To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
Annie*
Cześć icon_smile.gif

Mikkowska trzymaj się Kochana przytul.gif Jak trafiłam do szpitala, też nie znaleziono przyczyny tych plamień. Pogrożono tylko palcem, że za mało odpoczywam i tyle (jeszcze wtedy aż tak wielkiego problemu z łożyskiem nie miałam). Myślę, że organizm daje nam znać kiedy powinnyśmy zwolnić tempo. Odpoczywaj teraz, nie martw się, z malutką wszystko będzie dobrze, tylko musisz teraz pomyśleć o sobie i dziecku icon_smile.gif Mówię Ci to ja, która też 10 godzin była poza domem i myślała, że tak dociągnie do 7-8 miesiąca. No niestety ciąża to być może nie choroba, ale na pewno jest to stan, kiedy nasz organizm pracuje ze zdwojoną siłą i nie zawsze daje radę.
A kiedy Cię wypuszczą ?

Angie ja na razie nie czuję się jak słonica, ale też moja córa jest 3 tyg. młodsza niż Twój synuś (a przy okazji ... wybraliście już imię? Bo nie pamiętam czy ostatnio pisałaś). Ogólnie czuję się dobrze, czasami jak dłużej się poruszam, to czuję nieprzyjemny ból w podbrzuszu, ciężko mi go określi, ale nie zdarza się codziennie. W zeszły weekend w nocy, zanim zasnęłam pojawiły się u mnie skurcze, nie powiem żeby były strasznie bolesne, ale niestety były. Wystraszyłam się bardzo, bo trwało to z jakieś 30 min. a było już po północy. Chciałam już męża budzić, ale wzięłam no spę (pierwszy raz) i udało mi się po niej zasnąć, od tego czasu jest spokój. Mam też problemy w nocy z przewróceniem się z boku na bok, boli mnie kręgosłup stąd każda zmiana pozycji powoduje, że się budzę, dlatego też rano mało wyspana jestem, a trzeba wstać i Julka do przedszkola zaprowadzić icon_smile.gif Ale daję radę, aż tak źle nie jest icon_smile.gif

Dziewczyny w Smyku są fajne promocje, jak któraś z Was ma możliwość skorzystania to zachęcam, za 10-12 zł można fajne body, koszulki kupić. A nawet taniej, bo dostępne są dwupaki za 17 zł. Kilka rzeczy młodej sprawiłam icon_smile.gif
Później tak siedziałam w domu i to wszystko przeglądałam i wpadła mi do głowy myśl (nie wiem skąd się wzięła, bo wcześniej nie myślałam w taki sposób). Co będzie jak pójdę na to ostatnie USG a okaże się, ze to jednak nie Laura a chłopak ??? Pobladłam w momencie, aż się mąż zapytał czy mi nic nie dolega. Wszystkie rzeczy Julkowe oddałam, wszystko co teraz kupiłam jest typowo dziewczęce ... Potem się popukałam w głowę i uznałam, że to niemożliwe 06.gif Nie w tych czasach i przy takim sprzęcie... prawda ??


Angie77
kajetanka bardzo dokladnie to zobrazowałas:P az sie uśmiałam, z tym że ja juz sie budze przy zmianie boku więc wiesz:)
cherie grunt to dobre nastawienie, pofantazjowac zawsze mozna;)
Ciesze sie Dziewczyny, że nie jestem sama, tzn. nie to że sie ciesze, że Wam tez jest źle i niewygodnie ale w kupie raźniej...
mikkowska stolik to ja mam, tylko że sie z nim usadowic jakos nie moge...normalnie parodia...ja zawsze byłam malo problemowa, jak sie wylozylam tak bylo, a teraz to stękam jakbym umierała. Koleżanka faktycznie Ci sie trafiła, moze sie jeszcze rozkręci w rozmowie;)oby w dobrą stronę, bo w tym wieku(nie chce uogólniać bo pewnie nie wszystkie) to zakres zainteresowan albo tematów do rozmów to chyba troche inny niz u nas... Jakby zaczęła strzelać sobie fotki z rąsi na fb to uciekaj 06.gif
adzia25
mikkowska Fajna ta kolezanka 08.gif No ale super, ze ze szpitala/opieki jestes zadowolona, to wazne. Bedziesz tam rodzila? Mozna sie tam zapisywac na te turnusy odchudzajace 04.gif eM Cie dokarmi icon_wink.gif
No i rozumiem, ze poki co cisza u Ciebie z plamieniami i zgodnie z planem 3 dniowy ten pobyt...?
Ja jak juz wreszcie skonczylam plamic po 11 tyg(kosmowka) 29.gif , to raz zdarzylo mi sie takie dosc spore plamienie/krwawienie, pozniej 3 dni jeszcze troszeczke, tez nikt nie wiedzial skad... do dzis nie wiem icon_rolleyes.gif

Jesli o ociezalosc chodzi, to u mnie jeszcze nie jest najgorzej... ale dlugo to juz nie potrwa 29.gif poki co wlasnie wstawanie z kanapy jest problematyczne, bo one sa takie glebokie i jak sie tam juz zapadne, to pozniej nie moge sie wykulac wink.gif
adzia25
CYTAT(Angie77 @ Mon, 11 Aug 2014 - 11:02) *
Jakby zaczęła strzelać sobie fotki z rąsi na fb to uciekaj 06.gif

04.gif
Annie*
Daria to Ci się trafiła współlokatorka ... przy niej raczej czas Ci szybciej nie minie.
Też chciałam zapytać czy planujesz w tym szpitalu poród ?? Bo skoro fajna opieka to może warto to to rozważyć ??

Angie dobra jesteś, tekst o fotkach spowodował u mnie poprawę nastroju icon_biggrin.gif
adzia25
Annie* u mnie zdarzaja sie skurcze BH, juz nawet od jakiegos czasu... Malo sympatyczne, no ale jakos wlasnie nie bardzo bolesne, z tym ze krociutkie one raczej u mnie sa ...

A jeszcze chaialam zapytac odnosnei siary (jakos nie lubie tej nazwy icon_rolleyes.gif ) bo jakis czas temu pokazalo mi sie kilka kropelek- doslownie i bylam zaskoczona, ze chyba szybko.... 23.gif Teraz cisza. Jak z tym u Was?
Naz
Angie, ja się ociężała nie czuję. Ale ja jestem baba z nadwagą i mnie te 3kg różnicy wielkiej nie robią icon_wink.gif Ja do tej pory mogę spać na brzuchu, tylko muszę dać chwilkę malutkiej, żeby się mogła dobrze ułożyć.

Annie, a wiesz, że mam to samo, co będzie jak jednak chłop się urodzi, a ja tu kolorową wyprawkę szykuję 29.gif Powtarzajmy sobie, że choć pomyłki się zdarzają, to nam jednak udał.

mikkowska, odpoczywaj sobie, na ile można pobyt w szpitalu nazwać odpoczynkiem.

Rozłożyłam sobie wczoraj łóżeczko turystyczne w pokoju. A co tam. Powkładałam do środka reklamówki z ubrankami 0-3, które muszę poprać. I tak powoli, powoli syndrom wicia gniazda załączony. Dzieciaki już się nie mogą doczekać siostry.

Annie*
Adzia no właśnie , początkowo też myślałam, że to skurcze BH i dlatego nie brałam nic rozkurczowego, ale po 30 min. wydawało mi się, że trwają za długo i są zbyt bolesne icon_rolleyes.gif Sama już nie wiem ... może faktycznie to były one.
Nie miałam wcześniej tego typu skurczy a przynajmniej och nie czułam

A co do siary (również nie lubię tego określenia 29.gif ) podobnie jak u Ciebie zaczęła mi wypływać ok 23 tc. Najpierw raz, za kilka dni znowu, potem przerwa. Teraz pojawia się co raz częściej, ale też nie codziennie, więc myślę, że nie masz się co martwić icon_smile.gif a powoli zaopatrywać się we wkładki laktacyjne icon_smile.gif

Naz cieszę się, że nie tylko ja świruje 06.gif Noo Kochana Ty to już wielkimi krokami zbliżasz się do rozwiązania, teoretycznie zostało Ci jeszcze 9 tyg., ale kto wie czy mała (Ka)Sandra (?) nie pojawi się za 7 tyg. ??
Także wij gniazdko póki jest na to czas icon_smile.gif Za chwilę starszaki pójdą do szkoły to będziesz miała więcej myśli na głowie.

Naprawdę dziewczyny strasznie szybko mi ta ciąża mija, nie wiem czy zdążam się nią nacieszyć.

Mikkowska no własnie ja słyszałam 3 razy, że dziewczynka z czego raz od innego lekarza, stąd wykluczyłam całkowicie pomyłkę icon_smile.gif

czy u Was też jest tyle os ?? Normalnie mam już ich dość ... non stop wlatują do mieszkania, mojego męża już w sobotę jedna użądliła 21.gif czekać tylko kiedy Julka któraś dopadnie.
mikkowska
Razem sobie zdjęcie zrobimy 😁

Ania ja już innej opcji nie zakładam że moja córka to nie córka. 3 razy słyszałam że dziewczynka reklamacji nie przyjmuję. Syna w kiecki nie ubiore. A z 5-10-15 to sobie na Internecie pooglądam co mają ciekawego. Body długi rękaw i pajace wchodzą w grę.

Andzia25 u mnie na obiad nie dają łososia z sałatąicon_razz.gif nie wiem czy tu rodzić będę muszę się położnej poradzić. W opcji mam jeszcze, Sztum, Grudziądz i Iławe do 40 km... Ale jak już będzie dziecko na wylocie to przyjadę tutaj. Chociaż nie zakładam scenariusza że urodze w 15 min. Raczej moje 18h z Olkiem skróci się o 1/3 wiec w 12 się powinnam wyrobić icon_biggrin.gif Lepiej się nie nastawić na szybki poród bo można się rozczarować. Moja pani ginekolog mówiła że z Olkiem nie zdążę dojechać do szpitala, a tu masz ci los...
Naz
Mi tam nigdy nic w ciąży z piersi nie leciało. Dopiero po porodzie.

Skurcze BH tak mi się wydaje trwać mogą nawet i godzinę, dwie. Tak mi się przynajmniej zdarzyło w 2 ciążach, myślałam, że to już już co się dzieje, ale ból nie narastał, nie miał punktu kulminacyjnego i nie opadał, więc mogłam obejść się smakiem. 29.gif
Annie*
Naz z Twojego opisu wnioskuję, że rzeczywiście to mogły być takie skurcze, bo moje też nie przybierały ani nie traciły na intensywności.

Chyba muszę poczytać więcej na ich temat. A jak się pojawiają u Was to bierzecie coś rozkurczowego ??

Mikkowska u mnie było znowu odwrotnie. Kiedy już na porodówce przyszedł lekarz by mnie zbadać i okreslił rozwarcie na 4 cm, zapytałam ile to może jeszcze potrwać, to powiedział, że na tym etapie ok 6 godzin. Załamałam się w momencie bo uznał, ze skurcze jeszcze nie są na 100% a mnie się wydawało, że już bardziej boleć mnie nie może.
A po 20 min. już miałam pełne rozwarcie.
mikkowska
Naz w moim przypadku to odpoczynek. Dziewczyny nie dzwonią z każdą *****ołą szefowa to, szefowa tamto. Tutaj skaczą nade mną jedzenie przynoszą, jedynie do WC mogę się wybrać. Zostać mam do środy. Zobaczymy.
adzia25
CYTAT(Annie* @ Mon, 11 Aug 2014 - 11:36) *
Adzia

A co do siary (również nie lubię tego określenia 29.gif ) podobnie jak u Ciebie zaczęła mi wypływać ok 23 tc. Najpierw raz, za kilka dni znowu, potem przerwa. Teraz pojawia się co raz częściej, ale też nie codziennie, więc myślę, że nie masz się co martwić icon_smile.gif a powoli zaopatrywać się we wkładki laktacyjne icon_smile.gif

No wlasnie, jesli to faktycznie sie rozkreci, musze juz sobie sprawic wkladki icon_rolleyes.gif

A jesli chodzi o skurcze to ja je "odkrywam" 29.gif no ale Naz ma juz doswiadczenie, wiec moze faktycznie to jednak byly one... byle nie za wiele takich. Podobno na nie cieply prysznic z nospa pomagaja, ale wyobrazam sobie, ze o polnocy to srednio ma sie ochote na prysznic 29.gif
CYTAT(mikkowska @ Mon, 11 Aug 2014 - 11:37) *
Andzia25 u mnie na obiad nie dają łososia z sałatąicon_razz.gif nie wiem czy tu rodzić będę muszę się położnej poradzić. W opcji mam jeszcze, Sztum, Grudziądz i Iławe do 40 km... Ale jak już będzie dziecko na wylocie to przyjadę tutaj. Chociaż nie zakładam scenariusza że urodze w 15 min. Raczej moje 18h z Olkiem skróci się o 1/3 wiec w 12 się powinnam wyrobić icon_biggrin.gif Lepiej się nie nastawić na szybki poród bo można się rozczarować. Moja pani ginekolog mówiła że z Olkiem nie zdążę dojechać do szpitala, a tu masz ci los...

Oj tam, jak beda porcje glodowe, albo zwyczajnie nie dobre, to jeszcze szybciej wroce do formy 04.gif
No ale skoro ten szpital jest na prwde ok, to moze warto go rozwazyc...? Tym bardziej, ze blisko, a pozostale szpitale zansz/ masz opinie?
CYTAT(Naz @ Mon, 11 Aug 2014 - 11:42) *
Mi tam nigdy nic w ciąży z piersi nie leciało. Dopiero po porodzie.

No wlasnie wiem, ze z tym roznie bywa, no u mnie leci 29.gif
To mowisz, ze lozeczko juz rozlozylas icon_biggrin.gif Chyba bym siedziala i ciagle sie na nie gapila wub.gif
mikkowska
Ania o bólu wspominać nie będę bo bym musiała nie zachodzić w drugą ciążę. Ale ja miękka bula jestem i mam niski próg bólu.
Naz
mikkowska, no rozumiem, ja też uznałabym za odpoczynek, gdybym mogła odłożyć obowiązki i tak dalej, ale są dziewczyny, które szpital traktują bardziej jak mękę. Więc odpoczywaj sobie, relaksuj ile możesz.

Annie, nic nie biorę, skurcze nie są na tyle bolesne, żebym nie mogła wytrzymać. Macica poćwiczyć musi, a ja bym dla odmiany tym razem chciała poród szybki i przyjemny.

andzia, gdzieś czytałam, że niektóre kobiety muszą nawet nosić wkładki laktacyjne. W sumie, to się cieszę, że mnie to ominęło. A mleka zawsze miałam dużo.
Na łóżeczko sobie zerknę od czasu do czasu, no, ale ja mam 4 takie wyrośnięte potwory skaczące obok mnie;) Bardziej rozczulają mnie trzy małe sukieneczki, które dawno temu dostałam od koleżanki, a wczoraj wygrzebałam z szafy.
Annie*
mikkowska życzę Ci aby córcia wynagrodziła Ci trudy pierwszego porodu i szybko pojawiła się na świecie icon_smile.gif

Ja to znowu się boję, że po dość fajnym porodzie z Julkiem teraz będzie mnie czekała męczarnia 29.gif Tym bardziej, że ja już 2 miesiące siedzę w domu i naprawdę niewiele co robię. Jeśli łożysko się podniesie i dane mi będzie urodzić naturalnie to jaki ja będę miała poród jak ja 2/3 dnia siedzę/leżę i w zasadzie nic nie robię ?? Toć sflaczała jestem niewiarygodnie 32.gif
novika
CYTAT(Cherie @ Fri, 08 Aug 2014 - 12:39) *
novinka - mój mąż chce lecieć w marcu znowu do Azji z małym.... 29.gif 37.gif Już dzwonił do naszego pośrednika od biletów lotniczych z pytaniem, czy możemy kupić dla małego bilet jak jeszcze się nie urodził icon_smile.gif


Cherie - Azja o wow!!! Mojego męża aż tak daleko nie niesie icon_eek.gif


Komunikacja - z Twoją hemoglobiną nie jest aż tak źle - norma w ciąży zaczyna się od 11,50


Mikkowska, Kajetanka - odnośnie pojawienia się nowego członka rodziny - właśnie wszystko zależy od dziecka - mam nadzieję, że cała nasza trójka będzie się dobrze dogadywać
icon_smile.gif

Angie 77 - co do sprawności fizycznej - myślę, że u mnie nie jest aż tak źle - czasem mnie lekka niemoc ogarnia i wtedy się sama na siebie wkurzam, że szybciej szegoś nie zrobię....o ile się za to wezmę icon_razz.gif bo z tym zabraniem się do roboty to czasem ciężko. Sprytna i energiczna jak na początku ciąży i przed nią nie jestem - mam nadzieję, że po porodzie szybko mi moc powróci icon_razz.gif

Annie współczuję niemiłych wydarzeń w rodzinie. A a propo płci - ja też nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłoby się na tym etapie ciąży coś zmieniać - łudzę się, że każdy gin ma super sprzęt i sokoli wzrok, bo ja na tym usg to czasem nie potrafię rozróżnić co jest co frajer.gif
novika
CYTAT(adzia25 @ Mon, 11 Aug 2014 - 11:24) *
Annie* u mnie zdarzaja sie skurcze BH, juz nawet od jakiegos czasu... Malo sympatyczne, no ale jakos wlasnie nie bardzo bolesne, z tym ze krociutkie one raczej u mnie sa ...

A jeszcze chaialam zapytac odnosnei siary (jakos nie lubie tej nazwy icon_rolleyes.gif ) bo jakis czas temu pokazalo mi sie kilka kropelek- doslownie i bylam zaskoczona, ze chyba szybko.... 23.gif Teraz cisza. Jak z tym u Was?


U mnie wydzielina (też nie podoba mi się określenie "siara") pojawiła się już w 16 tc. Gin mnie uspokoił, że to normalne i najważniejsze żeby z obu cycków leciało. Cały czas się pojawia (sporadycznie) - nie leci strumieniami, ale taka rosa na brodawce zostaje.
Angie77
Annie u nas będzie Adrian, po burzliwych wyborach to imię już zostaje na pewno(raczej 29.gif )
Naz zazdroszczę tego spania na brzuchu, bo to moja ulubiona pozycja a musialam sie z nia pozegnac praktycznie na poczatku bo gdzies ok 10-12 tyg. icon_sad.gif
Ja też skurcze odczuwam ostatnio, pewnie spowodowane bólem nerki. A moze po prostu to normalne i co raz czesciej bedą...zresztą pojawiają sie mimo brania no-spy. ale tak jak pisze Naz, macica chyba musi pocwiczyc. Z tym, że u mnie nie są jakies bolesne, czuje je i tyle..
mikkowska
Ale pachnie obiadem, pewnie dziś stejk z frytkami 😃
Angie77
mikkowska wrzuc fotke stejka na fb hehe...a summa summarum okaże sie że na obiad farsz z gołąbków(czyt.ryż ze śladową ilością mięsa icon_razz.gif)
mikkowska
Eee zupa warzywna w której nawet pływały warzywa i makaron z sosem. Wczoraj była klucha ziemniaczana z sosem i gotowane udko, z dwojga złego wolę makaron Podobał mi się tekst piguł jak nam śniadanie nieśli : "ooo dziś jajami trują". icon_biggrin.gif
Ale mam ochotę na jajecznicę ze szczypiorkiem.
Mąż mnie zaskoczył przed pracą przyjechał dać mi buziaka. Ech po 7 latach jeszcze potrafi mnie zaskoczyć 
kajetanka
Daria, ja kiedyś leżałam na patologii z jedną dziewczyną 36 lat i przyszła druga 17. Ta młoda wygadana nawet była, ale hmm... nie błyszczała, że tak to ujmę icon_wink.gif W pewnym momencie pyta nas o wiek, kiedy usłyszała ile lat ma ta starsza, wypaliła: "o kurcze, to jesteś starsza od mojej mamy" 03.gif
U mnie w szpitalu dają kartę dań (do obiadu również wybór deserów), ale co z tego, jak po naturalnym porodzie wykopują po 12h? 29.gif Jeśli jednak skończy się cesarką, 72h, a to już zawsze coś, chętnie poleżę gdzieś, gdzie będę mogła sobie książkę poczytać w ciągu dnia, ugotują, posprzątają i nie będą skakać po mnie z dzikimi okrzykami, jękami, pretensjami o całe zło świata icon_razz.gif
Jak Kaję urodziłam, to płakać mi się chciało na widok posiłków, mało, niedobre i jeszcze raz mało icon_sad.gif

Annie, Skurcze BH są niezbyt przyjemne, bo brzuch twardy jak kamień i to dosyć dziwne uczucie, czasem aż trudno się ruszyć, niby jakoś nie bolą, ale i tak ograniczają człowieka. Ja mam nawet dosyć często, ale nic poza tym się nie dzieje. Dziś w nocy co wstawałam do toalety, to mnie jakoś tak dziwnie twardniał i bolał ten brzuch...na szczęście rano przeszło. Nie biorę nospy na same skurcze, chyba, że uznam, że są zbyt częste.

Tak mnie zaczęłyście zastanawiać, macie po 3 razy potwierdzone, że dziewczynka, a i tak, jakieś wątpliwości są, a ja raz jeden widziałam i już wzięłam za pewnik icon_wink.gif No ale w 23tc, to chyba już pewna wiadomość?

Siary żadnej nie mam, tak jak u Naz, w pierwszej ciąży dopiero po porodzie i teraz pewnie tak samo. Zresztą nawet jak karmiłam, to zawory względnie szczelne miałam, wkładek użyłam chyba 1 opakowanie.

Angie, Adrianek, Adi, bardzo mi się podoba to imię! icon_biggrin.gif Mój siostrzeniec tak ma icon_smile.gif

komunikacja24
Ja tylko na sekundeczkę...
Jedziemy dzisiaj na wczasy na tydzień w tereny górzyste....W Beskidy bodajrze...
Nie wiem jak będzie z zasięgiem.....postaram się chociaż przez telefon na fb cos naskrobac i Was czytać...
I nie chcę po powrocie czytać,że któraś w szpitalu się znajduje...trzymać mi się kobietki icon_biggrin.gif
alecta
CYTAT(mikkowska @ Thu, 07 Aug 2014 - 13:30) *
Klaudia ech wyjątkami są chyba faceci, że sami wyjdą na spacer z dzieckiem, przebiorą dziecko bez gadania, nakarmią itp. Mnie powiem Ci i samotność dobijała, bo całe dnie sama siedziałam w domu i to, że nawet najbliższa mi osoba próbuje się jak najczęściej wyrwać z domu. Teraz się zmienił, mam taką cholera nadzieję. Jest 4 lata starszy i mądrzejszy, oby!


Jasiu wyślij Sławka do mojego Łukasza na przeszkolenie icon_wink.gif
Po tygodniu wróci i będzie się zajmował Olkiem prawie jak mama icon_wink.gif

A tak w ogóle to teraz masz odpoczywać.
Już dawno powinnaś wrzucić sobie na luz.
Eh do mnie też to dotarło dopiero jak do szpitala trafiłam, ale teraz już będzie tylko lepiej icon_smile.gif
Angie77
komunikacja życzę Ci super odpoczynku, uwazaj na siebie!
kajetanka znajomi nosami kręcą nad imieniem bo taki trudne do wymówienia dla dziecka...hehe, ale są właśnie zdrobnienia, Adi, Aduś. Zresztą nie dogodzi każdemu, grunt że Nam sie podoba obojgu bez żadnego ale. Co do płci to myślę że nie musisz sie obawiac i jest to pewne, chociaż niezbadane są wyroki Boskie....ja nie mam żadnych wątpliwosci, bo najpierw na 3d lekarz powiedział"Nooooo to na pewno chłopak", potem mój lekarz na usg zwyklym pyta, czy na 3d sie dowiedzielismy, ja mowie, że tak i pytam a Pan co widzi?" a on na to" Nooooo nie ulega wątpliwości ze to facet, nie da sie ukryc" a ostatnio jak bylam na usg jamy brzusznej w zwiazku z nerkami to sie ultrasonografista pyta czy wiem jaka płeć i mowie że podobno chlopak a on na to: "No nie podobno tylko na pewno!Widać bardzo dokładnie!" Więc nie wiem czy mam tak dziecko obdarzone czy co, że kazdy z zaskoczeniem mnie informuje o płci:P
Co do tych skurczów to troche spokojniejsza jestem bo ja juz myslalam ze tylko u mnie sie zdarzają co raz czesciej...moze nie tyle same skurcze co twardy brzuch, zreszta pisalam juz ze jakies takie dziwne uczucie, ale tak patrze ze on mi sie napina bo w ostatnich dniach rosnie bardzo a poznaje po tym ze pępek zaczyna wystawać juz na zewnątrz...
mikkowska eee to dobrobyt u Was w szpitalu, jak ja lezalam to nie było makaronu:( tylko breja ziemniaczana z czyms zazwyczaj
mikkowska
CYTAT(alecta @ Mon, 11 Aug 2014 - 16:52) *
Jasiu wyślij Sławka do mojego Łukasza na przeszkolenie icon_wink.gif
Po tygodniu wróci i będzie się zajmował Olkiem prawie jak mama icon_wink.gif

A tak w ogóle to teraz masz odpoczywać.
Już dawno powinnaś wrzucić sobie na luz.
Eh do mnie też to dotarło dopiero jak do szpitala trafiłam, ale teraz już będzie tylko lepiej icon_smile.gif


Mhm Edziu przy swojej działalności to się nie da plackiem położyć. Półtorej roku ciężkiej pracy pójdzie się rypac. A co do Sławka to wydoroslal choć to on uważa mnie za dziecko. Ogarnął się trochę. Teraz też się przestraszył, ale dobrze mu to zrobi. Edziu a Łukasz to wybitny egzemplarz Także uczep się Go rękoma i nogami.

Ania breja ziemniaczana była wczoraj😁

W Krakowie jak pojechałam Olka rodzić o 14nastej to dopiero o 19 dali mi jeść. W chleb to zębów nie mogłam wgryzc i aż dwie kromeczki. Szał ciał. Jak szłam do porodu to głodna byłam jak cholera.

Ania będzie miała Adriana, druga Ania Marcela, Ania trzecia Lilkę, Ola tez, ja chcę Maję, Cherie Andrzeja, Andzia25 a Ty? A Naz, Karolina, Klaudia i Marty pisać tu szybko jakie imiona wybraliście.
Annie*
CYTAT(mikkowska @ Mon, 11 Aug 2014 - 17:27) *
Ania będzie miała Adriana, druga Ania Marcela, Ania trzecia Lilkę, Ola tez, ja chcę Maję, Cherie Andrzeja, Andzia25 a Ty? A Naz, Karolina, Klaudia i Marty pisać tu szybko jakie imiona wybraliście.


Daria ja będę miała Laurę, a Klaudia Lilkę icon_biggrin.gif No chyba, że im sie coś zmieni icon_smile.gif U Adzi jest niespodzianka póki co icon_smile.gif Naz zastanawia się nad (Ka)Sandrą. Noo to pobawiłam się trochę w adwokata 03.gif U reszty nie wiem ...
Nooo widzisz jak Cię mąż zaskoczył, no nie powiem ... bardzo romantyczny z niego małżonek

Angie bardzoooo ładne imię !!! I tam się nie przejmuj opiniami znajomych. W naszym przypadku co niektórzy też mają miny nietęgie jak usłyszą o Laurze ... Nam się podoba i nie mam zamiaru brać pod uwagę czyjegoś zdania. Ja mam jedynie problem z zapamiętaniem tego imienia 43.gif Często, gęsto zamiast Laura mówię Lena, ale wynika to z tego, że siostra męża ma malutką Lenkę i jakoś mi to imię utkwiło.

Klaudia no właśnie ja sobie też te skurcze tak wyobrażałam, że charakterystyczne jest twardnienie brzucha, a u mnie wtedy tak nie było. Po prostu bolało w dole brzucha, taki miesiączkowy ból, po chwili przechodził, albo jak zmieniłam pozycję. Po jakimś czasie pojawiał się znowu. I tak to trwało przeszło 30 min. i wzięłam no spę.

Komunikacja udanego wypoczynku. A gdzie dokładanie jedziecie ?? Beskid Śląski ??
novika
Komunikacja to wypoczywaj! A jakie widoki będziesz miała -fajowo
Naz
Annie, pozazdrościć pamięci normalnie. Ja nawet do końca nie zapamiętałam kto będzie miał synka, a kto córeczkę, a Ty nawet imiona zapamiętałaś.
U mnie w domu nastąpiło pospolite ruszenie anty-kasandrowe. No bo jak można dziecku >skafander< dać na imię. I mi teraz na siłę wciskają swoje typy, a to Kasia, a Lilka, Lenka, Laurka, Marcelinka i tak dalej i tak dalej.
Mój trzeci syn sobie postanowił, że jego siostra ma mieć na imię tak jak on, czyli Eryka, najstarszy, że mu obojętnie jakie tylko ma zaczynać się na "J" tak jak jego imię. A ja nadal nie wiem. Miał być Jonasz 29.gif

komunikacja, udanych wakacji!
Angie77
Nazjakie wybierzesz takie bedzie ładne,a w rodzinie, wsrod znajomych i tak zawsze sie znajdzie kręcący nosem...
kajetanka
Angie, pępek dopiero Ci wychodzi? Ja już z wentylem na wierzchu od dawna biegam icon_razz.gif

Daira, Annie, u nas z imieniem to nie taka prosta sprawa icon_wink.gif Wczoraj myśleliśmy jeszcze i do typów Lila, Sophie, doszła Lucy (Łucja), więc jest jeszcze gorzej niż było, bo zamiast zawężać, poszerzamy możliwości.

Alecta, to niech Twój mąż zorganizuje jakieś warsztaty dla naszych niemot blagam.gif Mój czasami mam wrażenie, że nic się nie zmienił i nie nauczył przez te 4 lata 21.gif

A ja dziś byłam u fizjoterapeutki. Po tej mojej nagłej wizycie w szpitalu, z kłującymi bólami, dostałam nawet skierowanie. Przyznam, że jestem zaskoczona...pozytywnie. Pierwszy raz. W PL jak pojawiłam się u ortopedy w ciąży, z takim bólem w kręgosłupie, że chodzić nie mogłam, wyśmiał mnie... Tutaj pani wytłumaczyła wszystko, skąd takie bóle w dolnej części tułowia mogą się brać, że miednica jest poluzowana i bez przerwy naciskana, obejrzała mój kręgosłup, stiwerdziła, że mięśnie po prawej stronie mam bardzo ściśnięte i napięte. Pokazała jakieś ćwiczenia. Co ciekawe, zauważyła jak się podnosiłam z leżanki, że mi się robi taki stożek przez środek brzucha. Pytałam położną, uznała, że to absolutnie normalne, fizjoterapeutka natomiast powiedziała, że nie do końca, bo najwyraźniej, moje mięśnie brzucha, porozłączały się icon_confused.gif Wyszło więc na to, że mam liche mięśnie pleców i tych okołomiednicowych, a mięśnie brzucha w ogóle poszły się... Ten stożek w pierwszej ciąży miałam taki sam, a brzuch szybko doszedł do formy i mięśnie były widoczne, bez jakichś anomalii, więc chyba nie będę się tym stresować icon_wink.gif A mięśnie pleców mam słabe od zawsze, raz ćwiczyłam, żeby je wzmocnić, jak mi kręgosłup bardzo podupadł i w efekcie, przy mojej żadnej tkance tłuszczowej na plecach, wstydziłam się założyć bluzki na ramiączkach, bo te mięśnie wylazły na zewnątrz i wyglądały obrzydliwie.
MARTA EM
U nas będzie Aleksander->Olek. Niektórzy pytaję czy Alek lub Aleks. Ale nie, poprostu Olek. Dla dziewczynki mój Krzyskiek wybrał Maja. Umowa była taka, że ja wybieram dla chłopaka, a on dla dziewczynki. I póki co stanęło na moim icon_razz.gif
Jeżeli chodzi o skurcze i twardniejący brzuch, to u nas też się pojawiają, więc to chyba normalne na tym etapie, a już jutro zaczynamy 30 tydzień icon_biggrin.gif
mikkowska
U mnie jest juz Olek a córkę chcę właśnie Maję

Jutro do domu icon_biggrin.gif
alecta
Daria da się czy nie da, ale trzeba pamiętać, że nie jesteśmy już same.
Mi też pod względem kasy opłaca się pracować jak najdłużej, ale trudno trzeba przystopować.
Fajnie, że już jutro do domku wychodzicie icon_smile.gif

kajetanka zagadam z nim żeby jakiś poradnik napisał heh icon_wink.gif
Annie*
Mkkowska Ty się tak nie ciesz, że wychodzisz tylko odpoczywaj ! Bo inaczej przelożę Cię przez kolano 03.gif A nadal masz te plamienia?

MARTA EM Olek bardzo ładnie icon_smile.gif U nas był taki sam podział ról, po raz kolejny "wygrał" mąż. On ma po prostu nosa do płci 06.gif (to są jego słowa)

kajetanko nawet nie wiesz jak się cieszę, że zdołali Cię w końcu czymś zaskoczyć (pozytywnie!). A to wiedziałaś, że taka osoba ma się pojawić czy tak znienacka zapukała do drzwi ??
Mój pępek był tak podwiązany, że zawsze był schowany, nawet w ciąży nigdy nie wyszedł, więc wentylek 04.gif mi się nie odznacza spod ubrania.
Bardzo mi sie podoba Łucja !!! Sama rzuciłam taką propozycję, ale z racji tego, że niestety wybór żeńskiego imienia to była działka Artura to wiele do gadania nie miałam. Finalnie zostały u nas trzy Laura, Eliza i Cecylia, no a teraz już zmian nie będzie. Wiesz ... wybór imienia to nie jest takie hop siup, trzeba się dobrze zastanowić. Dla Julka długo, długo nie mieliśmy imienia, a parę dni temu uznał, ze on by chciał zmienić imię 29.gif Pytam:skąd ten pomysł ? A on mi na to, że nie zna innych dzieci o tym imieniu icon_eek.gif I bądź tu człowieku mądry i wybierz tak, żeby sam właściciel nie miał później pretensji. Do końca nie miał racji, bo w zeszłym roku urodził nam się w klatce chłopczyk i nadano mu imię Julian, więc zdrobnienia mają takie same. Julek argument przyjął i dał spokój ze zmianą imienia icon_cool.gif przynajmniej na razie.

Naz widzisz nie jesteś pierwszą osobą, która porusza temat mojej pamięci. No sama nie wiem jak to jest ale rzeczywiście bardzo szybko zapamiętuję wiele szczegółów i o ile przydało się to podczas mojej edukacji (bo zawsze wszystko łatwo zapamiętałam) czy teraz już pracując (bo dzięki temu pnę się w górę) o tyle w życiu prywatnym wolałabym nie być taka pamiętliwa 29.gif Poważnie. Czasami chciałabym o czymś zapomnieć a nie potrafię.
Noo nie dziwię się, że toczycie taką batalię o imię. Im więcej głów tym więcej pomysłów, nas było trzech a ciężko było dojść do porozumienia, każdy miał swój typ. A tutaj chłopcy też chcą mieć swój wkład icon_biggrin.gif
Twoja w tym głowa abyś ich teraz sprawiedliwie podzieliła icon_biggrin.gif życzę powodzenia bo łatwo nie będzie 08.gif
Choć te propozycje, które umieściłaś w poprzednim poście wszystkie mi się podobają icon_biggrin.gif Także co nie wybierzesz będzie super.

Angie noo jak nic synuś musi być łaskawie obdarzony skoro nic innego nie widać tylko dowód na to, że jednak jest płci męskiej 04.gif
Cherie
novinka - no mój mąż jest zakochany w Azji od momentu jak pojechaliśmy pierwszy raz do Tajlandii. Na ten rok jest pomysł, że najlepiej by było albo Wietnam albo Sri Lanka (ja bym wolała to drugie najlepiej z przestojem na kilka dni w Dubaju). Zabieramy też moją teściową ze sobą, raz po to aby jej podziękować za bardzo dużą pomoc, jak ostatnio Ola była w szpitalu, a dwa, że pomoże nam zająć się maluchami.

mikkowska - a to Cię karmią w tym szpitalu. Odpoczywaj przytul.gif bo niedługo powrót do domu, a coś mi się wydaje, że Ty nie należysz do osób, które za długo na tyłku usiedzą icon_smile.gif

kajetanka - ja też mam tylko raz potwierdzone w 20 tyg., ale po USG pytałam się lekarki czy jest na 100% pewna, to powiedziała, że tak. No jak by nie daj Bóg wyszło, że druga dziołcha to chyba zawał zaliczę w gabinecie podczas następnego USG, bo wszystkie dziewczyńskie rzeczy już pooddawałam icon_smile.gif Łucja to bardzo piękne i rzadko spotykane imię, a oznacza "ta co niesie światło" (pięknie nie?). Z Waszych wyborów najbardziej mi się właśnie to imię podoba.

Annie - Laura będzie idealnie pasować do skorpionka, nie wiem czy się interesujesz tematyką astrologii, ale tak jest icon_smile.gif Rzeczywiście masz dobrą pamięć - ja mam dobrą pamięć do liczb tylko.

Angie - u nas jakby była dziewczynka to na 100% byłaby to Adrianna icon_smile.gif, no tu akurat łatwo jest skrócić - Ada i dzieciom też jest łatwo to wymówić. Ale myślę, że z tym Adrianem też będzie super. Współczuję skurczów! przytul.gif

Naz - a może dobrym rozwiązaniem byłoby zaangażowanie całej Waszej rodzinki do wyboru imienia dla malutkiej? Coś na zasadzie losowania, np. każdy niech wymyśli swoje 3 typy, później od każdego wybierzcie po 1 typie imienia tego najbardziej akceptowalnego przez wszystkich, a na koniec zróbcie losowanie z czarnego woreczka icon_smile.gif taka moja mała idea... 29.gif

Wczoraj ze snu o 6.20 wyrwał mnie taki skurcz prawej łydki, że myślałam, że się z bólu popłaczę. Niby udało mi się tą łydkę rozmasować, ale chyba nie do końca bo dzisiaj chodzić nie mogę - wyglądam jak kulawy pingwin 37.gif W czwartek wybieramy się do Buska - Zdroju do SPA icon_smile.gif (taki mały wypadowy weekendzik - w piątek jest moją 7 rocznica ślubu)

kajetanka
CYTAT(mikkowska @ Tue, 12 Aug 2014 - 09:12) *
U mnie jest juz Olek a córkę chcę właśnie Maję

Też mam w domu Olka i Kaję, więc prawie ten sam zestaw 08.gif Ja zawsze mówiłam, że Aleksander(a), powinno się skracać Aleks/Ala, tak bardziej by mi się podobało icon_wink.gif No ale przyzwyczaiłam się i teraz choć na męża wszyscy tu mówią Alex, to nie będę się przestawiać.
Pamiętaj tylko, że cokolwiek zastaniesz w domu, nie rzucaj się do sprzątania!! 29.gif

Annie, do fizjoterapeutki dostałam skierowanie, powiedzieli mi o tym w szpitalu, ale jakoś nie byłam przekonana, że fizjoterapeutka może coś mieć do moich bóli brzucha w ciąży icon_rolleyes.gif Poszłam na wizytę, ale sama nie wiedziałam, czego od niej oczekiwać.
Ja też mam niezłą pamięć (nie licząc okresów ciąża-karmienie icon_wink.gif ). Mój mąż natomiast ma straszne problemy (usiłuję go wysłać na jakieś badania do neurologa, bo naprawdę ostatnio jest chyba coraz gorzej), zawsze się denerwuje, kiedy po raz któryś z kolei opowiada mi o czymś zafascynowany, a ja kończę zdanie za niego. Rozumiem, że to może być irytujące, ale słuchanie tego samego przez tyle lat, też nie jest fajne 29.gif Wypominać też potrafę 08.gif

Mnie się też Eliza podoba! icon_biggrin.gif Ale mąż reaguje "fuuuj" icon_rolleyes.gif Julków to teraz wśród maluchów jest od groma, ale to właśnie od Juliana...Króla Juliana 06.gif Twój jest więc w tej komfortowej sytuacji, że jak będzie marudził, że jedyny, pokaż mu Julków, a jak będzie chciał być oryginalny, to Juliuszów zbyt wielu nie znajdzie icon_wink.gif
Mnie najbardziej wkurza fakt, że nie chciałam nigdy nazywać dziecka obcojęzycznym imieniem, na nerwi mi działają te wszystkie Brajanki i Dżesiki, ale z drugiej strony, mieszkając w UK, widzę ile problemów angole mają z Kają... Są oczywiście imiona brzmiące identycznie w obu językach, ale jest ich zdecydowany przesyt tutaj. Zresztą nam jeszcze po głowie chodzą Niemcy...także chcemy coś względnie uniwersalnego.
Adzia, a Wy jakie macie typy imion??

Angie, to kawał chłopa mówisz? icon_wink.gif Mnie tak niektórzy wypytywali, czy aby na pewno dziewczynka teraz, tłumaczyłam, że nie widać było kompletnie nic między nóżkami, więc mam nadzieję, że jednak dziewczynka, bo chłopiec bez jajek, to słabo.
adzia25
Witam icon_biggrin.gif

Ja juz po ostatnim seansie u kinezjoterapeuty, poki co moje plecy ok icon_biggrin.gif miednica rozluzniona wink.gif Mam poczekac do wrzesnia, w razie potrzeby wrocic...
kajetanka no to super, ze zadowolona i zaskoczona w pozytywny sposob zostalas wink.gif a opwiedz, to byla taka wizyta, ze pani wytlumaczyla, pokazala, czy bedziesz tez do niej chodzila cwiczyc/masowac?
Tak sobie mysle, ze biedny ten nasz Kropek, bo nie dosyc, ze okropni rodzice czekaja z wyprawka (obiecalismy sobie, ze po wakacjach zaczynamy) to nawet imienia nie ma 37.gif tzn 2 imion, no ale, ze jest ten "Kropek" to jakos nie mamy problemow z tym jak sie do niego zawracac, a on/a nie protestuje wink.gif Jesli chodzi o "dogadzanie" imieniem rodzinie, to szczerze przez mysli mi nawet nie przeszlo, wisi mi kompletnie. Wiem, ze i tak beda krecic nosem, a jesli wybierzemy imie fr to juz wogole...
Zeby nie bylo, ze jestesmy, az tak wyrodni to sprawdzilismy doglebnie temat materacy i fotelikow, wiec wiemy konkretnie czego chcemy, a wiec i zakupy beda sprawne...mam nadzieje icon_rolleyes.gif
mikkowska super, ze od jutra w domku icon_biggrin.gif odpoczywaj tylko.
Jesli o zwolnienie chodzi (L4) to nie mam pojecia jak to jest w Twoim przypadku bo jestes na swojej dzialalnosci (chyba?) ale tutaj platne jest od 4 dni zwolnienia i ...50% a powiem szczerze, ze sie nie spodziewalam, ze w ciazy tez tak jest... 29.gif

Pepek poki co u mnie nie wystaje, ale sie z pewnoscia splycil, bo normalnie jest taki gleboki...wiec jeszcze moze bedzie antenka wink.gif

Annie* faktycznie pamiec niesamowita icon_biggrin.gif
edit:
kajetanka No my imienia nie mamy (jak pisalam) ale z naszymi (szczegolnie eMa) jest tyle jazd, ze to jesli nei uniwersalne, to fr, choc np. Lucja baaardzo mi sie podoba i wele innych tradycyjnych imion na ktorych tutaj polamali by sobie jezyki 29.gif
Naz
Cherie, obawiam się, że rodzina by nie przegłosowała i zostałabym z jednym z tych imion, których szczerze nie lubię i źle mi się kojarzą icon_wink.gif
Łucja bardzo mi się podoba, proponowałam nawet mężowi, obok Faustyny i Hiacynty, ale tylko burknął cośtam. Mam wrażenie, że przez ten cały galimatias z imieniem dla pierwszej w rodzinie dziewczynki, odechciało mu się wszystkiego.
To najwyżej mała dostanie imię po mnie, Sylwia, ewentualnie Izabela, bo tak na mnie wołają i ja tam będę kontent, już nie muszę udziwniać 06.gif

Annie, no to tylko pozazdrościć takiej dobrej pamięci. Ja mam taką sklerozę, że niemal codziennie kluczy szukam. A nawet zdarza mi się stanąć na środku pokoju i zastanawiać się co ja właściwie chciałam zrobić. Maż kpi ze mnie, że kiedys głowy zapomnę. Tak źle jeszcze nie było. Szukałam za to telefonu, który trzymałam w drugiej ręce, a co się nawyzywałam wtedy to moje.

kajetanka, zdanie mam podobne co do zdrobnienia Aleksandra/Aleksandry. Gdyby ludzie nie Olkowali, to bym bez zastanowienia dała tak dziecku na imię. No i jest w nim ta nieszczęsna Sandra icon_wink.gif

Śniło mi się dzisiaj, że wody mi odeszły, a sen ten był taki intensywny i wiarygodny, że wstałam przerażona i chciałam się do szpitala pakować. 29.gif

No i w końcu z wózkiem się odezwali...
Angie77
kajetanka nawet nie moge powiedziec jeszcze ze wyszedł na zewnątrz bo teraz jest na równi z brzuchem u góry a u dołu jeszcze wklęsły, ale tak jak Annie ja zawsze miałam głęboko ten pępek więc może wcale nie bedzie na wierzchu...sama nie wiem:) Wszystkie imiona które wymieniłaś bardzo mi sie podobająicon_smile.gif Mnie plecy dziś tak nawalają że szok:(
kajetanka, Annie No, chyba kawał chłopa sądząc po robieniu wielkich oczu lekarzy, zresztą jutro bede u mojego gina na kontroli to az zapytam czy to normalne...hehe...
Marta Em, mikkowska Aleksander bardzo fajne, też było wśród naszych typów:)
Annie myślę że do płci to nie nosa ma mąż a całkiem inny narząd 06.gif
Cherie ja ze skurczami łydek mam problem juz którąś noc...żeby to raz złapało i już a u mnie co chwile..dziś kupiłam aspargin moze okaze sie lepszy, bo do tej pory jadłam asmag.
Tradycyjnie chciałam jeszcze tyle napisac i sie ustosunkowac do kazdej a polowa mi z głowy wyleciała...
A! Wczoraj znów przeglądałam wózki na allegro...im wiecej ogladam tym gorzej sie zdecydowac. Wpadł mi w oko maxi cosi mura i x-lander xa. I ciągle sie zastanawiam ile przeznaczyc na wózek, rozważam tez kupno uzywanego gdyby sie trafił jakis ciekawy ale to musze gdzies w miescie poszukac komisu, znajoma mi kiedys wspominala ze fajne wózki sa w dobrych cenach...a ostatnio inna znajoma kupiła od swojej znajomej Bugaboo Cameleon, gondole i spacerówkę(nieuzywaną) za 1500 złicon_smile.gif Wiec przy tej marce to na serio okazja...
kajetanka
Adzia, nasza Pestka też ma rodziców leniwców, z wyprawki nic i nadal bezimienna, więc się nie stresuj, jesteś miesiąc do tyłu w porównaniu ze mną icon_wink.gif
Wiesz, u mnie na Łucję też by patrzyli jak na ufo, dlatego zostalibyśmy przy pisowni Lucy, zwłaszcza, że nam nawet bardziej się podoba icon_wink.gif A jak będzie niedobra, mogłabym wołać Lucyna! icon_razz.gif
W pracy miałam kiedyś Słowaczkę, Lucia, czytało się tak ładnie Lusija icon_smile.gif We Francji to jest Lucie, znalazłam taką stronkę na Wikipedii, gdzie masz przekład imion na inne języki https://pl.wikipedia.org/wiki/Odpowiedniki_...h_j%C4%99zykach
Fizjoterapeutka tylko pokazała mi co mam robić, nie mam aż tak dobrze jak Ty icon_wink.gif No i w zasadzie też niezbyt wiele, mam poruszać miednicą na siedząco (np. na piłce), ćwiczyć mięśnie kegla i jeszcze napinać mięśnie o których istnieniu nie miałam pojęcia, pod brzuchem, jak się złapie tuż przy kości biodrowej...muszę się nieźle napocić, żeby wyczaić czym ten mięsień poruszyć icon_wink.gif Jak na tutejszą służbę zdrowia, to i tak dużo icon_razz.gif No i generalnie, że nie mogę dźwigać, za dużo chodzić, siedzieć, odkurzać (już to widzę, jak mój mąż odkurza kilka razy w tygodniu...), siedzieć na podłodze i już sama nie wiem co mi wolno icon_wink.gif

Naz, dlaczego nieszczęsna Sandra? Ja podrzucam co jakiś czas mężowi ten pomysł, bo może już zapomniał, że mu się nie podoba? 03.gif Tak na przykład przeszła Lili icon_wink.gif
Mnie wczoraj się śnił poród, naturalny... to było fantastyczne uczucie, kiedy ten kloc ostatecznie się przecisnął 29.gif



adzia25
CYTAT(kajetanka @ Tue, 12 Aug 2014 - 13:12) *
Adzia, nasza Pestka też ma rodziców leniwców, z wyprawki nic i nadal bezimienna, więc się nie stresuj, jesteś miesiąc do tyłu w porównaniu ze mną icon_wink.gif
Wiesz, u mnie na Łucję też by patrzyli jak na ufo, dlatego zostalibyśmy przy pisowni Lucy, zwłaszcza, że nam nawet bardziej się podoba icon_wink.gif A jak będzie niedobra, mogłabym wołać Lucyna! icon_razz.gif
W pracy miałam kiedyś Słowaczkę, Lucia, czytało się tak ładnie Lusija icon_smile.gif We Francji to jest Lucie, znalazłam taką stronkę na Wikipedii, gdzie masz przekład imion na inne języki https://pl.wikipedia.org/wiki/Odpowiedniki_...h_j%C4%99zykach
Fizjoterapeutka tylko pokazała mi co mam robić, nie mam aż tak dobrze jak Ty icon_wink.gif No i w zasadzie też niezbyt wiele, mam poruszać miednicą na siedząco (np. na piłce), ćwiczyć mięśnie kegla i jeszcze napinać mięśnie o których istnieniu nie miałam pojęcia, pod brzuchem, jak się złapie tuż przy kości biodrowej...muszę się nieźle napocić, żeby wyczaić czym ten mięsień poruszyć icon_wink.gif Jak na tutejszą służbę zdrowia, to i tak dużo icon_razz.gif No i generalnie, że nie mogę dźwigać, za dużo chodzić, siedzieć, odkurzać (już to widzę, jak mój mąż odkurza kilka razy w tygodniu...), siedzieć na podłodze i już sama nie wiem co mi wolno icon_wink.gif


No to mnie pocieszylas 06.gif juz myslalam, ze tylko my sie tak obijamy wink.gif Ale jak by nie bylo, rekonesans wiekszosci rzeczy za nami, wiec sporo z nich wystarczy pomacac na zywo, kupic, lub zamowic...
Lucja to Lucie, ale tacy nie fajni znajomi maja corcie o tym imieniu i ja nic nie mam do maluszka (rzecz jasna) ale mimo wszystko kojarzy mi sie z nimi, a jak sie kojarzy, to wiadomo- nie przejdzie 29.gif
No tutaj nie ma wiekszych probl. z seansami u kine. jak lek rodzinny jest ok, z tym, ze trzeba miec dodatkowe ubezpieczenie, ktore Ci to pokryje, bo inaczej przestaje byc juz tak rozowo 29.gif Wiec wszedzie jest jakis haczyk...
Naz faktycznie mogloby sie niezle zamieszanie zrobic i mialabys maene szanse na przebicie sie wink.gif wiec probuj upierac sie przy swoim i jak kajetanka metoda zdartej plyty, powtarzaj, powtarzaj moze sie osluchaja i przyzwyczaja 06.gif
No i super, ze ruszylo z wozkiem 06.gif
CYTAT(Cherie @ Tue, 12 Aug 2014 - 12:11) *
W czwartek wybieramy się do Buska - Zdroju do SPA icon_smile.gif (taki mały wypadowy weekendzik - w piątek jest moją 7 rocznica ślubu)

No to rewelacja icon_biggrin.gif z pewnoscia wypoczniesz i sie odprezysz, korzystaj kochana icon_cool.gif No i fajny sposob na spedzenie Waszej rocznicy slubu 06.gif
Annie*
Cherie Azja to rzeczywiście piękny kontynent. Moja szwagierka, podobnie jak Twój mąż jest zakochana w tej części świata. Malezja w tym Singapur, Tajlandia, Chiny, Japonia - to wszystko ma obejrzane i z mężem lubią tam wracać i tak pięknie o tych państwach opowiadają, że aż zazdroszczę icon_smile.gif Zawsze z takiej podróży przywozi mi cudne materiały, z których daję sobie uszyć poszewki na poduszki icon_smile.gif Fajnie, fajnie ... zwiedzajcie póki jesteście młodzi 06.gif
A zażywasz jakiś magnez ??
Aaaa i wypoczywajcie w SPA, zrelaksujesz się nieziemsko. Moi panowie też wyjeżdżają na długi weekend, co prawda nie do SPA 08.gif ale mam nadzieję, że wypoczną.

Angie noo identycznie mu odpowiedziałam, ale nie chciałam już tutaj być taka perwersyjna 08.gif
Co do wózków, to moim nr jeden jest Maxi Cosi Mura, dla mnie jest idealny pod każdym względem. Jeśli zdecydujesz się na jego zakup to zwróć uwagę aby był to nowy model czyli Mura Plus, bo on ma poprawioną spacerówkę (siedzisko ma większe i o wiele większą budę). W starym modelu budka w zimę w ogóle nie chronila malucha, zresztą przed słońcem też nie osłoniła.
X-landery .... prowadziłam tylko te nowsze modele Move, jak dla mnie wygląd fajny ale nic specjalnego. Zaś XA nie mam kompletnie pojęcia jak się prowadzi bo z wygladu srednio mi się podobaja. Bugaboo super, ale cena mnie powala. Choć Twoja koleżanka trafiła idealnie icon_smile.gif
Ogólnie rzecz biorąc to ja bym dała każdą cenę za wózek, który mi się podoba, ale mój mąż jest zupełnie inny niż ja i czasami do pewnych rzeczy udaje mu się mnie przekonac 08.gif np. nie kupiłby samochodu za powiedzmy 70-80 tyś.zł. bo dla niego to jest strata pieniedzy. On sobie kupi samochód, który ma wszystko co potrzebuje a jest tańszy. To samo tyczy się między innymi wózka. Dla niego wydanie 3 tyś. zł na wózek jest nieporozumieniem, bo według niego wszystkie wygladają tak samo i spełniają tę samą rolę, a dziecko używać go będzie 3 lata (przy dobrych wiatrach).
Natomiast kupno kawałka ziemi, czy wyremontowanie mieszkania,wyjazd na wakacje to dla niego jest coś w co warto wkładać pieniądze i buty! Potrafi wydać każde pieniądze na buty, uważa je za najważniejszą część garderoby i nigdy nie żałuje na nie pieniędzy.
Taki typ człowieka.
Też bym chciała Murę ... ale obiecałam, że zdania nie zmienię i już temat wózka mamy zamknięty icon_smile.gif

kajetnaka dobrze zrozumiałam, ze macie jeszcze w planach przeprowadzkę do Niemiec ??

Adzia kurka rurka to u Was już w ogóle polityka prorodzinna jak się patrzy. Ja myślałam, że to w Polsce do niedawna była kicha ale Francuzi to już przebijacie chyba wszystkich urlop macierzyński 10 tyg. zwolnienie lekarskie płatne 50 % nic tylko rodzić dzieci 29.gif
mikkowska
Z l4 muszę się jeszcze wstrzymać. Ale do pracy będę tylko kobtrolnie chodzić. Najgorsze że przyszła do mnie do pracy stazystka z zamiarem, że mnie zastąpi a ona mi po miesiącu mówi że kasy fiskalnej nie będzie obsługiwać bo manka narobi i że ona jest za stara. Sama mi doopsko zawracala że jest gotowa na wszystko a teraz się stawia. Mój mąż będzie musiał z nią porozmawiać, bo ja czasem wymiekam.
Czasem zazdroszczę ludziom pracy od-do i do domu. Tylko tak łatwiej z dziećmi. Chorują biorę wolne, muszę coś załatwić nie ma problemu nikomu się tłumaczyć nie muszę.

Wybaczcie że nie odniose się do każdej z Was ale na telefonie ciężko się pisze.

Andzia25 my mamy w rodzinie małą Francuzeczke ma na imię Anael pięknie moim zdaniem a mówimy do niej Lilu 😁

Klaudia mój mąż się zarzekal na wszystkie świętości że nigdy do Olka tak się zwracać nie będzie tylko Aleks, ale jakoś licho mu poszło z tym jego postanowieniem. Lucy też fajne imię serio. Cóż jeszcze czas macie, może ujrzysz ją po porodzie i dopiero wtedy jakieś imię Ci do niej przypisuje. Mi też bardzo podoba się Róża, Różyczka nawet kwiatuszku bym do niej mówiła.

Annie też mam plan odchowac dzieci i pojeździć po świecie. Najpierw Stany i upragniony mecz nba dla mojego męża. Chociaż chętnie sprobowalabym kuchni Azjatyckiej, sushi i tych owoców morza na patyczku. Kuchnia innych krajów to coś co zawsze mnie intrygowalo.

Co do powrotu do domu to czas na mnie. Mąż Klaudia sprząta lepiej niż ja, bo ja to typ balaganiary jestem. Jedyne co wiem czym się nie zajmie to pranie. To moja działka. Dziś przychodzi do mnie w odwiedziny mój synek. Ostatnio ściągnął sandałki i jak wpakował się do mnie na łóżko i powiedział : to ja z toba poleze. Już się nie mogę doczekać kiedy go wysciskam.

Cherie siódemka to szczęśliwa liczba! Udanego pobytu.
komunikacja24
My na miejscu już,czyste powietrze,za oknem pieje kogut,są owce,kaczki i czekamy na mleko od krowy prosto.....cudnie....jutro zwiedzamy Krynice Zdrój noclegi
kocurrek
O widzę, że temat imion, u nas na tapecie. Też mi się podobała Łucja, ale mąż się nie zgadza. Chciałam też Klementynkę, ale wg niego zbyt zakonne :] No i póki co zostało na Antoni - będzie Antosia, Tosia, pasująca do Tusia (tak wołamy skrótowo na Wojtka). Gorzej, jeśli jednak okaże się, że będzie chłopiec, bo oprócz nas nikomu z rodziny nie podoba się aż tak bardzo wybrane przez nas imię, no ale trudno- będzie Kajetan. Kajtuś, też Tuś ;p
Jakoś się już przyzwyczaiłam o Tosi, a tu jedyne co wiemy, to że nie widać siusiaka.

Co do sprzątania to mojemu mężowi żaden bałagan nie przeszkadza (nie dziwię się już po wizytach u teściów, nie mają brudno, sprzątają, ale tak jakoś po łebkach i zawsze wszędzie coś leży), ja jestem bałaganiara, ale dobrze czuję się tylko w czystym pomieszczeniu- a sprzątać też nie lubię i ostatnio nie mam czasu ani sił. No i mama po którejś wizycie u nas po mojej 2 tyg nieobecności w domu umówiła nas z panią Alą, która teraz przychodzi do nas raz na 2 tygodnie i porządnie sprząta- naprawdę dokładnie. Przez tydzień udaje mi się utrzymać niemal idealny porządek po takim sprzątaniu, po weekendzie jest nieco gorzej bo nie marnujemy naszego wspólnego czasu icon_wink.gif ale jak w poniedziałek sobie ogarnę, to do następnego jest w miarę znośnie. Absolutnie nie szkoda mi tej kasy jak się początkowo obawiałam.

komunikacja- zazdroszczę! uwielbiam takie miejsca i mleko od krowy icon_wink.gif na szczęście niedługo znowu jedziemy na wieś, do teściów i wracamy we wrześniu.
adzia25
komunikacja24 No to super icon_biggrin.gif korzystajcie ze swiezego powietrza (nawdychaj sie na zapas wink.gif ) zwiedzajcie, ale tez odpoczywaj icon_biggrin.gif
mikkowska bardzo ladne imie choc mysle, ze skoro to dziewczynka to Anaelle, bo w tej formie, jak napisalas to chlopiec icon_razz.gif Ja w ogole zauwazylam, ze chyba badziej podobaja mi sie krotkie imiona.
A z tym powrotem do pracy, to ja rozumiem, ze pewnie musisz, ale oszczedzaj sie i uwazaj na siebie przytul.gif No i synus tez z pewnoscia nie moze sie doczekac, pewnie juz sie do Ciebie tuli icon_biggrin.gif
Annie* powiem Ci, ze tutaj polityka prorodzinna jest ok. Zwolnienia akurat wszystkie sa tak platne i powiem Ci, ze skutecznie odechciewa sie wszystkim chorowac. Paracetamol i do pracy 29.gif Dla nich ciaza nie jest zadnym nadzwyczajnym stanem, wiec pracuje sie do prawie samego konca, bo 6 tyg przed data porodu jest juz platny tak jakby macierzynski, no i pozniej te 10 tyg. Potem oddajesz dziecko do zlobka(jak znajdziesz miejsce 29.gif )albo do niani i na to masz jakis dodatek do 3 rz, od 3 rz jest darmowe przedszkole (placisz tylk za posilki). Tutaj podejscie, macierzynstwo to zupelnie inna spr niz w Pl, tutaj nie ma matek polek wink.gif Tutaj caly dzien jestes w pracy (przerwa w ciagu dnia to sprawia) dzieci sa w szkole, wieczorem jesz tylko razem kolacje i takich wiezi nie ma- a to smutne...Wychowanie jest takie raczej "chlodne"... 32.gif No ale jak jestes w trudnej sytuacji to zawsze mozesz liczyc na pomoc panstwa, a bonusy zaczynaja sie od 3 dzieci wink.gif Poza tym nie ma takich wyprawek do szkoly jak w Pl, ktore pochlaniaja mase kasy, wlasnie przedszkole jest darmowe, jak masz dodatkowe ubezp. (oprocz takiej skladki z pensji) to i wiekszosc lekow jest za darmo, wiec w rezultacie dzieci "wychodza taniej" - ze tak to ujme wink.gif
No ale zeby panstwo bylo wydolne, to podatki sa naprawde wysokie, a tak jak my bez dzieci do tej pory to juz w ogole byla masakra 37.gif to wlasnie te l4 za polowe kasy.... no ale jak do tej pory to najbardziej przeraza mnei te 10 tyg macierzynskiego... 37.gif
Angie77
Annie co do wózków to ja też bym chciała wypas i cena nie jest najistotniejsza, z tym że ja jestem gadżeciara i sama siebe musze troche ustawiac do pionu, dlatego biorę pod uwagę takie argumenty jakich używa Twój mąż(mój ma takie same) Bo wsrod znajomych nie znam nikogo kto uzytkował wózek dluzej niz dwa lata. Pozniej zazwyczaj przerzucaja sie na mniejszą spacerówkę...i tak jak sobie pomysle, że urodzimy na zimę, nie wiadomo jak bedzie z pogodą, czy faktycznie bede korzystac z tej gondoli tak często jak bym chciała i jak mi sie wydaje, potem jak sie sprawdzi spacerówka itd. itp. i tak jak sobie zacznę wymyslac problemy to sie od razu zastanawiam czy faktycznie warto wydac 2-3 tysiace. Sama juz nie wiem, zwłaszcza że własnie moj maz uwaza że one wszystkie są takie same i te za tysiac i te za trzy i nawet nie mozna sie go poradzic:P
Monikag2006
Dzisiaj byłam u mojej ginekolożki, na razie wszystko ok, jutro już 31 tydzień, za 2 tygodnie mam ostatnie USG i mam nadzieję na zdrową córeczkę icon_smile.gif póki co waży 1520 gram icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.