To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
Lena91
Zajączku widzę że nie jestem sama z powiększaniem się brzucholka icon_biggrin.gif U mnie też widać już brzusio, mimo że jestem dopiero w 9 tygodniu icon_biggrin.gif Ale może nie będę wstawiać zdjęcia, bo jestem za tłusta... icon_biggrin.gif
zając_Poziomka
Witaj kocurrku icon_smile.gif Trzymam kciuki za wizytę icon_smile.gif Na pewno wszystko będzie dobrze icon_smile.gif

Lena
, ja do dużych nie należę, wiec brzuszek bardzo rzuca się w oczy. Kiedy ma się trochę dodatkowych kilogramów, to ludzie zwalają brzuszek na ich karb. Przy chudzielcu, od razu jest myśl o ciąży, nawet jeśli brzuch jest spowodowany tylko wzdęciami lub przejedzeniem icon_razz.gif

Padam na pyszczek, plecy mnie starsznie bolą. Idę spać icon_smile.gif

Lena91
jak ja bym tak chciała icon_biggrin.gif mieć taką figurę, żeby mój brzuszek był widoczny a nie identyfikowany z nadmiarem "węglowodanów" w organizmie icon_wink.gif

A tak właściwie, ma zamiar któraś z Was ćwiczyć w ciąży lub po? Nie wiem jak Wy, ale z racji tego, że do zgrabnych nie należę, panicznie boję się przybrać na wadze... I myślę, by w II trymestrze już zacząć uprawiać jakąś aktywność fizyczną (wiadomo, nie bieganie itd, ale jakieś odpowiednie sporty dla kobiet w ciąży), a po urodzeniu, ćwiczyć z Chodakowską, albo zaliczyć jakąś porządną dietę.. icon_smile.gif Po cichu łudzę się nadzieją, że stracę przybrane w czasie ciąży kg, a te które będą znikać po dzidziusiu zabiorą ze sobą te które zalegały przed icon_biggrin.gif
mummy2be
Kochane!! Żaden grudzien! Oczywiście, że listopad... odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży, dziwnie się zachowuję 04.gif coś na zasadzie chowania wiertarki w lodówce. a więc przepraszam blagam.gif blagam.gif blagam.gif

Do lekarza jadę w środę. Ciekawe co powie,bo za pierwszym razem to miałam mega przeżycia rycze.gif

Czy to jest normalne, ze to 5 tydzień, a ja szukam imion? icon_smile.gif icon_eek.gif
mummy2be
CYTAT(Lena91 @ Fri, 14 Mar 2014 - 21:36) *
jak ja bym tak chciała icon_biggrin.gif mieć taką figurę, żeby mój brzuszek był widoczny a nie identyfikowany z nadmiarem "węglowodanów" w organizmie icon_wink.gif

A tak właściwie, ma zamiar któraś z Was ćwiczyć w ciąży lub po? Nie wiem jak Wy, ale z racji tego, że do zgrabnych nie należę, panicznie boję się przybrać na wadze... I myślę, by w II trymestrze już zacząć uprawiać jakąś aktywność fizyczną (wiadomo, nie bieganie itd, ale jakieś odpowiednie sporty dla kobiet w ciąży), a po urodzeniu, ćwiczyć z Chodakowską, albo zaliczyć jakąś porządną dietę.. icon_smile.gif Po cichu łudzę się nadzieją, że stracę przybrane w czasie ciąży kg, a te które będą znikać po dzidziusiu zabiorą ze sobą te które zalegały przed icon_biggrin.gif



No właśnie, a np na piłce można poćwiczyć? czy raczej się rozluźnić? Ja w poprzedniej ciąży przytyłaż AŻ 12kg. Więc nic nie zrzucałam...ale na piłce bym się pobujała:)
mummy2be
CYTAT(zając_Poziomka @ Fri, 14 Mar 2014 - 19:47) *

Lena
, ja do dużych nie należę, wiec brzuszek bardzo rzuca się w oczy. Kiedy ma się trochę dodatkowych kilogramów, to ludzie zwalają brzuszek na ich karb. Przy chudzielcu, od razu jest myśl o ciąży, nawet jeśli brzuch jest spowodowany tylko wzdęciami lub przejedzeniem icon_razz.gif


Ja też należę do chudzielców. Zawsze ważyłam ok 45kg. A jadłam za trzech,naprawdę. W ciąży przytyłam 12kg więc w końcu wyglądałam normalnie 04.gif A brzuch miałam tak ogromny, jak wielki balon 04.gif 04.gif I nic poza tym nie było widaćicon_smile.gif
zając_Poziomka
Lena, ja w II trym zapisuję na zajęcia dla ciężarnych do klubu fitness icon_smile.gif


Jesli kogoś zastanawia godzina mojego postu - obudzilam na siku i zasnąć nie mogę icon_razz.gif
Annie*
hej dziewczynki icon_smile.gif

Miałam się dp Was odezwać wczoraj wieczorem ale byłam wykończona jak nigdy. W pracy też mamy gorący okres i ten tydzień dał mi się we znaki, a jeszcze dzisiaj też idę do pracy, na szczęście tylko na 6 godzin.

kocurrek witaj, GRATULUJĘ brawo_bis.gif Cieszę się niezmiernie, że nas przybywa icon_biggrin.gif Co do różnicy wieku między maluchami ... na pewno nie bedziesz narzekać na brak pracy i nudę przy malutkich dzieciach icon_smile.gif ale dwójka w podobnym wieku to fajna sprawa, może będą się czesto kłócić, ale też będą się razem bawić, szybciej znajdą wspólne tematy.
Ja zawsze chciałam pięcioletnią różnicę wieku między moimi dziećmi, trochę mi to nie wyszło icon_wink.gif i teraz wiem, że to za dużo. Czasu już nie cofnę, niestety. Także dobra decyzja icon_smile.gif

mummy2be noo to jesteśmy już w domu icon_smile.gif

Ja też do chudzielców nie należę zresztą nigdy nim nie byłam i z wagą się nie rozstaję, pilnuje tego co jem, żeby nie przytyć tak jak w poprzedniej ciąży. Jak już pisałam pracuję z dietetyczką już od dłuższego czasu. W tej ciąży chciałabym maksymalnie przybrać do 10 kg. Oczywiście nie myślcie, że się głodzę icon_smile.gif jem 5 posiłków dziennie ale odpowiednio dobranych i w odpowiedniej ilości. Ale jak bedzie zobaczymy.

Lena są kobiety, które po ciaży na parwdę szybko tracą kg, nawet tak jak piszesz, gubią te, które miały przed ciążą, więc jeśli nie jesteś zadowolona ze swojej wagi to życzę byś należała pdo tej grupy icon_biggrin.gif

Co do aktywności to jak najbardziej dziewczyny, nawet jeśli nie chodzi o nadmiar kg to chociaż po to by nie męczyć się na porodówce icon_smile.gif Jak jest okazja i możliwość to trzeba skorzystać.
Jak mi czas pozwoli (bo nie wiem do kiedy popracuję) i znajdę zajęcia o "normalnej" godzinie czyli w moim przypadku po 18 to też spróbuję.

No to chyba wszystko icon_smile.gif
Miłej soboty:)


zając_Poziomka
Annie, mi właśnie o tę porodówkę chodzi icon_smile.gif Nigdy nie byłam fanką sportów, więc trzeba wzmocnić niektóre mięśnie icon_smile.gif Poza tym... nie pracuję, będę miała pretekst, żeby wyjść z domu icon_smile.gif Miałam chodzić raz w tygodniu, ze względu na pracę, ale chyba zdecyduję się na 2 icon_smile.gif Chyba, że uda mi się zaleźć zajęcia na basenie icon_smile.gif

Ja mam problem z wagą przez zaparcia. Na ostatniej wizycie miałam 3kg+ :/ No, ale takie już uroki ciąży. Muszę sobie kupić płatki Nestle Fitness - pyszne i po nich naprawdę moje jelita lepiej działają. Wiem, że mają tooooonę kalorii, ale co tam icon_razz.gif
Lena91
Mam nadzieję, że moje nadprogramowe kilogramy, a chociaż część z nich odejdzie do krainy wiecznej otchłani.. ;D

JA też dziś nie mogę spać ;/ nie śpię od 5, tak jak mój wstawał do pracy. Dzisiaj w Bielsku porządnie wieje, huczy tak, że o spaniu nie ma mowy ;/ a jak mi się już tak słodziasznie zaczęło robić... to nagle (o godzinie mniej więcej 6) dostałam sms. Do teraz próbowałam zasnąc, ale nie wyszło, więc zabieram się za coś konkretnego... icon_biggrin.gif
kocurrek
Ja w pierwszej ciąży rozciągałam się trochę od II trymestru, ale bez szału systematyczności. Przytyłam też coś koło 12 kg, widać było tylko brzuch. Po 3 miesiącach miałam tylko 3kg+ bez ćwiczeń, wystarczyło karmienie, a jadłam sporo. Teraz ciążę zaczynam o kilogram chudsza niż na początku pierwszej;)
I myślę, że źle nie będzie, jeść muszę sporo, ale odżywiam się zdrowo- rozszerzałam synkowi dietę w 6 miesiącu BLW więc od dawna gotuję to samo dla wszystkich, a że młody nie ma roku więc jest zdrowo (i zdrowo przyprawione hehe ale to też pomaga na metabolizm;))
Ćwiczeń specjalnych robić nie będę, ale... młody od miesiąca chodzi,a teraz praktycznie biega, w domu mamy sporo zabaw stacjonarnych ale są też wygłupy, za to na dworze ciągle w ruchu, spędzamy na powietrzu niemal każdą wolną chwilę już dawno bez wózka i mai tai, na nóżkach, do tego uwielbia piłkę i ganianie za zwierzakami, niedługo pewnie odkryje rowerek biegowy, często chodzimy na basen, na zajęcia dla maluchów chodzimy piechotą - więc generalnie ruchu mam nawet więcej niż bym teraz chciała:) Do tego podobno kp spala ok 500 kalorii dziennie:)

Rozciągałam się właśnie ze względu na upragniony sn, ale było cc i teraz też pewnie będzie. Na szczęście bardzo dobrze wspominam, poród 15 minut, mąż był obok, doszłam do siebie bardzo szybko. No ale też mam nauczkę, że porodu nie da się całkiem zaplanować, moje wizje całkowicie naturalnego procesu najlepiej w domu uległy rozwianiu.
kajetanka
kocurku witam Cię cieplutko! icon_smile.gif Trzymam kciuki za pierwszą wizytę icon_smile.gif

Ja w pierwszej ciąży też chciałam ćwiczyć, jakoś w 7 chyba miesiącu zapisałam się na gimnastykę dla ciężarnych. Było..nuuudno 29.gif Zawsze lubiłam ruch, zajęcia fitness (ale te taneczne, nie podnoszenie 10 min. nóżki icon_wink.gif ), a tam wynudziłam się strasznie, bo wiadomo, ćwiczenia dostosowane do sytuacji. Mimo wszyskto skończyło się na 3 zajęciach, po których wyszłam tak połamana, że przez kilka dni kulałam na jedną nogę. Ale u mnie to kręgosłup, z którym mam problemy od lat. Było tam sporo ćwiczeń na piłkach, najlepiej sobie właśnie pójść, zobaczyć jakie i powtarzać w domu przed telewizorem icon_wink.gif Jedyne, czego na pewno nie wolno, to skakać na piłce! Ja lubiłam sobie po prostu pokiwać się na boki, troszkę rozruszać bioderka icon_smile.gif

Jeśli chodzi o zrzucanie po ciąży, ja z tych "chudzielców", kiedy Kaja miała 3 miesiące wyrwałam się na pierwsze zakupy ciuchowe i już wchodziłam w rozmiar 34, tylko troszkę w brzuszku jeszcze zapasu zostało. Zniknął po pół roku. Po 6 tygodniach od cesarki zaczęłam robić brzuszki, ale przyznam, że mało regularnie. No i u mnie to była niestety dieta matki karmiącej dziecko uczulone na wszystko 37.gif Ryż z kurczakiem i jabłka. Szybko zaczęłam ważyć 2kg mniej niż przed ciążą, co było już lekką przesadą.
Dziewczyny, człowiek nie ma czasu jeść, codziennie spaceruje, nosi coraz cięższego klocka, nie martwcie się na zapas icon_wink.gif

Mummy, dobre porównanie z tą wiertarką! icon_razz.gif Ja się tak uwsteczniałam umysłowo całą ciążę, że pod koniec śmiałam się, że powinnam zawiesić sobie na szyi karteczkę adresem.

Byłam wczoraj na pierwszej wizycie u położnej 37.gif Dowiedziałam się ile mam wzrostu, ile ważę, ba! nawet w funtach! I że nie mam infekcji moczowej. Pani zrobiła wywiad, który trwał 1,5h i głównie dotyczył przebiegu poprzedniej ciąży, chorób w rodzinie. Następnie zostałam zaproszona na USG 25 kwietnia i zapytana, czy chcę przy tym uwzględnić sprawdzenie ewentualnego zespołu Downa? Kiedy powiedziałam, że tak, pani spojrzała mi w oczy i spytała "na pewno?". Potem dowiedziałam się, że na następną wizytę mam do niej przyjść w 16 tygodniu. Osobę prowadzącą ciążę poznam natomiast dopiero w drugiej połowie ciąży, po 20 tygodniu.
Oni tu mają chyba zbyt duży przyrost naturalny.
Kiedy zagadałam odnośnie mojej niedoczynności tarczycy, pani stwierdziła, że nie wie, nie zna się 43.gif Jeśli nalegam, da mi skierowanie na krew pod tym kątem (dostałam też na hiv, syfilis, anemię i inne ciekawostki, żadnej kontroli cukru). Jeśli wynik będzie zły, skontaktuje się ze mną koordynator, jeśli w normie, tarczycę ma mi prowadzić lekarz rodzinny. Nic to, że lekarze rodzinni tutaj mają taką wiedzę na ten temat, że płakać się chce. Nic to, że ostatni u którego byłam, kiedy powiedziałam, że zaszłam w ciążę i potrzebuję większej dawki leku, zapytał "to ile chcesz?". Rozmawiałam o temacie tarczycy w ciąży z 5 różnymi lekarzami rodzinnymi tutaj i wszyscy mają taką samą wiedzę-żadną. Położna twierdzi (jak reszta lekarzy), że kobiety z niedoczynnością nie wymagają żadnego specjalnego traktowania. Bo przecież tyle dzieci się rodzi nawet przy tym schorzeniu i wszystkie zdrowe. Ale oczywiście nie biorą pod uwagę poronień w I trymestrze, bo "to normalne", ani tego, że potem te dzieci wyrastają na roboli, bo iloraz inteligencji gdzieś się po drodze pogubił bangin.gif Eh, wściekłam się i tyle. Oczywiście nikt nadal nie sprawdził w żaden sposób czy ja w tej ciąży jestem? Idę za tydzień prywatnie na USG, bo mnie szlag trafi.

Edit:
Annie, mam brata 7 lat starszego, mamy świetny kontakt icon_smile.gif Jak byłam mała opiekował się mną, bawił, cieszył się, że w końcu ma rodzeństwo icon_smile.gif Kontakt nieco zmalał jak on już był nastolatkiem, a ja smarkulą, choć nadal angażował mnie w swoje hobby, bronił przed łobuzami icon_wink.gif Jak poszłam na studia, znów trzymaliśmy się razem i tak do dziś. Rozumiemy się bez słów icon_smile.gif Mam też siostrę, urodziła się jak miałam 3,5 roku, bawiłyśmy się razem jako dzieciaki, potem nasze drogi zupełnie się rozminęły. Różnica wieku, nie ma aż takiego znaczenia icon_smile.gif
Annie*
Siedzę w pracy i nuda nieziemska !!!! 29.gif Robię już wszystko żeby ten czas szybciej minął

kajetanka kurcze nie wiem za bardzo co napisać, jak Cię pocieszyć, bo wiem doskonale jak wygląda opieka medyczna na wyspach, a ciężarnych to już w ogóle. Dla mnie to jest jakieś nieporozumienie, ale oni takie mają zwyczaje i nic z tym nie zrobimy. Szwagierka przez całą ciążę nie miała badania ginekologicznego, ciężko mi się wypowiadać czy to dobrze czy źle. Dwa razy była na USG i to wszystko. Jak dla mnie to wszystko za mało.
Uważam, że do dobrze jak w tych pierwszych tygodniach jest jakaś kontrola chociaż tylko po to by sprawdzić czy ciąża nie rozwija się poza macicą.


CYTAT(kajetanka @ Sat, 15 Mar 2014 - 10:40) *
Różnica wieku, nie ma aż takiego znaczenia icon_smile.gif

Wiesz, tak przemyslałam to co napisałaś i masz rację icon_smile.gif Pomyślałam o przypadkach, które znam nawet bardzo dobrze, gdzie różnica jest rok po roku i nie zawsze (nawet już teraz - w dorosłym życiu) potrafią się te osoby dogadać.
Więc już nie żałuję i nie narzekam icon_biggrin.gif Cieszę się, ze dane mi było w ogóle zajść w ciążę icon_wink.gif

kajetanka
CYTAT(Annie* @ Sat, 15 Mar 2014 - 12:45) *
Szwagierka przez całą ciążę nie miała badania ginekologicznego, ciężko mi się wypowiadać czy to dobrze czy źle. Dwa razy była na USG i to wszystko. Jak dla mnie to wszystko za mało.
Uważam, że do dobrze jak w tych pierwszych tygodniach jest jakaś kontrola chociaż tylko po to by sprawdzić czy ciąża nie rozwija się poza macicą.

Dokładnie tak to wygląda! Nie ma czegoś takiego jak badanie ginekologiczne ciężarnej. Tu w ogóle ginekologa to się nie zobaczy dopóki nie jest się poważnie chorym. USG robią w 13 i potem jakoś po 20 tygodniu. Gdybym nie wiedziała jak prowadzi się ciążę w Polsce, może bym tak nie panikowała. Nikt mi tu nie sprawdza cukru, żadnej toksoplazmozy, pamiętam też, że pod koniec miałam badanie na jakąś bakterię (rutynowe), test wyszedł pozytywnie i tuż przed porodem musiałam dostać dawkę antybiotyku, żeby na dziecko nie przeszło. Też się zastanawiam jak wykrywają ciążę pozamaciczną? Jak kobieta przyjeżdża na ostry dyżur zwinięta już w precel?

CYTAT(Annie* @ Sat, 15 Mar 2014 - 12:45) *
Wiesz, tak przemyslałam to co napisałaś i masz rację icon_smile.gif Pomyślałam o przypadkach, które znam nawet bardzo dobrze, gdzie różnica jest rok po roku i nie zawsze (nawet już teraz - w dorosłym życiu) potrafią się te osoby dogadać.
Więc już nie żałuję i nie narzekam icon_biggrin.gif Cieszę się, ze dane mi było w ogóle zajść w ciążę icon_wink.gif


I tak trzymać! icon_biggrin.gif
zając_Poziomka
kajetanka, idź prywatnie, będziesz spokojniejsza. Myślę, że Brytyjki, gdyby przyjechały do Polski, to byłyby w szoku icon_razz.gif Po co tyle zachodu, tyle badań?

Ja dziś postanowiłam zrobić sobie domową wędlinkę icon_smile.gif Ponieważ nie mam piekarnika, to zrobię schab gotowany i gotowaną szynkę może. A za tydzień chyba podrzucę mamie mięsko, żeby mi upiekła icon_biggrin.gif Już nie mogę patrzeć na sery, a te wędliny sklepowe... bleeeeee
matunia
Kajetanka co się nie chwalisz!!!??? wielkie gratulacje!!! brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif i znowu październik? super!!!

Dla reszty dziewczyn, również wielkie gratulacje i spokojnej ciąży!
kajetanka
CYTAT(matunia @ Sat, 15 Mar 2014 - 13:50) *
Kajetanka co się nie chwalisz!!!??? wielkie gratulacje!!! brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif i znowu październik? super!!!

Dla reszty dziewczyn, również wielkie gratulacje i spokojnej ciąży!

Dzięki Matunia icon_smile.gif No znowu na październikówkach wylądowałam icon_wink.gif To jeszcze...tajemnica 29.gif 04.gif

Zając, nawet Polki, które nie miały żadnych problemów chwalą sobie tutejszą opiekę, bo nie trzeba co miesiąc do lekarza biegać, krwi pobierać, porannych siuśków w torebce wozić, przed obcym człowiekiem się rozkraczać. Nie wiem, mnie to wszystko w PL nie przeszkadzało, nawet jeśli trzeba było się rozkraczać w szpitalu przed bandą studentów icon_wink.gif

Oj, narobiłaś mi smaka tymi wędlinami icon_smile.gif icon_smile.gif Też się przejadę w tygodniu po jakiś kawał mięcha i sobie upiekę icon_biggrin.gif Mam podobny problem z wędlinami, patrzeć nie mogę. Właśnie wysłałam męża do polskiego sklepu po kabanosy i ogóry kiszone (za którymi normalnie nie przepadam, a dziś spać nie mogłam, tak mi się chciało icon_biggrin.gif ).
Agnieszka_82
Kajetanka ! Ogromne gratulacje ! życzę spokojnych 9 miesięcy icon_smile.gif
Angie77
Witam ponownie. Na USG byłam, Dzidziusia widziałam, serduszko bije. termin na 18.10! icon_smile.gif No i jestem spokojniejsza.. Gratuluje wszystkim Wam i życzę i Wam i sobie, żeby przez całą ciążę obyło się bez większych problemów. chociaż u mnie zaczelo sie antybiotykiem a mam nadzieje że dalej bedzie bez problemu:)
kajetanka
CYTAT(Agnieszka_82 @ Sat, 15 Mar 2014 - 16:25) *
Kajetanka ! Ogromne gratulacje ! życzę spokojnych 9 miesięcy icon_smile.gif

Na maluchach nic się nie ukryje 08.gif Dziękuję Aga! icon_smile.gif

Angie, fantastyczne wieści! icon_biggrin.gif Oby wszystko Ci poszło gładko i książkowo icon_smile.gif
asas87
kocurrku wielkie gratulacje !! u nas będzie tylko 14 miesiecy roznicy icon_smile.gif ale calkiem podobnie bedziemy mialy, troche sie pomeczymy a potem dzieciaki beda sie ladnie razem bawic a my bedziemy mogly spokojnie umalowac paznokcie icon_biggrin.gif, juz wpisuje na 1 stronke do naszego zacnego grona icon_smile.gif

Lena mi zostało z poprzedniej ciazy 20kg bo przytylam 36kg i probowałam cwiczyc z Chodakowską, ale chyba sie przecwiczylam jak na pierwszy raz zrobilam caly skalpel i zaraz zwymiotowalam sniadanie i od razu mi sie odechcialo cwiczyc. Dobrym rozwiazaniem po ciazy jest wizyta u dietetykow w naturhouse- ja bylam zapisana na poniedzialek a w sobote przed wizyta zrobilam test ciazowy. Nie wiem czy u Ciebie w miescie maja jakis punkt ale z czystym sumieniem moge polecic i wiem ze warto bo kolezanki pochudly po 15kg z nimi w 3 miesiace, fakt trzeba troche kasy zostawic icon_sad.gif

mummy2be poprawilam Ci date porodu, no prawie jak slon chcialas pochodzic w tej ciazy icon_biggrin.gif, to ze szukasz imion jest jak najbardziej normalne ja mialam imie juz 3 lata wczesniej dla chlopca i urodzil sie chlopiec icon_smile.gif po prostu zawsze mowilismy z mezem ze jak bedzie chlopiec bedzie Olek i juz i jest icon_smile.gif

Zajacu ja sie budze ze 2 razy na siusiu i taka pompa ze hoho icon_biggrin.gif

ooooo a ja z moja nadwaga nie mialam zadnych problemow na proodowce - wszytsko pieknie cacy szybciutenko icon_smile.gif

kajetanka to nieciekawie tam u Ciebie z tymi lekarzami, chociaz ja bylam 2 razy w szpitalu z ostrym bolem brzucha we wczesnej ciazy (wlasnie tak jak piszesz zwinieta w precel)i 10 lekarzy mnie badalo i zaden nie zauwazyl ciazy pozamacicznej, dopiero jak nic nie widzialam na oczy i mialam krwotok to skojarzyli ze to moze byc to icon_biggrin.gif

Angie super wieści, kuruj się


A ja nie wiem o co chodzi, mierze sobie ten cukier 4 razy dziennie tak jak kazali, ale kurcze na czczo mam caly czas 100 albo 101 a po posilku 95 albo 97 icon_biggrin.gif nie wiem o co chodzi, na czczo mam wyzszy niz po posilku, a to dopiero nowosc, jakas dziwna jestem !!!!
asas87
kocurrku powiedz gdzie rodziłas swoje dziecie i czy nastepne tez tam chcesz, widze ze jestes z Warszawy, ja rodzilam na Starynkiewicza i nie wyobrażam sobie rodzic gdzie indziej icon_smile.gif
Annie*
Czesć dziewczyny icon_smile.gif

Jak Wam minął weekend? Pogoda pod psem, wiec my siedzieliśmy w domu. Julek znowu brzydko zaczął kaszleć i dzisiaj zostaje w domu. Normalnia masakra jakaś, tydzień był tylko w przedszkolu 21.gif Wcześniej siedział 3 tyg. w domu bo miał zapalenie oskrzeli z podejrzeniem zapalenia płuc, wykurował się i teraz znowu się zaczyna.
Cieszyłam się, bo tej "zimy" jakoś udało nam się obejść choróbska, ale widać była to przedwczesna radość. Mogłaby już przyjść wiosna.

Angie77 cudne wieści icon_biggrin.gif cieszę się, że z Twoim bobasem jest wszystko ok.

Zającu zawsze na święta robię fajną wędlinę (jak chcesz mogę podać przepis, bo właśnie nie trzeba jej piec, a będziesz miała jakieś urozmaicenie). Moczy się przez 2 dni kawałek szynki (albo innego mięska, ja też robiłam z piersi indyczej) w przyprawach (są tam ziele ang., owoce jałowca, liść laurowy i jeszcze inne, których nie pamiętam) i kilka razy gotuje przez 10 min.
Napisz proszę jak Ty przyrządzasz tę gotowaną węlinę. Nie wiem dlaczego ale mnie te gotowane bardziej smakują niż pieczne icon_smile.gif

asas87 może u Ciebie z tym cukrem jest w porządku a po prostu taka Twoja natura, że na czczo jest lekko podwyzszony. Z drugiej też strony glukometry domowe obarczone są pewnym błedem pomiaru. Zobaczymy co powie lekarz na kolejnej wizycie. Kiedy musisz się pokazać u diabietologa ? Trzymam kciuki za pozytywne wieści icon_smile.gif


Wczaraj po praz pierwszy odrzuciło mnie od jedzenie icon_biggrin.gif (ależ się normalnie cieszę) Robiłam na obiad kurze podudzia w piekarniku, po przygotowaniu tak mi one śmierdziały, że nie byłam wstanie ich zjeść icon_smile.gif Panowie moi za to zajadali się aż uszy podskakiwały, więc były ok. Nie byłam pewna czy to moje zdolności kulinarne czy właśnie efekt ciąży spowodował, ze nie mogłam ich tknąć.

Nooo to tyle ... trzymajcie się w ten paskudny dzień i do napisania
zając_Poziomka
Annie, to miałaś tak jak ja kiedyś z pizzą icon_razz.gif Ostatnio maż chciał zamówić, ale zabroniłam icon_biggrin.gif Znowu będę na nią patrzeć maślanymi oczami, a jak powącham to wyląduję w łazience icon_razz.gif

Co do wędlin, poproszę o każdy możliwy przepis na wszystko, czego nie trzeba piec icon_smile.gif Uwielbiam rolowany pieczony boczek icon_smile.gif Może na święta go zrobię u mamy icon_biggrin.gif
A jak ja robie? Trudno powiedzieć icon_razz.gif Bo to mój pierwszy raz... Właśnie mięsko się w przyprawach rozpływa, za chwilę będę gotować (nie pamiętam co było w wywarze, wiem że majonez i musztarda). Jak mi posmakuje to wrzucę przepis icon_smile.gif

Ja w sumie taką tradycyjną wędlinę lubię każdą. W sumie to nie wiem, dlaczego tak późno wpadłam na to, żeby ją robić. To naprawdę nie jest czasochłonne icon_smile.gif

Muszę pognębić męża o piekarnik, bo bym sobie pasztety piekła icon_biggrin.gif


Weekend minął mi pod znakiem nudy, remontu i kłótni z sąsiadką icon_wink.gif Która mnie ochrzaniła, że śmiem kuć ścianę w sobotę, a to przecież święto! dzień wolny od pracy! A ja kuję już 8 godzin bez przerwy icon_biggrin.gif Zaznaczę, że zaczęliśmy tuż przed 11, a skończyliśmy o 13:40 icon_biggrin.gif A wczoraj w NIEDZIELĘ sąsiadka odkurzała mieszkanie, z klatką schodową włącznie icon_razz.gif I teraz się zastanawiam... Które wyznznanie chrześcijańskie obchodzące Boże Narodzenie w tym samym terminie co Katolicy, ma święto w sobotę a nie w niedzielę? icon_biggrin.gif
Od dziś będę biegać po całej klatce pytać sąsiadów, czy ktoś w dany dzień tygodnia święta nie ma :/
karolcia_d291
Hej dziewczyny icon_smile.gif
witam i gratuluję ci Kocurku... icon_smile.gif
a ja weekend miałam kiepski, czasu mało na odpoczynek, męczą mnie okropne mdłości. Dzień oczywiście zaczęłam od wymiotów, ciężki dzień mnie dzisiaj czeka. Przed zajściem w ciążę zaczęłam leczyć zatoki bo stwierdziłam że już nie będę się starać o dziecko i wyszło inaczej (z czego bardzo się cieszę). Jednak zatoki znowu się odezwały od soboty mnie męczą. Najgorzej, że nie mogę w ogóle jeść zup, kanapki z wędliną odpadają, jedyne co to łososia wędzonego o dziwo mój żołądek przyswaja bardzo dobrze.
Już nie mogę się doczekać wizyty, chciałabym wiedzieć jak tam moje maleństwo.
Za to cieszę się ogromnie z jednego objawu ciąży. Z rosnących piersi 06.gif zawsze byłam posiadaczką małego biustu, w pierwszej ciąży mój biust był bąbowy więc to mnie cieszy 02.gif
A jeżeli chodzi o wagę to obecnie ważę cały czas 55kg przy wzroście 170cm. W ciąży z córcią ważyłam 51kg, przytyłam 12kg. Jednak miesiąc po porodzie moja waga wynosiła 48kg. A długo zajęło mi żeby przytyć i nie być patykiem.
miłego dnia wam życzę icon_smile.gif
kajetanka
Annie, u nas weekend podobnie, Kaja jeszcze w sobotę trochę gorączkowała, wczoraj pierwszy dzień bez temperatury icon20.gif , a już się bałam, że będzie antybiotyk...trzeci w tym roku 37.gif Jak dziecko wpadnie w taki antybiotykowy korek, to trudno potem z niego wyjść. Mam nadzieję, że wiosna wniesie trochę poprawy i nasze dzieciaki uodpornią się na tyle, żeby następnej zimy nie chorować nienie.gif Nie wyobrażam sobie wstawać w nocy do jednego po kilka razy na karmienie i z drugim leżeć całe godziny, bo nie śpi przez gorączkę. Warta 24h na dobę. Musimy zmienić nieco przyzwyczajenia, przestawić męża i córę, że to on czasem do niej wstanie. Ona nauczyła się, że na nocne wołania reaguje mama i drze się jak przyjdzie tata, a swoją drogą jego dobudzić, to też sztuka.
Annie, przyszła mi do głowy jeszcze jedna zaleta dużej różnicy wieku, starszak już sporo pomoże przy maluchu icon_smile.gif Może nie zmieni pieluchy, ale pomacha grzechotką, porobi głupie miny, przypilnuje, żeby nie wpełzł gdzie nie trzeba, można spokojnie na siku wyskoczyć icon_wink.gif

Chciałoby się powiedzieć "gratuluję, że nie możesz patrzeć na jedzenie" icon_razz.gif Dobrze, że masz objawy, ale mam nadzieję, nie okażą się zbyt męczące. Daj znać wieczorem jak wizyta u lekarza? icon_smile.gif

Zając, a kto powiedział, że wszyscy lokatorzy bloku muszą być jednego wyznania? Ja bym posądziła sąsiadkę o dyskryminację na tle wyznaniowym! icon_wink.gif Może akurat wy mieliście Święto Wiercenia? Co się wtrąca? icon_biggrin.gif

Dziewczyny wrzucajcie przepisy na zdrowe wędliny! U mnie w sklepach sam syf 31.gif Na razie zaopatrzyliśmy się w maszynkę do chleba i piekę własny, teraz pora na własne wędliny icon_smile.gif

Karolcia, oj fakt, biust to największa zaleta ciąży, zwłaszcza do czasu, kiedy nie kapie icon_razz.gif Jedyny minus, to że mój mąż tak się przyzwyczaił przy pierwszej ciąży, że od 3 lat rozmyśla nad planem jak wcisnąć ctrl+s i zachować na stałe takie ciążowe C? 29.gif Kiedy mówię, że zawsze były B, widziały gały co brały, broni się "ale pokazałaś mi już, że mogą być większe" icon_wink.gif

zając_Poziomka
No... w tej ciąży to mój mąż się pierwszy zorientował, że mi biustu przybyło icon_razz.gif W poprzedniej niby widział, ale pewien nie był icon_razz.gif No i szczęśliwy, bo mnie tak piersi nie bolą jak poprzednio i nawet sobie może podotykać czasami icon_razz.gif

Moja szyneczka się właśnie studzi, czekają mnie jeszcze dwa parzenia. Dobrze, że studzę na balkonie icon_smile.gif Jest szansa, że będzie na kolację icon_biggrin.gif
Katarzyna Chrzuszcz
Witam wszystkie przyszłe mamusie icon_biggrin.gif i ja w październiku oczekuje pierwszego potomka icon_biggrin.gif a w piatek 2 USG icon_biggrin.gif już nie moge się doczekać icon_biggrin.gif:D:D:D
Lena91
Cześć dziewczyny icon_wink.gif

Co słychać? mnie już "ciąża" dopadła na amen... od 3 dni non stop wymiotuję. nic nie mogę zjeść ani się napić, nawet wodę "wydalam"... okropieństwo ;/ Dziwi mnie to troszkę, bo myslalam, że jak przez ponad miesiac nic mi się nie działo, to już mnie nic nie dorwie, a tu zonk.. icon_sad.gif( Rozmawiałam ze swoją lekarką, jak mi nie przejdzie w najbliższych dniach, to czeka mnie szpital ;/
Słyszała któraś z Was o leku takim jak VOMITUSHEEL? Zastanawiam się nad zakupem, bo te wymioty mnie wykończą... ;/
asas87
Kasia-Photoflower gratulujemy i czekamy na wieści , pisz coś o sobie, juz wpisuje na pierwsza stronkę

Jeżeli chodzi o rozmiar biustu to mi po porodzie jak naszło mleko z b zrobiło sie D icon_biggrin.gif a teraz zostały tylko rozstępy, ale miałam większe cycki niż Olek głowę, mam takie zdjęcia jego przy cycu i do tej pory sie śmieje ze jego głowa taka malutka w porównaniu do moich piersi icon_smile.gif

Lena91 współczuje !!! Moze to minie, ja w 1 ciazy nie wymiotowalam nawet raz, teraz pare razy mi sie zachciało ale puściło icon_smile.gif

Noo a ja schudłam kilo :/ to pewnie przez to zdrowe odżywianie przy tej cukrzycy, wcześniej mogłam jeść cały dzien słodycze a teraz nic
Lena91
asas87 U mnie na początku było tak samo - pomdliło i przeszło. a teraz strach z domu wyjść.. icon_biggrin.gif już sie nie mogę doczekać aż to minie... wrr.. icon_wink.gif ja odkąd się dowiedziałam że jestem w ciązy tez schudłam - ale 5 kg, a coś czuje ze bedzie więcej, ;/

Moje piersi urosły znacznie. Przed ciążą miałam rozmiar B w Push-upie, a teraz cyce ledwo się mieszczą w C, co mojego bardzo cieszy, ciągle się czai na nie... icon_biggrin.gif
Lena91
asas87 U mnie na początku było tak samo - pomdliło i przeszło. a teraz strach z domu wyjść.. icon_biggrin.gif już sie nie mogę doczekać aż to minie... wrr.. icon_wink.gif ja odkąd się dowiedziałam że jestem w ciązy tez schudłam - ale 5 kg, a coś czuje ze bedzie więcej, ;/

Moje piersi urosły znacznie. Przed ciążą miałam rozmiar B w Push-upie, a teraz cyce ledwo się mieszczą w C, co mojego bardzo cieszy, ciągle się czai na nie... icon_biggrin.gif
asas87
a ja sie boje najgorszego, ze znow w lato bede cała spuchnięta icon_sad.gif nogi to 3 miesiace mialam jak balony, nic nie pomagało, dopiero po porodzie mi zeszło, az mnie tylek zabolal jak pomyslalam o porodzie, chociaz porod wspominam lajtowo icon_biggrin.gif tyle ze chcialo mi sie caly czas mega wielka kupke icon_biggrin.gif a to byl Olek, ja sie darlam ze mi sie chce kupke a polozna ze to dziecko napiera i ze nie chce mi sie kupki icon_smile.gif ogolnie jej wspolczuje bo tak wciskalam w nia noge ze chyba jej zebra polamalam, biedna kobicinka icon_smile.gif oby mastepnym razem tez sie ta trafiła, bo byla boska 06.gif
kajetanka
Dziewczyny, ja chodzę bez przerwy głodna! A jeść też nie mogę icon_sad.gif Wpycham coś w siebie, od kilku dni nie wraca, więc jem, zmuszam się, bo na nic nie mam ochoty, a żołądek bez przerwy tańczy kankana. Nie mogę jeść, jem, a i tak czuję głód. To jakiś absurd wallbash.gif Zgodnie z powiedzeniem Polak głodny, Polak zły... jeśli ja jestem głodna, każdy, kto kiedykolwiek za mną mieszkał wie, że należy się wtedy zaszć w kącie i nawet nie oddychać. Także chodzę jak tykająca bomba.

Asas, może tym razem nie będzie tak źle latem? Moja siostra w pierwszej ciąży puchła kosmicznie, choć urodziła w kwietniu. W drugiej już nie. Ja boję się żylaków icon_sad.gif W poprzedniej ciąży miałam straszne na jednej nodze, do tego taka rozlana fioletowa plama, latem musiałam sobie pudrować, bo wyglądałam jakby mnie bili. Na drugi dzień po porodzie wszystko zniknęło, jak za dotknięciem różdżki, a teraz widzę żyłka znów wywala icon_sad.gif

Też mam jedno zdjęcie, jak Kaja miała już 3 miesiące i mój wylewający się spod bluzki cycek jest wielkości jej głowy 04.gif
Jak to mówią, kobiece piersi są jak klocki Lego, stworzone dla dzieci, a bawią się tatusiowie icon_wink.gif
Annie*
Dzień dobry icon_smile.gif

Kasia-Photoflower witaj: Gratuluję brawo_bis.gif Cieszę się, że do nas dołączyłaś i życzę spokojnych 9 miesięcy

Lena91 trzymaj się dzielnie, oby te wymioty nie były aż tak bardzo uciążliwe i nie trwały długo.

zając_Poziomka wieczorem siądę to podam przepis, ale z tego co piszesz to obawiam się, że mamy ten sam icon_smile.gif a przynajmniej bardzo, bardzo podobny.

kajetanka ten ciągły głód też czuję, tylko już z wiadomych powodów bardzo pilnuję tego co jem i o której jem i staram się nie podjadać. Spróbuj w godzinach głównych posiłków jeść konkretne rzeczy, czyli nie jakieś przekąski a zupę, chlebek z domową wędlinką i ulubionym warzywem. Mnie na śniadanie bardzo syci owsianka z otrebów i do tego dodaję miód i wtedy do tej 10-11 godziny mam spokój. Oczywiście jeśli Twój żołądek to przyjmie. Trzymam kciuki icon_smile.gif Będzie dobrze icon_smile.gif

Widzę, że poruszyłyście temat biustu - mój ulubiony 29.gif Ja nalezę to bardzooo biuściastych osób i mam nadzieję, że nie urosną zbyt dużo. Na razie nie powiększyły swojego rozmiaru i oby tak zostało.

Byłam wczoraj na wizycie, bardzo fajna lekarka i już wiem, że u niej zostaję icon_smile.gif Miła, uśmiechnięta, odpowiada na każde pytania. Zaskoczyła mnie bardzo tym, że poznając mój adres, zapytała, czy nie wolałabym przychodzić do przychodni (tam też przyjmuje) bo mam bliżej. Problem jest w tym, że w przychodni przyjmuje tylko rano i mnie te godziny w ogóle nie odpowiadają. Ale fajnie, że zapytała, bo widać kobiecie nie tylko na zarobku zależy.
Ale do rzeczy ... zbadała mnie, zrobiła USG no i jest !! icon_smile.gif Pęcherzyk z zarodkiem, piękny i okrągły. Tętna jeszcze nie było widać, ale panią dr to nie zmartwiło, bo pojawia się dopiero w 7-8 tyg. więc 27 marca idę jeszcze raz, wtedy założy mi kartę ciąży i da skierowania na badania, oczywiście jak będzie widoczne tętno. Ale jak mi zakomunikowała, na dzień dzisiejszy wygląda na prawidłowo rozwijającą się ciążę i ona jest dobrej myśli i ja też mam być icon_smile.gif

Po powrocie do domu, pochwaliłam się synowi. Wiecie jak się cieszył ?? normalnie skakał niemal pod sam sufit icon_smile.gif kochane dziecko. Zaraz wziął telefon i zadzwonił do babci (a teściowa już wiedziała bo jej wczesniej zakomunikowałam) i mówi: " Babciu wiesz co, a mama była u lekarza i lekarz jej powiedział, że ma w brzuchu dziecko! No widzisz, to teraz wiemy dlaczego mama nie mogła schudnąć, bo po prostu jest w ciąży". Babcia to płakała ze smiechu. Dziewczyny, będąc na diecie nie raz skarżyłam się meżowi, ze jakiś zastój mam bo coraz oporniej mi te kg spadały, ale nie sądziłam, że Julek to słyszy i analizuje, a teraz powiązał sobie to z ciążą i rewelacyjnie wykorzystał icon_biggrin.gif

Jak myślicie ?? Chyba nie zapeszę jak sobie wstawię suwaczek już, bo zaczynam się ekscytować. 03.gif Kolejną rzeczą w mojej euforii bedzie poszukiwanie wózka i łóżeczka icon_lol.gif
asas87
Annie na pewno wszystko bedzie ok, ja z Olkiem tez byłam w 6 tygodniu i tez nic nie było słychać jeszcze a za 2 tygodnie dudnilo jak oszalałe icon_smile.gif i tym razem tez przecież tak miałam

Wozek to i ja będę musiała kupić nowy dopiero co wydałam prawie 4 tysiące na wozek Olka :/ a teraz bedzie potrzebny coś typu abc design zoom bo raczej Olka za rękę nie będę ciagnąć bo wózka i malucha ledwie chodzącego to nie upilnuje , przynajmniej nie w zimie

Jakby co to pewnie będziemy sprzedawać wozek Olka, cały czas jak nowy a pewnie jak odzyskam polowe pieniędzy to bedzie dobrze icon_sad.gif
zając_Poziomka
Witaj Kasiu-Photoflower icon_smile.gif Spojnych 9 (już nie icon_wink.gif ) miesięcy icon_smile.gif

Lena czytałam wczoraj, że 3 miesiąc to właśnie nasilenie objawów, ok 10 tygodnia osiągają swoje apogeum icon_razz.gif Coś w tym jest, bo mnie biust boli kosmicznie, zaczęłam czuć brzuszek (nie boli, ale jest TO uczucie, a do tej pory miałam je raz i to przez moment), wróciło marudzenie z jedzeniem i mdłości. Mnie to akurat cieszy icon_biggrin.gif Bo poprzednihttps://www.maluchy.pl/forum/style_images/batony/folder_editor_images/rte-bold.pnga ciąża zakończyła się dokładnie w 9t1d... dlatego wczorajszy dzień był dla mnie krytyczny i każdy objaw był na wagę złota icon_smile.gif


Aaaaa z ciążowych wariactw - zrobiłam sobie dziś rano herbatę: 2 łyżeczki cukru, torebka heratki, 2 łyżeczki kawy i plasterek cytryny icon_razz.gif Mniaaam icon_razz.gif Czuję, że to będzie ciężki dzień. Zapowiedziałam mężowi, że dziś nie gotuję, bo to się może źle skończyć icon_wink.gif


Laski, jakim cudem już teraz aż tak Wam biust urósł????? Czuję się.... jakby to powiedzieć.... nieusatysfakcjonowana porostem swoich icon_razz.gif Aż jeden rozmiar :/

Asas, masz wspomnienia z porodu bardzo świeże, więc Ci się nie dziwię. Pociesz się, że z drugim zawsze jest łatwiej icon_smile.gif

kajetanka, jedz dużo nabiału, piersi z kurczaka, ziemniaków itp, bo sycą na długo. Natomiast mało ryżu, kasz i makaronu, bo szybko po nich będziesz znów głodna.

Ja z kolei mam ochotę na wszystko, a kiedy tego spróbuję, to już nie mam. Bez problemów przechodzi tylko marchewka, rzodkiewka i kalarepa. Ale po tym zaraz jestem godna.

kajetanka, jakbyś znów musiała coś kamuflować, to kup sobie Dermcolor - kosztuje do 20 zł, a to naprawdę świetny kamuflaż icon_smile.gif na twarz na co dzień jest za mocny. Ukrywam nim tatuaże do sesji zdjęciowych, czasem używam zamiast korektora na pieprzyki.

Annie, ja miałam już tętno w 6t4d. Ale to sprawa indywidualna icon_smile.gif U jednych już na początku 6 będzie, u innych pod koniec 8. Wiele zależy na pewno od długości cyklu i momentu zagnieżdżenia.
Fajnie, że trafiłaś na super lekarkę icon_smile.gif
Reakcja synka cudowna icon_biggrin.gif
A suwaczek... ja miałam zanim do lekarza poszłam, bo wytrzymać nie mogłam icon_razz.gif Poza tym, dzięki niemu nie muszę zapisywać, któy to tydzień icon_biggrin.gif

Asas, używane wózki chodzą w różnych cenach, daj 3/4 z możliwością negocjacji. Ja sama zastanawiam się nad kupnem używanego. Śniło mi się właśnie, że kupowałam używanego x-landera w kolorze grafitu i kremu.... icon_razz.gif
zając_Poziomka
Annie, szynka wyszła boska icon_smile.gif Mało szynkowa icon_razz.gif ale pyyyyyyycha!

Robiłam tak:
Natarłam mięso solą czosnkową (ale taką z górnej półki, jak się ma taką marketową to lepiej sól morską i sprasowany czosnek), majerankiem, pieprzem. Owinęłam każdy kawałek folią aluminiową i włożyłam do lodówki na 36 godz.
Następnie do wysokiego garnka włożyłam: 5 liści laurowych, 5 ziarenek ziela angielskiego, sporo soli i pieprzu, kilka ząbków czosnku, 3 łyżki majonezu i 1 łyżka musztadry. Do tego włożyłam mięso i na wolnym ogniu podgrzewałam. Kiedy zaczęło się gotować odliczyłam 10 minut i wyłączyłam. Wystawiłam na balkon do całkowitego ostygnięcia. Po ok 6 godzinach powtórzyłam parzenie, zostawiłam na noc, aby ostygło, rano znów parzenie i stygnięcie. Następnie trzeba osuszyć i szamać icon_biggrin.gif

Chlebek, masełko, szyneczka i musztarda.... jestem w raju icon_biggrin.gif Soczysta, mięciutka icon_smile.gif Mniam icon_smile.gif
kajetanka
kasia photofower witam i gratuluję! icon_biggrin.gif Spokojnej ciąży życzę i zagądaj do nas icon_smile.gif

Annie, no już z niecierpliwością czekałam na Twoją relację z wizyty icon_smile.gif Super, że wszystko wygląda dobrze i pani doktor fajna! Zaufany lekarz do połowa sukcesu. Szkoda, że jeszcze serduszka nie było Ci dane zobaczyć, ale na pewno za tydzień już będzie. Jeśli już cieszysz się dużym biustem, może u Ciebie zmiana nie będzie tak widoczna, bo domyślam się, że dźwiganie dodatkowych kilogramów w tym miejscu może być uciążliwe.
Cieszę się, że Twój Julek tak zareagował icon_biggrin.gif Będzie świadomym starszym bratem.

Ja wózek chciałabym ściągnąć po Kai, mieliśmy Espiro, nie był mega drogi, a spełniał wszystkie wymagania, no i kupując mieliśmy nadzieję, że powozi jeszcze drugie. Ale sama nie wiem, raz czy moja siostra go teraz nie zatyra, a dwa, czy damy radę pojechać samochodem do PL? Przede wszystkim nie mamy jeszcze samochodu 08.gif a do tego pytanie, czy mąż dostanie dłuższy urlop? Do samolotu na wszelki wypadek nie zamierzam wsiadać, ostatnio poroniłam co prawda bardzo wcześnie, ale lecieliśmy z Polski w okolicy zagnieżdżania się zarodka.

Asas, no Ty faktycznie będziesz musiała zakupić coś dwuosobowego, popatrz po ile chodzą na allegro takie wózki jak teraz masz, myślę, że jak w dobrym stanie, spokojnie możesz dostać więcej niż połowę.

Zając, cieszę się, że krytyczny dzień za wami! Domyślam się jaki był trudny... Pijesz herbatę z kawą? icon_eek.gif Jak to tak? Nie słyszałam jeszcze o takim połączeniu icon_smile.gif
Twoja szyneczka brzmi pyszsznie icon_biggrin.gif A ile wody dajesz do tego garnka? Do połowy mięsa?

zając_Poziomka
kajetanko, woda musi przykryć mięsko. Naprawdę genialne icon_smile.gif Nie trzeba nic prócz chlebka i ewentualnie musztardy icon_smile.gif

Ja się od kilku dni orientuję w wózkach. Ceny mnie przerażają. Zastanawiam się skąd takie różnice, skoro większość tych wózków to jedno i to samo tak naprawdę....
Lena91
zając_Poziomka też tak czytałam icon_smile.gif Dlatego też, nie martwię się do tego stopnia icon_wink.gif

Annie* dziękuję bardzo serdecznie icon_biggrin.gif

A co do zachcianek, dzisiaj mój ukochany na śniadanie przyniósł śledzia w sosie tatarskim. O ile śledź zapachem i smakiem mnie bynajmniej nie zachwycił, o tyle sos... MNIAM icon_biggrin.gif No nie mogłam się opanować... ;D
Annie*
Zającu właśnie, lekarka też powiedziała, że być może jakbym przyszła za 2-3 dni to tętno byłoby już widoczne, a tak niestety muszę uzbroić się w cierpliwość do następnego tygodnia. Ale do 7-8 tygodnia nie ma się co martwić jeśli go nie widać.
A nie... czyli mój przepis trochę się różni, później napiszę dokładnie, bo zaraz zbieramy się z młodym do lekarza. Znowu brzydko kaszle i ma zielony, gęsty katar.
Twoja kawa z herbata i jeszcze z cytryną też zrobiła na mnie wrażenie 03.gif Nawet nie chcę sobie wyobrażać smaku 06.gif

kajetanka espiro to bardzo fajny wózek, koleżanka miała w kolorze zielonym i sobie chwaliła, także jak masz możliwość to jak najbardziej sobie go ściągnij. Po Julku wózek sprzedaliśmy bo wiedziałam, że szybko drugiego dziecka mieć nie będę.

Ja biorę pod uwagę tylko dwa modele wózków,w sumie nie mam się nad czym głowić. Jak bedzie już tak daleko to pojadę do sklepu i wybiorę ten, który bardziej mi będzie leżał.

Ok uciekam, odezwę się jeszcze wieczorem.


karolcia_d291
Ach dziewczyny zazdroszczę wam tych swojskich wędlinek i chęci jedzenia, jak tak dalej pójdzie to ja padnę z głodu...

A ja też oglądałam wózki, ale z ciekawości, chociaż już bym chciała coś kupować dla mojego maleństwa. Jednak jeszcze się powstrzymam. Teraz myślę o weselu mojej najlepszej przyjaciółki. W co ja mam się ubrać, muszę poszukać czegoś po sklepach. To będzie ciężkie wyzwanie bo ja i zakupy dla siebie to porażka, czego nie mogę powiedzieć o moim mężu. On mógłby chodzić na zakupy co i rusz... icon_razz.gif
karolcia_d291
Jeść bardzo nie mogę, ale jak przyprawiałam karkówkę i kotleciki schabowe na jutrzejszy obiad to mało mi język nie wypadł. Tak bym zjadła takiego surowego mięska z cebulką, pieprzem i solą, tatar mi się marzy...
Jakby to mój mąż powiedział: Co ta ciąża robi z tymi kobietami icon_wink.gif icon_wink.gif
Katarzyna Chrzuszcz
HEj dziewczyny ale ruch u Was miło miło poznać Was! Mam nowego Nicka (kiedyś Kasia-Photoflower) musiałam zmienić bo naruszała nazwa regulamin. Zostało mi dokładnie już 6 m-cy icon_smile.gif Karolcia mi się marzą wędzone makrelki i pyszne śledziki z oleju.... ehhh niesty trzeba zacisnąć zęby i odczekać icon_smile.gif
Na mdłości polecam wode z cytryną zanim wstaniecie z łóżka - mi pomogło

W piątek 2 USG już niemogę się doczekć icon_smile.gif Przy pierwszym (7tydzien) słyszałam już serduszko- melodia dla uszu <3
Annie*
Katarzyna Chrzuszcz czekamy więc na wieści z piątkowego USG icon_smile.gif
Z ciekawości ... dlaczego nie jesz śledzików?

karolcia przykro mi, że nie możesz nic przełknąć,myślę, że już nie długo ten wstręt do jedzenie minie. Będzie dobrze icon_smile.gif
Ja mam podobnie, nie cierpię chodzić po sklepach i szukać czegoś dla siebie. Z reguły jest tak, że jak akurat coś potrzebuję to nie mogę znaleźć a w innnym czasie jest tego multum i wtedy krew mnie zalewa. Przypomniałaś mi, że my w maju mamy taką małą uroczystość w rodzinie - ślub cywilny połączony ze chcinami i zaczynam czuć przerażenie 10.gif
Bez sensu kupować teraz kieckę bo nie wiadomo czy w maju się w nią wcisnę a w maju pewnie będzie problem żeby coś kupić. Ehhh....

Zającu przepis na wędlinę:
1. zalewa
- 2 litry wody
-1/2 szkl. soli (najlepiej morskiej, jeśli grupoziarnista to trzeba dać trochę mniej)
- 2-3 łyżki cukru
-3-4 liście laurowe
-5 ziarenek ziela ang.
-5 ziarenek pieprzu
-5 ziarenek owocu jałowca
-łyżka majeranku
-2 łyżki majonezu
-2 łyżki musztardy
- 5 ząbków czosnku
- szczypta gałki muszkatałowej (nie zawsze ją daję, bo nie zawsze mam a różnicy w smaku jako takiej nie czuję)

To wszystko trzeba wymieszać i doprowadzić do września, po ostudzeniu wkładamy mięsko (ja kawał mięsa zawijam w sznurek żeby nabrał takiego kształtu jak w sklepie icon_wink.gif) Całość znowu doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 10 min.
Zdejmujemy z ognia i po jakiś 6 godzinach znowu gotujemy przez 10 min, jak ostygnie wyciagamy z zalewy i wkładamy do lodówki żeby zrobiła się stabilna.
Ja ją przygotowuję wieczorem a na drugi dzień rano drugi raz gotuje. Bardzo dobra jest z chlebkiem i listkiem sałaty lodowej.
Przepis bardzo podobny do Twojego icon_smile.gif Ale może będziesz chciała wypróbować.

Młody mój znowu na lekach, całe szczęście, że obyło się bez antybiotyku, ale w piątek trzeba go przybrowadzić do osłuchania.

zając_Poziomka
Annie, na pewno wypróbuję icon_smile.gif
Ja teraz nie zwracałam uwagi na kształt, chciałam sprawdzić smak. Ale zamówię sobie siatkę do szynki icon_smile.gif i będę polować na kulki, coby na święta mieć piękną szyneczkę icon_smile.gif

Wróciły mi mdłości :/ Prawie całą noc się męczyłam icon_sad.gif

karolcia, ja mam komunię za 1,5 miesiąca :/ Strasznie nie na rękę kupowanie mi teraz sukienek - zwykłe już nie koniecznie będą dobre, ciążowe za duże. Chciałabym dopasowaną, żeby brzuszek było dobrze widać (najem się przed wyjściem icon_razz.gif ), aby mieć pretekst, żeby się szybciej zmyć icon_smile.gif Ale kupować sukienkę na jeden raz... Muszę odwiedzić chińczyka chyba icon_razz.gif
kajetanka
Jejku, dziewczyny, wy o tym jedzeniu, szyneczkach...nie powiem gdzie mi wlazł język 29.gif Zwłaszcza, że udało mi się dziś przełknąć tylko kilka łyżek mussli z mlekiem. A na obiad wymyśliłam leczo z cukinii... ślinię się na samą myśl, oby udało się zjeść icon_wink.gif

karolcia, my z mężem mamy to samo, ja nie lubię zakupów, przelatuję tylko tam gdzie muszę, a ten mógłby cały dzień spacerować po sklepach icon_neutral.gif

Zając, to nie musi być od razu sukienka na raz, zwłaszcza, że w maju jeszcze ogromna nie będziesz icon_wink.gif Jeślli chcesz coś dopasowanego, może po prostu poszukaj kreacji z elastycznego materiału? icon_smile.gif Ja jakoś na przełomie 7/8 miesiąc miałam wesele, wygrzebałam z szafy fajną, sukienkę, w którą bez problemu się zmieściłam, bo była bardzo rozciągliwa icon_biggrin.gif Tylko buty musiałam kupić, bo w szpilkach w upale na tym etapie daleko bym nie zajechała, a płaskich eleganckich nie miałam.

Mnie dziś w nocy męczyła gorączka icon_confused.gif Ki czort?? Kładłam się jakoś po północy i już mnie dziwnie trzęsło, obudziłam się 4:30, zimno, dreszcze, zmierzyłam temperaturę 37,4. Nie mam pojęcia od czego, bo przeziębienie względnie zażegnane, czasem gardło jeszcze zaboli, ale bez przesady. Łyknęłam paracetamol, bo bałam się, że skoro jest gorzej niż jak się kładłam, rano wstanę w jeszcze gorszym stanie.
zając_Poziomka
kajetanka, tylko że ja nie chodzę w eleganckich sukienkach icon_razz.gif Coś czuję, że skończy się na czymś oversizowym i pójdę na luzie. Sama nie wiem icon_razz.gif
karolcia_d291
A ja miałam mieć wizytę dopiero 31 marca, jednak jadę na wizytę jutro, ponieważ źle się czuję. Rano jak wstałam i zaczęłam szykować Natalce ubrania do przedszkola zaczął mnie boleć brzuch, tak kłuć strasznie że nie mogłam chodzić. Wzięłam nospe i telefon do lekarza od razu. Dzisiaj mam tylko leżeć, gdyby coś się działo mam dzwonić. Mam nadzieję że wszystko jest w porządku..... 13.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.