To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
Annie*
hej icon_smile.gif

Cherie super, że z maluchem wszystko ok icon_smile.gif Póki co wagą się nie przejmuj, to cały czas jest wartość szacunkowa, a jeszcze jest dość sporo czasu. Ja idąc na USG zawsze sobie zerkałam na stronę waga płodu żebym była świadoma czy podana waga przez lekarza mieści się w normach. Jak byłam w 31 tc gin oszacował mi małą na 2 kg z tej strony wynika, że byłaby aż na 90 centylu czyli spora, a nie sądzę by urodziła się z wagą powyżej 4 kg. U Ciebie znowu wychodzi, że póki co jest idealny icon_smile.gif później już nie musi tak szybko przybierać na wadze. Życzę Ci żeby było po Twojej myśli icon_smile.gif

mikkowska super wózek !!! Moja ciocia miała dla swojej córki taki z czerwonej dermy i kremowy w środku. Cudny był, a Twój jest jeszcze piękniejszy icon_biggrin.gif Skąd Ty wytrzasnęłaś taką perełkę ? Podobnie jak inne dziewczyny też miałam taki dla lalek tylko granatowy icon_smile.gif
Aaaa no i na weselu byliście idealnie wyglądającą parą icon_smile.gif Obcięłaś włosy? Wydaję mi się, że jak pokazywałaś się w tej kiecce jeszcze w przymierzalni miałaś długie.

kajetanka piękne imię wybraliście icon_smile.gif Szkoda, że mój mąż się tak uparł na tą Laurę icon_sad.gif Podoba mi się to imię, ale jakoś nie moge się do niego przyzwyczaić i jakoś dziwnie mi jak mówię o swojej córci Laura icon_rolleyes.gif często zapominam jak ma mieć na imię.
A wzięliście pod uwagę, że mieliście tylko jedno USG i że z kilku już dziewczynek u nas zrobił się chłopiec? A mój sen w przypadku Cherie się sprawdził icon_biggrin.gif Może jednak zastanówcie się nad męskim imieniem, tak na wszelki wypadek.

Naz cieszę się, że wyniki badań są ok. A co się dzieje z Oskarem? Często ma te bóle brzucha? Koniecznie zrób tą morfologię. Biedne dzieciątko !!!
Też mi mojego brzuszka będzie brakowało, tym bardziej, że więcej dzieci nie planuję, a ta ciąża tak szybko mi mija. Z jednej strony chciałabym tą moją pannicę już przytulić, ale z drugiej strony tak dobrze czuję się w ciąży odkąd wiem, że łożysko ruszyło do góry, że teraz dopiero cieszę się tym wszystkim. Wcześniej to czułam strach, że lada chwila zacznie dziać się coś niedobrego. Mam nadzieję, że moja Lu posiedzi sobie we mnie jak najdłużej tzn. nie dłużej niż do 40 tc - takie mam życzenie icon_biggrin.gif
Oczywiście czuję typowe dolegliwości ciążowe typu wspominany już wcześnie ból kręgosłupa, czy niedawno odczuwający ucisk na przeponę, co powoduję, że czasami mam ciężko złapać oddech. Mało to przyjemne, ale radzę sobie z tym wszystkim icon_smile.gif

Macie rację ... co z tego, że żyrafa. Wezmę ją do porodu:D

Komunikacjo nie załamuj się i nie zniechęcaj! Tak jak pisze Angie, znajdź tego dobre strony. Wierzę, że łatwo nie będzie ale, dasz radę. Dla zdrowia swojego syna i własnego przytul.gif

Angie a co u Ciebie? Jak się miewasz ?

kajetanko też się już zastanawiałam co u Niepoważnej, mam nadzieję, że wszystko jest w porządku, bo pisała o jakiś kłopotach, chyba właśnie z zatruciem ciążowym ? Chodzi mi po głowie jeszcze Karolcia już tyle razy wywoływana do tablicy, ale też się nie odzywa. Asas, Lena milczą, też zbliżają się do terminu i mnie ciekawi jak się czują icon_smile.gif A tu cisza ...

Kończę powoli, zaraz po Julka do szkoły muszę iść.
kajetanka
Annie, myśleliśmy o tym, żeby awaryjnie poszukać męskiego imienia, ale kurka wodna i tak mam zdecydowaną większość wyprawki w różu, chłopiec nie pasuje już do mojej koncepcji 29.gif Żartuję, oczywiście nie miałabym nic przeciwko jajkom icon_razz.gif Śmialiśmy się, że jak "zmieni płeć", to będzie Lucek, tak jak Kaja jeszcze przed poczęciem i przez pierwsze miesiące ciąży była Kajetanem icon_wink.gif
Nie wiem, znalezienie żeńskiego imienia zajęło nam wieeele tygodni, jakoś już mi się nie chce myśleć icon_wink.gif

Lena udziela się na FB, pakuje torbę do szpitala, więc wszystko w porządku, ale Karolcia, która lada moment będzie na porodówce trzyma nas w niepewności...
novika
Komunikacja - jak ci idzie z dietą?
mikkowska
Napiszmy do Karoli smsa w końcu Ola ma spis wszystkich kontaktów icon_smile.gif
Angie77
Hej Dziewczyny!
Annie dziękuje, u mnie w miare ok. Jutro mam wizytę u lekarza kontrolną, zobaczymy co powie. Ze snem mam problemy bo żeby się przewrócic na drugi bok to dźwiga potrzeba 06.gif Plecy bolą, tyłek boli(chyba miednica sie rozchodzi) no i ogólnie typowe bolączki ciężarnej.
Jakoś mi tak ciężko fizycznie, piszecie, że będzie Wam brakowało brzuszka, u mnie całkiem odwrotnie, nie moge się doczekać kiedy wrócę do formy, zawsze byłam szczupła i "gibka" a teraz założenie skarpet to wyczyn na skalę światową...
Co do koszul nocnych to ja nienawidzę ale kupiłam takie specjalne do karmienia...z zającem na przedzie 04.gif W ogóle zauważyłam, że producenci takich koszul poszli w jakieś misie, zyrafki itp. jak dla dzieci, zamiast szyć jak dla dorosłych kobiet albo bez wzoru albo z jakims neutralnym. Tzn. widziałam i takie bardziej "eleganckie" i adekwatne do wieku ale cena do mnie nie przemawia zwłaszcza że na co dzien koszul nie uzywam i wiem że będą leżec zagrzebane w szafie.
Torbę spakowałam, czeka przy drzwiach na wszelki...porodu się boję, nie wiem czego się spodziewać, jakieś lęki mnie dopadają.
kajetanka imię bardzo ładne:)
Cherie z tą wagą to różnie może być, dzieci mają różne tempo wzrostu, być może teraz podrosło bardziej i dalej troszke zwolni:)
adzia25
Cheriee to teraz musisz mu wytlumaczyc by dbal o linie 04.gif a powaznie niech rosnie zdrowy (no nie za wielki) usg tez ma margines bledu, no i jeszcze nie wiadomo jak bedzie przybieral w koncowce...Moze sie uda && icon_biggrin.gif
kajetanka rozumim, ze nie masz nic przeciwko jajkom, ale ciekawe jakby zareagowala Kaja jednak na brata 06.gif Lusia bedzie Lusia icon_biggrin.gif

Cheriee
CYTAT(Annie* @ Thu, 11 Sep 2014 - 11:54) *
kajetanka piękne imię wybraliście icon_smile.gif Szkoda, że mój mąż się tak uparł na tą Laurę icon_sad.gif Podoba mi się to imię, ale jakoś nie moge się do niego przyzwyczaić i jakoś dziwnie mi jak mówię o swojej córci Laura icon_rolleyes.gif często zapominam jak ma mieć na imię.
A wzięliście pod uwagę, że mieliście tylko jedno USG i że z kilku już dziewczynek u nas zrobił się chłopiec? A mój sen w przypadku Cherie się sprawdził icon_biggrin.gif Może jednak zastanówcie się nad męskim imieniem, tak na wszelki wypadek.


A mi się dzisiaj śniło, że adzia25 będzie miała synka icon_smile.gif

Angie - ja też nie lubię koszul nocnych, ale jak mus to mus. Najlepsze będzie jak w skurczach będę musiała nogi golić jeszcze icon_smile.gif
kajetanka
CYTAT(adzia25 @ Thu, 11 Sep 2014 - 12:50) *
ciekawe jakby zareagowala Kaja jednak na brata 06.gif

Pytałam:
- A co by było, jakbym jednak urodziła chłopca?
- Byłoby szczęśliwie icon_biggrin.gif

Cherie, a jak Ola, oswoiła się już trochę z faktem, że będzie braciszek?
adzia25
CYTAT(kajetanka @ Thu, 11 Sep 2014 - 14:15) *
Pytałam:
- A co by było, jakbym jednak urodziła chłopca?
- Byłoby szczęśliwie icon_biggrin.gif

A faktycznie, chyba juz o ty pisalas, gapa ze mnie. No ale jak tak too spoko 08.gif Podstawa jest to by "bylo szczesliwie" 03.gif
Jak Ty ogarniesz takie agentki, przegadaja Cie 04.gif
Annie*
Adzia poczytaj sobie blog kajetanki. Tam to dopiero są anegdotki Kai icon_biggrin.gif Przytoczę moją ulubioną:

Kaja: Mama gdzie byłaś?
Mama: Na śmietniku (wyrzucić śmieci).
Kaja: A co nam przyniosłaś ?

04.gif 04.gif 04.gif

No może nie dosłownie tak jest opisane, ale tak to zapamietałam i często sobie wyobrażam tą sytuację i uśmiech nie potrafi mu długo zejść z twarzy icon_biggrin.gif

Angie cieszę się, że jest w miarę ok. Trzymam więc kciuki za jutrzejszą wizytę &&&&

Mikkowska dobry pomysł z tym sms-em. Mam tylko nadzieję, że nie narzucimy jej się za bardzo icon_rolleyes.gif Nigdy nie wiem co zrobić w podobnych sytuacjach ... bo w sumie gdyby chciała to by napisała, ale z drugiej strony może chce a nie ma aktualnie dostępu do internetu 29.gif

Cherie mówisz, że wyśniłaś Adzi syna ... ja znowu myślę, że to dziewczynka. Fajnie, że mamy choć jedną niespodziankę na wątku icon_smile.gif Ja sobie mówiłam, że jak będę w kolejnej ciąży to chcę się przekonać jak to jest nie wiedzieć, ale nie mogłam wytrzymać 29.gif Poza tym tak mam prościej przygotowując wyprawkę. Ale z niecierpliwością czekam na poród Adzi icon_biggrin.gif
komunikacja24
CYTAT(novika @ Thu, 11 Sep 2014 - 13:07) *
Komunikacja - jak ci idzie z dietą?

Znalazłam fajnego bloga:https://slodziutkamama.blogspot.com/2014/08/nutella-z-awocado.html
gdzie mama z cukrzycą wstawia super przepisy na dania dozwolone....
Dzisiaj na obiadek robię zapiakną faszerowaną paprykę z ryżem brązowym,szpinakiem,pieczarkami,cukinią,cebulką,i odrobiną gotowanego mięsa z rosołu.Wszystko pokroiłam drobno,poddusiłam na patelni teflonowej,dodałam zioła i nadziałam...teraz się piecze icon_smile.gif

Kupiłam dzisiaj chleb dla diabetyków w piekarni:)
I w ogóle wyczytałam,że mogę stosować cukier w nie dużych ilościach który się nazywa KSYLITOL.
To nat.substancja pochodząca z kory brzozy,smakuje praktycznie jak zwykły cukier a ma o 40% mniej kalorii i co najważniejsze,jest napisane,że mogą stosować diabetycy bo posiada niski indeks glikemiczny [IG=9].

Także powoli się wdrażam w tajniki potraw i na blogu mama nawet umieszcza przepisy na desery zgodne z dietą 06.gif
adzia25
CYTAT(Cheriee @ Thu, 11 Sep 2014 - 14:03) *
A mi się dzisiaj śniło, że adzia25 będzie miała synka icon_smile.gif

23.gif o ja przegapilam ten wpis, dopiero w poscie Annie* zobaczylam. No to zobaczymy ktora ma racje wink.gif
Annie* Sama czekam, zeby dowiedziec sie kto mnie tak kopie 06.gif I ja uwazam, ze fajna ta niespodzianka, ale moja mama nie moze przezyc 29.gif

A faktycznie musze poczytac, pochichram sie troche 04.gif


komunikacja24 to rewelacja icon_biggrin.gif no i brzmi smakowicie. Musze przegladnac to sie natchne 06.gif
Cheriee
Annie - mi się tylko to przyśniło. Ale jeszcze przed ciążą śniło mi się, że nosiłam na rękach chłopczyka z blond włoskami w jakimś niebieskim ubranku icon_smile.gif no i się chyba sprawdziło, bynajmniej płeć, zobaczymy co z tymi blond kłaczkami będzie, bo ja to rasowa "ciemnoskóra" brunetka icon_smile.gif

Kajetanka - zaakceptowała fakt braciszka, teraz się nawet chwali, że będzie miała brata. Poza tym wymyśliła dla niego drugie imię icon_smile.gif

Komunikacja24 - oj coś mi się wydaje, że poradzisz sobie z tą dietą icon_smile.gif smakowicie Twoje opisy wyglądają icon_smile.gif

Adzia25 - przekonamy się w grudniu icon_smile.gif podziwiam Twoje samozaparcie, bo ja podobnie jak Annie przed ciążą gadałam, że tym razem zrobię sobie niespodziankę, ale też nie wytrzymałam.
zając_Poziomka
CYTAT(Naz @ Wed, 10 Sep 2014 - 21:00) *
Albo człowiek tak bardzo chce, że sobie wmawia, że to co czuje to na pewno to!
Jak mi pani doktor pokazała jajka na monitorku, to od razu wszelkie bolesne skurcze mi przeszły, a o kłuciach w szyjce w ogóle zapomniałam icon_wink.gif


Niestety. nie wmawiam sobie. Ale jestem świadoma, że od takich objawów do porodu może minąć tydzień, ale równie dobrze i miesiąc icon_smile.gif Niech sobie jeszcze siedzi w brzuchu, gdzie jej bedzie tak dobrze icon_smile.gif Ale niesamowicie działa mi na psychike, że wszystko mam już gotowe i w razie czego nie będę musiała sie martwić.

Daria,
przecież każdej wysyłałam spis numerów icon_razz.gif To co mnie tu wywołujesz icon_razz.gif

Angie
, z zającem powiadasz.... Hmmm icon_wink.gif Tobie zając powinien się źle kojarzyć w połączeniu ze szpitalem icon_razz.gif



karolcia_d291
Cześć dziewczyny icon_smile.gif

Jestem w końcu i ja, wcześniej podczytywałam was w miarę na bieżąco jednak od jakiegoś czasu straciłam tą możliwość więc nie nadrobię już zaległości.

To tak po kolei i jeżeli którąś pominę to bardzo przepraszam.

zając wózek super i cieszę się że ze szpitala też cię wypuścili i jest ok icon_smile.gif

mikkowska na zdjęciu wyglądacie bosko razem, cud miód rodzinka icon_smile.gif

adzia25 zazdroszczę tego samozaparcia co do poznania płci bo ja podobnie jak dziewczyny nie wytrzymałam icon_smile.gif

komunikacja ty też uważaj na siebie, a jeżeli chodzi o cukrzycę to współczuje bardzo, jednak widzę po dzisiejszym poście, że chuba tak źle z dietą nie będzie icon_smile.gif trzymam kciuki icon_smile.gif

kajetanka gratuluję wybrania imienia, chociaż faktycznie może o męskim też powinniście pomyśleć icon_razz.gif

annie cieszę się ogromnie że u ciebie z łożyskiem sytuacja się poprawiła.

cheriee twoje sny to też jakieś prorocze będą, ciekawe czy się sprawdzą. I nie martw się na zapas tym cc, będę trzymała kciuki za poród naturalny. icon_smile.gif

naz a może jednak to będzie jeszcze dziewczynka, nigdy nic nie wiadomo icon_smile.gif

angie77 , novika zapomniałam co miałam wam napisać, przepraszam, nadrobię później.
angie77 z tego co kojarzę masz jutro wizytę, także trzymam mocno kciuki za same dobre wiadomości &&&&&

A ja od dzisiaj jestem w końcu szczęśliwą posiadaczką internetu i od paru dni telefonu. Także postaram się być na bieżąco już teraz z wami. Cały czas myślałam o was gorąco i trzymałam kciuki co by u każdej było wszystko w porządku. icon_smile.gif

A tak w skrócie napiszę, że miałam trochę problemów z remontem. Nie wszystko jest nadal tak jak miało być, ale olałam to już. Dopadł mnie miesiąc temu jakiś kryzys ciążowy bo moja psychika zaczęła siadać. Za dużo człowiek myśli.

Co do koszuli do szpitala to mam podobne zdanie jak wy. No i wolę piżamy albo koszulkę i majtki icon_smile.gif ja jestem już wielorybem, od dwóch dni nawiedzają mnie skórcze a dzisiaj czuję się jakbym miała ducha wyzionąć.

Jeszcze raz przepraszam jak pominęłam którąś, obiecuję poprawę icon_smile.gif
kajetanka
CYTAT(adzia25 @ Thu, 11 Sep 2014 - 13:42) *
Jak Ty ogarniesz takie agentki, przegadaja Cie 04.gif

To prawda, Kaja ma takie teksty, że raz płaczemy ze śmiechu, raz wytrzeszczamy w szoku oczy icon_wink.gif A, że co dwie głowy to nie jedna, będzie na pewno wesoło icon_razz.gif
Annie, bardzo cieszą mnie takie opinie icon_biggrin.gif Szkoda tylko, że ciążowe hormony sprawiają, że tyyyle zapominam zanim wieczorem usiądę do kompa icon_razz.gif

Karolcia , no nareszcie! 06.gif Ale dobry moment wyczułyśmy, akurat od dziś masz internet i możesz odpisać. Spakowana już, w blokach startowych? 02.gif

Cherie, to świetnie, że Ola już wyszła z szoku, na pewno będzie się opiekować swoim małym braciszkiem icon_biggrin.gif
karolcia_d291
kajetanka faktycznie co do córci tekstów to też czytałam bloga i płakać ze śmiechu można chwilami icon_smile.gif

Znaczy się internet mam niby od wczoraj, ale nie miał kto go podłączyć idt itp.

Torba a raczej wielka waliza stoi i czeka. I ja najchętniej też już bym urodziła. Od rana dzisiaj mam zawroty głowy i wymiotowałam trzy razy. Chodzę jak pijana, aż się boję oczy zamykać bo mam wrażenie jakbym spadała gdzieś w dół. Przez to mdli mnie jeszcze bardziej. Ponarzekałam trochę icon_smile.gif
komunikacja24
CYTAT(karolcia_d291 @ Thu, 11 Sep 2014 - 19:11) *
kajetanka faktycznie co do córci tekstów to też czytałam bloga i płakać ze śmiechu można chwilami icon_smile.gif

Znaczy się internet mam niby od wczoraj, ale nie miał kto go podłączyć idt itp.

Torba a raczej wielka waliza stoi i czeka. I ja najchętniej też już bym urodziła. Od rana dzisiaj mam zawroty głowy i wymiotowałam trzy razy. Chodzę jak pijana, aż się boję oczy zamykać bo mam wrażenie jakbym spadała gdzieś w dół. Przez to mdli mnie jeszcze bardziej. Ponarzekałam trochę icon_smile.gif

Ojoj a Ty nie masz problemów ani z zatruciem ani z cukrzycą?
Wiesz może ciśnienie...nie chcę cię absolutnie straszyć....ale nawet nie pamiętam czy Ci "coś dokuczało" czy nie...

A ja nie wiem co mam sobie zrobić na kolację zgodnego z dietą....została mi jeszcze jedna faszerowana papryczka,ale mała jest...nie najem się.....
Musze popatrzać moze jakiś ciekawy przepis znajdę w necie....a swoją drogą te papryczki wiecie jakie zajepyszne wyszły?
Normalnie szok,pychotka....Nadają się też spokojnie dla "zdrowych" ludzi....
Ryż brązowy ale taki mięciutki,ze praktycznie smakował jak biały,mięsko z udka gotowane,w kosteczke plus warzywa i trochę koncentratu aby suche nie było i o dziwo-nie było,farsz rewelacja,PYCHOTKIIIII icon_smile.gif


Marcel dzisiaj ledwie się rusza,moze ze 3 razy lekko wypchał coś pewnie zmieniając pozycję...a tak...ani drgnie...ale też dzisiaj jestem caly dzień na nogach....położę się to zacznie szaleć...
adzia25
CYTAT(komunikacja24 @ Thu, 11 Sep 2014 - 19:27) *
PYCHOTKIIIII icon_smile.gif
Marcel dzisiaj ledwie się rusza,moze ze 3 razy lekko wypchał coś pewnie zmieniając pozycję...a tak...ani drgnie...ale też dzisiaj jestem caly dzień na nogach....położę się to zacznie szaleć...



Strasznie ciesze sie, ze udalo znalezc Ci sie taka inspirujaca str i ze jedzonko smakuje, teraz juz bedzie z gorki 06.gif
A malutki mniej sie rusza przez ograniczony cukier, czyli... energie, takze nie stresuj sie, bo pewnie od teraz (czyli diety) tak moze byc (choc nie koniecznie) no i zalezy co zjesz icon_razz.gif
karolcia_d291 fajnie ze juz jestes, ze net jest. I o jejku to tuz tuz 43.gif

A z ta nieznajomoscia plci nie jest tak zle, tylko wkurza mnie, ze wszystko jest rozowe, albo niebieskie 29.gif (a ja osobiscie nie cierpie niebieskiego, wprawdzie na sobie, no ale jednak...) Troche zachodu jest w szukaniu neutralnych kolorow, ale nie jest tak najgorzej i dajemy rade 06.gif

kajetanka poczytalam troche bloga, musialam przestac potrzasac Kropkiem 04.gif Rozumiem, ze Kaja jest milosniczka majonezu 08.gif Poryczalam sie przy prosbie smarowania stop majonezem wlasnie 04.gif
komunikacja24
znalazłam taki oto artykuł i wrzucam kawałek:
"O rozwoju cukrzycy mogą świadczyć następujące objawy: częstsze oddawanie moczu, wzmożone pragnienie oraz uczucie zmęczenia. Już podczas pierwszej wizyty, w trakcie której lekarz potwierdza ciążę, przyszła mama powinna mieć oznaczone stężenie glukozy we krwi na czczo. Wynik powyżej 100 mg/dl świadczy o nieprawidłowości i trzeba wówczas powtórzyć badanie. Jeżeli ponownie otrzymany wynik jest zbyt wysoki, lekarz wykonuje test diagnostyczny obciążenia glukozą. Polega on na doustnym podaniu 75g glukozy. Należy wypić roztwór wody i glukozy, zazwyczaj jest to około 250-300ml płynu. Po dwóch godzinach znowu pobierana jest krew i sprawdzany w niej poziom cukru.Prawidłowy wynik to wartość nie przekraczająca 120mg/dl. Jeżeli stężenie jest wyższe, lekarz stwierdza cukrzycę ciążową."

Jeszcze do dzisiaj łudziłam się,że może jednak nie mam tej cukrzycy,ze może jednak inne są normy....
Poczytałam chyba z 8 różnych stron www na temat cukrzycy ciężarnych i w większości norma była taka jak wyżej...
A ja przecież miałam wartość aż 143mg...
No nic,musze się dokładniej wdrążyć w dietę...
Boję się tylko,że za te 2 tygodnie podczas wizyty u diabetologa okaże się,że dostanę glukometr i będę się musiała kłóć 6 razy na dobę,a ja tego nie zniose,nie cierpię igły i takie ukłócie mnie boli bo ja mam niski próg bólowy.... 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif
karolcia_d291
komunikacja też o tym myślałam, tydzień temu byłam na wizycie i badania i wszystko było ok, nawet moja anemia zniknęła i żelaza brać nie muszę. Ciśnienie sprawdzam cały czas i też jest ok, bo 122/84. Chociaż dwa dni temu też się w nocy trochę marnie czułam i po zmierzeniu ciśnienia wyszło 147/96 przy czym po godzinie czasu już było ok. Sama nie wiem czy panikować czy co robić, głupia normalnie jestem. No i cierpię na bezsenność od poniedziałkowej nocy. Zasypiam tak koło 23 a 2-3 się budzę i nie mogę już spać. Stwierdziłam, że to może końcówka ciąży i to wszystko dlatego. Jednak jutro jak tak będzie dalej będę się kontaktować z lekarzem.

A co do tych dań to kusząco brzmi, żeby wypróbować. icon_smile.gif

adzia25 nawet nie wiesz jak irytujący jest fakt że człowiek jest ,,odcięty od świata,,. Mój mąż po wielu trudach wczoraj w końcu załatwił ta sprawę, co bym się już nie wkurzała. I powiem ci jeszcze, że już nie mogę się doczekać porodu, może i dziwne, ale zmęczona jestem już brzuchalem. Chciałabym móc już maluszka przytulić.
A jeżeli o ubranka chodzi to faktycznie trochę zachodu masz z tym neutralnym wzorem i kolorem, ale z drugiej strony na początek nie musisz tego tak dużo kupować. icon_smile.gif ja znowu uwielbiam kolor niebieski ;P

komunikacja nie stresuj się na zapas, zobaczysz że będzie dobrze. Chociaż nie dziwię się twojego strachu co do glukometru bo ja dużo mogę znieść, ale podczas pobierania krwi czy innej styczności z igła zalewam się zimnym potem. Nie cierpię tego, więc rozumiem. A jak wdrążysz się w dietę już na dobre to zobaczysz bardzo dobre efekty, na pewno będzie dobrze icon_smile.gif icon_smile.gif
mikkowska
Ola szukałam tych numerów i znaleźć nie mogłam wybacz, na szczęście Karolina nam się odnalazła icon_smile.gif

Karolcia weź nas kobito nie strasz takimi nieobecnościami więcej icon_smile.gif Tobie ciężko już z brzucholem, to ja narzekać nie będę swoje jeszcze "wynosić" muszę, choć ciekawość mnie zżera jak tam wygląda ta moja dziewuszka.

Klaudia widzę z Kai to też niezła agentka. Zwłaszcza, że najśmieszniejsze jest usłyszeć coś niemożliwego w ustach 3-4 latki/latka. Myślę, że co chwila nas będą zadziwiać.

Komunikacja fajnie czasem też zrobić sobie odskocznię od schabowego. My czasem mamy takie właśnie, że staramy się wprowadzać do naszego domowego menu coś nowego czego jeszcze nie robiliśmy/próbowaliśmy. Trzymam kciuki za wytrwałość.

Andzia25 wiesz masz rację z tymi neutralnymi rzeczami, wszystko jest albo różowe albo niebieskie. Dlaczego nie zrobią fajnych bodziaków w żółtym, czerwonym, zielonym kolorze. Jest tyle fajnych kolorów a producenci idą w dwa. Albo jak już zrobią coś neutralnego to jest to BEŻOWE nosh cholera mnie bierze, bo też chciałam jakoś kolorystycznie wszystko dobrać. A może to chodzi o to, że do pewnego czasu na pierwszy rzut oka ciężko rozróżnić czy to dziewczynka w wózku czy chłopak więc oczywistym faktem jest niebieski- chłopczyk, różowa - dziewuszka.

Cherie a może geny zrobią Ci psikusa i jednak będzie blondasek icon_smile.gif


Właśnie chciałam Wam powiedziec, że zbliża się okres wypakowywania. Proszę wklepać w telefon którejkolwiek nr do nas i dawać znać !!!! Bez względu na porę dnia i nocy icon_smile.gif Dobrze piszę, czy przesadzam? icon_biggrin.gif
novika
CYTAT(Angie77 @ Thu, 11 Sep 2014 - 13:49) *
Co do koszul nocnych to ja nienawidzę ale kupiłam takie specjalne do karmienia...z zającem na przedzie 04.gif W ogóle zauważyłam, że producenci takich koszul poszli w jakieś misie, zyrafki itp. jak dla dzieci, zamiast szyć jak dla dorosłych kobiet albo bez wzoru albo z jakims neutralnym. Tzn. widziałam i takie bardziej "eleganckie" i adekwatne do wieku ale cena do mnie nie przemawia zwłaszcza że na co dzien koszul nie uzywam i wiem że będą leżec zagrzebane w szafie.


Mnie też się nie podobają te koszule - kupiłam 1 typowo do karmienia, ale bez dziecinnych aplikacji i 2 stare sukienki przemianowałam na takowe.

KAROLCIA - hormony trochę osłabiły swoje siły witalne - niedługo wróci ci power. Bez neta jak bez ręki icon_wink.gif

KOMUNIKACJA - ta dieta nie jest taka zła - ja już 2 miesiące się z nią solidaryzuję i nie narzekam. Brakuje mi słodyczy, ale można je zastąpić owocami w ograniczonych ilościach. Ja teraz zapodaję isnulinę i niskie poziomy mi wychodzą, zatem mogłabym sobie pofolgować, ale nie chcę przeginać. Jesz często, ale w mniejszych ilościch. Z tymi pomiarami na glukometrze też jest spoko - dostaniesz nakłuwacz i nawet nie czujesz jak się kaleczysz. POwODzeniA
Naz
CYTAT(zając_Poziomka @ Thu, 11 Sep 2014 - 18:20) *
Niestety. nie wmawiam sobie. Ale jestem świadoma, że od takich objawów do porodu może minąć tydzień, ale równie dobrze i miesiąc icon_smile.gif Niech sobie jeszcze siedzi w brzuchu, gdzie jej bedzie tak dobrze icon_smile.gif Ale niesamowicie działa mi na psychike, że wszystko mam już gotowe i w razie czego nie będę musiała sie martwić.


No ja twierdzę, że sobie wmawiasz akurat Ty ( ja próbowałam zaklinać rzeczywistość 29.gif ), w końcu bez powodu hospitalizowana nie byłaś. Wcale się nie zdziwię jak za dwa tygodnie napiszesz, że Lilka już po drugiej stronie brzucha. icon_wink.gif

CYTAT(kajetanka @ Thu, 11 Sep 2014 - 00:59) *
Naz, tylko Cherie ma prolemy z łożyskiem i z tego co pamiętam, niezbyt wysoka waga dzidziusia była warunkiem do porodu sn.

Info o tym warunku do sn jakoś mi umknęło, tak mi się utrwaliło, że z łożyskiem jest już ok (chyba, że koleżankę z kimś pomyliłam)
A wysoka waga dziecka to chyba jakoś tak w granicach 4kg, tak mi się wydaje? I tak ostateczna decyzja należy do szpitala. Jak pisałam, może maluch przystopuje. A może okaże się, że wcale tyle nie waży, bo usg często się myli.

karolcia, no w końcu się odezwałaś!

Moje dziecię, to ma chyba jeszcze tyle miejsca, że to aż niewiarygodne. Przelewa mi się w brzuchu, to z lewej strony kopie i wypycha którąś kończynę, to z prawej. Bęben mam już tak wielki, że znowu zaczynają się głupie pytania, czy jestem pewna, że tam nie ma dwójki icon_rolleyes.gif
Ale miłe komenty też się zdarzają. Pani w komisie powiedziała, że jak na piąte dziecko wyglądam dobrze.
Nie jak pani prezes warty poznań, ale nie jest źle 29.gif
zając_Poziomka
A widzisz, Naz icon_smile.gif Od 3 dni objawy ustępują icon_smile.gif Tzn nadal są, ale już nie występują jednocześnie, nawet zrezygnowałam z wcześniejszej wizyty u lekarza. Teraz bardzo się pilnuję, żeby nie przeoczyć ich, no i tak jakoś przechodzą. Nie sądzę, żebym wcześnie urodziła (nie, żebym nie chciała icon_razz.gif brzusio choć mały to przeszkadza coraz bardziej), ale przezorny zawsze ubezpieczony icon_razz.gif
Choć przyznam, że coraz częściej mam takie kłucia w okolicach szyjki, że zginam się w pół. Ale to raczej Lila mnie znowu katuje icon_razz.gif Czuję, że się inaczej ostatnio ułożyła.
PW odebrałam, zajmę się tym popołudniu icon_smile.gif

Jak miałam ostatnio usg, to mojemu lekarzowi wyszło, że dzidzia waży niecałe 1600g, a następnego dnia inny lekarz na innym sprzęcie "wyważył" ją na 2000g! Skad różnica? Wystarczy, że maluch się troszke inaczej ułoży i już mamy różnice w pomiarach, tu 1cm, tam 2 i włala icon_razz.gif

mikkowska, bo karolcia się po prostu przestraszyła, że ją smsami zawalimy icon_biggrin.gif


Strasznie mnie ciekawi, która pójdzie na pierwszy ogień icon_biggrin.gif No, niby mamy terminy, ale wiadomo - jedna sie pospieszy, inna troszkę spóźni icon_smile.gif Nie mogę sie doczekać kiedy będziemy przez 3 miesiace wrzucać fotki maluchów icon_biggrin.gif
novika
CYTAT(zając_Poziomka @ Fri, 12 Sep 2014 - 13:48) *
mikkowska, bo karolcia się po prostu przestraszyła, że ją smsami zawalimy icon_biggrin.gif
Strasznie mnie ciekawi, która pójdzie na pierwszy ogień icon_biggrin.gif No, niby mamy terminy, ale wiadomo - jedna sie pospieszy, inna troszkę spóźni icon_smile.gif Nie mogę sie doczekać kiedy będziemy przez 3 miesiace wrzucać fotki maluchów icon_biggrin.gif


Możemy zakłady robić icon_biggrin.gif Ja jestem w grupie tych przyspieszonych mamusiek, choć mam nadzieję, że jednak 20 październik, ewentualnie 19,18 icon_wink.gif
komunikacja24
CYTAT(novika @ Fri, 12 Sep 2014 - 14:33) *
Możemy zakłady robić icon_biggrin.gif Ja jestem w grupie tych przyspieszonych mamusiek, choć mam nadzieję, że jednak 20 październik, ewentualnie 19,18 icon_wink.gif

a ciekawe które dzieciątko będzie na końcu.... 43.gif to też przecież nie zależy od PT porodu tylko od wieeeelu czynników:)
komunikacja24
niech no tylko do mnie przyjdzie mąka z amarantusa...
To od razu robię sobie szarlotkę zgodną z dietą icon_biggrin.gif nie mogę się doczekac,niech no ktoś mi powie,że nie można jeść deserów na tej diecie....
https://slodziutkamama.blogspot.com/2014/08...maki-zotka.html


A dzisiaj zrobiłam sobie nutellę do jedzenia,rewelacjaaa nawet jako alternatywa dla dzieci,mój Miki wsuwał aż mu się uszy trzęsły....
Prosze przepis..:
https://slodziutkamama.blogspot.com/2014/08...-z-awocado.html
karolcia_d291
zając proszę się w kolejkę nie wpierniczać icon_razz.gif bo ja tu pierwsza rodzę i już ;D ;D ;D 06.gif
a tak w ogóle to powiedz mi co masz spakowane do szpitala?

mikkowska oj ciężko z brzuchem już bardzo, ale pociesza mnie fakt że to już prawie koniec, mój mąż też nie może się doczekać i to bardzo 06.gif

novika ja rodzę pierwsza i tego się trzymam :szczerbaty uśmiech a co do energii to na pewno masz rację, bez brzuszka znowu będę sobą(żeby nie było to kocham to moje dziecię, ale zmęczona jestem tą ciążą przeogromnie)

naz szczegółów to ty się nie czepiaj ważne że wyglądasz dobrze, tego się trzymaj, podziwiam cię kobieto za tą gromadkę maluchów i trochę zazdroszczę , ale tak pozytywnie żeby nie było icon_smile.gif

komunikacja narobiłaś mi takiej chęci na ciasto tymi przepisami, że o jej. Tylko u mnie brak sił i motywacji na pieczenie, ale jakby tak zebrał się w sobie bo aż ślinka cieknie icon_razz.gif

A ja dzisiaj już lepiej w porównaniu do tego co było wczoraj, jednak brak snu mi doskwiera bardzo. Cały dzień jakoś dzisiaj funkcjonowałam, a teraz znowu mam zawroty głowy. W poniedziałek jadę na pierwsze ktg, jakoś nie pałam miłością do tego badania... Pociesza mnie fakt że od jutra mój maż już będzie popołudniami w domu to zawsze łatwiej przez tydzień.
zając_Poziomka
karolcia, mam nadzieję, że się nie w*****zielę icon_razz.gif

Moja lista rzeczy do szpitala:
Dowód osobisty
Karta ciąży + badania + plan porodu

1 piżama
1 koszula do karmienia
1 koszula do porodu
Szlafrok / bluza / narzutka
Ręcznik do ciała
Ręcznik do włosów
Ręczniki papierowe
Skarpetki
Kosmetyki do higieny codziennej
Płyn do higieny intymnej
Bephanten na brodawki i odparzenia
Szczotka do włosów
Gumka do włosów / spinka
Klapki
Majtki jednorazowe
Podkłady poporodowe
Wkładki laktacyjne
Pomadka do ust
Zmywacz do paznokci
Aparat
Baterie
Książka
Telefon
Ładowarka
Ubranie + bielizna na wyjście
Sztućce + kubek + ścierka

Pampersy
Mokre chusteczki
Pieluszka tetrowa
Ubranko na wyjście + kocyk


Oczywiście w torbie jeszcze nie leży ładowarka czy dowód osobisty, ale lista jest w torbie i wszystko, co już spakowane jest odfajkowane icon_smile.gif Reszta to kwestia 2 minut icon_smile.gif I mam pewnosć, że niczego nie zapomnę.

Ja też nie lubię ktg. A pewnie za tydzień już mi lekarz każde się powoli do nich "przygotowywać".

Ostatnio też mam problemy ze snem. Dziś się obudziłam przed 3 i po spaniu.... Po 3 wstałam i do 5 siedziałam przed kompem. Później wróciłam do łóżka i obudziłam męża - co tak sama mam nie spać icon_razz.gif Usnęłam po 7 na chwile i cały dzień na nogach. Jestem zmeczona i śpiaca, a wiem, że nie zasnę prędko :/ Zastanawia mnie czy tak już będzie do końca? Mam o tyle dobrze, że nie pracuję już w ogóle i nie mam dzieci, więc w razie czego mogę się kimnąć w dzień.
Niepowazna
Czesc dziewczyny! Podczytywałam Was trochę ale nie miałam czasu za bardzo pisać. Miałam ciężki tydzień.
Na szczęscie zatrucie ciążowe zostało wykluczone co mnie bardzo cieszy bo szczerze mówiąc myślałam, że się zarycze....

Byłam wczoraj za to na ostatnim takim bardzodokładnych USG. Mały ma się dobrze, waży 1435 gram. Lekarz powiedział, że to mało ale żeby się nie przejować bo może być po prostu drobny... Rodziców za dużych nie ma icon_smile.gif Łożysko ok, pępowinka ok, wody lux. Bardzo się uspokoiłam choć szczerze mówiąc nie bardzo znosiłam te genetyczne bo lekarz jak się na coś zapatrzy to zawsze stres, że coś tam znalazł i coś jest nie tak. Wszysko jest dobrze. Biodro mi lata ciągle i ciągnie mnie od kręgosłupa po noge ale bardziej dokucza mi właśnie teraz bezsenność. Widze, że nie tylko mi bo czytam i czytam i widze, że to dość powszechny problem dla Nas... Ja miałam mały rozgardiasz w domu i troche problemów i padałam na twarz wieczorem ale męczyłam się i budziłam i tak w kółko... no dość mam po prostu.

Co do kolorów ubranek to faktycznie niebieski i róż przeważa ale powiem Wam, że ja np praktycznie nic nie mam niebieskiego jak na chłopaka. To co sami kupiliśmy to wszystko albo w zieleni, a to dresik czerwony, bodziaki białe i właśnie beżowe.. dużo ubranek mam z USA bo tam mam teściową a tam kolorystyka dla dzieciaków... szok, do wyboru do koloru, nawet czarne body z mankietami.

Naz - ja mam wręcz przeciwnie, każdy na mnie patrzy i już wkurzają mnie pytania typu - a czemu taki mały ten brzuch - a skąd ja mam wiedzieć, dla mnie ważne jest, że dziecko zdrowe a brzuszek no ... mi osobiście wydaje się, że jest w porządku ( wstawię Wam zdjęcie brzucholla ) poza tym każda kobieta jest inna. Ja nie przytyłam dużo i chyba dlatego wydaje mi się ogromny.

Komunikacja - wiedziałam, że wynajdziesz jakieś pyszne smakołyki. Rozmawiałam z dziewczyną która miała cukrzyce ciążową i też była przerażona na początku a koniec z końcem powiedziała, że smacznie ten okres przejadła icon_smile.gif i zdrowo...!!

Zając - a ciuszki dla małej na czas w szpitalu bierzesz? Słyszałam, że w niektórych szpitalach trzeba mieć w innych nie a ja bym chciała, żeby mojemu małemu zakładali tylko moje ubranka. Jak leżałam z Kacperkiem to miał uczulenie po tych szpitalnych ciuszkach (może proszek do prania? ) . Nie mam pojęcia ile tych ciuszków spakować i czy tylko same śpiochy wystarcza...

Co do laktatora to też się zastanawiam między tymi dwoma ręcznymi i chyba tak właśnie zrobię. Jak się okaże że nie daje rady to wwtedy najwyżej kupię elektryczny.
Jeśli chodzi o koszule to faktycznie są same worki i mam podobny problem. Może któraś znalazła coś w miarę sensownego i ma jakiś link ?
zając_Poziomka
U mnie w szpitalu dzieci ubierają w szpitalne ubranka, nie slyszalam, żeby któreś miało problemy skorne, więc się nie martwię. Tyle tylko, że nie bardzo wiem co spakować na wyjście, bo cholera wie na jaką pogodę, dlatego przygotowałam body bawełniane, welurkowy pajac, misiowy pajac-kombinezon, kocyk i zwykły kombinezon, cienka i grubsza czapkę i szalik. Wszystko czeka w foteliku i w ostatniej chwili zdecyduje, co mąż.ma przywieźć. W koncu biorąc pod uwagę ostatnie.problemy i to,co mówią lekarze to mogę urodzić równie dobrze w ten weekend co i po terminie.
Niepowazna
Mój brzuchol







Zając - ja w sumie nie jestem pewna że mój Kacper miał to od ciuszków szpitalnych ale tak rzuciła jedna z pielęgniarek i tak zostało mi w głowie. Pogoda jesienna jest chyba najgorsza do przewidzenia... ja będę miala delikatny misiowy kombinezon bo wypatrzyliśmy śliczny w Smyku (i jak na Smyk nie drogi), miły w dotyku, nie gruby, siwy ale też od teściowej jeszcze przyjdzie nam typowo zimowy i tak jak Ty będziemy decydować przy wyjściu ze szpitala w co malucha ubrac.
komunikacja24
Dzwonie rano do gina,środek nocy a ja nie śpię bo wszystko mnie swędzi,jakoś źle się czuję ogólnie,sikam co godzinę i nie wiem co dalej...Boje się ze coś jem,robię nie tak a diabetolog za tydzień dopiero.Niech mnie zbada najwyżej na 3 dni do szpitala położy-mogłam od razu się zgodzić..a nie teraz martwić i nie spać po nocach
Cheriee
zajączku - jeszcze Ci doradzę 2 rzeczy, które mi się ogromnie przydały. Woda termalna w sprayu i woda 0,5 l niegazowana w butelce a la bidon. Pierwsza była super w pierwszym okresie jak mi mąż na gębę psikał, za to druga po cesarce była jak ulał jak łba z poduszki nie mogłam podnieść. Może zastanów się nad jakimś mleczkiem modyfikowanym w razie co - ja biorę małą puszkę bebilonu HA. Z Olą na początku nie miałam mleka w ogóle i musiałam się ciągle prosić o mm, co wierz mi nie było fajne. Co do ubranek, u mnie też dawali, ale ja małą w swoje ubierałam, bo tamte dziwnie mi pachniały - no ale co do ubranek jak coś mąż Ci dowiezie najwyżej kilka sztuk.

Niepoważna - ale masz malutki ten brzucholec - zazdroszczę 02.gif Ja mam taki wielki bęben jakbym miała w nim trójkę mieszkańców a nie jednego. Co do samopoczucia, to ja dzisiaj mało w mięsnym nie zemdlałam, biodra mnie bolą jakby na bok miały mi wyskoczyć, nie mówiąc nic o tym, że chodzę jak rasowa kwoka.

Jutro wybieramy się z mężem i córcią do stolicy. Pierwszym celem jest salon agata meble, bo w Lublinie oczywiście brak a upatrzyłam sobie kanapę, zaś drugi cel to zoo jako prezent na Oleńki urodzinki, które już w wtorek - 5 lat, ależ to zleciało 29.gif
Honey*
komunikacja jak masz możliwość zrobienia badania to zrob proby wątrobowe

zając_Poziomka
Cherie, wodę do picia mam, tylko Zapomnialam dopisać icon_smile.gif a nad wodą termalna się właśnie zastanawiam. Tylko ja nie lubię niczym pryskac twarzy i nie wiem czy w ogóle użyje.
U mnie przywożą mamie dziecko z gotową mieszanką w jednorazowych butelkach icon_smile.gif a później nie trzeba prosić tylko sobie brać z szafki w pokoju dzieci icon_smile.gif Nie zmuszają do karmienia piersią.
Takie lezenie na sali z mamami po porodzie bardzo dużo mi dało. Dużo się dowiedziałam, zaobserwowałam icon_smile.gif wiem dokładnie jak wygląda poród i opieka po. I jestem jeszcze bardziej przekonana do tego szpitala niż przed. Ale dobrze, że poruszasz takie tematy bo innym na pewno się przyda icon_smile.gif przy pierwszym porodzie takie reczy w ogóle nie przychodzą do głowy.

Niepowazna, nawet jesli to nie od proszku, to po takim stwierdzeniu pielęgniarki też bym się bała.
novika
Niepoważna super wieści z wizyty:-) gratki icon_smile.gif
Komunikacja ja jakoś nie robiłam nic słodkiego z przypisów cukrzycowych, ale zachęciłaś mnie...tylko w szpitalu to nie poszaleję

Karolcia ja też nie przepadam za ktg - mam teraz 3 razy dziennie....

Zając - pogoda kapryśna i ciężko ogarnąć te ciuszki na wyjście. Dziś to u mnie lato w pełni.
zając_Poziomka
Novika, z ubrankami łatwiej w zimie i w lecie icon_wink.gif na szczęście mamy mężów icon_wink.gif tyle tylko, że ja wiem, że ewentualne szukanie czegoś skończy się wiszeniem ze mną na telefonie, więc wolę mieć przygotowana całą kolekcję.

Kurka od tego lezenia na lewym boku biodro mnie boli. Może to od obciążenia? Ale prawdę 9/mówiąc nie spodziewalam się, że na końcówce będę się tak dobrze czuła. Szału nie ma, ale spodziewalam się czegoś dużo gorszego
komunikacja24
CYTAT(Honey* @ Sat, 13 Sep 2014 - 13:20) *
komunikacja jak masz możliwość zrobienia badania to zrob proby wątrobowe

a co to za badanie?Nigdy jeszcze nie słyszałam o nim i nie miałam robionego....co to ma do mojego samopoczucia bo ja zielona jestem 43.gif
Angie77
komunikacja ja Ci dobrze radzę, Ty lepiej idź do lekarza bo nie wiem czy jak sie dowiedziałaś o cukrzycy to doszukujesz sie i innych problemów czy faktycznie masz z czymś problem. Próby wątrobowe warto zrobić z dwóch względów w Twoim przypadku, po pierwsze powiązane jest to z cukrzycą, po drugie jeśli Cie faktycznie wszystko swędzi to może być oznaką cholestazy (taka choroba)
Naz
Poczytałam, ale nie napiszę zbyt wiele, sorka, od wczoraj od 2 w nocy w domu mam szpital. Oskar kaszle krtaniowo aż boli od słuchania, Olaf cały boży dzień ryczy wniebogłosy, wszystko go boli, jeść nie chce, a ja mam taki katar, że od trzech dni głowa mi pęka dosłownie. Mieszkanie posprzątane tak na odwal się, ale po prostu nie mam siły. Jak znam życie jutro rozłoży się kolejny dzieć, albo i dwa od razu.
Pogoda ładna, ciepło, przyjemnie, a my się rozłożyliśmy. Nie ogarniam.

niepoważna, brzuszek akuratny jak na taką drobną figurę, najważniejsze, że zatrucie się nie potwierdziło. Jutro mi przypada w końcu 9 miesiąc to sobie strzelę pierwszą i ostatnią pamiątkową fotę bębenka i wam pokażę, tak dla kontrastu

zając, o długopisie nie zapomnij, mi zawsze tego ustrojstwa brakowało, a przydawało się jak trzeba było wypełniać formularze, żeby paczkę malucha dostać.

komunikacja, od razu pomyślałam właśnie o cholestazie, zrób te badania jak dziewczyny radzą.

U nas w szpitalu ubranka są, jakby jakaś mama nie miała, pieluszki tetrowe zawsze dawali, ale jeszcze się nie zdarzyło, żebym widziała kogoś bez torby dla siebie i jeszcze jednej z ubraniami dla malucha.
W uczulenie od szpitalnych ubrań trudno mi uwierzyć, skoro wszystko jest wygotowywane, dezynfekowane i krochmalone.

pierwsze ktg mam mieć dopiero w 38tc, ja tam lubiłam leżeć na boku i słuchać serca, wkurzała mnie tylko konieczność klikania za każdym razem jak się dzieć ruszy, ale nie wiem jak to z tym będzie bo szpital każe płacić za każde badanie 30zł, a ja jakoś skora do tego nie jestem.
Ginka kazała przyjść mi do innej przychodni gdzie też pracuje, ale nie wiem czy mam przy tym kartę kserować, bo przecież tam papierów moich nie ma.

Na wyjście ze szpitala standardowo mamy śpiochy, koszulkę, wełniany sweterek i takowe śpiochy, welurowy pajac, czapkę i jak trza to kocyk i rożek. Ja myślę, że w październiku to zimno nie będzie, a taki zestaw miałam zawsze dla każdego z dzieci. A wracać do dom będziemy wózkiem pieszo, 5 minut drogi spacerkiem.
Honey*
komunikacja tak jak pisaly dziewczyny to może być cholestaza. jeśli Cie swędzi.
jak masz tam gdzies całodobowo diagnostykę, zrob to badanie
ale nie czytaj w necie o chorobie!!! tylko zrob najpierw badania
zając_Poziomka
Naz, żebyś Ty wiedziała ile razy szlam po długopis, żeby go wrzucić do torby, ale jak dotarłam do pokoju od razu zapominałam icon_razz.gif

Jak to jest z tym ktg - jak leżałam pierwszy raz w szpitalu, to babeczka w ciąży 'klikala' ruchy, a jak byłam ostatnio to nic takiego nie robiłam. To zależy od etapu ciąży czy sprzętu?
komunikacja24
CYTAT(Honey* @ Sat, 13 Sep 2014 - 19:24) *
komunikacja tak jak pisaly dziewczyny to może być cholestaza. jeśli Cie swędzi.
jak masz tam gdzies całodobowo diagnostykę, zrob to badanie
ale nie czytaj w necie o chorobie!!! tylko zrob najpierw badania

Nie wytrzymałam-poczytałam 32.gif
Nie mam diagnostyki całodobowej...muszę czekać do poniedziałku....
Domyślam się,że to pobierają krew do badania?ale powinnam być na czczo czy po śniadaniu?Bo tego niestety nie wyczytałam...
Honey*
badania raczej na czczo powinno się robic
tak, to się z krwi robi


Naz
Tym razem pierwsze co spakowałam do torby to był długopis, bo mi go ostatnio brakło i to zakodowałam icon_wink.gif

Jeśli o ktg chodzi to myślę, że od tego 38 tc dodatkowo sprawdza się reaktywność dziecia. Czy nie rusza się za dużo, za mało i jak reaguje przy ewentualnie rysujących się skurczach.

Takie mam dziś skurcze w pachwinach, że szok. A jeszcze dzieć mi się tak w dół wwierca jakby się chciał schować. I ten odgłos pstrykania. Nie wiem co dziś wyprawia. Może wyjść chce 29.gif
komunikacja24
CYTAT(Honey* @ Sat, 13 Sep 2014 - 23:01) *
badania raczej na czczo powinno się robic
tak, to się z krwi robi

Wybacz,że tak Cię wypytuję ale widze,ze masz wiedzę większą niż ja...
Czy musze robić te wszystkie oznaczenia watrobowe?jest ich kilka i mniej więcej w jakiej kwocie się zamknę?|
Wiem,że to orientacyjnie,zalezy od miasta,labolatorium itd....ale tak mniej wiecej...może któraś robiła i powie jakie koszta poniosła...
Honey*
ja robiłam cale badanie prob wątrobowych(wszystkie oznaczenia) i placilam 30-35zl
robiłam co tydzień :/

nie wiem na pewno ale chyba wystarczy alat aspat i bilirubina
ale tak jak pisałam ja robiłam wszystkie oznaczenia
Angie77
Honey ja też jak robiłam próby(tez alat aspat i bilirubina-nie wiem czy jest tego wiecej, gin kazał te akurat) przy braniu tabletek anty to placilam za wszystko chyba 36 zł.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.