Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > ciąża i porÄ‚Å‚d
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
Naz ja jestem z wątku styczeń, luty, marzec, tego roku, więc moja córcia ma już prawie pół roczku, czytam Was codziennie i chciałabym zapytać Cię o to odpieluchowanie, mój starszak jest z 23.02.12 i cały czas jest na pampersach, oporny gość i tyle ale może Ty mi podpowiesz co robić aby poszło tak sprawnie jak u Ciebie.Z góry dziękuję za porady i pozdrawiam WAS WSZYSTKIE.
Angie, dokładnie tak to wygląda - jak potrzebujesz 1 rzecz to te 2-3 zł różnicy nie robią, ale na 10szt to już jest sporo.
karolcia, ja bym teraz brała kotka, gdyby nie to, że zdecydowałam się na panele, które pazurków nie przeżyją do tego rolety harmonijki Ja jeszcze się nie rozpakowałam doszłam do wniosku, że najpierw trza lecieć do sklepu po zakupy i jakiś obiad zrobić Przyjemności na koniec Dostałam paczkę od tego sprzedawcy z *****ólkami i pościel Naz ja jestem z wątku styczeń, luty, marzec, tego roku, więc moja córcia ma już prawie pół roczku, czytam Was codziennie i chciałabym zapytać Cię o to odpieluchowanie, mój starszak jest z 23.02.12 i cały czas jest na pampersach, oporny gość i tyle ale może Ty mi podpowiesz co robić aby poszło tak sprawnie jak u Ciebie.Z góry dziękuję za porady i pozdrawiam WAS WSZYSTKIE. Ola76mimo tego, że nie mam własnych dzieci, ale pracuje z takimi maluchami to napiszę kilka rad. Po pierwsze jeśli masz ogród to można wypuścic synka bez majteczek i zabawic sie w sikanie do celu(oczywiscie mówimy o porze letniej i ciepłej tak jak teraz, żeby zaraz ktoś sobie rady nie wziął do serca i nie próbował w zimie ). na kwiatka, na kamyczek itp. Po drugie, mimo tego że jest z pampersem to chodzić z nim na nocnik/sedes co pół godziny.(jeśli jeszcze nie próbowaliście wcale nocnika to warto zacząc rano po wstaniu i wieczorem przed spaniem na początek) i czaić w jakich godzinach zdarza sie sikanie(jak w koncu zacznie sie zdarzać i potem próbować mnie więcej w tych godzinach załatwiać sprawę, nadal z pampersem na pupie. Potem bez. W końcu sam zacznie mówić że chce siku. Takimi metodami niektóre z "naszych" dzieciaków oduczyły sie sikania w pieluchę
Naz, łączę się w bólu nożnym Moja lewa wygląda jak stołowa, do tego parzy. Psiak to super sprawa dla dzieci. U mnie w domu też zawsze był jakiś. Teraz niestety Kaja dostaje wysypki od psiej śliny, ale mamy nadzieję, że szybko jej przejdzie, no i kwestia wyjazdów do PL, co wtedy z psem? Tak czy siak, marzę o czworonogu nieustannie
Mikkowska, trzymam więc kciuki za obliczenia księgowej Spore to mieszkanko i chyba naprawdę Ci się spodobało Ja miałam przy Kai butelkę Aventu, lovi i jeszcze jedną antykolkową, ale nie mogę sobie przypomnieć firmy, mało znana i ta antykolkowa była najlepsza, zdecydowanie jakąś w tym stylu teraz kupię. A z Aventu ponoć mogę dostać gratis po zarejestrowaniu się u nich na stronie, więc pewnie też skożystam
kajetanka a jeśli chodzi o tą darmową butelkę to tyczy się to tylko angielskiej strony ?? Czy polskiej też ?? wiesz coś na ten temat ??
Ola76 ja co prawda nie Naz ale może moja porada pomoże Wam się odpieluchować. Mój syn miał 20 miesięcy jak zaczęłam naukę korzystania z nocnika i zajęło nam to tydzień. Rozpoczęłam od rana (bo wtedy najszybciej można "zlapać" siusie do nocnika). Oczywiście gdy się udało radość była przeogromna W ciągu dnia nakładałam tylko majteczki, na początku było różnie, radzę : zaopatrz się w sporą ilość par majtek gdy nie powiedział mi, że chce siku tłumaczyłam, że musi mi o tym powiedzieć wtedy przyniosę nocnik (nie biegłam na złamanie karku z dzieckiem pod pachą, żeby zdążyć). Po którymś razie się udało, potem zdarzało sie coraz częściej i tak już poszło. Na pewno trzeba być konsekwentnym tzn. jak zdecydujecie się na odpieluchowanie to musisz ściągnąć pieluchę już na dobre (zostawiasz na początek tylko na noc), nie może być tak, że idziesz na spacer - pielucha jest na pupie, przychodzisz do domu - korzystacie z nocnika, żeby nie wprowadzać chaosu w głowie dziecka. Dlatego uważam, że lato jest dobrą porą na naukę. Ważne jest też, żeby wyczuć moment kiedy dziecko już jest gotowe. My taki moment wyłapaliśmy, na nieszczęście był to listopad, ale się udało Wam też się uda, tylko musicie być cierpliwi. U Was też jest problem, że masz małą córcie, która korzysta z pampersów i ten bunt może być spowodowany nierozumieniem dlaczego siostra może a ja nie. Ale można też użyć tego jako argument, pokazać mu, że jest duży i tak jak rodzice powinien już korzystać z toalety. Dacie radę!
Ola76, tak jak Annie mówi, dziecko może być jeszcze niegotowe na odstawienie pampersa. a miałam takiego, że był w pampersie i przychodził i mówił ze chce siku i mimo pampersa chodziliśmy na nocnik:)a dla kontrastu powiem, że miała też takiego co 3 lata skończone i pampers na pupie. ważna jest na pewno konsekwencja rodziców.
Annie, nie znalazłam takiej informacji o polskiej stronie Aventu, więc nie wiem
Co do pieluch, u nas samo zdjęcie ich nie dało szczególnego rezultatu, pomimo, że 2 lata córa miała skończone i doskonale rozumiała na czym polega korzystanie z toalety. Kupę wołała, siku przez jakiś tydzień też, a potem znowu zaczęła lać i nic nie działało. Pytałam czy jej się chce, wołałam, mówiła "nie, dziękuję", a po 30 sek. "mamooo! zasikałam spodnie!". Wiecznie nie miała czasu, żeby usiąść na nocniku/toalecie. Podziałał żłobek. Jak miała dokładnie 2,5 roku panie powiedziały, że od jutra przychodzi bez pieluchy, naszykowałam stertę ciuchów na zmianę, a ona ani razu niczego nie zsikała! Dlaczego? Dlatego, że jak panie wołały dzieci na siusiu, nie stawiała się im, nie dyskutowała jak z matką, tylko posłusznie szła za tłumem
Annie, Angie, Kajetanka bardzo dziękuję Wam za porady co do odpieluchowania, od jutra zaczynamy na całego i na pewno dam Wam znać jak idzie. Ogród mamy, majtek dużo, nocniki dwa i oczywście kibelek, więc od wyboru do koloru, mąż ma teraz kótki urlop więc będzie mi pomagał, nie chcę go pośpieszać, ale myślę że to już czas no i dobry moment bo gorąco, trzymajcie kciuki i jeszcze raz WIELKIE DZIĘKUJĘ!
Naz niezłą masz tą gromadkę A tu siostra do kompletu się szykuje jak znalazł Dziewczyny wybaczcie, że do zakupowego szału się nie dołączę, bo jeszcze nie przeglądam nic dla dziecka...jak to sie ładnie mówi - mam czas Będę na zwolnieniu to się wtedy ogarnę. Na razie znaleźliśmy mieszkanie i teraz pytanie czy nas na nie stać Za rok ok, ale w tym ciężko aczkolwiek okazja jest. 4 pokoje 1. piętro z garderobą i oddzielnym wc, słoneczne ładne mieszkanie. Wystarczy kupić materac i mieszkać. Kuchnia wyposażona, wielka szafa w zabudowie no cudo. Właśnie się dziś sprężamy u naszych księgowych, żeby wszystko przeliczyć czy to ma sens. Dom to fajna sprawa, ale dwa auta niezbędne i kopalnia ropy obok domu Fajnie by było jakby się udało, ale nic na siłę jak to mój mąż mówi Ja solidaryzuję się z Tobą w sprawie zakupów - jestem na zwolnieniu czyli jestem czasowa, ale mamy zamiar z mężem skoczyć do 1 czy 2 sklepów i kupić wszystko za jednym zamachem we wrześniu - mamy czas. Droższe zakupy jak wózek, fotelik, łóżeczko już czekają w piwnicy na rozpakowanie. Dom fajna sprawa, szczególnie latem, ale ja mieszkaniowa jestem. Mąż do domu by chciał a ja do bloku i na razie jest po mojemu. A w tym waszym....tzn. być może waszym mieszkaniu garderoba jest - świetnie.
Jak czytam Wasze perypetie z pieluchami to mi aż się w głowie kręci. My w zeszłym roku kupiliśmy pstry dywan mi się średnio podobał ale malz się uparł. Przystałam niech ma-pomyślałam. Olek zaczynał przygodę z siusianiem to dywan był jego ulubionym miejscem załatwienia spraw. Także dywan i ja cierpielismy on był oblewany a ja go wieczorami szorowalam. A ile kupkowych wiez było postawionych to tu to tam Ale po tych przejściach miałam pretekst żeby drania wywalić
Z tym mieszkaniem byłoby pięknie, ale czy nasze kredyty firmowe nam nie przeskodza w planach. Na dwie firmy trzeba było wziąć trochę gotówki niestety. Za kilka dni się wszystko okaże. Dzięki za kciuki oby się udało jeśli nie tzn ze nie było nam pisane tam mieszkać. Karma pokaże.
No właśnie każde dziecko jest inne i nie na każdego podziałają te same metody. Wszyscy specjaliści mówią, że dziecko mające 2-3 lata jest w pełni świadome do tego, żeby zacząć naukę korzystania z nocnika.
Chociaż ja uważam, że trudniej już z takim 3 latkiem się porozumieć Mamy wśród znajomych dziewczynkę 3-letnia jeszcze z pieluchą, ojj ciężką mają z nią przeprawę i też niby teorię zna tylko w życie nie chce jej wprowadzić, mnie osobiscie się wydaje, że to czysta przekora, ale nie jestem z nimi na co dzień, rzadko ich w ogóle widuję, więc się też nie chcę wypowiadać. Ola76 trzymam kciuki daj czasami znać jak postępy. Pozdrawiam. novika eee to Ty te grubsze rzeczy już posiadasz, więc połowa sukcesu Najmniejszy problem jest z tymi *****ółkami, także u Ciebie też nie jest najgorzej kajetanka no właśnie ja też nie znalazłam, stąd moje pytania, a jeszcze tliła sie we mnie nadzieja No nic ... trudno, kupię sobie (chociaż jestem pełna nadziei, że te butelki mi nie będą potrzebne) Chociaż ... tak sobie myślę, jak to było u Was mam, które karmiły wyłącznie piersią? Mąż ma kuzyna, a kuzyn rocznego syna synek jest na piersi i normalnie żal mi tej dziewczyny jest, bo on inaczej nie usypia/uspokaja się jak tylko przy piersi, w związku z tym jak się domyślacie nikt go nie jest wstanie położyć spać tylko mama. Dlatego, że ciągle jest przy maminym cycku nie potrafi się od tej dziewczyny odkleić. Czy to tak zawsze wygląda ?? Kajetanka Ty długo karmiłaś, też byłaś tak uwiązana ?? Ja absolutnie nie potępiam ani nie krytykuję, ale widzę jak obydwoje (mama i syn) się "męczą" bo ona musi czasami gdzieś wyjść (sklep,fryzjer, itp.) a mały wtedy jest bardzooo niespokojny, a w domu znowu niewiele wstanie jest zrobić bo młody wiecznie by ją doił. Ja chcę zrobić teraz wszystko by karmić tylko piersią, ale chciałabym żeby dla nas była to przyjemność, żebyśmy obie miały z tego satysfakcję a nie ciągłą udrękę. Dzięki za kciuki oby się udało jeśli nie tzn ze nie było nam pisane tam mieszkać. Karma pokaże. Też w coś takiego wierzę My postanowiliśmy kupić mieszkanie rok temu, kiedy byłam w ciąży - skoro i tak płacimy, to lepiej za swoje Ale z drugiej strony ja nie chciałam się przeprowadzać, - lubiłam to mieszkanie, osiedle. I co? Pierwsze ogłoszenie jakie mąż wygrzebał to mieszkanie w tym samym bloku to samo piętro, ta sama strona, ten sam układ tylko klatka obok Uznaliśmy, że to jest to! Załatwianie formalności zajęło kilka miesiecy, ale w końcu się wprowadziliśmy Remont trwa, szlag mnie z nim trafia, końca nie widać, ale i tak uwielbiam moje malutkie mieszkanko Wczoraj mąz mnie wpienił. Wiecie, że mam na pieńku z teściową i szwagierką. Teściowa ma urodziny (dziś czy tam wczoraj ) i mąż zabrał ją i szwagierkę dziś na wycieczkę w góry. Spoko, jedź. Tylko, że nagle wyskoczył mi z tekstem: kochanie, podaj mi adres tego sklepu, co mamy kupić łóżeczko, będę w okolicy to wstąpię.... Aż się we mnie zagotowało!!!!!!!!!!! Z mamusią po moje wymarzone łóżeczko pojedzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No chyba gościa pogięło!!!!!!!!!!! Po pierwsze, uważam, że matka ma w takich kwestiach pierwszeństwo i nie można (!!!!!!!!!!) odbierać jej takiej przyjemności, kiedy oczekuje pierwszego dziecka (no, chyba że sama to zleci ). A po drugie moja tesciowa/szwagierka plus COKOLWIEK do mojego domu działają na mnie jak płachta na byka. Już raz kupiły mężowi obraz na urodziny. Niikt mnie kuźwa nie pytał czy mi sie podobają tulipany? Czy może mam jakieś plany odnośnie pustej ściany? Uznały, że jest pusto i obraz by sie przydał.... Byłam tak wściekła, że się z mężem pokłóciłam dzień przed ślubem Do tego wkurzyła mnie jeszcze jedna osoba, ale nie chcę o tym tu pisać. Ogólnie - jak ludzie czegoś potrzebują, to wiedzą gdzie jesteśmy. Jak my czegoś potrzebujemy, to sie robi problem :/ No, to się wyżaliłam Zrobiłam zdjecia moich zakupów, później wrzucę je na forum
Ja bym się cieszyła jakby mi mąż zaproponował że je kupi, ale to zależy kto jakie ma podejście bo mój od takich rzeczy umywa ręce...
Zrobiłam zdjecia moich zakupów, później wrzucę je na forum Zającu ja Cię chyba uduszę !!! Uwielbiam ogladać Wasze zakupy a Ty mnie terroryzujesz !!! Już masz zdjęcia a jeszcze muszę czekać Ehh... mąż pewnie chciał dobrze, a wyszło ... jak to mężczyzna. Ale masz rację,, zgadzam się, że to była Wasza (Twoja i męża) rola pojechać po łóżeczko. A w końcu jak się to skończyło ? Kupił je, czy jednak wyperswadowałaś ten pomysł małzonkowi ? mikkowska jak nie to to będzie inne, też wymarzone My kupilismy mieszkanie 3 lata temu i przyznam, że pomimo tego, że jest w miarę duże, przestronne i przyjemne to nie jestem w nim zakochana tak jak Zając w swoim lubiłam poprzednie, ale to było mieszkanie szwagierki, które mogliśmy na nieokreślony czas użytkować. Akurat było do sprzedania to nasze, więc je wzieliśmy, ale nadal się nie czuję tutaj jak u siebie, dzielnicy też nie lubię. Ale nie chcę się juz więcej przeprowadzać, bo nie cierpię tego.
nie wiem jakim cudem, ale ... dubel
Ech ja zaliczyłam 7 przeprowadzek z czego 5 różnych różny miast. Teraz jesteśmy w moich rodzinnych stronach, ale ja średnio lubię Kwidzyn wolę mój ukochany Toruń, ale tam rodziny nie ma żadne z nas... A z dziećmi łatwiej przy rodzinie.
Ja tam jestem lazy i sposobu, ani planu na odpieluchowanie nie mam żadnego. Ot szczęście głupiego
Starsi bracia byli pomocni, bo "prezentowali" jak się sika do nocnika. I zawsze na ten czas wybierałam sobie lato. Ale powiem wam, jak walczyłam z trzecim synem to był ogromny problem z większą sprawą, bo jak pierwszy raz udało się mu ucelować do nocnika, a potem zobaczył ów twój to wpadł w taką histerię, że trudno było go przekonać, żeby zrezygnował z pampków. Za każdym razem wył jakby mu ktoś krzywdę zrobił. Mi się wydaje, że dzieci w tym wieku są po prostu zafascynowane swoją fizjologią, nie pamiętam czy to jest faza analna "dorastania" czy jakoś tak. mikkowska, w której dzielnicy Torunia pomieszkiwaliście, bom ciekawa za czym na tej pipidówie można tęsknić? Dzisiaj pierwsza rocznica odejścia Gniewka. I marnie widzę moje szanse posiedzenia na cmentarzu, męża nie ma, ukrop taki, że nie dam rady z synami tam pójść. A poza mną nikt się nie wybiera, bo przecież "czekamy na inne dzieci". To smutne.
Mieszkaliśmy na Rydygiera czyli Rubinkowo 1. Wiesz moje miasto to dopierooo pipidowa nawet porządnego parku nie ma dla dzieci. Miasto ogólnie ładne zadbane, ale dziura. Basen wybudowali, ale dla bogaczy. Za Toruniem nam teskno bo tam się poznaliśmy i prowadziliśmy beztroski tryb życia
Naz współczuję dzisiejszej rocznicy... Trzymaj się.
Naz współczuję Trzymaj sie dzielnie
Przypomniałaś mi jak Julek zrobił pierwszy raz kupę nie w pieluchę. To było zaraz jak zaczęliśmy odpieluchowanie, byłam w kuchni i widzę, że niesie coś w , staje obok i mi podaje to coś Hehe jak się domyślacie przyniósł mi kupę w rączce Dobrze, że miała w miarę zwartą konsystencję. Oczywiście pochwaliłam go za to i wytlumaczyłam, że kupę też się robi do nocnika i coraz częściej lądowała w nocniku.
mikkowska, gdyby on sam tam pojechał i kupił, to ok. Ale ja znam mamusię i siostrzyczkę - one by mu tak nagadały, że w końcu ich zdanie byłoby jego. Ileż to razy jechał gdzieś z nimi na zakupy, kazałam mu kupić płyn do naczyń A (bo go lubię, bo podoba mi sie zapach, bo mam taki kaprys!), a przywoził mi B, bo one go używają i twierdzą, że jest lepszy
Nie życzę sobie, żeby osoby których nie trawię oglądały wyprawkę dla mojego dziecka przede mną. Gdyby mi zaproponował, że wstąpi tam wracając np od lekarza, bo też ma po drodze i jechał sam, to bym mu jeszcze kasę wcisnęła, żeby przypadkiem mu karty nie zablokowało Annie, powiedziałam wprost, że sobie nie życzę, żeby one mu w czymkolwiek dotyczącym dziecka pomagały czy doradzały. Na szczęście zaakceptował to bez najmniejszych oznak obrazy czy pretensji. Dobrze, pojedziemy sami i tyle. Po prostu nie cierpie tych osób i koniec. Mam swoje powody i on to na szczęście rozumie. Czasem tylko nie pomyśli w takich kategoriach jak ja Naz, dziwne tłumaczenie - to jak byś straciła matkę, a Twój ojciec sie ponownie ożenił to też nie byłoby sensu chodzić na cmentarz, bo masz już nową mamusię? Wydaje mi się, że ludzie, którzy nie doświadczyli straty nienarodzonego dziecka bardzo rzadko potrafią zrozumieć. W końcu jesteśmy znów w ciąży, wszystko jest w porządku, to powinnyśmy zapomnieć. Dla mnie to strata jak każda inna - co z tego, że nie trzymałam dziecka w ramionach? Kochałam je, dbałam o nie, tak jakby było już na swiecie. Ehh Też niedługo mam rocznicę i zastanawiam się jak to będzie. Jesli nie możesz dziś pójść na cmentarz, to trudno. Ważne, że jesteś z synkiem myślami - on o tym wie!
Robię właśnie spis Waszych numerów. Wrzucę na fb. Kogo nie mam, proszę o pw (bo juz sie gubię ) to wyślę
Annie, z karmieniem poniekąd tak to u mnie wyglądało Karmiłam wyłącznie piersią, na żądanie, więc bywało, że Kaja wisiała 1h na cycu (w międzyczasie podsypiając, jak chciałam się ewakuować zaczynała mocno ssać), a po 1,5 godzinnej przerwie powtórka. Mam nadzieję, że teraz jakoś inaczej będzie, bo jakby nie patrzeć nie mam tyle czasu, żeby siedzieć 3/4 dnia z podłączonym do cyca ssakiem Wszystkie nocne pobódki, usypianie były moje i tak już zostało chyba po wsze czasy Kiedy chciałam wyjść, odciągałam mleko, ale Młoda nie bardzo tolerowała butelkę i smoczek, więc i tak zaraz miałam telefon alarmowy. Trochę to uciążliwe, zwłaszcza jak właśnie chciałam wyjść, ale nie odczuwałam tego jako męki Najtrudniejsze było pierwszych kilka miesięcy, potem doszły pokarmy stałe, więc dało się czymś dziecię zapchać. Jak Kaja miała 6 miesięcy, wróciłam do pracy na 6h, ona dawała radę bez problemu, gorzej było ze mną, wpadałam do domu i od razu musiałam ją przystawić, bo mi cycki rozsadzało
Z kupą to u nas też bywały przygody, Kaja kiedyś mało, że narobiła na nowy dywan, to jeszcze wdepnęła i przybiegła do mnie przez całe mieszkanie, że chce mi coś pokazać Raz też (na tym samym nowym dywanie) znalazłam kloca na środku, pomiędzy zabawkami, bo postanowiła usiąść na nocniku, machnęła pieluchą przy zdejmowaniu i wypadło. Zaczynamy ciekawe tematy? Naz, przykry dziś dzień, trzymaj się dzielnie
Witajcie
Ja powolutku wracam rodzinka juz odleciala Troszke Was podczytywalam, bo bym nie dala rady, gdybym tak zupelnie nie wiedziala co u Was Mamy juz troche rzeczy dla Kropka, ale to glownie za sprawa mojej Mamy- ona mnie "zmobilizowala" bo biegalam z nia po sklepach, no i przywiozla cala sterte od siebie i oszalalych Kropkowych ciotek ale dalej mi sie nie chce, mam wrazenie, ze nie wiem co powinnam kupic, no i ze mam czas (to akurat prawda, tylko nie wiem, czy pozniej bede miala wiecej sily ). Najbardziej przeraza mnie ta masa pie**olkow, Wy macie jakas liste, przawda Do tego w miedzyczasie moja kuzynka urodzila i dziecko jest takie duze(dlugie) ze wszystkie ciuchy za male to znow ostudzilo moje zakupowe zapedy, bo ja kupowalam oczywiscie male No mam nadzieje, ze Kropek nie bedzie gigantem jak kuzyn Poza tym zaliczylismy kilka dni w gorach, nabiegalam sie, ale tez odpoczelam, nacieszylam oczy widokami. Teraz w srode wizyta i czekam na decyzje czy bede mogla pojechac do Pl na wakacje. Mam nadieje, ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku i dr sie zgodzi... Juz nie mog sie doczekac, zeby zobaczyc co z maluchem
zając, bo to chyba na zasadzie "czego oczy nie widzą". W sumie tylko dla mnie Gniewko był namacalny. O Emilce zupełnie nikt nie pamięta, nie licząc moich synów, choć przyznam, że sama nie potrafię wykrzesać z siebie tyle uczuć do niej co do Gniewka, a przecież to właśnie na tej ciąży zależało mi bardziej i to ją trzymałam w dłoni, a nie jego.
kajetanka, tematy kup są zawsze na czasie! A i za parę miesięcy będziemy to pewnie ponownie przerabiać, prawda? mikkowska, mój mąż z Rubinkowa, dokładniej mieszkał naprzeciwko Manhattanu, ja z Wrzosów. Zawsze uważałam, że Toruń jest najlepszym miastem (jeszcze za czasów kibicowania żużlowcom), ale zmieniłam zdanie. Była kiedyś taka fajna reklama w radiu "Toruń to dolina" i się z tym zgadzam. Nudą tu wieje, atrakcji dla dzieci mało i marne, z dojazdem problem. Wszędzie budują bloki, a o placach zabaw zupełnie zapominają. Wyprowadziłabym się chętnie. Najlepiej gdzieś na północ, bliżej morza. Ale to chyba jak mi dzieci podrosną Zaczęłam 28 tydzień to znaczy, że weszłam w 7 miesiąc? Jakoś to kiedyś inaczej liczyłam i się pogubiłam zupełnie. A wydawało mi się, że taka "mondra" jestem aha, i proszę mnie poinstruować co dokładnie wysłać, żeby podać swoje konto na fb. Po prostu imię i nazwisko, czy link jakiś?
Naz, ludzie są bez uczuć. Mnie jedna osoba perfidnie wysmiala, mówiąc: rany mówisz o Lilce jak o normalnym dziecku. Płakała? Chodzila?- nie! Wiec zapomnij a nie roztrzasasz... pomysl o rodzicach którym dzieci umierają jak mają kilka lat. Nie muszę dodawać ze stałam z gębą otwarta a łzy płynęły same. To było moje dziecko, które nosiłam kilkanaście tygodni, które kochałam od poczęcia, które urodziłam naturalnie, które trzymałam w dloniach, które tuliłam do siebie, którego mam zdjęcia, odciski rączek i stopek, które pochowalam.
Przepraszam, fatalny mam dziś dzień. Naz, chciałam Ci tylko powiedzieć, że doskonale wiem co czujesz i mocno Cię przytulam.
Naz zeby wyslac namiar na fb musisz zalogować sie na swojego "fejsbuka" i skopiować link z paska. wtedy bedzie wiadomo że Ty to Ty:)
Dziewczynki tak jak pisałam zaczeliśmy naukę siusiania wczoraj, od dwóch dni pampers tylko na noc, Mateusz sika na stojaco.
Wyobrażcie sobie,że chyba dobry moment wybrałam, bo mały załapał w mig, wcześniej już trzy razy probowałam go uczyć to było na zasadzie fuksa, bardziej nieświadomie, teraz woła siku i potrafi poczekać zanim przystawię nocniczek i ściągnę majteczki, nawet wieczorem jak leżał juz w łóżku w pampersie to 2 razy mnie wołał na siusiu i pięknie zrobił i sam wylał do kibelka, jestem z niego bardzo dumna. Zobaczymy jak będzie z przysłowiową "2" bo dziś rano zrobił po przebudzeniu do pampersa, bo na noc zakładamy pampka, raz zrobił kupkę na nocniczek ale było jak u Naz zobaczył i darł się w niebogłosy a ja uspokajałam i przytulałam syncia ledwo powstrzymując śmiech, tak w ogóle to nieźle sie uśmiałam czytajac o przygodach z kupkami ciekawe co mnie czeka Jeszcze raz dziękuję za dobre rady, mam nadzieję, że teraz będzie u nas z górki Pozdrawiam Was wszystkie. kajetanka, tematy kup są zawsze na czasie! A i za parę miesięcy będziemy to pewnie ponownie przerabiać, prawda? za parę miesięcy to dojdą jeszcze szczegółowe opisy Niektóre źródła podają, że już 27 tydzień to 7 miesiąc, więc jak na mój gust spokojnie zaczęłaś III trymestr Ola, gratuluję postępu!
Hejka..ja tak krótko bo padam.Byliśmy dzisiaj w Aquaparku we Wrocławiu.Miki szalał,puszczał z zachwytu,on tak lubi wode.
Moje dziecię w brzuchu ani drgnęło,spało kolysane.Za to teraz nadrabia We wtorek o 9:30 mam USG połówkowe 4D proszę o kciuki i przekonam się jakiej faktycznie jest płci,dostaniemy też płytę z nagraniem
Naz, większość źródeł podaje, że do końca 27 trwa II trymestr więc kochana - witam się w III trymestrze
komunikacjo, ja za 3 lata planuję z Lilą wypad do Tatralandii Fajnie, że Mikiemu się podobało. Co ta woda ma w sobie takiego, że dzieci tak ją lubią Mój mąż dziś pierwszy dzień w pracy po (pierwszym ) urlopie Tradycji stało się za dość - zaspał I jak zwykle, zona się budzi rano, jednym okiem łypie na zegarek i budzi męża: kochanie, a na którą Ty masz dziś do pracy? Mąż leniwie zerka na zegarek i od tej chwili nic nie dzieje się powoli On zasypia przynajmniej raz w tygodniu Szkoda, że nie ma w swoim telefonie opcji ustwienia różnych godzin budzenia na różne dni (prawie codziennie ma inaczej). Ale taaaaka jestem kochana i ustawiłam w swoim Cały weekend spędziłam sama w domu. Nadrobiłam zaległości filmowe Przygotowałam sobie wstępny plan porodu Nie bardzo wiedziałam co to, więc czytałam o tym, a że był formularz to podczas czytania od razu sobie klikałam Zostawiłam takie wygenerowany plan otwarty i mąż wlazł na kompa i pytanie: a co to jest? a po co to? a to trzeba, tam gdzie rodzisz? Na odpowiedź, że wszędzie trzeba jak zwykle wykazał się swoją wiedzą ogólną ze wszystkich dziedzin - jakie trzeba wszędzie!? ja nigdy o czymś takim nie słyszałem! Taaaaa, bo żeś kurna rodził co rok przez ostatnich 10 lat, to wiesz Zaczyna znowu się czepiać - nie wie, nie zna się, ale musi skomentować. Powoli kończy mi się do tego cierpliwość i niebawem będzie porządny opieprz Taka była umowa - nie idziemy do szkoły rodzenia, ale za to ja się edukuję na własną rękę i moje zdanie jest niepodważalne. Coś jakby mu się zapomiało, trzeba będzie "delikatnie" (w cudzysłowie, bo jak po prostu powiem, to nie zadziała, muszę się porządnie udrzeć ) przypomnieć. Cieszę się, że wrócił do pracy, bo zaczniemy normalnie rano wstawać Bo ostatnie 2 tygodnie to było koło 10... zani się wygramoliliśmy z łóżek, ogarnęliśmy to było południe i upał, więc wyjścia z domu miałam z głowy. Teraz będę wreszcie mogła wyjść na targ, może jakieś lumpki niedaleko odwiedzę w poszukiwaniu ubranek i zdążę wrócić między 9 a 11 No i mój remont znów zwolni :/ bo mąż tylko popołudniu i w sobotę ma czas. Mam nadzieję, że przyjdą jutro te łosie od grzejnika! Pochwalę się od 3 tygodni nie zostawiłam naczyń w zlewie dłużej niż 2 dni (w sensie, że jak nie mam czasu, to myję na drugi dzień). Staram się wyrobić rutynę, by ogarniać kuchnię (na razie kuchnię, niebawem i mały pokój, w którym też notorycznie bałagan robię ja ) w miarę na bieżąco. Później z maluszkiem będzie mi łatwiej
Witajcie po weekendzie
Zającu mężczyźni zawsze uważają, że wszystko wiedzą najlepiej, nawet jak nie mają zielonego pojęcia na dany temat to i tak będą wygłaszać swoje mądrości komunikacja fajnie, że spędziliście miło dzień. My też wczoraj skorzystaliśmy z kąpieli na basenie, w taki upał nie dałoby się siedzieć w domu. Pewnie, że będziemy trzymać kciuki za jutrzejsze USG Naz no to za Twój III trymestr Ola76 świetnie, że tak szybko Wam się udało Zdolny chłopczyk !!! Teraz to już pójdzie z górki. Komunikacjo a to widocznie tak jest z karmieniem Muszę się na to w takim razie przygotować. adzia przykre są te pierwsze dni po wyjedzie rodzinki, prawda? Jakoś dom robi się taki pusty i cichy, znowu trzeba się przyzwyczaić. No widzisz, dzięki mamie i Ty już masz coś z wyprawki dla malucha Zając wkleiła parę postów wcześniej listę swoją i Angie, cofnij się troszeczkę a znajdziesz co trzeba Trzymam kciuki za środową wizytę i oby lekarz dał zielone swiatło na przylot do Polski. A kiedy planujecie ewentualną podróż ? Wczoraj po południu pojechaliśmy do galerii do Smyka pooglądać i pojeździć wózkami. Była akurat moja wymarzona Mura, pojeździłam sobie, podotykałam i na tym koniec Mój mężul skutecznie mnie przekonał do tańszego wózka. Bierzemy Bebetto - szary na czarnym stelażu. Celowo pojechaliśmy bo nie wiem jak to będzie dalej, czy będę musiała w III trymestrze położyć się do szpitala, czy bedę plackiem leżała w domu. Chciałabym aby mąż wiedział co ma kupić. Mężul pojeździł wózkami i ten mu się najbardziej spodobał. Więc już nie zawracam sobie głowy wózkiem, wybrany i koniec
Annie, a u mnie w Smyku nie ma wózków Niby duży sklep, a akurat tego nie mają.
Jestem tego samego zdania - warto wcześniej wybrać z mężem, aby w razie czego wiedział, co kupić W końcu każą z nas moze dopaść leżenie, nawet w szpitalu. Fajne są te wózki Bebetto Ja też zastanawiam sie nad szarym kolorem, mąż woli błękitny. W sumie, to wszystko jedno, byle nie czerwony Kurdę, dziewczyny wyrżnęłam orła pod prysznicem :/ Ratując się, żeby nie upaść na brzuch wykręciłam sobie bark :/ Do tego biodro strasznie boli Ale i tak najgorsze było to, że w tej naszej małej a wysokiej wannie nie mogłam się podnieść :/ a byłam sama w domu :/ Ehhh, pora zakupić matę antypoślizgową i kąpać sie, kiedy mąż jest w domu :/
Jejciu Zającu może powinien zobaczyć Cię lekarza? To co piszesz brzmi nieciekawie Jak się czujesz? Lila jest aktywna? Czujesz ją?
Zapomniałam wcześniej Ci napisać, że jestem z Ciebie dumna co do naczyń Brawo Małymi kroczkami a zawsze Twoja kuchnia będzie lsniła po każdym posiłku Też czasami mam lenia i myję gary z kolacji dopiero na drugi dzień, ale staram się robić to na bieżąco bo nic mnie tak nie wkurza jak brudna kuchnia z samego rana. Zamiast zrobić sobie kawkę (co teraz zdarza mi się rzadko) albo herbatę, usiąść i na spokojnie ją wypić, muszę zabierać się za ogarnianie kuchni, więc wolę to robić wieczorem. Byłam też wczoraj w Rossmannie, wzięłam sobie kartę Rossnę i już się zarejestrowałam na stronie, mam więc 3% zniżki na kosmetyki pielęgnacyjne dla dzieci i siebie Kupiłam też w wkładki laktacyjne, chociaż za dużego wyboru tam akurat nie ma, były tylko Babydream i johnson&johnson, wzięłam te pierwsze, ale nie odpakowałam ich nawet, więc nie napiszę nic na ich temat, poza tym od kilku dni nic z moich piersi się nie wydostaje. W Katowicach mam dwa Smyki, w tym jednym to podobnie jak u Ciebie, stoją tam jakieś trzy modele wózków, a w tym drugim rzeczywiście jest co pooglądać. Bo i Maxi Cosi i Mutsy, Bebetto, X-landery, Graco, i jakieś Baby Design i jakieś klasyczne można było poogladać i spacerówek duzy wybór. To samo z fotelikami. Nooo i Ty też nam w III trymestr wielkimi krokami wkraczasz Gratuluję
Annie, a powiedz Ty mi kochana czy i gdzie są w Katowicach jakieś fajne sklepy z wózkami i łóżeczkami, poza Smykiem? Mąż w piątek ma kontrolę w szpitalu, to może się z nim wybiorę i wstąpimy
Bark już na szczęście nie boli, rozruszałam go. Biodro jeszcze troszkę. A Lila na początku w ogóle się nie ruszała i troche się martwiłam, ale teraz nadrabia zaległości Dostała kapuśniaczek i fika. Tato ukisił ogórki i mi przyniósł. Kręciłam nosem, ale jak spróbowałam... zjadłabym tonę. I teraz cały czas mam ochotę na kwaśne, stąd ten kapuśniak Bardziej zimowa potrawa, ale cóż A Lilusi pasuje Czytałam na jakichś dwóch blogach recenzję i ponoć te Babydream przemakają. Ale myślę, że na okres ciąży będą ok Ewentualnie po, gdy wydobywa się więcej mleka mogą nie podołać. Ale to ocenisz sama
Zając ja zauważyłam, że u mnie równowaga jest zaburzona, miałam kilka takich sytuacji że mało brakowało a bym leżała ale jakoś na szczescie na razie nie padłam na glebe jeszcze. Musimy uwazać, zeby sobie i dziecku krzywdy nie zrobic. A! Chociaż ostatnio jak wyszłam z psem to na prostej drodze bez żadnych przeszkód upadłam na kolano....nie wiem jak mi sie to udało.
Annie Jakiś czas temu jak bylam w smyku to była promocja na murę, pewnie juz sie skonczyła... a bebetto też nam wpadł w oko i też szary;) i pewnie na nim stanie bo jeździlismy różnymi wózkami ale ten chyba wypadł najlepiej nawet w porównaniu z x-landerem.Chociaż to trudno stwierdzic jak sie pojezdziło 5 minut i to tylko po sklepie;) Naz wg mojej aplikacji ciążowej w telefonie jak zaczyna sie 27 tydzień to tym samym zaczyna sie 3 trymestr. Ale to są różne sposoby liczenia, w kazdym razie 28 tydz. to juz na pewno 7 miesiąc(3 trymestr)
Ja zazwyczaj tracę równowagę jak kucam Brzuch jednak robi swoje, a rozkraczone nogi tylko to potęgują. Ale wtedy to zawsze można się czegoś złapać lub po prostu upaść na kolana lub na tyłek z małej wysokości.
A wiecie co jest najlepsze? Ja czułam w kościach, że dziś fiknę i jak nigdy usiadłam, żeby spokojnie umyć nogi. I co? I padłam kiedy wstawałam :/ Niby uważałam, a jednak. Ważne, że nic wielkiego się nie stało. Dopóki cierpią tylko nasze kości i duma, to jest ok Angie, wg mnie x-landery są przereklamowane.
Zającu dobrze, że młoda dała znać, że wszystko ok:) Teraz poodpoczywaj.
Co do sklepów w Katowicach, napiszę szczerze, że nie bardzo wiem co doradzić. Bo rodząc Julka nie mieszkałam jeszcze w K-cach, więc nie korzystalam z tutejszych sklepów, a teraz mam bliżej do Tych i Mikołowa niż do centrum Katowic. Wiem, że w centrum w Skarbku (na samym rynku) jest bardzo duży dział z dziecięcymi akcesoriami, ale podejrzewam, że pod wzgledem cen rewelacji nie będzie. Wiem też, że jest sklep obok AWF: "Wszystko dla dziecka" chyba ul.Brynowska, albo ul. Mikołowska (to jest jedna i ta sama ulica, ale w pewnym momencie Brynowska zaczyna być Mikołowską i nie wiem, w którym momencie się to dzieje). Jest też centrum handlowe (tylko i wyłącznie z dziecięcymi rzeczami) "Dziecięcy ekspert" na ul. Bocheńskiego. Nie wiem jednak jak kształtują się ceny, bo ja nie lubię łazić po sklepach, jestem mimo wszystko zwolennikiem sklepów internetowych. Angie no mnie się x-landery też podobają, fajne mają stelaże i w ogole spacerówki, ale są bardziej sztywne (bardziej niż Bebetto). Ja prowadziłam x-move i miałam okazję podbić go na podest (bo wózki stoją na takich podestach) i powiem Ci, że łatwo nie było. Wyobraziłam sobie tę czynność wchodząc na chodnik z wyższym krawężnikiem i dzieckiem już ważącym 10 kg. Bebetto lepiej sobie radził, ten też jest dużo lżejszy, dla mnie mieszkającej na II piętrze to ważne by wózek jednak był w miarę lekki. A jaki model wybrałaś ?
My na basenie byliśmy 1 raz z Kają, miała 8 miesięcy, ryk był niesamowity Bała się panicznie, nie samej wody nawet, a chyba bardziej hałasu, zapachu (choć wybraliśmy basen jodowany), przestrzeni, ciężko stwierdzić czego najbardziej Potem musieliśmy zrezygnować z takich atrakcji z przyczyn zdrowotnych Młodej, a teraz jak już znowu wszystko gra, to ja się nie odważę w tym kraju na razie, bo słyszałam kiepskie opinie na temat czystości w basenach Może na wiosnę jak w PL będziemy?
Zając, koniecznie kupuj matę! Ja wyrżnęłam w I trymestrze i od tej pory bez maty do wanny nie wchodzę. Dobrze, że nic wam się nie stało.
Annie* Oj bardzo trudne niecierpie ich...
To prawda, dzieki Mamie zaczelam juz cos tam kompletowac, teraz pposzukam tej listy i zobacze co jest mi potrzebne...Dzieki za info A do Pl jechalibysmy za 3 tyg... zajÄ…c_Poziomka Az mnie ciarki preszly Cale szczescie, ze Lila dala znac, ale faktycznie jak najszybciej zaopatrz sie w ta mate Jak juz piszecie o miesiacach ciazy, to 6 zaczyna sie od 23 tyg, prawda? A jesli o wozki chodzi, to zobaczcie (moze juz znacie) co mi ostatnio jak wlasnie z Mama po sklepach biegalam, pan mi zaprezentowal, ja pierwszy raz takie cudo widzialam https://www.youtube.com/watch?v=ERQHRo0fHGE My z cala pewnoscia potrzebujemy jakiegos lekkiego, skladajacego sie do wielkosci pudelka od zapelek i do tego swietnie jezdzacego po kazdym terenie wozka, mysle, ze odpuszcze sobie wzgledy estetyczne No przynajmniej nie beda priorytetem...
Skoro jesteśmy obecnie na etapie zakupów, to coś o kosmetykach dla maluszka KLIK Potwierdziła się moja teoria o kosmetykach babydream
adzia fajny jest, ale dość ciężki Do tego nie ma opcji leżenia, wózek dla wiekszego dziecka - ok 2 lat... Na taki wiek to lepiej kupić małą parasolkę a nie 15kilowy wózek Ale ma ciekawe rozwiązania No i ta ładowrka Produkt dla fanów gadżetów, najlepiej tatusiów Kto wie, moze niedługo podobne rozwiązania będą w standardzie?
zajÄ…c_Poziomka No ten wozek bardzo zbajerowany jak dla mnie nie ladny (no ale dobra to nie AZ tak wazne), no i zdecydowanie na miejskie rowniutkie chodniki, co mi potwierdzil pan sprzedawca, do tego cena kmpl w sensie ze z gondola, w przeliczeniu ok 6 tys zl, wiec mysle, ze to juz zdecydowanie za duzo...
Kosmetyki, to dla mnie kolejny nieodkryty lad Musze popytac znajomych, tu niestety nie ma rossmanna
adzia a mnie się podoba ten wózek Bejerancki - to prawda, ale rzeczywiście widać,że mało nie kosztuje.
witam siÄ™ i ja
zając kup tą matę i lepiej już nas nie strasz, cieszę się że wszystko w porządku. kajetanka też byliśmy z córą na basenie jakoś tak rok miała wtedy, ale właśnie przestraszyła się tego hałasu. Akurat traf chciał że trafiliśmy na godzinę kiedy było dużo dzieci takich z pierwszej klasy podstawówki, miały zajęcia z nauki pływania. Przyznam że i mi ten szum, gwar przeszkadzał. Jednak wystarczy jechać nad jakiś zalew z córą i z wody jej nie wyciągnie adzia mój mąż się śmiał że ten wózek to taki kosmiczny trochę on podobnie jak ja woli coś bardziej prostego. annie ty już też wózek wybrałaś a ja jestem w wielkiej niewiadomej. Jakoś nie mogę się za to zabrać. Sama nie wiem co bym chciała... A ja dzisiaj pochodziłam trochę po supermarketach, zaopatrzyłam się w wodę bo już pustki w szafce i takich *****ołek do domu dokupić bo nie lubię biegać co chwilę do sklepu bo czegoś mi brakuje. No i weszłam a to tu a to tam, czego wynikiem było pół dnia na zakupach. A skutek taki że boli brzuch i leżę jak kłoda na łóżku z córą bo ona też smutna i nos ją boli po ,,bliskim spotkaniu z podłoga,,. A tak w ogóle to ja też się witam z wami już w III trymestrze.
zając co do filmiku o kosmetykach to polecam tez inne filmiki tej dziewczyny i jej drugi kanał, bardzo ciekawe rzeczy mozna spotkac:)
Anniemi sie podoba bebetto luca, zresztą nico plus tez jest fajny. tak do końca jeszcze sie nie zdecydowalismy, moze gdzies jeszcze skoczymy i cos obejrzymy. Ja tez bym wlasnie chciala zeby byl lekki i zwinny i jak na razie na 1 miejscu jest bebetto.
Adzia, czaderski wózek, z przyszłości Ale jak dla mnie przesadzony i mało praktyczny Kółka na równy asfalt, a myślę, że bez ładowarki, światełek i samoistnego składania jaaakoś przeżyyyyję
Karolcia, ja nie cierpię zakupów, a z brzuchem to już w ogóle, zaraz mi duszno, nogi bolą, wszystko mnie wkurza, szczególnie mąż wystający pod jedną półką po parę minut, choć doskonale wie, że niczego z niej nie kupi Odpoczywaj już dzisiaj Mnie tak wczoraj zakłuło w brzuchu jak wpadłam w szał sprzątania, zirytowana, że wszystko muszę sama robić Chyba się mąż przestraszył I dobrze mu tak, na ręce jeszcze szwy ma ale są rzeczy, którymi mógłby się jednak zająć.
No dla mnie ten wozek zdecydowanie za kosmiczny, no i na zywo troche mniej fajny, do tego ja potrzebuje cos co przebrnie przez plaze i da rade w gorach (no moze nie doslownie po gorach, ale ze w sniegu) ... ten na bank sie nie nadaje.
Tutaj rzadzi marka bebeconforrt, fajne te wozki w sensie bardzo wygodne dla dziecka, ale ciezkie jak diabli i te nowe modele wszystkie na malych koleczkach... No i karolcia_d291 i kajetanka uwazajcie na siebie i nie przesadzajcie z tymi szalenstwami, wiem co mowie po ostatnich 6 godzinnych zakupach z Mama W kwestii kosmetykow dzieki Wam wiem juz ze maja byc bez parabenow i parafiny
Angie, ja ją oglądam od kilku lat Jedna z niewielu, która mnie nie drażni
Dziewczyny, rozejrzyjcie sie może za jakimś małym basenem? U mnie niedawno otworzyli NA WSI taki malutki właśnie dla rodziców z maluszkami Wiem, że zajęcia są już dla dzieci od 3 miesiąca adzia i bez sls
GratulujÄ™ Wam III trymestru...
Ja dopiero dzisiaj zauważylam,że weszłam w 20 tydzień,czyli połowa ciaży za mną kiedy to kurka zleciało? Stawiam soczek za to I prosze o mega kciuki,jutro o 9:30 usg 4D oby nic sie nie okazało i maleństwo było zdrowe....
zając, a sls piszą tak po prostu, czy jakoś inaczej mogą ukryć w składzie?
adzia i bez sls Ok dzieki, zakodowalam to juz o wiele madrzejsza jestem i bede wiedziala czego szukac. No i powtorze, odnosnei tego 6 miesiac, on zaczyna sie w 23 tyg? Bo w 6 miesiacu wlasnie mam zaniesc papiery odnosnie porodu (na oddzial porodowy) , jaka sale wybieramy...itd. No i dolaczam do komunikacji i gratuluje Wszystkim ktore zaczely 3 trymestr Ja polowkowe mam 3 sierpnia, powinnam miec 30 lipca, alle dr od usg na urlopie, mysle, ze te kilka dni nic nie zmieni... To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|