To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
Cheriee
CYTAT(mikkowska @ Thu, 06 Nov 2014 - 18:12) *
A o co ta awantura tak właściwie? Że pozwolilas się wymacac icon_razz.gif


Sama nie wiem, uwierz mi, że nie jestem w stanie tego pojąć.

Trzymam za Was mocne &&&&, i dużo siły życzę. A maleńka pszczółka Maja niech szybciutko rośnie, co by Was jak najszybciej wypuścili przytul.gif
alecta
Jasiu rozumiem Cię, bo jak Nikola się urodziła to też długo na ręce nie mogłam jej wziąć.
Ciągle była pod lampami i pod kroplowka, a mi też nie bardzo chcieli pozwalać ją nosić przez te problemy z oczami.
Zobaczysz, że szybko wrocicie do domku, Mają to silna dziewczynka icon_smile.gif
komunikacja24
Cheriee bo chłopy takie są....mój też by mi zrobił awanturę,może nie aż taką jak Twój ale by się obraził,on się zawsze i dosłownie o wszystko obraża....Ale ja jestem taka,że mojego chłopa zawsze zagadam i jego argumenty zawsze zmieniam na banały....po prostu odwracam kota ogonem i chłopisko głupieje i na końcu jeszcze mnie przeprasza...ot taka ze mnie cwaniara 04.gif
No ale samej sytuacji nie zazdroszczÄ™...

mówicie oliwka z Hippa? na pewno wypróbuję...

A ja dzisiaj wpadłam w furię,dosłownie,wrzeszczałam jak opętana i beczałam z nerwów....
Myłam podłogę z pokoju dziecięcym gdzie zresztą z Mikim śpimy i nagle słyszę,jak mały woła mnie,ze kot zrobił kupę na kanapie w salonie.....
jak wryta poszłam do pokoju sprawdzić i faktycznie,dwa boby....i jeszcze mały mówi że wygonił kota i dał mu klapsa żeby nie robił tak.......i całe szczęście....
Odwracam się w stronę kuchni chcąc wziać ręcznik papierowy i przede mną kot robi kupę,w kuchni,koło swojego jedzenia, RZADKO!!! prawie się osunęłam....
gdyby mój mały go z wersalki nie zgonił,dokończył by na niej to rzadkie(sorki za dosłowność ale inaczej sie nie da opisać sytuacji)....
Wpadłam w szał.....kot rasowy za 1500zł,który w hodowli nauczony był korzystać z kuwety,który jest u nas od roku i od samego początku kiedy miał 3 mce korzystał z kuwety nagle załatwił sie na wersalce?
Jeszcze zrozumiałabym na podłodze,pod drzwiami-no nie zdąrzył do kuwety czy jak....ale na wersalce,gdzie się siedzi oglądajac telewizor,gdzie często lezę jak się źle czuję a mały sobie bajki ogląda.....
To dla mnie za dużo było....jak furiatka wyłam i wrzeszczałam i dziękowałam synkowi,że zgonił kota i nie dokończył reszty na wersalce.....
Kot momentalnie wylądował zamknięty w pokoju z kuwetą i nawet nie miauczy do tej pory że chce wyjść,chyba rozumiał,że źle zrobił....
Ech aż mnie brzuch bolał i żołądek z nerwów,dawno już nie wpadłam w taki szał......trochę się nawet bałam o Marcela bo cały dzień miał pojedyńcze epizody z ruszaniem się a jak się wściekłam to mi latał po brzuchu.

Ech.....wyżaliłam się...

mikkowska
Czasem i tak trzeba wyzalic siÄ™ nawet takim plotkarom z forum icon_smile.gif
kocurrek
Sprawdzilam sobie, ze Wojtek w podobnym czasie wazyl 1700, wiec w sumie niewiele więcej, przy porodzie 37t1d 2940, no ale on mial cechy wczesniacze, konieczny byl inkubator, cpap, antybiotyk na zapalenie pluc, karmienie sonda,strzykawka,butla,dopiero na 4 dzien do piersi i wtedy pierwszy dotyk- takze mikkowska rozumiem cie doskonale! Na trzeci dzien mialam kryzys i non stop ryczalam, nawet na chwile nie moglam sie opanowac. Do stresu pewnie hormony doszły. Stad tez moja ogromna nadzieja,ze dotrwamy z mlodym dłużej, niech bedzie silny i zdrowiutki. Wojtek na szczescie wyszedl bez szwanku z kłopotów i nawet sporo wyprzedza z rozwojem rowiesnikow.

Majka przesliczna, jaka ma ksztaltna glowke:) slodki maluch.

Oliwki hipp akurat nie testowalam, pewnie kupie bo moze sie przydac,chociaz staram sie niczym nie smarowac dziecka jesli nie ma koniecznosci. Ale na pewno lepiej miec pod ręką.

Cheriee mojemu by to nie przeszkadzalo. Za to ja bym wpadla w furie jakby swiadomie sie zgodzil na macanie przez studentki;)

Komunikacja doskonale rozumiem twoje wkurzenie. Sama pamietam swoje jak mi moj dobrze wychowany kot nasikal na nowe zamszowe buty za 200zl... niestety rano, a wrocilam wieczorem. Zapachu nie udalo sie zlikwidowac.

novika
Mikkowska _ 3mam za was kciuki dziewczyny. Śliczna córcia. Mam nadzieję, że niebawem wrócicie do domu. Ja jak leżałam 2 miechy w szpitalu to ciagle byly przedwczesne porody przez bakterie _ w szoku byłam, bo nawet nie wiedzialam, że te cholery mogą przyczynić się do rozwiązywania ciąży.

Cheriee _ oj ci faceci....z nimi źle, bez jeszcze gorzej...Mam nadzieję, że twój szybko się "wyprostuje"

Komunikacja _ żeby kot tak cieżarną wkurzał...rozumiem twój wk....
komunikacja24
co siÄ™ z Wami dzieje ?
Cheriee
CYTAT(komunikacja24 @ Mon, 10 Nov 2014 - 18:10) *
co siÄ™ z Wami dzieje ?


No właśnie chyba wszystkie dziewczyny wybrały się na porodówki, a te rozpakowane świętują długi weekend icon_smile.gif

adzia25
No wiec melduje sie i ja icon_biggrin.gif

Po wizycie, Kropek ok, wciaz glowka w dol, serducho, lozysko, wody ok. Szyjka jeszcze dluga, ale juz male rozwarcie icon_mrgreen.gif
Takze dalej herbatki i olej z wiesiolka, kolejna wizta za tydz icon_razz.gif

Piszcie co u Was, kto sie rozpakowuje...? Jak sie czujecie?
Annie*
Hej!

Bardzo przepraszam, ze się nie odzywam, ale chyba dopadła mnie jakaś chandra icon_smile.gif Dalej się męczę z przeziębieniem, kaszlę tak, że mam wrażenie, że płuca wypluję, ale i to nie przyspiesza mi porodu icon_smile.gif

Byłam dzisiaj na wizycie, lekarka przedłużyła mi zwolnienie do piatku. I u mnie pojawiło się w końcu rozwarcie icon_smile.gif Co prawda ledwo na 1 cm, ale jest, szyjka jest miękka. Lekarka uznała, że przygotowana jest do porodu i że myśli, że powinno coś ruszyć do 4-5 dni icon_smile.gif Mam nadzieję, że się nie myli. Dostałam jednak skierowanie do szpitala, bo gince nie podoba się ilość wód, uznała, że jest ich za mało. Więc jutro rano mam jechać. Mam jednak nadzieję, że zbadają mnie, okażę się wszystko ok i na te parę dni wypuszczą jeszcze do domu.

Adzia cieszę się, że u Ciebie wszystko w porzadku icon_smile.gif Oby tak do porodu.

Cherie a Ty jak sie czujesz?

na Majeczkę to patrzę kilka razy dziennie, taka jest śliczniutka icon_smile.gif
komunikacja24
Fajnie dziewczynki,że Wasze wizyty są ok i że nic się nie dzieje większego,poza tym przeziębieniem-współczuję bardzo...

Ja już wizyty nie będę mieć i z jednej strony fajnie a z drugiej jeszcze bym popatrzyła na te swoje maleństwo które się wierci i rozpycha 06.gif

Teraz jestem na etapie oglądania filmików i czytania wszelkich informacji o karmieniu piersią-nie mam napinki na to aż takiej mega,ale chcę wiedzieć jak najwięcej i się postarać,zawalczyć o karmienie....jak się z jakichś powodów nie uda to nic,ale sobię nic nie zarzucę przynajmniej...

No i tak się zastanawiam nad powrotem do szczuplejszej Ani,nie chcę wazyć około 60kg jak przed porodem....to za dużo jak dla mnie,to około 8-10kg za dużo jak na mój wzrost...o ćwiczeniach to mogę zapomnieć przez pierwsze 2-3 mce po cesarce,ale może przynajmniej tym razem przygotuję się do wszystkiego pod okiem fachowca?Poprzednim razem po porodzie gubiłam 12kg około 2 lat......
Cheriee
A ja jutro rano na 9.30 mam się stawić już w szpitalu. Coś mi się wydaję, że Jędruś się jutro, albo najpóźniej w czwartek pojawi icon_smile.gif mam lekkiego stracha. Wczoraj leciutko zaplamiłam i myślałam, że może czop mi zacznie odchodzić, a tu nic.... Generalnie już jestem zmęczona i chce, żeby mi małego już wyjęli, mam tak wielki brzuch, że każdy myśli, że to bliźniaki 29.gif

Adzia - dobrze, że z Kropkiem wszystko OK, no już tylko 3 tygodnie.... 06.gif rozumiem, że przygotowania zakończone i jest już cacuśno ?

Annie - doskonale rozumiem, co czujesz, ale pomyśl, jeszcze tylko kilka dni, a nóż jutro w szpitalu coś Ci podadzą na wywołanie i może będziemy miały dzieciaczki z tego samego dnia icon_smile.gif

komunikacja - Twój gin to bardzo pewny siebie, skoro już nie masz żadnej wizyty, mój teraz co tydzień niemalże chciał mnie widzieć

A i stawiam dla każdego coś dobrego pijak.gif pijak.gif pijak.gif pijak.gif pijak.gif bo wczoraj miałam urodzinki icon_smile.gif
kajetanka
Komunikacja, dlaczego 2-3 miesiące musisz odczekać z ćwiczeniami? Mnie po pierwszej lekarz po 6 tygodniach pozwolił już nawet na brzuszki, ćwiczyłam i nic złego się nie działo.

Cheriee, WSZYSTKIEGO NAJ, NAJLEPSZEGO!!! impreza.gif To Ty sobie syna w prezencie urodzinowym sprawisz icon_wink.gif Niech wszystko pójdzie sprawnie, Jędruś niech będzie silny, zdrowy i duużo śpi, szczególnie w nocy icon_razz.gif No, a Ty obyś się goiła jak najszybciej. Na pocieszenie powiem, że tak jak słyszałam, że po drugiej cesarce szybciej się do siebie dochodzi, tak dziś mogę to potwierdzić icon_biggrin.gif

Annie, 1cm, to zawsze coś icon_smile.gif Kolejne centymetry mogą się pojawić w każdym momencie. Mam nadzieję, że wody są jednak w porządku, choć może pomogliby Ci jakoś ten poród wywołać? Już się nie mogę doczekać Laury icon_biggrin.gif
Jeszcze chwila i wszystkie maluszki z wątku będą już na świecie 10.gif Daj znać, czy Cię wypuścili, czy czekacie na córę? icon_biggrin.gif

Adzia wszystko u Ciebie przebiega książkowo, pozazdrościć normalnie icon_wink.gif Jeszcze max. 3 tygodnie i dowiemy się co to za niespodziankę nosisz icon_biggrin.gif Macie już typy imion??

A my już od wczoraj jesteśmy z dziewczynami same na gospodarstwie... Wczoraj obiad ugotowałam dzięki Kai. Zajęła się Lusią, choć ta była zdecydowanie nie w humorze, marudziła strasznie, ale jak tylko mówiłam, że już do nich idę, Kaja wołała "nie mamo, nie trzeba, poradzimy sobie" i biegła po kolejne zabawki, śpiewała, "czytała" jej książeczki. Widać między nimi niesamowitą więź, mam nadzieję, że zawsze tak zostanie icon_smile.gif
adzia25
Komunikacja jak juz nie masz miec wizyty, to uwaaj na siebie i oszczedzaj sie, bo u mnie juz cos zaczyna sie dziac, nawet po wczorajszym badaniu dzis sluz leciusienko podbarwiony.
A po porodzie, tzn po cc na bank cos szybciej mozna cwiczyc, sa cwiczenia metoda doktor Gasquet, bedziesz, kontynuowala dobre nawyki zywieniowe (bo masz juz wprawe icon_smile.gif ) do tego jak jeszcze uda Ci sie karmic (a baze masz juz do tego swietna) to nawet nie zauwazysz jak wszystko "samo" znikinie icon_biggrin.gif

Cheriee Wszystkiego co najlepsze!!! brawo_bis.gif Zdrowego, slicznego, grzeczniutkiego Jedrusia jak najszybciej po drugiej str brzuszka i jeszcze szybszego powrotu do formy impreza.gif
No mamy wszystko gotowe, musze tylko papiery przygotowac do szpitala i dupe**lki dopakowac do torby i wsio 37.gif

Annie u mnie lek. powiedzial, ze lekko otwarta szyjka, nie okreslil dokladnie na ile, ale powiem Ci, ze ja jak wiecej chodze, nie omijam schodow, to czuje jakies tam skurcze. Mam jednak nadzieje, ze u mnie to wiecej zajmie niz 4/5 dni icon_rolleyes.gif
U Ciebie juz niech sie rozkreca && i jeszcze raz kciuki za badanie wod, by bylo ok &&

kajetanka jejku, az sie lezka w oku kreci jak czytam o tych Twoich dziewczynach wub.gif
Super, ze sobie radzicie icon_razz.gif oby tak dalej icon_biggrin.gif
No i to prawda, poczatek ciazy, byl koszmarny, ale pozniej wszystko Kropeczek nam wynagrodzil i poki co od skonczonego 3 m-ca nie mialam na co narzekac (wczesniej tez nie jeczalam- cieszylam sie kazdym dniem icon_razz.gif )
Co do imion, dalej jest lista... ostatnio doszlam do wniosku, ze moze jak sie urodzi to zdecydujemy definitywnie... Poki co doszedl kolejny "problem" a mianowicie czy nasze dziecko ma posiadac 2 imie icon_rolleyes.gif Tzn nie spedza nam to snu z powiek, ale mamy o czym myslec wink.gif
komunikacja24
CYTAT(adzia25 @ Tue, 11 Nov 2014 - 14:01) *
Komunikacja jak juz nie masz miec wizyty, to uwaaj na siebie i oszczedzaj sie, bo u mnie juz cos zaczyna sie dziac, nawet po wczorajszym badaniu dzis sluz leciusienko podbarwiony.
A po porodzie, tzn po cc na bank cos szybciej mozna cwiczyc, sa cwiczenia metoda doktor Gasquet, bedziesz, kontynuowala dobre nawyki zywieniowe (bo masz juz wprawe icon_smile.gif ) do tego jak jeszcze uda Ci sie karmic (a baze masz juz do tego swietna) to nawet nie zauwazysz jak wszystko "samo" znikinie icon_biggrin.gif

Dzięki,mi sie wydawało,że po poprzedniej cesarce jakoś tak długo do siebie dochodziłam i że zaczęłam ćwiczyć jakoś właśnie po 2 czy 3 miesiacach,ale może ja do końca nie pamiętam....

Mam właśnie nadzieję,ze po drugiej cesarce szybciej się do siebie dochodzi i jeśli to potwierdzacie to tylko jestem spokojniejsza icon_smile.gif

Co do moich wizyt,to gin mi ich oszczędził tylko ze względu na finanse,za każdą wizytą musiałabym płacić 130zł...jesli wizyty miałabym co tydzień czyli do terminu szpitala około 3....wiecie ile to pieniędzy?Ja nie mam tyle teraz....
Ale,gin też zapobiegliwy,gdyby cokolwiek się działo to ostatnio dał mi przecież skierowanie do szpitala w razie "W".
Opisał na nim szczegółowo co i jak i mam koniecznie do niego dzwonić wtedy...więc nie lekceważy tego,tylko nie chce mnie naciągać na niepotrzebne koszta,skoro póki co wszystko idzie dobrze...
novika
Adzia25' - świetnie, że ty i twój dzidziuś macie się dobrze.

Annie - jak siÄ™ dziÅ› czujesz? I jak z tymi wodami?

Komunikacja - czyli przygotowujesz się teoretycznie do karmienia piersią - oby w praktyce wszystko dobrze poszło

Cheriee wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i spełnienia marzeń... Chyba wiem co jest teraz dla ciebie najważniejsze icon_wink.gif oby się spełniło icon_smile.gif

Kajetanka to super, że siostry w takiej dobrej komitywie.
komunikacja24
Ja tak na szybko,podrzucam tylko fotoska "Nas" icon_smile.gif (36tydzień)





adzia25
komunikacja24 sliczny bebenek 06.gif
Jesli o koszty chodzi, to znam ten bol, 43.gif jak sie leczylismy w klinice, to wizyty byly nawet co drugi dzien 43.gif Teraz tam zostalam, bo znalam lek. i tam tez rodze, wiec juz nie moge doczekac sie rachunku z porodowki 29.gif

Ciekawe co tam u Annie i Cheriee ...? icon_rolleyes.gif

Ja poki co dalej racze sie herbatka z lisci malin i wiesiolkiem, zobaczymy w pon na wizycie co z tego wyjdzie...

edit.
tzn ja wiem, ze ww specyfiki nie przyspieszaja samego porodu, ale skoro u mnie jest juz jakies male rozwarcie, to moze pojdzie sprawniej i sie nie przeterminuje blagam.gif
zajÄ…c_Poziomka
Annie urodzila!!!!! icon_smile.gif Laurka ma 55cm i wazy 3500g icon_smile.gif Witamy na swicie! icon_smile.gif
adzia25
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 12 Nov 2014 - 14:18) *
Annie urodzila!!!!! icon_smile.gif Laurka ma 55cm i wazy 3500g icon_smile.gif Witamy na swicie! icon_smile.gif


Wow, gratulacje ogromne dla rodzicow i starszego brata brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif Witamy Laure na swiecie balety.gif


mikkowska a czy Majeczka jest juz z Wami w domku? Co tam u Was...?
novika
Annie. Brawo brawo _ gratulujÄ™ icon_smile.gif

Komunikacja ale Å‚adny domek dla dzidzi
adzia25
Cytuje z "odliczania"
CYTAT(Naz @ Wed, 12 Nov 2014 - 16:14) *
A Niepoważna wczoraj synka Marcela.


Coz za tempo icon_biggrin.gif

Niepowazna Gratulacje ogromne brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif Witaj Marcelku icon20.gif
Naz
Cheriee, spóźnione, ale szczere, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

andzia, mnie nie przyspieszyło, a rozwarcie miałam na dwa palce 06.gif ale może u Ciebie będzie inaczej. Nie zdziwiłabym się. Taki tu mamy wątek pospieszalskich icon_wink.gif Ja i mąż mamy drugie imię, nie wiem w sumie po co, z moich dzieci nie ma żaden.

komunikacja, pliss zdradź co masz napisane na koszulce, bo rozczytać nie mogę i mnie dręczy icon_wink.gif

kajetanka, widzisz jakie słodkie masz te córki, ciekawe czy mają tak tylko dziewczynki, bo u moich chłopaków takiej czułości nie widziałam, a wręcz przeciwnie. Próbowali raczej jak bardzo hipermobilne są nadgarstki takiego malucha, albo czy oko jest prawdziwe icon_rolleyes.gif

A, bo i tej informacji nie widzę, ale Niepoważna urodziła wczoraj ekspresem synka Marcelka, tak więc andzia, kto wie, kto wie icon_wink.gif

edyta: A no i takowa informacja jest icon_wink.gif
komunikacja24
CYTAT(Naz @ Wed, 12 Nov 2014 - 16:27) *
komunikacja, pliss zdradź co masz napisane na koszulce, bo rozczytać nie mogę i mnie dręczy icon_wink.gif

"Od jutra będę grzeczna" 06.gif
Miałam kiedyś na koszulce "mam wyj.bane"...chodziłam w niej jedynie po domu bo to zwykły za duzy t-shert był...lubiłam w niej sprzątać....kiedyś zapomniałam,ze mam ją na sobie i otworzyłam w niej listonoszowi drzwi-wyobraź sobie jego minę 04.gif
Naz
komunikacja, padłam 04.gif 04.gif Domyślam się, że listonosz zaniemówił. Sprawiłabym sobie taka koszulkę, ale raz, już mi raczej nie wypada, a dwa, mam za cwane dzieci icon_razz.gif

To kto nam tutaj został do rozpakowania? Cheriee, andzia ,komunikacja i Williams? A kto to jest madziuul123 bo ani nie kojarzę, ani nie zbystrzałam czy podczytuje? Wyrobimy się przed grudniem, dziewczyny? icon_wink.gif
sonia18a
Gratuluje wszystkim rozpakowanym icon_biggrin.gif ale macie tempo icon_biggrin.gif

PS. jak tak z OT'em odnosnie koszulek. Komunikacja, ja owego czasu mialam stara koszulke ktora kupilam w 'second hand' i uzywalam jej glownie do sprzatania, a napis na niej, na wysokosci biustu byl napisany angielskim slangiem ale jego znaczenie bylo bardzo jasne: " jak nie lubisz orala trzymaj usta zamkniete"... wowczas przyjechal do mnie kurier z paczka i ja nawet nie myslac o tej koszulce otworzylam mu drzwi... caly czas szczerzyl zeby, a ja sobie pomyslalam, co za bezczel zeby tak chamsko komus w cycki patrzec... zjarzylam sie po kilku godz, kiedy J wrocil z pracy i zazartowal cos na temat otwartych ust wskazujac na koszulke... wstyd mi bylo jak chole*a 29.gif
zajÄ…c_Poziomka
CYTAT(komunikacja24 @ Wed, 12 Nov 2014 - 17:08) *
"Od jutra będę grzeczna" 06.gif
Miałam kiedyś na koszulce "mam wyj.bane"...chodziłam w niej jedynie po domu bo to zwykły za duzy t-shert był...lubiłam w niej sprzątać....kiedyś zapomniałam,ze mam ją na sobie i otworzyłam w niej listonoszowi drzwi-wyobraź sobie jego minę 04.gif


Hehe icon_biggrin.gif

Ja kiedys chodzilam po domu bez bluzki i stanika icon_razz.gif Moj maz dzwoni w specyficzny sposob domofonem. Zadzwonil znany mi "dzwonek", otworzylam, slysze kroki na schodach, rzucilam okiem przez judasza - facet. Otworzylam drzwi na osciez, chowajac sie za nimi. Slysze, ze facet wszedl troche i stoi icon_razz.gif Wychylam sie, a tam zamiast mojego meza stoi listonosz!!!!!!!!!!! icon_razz.gif Wydukalam z siebie, zeby wyszedl i moment poczekal, ale on zrozumial, ze ma wejsc do srodka icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif I mnie zobaczyl icon_razz.gif No... mine mial bezcenna icon_razz.gif A jak mu bylo wstyd jak po kilku dniach zobaczyl w tych samych drzwiach mojego meza, ktorego znal, ale nie wiedzial, ze to moj maz 03.gif
komunikacja24
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 12 Nov 2014 - 21:20) *
Hehe icon_biggrin.gif

Ja kiedys chodzilam po domu bez bluzki i stanika icon_razz.gif Moj maz dzwoni w specyficzny sposob domofonem. Zadzwonil znany mi "dzwonek", otworzylam, slysze kroki na schodach, rzucilam okiem przez judasza - facet. Otworzylam drzwi na osciez, chowajac sie za nimi. Slysze, ze facet wszedl troche i stoi icon_razz.gif Wychylam sie, a tam zamiast mojego meza stoi listonosz!!!!!!!!!!! icon_razz.gif Wydukalam z siebie, zeby wyszedl i moment poczekal, ale on zrozumial, ze ma wejsc do srodka icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif I mnie zobaczyl icon_razz.gif No... mine mial bezcenna icon_razz.gif A jak mu bylo wstyd jak po kilku dniach zobaczyl w tych samych drzwiach mojego meza, ktorego znal, ale nie wiedzial, ze to moj maz 03.gif

No to pobiłaś nawet mnie,padłam 04.gif 04.gif 04.gif
kocurrek
kajetanka jak cudnie:) mam nadzieję, że moje chłopaki też się będą kochały, chociaż przeraża mnie myśl o początkach- Wojtek 21 miesięcy, będzie wymagał jeszcze sporo uwagi, Kajtek maleńki i przyssany zapewne... Ja ich raczej nie zostawię samych nawet na sekundę, bo wszystko może wpaść do takiej niespełna dwuletniej główki icon_smile.gif Cieszę się, że Wam się tak cudnie układa i oby tak zostało!

komunikacja cudowny brzuch! Wielki i kształtny, piłeczka, a ty chudziutka jesteś poza tym brzuchem, szybko ci wszystko zejdzie. Pięknie wyglądasz.
A co do karmienia piersią to czemu masz wątpliwości czy się uda? Pewnie nie doczytałam- bardziej jestem na styczniówkach, chociaż poród pewnie jednak w grudniu, przepraszam zatem za ponawianie pytania.

Annie i Niepoważna serdeczne gratulacje icon_smile.gif
novika
CYTAT(adzia25 @ Wed, 12 Nov 2014 - 16:22) *
Cytuje z "odliczania"
Coz za tempo icon_biggrin.gif

Niepowazna Gratulacje ogromne brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif Witaj Marcelku icon20.gif


Nie ogarniam już tych porodów icon_smile.gif Niepowazna gratki !
zajÄ…c_Poziomka
novika, ja tez icon_razz.gif A sie zabralam za prowadzenie watku maluchowego icon_razz.gif Musze sie zebrac w sobie i uzupelnic pierwsza strone icon_smile.gif Bo cos czuje, ze najpozniej za miesiac sie tam wszystkie przeniesiemy icon_smile.gif

Niepowazna, tutaj takze gratulacje icon_smile.gif
adzia25
Witam icon_biggrin.gif

Ja tylko szybko po wizycie u anestezjologa, no wiec, wszystko ok, tzn nie ma przeciwskazan do podania znieczulenia icon20.gif Mam nadzieje, ze dojade na czas wink.gif (obym nie pojechala ze 3 razy z "falszywym alarmem icon_wink.gif ) do tego pan dr zlecil badania krwi, a ze po drodze pojechalam na zakupy to jak wrocilam to wyniki juz mialam na mail-u. Tam tez wsio ok wlacznie z krzepliwoscia, leukocyty leciutko podniesione, ale to norma z malym pasozytem w brzuchu wink.gif
Takze teraz tylko rodzic icon_mrgreen.gif Bardzo chcialabym sie wyrobic do terminu i nieprzeterminowac blagam.gif
No zobaczymy co tam wyjdzie w pon...

A dzis bylam jeszcze na plotkach i wszyscy tylko mowia, ze juz mi pewnie ciezko, i ze pewnie juz bym chciala urodzic... icon_rolleyes.gif no chialabym za jakas chwilke, a nie wlasnie po terminie, bo wtedy moze uda sie jeszcze Kropkowy paszport zalatwic przed sw. i wyjechac.... ale nie jest mi ciezko i ja uwielbiam moj bebenek, nawet jak musze do toalety 4 x w nocy 29.gif No i jak to, ze sama przyjechalam samochodem..., a co mialam 40 km (bo tu wszedzie daleko) pieszo isc 08.gif

Przyjemnego wieczoru dziewczyny, no i faktycznie piorunem nam sie tu watek rozpakowuje 37.gif
Naz
Problemik mały mam, proszę o jakieś rady, sugestie.

Czy dziecko karmione piersią można przepoić?
Wydaje mi się, że Oliwier to nie ma za grosz umiaru w tej swojej drobnej pupie. Je, je, je, potem ulewa mu się hektolitrami (od razu po karmieniu, w trakcie, a czasem nawet kilkanaście minut po) Wczoraj w nocy chlusnęło z niego tak, że się aż przestraszyłam.
Za każdym razem po takim epizodzie domaga się cyca, i je, czasem przyśnie na chwilę, za moment znowu ciągnie, jakby się bał, że ktoś mu zabierze.
Czy to normalne jest, czy może ja coś nie tak robię? Nie ogarniam. Układam młodego do snu na bokach, ale mimo podkładania mu pod plecy koca czasem znajduje go śpiącego na wznak. A jak mi się zakrztusi?

Wiecie jak to jest, człowiek dba o dzieci, a o swoim zdrowiu czasem zapomina. icon_rolleyes.gif Do lekarza chodzę rzadko, no bo jak. A coś mi się dzieje i nie wiem co.
Mam powiększony migdał po lewej stronie, powiększony węzeł chłonny, opuchniętą i tkliwą lewą część szyi. Do tego boli mnie ucho i pod językiem (też po lewej stronie. Przy ruchach głowy, boli lewa strona szyji, ciągnie w okolicy obojczyka, przy pochylaniu boli tak, że trzeba zęby zaciskać. Mówienie sprawia problem, przełykanie przyjemne nie jest.
Co to za cholerstwo może być?
Wcześniej bardzo bolało mnie cale gardło, miałam powiększone oba migdały i czułam ropę. Przez dwa dni pociłam się bardzo, choć nie miałam żadnej gorączki i poza "psikaczem" typu septolux i propolkami nic nie brałam.
Help!
novika
Andzia _ ciąża ci służy, ale czas rodzić icon_smile.gif
novika
CYTAT(Naz @ Thu, 13 Nov 2014 - 21:45) *
Problemik mały mam, proszę o jakieś rady, sugestie.

Czy dziecko karmione piersią można przepoić?
Wydaje mi się, że Oliwier to nie ma za grosz umiaru w tej swojej drobnej pupie. Je, je, je, potem ulewa mu się hektolitrami (od razu po karmieniu, w trakcie, a czasem nawet kilkanaście minut po) Wczoraj w nocy chlusnęło z niego tak, że się aż przestraszyłam.
Za każdym razem po takim epizodzie domaga się cyca, i je, czasem przyśnie na chwilę, za moment znowu ciągnie, jakby się bał, że ktoś mu zabierze.
Czy to normalne jest, czy może ja coś nie tak robię? Nie ogarniam. Układam młodego do snu na bokach, ale mimo podkładania mu pod plecy koca czasem znajduje go śpiącego na wznak. A jak mi się zakrztusi?

Wiecie jak to jest, człowiek dba o dzieci, a o swoim zdrowiu czasem zapomina. icon_rolleyes.gif Do lekarza chodzę rzadko, no bo jak. A coś mi się dzieje i nie wiem co.
Mam powiększony migdał po lewej stronie, powiększony węzeł chłonny, opuchniętą i tkliwą lewą część szyi. Do tego boli mnie ucho i pod językiem (też po lewej stronie. Przy ruchach głowy, boli lewa strona szyji, ciągnie w okolicy obojczyka, przy pochylaniu boli tak, że trzeba zęby zaciskać. Mówienie sprawia problem, przełykanie przyjemne nie jest.
Co to za cholerstwo może być?
Wcześniej bardzo bolało mnie cale gardło, miałam powiększone oba migdały i czułam ropę. Przez dwa dni pociłam się bardzo, choć nie miałam żadnej gorączki i poza "psikaczem" typu septolux i propolkami nic nie brałam.
Help!

NIE WIEM CO CI może dolegać, ale po opisie wnioskuję, że nie jakaś pod*****ółka , zatem bez lekarza ani rusz.

Jak tak się leje z maluszka to chyba nawet nie ulewanie, ale już wymioty. A może nie zjadlaś w ciągu dnia czegoś wartościowego i mały się nie najadł i dlatego chciał ciągle do cyca. Kurde _ nie wiem. Ja po cycu noszę małą do odbicia, ale ona bardzo rzadko beka. Potem siup do łóżeczka na bok, a ona i tak się potem przekręca po swojemu. Położna mówiła, że można układać na plecach z głową odchyloną na bok.
zajÄ…c_Poziomka
Naz, my tak mamy przy mm. Lila jak zwymiotuje, to albo sie uspokaja i ssie smoczek, choc normalnie go nie chce i widac, ze jest glodna, albo sie domaga jedzenia. Odczekuje chwilke i daje. Je dosc sporo i nic jej nie jest. I tak od 3 dni co wieczor :/ Idziemy dzis do elkarza
adzia25
novika No moj eM tlumaczy Kropkowi, ze najpozniej za 2 tyg widzimy sie po drugiej str brzucha 01.gif Zobaczymy czy to nasze dziecie posluszne, czy od poczatku ma starych w nosie

Naz Z soba smigaj czym predzej do lekarza, bo ani ciotki z forum, ani wujek googel Cie nie wylecza.
A ja dzieci nie mam, poki co Kropek zywi sie sam i nie narzeka wink.gif Nie lubie takich rad z serii : a kolezanka mojej sasiadki... No ale syn kuzynki mial z podobnie z tego co opisujesz. On wiecznie wrzeszczal, bo byl glodny, wiecznie przy cycu, po czym chlustal i znow do cyca... w nocy to wogole sie nie "odlaczal". Ona jak juz jadla tylko chleb z biala wedlina to sie poddala, a dodam, ze to bylo jej 3 dziecko, wszystkie na cycu. Okazalo sie po konsultacji z lek. ze tam jaest jakas alergia pokarmowa i skonczylo sie jakims smierdzacym mlekiem i bylo ok.
No ale wlasnie, moral z tego taki, ze musicie pojsc do lek.

Zajac daj znac jak tam po wizycie. Co tam Lilce zaleca.
kajetanka
Naz, u mojej Kai takie ulewanie, wręcz wymioty, bo zakładam, że po ulaniu dziecko nie jest głodne, to była alergia. A jak reszta, skóra, kupy? Najlepiej idźcie do lekarza, Tobie też by się przydała wizyta.

Adzia, nawet jeśli ciąża jest fantastyczna, pomyśl, że Kropek po tej stronie będzie jeszcze cudowniejszy. I dawaj go tu 06.gif
komunikacja24
Naz kurczę kochana,no nie masz wyjścia tym razem i musisz iść do lekarza...nie wolno bagatelizować swojego zdrowia,co dzieciom po chorującej matce co?Dbając o siebie,nie odejmujesz dzieciom tylko wprost dodajesz bo one muszą mieć zdrową mamę i cieszyć się nią jak najdłużej....
Musisz sobie zorganizować dzień na lekarza....jak karmisz,odciągnij dzień,dwa wcześniej pokarm aby było na jedno,dwa karmienia jak będziesz w przychodni....poproś kogoś o pomoc,nie ma rzeczy niemożliwych....
Mam kuzynkę,która ma już 9 dzieci i ten najmłodszy ma 3mce....jak zachorowała i słaniała się już po domu to jakoś umiała sobie zorganizowac dorosłego do opieki na te kilka godzin-da się?da się!
Pamiętaj,ze dbajac o własne zdrowie dbasz też po części o zdrowie swoich pociech dając im wypoczętą,zdrową i zadowoloną matkę.....
Więc wynocha do lekarza i nie chce słyszeć wymówek,bo może jeszcze być tak,ze jeśli zaniedbasz teraz to potem może juz być szpital,a wtedy to dopiero się zacznie problem co z dziećmi zrobić na kilka dni a nie na jeden.....
Postraszyłam Cię?I dobrze......marsz do lekarza!!!!

Adzia Ty się kobieto nie wpychaj w kolejkę hihi....ja powinnam być przed Tobą....ale wiadomo jak to bywa,kilka już nas wyprzedziło... 06.gif

Dzisiaj w końcu mnie odwiedziła położna,ja w piżamie,mały też....niespodziewanie i nie zapowiedzianie....normalnie się wściekłam trochę....Mały ma tętno ok,ciśnienie moje również...nic nie zapowiada porodu niestety....
Naz
Młody nie ma żadnej wysypki, kupy robi normalne, dlatego o alergii nie pomyślałam.
Nie jadłam nic co mogłoby mu zaszkodzić.
Nie wiem, trudno mi siÄ™ teraz mysli.
Chciałam się dziś dostać ze sobą do lekarza, bo ryczeć z bólu mi się chce, ale oczywiście nie ma szans, ludzi full. Spróbuje wieczorem skorzystać z opieki nocnej.
zajÄ…c_Poziomka
Naz, u nas jest to samo - wszystko jest w porządku. Kombinuję już z alergią, nieopowiednim mlekiem, refluksem, wirusem... Ale cały czas myślę, że gdyby to było któreś z wymienionych, to te wymioty byłyby częściej. No i jakieś inne objawy, typu właśnie zmieniona kupka by sie pojawiły. Obstawiam, że się przejada na wieczór, ale wolę to sprawdzić.

Jak nigdzie nie ma miejsc, to wieczorem jedź do całodobówki icon_biggrin.gif

Dopisek:
Naz, a jak kolana? Mnie bolą już bardzo mało icon_smile.gif Choć o witaminach wciąż zapominam icon_razz.gif
Williams
Hej,jestem właśnie na wizycie u gina:)
Synek 3000gr, rozwarcie na 1 cm, szyjka 1,7cm. Teraz leżę pod ktg.
Przyplatala mi się jakaś infekcja ukl moczowego. Pobral mi gbs i wynik mam mieć za parę dni.Wyglada na to ze dziecko się szykuje ostro:)
Przepraszam ze się nie odzywałam. Wieczorem odniosę się do każdej z Was,bo teraz na tel klepie:)
zajÄ…c_Poziomka
Williams, no to już niebawem będzie tulonko icon_smile.gif

Lila zdrowiutka icon_smile.gif Przybiera pięknie na wadze (4320g). Na wymioty lekarka kazała nam zagęszczać wieczorne mleczko, a na prężenie się podczas jedzenia podawać espumisan (czyli wracamy do kropelek), bo ona zbyt łapczywie je, połyka powietrze i stąd problemy. Naz, myślę, że u Ciebie powód moze być podobny, warto to skonsultować z lekarzem, żeby znależć jakiś sposób na to.
kajetanka
Zając, gdyby u Lili pojawiła się biegunka i nie wiedziałabyś od czego, Espumisan. My dawaliśmy przy brzuszkowych problemach w związku z alergią...kilka miesięcy permanentnej biegunki, wszyscy myśleli, że przez alergię, jeden dzień bez E. i w końcu kupa jak się patrzy.
Lusia ostatnio też się pręży przy jedzeniu, jak nie może kupy zrobić, bąka puścić... Od dziś jedziemy z probiotykiem, mam nadzieję, że pomoże. Wczoraj w końcu moje dziecko pokazało, że potrafi płakać, ale dobrze, bo już się zaczynałam martwić 08.gif Do tej pory to tylko pomiałkiwała, płakała jedynie pierwsze dni w kąpieli icon_wink.gif

Williams z niecierpliwością więc czekamy na kolejnego maluchowego brzdąca icon_biggrin.gif

Ciekawe co u Cheriee, pisała, że Jędrek najpóźniej w czwartek będzie, a piątek mamy...
Williams
Annie gratuluję Ci mocno tej akcji porodowej udanej icon_smile.gif Napisz jak to u Ciebie przebiegało, jestem ciekawa.

Cheriee co u Ciebie, czy już jesteś rozdwojona? icon_smile.gif

komunikacja brzucholek masz pokaźny całkiem, małemu wygodnie, ma dużo miejsca to nie chce wychodzić hehe, mój klocuszek się niecierpliwi, bo jednak mam mniejszy domek nadal (94cm w pępku) to chłopak już do 3kg dobił.

adzia ja też zaczęłam wiesiołek łykać, 3x2tabl, Ty to już możesz spokojnie rodzić, ja jeszcze zaciskam nogi żeby wytrzymać 2tygodnie, wtedy już mogę icon_smile.gif

zając, kajetanka, naz, novika Wy to już wytrawne mamuśki jesteście i już o objawach porodowych i ciążowych nie macie ochoty słuchać, jeszcze moment i wszystkie będziemy pisać o dzieciaczkach tylko icon_smile.gif)

Moja wizyta za tydzień kolejna, tak jak pisalam wyzej, nie zamierzam jeszcze rodzić przez 2 tyg na pewno, nie mam jeszcze wszystkiego kupionego, torba do szpitala to daaleko w polu, nieruszona, takze spokojnie. Ja nie mam żadnych skurczy więc się nie przejmuję na razie ani szyjką ani rozwarciem icon_smile.gif A brzuch mi też lekko opadł i ucisk się zmniejszył. Na wadze 9kg +
adzia25
komunikacja24 ja sie raczej obawiam przeterminowanie... Ty juz masz wstepna date. A ja..., niby lekkie rozwarcie jest, ale szyjka dluga... Mam nadzieje, ze Kropek "sie ruszy" za niedlugo, bo juz "nie dlugo" mu/jej zostalo wink.gif

Williams No to kciuki za to bys wytrwala jescze 2 tyg, a pozniej pieknie sie rozpakowala && icon_biggrin.gif

kajetanka skacze na pilce i wogole, ale nie wiem czy to cos da, w pon sie dowiem 43.gif Em ma teraz duzo pracy, ale od przyszlego tyg obiecal, ze bedzie ze mna maszerowal ile sie da 06.gif powykorzystuje go troche intensywniej icon_redface.gif , no i jak pisalam ja dobrze sie czuje wiec tempa nie zwolnilam, nawet mam wrazenie, ze ta koncowka jakas bardziej intensywna, wiec dopingujemy Kropka, zeby po malu sie zbieral wink.gif

Zajac No faktycznie Lilunia pieknie Wam rosnie icon_razz.gif No i super, ze nic niepokojacego sie nie dzieje. Kciuki by kropelki (oba rodzaje) zadzialaly jak trzeba &&

Naz Mam nadzieje, ze udalo Ci sie gdzies wcisnac i pomogli Ci juz...? Daj znac jak bedziesz miala chwile i troche sily.

Czekamy na relacje Annie i Niepowaznej, nowiny od Cheriee, a co tam u mikkowska sa juz z Majcia w domku?
Naz
Nie mam całe szczęście zapalenia węzłów chłonnych ino nieokreślone zapalenie migdałów. Oba są ponoć tak wielgachne, że, jak to doktor napisał "prawie całkowicie zamykają światło" Pocieszne to. Laryngolog mnie czeka i trzeba je wyciąć, bo inaczej płynna dietka.
A ponieważ jestem w połowie połogu, mam płukać gardło wodą z solą, posiłkować się apapem, a jak ból będzie nie do wytrzymania, pół tabletki orofaru, tylko szczególnie uważać mam przy jedzeniu. I szalik nosić.
No i zakupić maseczkę na twarz i nosić w domu bez przerwy, ze względu na dzieciaki, Oliwiera w szczególności.

Oliwierek bidula, przez ten szajs i to, że nie bardzo dzisiaj miałam jak jeść, cały dzień nie spał, drzemał po kilka minut i się budził. Robił taką smutna minkę, dopiero niedawno w końcu zasnął, jak go sobie na piersiach położyłam.

zająć, kolano jeszcze dokucza, ale przyznam, że zupełnie wyleciało mi z głowy branie witamin. Oliwa nie je łapczywie, nie łyka zbyt wiele powietrza bo praktycznie mu się nie odbija, więc to raczej nie to. Ja myślę teraz, że to raczej przez te moje choróbska, mleko mam byle jakie, bo jak nie jem no to co się dziwić, no i stale głodny choć żołądek ma pełen.
novika
Williams _ niebawem dołączysz do rozpakowanych icon_smile.gif Ja też miałam mały brzuch a Zuzia 3100 ważyła.

Kajetanka - to kolejny postęp małej zaliczony - płacz icon_smile.gif

Zając Poziomka super , że Lila ładnie przybiera.

Naz - współczuję ci i zdrówka życzę

Andzia25 ciekawe kiedy Twój dzidziuś zdecyduje się wyjść na świat. ....
mikkowska
Witam i ja icon_smile.gif Widzę coraz mnie nas zostało i pomalutku będziemy zwijać się na wątek maluchowy.

Napiszę szybko co u nas, bo Majka się budzi icon_razz.gif My nie cyckujemy, ściągam pokarm do butli i daję Małej. Wiem ile zjada, je co swoje i idzie ładnie spać na 3-3,5 godzinki. Ogólnie to je i śpi, przekroczyła już wagę urodzeniową, więc jest dobrze icon_smile.gif Pomalutku przybiera, choć czasem patrzę na tego chudzielca to nie widzę nic w wadze.
Olek jest w niej zakochany, ciągle ją całuje i przytula i pyta się kiedy Maja pojedzie z nim do przedszkola, ale nikt jej nie może dotykać.

Novika dawaj te zdjęcia córki! icon_smile.gif

Williams powodzenia!

Andzia25 za Ciebie też mocno trzymam kciuki
novika
Mikkowska cieszę się, że Mała ma się dobrze. Fajowo, że Oluś w niej "rozkochany". A jak ty się czujesz?
A foty....ogarnę icon_wink.gif bo ja taka niezdjęciowa jestem 06.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.