To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
Cheriee
mikkowska - tu chodzi o moje parametry. Pewnie jakbym miała 175 cm, to i 3,8 kg by przeszło, ale ja mam jedynie 155 cm, a przed ciążą ważyłam niecałe 50 kg. Mój lekarz jest mocno specyficzny, on preferuje CC z zasady, ale jak się podpytałam, jak jego żona rodziła, to powiedział, że 2 razy SN icon_smile.gif

Przeprałam pierwszą transzę ciuszków dla małego - cała suszarka zawieszona, a jeszcze z tego co widzę, to przede mną z 8 takich transz 23.gif Jutro powinna przyjść mi cała pozostała wyprawka zamówiona przez all. Mąż meble złożył, to jest gdzie układać.
Naz
A ja mogę tylko jeszcz raz powtórzyć, że mi po cesarce nikt blizny nie sprawdzał, szłam rodzić naturalnie. O ryzyku pęknięcia macicy nikt specjalnie ze mną nie rozmawiał, ale i miałam o tym jakies tam pojęcię.
Macica może pęknąć nawet i bez wcześniej robionej cesarki (znam osobiście taką dziewczynę, macica jej pękła przy pierwszym porodzie) To jest ruletka.
Podczas porodu z Olafem miałam objawy świadczęce o zagrożeniu pęknięciem macicy, dla pewności przygotowany został dla mnie zespół operacyjny, a w fazie parcia, poza 2 położnymi byli ze mną także 2 lekarze.
Po porodzie przyszedł do mnie nawet jeden gostek z zespołu operacyjnego, żeby mi pogratulować i tak po prostu sprawdzić jak się niewamy. To było bardzo miłe.
Teraz tez idę do porodu ze świadomością, że z powodu cc, licznych ciąż, porodów dzieci całkiem dorodnych i kilkukrotnych zabiegów łyżeczkowania może się skończyć nawet histerektomią, ale większej schizy z tego powodu nie mam. Nie można zaraz zakładać najgorszego. Bądźcie dobrej myśli

mikkowska, śliczne te buciki. Zazdroszczę talentu siostrze. Ja próbowałam z drutami i z szydełkiem, ale niestety okazało się, że za głupia jestem.

andzia, a mi się masakrycznie te "fartuchy" nie podobają. Wolę już pieluszką się nakryć niż taki gałgan założyć.

Williams widzę, że podczytujesz, ale nic nawet nie skrobniesz. Nieładnie. nienie.gif

Karolcia się odzywa na fejsie, albo gdzieśtam? Nadal się kula, czy już rozdwojona?

W środę mam wizytę, ciekawa jestem ile waży już mój bąbel. I czy nadal ma jajka, czy już odpadły icon_rolleyes.gif
kajetanka
Cherie, ja też z tych niedużych, lekutko wyższa od Ciebie jestem, ale przed ciążą miałam 48kg. Młoda też raczej drobniutka, nikt jednak się tym nie interesował, ani nie podał mi żadnych ograniczeń wagowych dziecka. Naz, ja się domyślam, że to loteria i ryzyko może być naprawdę niewielkie, ale mam pretensje, że nikt mnie o nim nie poinformował. Zignorowali fakt, że powinnam wiedzieć, czy może sami są nieświadomi? W obu przypadkach moje zaufanie do nich spada do poziomu minusowego. U Ciebie był zespół lekarzy, wszyscy w pogotowiu, w takiej sytuacji dalej rozważałabym poród sn, a jak mnie mieliby rzucić na fotel i zostawić (swoim zwyczajem) sprawy naturze, to chyba nie podejmę się ryzyka.

Daria, butki cuuudne! I nie różowe! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Ja na drutach potrafię jedynie szalik zrobić, a na szydełku...sznurówkę 03.gif
Ty zamówiłaś Maję, a mnie według Kai dzidziuś pojawił się w brzuszku. Jeszcze chwilę się wymigamy od wnikania w szczegóły, ale chyba już niedługo icon_razz.gif

Cherie, ja dziś oficjalnie otworzyłam sezon na prasowanie icon_wink.gif Ale jeszcze do wyprania trochę zostało...najmniej garnę się do tego, co trzeba wyprać ręcznie (jakieś elementy wózka, maty).

Naz, to obie skanujemy się w środę icon_smile.gif Też jestem strasznie ciekawa co z tymi "Twoimi jajkami" icon_razz.gif Ja zobaczę, czy mojej nie urosły icon_wink.gif A Karolci, na FB nie ma...trzyma nas w niepewności icon_rolleyes.gif
Naz
CYTAT(kajetanka @ Mon, 22 Sep 2014 - 17:40) *
Naz, ja się domyślam, że to loteria i ryzyko może być naprawdę niewielkie, ale mam pretensje, że nikt mnie o nim nie poinformował. Zignorowali fakt, że powinnam wiedzieć, czy może sami są nieświadomi? W obu przypadkach moje zaufanie do nich spada do poziomu minusowego. U Ciebie był zespół lekarzy, wszyscy w pogotowiu, w takiej sytuacji dalej rozważałabym poród sn, a jak mnie mieliby rzucić na fotel i zostawić (swoim zwyczajem) sprawy naturze, to chyba nie podejmę się ryzyka.

Ja myślę, że każda rodząca po cc jest pod specjalnym nadzorem, dlatego zapisuje sie to słynne "stan po cięciu", co jest wyznacznikiem tego, że może dziać się różnie, pilnować trza wszystkiego.
I też tak zastanawiam się jak wpływałoby na nas ciężarne, gdyby informowano nas o wszystkich zagrożeniach płynących z porodu sn, czy tam cc. Gdyby mi lekarz, bądź położna powiedzieli o czymś takim jak zator płynem owodniowym( kto nie wie co to niech lepiej nie czyta teraz) to nie wiem, czy bym mogła tak na spokojnie podejść do tych spraw.
Jestem zdania, że im mniej wiedzy fachowej, typowo położniczej mamy, tym lepiej dla naszej psychiki. Ale chłopa przy sobie czasem dobrze jest mieć...

No to do środy;)


kajetanka
CYTAT(Naz @ Mon, 22 Sep 2014 - 16:52) *
Gdyby mi lekarz, bądź położna powiedzieli o czymś takim jak zator płynem owodniowym( kto nie wie co to niech lepiej nie czyta teraz) to nie wiem, czy bym mogła tak na spokojnie podejść do tych spraw.
Jestem zdania, że im mniej wiedzy fachowej, typowo położniczej mamy, tym lepiej dla naszej psychiki.

W pewnym sensie na pewno icon_wink.gif Może przy większej świadomości zmniejszyłby się przyrost naturalny? icon_razz.gif To już wiem dlaczego w UK jest on tak duży? 29.gif Ja nie każę im robić mi wykładów, podawać setki różnych przykładów, omawiać wszystkich chorób noworodków. Zwyczajnie zapytana o to jaką decyzję podejmuję, oczekuję uświadomienia mi z czym się moja decyzja wiąże. Uważam, że jeśli lekarz pyta pacjenta jaką metodę leczenia wybiera, ma psi obowiązek poinformować go o konsekwencjach, ewentualnych skutkach ubocznych, szczególnie jeśli upiera się przy metodzie bardziej dla niego ryzykownej.

Na szczęście mąż może być obecny przy CC, więc będzie mi raźniej icon_smile.gif Chyba w życiu nie byłam tak przerażona jak na tej sali operacyjnej.
Williams
CYTAT(Naz @ Mon, 22 Sep 2014 - 16:17) *
Williams widzę, że podczytujesz, ale nic nawet nie skrobniesz. Nieładnie. nienie.gif

A to mnie wywołała zza krzaka he he. Faktycznie czytam na bieżąco, wiem co u każdej z Was się dzieje a sama nic nie pisze;) Jakoś tak na mnie ta ciąża wpływa, że mi z pisaniem ciężko. Mocno kibicuje i czekam na pierwsze rozpakowywanko icon_smile.gif U mnie nuda ciążowa, nic się nie dzieje, nic mi nie dolega to aż głupio to pisać. W piątek mam wizytę, zobaczę co u Mlodego ( jeszcze nie mam imienia!) Może teraz się z mobilizuje i zacznę coś pisać z Wami.Sorki, że tak tylko o sobie ale to z zaskoczenia po wywołaniu przez Naz icon_smile.gif
Niepowazna
Dziewczyny,
Sorki, ze się tak wcinam w temat ale może jest mi to ktoś w stanie wytłumaczyć jak człowiekowi icon_biggrin.gif

2 tygodnie temu byłam u lekarza na ostatnim USG genetycznym. Bąbel zdrowy, waga 1435 bodaj... No i lekarz powiedział, że urodzi się malutki... w porywach do 3200.. co mnie nawet nie smuciło icon_razz.gif To był dokładnie 30 tydzień.

Dziś byłam na normalnej wizycie i lekarz stwierdził, że wychodzi Mu przy USG, że jestem w 34 tyg 5 dzień... ?!?!?! I że Bąbel świetnie przybiera na wadze i myśli, że urodzę około 4 kg...

Teraz pytanie. W którym jestem tygodniu icon_biggrin.gif i jaki ja mam do cholery w końcu termin porodu bo już głupia jestem. W karcie mam 22 listopad a jeśli z USG wychodzi, że 34 i 05 dzień to termin wychodzi mi jakby na 30 październik.

Daty ostatniej miesiączki dokładnie nie znam ale śmiem twierdzić, że było to ok 10 lutego. Zapytałam przy wyjściu położnej dlaczego mam teraz 34 i 5 dzień to mi odparła - że tak wychodzi... ot, zaskoczenie - tyle to wiem hehe

Dopytałabym w sumie lekarza czym w takiej sytuacji mam się kierować jeśli chodzi o mój poród ale zatkało mnie po tym magicznym "ok 4 kilo" ...

Tydzień ciąży z USG mierzy się z tego co wiem na podstawie obwodu główki. Czy to możliwe, że raptem pod koniec ciąży tak mi termin skończył na tej podstawie do przodu? Ktoś mi to może wyjaśnić icon_biggrin.gif ?
adzia25
mikkowska czaderskie te buciki icon_razz.gif pogratulowac cioci icon_biggrin.gif
No jak ostatnio bylismy wybierac fotelik i jak powiedzialam ze jeszcze nie chce kupowac to pani patrzyla na mnie jak na wariatke 29.gif No ale juz wybrany wiec pewnie pojedziemy juz kupic icon_biggrin.gif
novika ciesze sie ze moglo sie przydac icon_razz.gif
Naz rozumiem icon_biggrin.gif Mnie rozwiazanie z pielucha przeszkadza z kolei o tyle, ze pamietam jak mojeo brata bawilo sciaganie pieluchy, puszczanie piersi i wrzeszczenie kuku icon_wink.gif a moja mama z calym biustem na wierzchu, np w centrum handlowym icon_redface.gif
A te fartuszki sa w przerozne wzory (w sensie, ze jest w czym wybrac) i kojaze ze moja znajoma miala chyba nawet z gwiazdkami fluorescencyjnymi pod spodem dla maluszka icon_smile.gif no i mozna tez sobie uszyc... ale sama pielucha spelnia tez te funkcje, pod warunkiem, ze dziecko wspolpracuje wink.gif
Kciuki za srode && ciekawe co z tymi jajkami... icon_rolleyes.gif bedziemy tu wyczekiwac icon_razz.gif
kajetanka tez za srode && zeby nic nie uroslo wink.gif ale sama Pestka juz tak, jak najbardziej 06.gif

Ja sie juz od dawna lecze w tej mojej klinice (tam sa chyba wsztskie oddzialy... )no i jak mialam ciaze pozamaciczna i laparo na ostatnia minute, to mimo wszystko, ze tam to jest troche taka fabryka (do robienia kasy i lek wpada z sali na sale juz tylko operowac- pacjent juz w narkozie...) to lekarz wpadl doslownie przed operacja zeby mi powiedziec, ze nie wie czy uratuje mi jajowod i ze moze wystapic krwotok... Ja tez chyba nie lubie znac zbyt wiele szczegulow, ale tez lubie choc ogolnikowo wiedziec czego moge sie spodziewac po wybudzenii np.
Williams Super, ze "nudna" ciaza icon_biggrin.gif jak bedziesz miala ochote oisz o przygotowaniach, dylematach imieniowych i... o wszystkim icon_razz.gif
Cheriee
Niepoważna - bierz pod uwagę termin jaki Ci wyszedł na USG w 12 tygodniu - to było najbardziej obiektywne pod tym kątem. Zobacz, mi z miesiączki wychodzi termin na 15 listopada, z USG z 12 tygodnia na 21 listopada, z USG z 20 tygodnia na 20 listopada, a z USG z 30 tygodnia na 14 listopada. Mój gin trzyma się terminu 21 listopada.

adzia25
NiepowaznaCheriee ma racje, najbardziej miarodajny jest wynik z usg z 12tc. Do wtedy dzieci rosna mniej wiecej rowno i mozna to okreslic. Pozniej rosna bardzi indywidualnie i dlatego takie przesuniecia, bo przeciez 1 dziecko ur w 40 tc wazy 3kg a drugie 4 kg, a kazde ur. o czasie i wszystko ok.
No i margines bledu (wagi na usg) jest 10-15% wiec to nie jest tak, ze na pewno tyle dzieciaczek wazy. No i czy oba te usg robil Ci ten sam lek i na tym samym sprzecie?
Niepowazna
Tak i jedno i drugie ten sam lekarz i te samo usg. Ja rozumiem roznice kilku dni czy tygodnia ale 2 i pol tygodnia na podstawie obwodu glowki? Wydaje mi sie ze to bardzo duzo. Waga wagą. Maly moze przybierac duzo na wadze ale taka rozbieżność w terminie mnie dziwi.
kajetanka
Niepoważna, tak jak dziewczyny piszą, teraz, to już terminu się nie zmienia. Termin i tydzień ciąży masz taki jak wynika z USG po pierwszym trymestrze. A że dzidzia duża, to najwyraźniej taka ma być icon_wink.gif
Kolejna sprawa, to faktycznie samo USG nie jest do końca miarodajne jeśli chodzi o "ważenie" malucha. Leżąc w szpitalu widziałam, jak ten sam sprzęt i operator potrafił u jednej pacjentki pomylić się o 1kg (!) w jedną stronę, u drugiej o 0,5kg w drugą.
Żeby mieć 34t5d musiałoby dojść do zapłodnienia ok. 7.02, więc jeszcze przed Twoim okresem icon_wink.gif
Annie*
Hej kobitki icon_smile.gif

Kajetanka masz jeszcze chwilę czasu na podjęcie decyzji czy cc czy poród sn. Moje zdanie już znacie, ja tam zawsze i wsżedzie jestem za porodem naturalnym no chyba, że zagraża on życiu i zdrowiu matki czy dziecka to bezdyskusyjnie cc. Dlatego musisz, najwyrażniej sama uświadomić się w ewentualnych konsekwencjach icon_confused.gif Mając łożysko przodując zastanawiałam się, a co jeśli będę chciała mieć jeszcze dzieci, wiadomo po cięciu ryzyko w kolejnych ciążach wrasta (właśnie przodującego łożyska czy rozejścia się blizny). Może warto zastanowić się pod tym kontem? Jeśli nie planujesz więcej dzieci to dla bezpieczeństwa Twoich żylaków lepsze będzie cięcie ?
Nooo masz nad czym się głowić, nie zazdroszczę

Kajetanka co do wnikania w szczegóły to rzeczywiście już niedługo uda Wam się temat zamknąć w wygodnym momencie. Ja jestem w ciąży gdy Julek już jest w wieku kiedy potrafi dość dobrze analizować. Na początku mu powiedziałam, że mam w brzuszku dziecko. Ok, tyle mu wystarczyło. Z biegiem czasu zapytał jak to dziecko się tam znalazło. To mu mówię, że rodzice bardzo się kochają, pragnęli drugie dziecko no i jest icon_wink.gif OK. Za jakiś czas padło pytanie najważniejsze (którego zresztą się spodziewałam): A jak to dziecko z tego brzucha się wydostanie? No musi się urodzić. Ale jak ono się rodzi? Więc znów mu spróbowałam wytłumaczyć na około i mówię, że jak się poród komplikuję to wtedy lekarz wykonuje cesarskie cięcie, czyli rozcina brzuch i wyjmuje dziecko. A on mi na to, żebym mu pokazała bliznę po dziurze przez, którą on został wyciągnięty. No więc mu tłumaczę, że on urodził się w inny sposób - przez pochwę. Pyta się gdzie ta pochwa, mąż się wtrącił: Tam gdzie siśka. Żebyś widziała minę Julką! Zdołał tylko zapytać:Naprawdę ?

Daria kapcioszki śliczne icon_smile.gif też dziergam na szydełku i tez mam w planach podobne balerinki i opaske i czapeczkę, ale to wszystko na wiosnę. Teraz jestem na etapie kocyka.

Adzia a podawałaś może link to tego fartucha ? bo nie wiem czy przeoczyłam a chciałabym sobie obejrzeć. Ja mam dość pokaźny biust i obawiam się, że sama pielucha może nie wystarczyć by się ukryć w miejscu publicznym 29.gif

williams fajnie, że u Ciebie wszystko w porządki icon_smile.gif Cale szczęście, że Twoja ciąża jest "nudna" przynajmniej możesz ją w spokoju przejść.

niepoważna na "wagę" płodu składa się kilka pomiarów, średnica główki, brzuszka, dł. kości udowej. Każda z tych wielkości może być obarczona błędem co daje nam niewiarygodną wartość wagową. Dlatego im dziecko młodsze tym pomiary bardziej miarodajne. Stąd najlepiej sugeruj się tym co usłyszałaś na pierwszym USG.
Ja będąc w 31 tc to lekarz od razu mi powiedział,że mała jest tak ułożona, że niektóre pomiary (akurat u nas główki) bedą niemiarodajne. Obraz główki nam się pokazal bardzo spłaszczony co dało nam wiek 26 tc ! Bardzo się tym przeraziłam, ale lekarz uspokoił całkowicie, bo wszystko inne było ok. Także spokojnie. A termin uzależniony jest od wagi płodu, bo ta sugeruje w jakim wieku jest dziecko, ale niekoniecznie tak jest.

Mnie lekarz podał termin z USG tylko na pierwszym, pokrywa on się idealnie z tym z OM czyli 9 listopad. I tak na każdym USG mam podawane.
adzia25
Annie* Podawalan link, ale do fr strony... poszperalam i znalazlam taki icon_biggrin.gif
https://www.ekopieluszkimuumi.pl/pl/c/Chust...enia-piersia/51
Zapewne jest tego troche, a kto zdolniejszy to to tez nie jest zadna filozofia i mozna samemu uszyc wink.gif

U mnie w zwiazku z tym, ze znam date zaplodnienia, na usg sprawdzane jest tylko, czy dziecko odpowiada wiekim do terminu, ale to inna historia.

Niepowazna ale swoja droga to nie fajnie, ze Ci lek. nie wytlumaczyl skad taka roznica w terminach, bo 2,5 tyg to nie malo... mi sie wydaje ze to wynika z niedokladnisci pomiarow (u mnie w opisie z usg przy wadze zawsze napisane jest "+/- 10-15 % ) i terminem kierowac sie tym pierwszym...
novika
CYTAT(Naz @ Mon, 22 Sep 2014 - 17:17) *
W środę mam wizytę, ciekawa jestem ile waży już mój bąbel. I czy nadal ma jajka, czy już odpadły icon_rolleyes.gif


icon_smile.gif
To się zagadka rozwiąże - powodzenia życzę i czekamy na relację.

WILLIAMS - ja bym się cieszyła z takiej nudnej ciąży. Najważniejsze, że wszysko oki.
Angie77
Niepowazna teraz juz nie patrz na to co lekarz podaje bo kazde dziecko rosnie swoim tempem. U mnie na usg pokazywalo pomiar głowki na 37 tydzien, a byłam w 32!! ka kolejnym juz bylo ok. Wystarczy, że lekarzowi drgnie ręka przy pomiarze i wychodzą cuda dziwy, wiec jesli nie ma nic niepokojącego to nie ma co sie zastanawiac. Zresztą 2-3 tyg różnicy w pomiarach to norma. A na termin patrzymy i tak z pomiarów w 11-13 tyg. c.
Niepowazna
Dzieki dziewczyny. Wyjasnilyscie mi to łopatologicznie i rozumiem. W takim razie nie bede się tym az tak sugerować.

Mikkowska - zakochalam sie w tych kapciach! Ciocia powinna na tym niezły interes kręcić z takim talentem bo są przecudowne!

Adzia25 - mnie te fartuszki jakoś nie odpowiadają. Myślę, że w ogóle nie będę umiałam nakarmić małego w miejscu publicznym bo nawet pokazanie cyca przy siostrze czy cioci mnie krępuje. No już tak mam a nie chce się stresować. Myślę, że na czas wyjść będę odciągać mleko bo naprawdę gdzieś mam to za głęboko w głowie. Kacperka nigdy nie karmiłam poza domem, chyba, że byłam w domu u kogoś i mogłam wyjść do drugiego pokoju. Trochę to było dla niektórych nie jasne ale ja nic na to nie poradzę, że tak mam.

Kajetanka - ja też nie zazdroszczę problemu z wyborem. Zastanawiałam się jaką ja bym podjęła decyzję i szczerze mówiąc nie wiem co miałabym Ci poradzić. Czasem faktycznie lepiej być mało świadomym ale powiem Wam, że to chyba zależy od tego jakie osobiście mamy do tego podejście. Ja lubię uświadamianie przez lekarzy ale tylko dlatego, że jak zaczynam sama wyszukiwać informacji to chcąc nie chcąc pod uwagę biorę to co najgorsze i zawsze mi się wydaje, że mnie to spotka.. a to tylko kwestia mojego "lewego" podejścia i pesymizmu.

Naz - powiem CI, że normalnie nie mogę się doczekać na wieści od Ciebie icon_biggrin.gif

Angie77 - no widzisz.. a myślałam, że tylko u mnie zdarzyła się taka dziwna rozbieżność. Jestem spokojniejsza w takim razie, skoro to się po prostu zdarza.

kajetanka
Annie, u mnie to już nie tylko kwestia bezpieczeństwa żylaków, ale zdrowia tak mojego, jak i maluszka. Gdybym zaczęła się rozłazić, to byłoby duże zagrożenie dla nas obojga, a nie mam pewności, że tutejsi lekarze potrafiliby odpowiednio szybko zareagować icon_rolleyes.gif Podpytam jeszcze na wizycie, jak się poród odbywa w takim przypadku?
Dzieci więcej raczej nie planuję, po drugiej cesarce mógłby być z tym problem, ale po pęknięciu macicy jeszcze większy icon_wink.gif Moja siostra po 6 latach od cc, miała nadal zbyt cienką bliznę i nie pozwolili jej rodzić sn.
Zresztą zobaczymy co powiedzą na jutrzejszym USG, gdyby tfu, tfu, faktycznie Mała przestała rosnąć i tak mnie potną i to na już.

Annie, to Julek pierwszy szok ma za sobą icon_wink.gif Ja Kai też musiałam tłumaczyć jak wyszła z brzuszka, na szczęście jestem w dosyć komfortowej sytuacji, mam nawet dowody icon_razz.gif Bardziej zastanawia mnie co powiedzieć jak zapyta jak się tam te dzidziusie "pojawiają" icon_wink.gif

Te chusty do karmienia, to taki bajer icon_wink.gif Ale 55zł, za kawałek ścierki z troczkiem?? 43.gif icon_eek.gif
Naz
W czwartej ciąży, gin powtarzał mi, że Olaf będzie dużym chłopcem, ponad 4kg miał mieć. Urodził się propek ledwo ponad 3kg. Z Erykiem usg na dwa dni przez porodem wskazywało na 3800. A wyszedł 4530.

Niepoważna, zdarzyło mi się raz nawet karmić dziecko w autobusie icon_wink.gif Długo na zakupach byliśmy i się mały rozwrzeszczał na przystanku, a tu akurat podjechał bus. Wyjścia nie było;)

Williams, no trza Cię było przywołać, bo to nie pierwszy raz jak się tak tajniaczysz. Dobrze, że u Ciebie wszystko aż "nudno" icon_wink.gif

kajetanka, a ja tam trzymam kciuki, za pieknÄ…, mocnÄ… bliznÄ™.

Oglądala któraś Kossakowskiego na porodówce? Przyznam, że jak tak podsumował swoje przejścia, to się poczułam jak Herkules icon_wink.gif
Williams
Heej:)
andzia, Annie, novika dzięki za zachętę do pisania.
Co do wielkości i pomiarów na usg to u mnie z OM wychodzi termin 17.12 ale moje cykle były krótkie i ovu była dość wcześnie wiec ten termin raczej nie za dobry, natomiast z usg w I trymestrze wychodzi na 12.12 i raczej tego się trzymam. Te wizyty późniejsze to tez różnie pokazywały, zależnie od dokładności pomiaru:)


naz jestem bardzo ciekawa co faktycznie ma między nogami Twoje dziecię, masz nieźle przeboje a poza tym zazdroszczę ze to juz zaraz.


kajetanka ja znam ten system prowadzenia ciąży, bo pierwsza przechodziłam i urodziłam w Danii, tam też jest tak samo icon_wink.gif

Pisałam Wam o nudnej ciąży, a dzisiaj mnie od rana dopadł wirus i umieram: rzyganko, rozwolnienie, bóle żołądka, ledwo zipie. Wszyscy to przechorowali a teraz mnie dopadlo:(
adzia25
kajetanka Mam nadzieje,ze jutro spotkasz sie z kompetentnym lekarzem, ktory obejrzy Twoja blizna, oceni ja, do tego zylaki i pomoze podjac Ci decyzje. Jjesli to w szpitalu w ktorym masz zamiar rodzic to moze opowie czym dysponuja i jakie sa ewentualne procedury w razie zagrozenia... mam ogromna nadzieje, ze tak to wlasnie bedzie wygladac &&

Jesli o fartuszek chodzi i komus odpowiada sama idea, to to jest tylko prostokat na paseczku, wiec na prawde mozna stworzyc samemu, oszczedzajac kaske wink.gif

Niepowazna choc dla mnie samej karmienie przy, tzn "przy publicznosci" to nie problem, bo tak zostalam wychowana. Mam duzo mlodszych kuzynow i wszystkie ciocie zawsze karmily bez krepacji, mnie mama dlugo karmila, wiec dla mnie to piekne naturalne, itd... to w zupelnosci rozumien Twoje opory, obawy i to szanuje. To Twoja decyzja. Jak o tym wspomnialas, to tylko przypomnial mi sie ten fartuszek (bo kolezanki uzywaly) i pomyslalam wlasnie, ze w jakichs podbramkowych syt. jak np, autobus, centrum handlowe i rozwrzeszczane glodne dziecko to mozna sie poratowac icon_wink.gif ale jesli masz juz opracowany system po pierwszym dziecku, to z cala pewnoscia dasz rade i teraz icon_razz.gif

Naz probowalam znalezc w necie ten program z Kossakowskim i widzialam tylko jakies urywki, ale po 5 porodach to z pewnoscia masz prawo by sie tak czuc icon_biggrin.gif

Williams trzymaj sie kochana przytul.gif Mam nadzieje, ze Ci szybko odpusci...
Cheriee
Williams - dobrze, że się wreszcie odezwałaś. Trzymam &&&, żeby szybciutko Ci przeszło choróbsko.

Adzia - mnie ta chusta przeraziła, jakiś taki bezkształtny wór dla mnie. Moim pomysłem na osłonięcie się jest delikatny, cienki szal.

Mnie za to Ola już wypytała o różne różności. Jak wyjmą mi dzidzię z brzuszka, skąd dzidzia się tam wzięła, dlaczego nie mogłam włożyć do brzucha dziewczynki, bo ona chciała siostrę. Starałam się odpowiedzieć jej delikatnie, ale zgodnie z prawdą bez zbędnych szczegółów icon_smile.gif

Dzisiaj przyszedł mi drugi kocyk, w zasadzie kocyko - kołderka - superaśny

mamuska2015
cheriee mogę spytać gdzie zamawiałaś taki piękny kocyk?


Już znalazłam
Williams
Dziewczyny tragedia:( do tej pory mnie męczy, rzygam i czuje się fatalnie, nawet wodę zwymiotowalam:( masakra
Annie*
Williams Ciebie jakiś wirus dopadł. Biedaku przytul.gif Pij wodę, chociaż po kilka łyżek. A jak do jutro nie przejdzie idź do lekarza, bo może trzeba będzie jakieś elektrolity wdrożyć byś się nie odwodniła. Trzymaj się !

naz ja widzialam urywki w jakiejś sniadaniówce. Hehe icon_smile.gif Cieszę się, że ktoś zaczyna nas kobiety doceniać.

Cherie ja też mam kocyk minky. Jeśli zdjęcia wstawiłaś z aukcji to kupowałam u tego samego sprzedającego, ale wybrałam matrioszki icon_smile.gif
kajetanka
Williams, przechwaliłaś się wczoraj icon_wink.gif A poważnie, tak jak pisze Annie, pij po troszku, może faktycznie przydałby się jakiś preparat nawadniający, są takie dla niemowląt, może też i dla ciężarnych? Zdrówka życzę!

Naz, bo Ty kobieto jesteÅ› Herkules, dla nas wszystkich tutaj! icon_razz.gif


Williams
Dzięki dziewczyny, już żyje:)
Wczoraj do 19.00 rzyganko, potem o piłam się węgla i smecty i przestałam ...
poszłam do łóżka o 20.00 i dzisiaj mi lepiej chociaż jestem obolała.

Dzisiaj czekam już na wieści powizytowe Naz:)
Annie*
Kajetanka, Naz trzymam kciuki za Wasze wizyty. Obydwie dzisiaj nam przysporzyłyście emocji icon_biggrin.gif Ależ się nie mogę doczekać Waszych wieści ...

Williams cieszę się, że jest lepiej. Mimo wszystko nadal spożywaj dużo płynów i odpoczywaj dzisiaj. Wierzę, że jesteś obolała. Miałam 2 razy w życiu jelitówkę i później nie mogłam się nadziwić ile mięśni pracuje przy wymiotach, czy biegunce icon_eek.gif Całe ciało mnie bolało.
adzia25
Williams cale szczescie, ze juz przeszlo, choc wyobrazam sobie co przeszlas przytul.gif odpocznij teraz choc troszke...

Kajetanka, Naz dzieki Wam, nasz dzisiejszy dzien bedzie pelen emocji 06.gif Czekamy na wiesci
Cheriee superowy ten kocyk icon_biggrin.gif w ogole super wszystkie te rzeczy u tego sprzedawcy.
Annie* Matrioszki tez czaderskie icon_razz.gif

A co tam u Zajaczka?

Bylam wczoraj u lek. rodzinnego (zalatwic czesc papierologii, zaswiadczen... 29.gif ) no i pozalilam sie ze znow wracaja bole moich plecow, a juz mialam 2 miesiace spokoju 29.gif . Tylko tym razem to raz mnie bola, raz wcale. To przez moja dyskopatie i w zaleznosci od tego jak sie tam Kropek ulozy... No wiec teraz to juz ciezko mnie rahabilitowac, przez brzuch, masaze tylko na bokach... wiec mam dalej chodzic na basen i ze zaczelam zajecia z polozna ona mi pokarze co robic. Zobaczymy...
novika
CYTAT(adzia25 @ Wed, 24 Sep 2014 - 11:12) *
Bylam wczoraj u lek. rodzinnego (zalatwic czesc papierologii, zaswiadczen... 29.gif ) no i pozalilam sie ze znow wracaja bole moich plecow, a juz mialam 2 miesiace spokoju 29.gif . Tylko tym razem to raz mnie bola, raz wcale. To przez moja dyskopatie i w zaleznosci od tego jak sie tam Kropek ulozy... No wiec teraz to juz ciezko mnie rahabilitowac, przez brzuch, masaze tylko na bokach... wiec mam dalej chodzic na basen i ze zaczelam zajecia z polozna ona mi pokarze co robic. Zobaczymy...


Oj to współczuję - miejmy nadzieję, że położna zna jakiś cudowny lek na Twoje dolegliwości.


Williams dobrze, że już Ci przeszło

Naz, Kajetanka czekamy na newsy z wizyt

komunikacja24
Kajetanka,Naz aż tuptam z niecierpliwości...cała jestem w emocjach zawsze jak któraś z nas ma wizytę...

Williams jejciu kobitko współczuję Ci strasznie,sama przechodziłam to kilka razy w życiu,ostatni raz jak się z moim obecnym mężem na pierwszą randkę wybrałam,jakoś po świętach wielkanocnych dwa lata temu i obym prędko tego dziadostwa na oczy nie widziała bo ja wtedy dosłownie zdycham...

novika kurczę współczuję i Tobie,ja ostatnio poczułam co to znaczy prawdziwy ból pleców,głównie w krzyżu,jak sie narobiłam z moim mężem sprzątając na cycuś glancuś całe mieszkanie jak ciotka przyjeżdżała....
Nie chciałam pisac ale urobiłam się bardzo wtedy,aż byłam na siebie zła ale nie chciałam zostawiać rzeczy,które raziły moje oczy....
Obiecałam sobie,ze teraz już nie zapuszczę niektórych rzeczy aby potem się zajechać,tylko na bierząco będą usuwane,czyszczone czy chowane....
Ech...lenistwo wychodzi podwójnie potem 32.gif
Co do tej chusty do karmienia,poczytałam trochę o niej i jeśli tylko będę karmić piersia jak to sobie planuję i się przygotowuję to na pewno ją zakupię,my dużo jeżdzimy i z malutkim dzieckiem też nie będzie dla mnie problemem podróżować,ale z racji takiem,ze nie uśmiecha mi się wystawiac biust na widok publiczny i narażac się na ataki ludzi którym się to nie podoba to wolę zakupić sobie to... nie jest drogie wiec tym bardziej...


adzia25
No litosci no, na ktora wy macie te wizyty icon_wink.gif Ja tu wpadam zeby docztac co komu odpadlo, co uroslo wink.gif , a tu cisza...
No to czekamy dalej icon_smile.gif

CYTAT(novika @ Wed, 24 Sep 2014 - 11:35) *

Oj to współczuję - miejmy nadzieję, że położna zna jakiś cudowny lek na Twoje dolegliwości.



Cudow sie nie spodziewam wink.gif Ma mi pokazac cwiczenia, co i jak robic na pilce... i takie tam 29.gif
komunikacja24 bangin.gif za szalenstwo sprzataniowe. Wiem, ze chcialas by bylo czysciutko, bo ciocia...ale masz sie oszczedzac kochana i nie szalec.
Annie*
Nooo nie !!! Jeszcze nie ma żadnych wiadomości od dziewczyn ?!
Myślałam, że już jakieś wieści będą icon_smile.gif

Adzia biedna jesteś icon_sad.gif strasznie mi przykro,że tak musisz się borykać z bólem icon_sad.gif Oby te masaże coś wskurały.

Novika co tam u Ciebie i Zuzinki ?? Dobrze się miewacie ?? Skoro nic nie piszesz to wnioskuję,że Wy nadal w szpitalu jesteście ??

Komunikacjo mnie moje bóle pleców przestały nawiedzać od dłuższego czasu, ale podobnie jak Ty po wykonaniu jakiś domowych prac to z ledwością mogę się do łóżka polożyć. Odkąd u mnie już wszysto dobrze, nie mogę się powstrzymać by nie poodkurzać, podłóg nie pomyć czy łazienki z góry na dół nie wypucować. Czerpię z tego satysfakcję icon_smile.gif ale fakt ... później jest kiepsko z plecami icon_rolleyes.gif
Williams
No ja też czekam na wieści od 2 wizytujących!!!!
Co tam co tam pisać szybko icon_smile.gif

andzia Ty masz bóle pleców a ja co jakiś czas coś na kształt rwy kulszowej albo cholera wie co, idzie mi od pleców przez 1 pośladek i udo że chodzić nie mogę i jak prąd rąbie. Pojawia się nie wiadomo skąd i odchodzi też niespodziewanie, na szczęście to rzadkość.

Mi przeszły wymioty ale obolała jestem i żołądek boli, jeszcze na dodatek dostałam smsa z mojej poradni że wizyta piątkowa zostaje przełożona na poniedziałek, bo gina nie będzie icon_sad.gif A dzisiaj robiłam morfologie i mocz i wyszły mi ketony w moczu aż 80, może to przez te wczorajsze perturbacje??
kajetanka
Oj, jestem już jestem icon_razz.gif Na szybko tylko teraz, bo czekam jak Młoda wszamie kolację.
Wizytę miałam późnym popołudniem, a potem ciągle coś.

Luśka zostaje Luśką, siusiora nie stwierdzono icon_wink.gif Poza tym wszystko w porządku (względnie, bo pani nie przypatrywała się dokładnie, tylko: serce bije, pęcherz jest, nerki 2 są...). Maleństwo - 2100, ale w widełkach się mieści icon_smile.gif Na siatce centylowej jest w identycznym miejscu co na połówkowym USG, także po prostu drobiażdżek, tak jak siostra i mama icon_wink.gif No i co najważniejsze, wszystkie wymiary proporcjonalne icon_smile.gif
To było tylko USG, wizytę mam za 2 tyg. Spytałam dziś tej kobiety, czy jest w stanie zmierzyć mi grubość blizny, zapytała "ale jak to, blizny?", usłyszałam oczywiście "my czegoś takiego nie robimy, nie mamy nawet żadnych wytycznych", po czym zdziwiona zapytała "a to po cesarce pozwolili ci rodzić naturalnie?".

Naz, a jak Twoje?? Może u Ciebie jednak się coś zmieniło? 02.gif
Naz
Sorki, że tak was przetrzymałam, ale załamka mnie dziś ogarnęła totana. Drugi i czwarty syn wyją mi z bólu na uszy. Gorączki brak, wysięku jakiegokolwiek brak. Antybiotyk, który im podawałam niedawło działa także na ostre zapalenie ucha więc zupełnie nie rozumiem co tu się do licha ciężkiego dzieje. Ja już po prostu siły na to nie mam.

Na usg żadnych jajek widać nie było icon_smile.gif także jak głupia byłam tak jestem, okaże się za jakieś 3 tygodnie, na porodówce, kto to takie żarty sobie stroi.
Dzieć waży około 3kg, ale pomiary ginka robiła ino z obwodu główki i brzuszka, więc nie bardzo temu ufam. Termin wychodzi teraz niby na 16 pażdziernika, więc czekam spokojnie.
mikkowska
Naz z tą płcią budzisz w Nas największe napięcie! icon_biggrin.gif Straszna baba jesteś! Także trzymamy kciuki by chłopcom trafiła się w końcu siostrzyczka icon_smile.gif Współczuję choróbsk, oby jakoś szybko sobie poszły i zostawiły Twoją gromadkę w spokoju. Zdrówka, zdrówka, zdrówka!

Kajetanka no to będzie cudna Lusia! Masz taką ładną starszaczkę to i druga taka piękna będzie icon_smile.gif

Williams co do Twojej rwy kulszowej słuchaj to jest ciążowa dolegliwość, dowiedziałam się o niej w poniedziałek. Można to ładnie wyćwiczyć byłam na takich zajęciach ruchowych dla kobiet w ciązy w poniedziałek już była poprawa i po wczorajszym dniu mogę swobodnie wsiąść do auta i nic mnie nie boli. Spróbuję znaleźć takie ćwiczenia i Ci podeślę, nic trudnego naprawdę a jednak może pomóc. 30 min wystarczy myślę jak codziennie to poćwiczysz.

Cherie kocyk przecudowny! Chyba też taki kupię i tak jak Ania mówi w matrioszki w końcu Maja będzie wpół Ukrainką icon_smile.gif

Komunikacja no nie szalej z tym pucowaniem mieszkania jeszcze się na pucujesz icon_smile.gif Swoją drogą nie pomyślałam o tym, że kupują 72 m mieszkania będzie dwa razy więcej kątów do wysprzątania 37.gif Najważniejsze to się nie zapuścić, też wczoraj widziałam ten program PPD i powiem szczerze, że te dziewczyny to tak ciut przesadziły, bo stwierdziły, że jak mają dzieci to już nic nie muszą zrobić prócz opieki nad nimi. Przecież Ty będziesz miała drugie, będziesz bardziej zorganizowana, na pewno do takich sytuacji nie dopuścisz icon_smile.gif

Swoją drogą tak czekając wczoraj na wieści od dziewczyn, to pomyślałam sobie że jakby Maja jednak nie była Mają, to trudno świat by mi się jakoś nie zawalił, syna też bym przygarnęła. Cholera gadam trochę jakbym chciała więcej dzieci, a w planach nic takiego nie mam icon_cool.gif

Stawiam soczek za mój III trymestr! impreza.gif

Położna mówiła, że w tym okresie najwięcej można przybrać na wadze, także ostro się będę pilnować w tym temacie icon_smile.gif Słodycze i inne grzeszki odkładam na 3 miesiące.
alecta
CYTAT(mikkowska @ Thu, 25 Sep 2014 - 08:42) *
Swoją drogą tak czekając wczoraj na wieści od dziewczyn, to pomyślałam sobie że jakby Maja jednak nie była Mają, to trudno świat by mi się jakoś nie zawalił, syna też bym przygarnęła. Cholera gadam trochę jakbym chciała więcej dzieci, a w planach nic takiego nie mam icon_cool.gif


Ja na przełomie stycznia i lutego też nie planowałam a w marcu wszystko się zmieniło 06.gif

Naz, ale Twoje dziecie wszystkich w napięciu trzyma 06.gif
Jakbym miała bliżej to z ciekawości aż bym Cię na porodowce odwiedziła 04.gif
Oby choróbska poszły precz od chłopaków!

kajetanka
Naz, to nie przyniosłaś nam żadnych wieści w związku z zagadką... Co za żartowniś/a z tego Twojego dziecka nienie.gif icon_wink.gif
Jak antybiotyk nie pomaga, to rzeczywiście ciężka sprawa. Może trzeba go zmienić? Trzymam mocno kciuki za zdrówko Twoich panów && Oby do porodu wszyscy się wychorowali i był już spokój icon_wink.gif

Mikkowska, u mnie waga najszybciej szła w II trymestrze. W ogóle niby każda ciąża inna, a tu Młode wagowo plasuje się tak samo jak Starsze, a moja waga końcowa też prawdopodobnie będzie identyczna.
Ale jestem strasznie ciekawa jak ta Luśka będzie wyglądać icon_biggrin.gif Blondyny z kręconymi włosami w życiu byśmy się nie spodziewali, a jedna jest, druga może mieć proste czarne włosy i być zupełnie inna... Byle nie miała włosów po mamie, a nosa i nóg po tacie 08.gif
komunikacja24
CYTAT(mikkowska @ Thu, 25 Sep 2014 - 08:42) *
Naz z tą płcią budzisz w Nas największe napięcie! icon_biggrin.gif Straszna baba jesteś! Także trzymamy kciuki by chłopcom trafiła się w końcu siostrzyczka icon_smile.gif Współczuję choróbsk, oby jakoś szybko sobie poszły i zostawiły Twoją gromadkę w spokoju. Zdrówka, zdrówka, zdrówka!

Kajetanka no to będzie cudna Lusia! Masz taką ładną starszaczkę to i druga taka piękna będzie icon_smile.gif

Williams co do Twojej rwy kulszowej słuchaj to jest ciążowa dolegliwość, dowiedziałam się o niej w poniedziałek. Można to ładnie wyćwiczyć byłam na takich zajęciach ruchowych dla kobiet w ciązy w poniedziałek już była poprawa i po wczorajszym dniu mogę swobodnie wsiąść do auta i nic mnie nie boli. Spróbuję znaleźć takie ćwiczenia i Ci podeślę, nic trudnego naprawdę a jednak może pomóc. 30 min wystarczy myślę jak codziennie to poćwiczysz.

Cherie kocyk przecudowny! Chyba też taki kupię i tak jak Ania mówi w matrioszki w końcu Maja będzie wpół Ukrainką icon_smile.gif

Komunikacja no nie szalej z tym pucowaniem mieszkania jeszcze się na pucujesz icon_smile.gif Swoją drogą nie pomyślałam o tym, że kupują 72 m mieszkania będzie dwa razy więcej kątów do wysprzątania 37.gif Najważniejsze to się nie zapuścić, też wczoraj widziałam ten program PPD i powiem szczerze, że te dziewczyny to tak ciut przesadziły, bo stwierdziły, że jak mają dzieci to już nic nie muszą zrobić prócz opieki nad nimi. Przecież Ty będziesz miała drugie, będziesz bardziej zorganizowana, na pewno do takich sytuacji nie dopuścisz icon_smile.gif

Swoją drogą tak czekając wczoraj na wieści od dziewczyn, to pomyślałam sobie że jakby Maja jednak nie była Mają, to trudno świat by mi się jakoś nie zawalił, syna też bym przygarnęła. Cholera gadam trochę jakbym chciała więcej dzieci, a w planach nic takiego nie mam icon_cool.gif

Stawiam soczek za mój III trymestr! impreza.gif

Położna mówiła, że w tym okresie najwięcej można przybrać na wadze, także ostro się będę pilnować w tym temacie icon_smile.gif Słodycze i inne grzeszki odkładam na 3 miesiące.

Gdyby mi ktoś powiedział ze będę chciała jeszcze jedno dziecko to bym zagryzla....Ja po tym ciężkim porodzie dosłownie zarzekalam się i przysięgam,że więcej dzieci nie będę mieć nigdy i nie chce ich więcej.Nie minęły 2 lata z hakiem,zmieniłam partnera,wyszłam za mąż i wszystko mi się odwrocilo...zapragnelam mieć drugie dziecko...marzyłam o dziewczynce...ale teraz pragnę tylko aby dziecko było zdrowe i abyśmy ta cesarke przeszli bez komplikacji...
alecta
komunikacja heh trochę jakbym o sobie czytała icon_smile.gif
Williams
CYTAT
Williams co do Twojej rwy kulszowej słuchaj to jest ciążowa dolegliwość, dowiedziałam się o niej w poniedziałek. Można to ładnie wyćwiczyć byłam na takich zajęciach ruchowych dla kobiet w ciązy w poniedziałek już była poprawa i po wczorajszym dniu mogę swobodnie wsiąść do auta i nic mnie nie boli. Spróbuję znaleźć takie ćwiczenia i Ci podeślę, nic trudnego naprawdę a jednak może pomóc. 30 min wystarczy myślę jak codziennie to poćwiczysz.


mikkowska jasne że chcę te ćwiczenia jeśli to jakieś specjalistyczne, ja do tej pory prowadzę zajęcia czynnie 3x tyg spinning i 2xtyg tbc czyli codziennie coś robię na sali z kobitkami:) Taki zawód drugi mam i myślałam,że wielkość brzucha i inne dolegliwości wykluczą prowadzenie zajęć z początkiem września, a tu...nie wiem ile jeszcze ale na razie jest dobrze, może do końca października się uda icon_smile.gif

kajetanka to super wieści że córeczka zdrowa, że wagę będzie mieć w normie, bo do porodu to pewnie do 2,6kg dobije, ale z tą cesarką to sama nie wiem co bym zrobiła.

naz Ty to masz ukryte dziecko, do końca trzyma w niepewności, ciekawość mnie zżera, ale stawiam na córkę icon_smile.gif
współczuję chorób w domu i to jeszcze teraz kiedy Tobie najciężej bo to końcówka przytul.gif
adzia25
Naz no fakt, ze my nie chcelismy poznac plci jest zerowym napieciem w stosunku do tego co Tobie funduja przy kazdym usg icon_wink.gif No to trzymamy kciuki za dziewczynke i czekamy z niecierpliwoscia na wiellki "dzien 0" 06.gif No i kciuki za chorowitow && Biedaczki uch strasznie boli... 32.gif

kajetanka Fajnie, ze Lusia zostala Lusia i dobrze, ze szystko z nia w porzadku icon_biggrin.gif Juz niedlugo przekonasz sie jak wyglada Wasza Pestka 06.gif

mikkowska No to za III trymestr impreza.gif I powiadasz, ze teraz trzeba uwazac na wage... No ja chyba teraz robie sie najbardziej glodna... w sensie na takie konkrety, zobaczymy icon_razz.gif

mikkowska
Edziu z tym trzecim dzieckiem to nie ja jestem osobą decyzyjna przecież wiesz Odchowam swoją dwojeczke i git. Dzieciaki mają swoje pokoje, nie będą musiały się dzielić przestrzenią a ja sypialni tez nie oddam bo to moja oaza spokoju 
komunikacja24
A ja z pytaniem,właściwie dwoma....

1.czy i jaką kupiłyście/kupicie karuzelę na łóżeczko?

2.Czy i jaką kupiłyście/kupicie huśtaweczkę/leżaczek/bujaczek do uspokojenia maluszka aby dal nam cokolwiek zrobić......moze bujającą,może tylko wibrującą?

Mile widziane sugestie/linki itp.
Niepowazna
Komunikacja - któraś z dziewczyn kilka stron w tył wrzucała fajną karuzelę... ja też jeszcze nie mam. Leżaczek będę miała ale dostaję w prezencie i nie wiem jaki. Słyszałam, że te wibrujące i bujające są dobre ale ciągle zastanawiam się czy dziecko się nie przyzwyczaja za bardzo do czegoś takiego ?

Naz - no po prostu teraz to już i tak będziesz miała niespodziankę bo skoro jajeczka raz są a raz nie ma to już pewności chyba odczuwać i tak nie będziesz chociażby Ci nie wiem ilu lekarzy robiło USG icon_biggrin.gif no kurczaki ja to myślałam, że to nie jest takie skomplikowane.... życzę Ci w każdym razie tej dziewuszki ale chłopisko jak się urodzi to już będziesz miała w domu tyle siusiaków, że szok icon_biggrin.gif iiii no zdrówka dla chłopaków.. i żeby Cię nie zarazili.

Dziewczyny a co z Karolcią i Zajączkiem? Coś ani słychu ani widu...

Ja swoją drogą muszę powiedzieć, że wujek GOOGLE znów postawił mi diagnoze a obiecywałam sobie, że czytać nie będę. Najpierw bolało mnie biodro aż do nogi, potem w pachwinach a teraz tak mnie naparza kość łonowa, że nie mogę się ogarnąć. Każdy ruch to ból nie z tej ziemi... i już się oczywiście naczytałam, że mi się rozchodzi spojenie łonowe i na pewno mi coś pęknie podczas porodu... No.. sama na siebie siły nie mam. Miała któraś z Was taki ból? To dziwne bo to w miejscu gdzie jest właśnie ten "wzgórek łonowy" czy coś takiego... wizyte mam 13.10... mam nadzieje, ze lekarz może to jakoś sprawdzić bo już się naczytałam... Głupia, głupia, głupia..... oczywiście jest też mnóstwo informacji, że często boli te spojenie łonowe przez rozrastającą się miednicę ale ja już i tak biorę pod uwagę tylko to co najgorsze i najrzadziej się zdarza.
komunikacja24
CYTAT(Niepowazna @ Thu, 25 Sep 2014 - 22:24) *
Komunikacja - któraś z dziewczyn kilka stron w tył wrzucała fajną karuzelę... ja też jeszcze nie mam. Leżaczek będę miała ale dostaję w prezencie i nie wiem jaki. Słyszałam, że te wibrujące i bujające są dobre ale ciągle zastanawiam się czy dziecko się nie przyzwyczaja za bardzo do czegoś takiego ?

Naz - no po prostu teraz to już i tak będziesz miała niespodziankę bo skoro jajeczka raz są a raz nie ma to już pewności chyba odczuwać i tak nie będziesz chociażby Ci nie wiem ilu lekarzy robiło USG icon_biggrin.gif no kurczaki ja to myślałam, że to nie jest takie skomplikowane.... życzę Ci w każdym razie tej dziewuszki ale chłopisko jak się urodzi to już będziesz miała w domu tyle siusiaków, że szok icon_biggrin.gif iiii no zdrówka dla chłopaków.. i żeby Cię nie zarazili.

Dziewczyny a co z Karolcią i Zajączkiem? Coś ani słychu ani widu...

Ja swoją drogą muszę powiedzieć, że wujek GOOGLE znów postawił mi diagnoze a obiecywałam sobie, że czytać nie będę. Najpierw bolało mnie biodro aż do nogi, potem w pachwinach a teraz tak mnie naparza kość łonowa, że nie mogę się ogarnąć. Każdy ruch to ból nie z tej ziemi... i już się oczywiście naczytałam, że mi się rozchodzi spojenie łonowe i na pewno mi coś pęknie podczas porodu... No.. sama na siebie siły nie mam. Miała któraś z Was taki ból? To dziwne bo to w miejscu gdzie jest właśnie ten "wzgórek łonowy" czy coś takiego... wizyte mam 13.10... mam nadzieje, ze lekarz może to jakoś sprawdzić bo już się naczytałam... Głupia, głupia, głupia..... oczywiście jest też mnóstwo informacji, że często boli te spojenie łonowe przez rozrastającą się miednicę ale ja już i tak biorę pod uwagę tylko to co najgorsze i najrzadziej się zdarza.

Oj wariatko 06.gif a nie mozesz doczytać że to normalne w ciąży,że nic groźnego się nie stanie i ze następnym razem dostaniesz od nas kopale w dupala jak będziesz czytać doornoty? 03.gif

Faktycznie,Karolcia i Zając stawiamy Was do pionu...zgłaszać się bo zaczniemy męczyć wszystkie smsami...to się dopiero wpienicie 06.gif

Ja się przypominam o ta karuzelę....kilka stron powiadasz Niepoważna?...hm...znając moje obecne roztrzepanie to będe tego szukać do śmierci a jak trafię na odpowiednią stronę to ją zwyczajnie przegapię bo się zamyślę....Ech....
Agnieszka_82
Niepoważna mi w pierwszej ciaży w 28tc rozeszlo się spojenie. Ból przy chodzeniu, wstawaniu, itp. Nic miłego. Lekarka zmierzyla na usg spojenie i rzeczywiście rozeszlo się. Norma jest do 10mm ja mialam wtedy 15mm. Musiała byc cesarka. W tej ciaży już w 18 tyg czułam, że spojenie boli po dłuższym chodzeniu. Na usg wyszlo 17mm. Niestety hormony zaczęły wczesniej za szybko rozluźniać chrząstke. Bez paniki. Rozejscie jest wskazaniem do cc. No i boli. Suplementacja wapniem i tyle. Więcej odpoczywać.
Poproś podczas wizyty o kontrolę spojenia może u ciebie to nie to !
Niepowazna
Komunikacja - no wiesz... żeby tak ciężarnej grozić icon_razz.gif ale przyznaje, że mi się należy icon_biggrin.gif Co do karuzeli to próbowałam Ci znaleźć ale ja ślepa jestem i pewnie 3 razy to ominęłam hehe.

Ja 5tego września zamówiłam łóżeczko i coś się doczekać nie mogę... w poniedziałęk zacznę wydzwaniać kiedy będzie.

Agnieszka - Dzięki, mnie dopiero to boli od kilku dni, jakby mnie ktoś normalnie kopnął w tą kość... czy to można sprawdzić na takim normalnym USG jakie mam na każdej wizycie? Mam nadzieje, że u mnie to raczej po prostu taka przypadłość bo cesarki bym nie chciała i to bardzo. Zobaczymy co lekarz powie. Czytałam na kilku forach, że nie które dziewczyny z tym rodziły naturalnie ale to pewnie zależy właśnie od tego na jakim poziomie te ewentualne rozejście.


Annie*
Kajetankosuper, że Lusia jest Lusią, bo wybraliście tak piękne imię, że aż szkoda żeby miałby być Lucek, a tu już nie jest tak fajnie 29.gif
Cieszę się, że wszystko jest dobrze, noo i wcale Lusieńka nie taka malutka icon_smile.gif

Naz zdrowia dla tych Twoich Panów przytul.gif A ja tam uważam, że będzie dziewczyna jak nic icon_biggrin.gif Jajka jak tam jajka, ale chłopak powinie mieć jeszcze coś o falusowatym kształcie.

Niepoważna ja niestety nic nie wiem na temat rozejścia się spojenia. Mnie też pobolowa to tu i tam, ale zawsze zrzucam to na rosnący brzuch. Pogadaj z lekarzem, z tego co napisała Agnieszka można to sprawdzić mierząc spojenie i będziesz wszystko wiedziała icon_smile.gif Będzie dobrze, nie stresuj się przytul.gif

komunikacjo karuzelę mieliśmy dla Julka, kompletnie nie był nią zainteresowany, ale może to też wynikało z tego, że w łóżczku tylko spał. On nie spędzał za dużo czasu w nim. Zobaczymy jak będzie z Laurą, jaka będzie, wtedy się zastanowię nad karulezką. Leżaczek mieliśmy dokładnie taki leżaczek. Pożyzyliśmy go znajmym, gdzie korzystało z niego dwóch chłopców, więc nie wiem w jakim bedzie stanie jak go odzyskamy icon_smile.gif Nawet jak będzie trzeba kupić nowy, to na pewno kupię icon_smile.gif Bo on mi uratował życie. Julek ciągle płakał, mało spał, wsadziłam go do tego leżaczka i wszędzie zabierałam go ze sobą. Co prawda korzystałam z niego jak młody skończył miesiąc, bo w nim maluch jednak płasko nie leży i bałam się, czy nie zrobię mu krzywdy icon_rolleyes.gif Stąd też teraz kupiłam kosz wiklinowy ze stojakiem, którego też będę mogła ze sobą wszędzie taszczyć icon_smile.gif No i chustę.
Ale pokazujcie co Wy wybrałyście, zawsze mi to ułatwi wybór icon_smile.gif Z tego co pamiętam Cherie pokazywała swój zakup - karuzela z Fisher Price z serii Rainforest. Bardzo fajna i kolorowa. Dla Laury mam matę z tej serii (również po Julku).

Mikkowska impreza.gif za Twój III trymestr icon_biggrin.gif Nooo z wagą można popłynąć ... trzeba się pilnować. Ostatnią wizytę miałam 8 września, teraz mam 30 września, więc po 3 tyg. i 0,5 kg na plusie, ale ile mnie to kosztuje wyrzeczeń !!!
Mnie się potwornie chce słodkiego w tych ostatnich misiącach rycze.gif Nie twierdzę, że nie grzeszę, bo nawet bardzo często ostatnio, ale wtedy obiad jem mniej kaloryczny i ta waga na razie nie wzrasta jakoś drastycznie. W sumie dzisiaj 9,5 kg na plusie.

Nie wiem właśnie co z Karolcią i Zającem ?? Może na porodówkach ?? icon_rolleyes.gif 06.gif noo jeszcze 4 dni i będziemy oficjalnie wątkiem rodzących icon_biggrin.gif

Kurcze 30 września jest Dzień Chłopca. Naz, Niepoważna co wasi chłopcy zwykle w szkołach dostawali z tej okazji ??

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.