To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
karolcia_d291
adzia super że wszystko w porządku, oby tak dalej icon_smile.gif

annie jedź nad może i odpoczywaj. Przestaniesz może na trochę o tym wszystkim myśleć, taki wyjazd dobrze ci zrobi, pod warunkiem że będziesz wypoczywała a nie szalała icon_smile.gif trzymam ogromne kciuki żeby było tylko lepiej, musi być przytul.gif

Co do rota wirusa to moja córa złapała go w szpitalu dzień po zabiegu. Na naszej sali pooperacyjnej jedno dziecko zaczęło i reszta też została zarażona... Ale powiem szczerze że przeszła naprawdę dobrze tego rota.

Jeżeli chodzi o materac to też mam po córci kokosowo-gryczany i jest w stanie idealnym więc nie mam zamiaru kupować następnego.

mikkowska też gratuluję że z maleństwem wszystko ok. icon_smile.gif

Cierpię na bezsenność w nocy ostatnio, tragedia normalnie. A na dodatek to jak się kładę i zasnę z ręką podłożoną pod głową czy coś w tym stylu to budzę się po jakimś czasie z bólem zdrętwiała całą ręka. I na łóżku nie mogę się ułożyć....Ech muszę wam trochę pomarudzić co by nie było że tak miło jest teraz 03.gif 31.gif
zajÄ…c_Poziomka
Dzień dobry icon_smile.gif Właśnie zwlokłam się z łóżka icon_biggrin.gif
Obudziłam się o 2:30 i godzinę zastanawiałam się, czy wystarczająco chce mi się siusiu, aby budzić meża icon_biggrin.gif Wylał wieczorem podłogę przy drzwiach i musiał mi pomagać przejść, bo z tym bębenkiem to już nie jest takie proste 06.gif A później sobie przypomniałam, że dostałam wczoraj decyzję z ZUSu icon_smile.gif i niedługo mi wypłacą pieniądze icon_smile.gif Do tego mąż rozdziela sobie urlop, więc jest szansa, ze do końca wakacji (a na pewno przed porodem) zrobimy nie tylko pokój, ale i przedpokój brawo_bis.gif Strasznie sie cieszę. Ale, żeby nie było, że nie mam się czym martwić, to mi się ubzdurało, że lekarz mi wydaje zwolnienia "leżące" 21.gif i że po tych przejściach ZUS na pewno mi zrobi kontrolę, więc jestem uziemiona 13.gif I zamiast wstać i sprawdzić skan, to se tak leżałam do 7 i przeżywałam icon_razz.gif Mąż wstał do pracy, to mi sprawdził i się uspokoiłam icon_razz.gif


mikkowska, ja przed badaniami jem m&M's z orzechami - nie wiem jak to działa, ale Lila od razu się po nich budzi. Po innych rzeczach niekoniecznie.



Byliśmy wczoraj oglądać wózki i mój mąż mnie zadziwił!!!!! Na początku tak se tylko patrzył, w ogóle nie chciał pomocy ekspedientki. Myśłałam: super, znowu wejdziemy, popatrzymy i wyjdziemy z taką samą wiedzą, jak wcześniej. I na samym końcu sklepu wpadł nam w oko wózek 3w1. Swoją drogą mój mąz nie może pojąć fenomenu fotelika dla niemowlaka icon_razz.gif bo jakze to! wozić dziecko na leżąco icon_biggrin.gif No i poprosił ekspedientkę o pomoc. Poopowiadała, popokazywała. A mój mąz co? Prawie rozłożył ten wózek na czynniki pierwsze icon_razz.gif Każdy szczegół sprawdził, co jak, gdzie, kiedy i z czym 02.gif I przestał marudzić w kwestii ceny icon_razz.gif Znalazłam ten wózek na allegro 300zł taniej icon_wink.gif ale i tak jest droższy niż planowaliśmy. I przyznam, że jest genialny icon_smile.gif Śmiałam się z niego później, bo jak chodziliśmy po galerii i wracalismy do domu, to bacznie obserwował wszystkie wózki 06.gif ALe i ja się przyglądałam i kulka razy widzieliśmy ten "nasz", widać było, że świetnie się prowadzi icon_smile.gif
Cieszę sie, że mamy to z głowy. Jeszcze wybieramy się do Nowego Targu po łóżeczko, bo koszt paliwa i kuriera wyjdzie taki sam, to wolimy sobie pooglądać na żywo, może coś jeszcze innego znajdziemy w tym sklepie icon_smile.gif

kajetanka
Zając, bardzo fajny wózeczek i kosz chyba pojemny icon_biggrin.gif

Mnie rozwalają moje sny...wczoraj śniła mi się jakaś orgia, a dzisiaj, że wbijałam się w swoje nieciążowe spodnie i strasznie mnie cisnęły w brzuch, ale jakoś się tym szczególnie nie przejmowałam, aż w końcu brzuch nagle spadł mi bardzo nisko, tak, że trzymałam Małą, żeby nie wyleciała i czułam normlanie jej rączkę, plecki, nóżki, jakby siedziała tuż pod pod moją skórą 43.gif I jeszcze szłam tak po Kaję do przedszkola, a była godzina 22.
zajÄ…c_Poziomka
Tak, kosz jest spory i jest do niego bardzo łatwy dostęp. Wózek jest wysoki (w sensie osadzenia siedzisk i gondoli), co mi bardzo przypadło do gustu. Bardzo zwrotny, lekki icon_smile.gif W zestawie torba, moskietiery itp, pompka icon_smile.gif
Jeśli macie możliwość to sobie sprawdźcie ten wózek, myślę że warto icon_smile.gif

No i my się chyba na błękitny zdecydujemy. Choć mój mąż się przy różowym upiera icon_razz.gif i bardzo przeżywa, że takich nie ma w ofercie icon_razz.gif

Ja wczoraj zdradzałam męża we śnie icon_redface.gif
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 25 Jun 2014 - 13:20) *
Ja wczoraj zdradzałam męża we śnie icon_redface.gif

No, ja na moją orgię też nie patrzyłam biernie 29.gif aczkolwiek mąż był obecny icon_wink.gif

Jak weźmiecie błękitny wózek, ludzie zaczną Cię wkurzać, że mówią "jaki śliczny chłopiec" icon_wink.gif Ja Kaję w różne kolory ubierałam, miała nawet bodziaki w autobusy, samochody po kuzynie i jakoś mi to nie przeszkadzało, ale te teksty innych, czasami zaczęły irytować icon_wink.gif A tatusiowie to głupieją i w róż czasem idą bardziej niż mamusie icon_razz.gif Mój, przeciwnik wszystkiego co mu się tylko z różem kojarzy (fiolet/śliwka/bordo), takie cukierkowe sukienusie kupował od początku, że aż mdliło ;P W tym roku nawet mieliśmy choinkę całą różową, bo tak Córeczce wymyślił i mnie przegłosowali 43.gif

Dżizas, ja komu mówię, że będzie dziewczynka, słyszę "no...hmm...najważniejsze, żeby było zdrowe" 37.gif A wszystkim na złość zrobię i urodzę drugą córkę! Idealny model rodziny 2+2, z tego koniecznie synek i córeczka! I każdy próbuje mi wmówić, że ja też właśnie o tym zawsze marzyłam. Każdy myśli, że trzeba mnie pocieszyć, nawet własna matka i najlepsza przyjaciółka. Ludzie mnie wkurzają 21.gif
mikkowska
Kajetanka nie przejmuj się jakimś gadaniem icon_smile.gif Jak mojej na dzień dzisiejszy córce pisior urośnie to też będzie dobrze i będę skakac do góry. Dwóch urwisow też mi odpowiada:-)
zajÄ…c_Poziomka
Mamy różową pościel i kocyki do wózka, więc moze nie bedzie tak źle icon_biggrin.gif Poza tym u mnie w mieście większość pań w wieku, który sprzyja zaczepianiu i zachwycaniu uważa, że niebieski jest dla dziewczynek a różowy dla chłopców icon_razz.gif

Ja bym sie tam nie obraziła na 2 tej samej płci icon_smile.gif Zwłaszcza ze względu na jeden pokój, który dzieci będą kiedyś dzielić. I też mnie wkurza taka żałość nad płcią... Tak jak teraz sie niektórzy z mojego męża nabijają, że się nie popisał, bo nie syn...
Annie*
adzia ojj to przepraszam icon_smile.gif w takim razie to nie byłaś Ty icon_wink.gif
W takim razie kto ?? Może Novika ?? No któraś dziewczyna kiedyś pisała, że też spodziewa się córci.

mikkowska teraz nie pamietam w którym jesteś tygodniu, ale na przezierność to chyba już za późno. A wcześniej nie dało się zmierzyć tego fałdu, tak?

karolcia pomarudź sobie ile potrzebujesz, po to właśnie tutaj jesteśmy icon_smile.gif

zajÄ…cu wozek bardzo fajny icon_smile.gif i lekki przede wszystkim

kajetanka nie przejmuj się przytul.gif ludzie to za grosz taktu nie mają, jak bum cyk cyk. Do głowy im nie przyszło, że może Wy chcieliście drugą córkę ??
Ja też nie rozumiem tego ciśnienia na dwupłciowść wśród rodzeństwa! Zamiast Ci pogratulować, że jest ci dane mieć drugie dziecko (bo różnie w życiu bywa) to oni z takim tekstem. Ehh...
Ja to mam znajomą, która znowu w drugą stronę mi dowaliła. Ona spodziewa się drugiego chłopca na sierpień, jak ja jej oznajmiłam, że spodziewamy się córki, to ona, że Bóg ją wysłuchał, że sobie wymodliła drugiego syna, bo dziewczynki nie chciała, bo ich nie lubi bo są głupie icon_rolleyes.gif I rozmawiaj tu z ludźmi !!! Ja to może jestem d*pa wołowa i w wielu sytuacjach nie umiem walczyć o swoje ale w życiu bym czegoś takiego przyszłym rodzicom nie powiedziała.
Wiem, że różnie ludzie do ciąży podchodzą, niektórzy rzeczywiście marzą o dziecku danej płci, no ale bez przesady. My to się staraliśmy o dziecko a nie o syna czy córkę, wiadomo później już ciekawosć zżera kto tam w tym brzuchu urzęduje icon_smile.gif Ehh... nie denerwuj się, odpowiadaj, że córka spłodzona z premedytacją i niech zamyka to ludziom buzie.
Nooo albo taka sytuacja jak u Zajączka, bo mąż się niby nie spisał bo córka w drodze wallbash.gif Ludzie nie mają do końca poukładane w głowach.
Wnerwiłam się normalnie !!!!
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 25 Jun 2014 - 14:03) *
Tak jak teraz sie niektórzy z mojego męża nabijają, że się nie popisał, bo nie syn...

I właśnie o tym mówię 37.gif Mój czasem przebąkiwał, że fajnie byłoby mieć syna, ale potem przychodziła Kaja, wyściskała go, wycałowała po całej twarzy, pouśmiechała się słodko, posypała "wiesz, ja tak cię kocham", tatuś się rozpływał i twierdził, że córy są super icon_wink.gif Bał się, że z chłopakiem musiałby później jakieś męskie rozmowy przeprowadzać, a nie wie jak 29.gif

Annie, też słyszałam od ciężarnej, która miała mieć syna i dowiedziała się, że drugie jest dziewczynką, że to największa tragedia jaka ją spotkała 43.gif Że czuje jakby miała w brzuchu jakąś ośmiornicę, nie dziecko, no ale przy takich tekstach to już na bank problemy z głową icon_rolleyes.gif

Rozumiem jeszcze, że jak ktoś się bardzo nastawi na daną płeć, trzeba go później jakoś pocieszyć, ale ja od początku mówiłam, że mnie jest obojętne, a i tak nikt mi nie wierzy icon_rolleyes.gif To mnie najbardziej wkurza.
Przed pierwszą ciążą nie wyobrażałam sobie, że mogłabym mieć córkę, pomagałam w wychowywaniu młodszego brata, potem opiekowałam się siostrzeńcem, przyjaciółka urodziła chłopca, nie znałam żadnej małej dziewczynki, to dlatego icon_wink.gif Teraz znowu jakoś dziwnie czułabym się przy obsłudze chłopaka icon_razz.gif
zajÄ…c_Poziomka
Ja jakoś od zawsze jak sobie wyobrażałam własne dzieci, to miałam starszą dziewczynkę i młodszego synka icon_biggrin.gif Ale jak przyszło co do czego stało się to obojętne.. Co by nie było, pokocham jak swoje icon_wink.gif Druga też może być dziewucha, ważne że moja icon_smile.gif

Mnie strasznie wkurza tekst "najważniejsze, żeby było zdrowe". Kiedy np matka mówi, że jej obojętna płeć, byle było zdrowe, to jest ok. Ale jak rozmawiam z kimś o płci i słyszę ten tekst, to mnie trafia! To tak, jakby powiedzieć: no, wiesz... no ma defekt, istotny defekt, ale jak będzie zdrowe to się z tym pogodzisz.... jakoś...

Annie*
kajetanka podobnie było ze mną w pierwszej ciąży. Też nie widziałam siebie w roli mamy chłopca, nie znałam się na obsłudze itp. Przyznam, że liczyłam na dziewczynkę, ale wyszedł nam chłopak icon_smile.gif
A później już mi było wszystko jedno, chociaż tym razem coś mi podpowiadało własnie dziewczynkę. Staraliśmy się z testami owulacyjnymi wtedy te krechy sugerowały, że jestem przed owulacją i tak nam wyszła córcia.
Ja jestem uradowana, zmierzę się z wychowaniem córki, ale jakby się okazało, że noszę pod sercem drugiego syna też bym była szczęśliwa.
Natomiast mój mąż taki właśnie założył sobie scenariusz od samego początku. Z Julkiem czuł, że będzie chłopak, a teraz od samego początku mowił, ze będzie dziewczynka. Niedawno zapytałam, skąd on wiedział, ze tak akurat wyjdzie, na to on:"Bo tak chciałem" icon_smile.gif

Sąsiadom 2 tygodnie urodził się synuś, a już widać po mnie stan błogosławiony, więc zaczęłyśmy rozmawiać, oczywiście się pochwaliłam, że córkę w listopadzie powitamy, na to ona, że w takim razie musi męża na poradę przysłać bo on tak bardzo chciał córkę icon_smile.gif oczywiście teraz syn mu cały świat przysłania, ale wymarzył sobie pierwsza córkę icon_smile.gif

Ehh...zresztą szkoda gadać.
adzia25
Bo ludzie zawsze musza gadac... icon_evil.gif
Jak nie masz dzieci- gadaja, jak masz jedno- gadaja, ze przydaloby sie drugie, jak tej samej plci- gadaja, ze jeszcze trzecie bo musi byc syn/corka, a jak masz przyslowiawa "parke" to nie waz sie miec trzeciego- bo beda gadac 04.gif trzeba olac.
My jestesmy prawie 10,5 roku po slubie i to nasze 1 dziecko, wyobrazcie sobie ile my sie nasluchalismy 37.gif a bardzo dlugo nie mielsmy dziecka z wyboru, nawet nie probowalam nigdy tlumaczyc...
Teraz z kolei wszyscy sa oburzenie, bo jak mozemy nie chciec poznac plci! Albo, ze na pewno nie wytrzymamy i w koncu zapytamy... Wszyscy wszystko wiedza lepiej, ja juz sie uodpornilam wink.gif
Ale nie wyobrazam sobie jak ograniczonym trzeba byc czlowiekiem, zeby powiedziec przyszlemu ojcu, ze jest w jakis sposob "niewartosciowy" bo nie splodzil pierwszego syna, czy kolejnej corki 43.gif
mikkowska
Annie no właśnie byłam już raz na badaniu i niestety dzieciaczek spał i nie dało się go zbadać, choć lekarz go próbował obudzić, ale nic a nic nie dało się zbadać, bo źle był ułożony. Tym razem też spał. Zależy jakby maluch nie był za duży to dałoby się zbadać te fałdki...

Przecież tu nie o płeć chodzi a o kolejnego towarzysza dla mojego synka i dla nas. Olek koniecznie chce mieć kogoś z kim będzie mógł w piłkę pograć icon_smile.gif
Angie77
adzia25 podziwiam, że nie chcecie poznać płci. Bo ja za ciekawska jestem i chyba bym nie wytrzymała:P Chociaż nikt mi nie wierzy jak pytają ludzie co wolę, czy chłopca czy dziewczynkę i odpowiadam,że dla mnie to nie ma znaczenia i nie nastawiałam się na konkretną płeć(chociaż mój M jakoś był na córkę bardziej nastawiony), tylko na dziecko jako dziecko. A jak juz sie dowiedzielismy, że to chłopiec i powiedziałam znajomej, to jej tekst był taki: Aha...no to trudno, moze następnym razem sie uda!(nie wiem skad jej sie to wzielo....aż mnie zatkało-zwłaszcza, że od początku podkreślałam, że dla mnie płeć nie gra roli)
No ale tak jak mówicie, ludzie tak czy tak będą gadać. mam znajomych 5 lat po ślubie, to az mi ich szkoda bo caly czas ktos probuje dowalic o spłodzeniu potomka. A ostatnio nawet do kolegi, jego znajomy wypalił, że jak mu nie wychodzi to może pomóc bo sam dwojke juz "swojej" machnął" to i obcej może !!! Boże, pozabijać tylko!
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 25 Jun 2014 - 17:00) *
To tak, jakby powiedzieć: no, wiesz... no ma defekt, istotny defekt, ale jak będzie zdrowe to się z tym pogodzisz.... jakoś...

Ciesz się, że ma obie ręce i nogi, a to co ma pomiędzy nimi...no trudno, czasu już nie cofniesz. Też tak właśnie to odbieram. Albo jak powiedziałam koleżance, że na 95% dziewczynka, usłyszałam "czyli jest jeszcze szansa, że chłopiec?".
Na pewno każdy po 25 urodzinach marzy o założeniu rodziny, na pewno każdy facet marzy o synu, a każda matka o córce. Głupie gadanie, że głowa boli.

Adzia, chęć "niespodzianki" przy porodzie też jest bardzo fajnym pomysłem icon_smile.gif Ja tam bym nie wytrzymała, bo ciekawska osoba jestem icon_biggrin.gif Ale ma w sobie urok niewiedza, kiedyś nie miałam pojęcia jak wyobrażać sobie swoje dzieci, ten znak zapytania na którymś wzbudza pewien dreszczyk emocji icon_wink.gif Dziś bardzo się zastanawiam jak będzie wyglądać młodsza? Czy będzie podobna do starszej? Czy będzie tak samo śliczna i mądra? icon_razz.gif Mnie tak samo jak Mikkowskiej, chodzi o kolejną osobę, której w naszej rodzinie zdecydowanie brakuje. Potem jeszcze psiak i będzie komplet icon_razz.gif

Annie, Ty wróżką nie zostaniesz, u mnie się przepowiednia nie sprawdziła, ale Twój mąż...widać, że facet wie co robi icon_wink.gif

Angie, właśnie nie wiem i nie potrafię zrozumieć, dlaczego ludzie nie wierzą, że może być komuś wszystko jedno? Na pewno tak mówimy, bo tak wypada... Rozumiem więc, że wszyscy rodzice jedynaków, to koszmarnie nieszczęśliwe osoby!

Mikkowska, to Ty niezłego śpiocha hodujesz 06.gif Ciekawe, czy po tej stronie brzuszka też będzie taki grzeczny? icon_wink.gif
zajÄ…c_Poziomka
Mnie tak ktoś z rodziny dowalił o "najwyższym czasie spłodzenia potomka" 3 tygodnie po poronieniu... Ludzie tak *****zielą i nie mają pojęcia jak bardzo mogą kogoś zranić.

Moja znajoma na wieść, że jestem w ciąży zapytała "a co mąż na to?". Zatkało mnie. Załamał się i poszedł się powiesić... Nie rozumiem pytania w ogóle - co ja wiatropylna jestem? Sama sobie zrobiłam? Ostatnio pytała mnie o płeć. Córka. Odpowiedź "aha". A zaraz "no to teraz musicie wymyślić imię, a to trudne"... No to ja "niezmiennie od 9 lat Liliana". Odpowiedź? A co mąż na to 23.gif Nosz kurka, nazwałam sobie dziecko bez porozumienia z mężem - albo się dostosuje, albo niech się wynosi.

Działają mi ludzie na nerwy :/

Mojemu mężowi marzy się synuś - żeby grać z nim w piłkę, zabierać na mecze icon_smile.gif Ale na punkcie córuni już ma hopla icon_wink.gif A wiadomo - córunia tatunia icon_wink.gif

Tak sobie myślę - nawet jeśli człowiek początkowo ma jakieś oczekiwania co do płci, to po poronieniu robi się to naprawdę obojętne. I widzę, że osoby, które wiedzą o moich przejściach w to wierzą.

Obracam się głównie wśród taktownych osób i zazwyczaj, kiedy rozmawiamy o płci to pada pytanie o moje preferencje. Jednej znajomej powiedziałam z ciekawości, że chciałam chłopca, a ona mi na to, że nawet jeśli teraz czuję rozczarowanie, to i tak jak urodzę to córa będzie najcudowniejsza na swiecie i że nie chciałabym jej zamienić na chłopca icon_smile.gif Da się po ludzku odpowiedzieć? Da! Tylko, że ludzie własne preferencje uznają za jedyne właściwe i uważają, że inni mają identyczne zdanie.
komunikacja24
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 25 Jun 2014 - 19:48) *
Mnie tak ktoś z rodziny dowalił o "najwyższym czasie spłodzenia potomka" 3 tygodnie po poronieniu... Ludzie tak *****zielą i nie mają pojęcia jak bardzo mogą kogoś zranić.

Moja znajoma na wieść, że jestem w ciąży zapytała "a co mąż na to?". Zatkało mnie. Załamał się i poszedł się powiesić... Nie rozumiem pytania w ogóle - co ja wiatropylna jestem? Sama sobie zrobiłam? Ostatnio pytała mnie o płeć. Córka. Odpowiedź "aha". A zaraz "no to teraz musicie wymyślić imię, a to trudne"... No to ja "niezmiennie od 9 lat Liliana". Odpowiedź? A co mąż na to 23.gif Nosz kurka, nazwałam sobie dziecko bez porozumienia z mężem - albo się dostosuje, albo niech się wynosi.

Działają mi ludzie na nerwy :/

Mojemu mężowi marzy się synuś - żeby grać z nim w piłkę, zabierać na mecze icon_smile.gif Ale na punkcie córuni już ma hopla icon_wink.gif A wiadomo - córunia tatunia icon_wink.gif

Tak sobie myślę - nawet jeśli człowiek początkowo ma jakieś oczekiwania co do płci, to po poronieniu robi się to naprawdę obojętne. I widzę, że osoby, które wiedzą o moich przejściach w to wierzą.

Obracam się głównie wśród taktownych osób i zazwyczaj, kiedy rozmawiamy o płci to pada pytanie o moje preferencje. Jednej znajomej powiedziałam z ciekawości, że chciałam chłopca, a ona mi na to, że nawet jeśli teraz czuję rozczarowanie, to i tak jak urodzę to córa będzie najcudowniejsza na swiecie i że nie chciałabym jej zamienić na chłopca icon_smile.gif Da się po ludzku odpowiedzieć? Da! Tylko, że ludzie własne preferencje uznają za jedyne właściwe i uważają, że inni mają identyczne zdanie.

I taka odpowiedź powinna być od każdego.....
My w tą niedzielę się przeprowadzamy na inne mieszkanie......Właściciel obecnego mieszkania chce wynajac więc wczoraj wieczorem przyszła para ogladać to obecne mieszkanie.....
Bardzo podobało im się łózko bo oboje wysocy jak drzewa,tylko Pani się wystraszyła,ze moze "pechowe" bo też moze zajsć na nim w ciązę a oni jeszcze nie chcą. icon_eek.gif .....
Jak powiedziałam,że moja ciąża to nie jest "wpadka" tylko,ze się staraliśmy z męzem to zrobiła taką minę jakbym chciała lecieć w kosmos conajmniej... 21.gif
Ogólnie ludzie mili i wykształceni ale na dzieci sie zapatrują jak na kosmitów.....

A ja mam coś doła.....
W pierwszej ciaży już czułam ruchy mocne,konkretne,kopniaczki.
A teraz czuję tylko jak się rusza jakby mały obcy ale kopniaczków czy mocniejszych ruchów jeszcze nie...
To dziwne bo przecież doskonale wiem jakie to uczucie i go nie pomylę.....I zjem słodkie i oddycham głęboko i na różne strony sie układam i głaskam....no nic,jedynie czyję jak się przekręca czy zmienia pozycję ale nie czuję szturchnięć i kopniaczków....ech...nie moge się ich doczekać...
I wkurzają mnie te budzenia w nocy,raz śpię jak kamień i rano nie mogę się obudzić a raz się kręcę,budzę i śpię czujnie jak mysz pod miotłą.....
zajÄ…c_Poziomka
Dziewczyny, martwię się icon_sad.gif Od 3 dni mam bóle (chyba) w szyjce macicy icon_sad.gif Do tej pory tylko na leżąco, dziś też kiedy stoję i chodzę. To jest taki kłujący ból zlokalizowany w jednym miejscu, czasem dość mocny. Raz trzyma przez kilkanaście minut, a innym razem kilka sekund. Myślałam, że mnie młoda skopała po szyjce, bo ostatnio bardzo aktywna jest w tej okolicy lub nosiłam ciasne legginsy, ale dziś włożyłam ciążowe spodnie, Lila śpi, a mnie boli.
komunikacja24
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Thu, 26 Jun 2014 - 11:46) *
Dziewczyny, martwię się icon_sad.gif Od 3 dni mam bóle (chyba) w szyjce macicy icon_sad.gif Do tej pory tylko na leżąco, dziś też kiedy stoję i chodzę. To jest taki kłujący ból zlokalizowany w jednym miejscu, czasem dość mocny. Raz trzyma przez kilkanaście minut, a innym razem kilka sekund. Myślałam, że mnie młoda skopała po szyjce, bo ostatnio bardzo aktywna jest w tej okolicy lub nosiłam ciasne legginsy, ale dziś włożyłam ciążowe spodnie, Lila śpi, a mnie boli.

ja bym zadzwoniła do gina,opisała ból i zapytała....może trzeba to obejrzeć....
kajetanka
Zając, a masz opcję "telefon do doktora?", najlepiej byłoby zadzwonić i zapytać czy jechać z tym gdzieś, czy nie panikować?
Mnie też zdarzają się takie dziwne bóle, ale są sporadyczne.

Komunikacja, jeśli czujesz, że się wierci, to wszystko gra icon_smile.gif Może po prostu ta ciąża jest troszkę inaczej ułożona, łożysko może z przodu? Poza tym dzidziuś jest jeszcze malutki.
zajÄ…c_Poziomka
Jak sobie uprzytomniłam, że boli mnie od razu kręgosłup w odcinku krzyżowym i że to może być objaw skracajacejsię szyjki, to zadzwoniłam. Kazali od razu jechać. Torbę na wszelki wypadek spakowałam i czekam na męża teraz icon_sad.gif Strasznie sie boję.
kajetanka
Zając, trzymam mocno kciuki!! Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje! Daj znać jak będziesz miała chwilę przytul.gif
karolcia_d291
zając trzymam kciuki żeby było dobrze &&&&& przytul.gif jak będziesz miała chwilę to czekamy na informację...

A ja dzisiaj biorę się za gołąbki, pogoda u nas paskudna aż się nie chce nic robić a w domu bałagan.... Ech...
zajÄ…c_Poziomka
Teraz ze strachu to mnie wszystko boli icon_sad.gif Jeszcze jak mi położna powiedziała, że mam być najszybciej jak tylko dam radę, to już w ogóle icon_sad.gif

karolcia, podrzuć trochę gołąbków icon_smile.gif
komunikacja24
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Thu, 26 Jun 2014 - 12:33) *
Teraz ze strachu to mnie wszystko boli icon_sad.gif Jeszcze jak mi położna powiedziała, że mam być najszybciej jak tylko dam radę, to już w ogóle icon_sad.gif

karolcia, podrzuć trochę gołąbków icon_smile.gif

Wszystko będzie na pewno dobrze...trzymamy mocno kciuki za to....
I koniecznie daj znać co i jak bo my tu teraz będziemy ze strachu o Was obgryzać paznokcie....
adzia25
zajÄ…c_Poziomka o jejku, jejku przytul.gif mocno zaciskam kciuki i czekam na same dobre wisci blagam.gif
Angie77
zającu to tak jest, ze strachu i nerwów to wszystko boli i to ze zdwojoną siłą. na pewno wszystko będzie ok. Tylko się nie denerwuj.
zajÄ…c_Poziomka
571g brykajacego człowieka icon_smile.gif nic się wielkiego nie dzieje, trochę macica za twarda, mam luteine i dupka i rozkurczajace. Dobrze że przyjechałam. A czułam ucisk w jednym miejscu bo akurat tam lilutek ma główkę a macica powoli zaczyna się przygotowywać i się to nałożyło w czasie. Mam się bardzo oszczędzac

Ufff. Dobrze, że dziś mój lekarz przyjmuje, bo czułam się bardziej komfortowo, w końcu zna doskonale moją ciążę
komunikacja24
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Thu, 26 Jun 2014 - 14:40) *
571g brykajacego człowieka icon_smile.gif nic się wielkiego nie dzieje, trochę macica za twarda, mam luteine i dupka i rozkurczajace. Dobrze że przyjechałam. A czułam ucisk w jednym miejscu bo akurat tam lilutek ma główkę a macica powoli zaczyna się przygotowywać i się to nałożyło w czasie. Mam się bardzo oszczędzac

Ufff. Dobrze, że dziś mój lekarz przyjmuje, bo czułam się bardziej komfortowo, w końcu zna doskonale moją ciążę

No widzisz.... brawo_bis.gif wiedziałam,ze forumowe kciuki działają cudownie,nie jednokrotnie się o tym przekonałam....
Jak przeczytam,że coś robisz,dużo chodzisz czy się przemęczasz to w doopsko normalnie kopa dostaniesz-bo masz się oszczędzać 06.gif i nie strasz nas kobietko....
zajÄ…c_Poziomka
A obiad mogę sobie zrobić? icon_biggrin.gif
adzia25
Uff icon20.gif No to wspaniale icon_biggrin.gif Uciekam, bo obiad przypale 29.gif
komunikacja24
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Thu, 26 Jun 2014 - 14:48) *
A obiad mogę sobie zrobić? icon_biggrin.gif

na siedzÄ…co hi hi 04.gif
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Thu, 26 Jun 2014 - 13:48) *
A obiad mogę sobie zrobić? icon_biggrin.gif

Nie, tylko zjeść icon_biggrin.gif

Dobrze, że wszystko gra! icon_smile.gif

Ja właśnie piekę łososia w folii, z masełkiem...
adzia25
Zapomnialam Wam napisac, ale na przedwczorajszej wizycie (to byla moja 1 u tego lek.) pani w rejestracji dala mi karte do wypelnienia, ktora musze oddac w klinice w 6 m-cu + broszure inf. kliniki. Musze wypelnic czy zycze sobie osobny pokoj, czy chcemy pokoj indywidualny dla nas dwojga, bo moze eM zostac ze mna na caly pobyt... takie techniczne spr...., no ale w tej broszurze inf. jest tez to co musze zabrac, dla mnie i dla maluszka... tak jakos powaznie sie zrobilo 37.gif , bo ja jestem ciagle na etapie, ze jeszcze jestem w szoku, ze sie udalo 04.gif
Jedziemy dzis na zakupy, moze wreszcie kupie sobie przy okazji jakies ciuch ciazowe... 43.gif
No i bylam sie wczoraj umowic na te masaze (bo ja mam dyskopatie i cos mi sie plecy odzywaja i dr zapisal mi 10 seansow u kinezjoterapeuty) i pani dala mi 1 termin na 1 lipca... a juz myslalam, ze mi ulaza 21.gif No ale znajoma polecila mi pana, ktory najwidoczniej faktycznie jest dobry= oblegany...
karolcia_d291
zajac super ze wszystko w porzÄ…dku. icon_biggrin.gif

Kajetanka daj trochę tego łososia... icon_smile.gif ja akurat golabkami się zajadam a wczoraj zrobiłam ciasto i juz prawie nie ma. A najlepsze jest to ze jeszcze go nie jadłam.

Adzia juz nic nie mów ze poważnie się zrobiło bo ja na odliczanie weszłam i nie dowiezam.
adzia25
Dobrze, ze juz zjadlam obiad, bo Wy tu o samych pysznosciach piszecie icon_smile.gif
karolcia_d291 a jakie ciasto robilas?
CYTAT(karolcia_d291 @ Thu, 26 Jun 2014 - 16:34) *
Adzia juz nic nie mów ze poważnie się zrobiło bo ja na odliczanie weszłam i nie dowiezam.

No to gratuluje 06.gif no i faktycznie, teraz nie ma u Ciebie juz zartow... icon_cool.gif
zajÄ…c_Poziomka
komunikacjo, na siedząco będzie ciężko icon_razz.gif A mąż w pracy do wieczora i z głodu umrę! Ale na obiad mam dziś kolby kukurydzy, więc żaden wysiłek icon_biggrin.gif A wieczorem zamówię pizzę icon_smile.gif Jutro coś ugotuję w ramach relaksu icon_smile.gif

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Strasznie się zestresowałam. Ale już jest dobrze icon_smile.gif Trochę ochłonęłam. Cieszę się, że pojechałam do swojego lekarza a nie znów na IP, bo pewnie by mnie zostawili bez sensu na oddziale. A tak to lekarz mnie porządnie zbadał, maluszka też wybadał, wymierzył. Mam brać leki, oszczędzać się i nie głaskać brzucha icon_sad.gif To ostatnie będzie trudne icon_sad.gif

adzia, jeszcze 3 tygodnie i będzie Ci czas z górki leciał icon_razz.gif Ja już mężowi zapowiedziałam, że jak dotrze kasa z zusu, to rezerwuję 500zł na wyprawkę dla siebie do szpitala icon_razz.gif Zaczy7nam się też rozglądać za porządnym laktatorem, bo planuję miesiąc po porodzie wrócić do pracy. To będzie 2-4 godzin kilka razy w tygodniu, w tym czasie maluszkiem zajmie się tatuś lub babcia. W sierpniu kupimy łózeczko i wózek i wywieziemy do dziadków, żeby u nas się nie zakurzyły w tym remoncie nieszczęsnym.
Annie*
Zajączku coż Ty za wieści nam tutaj przyniosłaś??!! Ufff .... całe szczęście, że wszystko jest dobrze przytul.gif Ulzyło mi.

Adzia no niestety czas leci, ja też nie mogę uwierzyć, że za mną już połowa ciąży i tak na prawdę nie dużo czasu zostało. Bo wakacje zlecą jak mrugniecie okiem, później to już zostaną tylko 2 m-ce.
Ja dla córy też w sumie nic nie mam, mam koszyk i buciki na zimę. Zresztą Wam zaraz pokażę icon_smile.gif




(to są zdjęcia z aukcji, które wygrałam, bo rzeczy są uzywane)
I to póki co jest cała moja wyprawka icon_cool.gif ale pocieszam się, że jest jeszcze mnóstwo czasu icon_smile.gif Achaaa....zapomniałabym fotelik też mamy zamówiony, ale odbierzemy go dopiero po naszym powrocie

ZajÄ…cu a jakÄ… masz przepisanÄ… dawkÄ™ luteiny ??

karolcia gratuluje tego odliczania, już bardzo poważnie się zrobiło icon_smile.gif Za niedługo jedna po drugiej będziemy się rozpakowywać icon_biggrin.gif

A my mieliśmy dzisiaj ciężką noc. Julek od 2:30 wymiotował a skończył o 10:00 rano. Mam zarzygane dosłownie wszystko. Nie dosyć, że nastawiłam chyba z 5 pralek z rzeczami, które bierzemy nad morze to teraz jeszcze muszę prać pościel i koce. Nie wiem kiedy mi to wyschnie przy takiej pogodzie. Biedny ten mój synuś, umęczył się bardzo, do tego gorączka doszła (pewnie od żołądka), spalismy do 14 i teraz czuję się taka nijaka. Oby sie młody wykurował przed wyjazdem.

dopisek:

Zającu ja miałam laktator z Avent, co prawda ręczny ale byłam z niego bardzo zadowolona, służył mi 5,5 miesiąca. Teraz wybiorę elektryczny też chyba z Aventu, chociaż dużo dobrego słyszałam o Medeli. Na pewno jeden z tych dwóch jest godny polecenia icon_smile.gif Udanego wybierania a później użytkowania icon_smile.gif
zajÄ…c_Poziomka
Annie, mam 2x1 dopochwowo luteinę i 3x1 doustnie dupek. Do tego 3x1 nospa i 3x1 magnez. No i oczywiście witaminy (witaminy ciążowe plus wapno). Czuję się jak emerytka icon_wink.gif Za 2 tygodnie kontrola i powinno już być ok.

Buty są cudne! Widzę, ze też się nie mogłaś powstrzymać icon_biggrin.gif Niby butki niepotrzebne, ale takie malusie kozaczki są tak cudne, że się nie oparłam i kupiłam icon_biggrin.gif Ja mam białe z futerkiem icon_biggrin.gif

Ja chcę jak najwięcej kupić do końca wakacji - gdybym przypadkiem wylądowała w szpitalu, to będę miała z głowy. Wolę na zimne dmuchać.
Annie*
Zajacu w poprzednim poście napisałam do Ciebie w sprawie laktatora, jakbyś mogła to wróć icon_smile.gif
Nooo nie mogłam się powstrzymać, chociaż tak jak piszesz na guzik nam one będę potrzebne, ale są śliczniusie icon_biggrin.gif I na dodatek są tak mikroskopijne, że jak młoda będzie miała taką stopę jak Julek przy urodzeniu to zanim zaczniemy je nosić to będą małe icon_smile.gif
Chociaż jak sobie porównuje wymiary Laury i Julka mniej wiecej w tym samym "wieku", to córcia jest mniejsza. Mam pomiary Julka (20tc+6dc) i Laury (20tc+1dc) to Julek ważył 341 g a Laura 300 g Ale to też może wynikać z blędów pomiarowych.

Mam dokładnie te same dawki luteiny i duphastonu, dodatkowo biorę witaminy.

Właściwie też bym się musiała spreżyć. 1 września mam kolejne USG i jeśli nadal łożysko będzie przodujące to czeka mnie pobyt w szpitalu już do rozwiązania, więc może być ciężko z zakupami. Królestwo dla tego kto wymyślił sklepy internetowe 06.gif
zajÄ…c_Poziomka
Annie, ja póki co jestem pewna, że chcę elektryczny icon_smile.gif Istnieje prawdopodobieństwo, że będę z niego często korzystać i nie wyobrażam sobie zabawy z ręcznym icon_smile.gif

Przeraziła mnie cena dupka :/

Annie, po 20 tygodniu dzieci przybierają na wadzie ok 170g, więc te 5 dni robi różnicę icon_smile.gif
adzia25
To prawda, macie racje, ze ten czas ucieka przez palce, na poczatku liczylam kazdt dzien, byle tylko minac te nieszczesne 12tyg (u mnie faktycznie te 3 m-ce byly kiepskie) a tu prosze za chwile 18 tydz.
Ja bralam progesteron, to mialam dawke 3x200- na szczescie juz odstawiony, nie lubilam go (bo ciagle wyciekal icon_redface.gif ) ale jak sie z nim "rozstawalam" to panikowalam wink.gif
Annie* fajny koszyk, a buty czaderskie 01.gif no my wciaz nic dla Kropka nie mamy (doslownie) choc jeszcze tym sie nie martwie, bo jeszcze mamy czas, martwi mnie raczej brak doswiadczenia i to, ze tyle bede musiala sie dowiadywac, by nie dac sie naciagnac na 1000 niepotrzebnych gadzetow 29.gif

Zdrowka dla synka.

Jesli o laktator chodzi, to i mi (mam nadzieje) sie przyda, ale chyba taki elektryczny, bo z pewnoscia to oszczednosc czasu...

No i chcialam sie pochwalic, ze jestem posiadaczka 1 ciazowego ciucha 06.gif bylismy na szybkich zakupach (bo mecz 21.gif ) i kupilam spodnice taka cieniutka, z pasem, ale nie taka wielka guma na brzuch (bo ja tu w te upaly bym ugotowala chyba tego Kropka) tylko taka fajna pod brzuch (taka krotka) Wy bardziej doswiadczone, to pewnie wiecie o czym pisze icon_biggrin.gif

No i przestancie z tymi szpitalami 37.gif (wiem, ze wolicie byc przezorne) my tu potrzymamy kciuki, Wy bedziecie wypoczywac i bedzie ok 06.gif
zajÄ…c_Poziomka
Ja nie lubię tych pod brzuch, bo mnie cisną. Wolę takie "majciochowate" które da się naciągnąć na cały brzuch aż pod biust icon_razz.gif
mikkowska
Zajacu cieszę się że wszystko dobrze, cały dzień wchodzilam i sprawdzałam co u Ciebie.

Annie piękny koszyczek...sama bym taki chciała. Buciki też słodkie. Ja jak latam po lumpkach to na razie nie wiem w których koszach grzebać dla dziewczynki czy chłopczyka a kusi mnie jak cholera icon_smile.gif

Pomału wchodzi mi zmęczenie materiału w pracy. Hormony tak na mnie źle działają nerwus ze mnie straszny. Pracownice mnie denerwują bo jakoś mało poradne są. Za dwa miesiące idę na l4 i martwię się czy sobie poradzą. Dzwonią do mnie z duperelami i tylko mi ciśnienie podnoszą. Ech ciężko powiem Wam czasem. Sama niestety już bym już za barem nie wyrobiła. Jeszcze trochę mam czasu:-)

Czasem już takie babelki czuję w brzuchu, ale chyba ciut wcześnie chyba...jeszcze trochę i ja będę czuła mojego malucha.
novika
[quote name='Annie*' date='Wed, 25 Jun 2014 - 17:12' post='9138172']
adzia ojj to przepraszam icon_smile.gif w takim razie to nie byłaś Ty icon_wink.gif
W takim razie kto ?? Może Novika ?? No któraś dziewczyna kiedyś pisała, że też spodziewa się córci.

Ja będę miała Zuzkę icon_smile.gif
adzia25
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Thu, 26 Jun 2014 - 20:32) *
Ja nie lubię tych pod brzuch, bo mnie cisną. Wolę takie "majciochowate" które da się naciągnąć na cały brzuch aż pod biust icon_razz.gif


No pewnie sa wygodniejsze, ale tu potrafi byc po 45 st a nawet wiecej (w okolicach sierpnia) wiec im mniej tym lepiej
Ona z przodu tez ma ten sciagacz,on delikatnie nachodzi na brzuch, taki bardzo rozciagliwy wiec nie ma opcji zeby cisnela, bo to takie rozwojowe wink.gif
Cherie
zającu - cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku, dostałaś taki asortyment leków, że normalnie chyba aż sobie racje żywieniowe będziesz mogła pozmniejszać icon_smile.gif

Annie - koszyczek cudowny, buciki zresztą też, choć z doświadczenia wiem, że mało praktyczne.

mikkowska - może pogrzeb w tych koszach za neutralnymi rzeczami. Ja już kupiłam trochę rzeczy w lumpku właśnie takich neutralnych.

A u mnie dół. Murarze się na razie wynieśli z domu, a ja od tygodnia nie mogę go wysprzątać. Co się za coś zabiorę i porobię to kolejny dzień leżenia jest później, bo mi słabo i podwozie boli. No i tak się wlecze to niemiłosiernie.... 32.gif

mikkowska
Chciałam Wam pokazać mojego starszego focha. Jak pomyślę, że dwa takie fochy będę znosić, to aż mnie głowa boli icon_razz.gif Ale co chciałam to mam!

Pan Foch
komunikacja24
CYTAT(Cherie @ Thu, 26 Jun 2014 - 21:34) *
A u mnie dół. Murarze się na razie wynieśli z domu, a ja od tygodnia nie mogę go wysprzątać. Co się za coś zabiorę i porobię to kolejny dzień leżenia jest później, bo mi słabo i podwozie boli. No i tak się wlecze to niemiłosiernie.... 32.gif

To normalne....my się w tą niedzielę przeprowadzamy na inne mieszkanie...powinnam mieć popakowane w kartone rzeczy mniej potrzebne od conajmniej tygodnia.....a ja dopiero dzisiaj o 19 wzięłam się za kuchnię....jeszcze nie wszystko popakowane,3 szafki jeszcze plus lodówka.....
A gdzie jeszcze pozostałe 3 pokoje łazienka,ubikacja i przedpokój w którym jest cała szafa kurtek i butów....
Chwilę popakowałam tą kuchnię i myślałam,ze na zawał zejdę,a jak mnie brzuch bolał na dole 13.gif
W dodatku miałam przerwę na wymiotowanie,byłam zaskoczona bo już dość dawno nie musiałam a dzisiaj już mnie wzięło...ech...oby do grudnia....
A ja się pochwalę,że kupiłam już kilka sztuk body i pajacyki w lumpku....wszystko póki co neutralne..jeszcze nie prałam bo to za mała ilość....ale jaką mi to kupowanie sprawiło przyjemność 06.gif

Jeśli chodzi o wózek to my mamy wózek firmy seka
https://allegro.pl/wozek-2w1-carlo-lux-seka...4356290441.html
Mamy kolor limonkowo-czarny
Wózek mam po synku,jest poobijany na kołach czy plastikach głównie od wkładania do samochodu ale poza tym jest w super stanie i nam posłuży jeszcze dla kolejnego dziecka....
Byłam z niego zadowolona,dawal rade po największych zaspach w zimie kiedy chodniki nie były w ogóle odśnieżane....
kajetanka
Annie, przecudny koszyczek! icon_biggrin.gif Też mi się taki marzył, albo kołyska, ale chyba darujemy sobie rzeczy bez których można przeżyć, no chyba, że jakaś atrakcyjna aukcja by się trafiła icon_wink.gif
Butki również urocze icon_smile.gif Tylko średnio przydatne, bo w domu ciepło, a zimą na dwór i tak kombinezon icon_wink.gif
Czas leci, oj, leci! Dopiero co czekało się na ten magiczny 13 tydzień, a za chwilę wkroczymy w fazę "w razie czego to już nie poronienie, a przedwczesny poród". Brzmi poważnie.
To się biedny Julek (Juliusz, czy Julian? icon_smile.gif ) namordował icon_sad.gif Jelitówka jakaś, czy coś mu tak bardzo zaszkodziło? Mam nadzieję, że to tylko jedna taka nocka, swoją drogą lepiej teraz, niż na wakacjach.

Ja laktator chciałam tym razem elektryczny, ale w sumie zaczęłam się zastanawiać, czy jest sens? Do pracy póki będę karmić raczej się nie wybieram, a tyle co z domu wyjdę raz od wielkiego dzwonu, to chyba mogę jakimś porządnym ręcznym podziałać? Szkoda mi trochę takiej kasy jak mam go użyć 3 razy.

Adzia, ależ zazdroszczę pogody! icon_biggrin.gif Chociaż może nie w tym stanie, ale żeby tak każde lato mieć piękne... icon_smile.gif icon_smile.gif Ja ciepłolubna jestem maksymalnie.

Mikkowska, te bąbelki to pewnie już dzidzia icon_smile.gif Ja w 15tc czułam właśnie delikatnie coś, w 16 już kopniaki, więc szykuj się icon_biggrin.gif
A tego foszka to masz słodkiego!! Nie czepiaj się matka! 08.gif Ale fakt, że czasem jak patrzę na moją gwiazdę to się stukam w czoło, co mnie podkusiło, żeby sobie drugą dorobić? 29.gif

Mnie się ciasno zrobiło we własnym ciele 21.gif Teraz widzę jak bardzo się garbię na codzień, bo każde przygarbienie od razu winduje moje wnętrzności icon_rolleyes.gif Tak od 2 dni, nie mogę się zgarbić, schylić, podnieść nogi, żeby żołądek nie obił mi sie o migdałki 37.gif Jak to moja córka skomentowała: "tak się kończy z dzidziusiem w brzuszku".
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.