To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Tue, 04 Mar 2014 - 09:34) *
Ja planuję kupić jak najwięcej unisexów z zakresu ubranek, pościeli, wózka. Planujemy za jakiś czas drugie maleństwo, więc będę miała jak znalazł icon_smile.gif

Też mieliśmy taki plan...udało się tylko na początku icon_wink.gif Wózek, pościel do łóżeczka, fotelik samochodowy, huśtawka, te najdroższe rzeczy, a ciuchy...szybko się okazało, że podział na dziewczęce/chłopięce jest mało wyraźny tylko przy rozmiarach 56, 62 icon_wink.gif Zwłaszcza, że nawet Tatuś, znany jako "anty róż", zaczął kupować nasłodsze, najbardziej różowe sukienusie jakie znalazł 08.gif

Ja kupiłam 3 lata temu co prawda, ale potem też widziałam, kombinezon w Tesco, taki kremowy misiaczek, tani, a naprawdę rewelacyjny icon_biggrin.gif Teraz zima się kończy, może jeszcze będą zimówki na przecenach? icon_smile.gif

Jak mamuśki po wizytach??
zajÄ…c_Poziomka
No właśnie poluję w Tesco na przeceny icon_biggrin.gif Oni często w wakacje wyrzucają zimowe, a w styczniu letnie icon_wink.gif


Katar mam icon_sad.gif
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Tue, 04 Mar 2014 - 13:13) *
Katar mam icon_sad.gif

Oj, to uważaj na siebie!
Ja zaczęłam ciążę od zapalenia oskrzeli (chodziłam z przeziębieniem 3 tygodnie, lekarz leczył mnie tu oczywiście paracetamolem), na antybiotyku, niestety nadal budzi mnie czasem w nocy kaszel. Wczoraj wieczorem kaszlnęłam, leżąc na płasko, jak mnie zakłuło w brzuchu icon_eek.gif
Lena91
Dziękuje Wam za niesamowicie miłe przywitanie! icon_wink.gif Przepraszam Was dziewczynki najmocniej za tymczasową nieaktywność, ale choroba niestety skutecznie mnie powstrzymała przed pisaniem.. Ale teraz się poprawię, i napiszę wielkieeego posta w którym chociaż trochę mnie poznacie icon_wink.gif Obiecuję też wstawić niebawem suwaczek i zdjęcie icon_wink.gif)

A więc od początku:
Rodzicielka nadała mi imię Magdalena, aczkolwiek przyjęła się wersja skrócona w formie LENA icon_smile.gif Jak widać w nicku, urodziłam się w roki 1991, więc aktualnie jestem 22 letnią przyszłą mamą. Ze swoim partnerem życiowym Marcinem (niestety, jeszcze nie mężem, chociaż to pewnie kwestia czasu icon_wink.gif) ) mieszkamy razem od pół roku i /wydaje mi się ;p/ że jesteśmy dosyć dobraną parą. O dzidziusia się właściwie nie staraliśmy, ale też od pewnego czasu się nie zabezpieczaliśmy. Uznaliśmy, że co ma być to będzie - siła wyższa wybierze najlepszy dla nas moment na zostanie rodzicami icon_smile.gif I tak też się stało. Dnia 6 lutego 2014 roku, obudziłam się rano niczego nie świadoma. Szczerze mówiąc, nawet się nie spodziewałam, że mogłabym w ogóle być w ciąży. Ale jakiś wewnętrzny głos podpowiadał mi, żebym zrobiła teścik. I zrobiłam. Pewna wyniku jednokreskowego, przeżyłam szok (chociaż to za mało powiedziane). Szok wyglądał tak:




Oczywiście, mało nie dostałam zawału połączonego z palpitacją serca. Nie to, że nie chciałam dzidziusia, bo chciałam bardzo, ale TOTALNIE się go nie spodziewałam. Myślałam, że test jest błędny (jasna choinka, w końcu była promocja w Kauflandzie, testy ciążowe po 3 zł... w tym musiał przecież być jakiś haczyk!!). Więc zrobiłam kolejne dwa. Oba pokazały ciąże (no ale przecież 3 testy też mogą się mylić...). Postanowiłam poczekać trzy dni, po czym ponownie sprawdziłam "swój stan". Teraz wątpliwości było już jakby nieco mniej:





Następne były badania bety icon_wink.gif Wiadomo, procedura standardowa. 7.02 beta wynosiła 245, a już 11.02 1339 icon_wink.gif Także rośnie i niesamowicie nas cieszy icon_wink.gif

Pierwszą wizytę u lekarza zaliczyliśmy 10.02.2014 roku. Pani ginekolog potwierdziła rozpulchnienie macicy, poprzez USG dopochwowe ujrzeliśmy piękny pęcherzyk, osadzony w dobrym miejscu (dość wysoko). Niestety, jego "zawartość" skutecznie się przed nami ukrywała ;p Wtedy też, ginka przepisała mi Duphaston i kwas foliowy, ponieważ występowały u mnie bóle brzucha jak na miesiączkę. Podobno mogą być zagrażające, dlatego gin zdecydowała się dać mi leki na podtrzymanie (które zapobiegawczo biorę do dziś).

Na drugiej wizycie, dokładnie tydzień później, czyli 17.02, ujrzeliśmy już maluszka icon_biggrin.gif Jeszcze słabo, bo w pęcherzyku znacznie większym od siebie, wygląda jak mała kropeczka, ale co ważne: w tej kropeczce bije druga kropeczka! Czyli serduszko icon_wink.gif Widzieliśmy ruch tętna icon_wink.gif niestety, jeszcze za słaby by słyszeć, ale sam taki widok jest niesamowity, chyba dla każdej kobiety icon_wink.gif



To zdjęcie naszego skarbeczka z 17 lutego. Piękności ;D Co ważne, na KAŻDEJ wizycie lekarskiej, i na każdym badaniu, dumnie towarzyszy mi TATUŚ, którego radość dosłownie rozpiera icon_wink.gif


Początkowo, moja ciąża nie objawiała się właściwie w żaden sposób, poza wzmożoną sennością, szybkim zmęczeniem i bólem piersi. Do dnia dzisiejszego doszedł zespół o wiele mniej przyjemnych ciążowych objawów, w postaci: mdłości, wrażliwości na zapachy, brak apetytu (jak czuję zapach czegokolwiek z kuchni, to zawartość żołądka próbuje być przetrawiona ponownie). Chwilowo na szczęście dały mi spokój, ale zapewne nie na długo icon_smile.gif

Co gorsza, tydzień temu dopadła mnie choroba. Potworne przeziębienie, na prawdę. Ból gardła, gorączka, wymioty... męczę się właściwie do dziś, ale na szczęście już tylko z katarem. Udało się wyleczyć je sposobami w miarę naturalnymi (Swoją drogą, jak któraś z Was kiedyś nie daj Boże będzie w potrzebie /chorobowej/ polecam syrop PRENALEN. Kosztuje z 15zł, a jest mistrzowski icon_wink.gif Bez recepty, zespół najlepszych składników z malin, czarnej porzeczki i czosnku. Skuteczny bardzo, w smaku też bardzo fajny, chociaż przez czosnek wydaje się to nieprawdopodobne, a na gardło TYMSAL w sprayu. Także kompozycja ziołowa, w smaku chyba nie ma nic gorszego, ale skutecznością potrafi mile zaskoczyć /w mojej opinii przez autosugestię: "gardło mnie nie boli, NIE BOLI! NIE CHCE ZNÓW CZUĆ TEGO SMAKU!! FUUUJ!!"/ ).


I to chyba tyle na mój temat icon_wink.gif dziękuję Wam jeszcze raz za niesamowicie miłe przyjęcie, mam nadzieję że Was nie zanudziłam za mocno icon_smile.gif Aktualnie jestem w 8tc i jestem szalenie szczęśliwa. To moje pierwsze dzieciątko, i wiadomo, jak każda kobieta boję się o nie strasznie, i zrobie dla niego wszystko, absolutnie! icon_wink.gif Życzę Wam zdrowych 9 miesięcy, i mam nadzieję że wszystkie razem fajnie je spędzimy icon_smile.gif Pozdrawiam! icon_smile.gif
zajÄ…c_Poziomka
Noooo, Lena! Poszalałaś z tym postem icon_smile.gif Witaj jeszcze raz.

Jeszcze 7 minut i do dooooomu! icon_smile.gif Doooo wyyyyyrka icon_smile.gif Chyba mnie grypa rozkłada, wydaje mi się, że mam gorcączkę. Ehhh... trzeba się napić ciepłej herbatki i włączyć jakiś fajny filmik icon_smile.gif
Lena91
A ja znów jutro śmigam do pracy, po tygodniowej nieobecności z powodu choroby... Jakoś mnie 12 godzin przeraża, jeszcze w pobliżu bistra. Tragedia, sam zapach miejsca pracy powoduje we mnie mdłości icon_wink.gif

Kiedy w ogóle macie wizyty u lekarza? icon_smile.gif Ja w poniedziałek idę robić morfologie, glukoze i TSH, a 12 marca po południu mam wizytę u Pani doktor icon_wink.gif Mam nadzieję, że maleństwo rośnie, i zobaczymy już coś więcej niż ostatnio ;p

kajetanka
CYTAT(Lena91 @ Tue, 04 Mar 2014 - 17:15) *
Kiedy w ogóle macie wizyty u lekarza? icon_smile.gif Ja w poniedziałek idę robić morfologie, glukoze i TSH, a 12 marca po południu mam wizytę u Pani doktor icon_wink.gif

Witam CiÄ™ Lena serdecznie! icon_biggrin.gif

Ja też mam wizytę 12 marca, niestety dopiero pierwszą, więc tym bardziej się stresuję. A USG...jak sobie pójdę prywatnie, bo państwowo, to pewnie dopiero w maju. Poczekam jeszcze ze 2 tygodnie, żeby już na pewno było serduszko. Z Córą poszłam na koniec 6 tygodnia i okazało się, że to początek 5, zobaczyłam tylko pęcherzyk. Teraz nie chcę się aż tak spieszyć, zwłaszcza, że u nas to dosyć kosztowna sprawa icon_wink.gif

Zając, ciepła herbatka z cytryną i miodem, kanapka z czosnkiem i do łóżka!
karolcia_d291
Hej dziewczyny icon_smile.gif
Nie miałam kiedy napisać. Jestem już spokojna, a przynajmniej do następnej wizyty. Wszystko jest w porządku, serducho bije jak dzwon. icon_smile.gif Jednak dostałam jeszcze luteinę na cały miesiąc na wszelki wypadek, ja się czuję bezpieczniej jak ja stosuję, oczywiście kwas foliowy jeszcze i acard. Dużo odpoczynku, żadnego przemęczania się, zero większego wysiłku. Lepiej dmuchać na zimne. Z usg wychodzi że jest to 8,5 tygodnia. Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa, jednak uspokoję się tak naprawdę jak minie pierwszy trymestr. Będzie mi lżej na duszy icon_smile.gif Następna wizyta 31 marca.
tak w ogóle to witam lena91 i gratuluję, a jeżeli chodzi o ten syrop to piłam go już ponad trzy lata temu jak byłam w pierwszej ciąży, smak naprawdę fatalny, działanie rewelacyjne icon_razz.gif
karolcia_d291
No i z miesiączki wychodzi tak jak na suwaczku a z usg to jest dzisiaj 8 tygodni i 6 dni. Także jest mała niezgodność....
asas87
Tez brałam prenalen w ciazy , mi nawet smakował icon_smile.gif ale mi smakują rożne dziwne rzeczy np. Glukoza haha noo i niestety muszę iść na krzywa jak najszybciej icon_sad.gif

Po wizycie wszystko cacy dzidzius mierzy 11mm, następna wizyta 1 kwietnia icon_smile.gif

Dziewczyny wracamy do zdrowia szybciutko. No raz raz !
karolcia_d291
To super asas87. icon_smile.gif moje maleństwo ma całe 20mm. icon_smile.gif takie uroki pogody. U mnie mąż jest przeziębiony, ale na szczęście mnie nie rusza nic na razie.
Dziewczyny pod koce, gorąca herbatka i będzie dobrze. Dużo zdrówka przytul.gif
Lena91
Ja ciągle walczę z katarem, ale żadna konstruktywna linia obrony nie przychodzi mi do głowy... ;p

Mi Prenalen bardzo smakował icon_biggrin.gif za to Tymsal... okropieństwo, ale chociaż skuteczne icon_wink.gif

Ja niestety jeszcze nie wiem ile mierzy moje maleńkie wielkie szczęście, ale mam nadzieję, że za tydzień w środę się dowiem ! icon_wink.gif Nie mogę się już doczekać tych kopniaczków, ruchów..., żebym czuła że jestem w ciąży, a nie tylko o tym wiedziała icon_smile.gif
zajÄ…c_Poziomka
asas, super, że na wizycie wszystko dobrze wyszło icon_smile.gif

karolcia, 20mm to brzmi dumnie icon_smile.gif

Lena, na kopniaczki to sobie jeszcze poczekasz icon_wink.gif Lepiej się uzbrój w cierpliwość icon_wink.gif

Zamówiłam wczoraj ulubioną pizzę. Zjadłam pół kawałka i niemal skończylo się wymiotami icon_sad.gif
asas87
A ja chyba zapadne w sen zimowy zaraz icon_biggrin.gif masakra! Mały sie wsypał na spacerze półtorej godziny a ja teraz mało go nie polkne tak mi się gęba drze , szok!
kajetanka
Same fantastyczne wieści z wizyt icon_smile.gif Brawo dziewczyny!
Zając, ta pizza, to kwestia mdłości, czy tego przeziębienia?
Asas, ja tak miałam wczoraj...chodziłam z wpół przymkniętymi oczami przez cały dzień, dziś jest lepiej, choć Córa wstała już po 7 icon_rolleyes.gif Karmisz Olusia? Jeśli nie, to może jakaś kawka?
Monikag2006
a ja już drugi tydzień jestem przeziębiona co idę do jakiegoś lekarza to co innego mi przepisueą, w końcu na razie nic nie biorę ale jak mi nie przyjdzie to chyba będę musiała icon_sad.gif

nie wiem - co myślicie o braniu lekarstw na przeziębienie w ciąży?
zajÄ…c_Poziomka
CYTAT(kajetanka @ Wed, 05 Mar 2014 - 16:18) *
Zając, ta pizza, to kwestia mdłości, czy tego przeziębienia?



Paskudnego smaku icon_razz.gif

Monikag, leki tylko za zgodą lekarza. Czasem trzeba brać je koniecznie, bo przeziębienie lub grypa może doprwadzić nawet do poronienia, więc lekarz musi ocenić Twój stan i wybrać "mniejsze zło".
Lena91
Podobno można brac umiarkowane ilości leków z paracetamolem, np APAP, ale to w razie gorączki. Ja się leczyłam metodą naturalną- do łóżka i się wygrzewać. Do tego hebratka z sokiem z malin, i mięta gorzka. Lekarka dała mi PRENALEN, srop bez recepty i na ból gardła TYMSAL, fatalny w smaku ale dość skuteczny. Obeszlo się bez brania innych lekow, tylko trochę dłużej po prostu niż zwykle icon_smile.gif
MARTA EM
Właśnie mnie też dopadło jakieś przeziębienie. Miałam dwa dni urlopu i nic mi nie przeszło. Jutro wracam do pracy z bólem gardła icon_sad.gif(( znacie jakieś sposoby na bolące gardło ?? właśnie czytam o tym sprayu TYMSAL...

A tak w ogóle to dużo spię i jestem wiecznie zmęczona... icon_smile.gif tylko bym spała, spała i spała icon_razz.gif 06.gif
asas87
Kajetanka nie karmie Olka odkąd skończył miesiąc bo miał straszna nietolerancje laktozy, nie spaliśmy przez miesiąc icon_smile.gif , kawę pije i zaraz idę spać icon_smile.gif wiec na mnie coś takiego nie działa icon_smile.gif
Codo leków to byłam chora w ciazy i miałam gorączkę, brałam prenalen, paracetamol na gorączkę a na gardło tamtym verde czy coś takiego, no ale i tak najbardziej pomaga plyukanie gardła woda z solą icon_smile.gif
MARTA EM
byłam w aptece kupiłam właśnie Prenalen, zobaczymy. Gdyby nie fakt, że gardło pobolewa mnie co jakiś czas dałabym sobie spokój. A tak to może te tabsy mi pomogą icon_smile.gif
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Wed, 05 Mar 2014 - 17:49) *
Paskudnego smaku icon_razz.gif

Aaaa! Na to bym nie wpadła icon_wink.gif

Ja w pierwszej ciąży złapałam zapalenie oskrzeli jakoś w II trymestrze, lekarz stwierdził, że na bakteryjne dałby mi antybiotyk, ale że to wirus, to nic mi nie może przepisać icon_rolleyes.gif Polecił jedynie...actimelki. Dla mnie to pic na wodę, ale kupiłam, bo nie miałam innej opcji i nie wiem, czy dały wsparcie, ale organizm szybko sobie poradził.
Na męczący kaszel piłam bodajże syrop z babki lancetowatej. Na ulotce jest, że w ciąży się nie poleca, z uwagi na zawartość alkoholu...ale to ma tego alkoholu chyba mniej jak wino, a przecież jednym haustem się go nie wypija.

Asas, zastanawiałam się właśnie ostatnio, czy tantum verde można w ciąży, wiem, że niemowlakom już zapisują, więc tak mi się wydawało, że jest bezpieczny. Tańszy odpowiednik to Hasco Sept icon_smile.gif Zawsze mamy, bo Córa używa. Szału nie robi jeśli chodzi o działanie na dłuższą metę, ale doraźnie fajnie łagodzi, np. w nocy, kiedy budzi mnie ból gardła, a nie mam czasu na ssanie wielkiej tablety icon_wink.gif
Annie*
Hej dziewczyny

Śmiało się przyłączam, dwa dni temu zrobiłam test (a nwet 3 testy) i na każdym pojawiły się dwie kreski, a wczoraj byłam zrobić bete i wynik: 246 mIU/ml co daje mi 4 tc:) To by się zgadzało biorąc pod uwagę datę ostatniej miesiączki.
W sobotę pójdę jeszcze raz i zobaczymy czy rośnie, więc trzymajcie kciuki icon_wink.gif

Według wszystkich kalendarzy internetowych icon_wink.gif termin przypada na 10 listopada, ale zobaczymy co powie lekarz, do którego mam zamiasr wybrać się po 20 marca.

To nie jest moja pierwsza ciążą (już mam syna 6-letniego), taka młoda już nie jestem i może dlatego o tę ciążę staraliśmy się już jakiś czas.Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.

GRATULUJĘ Wam serdecznie i życzę wszystkim spokojnych ciążowych miesięcy icon_smile.gif a póki co wracajcie dziewczynki do zdrowia jak najszybciej.
zajÄ…c_Poziomka
CYTAT(kajetanka @ Wed, 05 Mar 2014 - 23:10) *
Asas, zastanawiałam się właśnie ostatnio, czy tantum verde można w ciąży, wiem, że niemowlakom już zapisują, więc tak mi się wydawało, że jest bezpieczny. Tańszy odpowiednik to Hasco Sept icon_smile.gif Zawsze mamy, bo Córa używa. Szału nie robi jeśli chodzi o działanie na dłuższą metę, ale doraźnie fajnie łagodzi, np. w nocy, kiedy budzi mnie ból gardła, a nie mam czasu na ssanie wielkiej tablety icon_wink.gif


To, że lek nie szkodzi niemowlakom nie oznacza, że nie jest szkodliwy dla rozwijającego się płodu...


Annie*, witaj wśród nas icon_smile.gif Serdecznie gratuluję i zyczę spokojnych 9 miesięcy icon_smile.gif

Jesli wczoraj robilaś betę, to drugą zrób jutro. Powinien byc odstęp ok 24 godzin.

Mi położna wyliczyła dokladnie ten sam termin, co kalendarze internetowe icon_smile.gif Ale w poprzedniej ciąży miałam bodajże 4 dni różnicy icon_razz.gif



Jakaż ja jestem śpiąąąąąca! A pogoda taka paskudna icon_sad.gif
asas87
Annie* gratuluje i witamy, witamy!, juz wpisuje na pierwsza stronke icon_smile.gif pisz co tam
U Ciebie

Ja wlasnie siedze w lanoratorium na krzywej cukrowej , wynik na czczo znow za wysoki 104, wypilam juz glukoze i teraz czekam i czekam i czekam i czekam icon_smile.gif
karolcia_d291
Hej Annie* wielkie gratulacje icon_smile.gif
A ja dzisiaj padam, zasnęłam dopiero przed 2 w nocy, pół godziny później musiałam wstać żeby otworzyć drzwi mojemu mężowi bo zapomniał kluczy, MASAKRA. Miałam jechać dzisiaj jako dodatkowa opiekunka do dzieci z przedszkolakami na salę zabaw, ale się nie nadaję. Jem śniadanie i kładę się do łóżka bo wyciągnę nogi...

Ciężki dzień przede mną... 13.gif
Wam życzę miłego i spokojnego dnia...
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Thu, 06 Mar 2014 - 09:17) *
To, że lek nie szkodzi niemowlakom nie oznacza, że nie jest szkodliwy dla rozwijającego się płodu...

I właśnie dlatego napisałam, że się zastanawiałam czy można w ciąży.

Annie, gratulujÄ™!! I witam w naszym gronie icon_biggrin.gif
Annie*
Dzięki dziewczyny za przywitanie icon_smile.gif

asas87 daj znać jak bedziesz miała wynik z krzywej. A miałaś wczesniej problemy z podwyższonym poziomem cukru?

zajÄ…c_Poziomka
chciałam powtórzyć bete jutro ale w piątki pracuję od 8.00 i nie wiem czy zdążę do pracy ... zobaczę jeszcze icon_smile.gif

zajÄ…c_Poziomka
A nie możesz po pracy?
U mnie w lab pobieraja krew 24/7 icon_smile.gif wyniki sÄ… codziennie po 15:00
Annie*
Zającu noo jest to jakaś myśl, kończę o 16.00 więc teoretycznie bym zdążyła. Może panie przygotują wynik na sobotę??
W pobliżu mam laboratorium ale niestety nie pobierają krwi 24/7, także szczęściara jesteś 06.gif
Monikag2006
dzisiaj byłam na pierwszym USG i na szczęście wszystko w porządku, ciąża pojedyncza, dziecko ma 18 mm, no i w końcu przyznalismy się do ciąży rodzinie icon_smile.gif
planowany termin porodu to 15 październik icon_smile.gif
Annie*
Monikag2006 cudne wieści! Gratuluję jeszcze raz!!! Super, że wszystko ok icon_biggrin.gif

A ja jeszcze godzinka w pracy i w końcu do domku icon_smile.gif
Lena91
Witajcie dziewczynki! Co tam u Was? icon_smile.gif
Ja złapałam jakąś wenę kulinarną icon_smile.gif Dziś poczyniłam na obiad kurczaka w curry... mimo moich mdłości przyjął się całkiem dobrze icon_wink.gif Teraz sobie oglądam co Pascal i Okrasa mają ciekawego do zaproponowania, może akurat coś przypadnie mi do gustu icon_wink.gif

Mam pytanie, jakie badania macie/miałyście zlecone w ciąży lub przed nią? Ja narazie dostałam skierowanie na glukozę, mocz, morfologię i TSH, w poniedziałek idę je robić icon_smile.gif

Buziaki dla Was icon_smile.gif
karolcia_d291
O takiego kurczaka to i ja bym zjadła... icon_smile.gif
A ja znowu nie mogę jeść zup, mdli mnie strasznie, jaka by nie była to po prostu mój żołądek ich nie przyjmuje... icon_neutral.gif
Ja miałam jeszcze toxoplazmoze, wr, hbs. To chyba wszystko icon_smile.gif Jak czegoś nie pokręciłam 06.gif

Monikag2006 wielkie gratulacje, cieszę się że wszystko w porządku. icon_wink.gif
asas87
Monika extra wieści!

Ja mam wyniki krzywej
Na czczo 104
Po 1h 138
Po 2h 126
Pisałam do mojej ginki mam sie stawić za tydzień o 9 w poradni diabetologicznej. Kurczę to chyba nie jest zły wynik tej krzywej , nie wiem co wymyśliła no ale dobra jak trzeba to trzeba.

Annie*
Witam icon_smile.gif

asas87 wyniki nie są złe, choć niepokoi ten poziom cukru na czczo, może dlatego ginka chce to dokładnie skontrolować, żeby wykluczyć cukrzycę ciążową. Miałaś wcześniej problemy z poziomem cukru we krwi?

A w ogóle to widzę, że sie troszkę pozmieniało, w poprzedniej ciąży pamiętam, że krzywą cukrową robiłam w bardziej zaawansowanej ciaży chyba jakoś po 20 tc. wcześciej cieżarna mogła nawet nie wiedzieć, że jest coś nie tak.

Lena ja niestety nie pomogę, wizytę mam dopiero na 26 marca, wtedy napiszę jakie zlecił lekarz badania. Widzę, że obecnie jest trochę zmian w tym wszystkim, ja będąc w ciaży 6 lat temu nie robiłam testu na HIV a teraz ponoć jest obowiązkowy (??)

Zbieram sie zaraz powtórzyć hcg i do pracy, fajnie, że juz weekend, chociaż za bardzo to nie poleniuchuje, jutro wyprawiamy urodzinki syna (kończy 6 lat). Ależ ten czas minął ... nawet nie wiem kiedy

OdezwÄ™ siÄ™ jeszcze z pracy.
Miłego dnia
zajÄ…c_Poziomka
Lena, mam te same badania icon_smile.gif A w poprzedniej ciąży miałam inne icon_razz.gif To tak naprawde nie ma znaczenia, są badania, które trtzeba wykonać w pierwszym trymestrze, a ich kolejność nie ma wielkiego znaczenia

asas, nie pomogę, nie znam się icon_sad.gif Ale siostra mnie postraszyła cukrzycą ciążową, bo nie tylko bardzo często jem ale i bardzo dużo. I teraz o tym cały czas myślę. A badania robię dopiero we czwartek, więc wyniki będą za 3 tygodnie icon_sad.gif

kajetanka
Monika świetne wieści! Też chciałabym być już po i móc się chwalić icon_wink.gif

Ja o badaniach dowiem się dopiero w środę.
Zając, a to częste jedzenie i w sporych ilościach ma jakiś wpływ na cukrzycę? Nie stresuj się na zapas, bo chyba niekoniecznie icon_wink.gif Ja w pierwszej ciąży tak jadłam, że w pracy jeszcze nic nie wiedzieli, a śmiali się "znowu jesz? ty test sobie lepiej zrób" icon_wink.gif
Cukier natomiast miałam taki, że po krzywej też wylądowałam u diabetologa, bo mój lekarz nie widział jeszcze tak niskich wyników. Pani diabetolog w szpitalu, podrapała się po głowie i pobiegła do szefowej oddziału, żeby jej pokazać. Zawsze poniżej normy, nawet 2h po glukozie miałam już ledwie ponad dolną granicę.

Mnie wczoraj zaczęły się mdłości. Śniadanie skończyłam medytacją nad sedesem, tyle, że bezowocną. A wieczorem jak mnie męczyło...Nic do ust nie mogłam włożyć, bo mnie odrzucało. Spać poszłam głodna, no nie dało rady.
Do tego przypałętał się znowu jakiś wirus. Mnie jeszcze nie dopadł, ale mąż pokasłuje, a Kaja zaczęła szczekać w nocy i obudziła się z lekką temperaturą icon_rolleyes.gif
asas87
W poprzedniej ciazy nie miałam cukrzycy , a teraz dostałam skierowanie na krzywa bo właśnie na czczo mi wyszło 101 a teraz przed krzywa 104. Wiem ze i za jednym razem i za drugim napilam sie łyka herbatki Olka zeby sprawdzić czy nie za ciepła ale chyba taki mały łyk nie ma nic do rzeczy,no nie wiem
zajÄ…c_Poziomka
CYTAT(kajetanka @ Fri, 07 Mar 2014 - 10:44) *
Monika świetne wieści! Też chciałabym być już po i móc się chwalić icon_wink.gif

Ja o badaniach dowiem się dopiero w środę.
Zając, a to częste jedzenie i w sporych ilościach ma jakiś wpływ na cukrzycę? Nie stresuj się na zapas, bo chyba niekoniecznie icon_wink.gif Ja w pierwszej ciąży tak jadłam, że w pracy jeszcze nic nie wiedzieli, a śmiali się "znowu jesz? ty test sobie lepiej zrób" icon_wink.gif


Tylko w moim przypadku nie chodzi o częstość, ale o ilość. Mój mąż to taki misiu, je baardzo dużo, szczególnie teraz, kiedy bierze leki potęgujące apetyt. A ja jem takie same, albo nawet większe porcje od niego i częściej! A to już może mieć związek z cukrzycą ciążową. Ja maksymalnie co 2 godziny musze zjeść pełny, sycący posiłek. O 22 jem obiad z 2 dań, porcje jak dla żołnierza. O 2-3 buszuję w lodówce. Jem coraz więcej. Ale nie zauważam tycia, choć tyle icon_smile.gif

Mi na mdłości pomaga jedzenie. Wystarcza, że coś przegryzkę. Tak samo ze zgagą.




asas87
Zającu no to sobie pozwalasz icon_smile.gif a ja na odwrót, wcale nie jestem głodna i jem mało ale z poprzedniej ciazy zostało mi 20kg i to moze być przyczyna tego cukru na czczo. Muszę któregoś dnia nie jeść słodyczy i napoi gazowanych nie pic i następnego dnia iść na badanie jeszcze raz, bo coś mi sie wydaje ze te moje słodycze i pepsi powodują ten cukier
kajetanka
CYTAT(zajÄ…c_Poziomka @ Fri, 07 Mar 2014 - 13:29) *
Tylko w moim przypadku nie chodzi o częstość, ale o ilość. Mój mąż to taki misiu, je baardzo dużo, szczególnie teraz, kiedy bierze leki potęgujące apetyt. A ja jem takie same, albo nawet większe porcje od niego i częściej! A to już może mieć związek z cukrzycą ciążową. Ja maksymalnie co 2 godziny musze zjeść pełny, sycący posiłek. O 22 jem obiad z 2 dań, porcje jak dla żołnierza. O 2-3 buszuję w lodówce. Jem coraz więcej. Ale nie zauważam tycia, choć tyle icon_smile.gif

Mi na mdłości pomaga jedzenie. Wystarcza, że coś przegryzkę. Tak samo ze zgagą.

No, faktycznie szalejesz icon_wink.gif Mnie zazwyczaj na mdłości też pomaga przegryzienie czegoś, ale wczoraj nie dałam rady nic przełknąć. Czekoladę podjadałam, bo łykać nie trzeba icon_razz.gif

Asas, spróbuj zrobić to badanie po słodyczowej wstrzemięźliwości icon_wink.gif Tylko ja bym postarała się dłużej niż 1 dzień wytrzymać, będzie lepiej widać, jeśli wynik się polepszy.
Lena91
Zazdroszczę Wam dziewczyny, zwłaszcza tym które mają wielki apetyt icon_wink.gif Ja niestety mam problem z zupełym brakiem ochoty na cokolwiek do jedzenia, wszystkie zapachy przyprawiają mnie o mdłosci i chudnę na potęgę (co mi się nigdy wczesniej nie zdarzało ;/) icon_sad.gif Boję się , że może to zaszkodzić maleństwu ;(
Szkoda, że jak chciałam chudnąć do nie mogłam, a teraz jak już się nie mogę doczekać maluszka, brzuszka itd, to chudnę ;D O ironio ... icon_smile.gif
karolcia_d291
kajetanka ja dzisiaj nawet nie zdążyłam do łazienki, zlew kuchenny był najbliżej. Niestety męczyło mnie i męczyło, ale czym wymiotować skoro śniadania nawet nie zjadłam.
Lena91 nie martw się to nie będzie trwało wiecznie, będziesz jeszcze jadła wszystko icon_smile.gif
Ja od paru dni żywię się bułkami albo chlebem z masłem. Mój żołądek tylko to przyswaja.
zając_Poziomka rozumiem cię. Ja niestety zjem porcję, którą kiedyś bym cały dzień jadła, a za godzinę muszę znowu coś zjeść czyli w moim przypadku bułki z masłem... Masakra... Mój lekarz powiedział żebym jadła często, nawet w nocy wtedy moje mdłości będą mniejsze, i miał rację. Tylko ile można jeść ciągle to samo...
asas87
A ja mam ochote tylko na slodycze i ogorki icon_biggrin.gif. Zmusilam sie wlasnie przed chwila do cwiartki piersi z kurczaka i odrobiny ryzu bleee a tak mi sie chcialo, a jak juz zrobilam to roslo mi w buzi. Musialam zagryzc orzechami icon_smile.gif no tylko slodycze bym jadla
Annie*
witam popołudniu

Widzę, że apetyty na tapecie ... ja w poprzedniej ciąży przytyłam 30 kg 43.gif ojjj ciężko to było zgubić, oj ciężko ... dlatego tym razem od poczatku postanowiłam - żadnych słodyczy, regularne posiłki i dużo warzyw.

Póki co nie odczuwam wilczego apetytu, ale też nie mam mdłości, nie odrzuca mnie od niczego i nie straszne mi różne zapachy (być może jeszcze za wcześnie).

A właśnie ... odebrałam drugi wynik hcg, tym razem jest 477,49 mIU/ml (poprzedni 241,81 mIU/ml). W sumie sie podwoił w drugim dniu więc teoretycznie jest ok, choć i tak mnie niepokoi niski poziom tego hormonu icon_question.gif
Kurcze ja wiem, że to początek i wszystko może się zdażyć, staram się nie fascynować, stąpać twardo po ziemi, ale już zdążyłam sie przyzwyczaić, że się nam udało ... mam nadzieję, że wszystko jest ok.

asas87 koniecznie ogranicz ilośc spożywanego cukru, może wtedy ten wynik na czczo bedzie lepszy. Normalnie to jakiś obłęd ... ostatnimi czasy spotkałam ogromną ilość ludzi, którzy zaczynają mieć problemy z poziomem cukru, zresztą sam mój mąż zachorował na cukrzycę w wieku 25 lat. Takie mamy środowisko, produkty spożywcze, nic tylko czynią z nas chorych ludzi.

kajetanka
Ja w pierwszej ciąży przytyłam tylko 8,5 kg, co dało taki efekt, że na porodówce położna wypełniająca ankete zamarła kiedy powiedziałam, że ważę 57kg. Teraz natomiast na liczniku mam już 1,5 kg więcej niż 2 tygodnie temu. No i ten brzuch...to chyba trojaczki będą 29.gif

CYTAT(Annie* @ Fri, 07 Mar 2014 - 19:01) *
Kurcze ja wiem, że to początek i wszystko może się zdażyć, staram się nie fascynować, stąpać twardo po ziemi, ale już zdążyłam sie przyzwyczaić, że się nam udało ... mam nadzieję, że wszystko jest ok.

Mam dokładnie takie samo podejście. Niektórzy mówią, nie przyciągaj czarnych myśli, myśl pozytywnie itd. Z doświadczenia wiem, że kiedy tryskam optymizmem, życie kopie mnie najdotkliwiej. Dziś rozmawialiśmy z moją mamą na skypie, pokazywała nam miesięczną córeczkę mojej siostry, wypytywała Kaję, czy chciałaby taką, w końcu nie wytrzymała i wprost zapytała czy planujemy drugie? Wymigałam się jeszcze od odpowiedzi. Uparcie czekam na USG icon_wink.gif

karolcia, dobrze, że chociaż te bułki Ci wchodzą, zawsze coś icon_wink.gif
Lena, słyszałam wiele przypadków, że kobiety na początku ciąży sporo chudły. Spokojnie, nadrobisz jeszcze icon_smile.gif

Mnie dziś coś kłuło z prawej strony podbrzusza. Aż no spę łyknęłam i poleżałam godzinkę w łóżku. Niby przeszło, ale ciągle coś tam jeszcze czuję. Szybko lecę spać, w nadziei, że rano będzie już dobrze icon_wink.gif
zajÄ…c_Poziomka
Annie, nie środowisko, tylko producentów żywności. 90% społeczeństwa boi się cukru, a tak naprawdę największy problem sprawia wszechobecny syrop glukozowo-fruktozowy. Nadmiar fruktozy przyczynia się właśnie do cukrzycy.

BetÄ™ masz w porzÄ…dku, nie martw siÄ™.


A ja jakoś tak... przestałam się niepokoić icon_wink.gif Tzn, jeszcze się ciut boję, ale nie mam takich napadów strachu jak wcześniej. I jestem dobrej myśli i pozytywnie nastaiona.

Mam za to problemy w pracy icon_sad.gif Chcą mnie na siłę wysłać na zwolnienie, bo mają kogoś na moje miejsce icon_sad.gif
Annie*
Zającu zgadza się to co znajduje się w produktach spożywczych jest przerażające plus to, że niemal wszystko jest wysoko przetworzone.

kajetanka nic tylko pozazdrościćicon_smile.gif mały przyrost kilogramów, powoduje, że po porodzie szybko i fajnie dochodzi sie do formy, a w innym przypadku (takim jak moim icon_wink.gif ) to była porażka. Fakt, nigdy nie należałam do bardzo szczupłych osób, ale to ile przytyłam to było jakieś nieporozumienie, może nie odżywiałam się jakoś super, ale też nie obiadałam się, a jak widziałam wskazania wagi co wizytę u lekarza to miałam łzy w oczach. Dlatego teraz (mądrzejsza o wcześniejsze doświadczenia) jestem pod opieką dietetyka. Pomógł mi przygotować się do tej ciąży i w przyszłym tygodniu idę znowu na wizyte, poinformuję Panią o ciązy, wtedy przygotuje dla mnie plan żywienia na poszczególne trymestry. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej

Zającu kurcze to niedobrze ... ale to jakie mają zamiary wobec Ciebie po porodzie? Będziesz mogła wrócić na swoje stanowisko? Też maja tupet, żeby powiedzieć ciężarnej:"idź na zwolnienie bo mamy kogoś na Twoje miejsce" 43.gif
Mnie się tez kończy umowa w lipcu 2016 roku, ciekawa jestem co ze mną zrobią. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to mam zamiar wrócic do pracy w październiku przyszłego roku, więc będę miała jeszcze sporo czasu na to by udowodnić, że warto mi tę umowe przedłużyc icon_biggrin.gif ale jak bedzie zobaczymy.

Dobra moje panie... uciekam dalej do przygotowań.
Miłego dnia
zajÄ…c_Poziomka
Moje miejsce pracy będzie likwidowane w trakcie mojego urlopu macierzyńskiego, więc tak czy tak bym nie wracała. Nawet gdyby mi przedłużyli umowę maksymalnie ile się da, to nie miałabym już do czego wracać.

Nie sądziłam jednak, że w tej firmie są takie cyrki. Dodatkowo - na moim stanowisku MUSI ktoś być, a oni chcą, żebym poszła na L4 i dopiero po 33 dniach zatrudnić tę drugą osobę, żeby nie płacić podwójnie... Przy czym moje stanowisko pracy jest finansowane z funduszy unijnych!!!!!!!

Nie wiem, co zrobię. ZObaczę jak się sprawa rozwinie. Ale jeśli będę się miała stresować, to idę na L4 od razu! A że mi nie podniosą wynagrodzenia to jest pewne :/
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.