To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
tormenta
Zajac_poziomka - nietolerancja laktozy to pieniste, wodniste kupy wydalane pod cisnieniem czyli glosno, wzdecia i przelewanie w brzuszku. Najlatwiej to sprawdzic robiac badanie ogolne kalu - obnizone ph oraz obecnosc cial redukujacych swiadczy o problemach z trawieniem laktozy.

opis badań ze strony https://portal.abczdrowie.pl/
CYTAT
W zaburzeniach trawienia i wchłaniania węglowodanów (cukrów) najczęściej wykonywane są:
pomiar pH kału (w warunkach prawidłowych pH kału jest obojętne, kiedy pH kału jest niższe niż 6, świadczy to o zaburzeniach wchłaniania cukrów z przewodu pokarmowego);
test na substancje redukujące w kale (terminem „substancje redukujące” określa się cukry, m.in. glukozę, laktozę, fruktozę, u zdrowych osób w kale są one nieobecne)


Nam gastrolog oprocz powyzszego kazal jeszcze zrobic test na krew utajona.
Oba badania kosztowaly mnie 36zl. Moja Ola ma nietolerancje. U niej dodatkowo gazy podnosza zoladek i mega ulewa. Tzn ulewala bo teraz jest troszke lepiej.
adzia25
Dzien dobry icon_biggrin.gif

U nas po staremu, oczywiscie 29.gif
Williams a ja tak sobie pomyslalam, jak napisalas o tyc wodach... nie znam sie zupelnie, ale skoro cos tam wycieklo, to nie trzeba skontrolowac...? Chociaz moze Ty juz rozpakowana jestes...&&
Annie*
Adzia kurka rurka i nie trafiłam z ubiegłym tygodniem 29.gif Ale w tym już dzieć na pewno będzie 06.gif

Williams trzymam kciuki by się akcja rozkreciła, a może już jest po wszystkim icon_smile.gif

Novika ja sobie zapomniałam, że w sobotę Mikołajki, od rana mieliśmy gości i nie wzięłam się za łapanie moczu. Ale Tobie się udało to może nie jest to takie ciężkie ??

Mikkowska cudna jest Majka, na prawdę bardzo urodziwa dziewczyneczka. Zdjęcia zaraz powstawiam. Ja też wchodzę w spodnie sprzed ciąży, w sumie to jeszcze zostało mi 3 kg by osiągnąć wagę wyjściową. Brzuch jeszcze sflaczały, brzydki ale dopiąć guziki potrafię. Gorzej jest od pasa w górę, cycki wielkie wiec niektóre bluzki małe 32.gif

Dzięki dziewczyny ... ja sobie całkowicie zapomniałam, że istnieje coś takiego jak zbożówka. Juz sobie robię i jestem szczęśliwa 06.gif Dolewam do niej trochę przegotowanego mleka, no i zobaczymy czy Laura na nie zareaguje.

Zając to co pokazałaś na zdjęciach, nie wyglada mi na skazę białkową. Ona charakteryzuje się, szorstkimi plackami, na twarzy, kończynach, brzuszku. Ale jak się przyjrzysz tym plackom to się świecą (są jakby polakierowane). Przy Julku borykaliśmy się ze skazą. Sprawdź, bo może zdjęcia nie oddają faktycznego stanu.

Zającu zdjęcia na pierwszą stronę, wybierz sobie jakieś (może pierwsze ? icon_smile.gif



Tak zachwalałyście hustawki, więc i Laura dostała swoją w prezencie mikołajowo-świątecznym



novika
CYTAT(tormenta @ Sun, 07 Dec 2014 - 17:19) *
Zajac_poziomka - nietolerancja laktozy to pieniste, wodniste kupy wydalane pod cisnieniem czyli glosno, wzdecia i przelewanie w brzuszku.


Coś tak z tymi kupami mi świtało. Sorry, że wnikam, ale ich kolor jest zielony czy niekoniecznie?

ANDZIA - fajowy dzidziol icon_smile.gif A jaki sprzęcior do bujania - super. Z tym łapaniem moczu do torebki, to nie jest tak trudno - trzeba tylko dobrze przykleić - delikatnie rozłożyć nóżki, bo ja na początku ich nie rozkładałam i mała się ruszała i się odkleiło.


WILLIAMS, ANDZIA - nie wiem jakie słowa do was skierować, bo wiem, że już jesteście zmęczone tym oczekiwaniem - napiszę tylko, że was rozumiem i czekam razem z wami.
mikkowska
Annie faktycznie Laurka ma sprzęt na wypasie do bujania icon_smile.gif))

Renatka nic nie piszesz jak Ci sie mieszka w nowym mieszkaniu, czy jeszcze na starym jesteście?

Andzia i Williams czekamy na Wasze maluchy icon_smile.gif
Williams
Witam nadal bez zmian, wczoraj większość dnia przespalam, falami pojawiał się ból okresowy, nawet w nocy był i co? I nic,normalnie jakieś jaja.

adzia jeśli chodzi o wody to u mnie taki ich incydent pierwszy raz bo poprzednio nic takiego nie miałam, ale to na prawdę było nie wiele, gdyby to była szklanka to bym leciała skontrolować.

Dziewczyny - Mamuśki dzięki za wsparcie icon_smile.gif Rozumiecie ze ten okres teraz jest najcięższy przez to czekanie icon_sad.gif
kajetanka
CYTAT(tormenta @ Sun, 07 Dec 2014 - 18:19) *
nietolerancja laktozy to pieniste, wodniste kupy wydalane pod cisnieniem czyli glosno, wzdecia i przelewanie w brzuszku.

Nie pamiętam jak z tym przelewaniem, ale cała reszta, to również objawy skazy icon_wink.gif Łącznie z krwią w kale. Przynajmniej u nas tak to wyglądało. Do tego skóra dokładnie taka jak u Lili. Kupy zielone. Ale skoro tą nietolerancję laktozy można sprawdzić badaniem, to już coś icon_smile.gif Skazy niestety nie da się inaczej jak objawowo zdiagnozować. Do 3 lat testy alergiczne mogą być przekłamane, my robiliśmy nawet po 3 latach i nic nie wyszło (testy z krwi).

Ja w większość ciuchów się mieszczę, czekam jeszcze na to jak wejdę w bardzo dopasowane dżiny, bo o ile po 11 dniach już ważyłam 50kg, o tyle biodra nieco się rozeszły 29.gif Większość spodni dopinam od niedawna. Brzuszek niewielki został, ale rośnie np. po obiedzie bardzo. Po pierwszej cesarce ćwiczyłam chyba już po 4 tygodniach, po 6 zaczęłam brzuszki, a teraz...nie robię nic, nie ma kiedy 43.gif
A nie wiecie kiedy zlezie ta krecha z brzucha? Przecież wyglądam jakbym się nie myła, taka "brudna" krecha, pępek ciemny brąz 37.gif

Annie, widać Laura zadowolona z prezentu 06.gif Jak się rozgląda! Prawdziwa huśtawka księżniczki icon_wink.gif

Adzia, Williams, tak jak Annie mówi, ten tydzień to już na pewno! Myślałam, że wejdę na forum i któraś się już rozpakowała...no nic, czekamy cierpliwie. Duuużo cierpliwości dziewczyny wam życzę!



Annie*
Długo nie musiałam czekać na reakcję Laury na mleko. Buzia w krostach (na razie kilka na policzkach) i luźny stolec. Zostaje mi kawa zbożowa bez mleka, chyba, że uda mi się jakieś mleko typu owsiane kupić.

Dzięki dziewczyny. Huśtawka na prawdę fajna, Laura ją polubiła, ale wkładam ją tylko na kilka minut 2-3 razy dziennie.
Moja dziewczynka już ma calkiem długi czas aktywności. Wczoraj od 16-20:30 miała dwie drzemki po 10 min., szliśmy do teściowej, więc się młoda w drodze przespała, a tak to czuwała. Za to nocka idealna icon_smile.gif Pierwszy raz wstała o 3:30 a później o 6:45 zjadła i spała do 8:00 icon_smile.gif w ciągu dnia też między karmieniami dobrą godzinkę nie śpi tylko musimy ją zabawiać icon_smile.gif Także rośnie ta moja panna icon_smile.gif

Williams pewnie, że rozumiemy. Trzymaj się dzielnie przytul.gif

novika
CYTAT(mikkowska @ Mon, 08 Dec 2014 - 09:18) *
Annie faktycznie Laurka ma sprzęt na wypasie do bujania icon_smile.gif))

Renatka nic nie piszesz jak Ci sie mieszka w nowym mieszkaniu,


MY jeszcze w starym mieszkaniu _ do świąt, potem 28.12 przeprowadzka na stancję i dopiero gdzieś tak myślę marzec to będzie nasz pierwszy kurs do nowego gniazdka. Niby pod koniec lutego są oficjalne odbiory , ale kierownik budowy mówi, że koniec lutego/początek stycznia to czas, kiedy indywidualne ekipy remontowe mogą zacząć działać. Trochę to potrwa, bo to jest stan surowy i wszystko trzeba zrobić _ hydraulikę, elektrykę, schody... Niby nowe, większe, fajniejsze, ale mi szkoda tego starego -> sentymentalna się zrobiłam icon_smile.gif
novika
CYTAT(kajetanka @ Mon, 08 Dec 2014 - 10:49) *
Ja w większość ciuchów się mieszczę, czekam jeszcze na to jak wejdę w bardzo dopasowane dżiny, bo o ile po 11 dniach już ważyłam 50kg, o tyle biodra nieco się rozeszły 29.gif Większość spodni dopinam od niedawna. Brzuszek niewielki został, ale rośnie np. po obiedzie bardzo. Po pierwszej cesarce ćwiczyłam chyba już po 4 tygodniach, po 6 zaczęłam brzuszki, a teraz...nie robię nic, nie ma kiedy 43.gif
A nie wiecie kiedy zlezie ta krecha z brzucha? Przecież wyglądam jakbym się nie myła, taka "brudna" krecha, pępek ciemny brąz 37.gif

Ja też się mieszczę w ciuchy sprzed ciąży i w ogóle ten mój kochany ssak wszystko ze mnie wyciąga, bo mizernie wyglądam. Na ćwiczenia jeszcze nie mam weny -> na razie uskuteczniam łazikowanie z wózkiem i zdobywanie szczytów {krawężników} icon_wink.gif

Też się zastanawiam kiedy ta krecha zginie. Kumpela z rok ją miała.
novika
CYTAT(Annie* @ Mon, 08 Dec 2014 - 12:23) *
Długo nie musiałam czekać na reakcję Laury na mleko. Buzia w krostach (na razie kilka na policzkach) i luźny stolec. Zostaje mi kawa zbożowa bez mleka, chyba, że uda mi się jakieś mleko typu owsiane kupić.

Moja dziewczynka już ma calkiem długi czas aktywności. Wczoraj od 16-20:30 miała dwie drzemki po 10 min., szliśmy do teściowej, więc się młoda w drodze przespała, a tak to czuwała. Za to nocka idealna icon_smile.gif Pierwszy raz wstała o 3:30 a później o 6:45 zjadła i spała do 8:00 icon_smile.gif w ciągu dnia też między karmieniami dobrą godzinkę nie śpi tylko musimy ją zabawiać icon_smile.gif


Czyli bardzo aktywne dziewczyny mamy -> spać nie chcą a ty się główkuj jakie atrakcje zapewnić takim maluszkom icon_wink.gif u nas sprawdza się leżaczek, mata i kołyska -> oczywiście musi być szybka rotacja tych aktywności, bo Zuza szybko się nudzi , ale równie ekspresowo zapimina co przed chwilą robiła icon_smile.gif Pocieszne te macierzyństwo jest i mega edukujące -} ja nawet nie wiedziałam, że taka spokojna i opanowana potrafię byćicon_smile.gif

O kurde...i u was te mleko miesza -> ▪a może to od czegoś innego te krostuchy? Ja już tydzień bez nabiału icon_sad.gif A na stole stoi talerz z serniczkiem....ale twarda jestem i zadowolę się waflami ryżowymi.
Annie*
novika jestem pewna, ze mleko. Wczoraj zjadlam własnie sernik i od dwóch dni pije zbożowa z mlekiem. Nic innego nowego nie jadłam. A tak wszystko gotowane albo z rękawa.
kajetanka
Novika, bo co innego jest trzymać dietę dla własnego widzimisię, a co innego dla maluszka, który może przez nas cierpieć, także dasz radę icon_wink.gif Przypomniało mi się, że chciałaś robić mleko owsiane, lepiej kupić, te kupne są wzbogacone o witaminy i wapń (120mg, tak samo jak krowie), tylko trzeba patrzeć na opakowaniu, ja ostatnio się zorientowałam, że kupuję czasem organiczne i tam już tych dodatków nie ma.
komunikacja24
witajcie.
W końcu mam chwilę i siły aby coś naskrobać.
Dziękuję za kciuki i za gratulacje.
Może opisze swój poród,choć wydawać by się mógł dość nudny....
Cesarke wspominam i dobrze i źle...naprawdę zastanowię się milion razy czy chce trzecie dziecko....

W poniedziałek miałam przyjęcie na oddział....tak jak się spodziewałam nic mi w tym dniu nie robili,jadłam,spałam i leżałam,rozmawiałam z dwoma dziewczynami z sali.....
We wtorek rano na oddziale patologii ciąży gdzie mnie najpierw położyli panuje zasada,że wszystkie panie aż do obchodu nie mogą nic jeść ani pić.....bo może zleci morfologie lekarz więc wiadomo....
Moja kolej...lekarka mnie zbadała-1cm rozwarcia miałam...
Wszystko trwało dosłownie piorunem...nawet nie zdąrzyłam się zastanowić nad tym wszystkim.....
kilka pytań szybkich,papierków do podpisania i zdąrzyłam na biegu spakowac rzeczy z sali i zadzwonić do męża że ma natychmiast przyjechać(ponoć zasuwał przez miasto 120km/h 43.gif ).
Przenieśli mnie na blok operacyjny,szybko cewnik,wenflon i na salę operacyjną,anestezjolog 3 razy się wkłówała w kręgosłóp,już tam wyłam...wszytsko mnie bolało,ja mam okropnie niski próg bólowy niestety...
Asystentki na sali popodłączali mnie do sprzętu i chwilę czekali...
Na salę wszedł mój ginekolog-bozieńku jaka byłam uradowana,że sam mój lekarz prowadzący mnie bedzie kroić,jakoś mu ufałam...Drugi również superowy....
Ogólnie atmosfera na sali świetna,wszyscy mili,żartowali,wygłupiali się.
A ja ze strachu miałam ciśnienie 190 i kazały mi się pielęgniarki trochę uspokoić bo coś się złego stanie jeszcze....
Po tych słowach dotarło do mnie,ze i tak nic nie zalezy ode mnie i wyluzowałam.....
Ledwo mnie położyli,poprzypinali a ja nagle słyszę płacz mojego dziecka,dosłownie jakby po minucie,bardzo szybko go wyciągnęli....ale ogólnie mnie bolało,nie taki ból normalny ale szarpali mną okropnie i to było trochę bolesne,musięli pousuwac wszystko dokładnie,ja płakałam(beczałam często,sama nie wiem czy moja osobowość czy hormony)....
Zapytali mnie co się miało urodzić,ja ze chłopiec i mój lekarz potwierdził.....
Dalej już było lepiej bo jak mnie zszywali to czas mi się ciągnął,każdy mówił że maluszek,aż mój gin pytał neonatologów ile waży....Po wydobyciu mi go pokazali tak z góry....a jak koło niego zrobili to jeszcze mi go przyłożyli do policzka,mogłam na niego spojrzeć,pocałowac,poczuć zapach i ciepło....
Dokańczali zszywanie a ja nie mogłam wyjść z szoku,ze teraz mam już dwoje dzieci...rozśmieszali mnie tak,że aż lekarz kazał mi się uspokoił bo mi się brzuch trząsł ze śmiechu i nie mogli mnie zszywać....Reszta juz fajniej,źle wspominam tylko te szarpania podczas wydobycia łożyska i potem ból jak znieczulenie puszczało,leżałam z dziewczyną,która miała cesarkę zaraz po mnie,to najgorsze co wspominam,położna co kilka godzić,dość często podawała nam leki przeciw bólowe dożylnie bo nie dało się wytrzymać.....
Następnego dnia rano już miałyśmy się podnosić i usiłować wstawać i zrobić kilka kroków aby nie doszło do zastoju w żyłach....
Było cięzko ale dałam rade,miałam mega motywację aby iść na oddział i zobaczyć moje maleństwo....
Jeszcze tego samego dnia wzięłam go już pod opiekę...ale nie było sie nawet prawie kim opiekować,Marcelek tylko jadł i spał,nie płakał praktycznie wcale,jest grzeczny,kochany.
I tyle.....
W nocy mi przesypia nawet 5 godzin ale budze go na jedzenie bo położne przestraszyły mnie,ze tak maleńkie dziecko nie moze mieć jeszcze przerw większych niż 3 godziny.
W dniu wypisu do domu Marcelek ważył 2680 więc dosłownie okruszek...

Zającu możesz wziać zdjęcie z fb?bo ja nie mam obecnie zdjęć na kompie a z telefonu nie mam jak przesłać narazie....wybierz gdzie jest sam bez brata...
Annie*
Hej:)

U nas kupy już od wczoraj wieczora wróciły do normy, a dzisiaj wyprysków jest mniej, a te które zostały są znacznie bledsze. Także idzie ku dobremu. Ja właśnie zjadłam śniadanie i popijam zbożówkę (bez mleka)

Novika jak odkąd Laura się urodziła, oprócz serka Danio waniliowego i raz zjadłam kanapkę z półtłustym twarożkiem, żadnego innego nabiału nie jadłam. Wtedy wszystko było ok, więc myślę, że takie przetworzone z mleka produkty jej nie szkodzą. Tylko mleko, albo ten sernik. Pewnie, że da się żyć icon_smile.gif
Fajnie Ci z tym nowym mieszkaniem icon_smile.gif Za niedługo będziesz się cieszyla urządzaniem gniazdka icon_biggrin.gif
Dokładnie, nie wiadomo czym takie szkraba małego zainteresować. U nas póki co jest leżenie na kocyku, wtedy ją kładę na brzuszek,trochę posiedzi na huśtawce, chodzę z nią po mieszkaniu i pokazuję różne rzeczy.Julek wymyślił sobie akwarium i już tam kilka rybek ma, więc młoda też zainteresowana, potrafi kilka minut się wpatrywać. Póki co to nam wystarcza. Muszę przytaszczyć matę z piwnicy, to będzie kolejna atrakcja.

Komunikacja dobrze, że już jest po wszystkim. Teraz dochodź do siebie.


novika
CYTAT(Annie* @ Mon, 08 Dec 2014 - 12:49) *
novika jestem pewna, ze mleko. Wczoraj zjadlam własnie sernik i od dwóch dni pije zbożowa z mlekiem. Nic innego nowego nie jadłam. A tak wszystko gotowane albo z rękawa.

To lipa icon_sad.gif Solidaryzuję się w bólu _ czas na latte bez mleka icon_wink.gif Skoro te krostki znikają to ewidentnie wina mleka, choć mnie lekarka uswiadamiała, że alergen utrzymuje się w organizmie 2 tygodnie. Ja dużo tego nabiału spozywałam - codziennie jogurt, kubek mleka, jakiś serek na bułę.


Komunikacja - szybka cc i dzidziuś na świecie -> szkoda, że nie jest tak z naturalnymi porodami icon_wink.gif
novika
CYTAT(kajetanka @ Mon, 08 Dec 2014 - 14:33) *
Novika, bo co innego jest trzymać dietę dla własnego widzimisię, a co innego dla maluszka, który może przez nas cierpieć, także dasz radę icon_wink.gif Przypomniało mi się, że chciałaś robić mleko owsiane, lepiej kupić, te kupne są wzbogacone o witaminy i wapń (120mg, tak samo jak krowie), tylko trzeba patrzeć na opakowaniu, ja ostatnio się zorientowałam, że kupuję czasem organiczne i tam już tych dodatków nie ma.

Masz rację z tą dietą -> trzeba się ograniczać i koniec kropka, ale o mlecznym koktajlu marzę icon_smile.gif

Dziękuję za wskazówki co do mleka owsianego. Jeszcze nie zaopatrzyłam się w nie, bo nasi osiedlowi sklepikarze nie sprowadzają takowych. Będzie grubsza wyprawa -> do Almy icon_smile.gif Nie bylam tam z pół roku.
zając_Poziomka
tormenta, dzieki za info o badaniach icon_smile.gif

klaudia... mam to samo z brzuchem - rano jest nawet spoko, ale po obiedzie 5 miesiac icon_razz.gif Ja bym czas znalazla, ale mi sie strasznie nie chce... Zazyczylam sobie od meza pod choinke gorset wyszczuplajacy icon_biggrin.gif moze jak pochodze w nim kilka dni i zobacze jak fajnie wygladam, to mnie to zmotywuje. Albo sie uzaleznie od niego icon_razz.gif
Krecha tez mnie wkurza, nie zjasniala ani troche icon_sad.gif

Ehh, z tym mlekiem to same problemy icon_wink.gif czy cycowe czy sztuczne....

Annie, Laurka cudna icon_smile.gif
Lila miala suche zaczerwnienione placki, ale rzeczywiscie nie byly swiecace. Na szczescie juz prawie tego paskudztwa nie ma icon_smile.gif No i znow ladnie spi w dzien i jest mniej marudna icon_smile.gif Kilka ostatnich dni to byla masakra - niby spala, ale po odlozeniu do lozeczka placz po gora 5 minutach... przez to niewyspana, wiec z zabawami tez kiepsko :/
Zaczely za to wracac wymioty bez zageszczania mleka, ale wczoraj dodalam do mleczka miarke kaszki kukurydzianej icon_smile.gif Mleko nieco gestsze, wymiotow nie bylo, brzuszek nie bolal icon_smile.gif Jesli przez tydzien nie bedzie z nim problemow, to sprobuje podac jej lyzeczke kleiku. Ona wymiotuje po kapieli, nie rowumiem dlaczego. Niewazne ile zje i jak dlugo przed kapiela, chwile po wpada wrecz w histerie... z glodu... I je sporo. Ostatnio zwymiotowala w trakcie jedzenia - wszystko chlusnelo w gore i spadlo na buzke, balam sie, zeby nie wlalo sie do noska... skleilo sie oczko, nie moglam tego domyc :/ Wymyslilam, ze moze jak zaczne jej podawac kaszke ok 30-40 minut przed kapiela, to na 100% tego nie strawi przez godzine i moze to pomoze. Bo wyglada mi na to, ze wymioty sa po prostu z nerwow....
No i kupki sie robia coraz rzadsze (choc daleko im do biegunki, przypominaja mi konsystencja smolke) i takie jakby zolto-zielonkawe...

Doradzcie mi cos.... Lila je ok 20, pozniej karmie ja 23-24 i spi do 5:30-7:00... Przy mleku niezageszczonym. Dzis obudzila sie jak dawniej o 3:30. Zjadla niewiele. Kiedy wczesniej karmilam ja ok polnocy zageszczona mieszanka, to budzila sie wlasnie 3:30, bo chcialo sie jej pic. Tym razem mleko z kaszka podalam o 20:30, a po 23 dostala juz zwykle, zeby uniknac pragnienia. No i nie wiem, czy to mozliwe, ze chcialo sie jej pic? Niby nie upominala sie jakos bardzo i mozliwe, ze obudzila sie, bo miala pastwisko koz w nosie icon_razz.gif No i nie wiem, czy pila tylko dlatego, ze jej podalalam, czy faktyczznie sie jej chcialo icon_razz.gif Jakies pomysly?
zając_Poziomka
adzia, Williams icon_smile.gif sprezac sie icon_smile.gif trzeba sie przeniesc na nowy watek icon_smile.gif KLIK
Williams
Spoko spoko ja mam opornego do wyjscia syna icon_smile.gif A lekarzy nie ma co słuchać bo już od 1,5 miesiąca mnie straszył ze urodze szybciej a tu du. ..pa icon_smile.gif

Terax czekam na IP żeby skontrolować ten wyciek wód i tego czopa ale niczego sobie nie obiecuje po tej wizycie icon_sad.gif

adzia ??? Idzie coś?
Naz
andzi to chyba już poszło, bo się przestała meldować icon_exclaim.gif

Williams, dawaj znać, chcemy kolejne pachnące, różowe bobasy icon_biggrin.gif
adzia25
Ja jestem, jestem icon_razz.gif i to 2w1 29.gif
Po wizycie, troszeczke, ale troszeczke wieksze rozwarcie, bez szalu, wsio ok...
Kto mial drugi masaz szyjki, no kto... Ja, nogi mi sie trzesly jeszcze jak dojechalam do domu 41.gif ale co tam, moze pomoze...
Za 2 dni (czwt) ktg i zizyta jak nic sie nie wydarzy to beda wywolywac w tym tyg. blagam.gif

Ciekawe jak tam Williams po kinsultacji...?
Williams
No!
Ja po, z Młodym wszycho Oki, wody w normie, ktg idealne, nie porodowe, a ja umieram teraz icon_sad.gif wszystko mnie boli icon_sad.gif jak stara babę, brzuch, spojenie, biodra....

U mnie nie ma szans na masaż szyjki, tylko wtedy jeśli skurcze będą regularne a postępu w rozwarcie nie będzie icon_sad.gif
Jak się kurna doczekam do skurczy to mi masaż nie będzie potrzebny, ale weź tu się i do czekaj człowieku icon_sad.gif
Naz
andzia, masochisto icon_razz.gif zostaw te masaże, bo jak szyjka jest na nie, to i tak nie ruszy, a jeszcze się namęczysz i skończy się cesarką

Williams, teoretycznie masz jeszcze 3 dni, co powiedzieć. Może weźmie Cię nagle

No trzymam kciuki za was dziewczyny, za piękne, szybkie porody!
zając_Poziomka
Williams, pociesze Cie, ze ja pojechalam do szpitala ze skurczami co 3 minuty, a jak mnie podpieli do ktg to se poszly w sina dal icon_razz.gif I prawde mowiac mialam skurcze co 3 minuty, ale gdyby nie odejscie czopu, to bym nie zwrocila na nie wiekszej uwagi icon_razz.gif No, ale... ja pierworodka.

adzia, bidulko icon_sad.gif tak Cie mecza tymi masazami, oby ten drugi pomogl &&&&

Dziewczyny trzymam mocno kciuki, zeby szybko sie rozkrecilo.
adzia25
CYTAT(Naz @ Tue, 09 Dec 2014 - 18:02) *
andzia, masochisto icon_razz.gif zostaw te masaże, bo jak szyjka jest na nie, to i tak nie ruszy, a jeszcze się namęczysz i skończy się cesarką


Ale to lek. "sobie" je robi, wiec nie za bardzo mam wplyw 29.gif i oby tylko nie cesarka blagam.gif

Williams lacze sie z Toba w bolu przytul.gif

No i (nie) dziekuje wink.gif za kciuki
kajetanka
O ile na początku dzieciaki na wątku wyskakiwały przed czasem, o tyle końcówka ciężka. Może dziś któraś się skusi? Trzymam kciuki! &&

Mamuśki bezmleczne, dobra wiadomość jest taka, że bardzo często skaza białkowa toleruje masło icon_smile.gif Ja dowiedziałam się kiedyś z tego forum i u nas też się sprawdziło. tylko to musi być dobre masło, min. 82% tłuszczu, wtedy białka już jest niewiele. Taka bułeczka z masłem i dżemem inaczej smakuje niż z margaryną. Ja wczoraj zajadałam się chałką icon_smile.gif sama robiłam, w automacie, z mlekiem owsianym, pycha.

U nas poprawa, buzia gładsza, kupy ładniejsze.. Lusia przekroczyła 4kg, ale już tak nie pędzi z wagą jak wcześniej.

Annie, Novika, jak łapanie siuśków, wyniki?
adzia25
Witam icon_biggrin.gif

Melduje sie w dwupaku. Po wczorajszym masazu, dzis plamie, boli brzuch (bardziej niz ostatnio 29.gif ) ale skurczy porodowych brak...
Wolalabym uniknac oksytocyny... podobno jest jeszcze bardziej hardcorowo niz normalnie, no ale jak sie nie ma co sie lubi...

kajetanka, Zajac super, ze skorne sprawy sie poprawiaja icon_razz.gif tzn, ze maluchy nie cierpia, a przy okazji Wy odpoczywacie (troszke wiecej wink.gif )

Annie, Novika no wlasnie, jak tam sprawy woreczkowo-siuskowe icon_razz.gif

komunikacja cale szczescie, ze tym razem porod potoczyl sie tak sprawnie, choc lekko z zaskoczenia icon_razz.gif

Williams jestes "tu" jeszcze....?
Williams
adzia jestem 32.gif chyba do Nowego Roku posiedze
zając_Poziomka
adzia, ja tez sie balam oksytocyny bardzo, ale jak wyladowalam na porodowce i skurcze sobie poszly, to stwierdzilam, ze moga mi podac cokolwiek icon_razz.gif byle miec to juz z glowy icon_razz.gif I wcale nie bylo tak zle icon_smile.gif
novika
CYTAT(kajetanka @ Wed, 10 Dec 2014 - 12:23) *
Mamuśki bezmleczne, dobra wiadomość jest taka, że bardzo często skaza białkowa toleruje masło icon_smile.gif Ja dowiedziałam się kiedyś z tego forum i u nas też się sprawdziło. tylko to musi być dobre masło, min. 82% tłuszczu, wtedy białka już jest niewiele. Taka bułeczka z masłem i dżemem inaczej smakuje niż z margaryną. Ja wczoraj zajadałam się chałką icon_smile.gif sama robiłam, w automacie, z mlekiem owsianym, pycha.

U nas poprawa, buzia gładsza, kupy ładniejsze.. Lusia przekroczyła 4kg, ale już tak nie pędzi z wagą jak wcześniej.

Annie, Novika, jak łapanie siuśków, wyniki?

O to super, że widać poprawę u Lusi.
Masło hm...kusisz icon_smile.gif ja po niedzieli powoli wracam do nabiału i zobaczę czy jakieś intruzy wyskoczą.
Wynik z posiewu wyszedł z jakimś gadem i musimy powtórzyć, bo pewnie kupa dostała się do pobranego moczu. Teraz z pojemnikiem pokombinujemy -> JA CHYBA łapaczem będę, a mąż trzymaczem icon_smile.gif
Honey*
soryy dziewczyny ze sie wtracam
kajetanka jak robisz tą chałke?
mozesz podac przepis
adzia25
CYTAT(Williams @ Wed, 10 Dec 2014 - 17:33) *
adzia jestem 32.gif chyba do Nowego Roku posiedze


Na bank nie, bo najwyzej szybciej malucha "przegonia" (oksytocyna) i nie bedzie mial innego wyjscia, jak wyjsc wink.gif

Ja dzis po nocy mam dosc 41.gif Pol nocy skurczy, takich dosc bolesnych, bo spac sie nie dalo 43.gif ale ciagle nie regularnych, choc byly juz takie co 15 min. kilka co 5 pod rzad, juz nawet chcialam wtawac, ale pozniej znow sie "rozregulowaly" to nawet eMa nie budzilam 21.gif teraz sa raczej rzadko... Po poludniu jade na KTG i do dr, takze zobaczymy...

zając_Poziomka ja sie chyba oksy nie boje... szczegolnie, ze juz na serio chce urodzic (juz wogole po dzisiejszej nocy- jestem cala obolala) tylko wiadomo, ze lepiej, jakby sie samo rozkrecilo (bo i ryzyko cc jest wtedy wieksze...), ale jak nie chce samo, to trudno, moze byc i oksy icon_razz.gif (tym bardziej, ze ja i tak chce znieczulenie)
Williams
Dwupak i na dodatek wszystko minęło i czuje się fizycznie coraz lepiej a psychika siadła 😢

adzia trzymam kciuki i myślę że u Ciebie to dzisiaj a najpóźniej jutro 😘
novika
Williams, andzia - 3mam wciąż kciuki za was
zając_Poziomka
adzia, moze tak jak u mnie, nie zdaza Ci podac znieczulenia icon_wink.gif Po badaniu polozna stwierdzila, ze mam 4cm, to za godzine powinni juz moc podac mi zzo. Po 20 minutach, nie wiedziec czemu, zbadala mnie i sie pyta, czy ja jestem swiadoma, ze mam skurcze parte icon_biggrin.gif TAK... to dlaczego pani nie wola!? Nie chcialam przeszkadzac w porodzie w sali obok icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif I zamiast sie cieszyc, ze to juz koncowka, to ja przezywalam, ze zzo nie dostane icon_razz.gif Ale na glupim jasiu czlowiek ma rozne pomysly icon_razz.gif

Trzymam kciuki, zeby Wam dziewczynki wszystko sie szybciutko rozkrecilo i juz nie meczylo. Szkoda mi Was strasznie.

Duzo macie telefonow i smsow z pytaniem czy juz?
Annie*
adzia, williams dziewczyny jeszcze troszkę cierpliwości. Lada chwila i dzieciaczki będą.

Adzia podziwiam Cię za ten masaż. Dla mnie to jest taka barbarzyńska metoda wywołania porodu. Ale z tego co piszesz przyniósł efekt. Sądząc po Twoich objawach jest to kwestia godzin.
Adzia ja miałam wywoływany pierwszy poród oksy i nie wspominam go źle. Nie bój się, będzie dobrze icon_smile.gif

kajetanka super, że Lusia ma się lepiej. Oby tak dalej. Jeśli chodzi o masełko to coś w tym jest, bo ja jem od samego początku i problemów nie było. To samo się tyczy np. serka Danio, czy jogurtu waniliowego / naturalnego.
Ale mleka nie mogę, bo kupa bardzo luźna.
Siusie udało mi się dzisiaj złapać i mój tata zaniósł je do przychodni, jutro mają być wyniki. Mam nadzieję, że mocz nie będzie zanieczyszczony i nie bedę musiała powtarzać.

Od poniedziałku Laura zdecydowanie mniej spi w dzień, potrafi nie spać już przeszło 3 godziny, wtedy się rozgląda a oczy ma wielkie jak 5 zl. I pojawiają się pierwsze uśmiechy jak jej coś opowiadam, nie wiem czy świadome czy nie, ale fajna wtedy jest.
Jedną noc miałam ciężkawą (z wtorku na środę), aż myślałam, że mi się dziecko zepsuło. Obudziła się o 1:45 i do 3:40 nie spała, tylko obserwowała. Ale dzisiaj już było fajnie o 20:30 zasnęła, pobudka o 2:30 i później się obudziła po 6:00.

Ok kończę, bo będziemy zbierać się na spacer.
adzia25
Williams ja wczoraj poza zmeczeniem nie czulam nic, a nocka masakra... to juz jakos tak jest, ze sobie przychodzi i odchodzi, ale nigdy tak na prawde nie wiadomo kiedy zlapie... Oby jak najszybciej && icon_razz.gif

zając_Poziomka No mam nadzieje, ze jednak zdaza 23.gif z reszta wiem, ze oni akurat dosc szybko robia, no ale jak sie jeszcze szybciej samo dzieje, hehe wink.gif

A propos tel, to masakra to jeszcze malo powiedziane 21.gif ja mam tez nr pl. wiec mnie zasypuja pytaniami na oba tel, eMa "tylko" jeden... 29.gif

(nie) dziekuje dziewczyny za kciuki, mam ogromna nadzieje, ze pomoga wygonic Kropka 06.gif juz nie moge doczekac sie KTG, ale obawiam sie, ze szalu tam nie bedzie...

Annie* za wyniki &&

novika powodzenia w ponownym lapaniu siuskow icon_razz.gif
zając_Poziomka
adzia, zzo podaje sie przy 5cm, bo wczesniej mozna zastopowac porod. U mnie z 4cm do 10cm skoczylo w niecale 20 minut icon_razz.gif Nawet nie zauwazylam jak przebrnelam przez krytyczny 7. centymetr icon_smile.gif I przyznam, ze nawet nie zauwazylam braku znieczulenia (fizycznie icon_wink.gif ) - lepiej poprzec te 20 minut bez zzo, niz z zzo bujac sie jeszcze kilka godzin icon_razz.gif Jak juz masz pelne rozwarcie i parte, to juz wiele zalezy od Ciebie icon_smile.gif Jak sie zepniesz, to i braku zzo nie odczujesz, adrenalina juz swoje robi. Ja sie bardziej skupialam na tym dziwnym uczuciu, kiedy dziecko jest w kanale rodnym icon_smile.gif nie do opisania icon_smile.gif Nawet nie pamietam, czy dotykalam glowki icon_razz.gif



adzia25
No wiec jestem icon_biggrin.gif

Po ktg- skurcze co 7 min, po lek rozwarcie nic nie ruszylo, puscil do domu, powiedzial, ze najwyzej wroce w nocy (nie chcialam zostac w szpitalu). Jesli nie to jutro na 7 rano stawiamy sie na porodowke na wywolanie...
Naz
czymam kciuki żeby się ten niespodzianek zdecydował ruszyć sam.
powodzenia andzia, już nie ma zmiłuj;)

williams, nie cichaj, bo to podejrzane
Williams
[quote name='Naz' date='Thu, 11 Dec


williams, nie cichaj, bo to podejrzane
[/quote] spoko spoko u mnie nic się nawet nie rozkręca wiec kolejna przeterminowana, zgnila będę 😝

adzia Ja nadal obstawiam ze u Ciebie to pójdzie bez wspomagaczy 👍
adzia25
(nie) dzieki dziewczyny wink.gif ale lekko z tym rodzeniem to to nie jest 29.gif Cala noc mialam bole, pozniej w dzien troszke rzadziej, ale wciaz, po poludniu znow sie rozkrecily i wlasnie na ktg juz co 7 min skala do 100 u mnie zawsze na maxa(polozna patrzyla na mnie i pytala czy ja tak zawsze znosze bol...?), teraz ciagle sa, jeszcze nocka, nie wiem jaka icon_rolleyes.gif , zebym jutro miala sile blagam.gif bo juz mnie caly brzuch i wszystko w jego okolicy boli 29.gif

Williams Obys jutro pieknie w terminie zaczela rodzic &&
zając_Poziomka
adzia, mi polozna nie wierzyla, ze ma skurcze icon_razz.gif jakze sie zdziwila podczas ktg icon_razz.gif
I to pytanie: Nie boli pania? icon_biggrin.gif Pozniej zaczelo icon_razz.gif
Mysle, ze to dobrze, ze mamy wysoki prog bolu icon_smile.gif latwiej przetrwac i dobrze wspominac porod icon_smile.gif

Najpozniej jutro Niespodzianek bedzie z Toba icon_smile.gif

Williams, jutro dopiero masz termin, wiec jeszcze nie przeterminowana icon_wink.gif jeszcze mozesz sie wyrobic icon_smile.gif
kajetanka
Honey, chałka z automatu:
70ml ciepłego mleka lub wody
175g miękkiego masła
3 jajka
500g mąki
1 łyźeczka soli
4 łyżki cukru
5g suszonych drożdży

Adzia mam nadzieję, że rano będę Ci już mogła gratulować dzidziula i sprawnego porodu icon_wink.gif
Williams, jeszcze nie jest źle, choć domyślam się, że masz już dosyć. Pomyśl, że święta już spędzicie w komplecie icon_smile.gif
Annie*
Adzia mam nadzieję, że to już dzisiaj, żebyś nie musiała się dłużej męczyć. Trzymam kciuki &&& przytul.gif

Williams dzisiaj Twój dzień icon_smile.gif Może coś się ruszy, czego Ci życzę. Końcówka jest okropnie męcząca i najgorsze to czekanie 29.gif

Dziewczyny jakimi warzywami się raczycie ?? Bo kurcze ja nie wiem co jeść ... wczoraj zjadłam świeżego ogórka i duszoną paprykę (ale nie w jakiś ogromnych ilościach) i ewidentnie młoda czuła brzuszkowy dyskomfort, kopała nóżkami, prężyła się i w momencie bólu popłakiwała. Tylko teraz nie wiem czy to ogórek czy papryka. A w internecie co strona to piszą co innego 21.gif

Stawiam soczek za miesiąc mojej Laury impreza.gif impreza.gif impreza.gif który minął nam bardzo szybko ale i bardzo spokojnie, bez większych problemów brzuszkowych i aby kolejne były równie fajne
Williams
Wizytę mam dzisiaj jakoś niedługo 32.gif
U mnie cisza, wiec będę gnic sobie po terminie pewnie 32.gif
A Adzia juz pewnie urodziła wiec czekamy na wieści cóż się tam skał u niej 06.gif
zając_Poziomka
Annie, a moze to po prostu pestki z ogorka? One ponoc maja dzialnie "wiatropedne" icon_wink.gif Ale fakt, ze to moze byc i ogorek i ta papryka (ja np mam problemy z brzuchem po duszonej/smazonej papryce).

Williams, bidusiu... oby na wizycie lekarz skierowal Cie na porodowke.

Ja sie strasznie cieszylam, ze Lila postanowila sie wczesniej wykluc, bo na Waszym miesjscu dziewczyny pewnie bym sfiksowala i caly swiat dookola przez moje narzekanie i marudzenie. Podziwiam Was szczerze - jestescie dzielne, i tak jak napisala Kajetanka - na swieta bedziecie juz w komplecie icon_smile.gif

Annie, no to zdrowko icon_smile.gif oby Laura dalej tak ladnie rosla icon_smile.gif
novika
CYTAT(Annie* @ Fri, 12 Dec 2014 - 08:03) *
Dziewczyny jakimi warzywami się raczycie ?? Bo kurcze ja nie wiem co jeść ... wczoraj zjadłam świeżego ogórka i duszoną paprykę (ale nie w jakiś ogromnych ilościach) i ewidentnie młoda czuła brzuszkowy dyskomfort, kopała nóżkami, prężyła się i w momencie bólu popłakiwała. Tylko teraz nie wiem czy to ogórek czy papryka. A w internecie co strona to piszą co innego 21.gif

Stawiam soczek za miesiąc mojej Laury impreza.gif impreza.gif impreza.gif który minął nam bardzo szybko ale i bardzo spokojnie, bez większych problemów brzuszkowych i aby kolejne były równie fajne


Wcześniej pisałaś o uśmiechu twojej pociechy - to jest bezcenne - uwelbiam jak takie maluchy mają rogala na buzi.

Piję toastowy soczek za malutką - mniam icon_wink.gif

Warzywa, jakie jem to ogórek w wersji świeżej i kiszonej, kapusta pekińska i czerwona, marchew. Nie jem pomidorów, bo kiedyś wydawało mi się, że spowodowały dyskomfort u małej. Dziś mam ochotę na brokuły, zatem czeka mnie kurs do sklepu. Wczoraj wypiłam butlę soku wielowarzywnego i było oki z brzuszkiem Zuni.


WSTAWIŁAM W KOŃCU FOTĘ MOJEJ KRÓLEWNY NA FB icon_wink.gif


Williams, Andzia - myślami jestem z wami
Williams
Jestem wizycie. Skurczy zero,rozwarcie na 3 cm, dziecko 3780gr ,wody i łożysko w normie.Nic tylko się cieszyć 41.gif

Coś mi tam mocniej pogrzebal I powiedzial ze jak się bóle zaczną to mam od razu jechać bo mogę nie zdążyć hehehe, akurat , dobre żarty.
adzia kurtka juz pewnie po tylko ciekawe kiedy się odezwie 06.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.