałaś antybiotyku przy GBS?? To po co robili badanie, bo niebardzo rozumiem
Annie, ja już dawno się poddałam w walce z tutejszą służbą zdrowia, mam tylko nadzieję, że Mała będzie zdrowa i nie będę musiała po kolei odstrzeliwać tych wszystkich położnych i lekarzy Próbowałam jeszcze ostatnio USG wyprosić, mówiąc, że Kaja całą ciążę była przy dolnej granicy normy z wymiarami i kontrolowali mi ją, czy nie jest za mała. Ważyła 2,6 wiąc moja prośba została odrzucona, gdyby ważyła 2,5, to co innego!
Ja też już czasami myślę, że chciałabym być po porodzie. Sapię, dyszę, wstać z łóżka szybko nie można, z kanapy się wygrzebać ciężko (mamy taką "wygodną", skórzaną, w którą się człowiek zapada), skurcze niemiłosierne, niektóre bolesne, zgaga pali, że można ziać ogniem, ciuchy się nie dopinają, noga spuchnięta... Chcę już być sobą Niestety w praktyce jeszcze jesteśmy nie gotowi Kupiliśmy teraz w weekend komody dla dziewczyn, szafę do naszej sypialni i 2 dni składania, przekładania rzeczy, przemeblowań. Młodszej muszę jeszcze poprać, poprasować i parę rzeczy dokupić.
adzia25
Mon, 08 Sep 2014 - 11:16
Witajcie poniedzialkowo
Annie*, komunikacja24 ogromne kciuki za wizyty && no i czekamy z niecierpliwoscia na nowiny Novika zaciskam kciuki za skuteczne wyciszanie, malutka niech rosnie, a Ty kochana trzymaj sie tam dzielnie Naz Nooo ja tez sadze, ze Cie ponioslo z tym wiekiem Ty z pewnoscia mloda kobitka jestes kajetanka Mam podobnie z kanapa i wstawaniem
Wiecie wczoraj moja kolezanka urodzila i na te okolicznisc dostalam smsa z info i dopiskiem "teraz kolej na Was" ale jak to kiedy ja jeszcze wczoraj chlapalam sie w jeziorze, poki pogoda dopisuje no ale zostalo 85 dni... Em zarzadzil sporzadzenie listy z tym co nam potrzebne, sam juz zaczal szukac mebli, ja dizs pedze do pani zajmujacej sie nianiami z okolicy, chyba czas najwyzszy wziac sie za przygotowania na powaznie...
No i dzis byla na tej glukozie. Wiec do wieczora(beda wyniki) obgryze wszystkie paznokcie a samo przezycie nie bylo takie dotkliwe . Dostalam buteleczke z "soczkiem" pomaranczowym tylko straaasznie slodkim ze slomka i mialam go wypic w ciagu 5 min. Troche mnie zmulilo, Kropek szalal, trocge sie ciagnelo, ale juz. Teraz oby tylko wyniki byly ok
novika
Mon, 08 Sep 2014 - 11:51
CYTAT(Angie77 @ Sun, 07 Sep 2014 - 17:22)
novika ojej te skurcze to prześladują nas(prawie) wszystkie:( chociaż u mnie teraz juz jakos spokojnie, tfu tfu. Mój syn wazy juz ok. 2200 i sterydy podane wiec sie uspokoilam i moze dzieki temu skurcze sa rzadkie. a u Ciebie często występują? bolesne?
Gdyby nie zapis na ktg, to ja w ogóle bym nie wiedziała, że takowe się u mnie pojawiają - tzn. widzę jak krecha idzie w górę, a ja nic nie odczuwam - tylko delikatne twardnienie. Na razie jest luz - w sobotę miałam kroplówkę z mg i zastrzyk. Dziś rano był jeden na zapisie, zobaczymy co ktg poobiednie pokaże.
Annie powodzenia na wizycie - kciukasy zaciśnięte i czekamy na dobre wieści. Oj mnie też energia rozpiera, tylko tutaj nie mam gdzie jej spożytkować - może zaproponuję salowej, że za nią posprzątam
Kajetanka dzięki za wsparcie. Oj jeszcze poczekaj spokojnie do porodu
Komunikacja udanego wizytowania
Andzia dzięki. Życzę spokojnych 85 dni do porodu - niech koleżanka nie wybiega aż tak bardzo w przyszłość
zając_Poziomka
Mon, 08 Sep 2014 - 14:54
Annie, adzia biorąc pod uwagę datę urodzenia Naz podaną w profilu, to powinnam się poczuć staro bom starsza A Wy to juz w ogóle dinozaury w takim razie Chyba powinnyśmy się obrazić
Klaudia, z tym wstawaniem z łózka trafiłaś w samo sedno! Dziś zakładałam tenisówki, wsunęłam stopy i siedzę mąż patrzy na mnie jak na wariatkę, ale bardzo szybko załapał i mi zawiązał sznurowała O goleniu depilacji bikini już dawno zapomniałam. Nawet umycie dolnych partii nóg robi sie ciekawe
Dziś kończę pakować torbę do porodu. Zmobilizowałam się, jak sobie uświadomiłam, że coraz bardziej ciągnie mnie krocze i mam bóle jak na miesiaczkę (poza standardowymi skurczami oczywiscie). Lepiej być, więc przygotowaną. Łóżeczko czeka, jutro będzie wózek Kilka drobiazgów do dokupienia, ale lista leży na biurku, w razie w mąż kupi. Mogę rodzić Muszę tylko w końcu wybrać połóżną środowiskową.
Zepsuł mi sie laptop
Annie*
Mon, 08 Sep 2014 - 15:15
Zającu łoooo matko i córko nie weszłam wcześniej na profil Naz, więc nie wiedziałam, że ona to jeszcze młoda dziewuszka niemalże Hehehe tak ja to już u schyłku życia jestem Kurcze ależ to minęło, faktycznie .... Ty jeszcze 3-4 tyg. i spokojnie możesz rodzić Super !
Zresztą novika, Naz, Angie tak samo. Mnie się wydaje, że jeszcze tyleee czasu przede mną...ja oprócz piżamy nie mam nic do szpitala. Przydałaby się jeszcze jakaś koszula do porodu. Nie mam ani podpasek, ani podkładów, ani pieluch dla młodej, ani czapki, nad łóżeczkiem też sie jeszcze zastanawiam. Myślałam, że mam wybrane, ale zrezygnowałam. W sumie jak tak głębiej się zastanowię to sporo rzeczy nie mam. Znając moje szczęście to urodzę bliżej końca listopada niż początku, więc czasu mam sporo
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.