To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
Cherie
Normalnie koszmar - całą noc budzę się z bólu piersi, już zastanawiam się, czy nie spać w staniku icon_sad.gif Wczoraj dałam czadu z obróbkami domowymi i mnie dzisiaj brzuchol ciągnie, także dzisiaj chyba odpoczynek.


Lena - mój mąż jak usłyszał o dwójce to powiedział, że do domu mnie nie wpuści 29.gif Kiedyś dawno, dawno temu, cyganka mi wywróżyła 3 dzieci, 2 chłopców i dziewczynkę icon_smile.gif

zając_Poziomka - meliski, to takie balerinki, tylko jakby gumowe. Właśnie ostatnio jakoś widziałam reklamę H&M, to nawet ta zwykła, nie ciążowa kolekcja jest jakaś luźniejsza w tym roku. Chyba się sama wybiorę.

asas - ja w poprzedniej ciąży to miałam strasznie niski cukier na czczo - około 60, a jak zrobiłam krzywą cukrową, to musiałam ją drugi raz powtarzać, bo za pierwszym wskazywało na cukrzycę ciążową. Za drugim razem było przy górnej granicy normy. Ale mój tata stwierdził, że to taka sztuczna symulacja, napić się cukru, siedzieć i się nie ruszać a później badanie. Przecież wiadomo, że człowiek po jedzeniu nie siedzi godzinę i się nie rusza.

Wczoraj miałam wizytację teściowej i mamy teściowej (obie przyjechały na herbatkę), hiperteściowa poczęstowała się jeszcze pizzą icon_smile.gif Za to teściowa przywiozła nam sernika i podcięła mi rododendrony w ogrodzie - dobra kobieta icon_smile.gif (może to dlatego, że o drugim wnuku/czce jeszcze nic nie wie icon_smile.gif)
zając_Poziomka
Tym bardziej się chwali, skoro nie wie icon_smile.gif

U mnie niestety H&M jest bardzo ubogi... Mam wrażenie, że sprowadzają do nas wszystko, co nie schodzi w większych miastach. Dlatego bardzo rzadko tam wchodzę. Kiedy oglądałam kolekcję na stronie internetowej, to wykupiłabym połowę sukienek i tunik. Niestety nie widziałam żadnej z nich w sklepie icon_sad.gif Nawet mojej nie ma, więc przypuszczxam, że to z zeszłego sezonu - nie robi mi to różnicy, ale jeśli kupuję coś z poprzedniej kolekcji, to dlaczego płacę za to 100zł?

Zapomniałam Wam napisać, że śniło mi się dziś... że jestem Kaczorem Donaldem!!!!!!!!! icon_biggrin.gif I dostałam (dostałem?) od Myszki Mickey czarodziejską różdżkę icon_biggrin.gif
kajetanka
Cherie, z tymi dużymi dziećmi po witaminach, to chyba żadna reguła, ja brałam prawie od początku ciąży i Córa urodziła się 2660 icon_wink.gif Ja przyszłam na świat z wagą 2750, więc mnie to bardziej wygląda na kwestię genów.

Lena, teściowa teściowej też się liczy icon_wink.gif Już sama nazwa na to wskazuje icon_razz.gif

Asas, delikatna skórka za taką kasę, to duże ryzyko przy dziecku, tych wszystkich krzakach, piaskownicach, chyba, że od święta, na codzień lepiej coś, co nie szkoda zatyrać. Też muszę sobie kupić jakieś buty, bo na wiosnę zostałam tylko w adidasach.
Muszę zawołać skierowanie na glukozę, bo rano jak robię śniadanie, to już mi słabo i ciemno przed oczami. Chociaż w PL też nic z tym raktem nikt nie zrobił. Diabetolog powiedziała, że z cukrzycą walczą w ciąży, na zbyt niski cukier nie mają rady, tyle, żeby jeść często i zawsze mieć jakąś przekąskę pod ręką. U mnie krzywa cukrowa też wyszła tragicznie, tylko pierwszy wynik po wypiciu glukozy mieścił się w normie, reszta poniżej.

Cherie, mnie też cyce w nocy ciążą, jak wstaję do toalety, muszę sobie ręką trzymać icon_wink.gif
Czyli mówisz, że 2 chłopaków będzie? 08.gif Ciekawe, ciekawe...

Zając, czy różdżka była jednym z Mysich sprzętów z Mysi składaka? 29.gif Mogę zapytać Kai jak zinterpretuje taki sen? icon_wink.gif

P.S. U nas dzisiaj 18 stopni balety.gif
Annie*
CYTAT(zając_Poziomka @ Sun, 30 Mar 2014 - 11:07) *
Zapomniałam Wam napisać, że śniło mi się dziś... że jestem Kaczorem Donaldem!!!!!!!!! icon_biggrin.gif I dostałam (dostałem?) od Myszki Mickey czarodziejską różdżkę icon_biggrin.gif

icon_eek.gif cóż za sen 04.gif Mnie się rzadko coś śni, albo po prostu nie pamiętam tych snów
No i kreację już masz, dobierz jakieś fajne dodatki i będzie super.


asas świetnie, że dieta przynosi efekty. Zaczynam się obawiać, bo mam wzmożony apetyt i zaczynam czuć się ciężko, boję się,że za chwilę waga bedzie szła do góry 37.gif


Cherie super teściowe icon_biggrin.gif
Ja to w ogóle uważam, że krzywa cukrowa w przypadku osób mających problemy z poziomem cukru to jest jakiś poroniony pomysł. Szczerze to nie rozumiem tego badania, żeby dodatkowo fundować sporą dawkę cukru, po to żeby trzustka sobie z nim nie poradziła. No ale ja nie jestem lekarzem.

wydaje mi się, że w C&A jest wiekszy wybór ciążoywch ciuchów niż w H&M, ale może u nas też kiepsko zaopatrują ten sklep.

Miłego dnia.
zając_Poziomka
kajetanko, różdżka była cała z kryształu icon_biggrin.gif dość gruba rączka z kryształową gwiazdką na końcu icon_biggrin.gif

Różne rzeczy mi się śnią, ale takie cuda! icon_biggrin.gif No i oczywiście była czarny charakter, który mi różdżkę wykradł icon_biggrin.gif I ja go goniłam. W koncu ją odzyskałam i jak wracałam to pomagałam ludziom icon_biggrin.gif Zima była, a ja "znikałam" śnieg i sople z dachów, żeby nie spadały na przechodniów, "wzmacniałam" lód na rzece, na którym bawiły się dzieci, żeby nie pękł. I takie tam icon_biggrin.gif

Annie
, ja też bardzo dużo jadłam, a nie przytyłam icon_smile.gif W poprzedniej ciąży przybywało mi do 2 kg co 2 tygodnie, choć nie jadłam aż tak dużo... i więcej się ruszałam. Nie ma reguły icon_smile.gif


U mnie w C&A w ogóle nie widuję ciążowych :/ A w H&M jest mniejszy wybór niż w mojej prywatnej szafie. Widziałam z 5 par spodni, 3 bluzki i sukienki + jeden wieszak z pojedynczymi sztukami. MASAKRA
Dlatego ja staram się kupować ubrania nieciążowe, ale takie w któe wejdę za kilka miesięcy. Sukienki, tuniki i bluzki oversizowe, legginsy. Spodziewam się, że będę musiała dokupić jakieś spodenki itp, ale zastanawiam sie czy po prostu nie pójdę do lumpka, kupię zwykłe szorty i przerobię na ciążowe. WYstarczy odciąć pas, z przodu robiąc miejsce na brzuszek i doszyć... bawełniany top icon_biggrin.gif oczywiście bez ramiączek. Można wszysć gumkę. Tanie i banalne.
kajetanka
CYTAT(zając_Poziomka @ Sun, 30 Mar 2014 - 15:36) *
Dlatego ja staram się kupować ubrania nieciążowe, ale takie w któe wejdę za kilka miesięcy. Sukienki, tuniki i bluzki oversizowe, legginsy.

Pewnie, że tak icon_smile.gif Ja na całą ciążę miałam 3 pary spodni ciążowych (jeśli jeszcze masz maszynę do szycia i pomysł, to już w ogóle poradzisz sobie i bez tego), wszystkie bluzki, sukienki kupowałam albo bardzo elastyczne, albo luźne, odcinane pod biustem, dzięki czemu niektóre służą mi po dziś dzień icon_biggrin.gif Zawsze wolę kupić coś praktycznego, co przyda się na dłużej icon_wink.gif Spódniczki na gumkę, spodnie wiązane w pasie, to też rzeczy, które spokojnie posłużą w ciąży i nie tylko.

A mnie się przypomniało, że dziś śniła mi się... III wojna światowa 29.gif Wszyscy się pakowali, wynosili przed siebie, brali jakieś koce, kurtki i szli, nie wiedziałam dokąd, ale musiałam iść z tłumem. Padł pomysł wyjazdu za granicę, ale to było głupie, bo na całym świecie działo się podobnie.
zając_Poziomka
To ja wolę być Kaczorem Donaldem icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
asas87
ojejjj moj Olo by byl w siodmym niebie gdyby mu sie myszka miki przysnila, to jego ulubiona bajka, jeszcze lubi Jakea i piratow z Nibylandii ale myszka Miki rzadzi icon_smile.gif codziennie rano jak wstaje oglada jeden odcinek na yt a ja w ten czas ide do lazienki sie ogarnac icon_smile.gif

nie lubie spodni z h&m bo strasznie slaby material maja, chyba ze te po 149 juz lepsze, bo te po 79 juz 2 pary przy schylaniu poszly mi na dupie icon_biggrin.gif a nie byly wcale mega opiete , za to mam 2 sukienki takie workowe i beda lux

a ja ostatnio sprzatalam dokladnie w sypialni i pozdejmowalam zaslony i firany do prania i zostaly takie puste okna, caly czas mi sie wydawalo wieczorem ze ktos mnie obserwuje icon_smile.gif a nie chcialo mi sie juz zaciagac rolet i oczywiscie przysnila mi sie RĘKA haha, taka reka ktora po mnie chodzi, taka do lokcia tylko i tak mnie to meczylo ze maz mnie obudzil i mowi zebym sie nie darla tak bo Olka obudze icon_biggrin.gif, musialam przezywac icon_biggrin.gif
Annie*
Witam icon_smile.gif

W końcu mam czas na konkretne poczytanie Was. Chwila spokoju jest właśnie rano, jak mąż do pracy wyszedł a Julek jeszcze śpi icon_smile.gif

Cherie wracając do zależności witamin i wagi dziecka. Gdzieś kiedyś słyszałam podobną opinię, ale podobnie jak kajetanka uważam, że to raczej sprawa genów. Ja urodziłam się mała (2800g), mąż duży (4300g)a waga Julka 3900g, ale też 14 dni urodził się później - więc się nam wypośrodkował. Szwagierka w ogóle nie stosowała sztucznych witamin, postawiła na urozmaiconą dietę i urodziła córkę 4200 g (sama miała wagę urodzeniową 4400g).

Kajetanka , asas matko i córko co za sny 43.gif

Miałam kiedyś się Was o to pytać i ciągle zapominam. Dziewczyny farbujecie włosy? Bo ja miałam iśc do fryzjera na początku marca, ale dowiedziałam się o ciąży i zrezygnowałam, uznałam, że pójdę po skończonym 12 tc. Ale w sumie nie wiem czy robi to jakąś różnicę. Co prawda robię pasemka, więc ten odrost nie jest tak bardzo widoczny, ale ciężko mi już w lustro patrzeć.
I drugie pytanie dotyczy środków typu Antidral / Etiaxil. Co myślicie o stosowaniu w ciąży? Przyznam, że nie szperałam w intrnecie żeby się czgoś dowiedzieć na ten temat.

Wczoraj była taka piękna pogoda icon_smile.gif aż żyć się chce. Urządziliśmy sobie wycieczkę rowerową i dzisiaj tak mnie pupa boli, że ledwo teraz siedzę icon_smile.gif

Aaaa zaczęłam już 9 tc icon_biggrin.gif Asas a Ty masz już pierwszy trymestr za sobą icon_smile.gif Gratuluję icon_biggrin.gif

Miłego dnia icon_smile.gif
zając_Poziomka
Antidral i Etiaxil są za mocne. Kup ziaja bloker. Jest dużo delikatniejszy. Lekarzmi pozwolil

Ja też postanowiłam odczekać do 2 trym. Ale Jesli farbujesz farbą bez amoniaku to możesz wcześnie. Przy pasemkach farba nie ma kontaktu że skórą więc też jest ok icon_smile.gif pozostaje kwestia zapachu.
karolcia_d291
Hej dziewczyny icon_smile.gif
Ja podobnie jak Annie* mam chwilę żeby popisać bo mała zaprowadziłam do przedszkola, pranie się pierze a ja jem śniadanie więc mam chwilę icon_smile.gif
Ja też słyszałam tą wersję o dużych dzieciach po witaminach, ja brałam całą pierwszą ciążę i moja córcia po urodzeniu ważyła 3400g. A teraz jak na razie nie biorę nic. Może to kwestia tego że zmieniłam lekarza i ten ma inne podejście do tego, hmmm okaże się.

Asas87 moja córka też jest fanką myszki miki, minnie i cośka od małego bąblą, cały czas kocha te postacie. 06.gif
Co do ubrań to ja jestem załamana bo jak zwykle nic mi się nie podoba i we wszystkim wyglądam źle...
Ja w środę pomalowałam włosy a w piątek stwierdziłam że może zrobię test bo dziwnie się czuję i okazało się że jestem w ciąży. Lekarz mi powiedział że włosy mogę farbować, tylko tak żebym po prostu jak najmniej wdychała zapach amoniaku tej farby. Jednak od tamtej pory nie poprawiałam odrostów bo pomalowałam je na taki kolor bardziej pod mój naturalny i dopiero teraz przed zbliżającym się weselem poprawię kolor.
Dzisiaj mam wizytę u lekarza i już nie mogę się doczekać. icon_smile.gif
A tak w ogóle co do piersi to też dają mi czadu chwilami, a jeszcze dzisiaj od rana ,,wymioty,, (jeżeli można nazwać tak plucie śliną bo człowiek nie ma czego zwracać) mnie dopadły i okropnie mnie męczyły od 6 rano.
Dziewczyny powiedźcie mi czy was też tak męczy ból nóg wieczorem jak leżycie na łóżku? Mnie od kolan do kostek to tak męczy ból że ojej...

Hmmm.... ale się rozpisałam o wszystkim i o niczym icon_smile.gif
Miłego dnia wam życzę 06.gif
kajetanka
Asas, ręka jak z rodziny Adamsów? icon_wink.gif
Annie, ja mam taki błogi spokój od ok. 22, kiedy Kaja i mąż już w łóżkach icon_biggrin.gif Nigdy nie wstaję przed Córą, rano wykorzystuję każdą minutę, nawet jeśli obudzę się przed nią, zamulam jeszcze w łóżku, zwłaszcza teraz, kiedy szybko się męczę i ciągle senna chodzę. Jak ona usypia 21:30, ja już nie mam siły zawlec się pod prysznic, mogę tylko klepać na kompie icon_wink.gif
Ja włosów nie farbuję, ale słyszałam, że coś tam w ciąży się wydziela, że może nieco zmienić kolor? Nie wiem ile w tym prawdy icon_wink.gif
U nas też pogoda była tak piękna, że w samych bluzkach chodziliśmy, strzeliliśmy sobie spacerek 3h, wieczorem nie mieliśmy siły ręką ruszyć, Córa poszła spać 1h wcześniej, w dodatku z płaczem i już bez kąpieli tak ją wymęczyliśmy.
A na rowerze bym pojeździła....eh....tylko nie mam icon_razz.gif

Karolcia, daj znać jak u lekarza? icon_smile.gif Ty już też w II trymestrze icon_biggrin.gif Ja z rana (przepraszam za opisy), wymiotuję taką gorzką żółcią.

W nocy dziś jak kaszlnęłam, myślałam, że mi brzuch rozerwało, taki ból icon_eek.gif Zdecydowanie nie polecam kasłać leżąc na wznak icon_wink.gif Na boku, najlepiej trzymając się za brzuch jest ok.
zając_Poziomka
Nie "coś się wydziela" icon_smile.gif tylko hormony icon_smile.gif Nasze hormony mają wpływ na odcień farby do włosów, trzymanie się na paznokciach żelu, hybrydy, lakieru itp itd. I to nie tylko w ciąży, ale i w zwykłym cyklu. Mam kilentki, które nie mogą wykonywać takich zabiegów w czasie miesiączki bo jest pewne, że po prostu nie wyjdą icon_smile.gif

U jednych pań w ciąży hormony działają tu na plus, u innych na minus. Mi np zaczęły wolniej rosnąć paznokcie. W 3 miesiące powinnam mieć już przerośnięte, a dopiero dorosły do połowy icon_sad.gif I są strasznie miękkie.


Dziewczyny, czy któraś wie, co mogę stosować na afty? icon_sad.gif
Lena91
Dziewczyny poczytałam Was trochę i mało nie pękłam ze śmiechu icon_biggrin.gif Świetne sny icon_biggrin.gif
Co do ubrań z H&M - ja mam zdecydowaną większość swojej garderoby zaopatrzone w tymże przybytku. Nigdy nie narzekałam, zawsze znalazłam coś dla siebie icon_wink.gif Ostatnio niestety sie zawiodłam - wiedziona dobrymi skojarzeniami z przeszłości, postanowiłam tam poszukać w kolekcji ciążowej jakichś fajnych spodni. Nie znalazłam NIC, co by zaczęło do mnie przemawiać icon_smile.gif Miały ten pas ciążowy wybitnie niski (jak je ubrałam to wyglądałam nie jakbym była w ciąży, tylko jak kobieta otyła, która wcisnęła się cudem w rozmiar S i żeby spodnie nie zsunęły się z pupy zamontowała w nich pasek. Kosztowały 129 zł. Niestety, co najgorsze - był to jedyny dostępny model spodni ciążowych. No nędza troszkę.. poszperam w necie, na pewno znajdę coś lepszego icon_wink.gif
CYTAT(zając_Poziomka @ Mon, 31 Mar 2014 - 12:36) *
Dziewczyny, czy któraś wie, co mogę stosować na afty? icon_sad.gif


Na afty, z takich domowych sposobów, moim zdaniem świetna jest szałwia - ma właściwości odkażające, i nie jest raczej szkodliwa dla dzidziusia icon_wink.gif Polecam kupić wspominany wcześniej TYMSAL - to kompozycja ziół do stosowania w jamie ustnej (ból gardła, stany zapalne i inne tego typu). Jest super i pomaga szybciutko icon_wink.gif
zając_Poziomka
A co jest bardziej paskudne: szałwia czy Tymal? icon_biggrin.gif Chciałabym być gotowa icon_razz.gif Bo jak do tej pory od szałwii nic paskudniejszego w ustach nie miałam. Ale cóż, pomaga, to płuczę.
Annie*
Zającu dzięki, wypróbuję tą ziajkę (nawet nie widziałam, że taka jest). Znajdę ją w Rossmanie czy predzej w aptece?
Co do aft to jak nabardziej szałwia, ale tylko do płukania (picie szałwi nie jest zalecane w ciąży, bo ma właściwości poronne)albo rumianek. Możesz też kupic w aptece propolis w płynie i kilka razy dziennie pędzelkować afty.

Tak jak piszecie pójdę te pasemka zrobić po skończonym 12 tc.

karolcia jak tam po wizycie?
Mnie nogi nie bolą. na pewno powinnaś poinformować o tym swojego lekarza. Co prawda każda kobieta ciążę przechodzi z rożnymi objawami, ale ból nóg chyba nie jest jakimś typowym. Może nic on nie znaczy, ale warto być co do tego pewnym. Tym bardziej, że bardzo Ci on dokucza.

Dziewczyny mam pytanie czy Was piersi bolą przez cały dzień tak samo? Czy np. rano ból jest mniejszy? Wstałam dzisiaj i wydaje mi się, że nie bolą mnie tak jak zwykle, śmiem nawet stwierdzić, że nie czuję żeby mnie bolały 32.gif ale wczoraj wieczorem bolały mnie na pewno. Zwariować można od tego niepokoju między wizytami ....

Mam dzisiaj szkolenie BHP, więc wcześniej muszę jechać do pracy, ale plusem jest to, że o 16 już kończę.
Aaa właśnie nie napisałam Wam, że poinformowałam w pracy już o ciąży, muszę przyznać, że przyjęli to nawet pozytywnie.

Miłego dnia icon_smile.gif
zając_Poziomka
Annie, kupisz to wszędzie - drogerie, markety, małe sklepiki kosmetyczne, apteki pewnie też. Kosztuje ok 7-10zł. Jest słabsze niż Antidral, ale to kwestia użycia 1 raz więcej w tygodniu icon_smile.gif I mniej podrażnia. Nie brudzi też ubrań.

Piersi bolą różnie - raz mocno, raz słabo, czasem wcale, czasem cłay dzień, raz mocniej rano innym razem wieczorem. Ale mam wrażenie, że najczęściej jednak rano mało lub wcale i z każdą godziną się to nasila.

Jeśli bolą Was bardzo piersi wieczorem, to śpijcie w staniku. Polecam takie mięciutkie, z lub bez fiszbinów, co kto lubi. Ważne jedna by obwód był dobrze dopasowany i mocno trzymał piersi. Bo pamiętajcie, że dobrze podtrzymane piersi wieczorem mogą boleć mniej icon_smile.gif

A ja dołączam do ciążowych śpiochów icon_smile.gif Wczoraj wstałam po 10. Ok 16 usnęłam, mąż mnie o budził koło 19. O 22 znów chrapałam icon_razz.gif
Lena91
CYTAT(zając_Poziomka @ Mon, 31 Mar 2014 - 22:07) *
A co jest bardziej paskudne: szałwia czy Tymal? icon_biggrin.gif Chciałabym być gotowa icon_razz.gif Bo jak do tej pory od szałwii nic paskudniejszego w ustach nie miałam. Ale cóż, pomaga, to płuczę.


Myślę, że jedno i drugie jest równie pyszne i bez wątpienia zachęca do ponownego użycia ;p Ale jak wiadomo - "gorzki lek najlepiej leczy" ;p


Jak tam u Was dzisiaj? Mnie od rana zebrało na zapiekanki icon_wink.gif tak więc pyszności mi się pieką w piekarniku icon_wink.gif
zając_Poziomka
Muszę przyznać, że szałwia nie jest tak paskudna jak to pamiętam (ostatni raz miałam z nią kontakt w dzieciństwie icon_razz.gif ). Oczywiście musiałam po nią jechać wieczorem, bo mąż mi cały dzień kupował i ostatecznie zapomniał. Pojechał do apteki a trafił do Biedronki icon_razz.gif W koncu miał taaaaaaaaką długą listę zakupów, że łatwo sie pogubić: worki na śmieci z Biedronki i szałwię z apteki icon_razz.gif

Lena, podrzuć trochę zapiekanek. Nie mam pomysłu na obiad. Wczoraj na kolację zrobiłam sobie koktajl truskawkowy to na dziś też będzie icon_smile.gif Ugotowałam kompot i wszamałam sałatkę. Mąż wniebowzięty, bo W KOŃCU JADŁAM COŚ ZDROWEGO. DO niego nie dociera, że moja dieta wcale nie ma takiego wielkiego znaczenia icon_razz.gif
kajetanka
Annie, mnie piersi bolą różnie, najbardziej w nocy, kiedy się pionizuję, rano chyba najmniej, a wieczorem po całym dniu też czuć bardziej. Jeśli już spać w staniku, polecam takie sportowe, niemal bluzeczki icon_smile.gif W poprzedniej ciąży nosiłam takie po mieszkaniu, bo wszystkie inne gdzieś tam mnie prędzej czy później cisnęły. Teraz też sobie kupiłam, ale jak się okazuje nawet C mnie upija icon_confused.gif Przy czym to już na pewno jakaś kopnięta rozmiarówka, bo do D to jednak mi jeszcze daleeeko icon_wink.gif

Ja się rozglądam za jakimiś koszulami nocnymi, bo mam same piżamki ze spodenkami, a gdyby się tfu, tfu nagle okazało, że muszę się w szpitalu położyć (w ciąży to nigdy nie wiadomo), koszula jest zdecydowanie wygodniejsza, bo trzeba ją zadzierać po kilka razy dziennie icon_wink.gif No i już patrzę na takie, żeby brzuch wszedł i cyca dało radę potem wyjąć icon_razz.gif

Dziś spałam do 10 icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif Córa mi się nie przestawiła jeszcze na czas letni, co bardzo mnie cieszy icon_wink.gif Tylko w nocy miałam takie koszmary... Budziłam się po kilka razy, więc snów było sporo, a co jeden to głupszy 37.gif Może dlatego, że przed snem zestresowałam się trochę, bo o ile staram się dmuchać na zimne i nie dźwigać (z zakupów wracamy, mąż targa z taksówki ogromne torby, a ja z pustymi łapami, aż dziwnie się czuję icon_wink.gif ale skoro wszystko pakuje do tych wielkich marketowych toreb, to niech sobie nosi icon_razz.gif ), tak zapomniałam się i podniosłam na raz 2 baniaki 5-litrowe z wodą. Stały na środku w przedpokoju, nie chciałam, żeby się ktoś w nocy potknął, a do tego jeszcze jakieś pudła leżały przygotowane do wyrzucenia, więc nie posunęłam tych baniaków, tylko przeniosłam nad pudłami, jakoś tak odruchowo. No i spać kładłam się lekko zmartwiona. A potem śniły mi się rozbijające się, płonące statki, gwałciciele wariaci i inne atrakcje icon_wink.gif

Też zaczynam się przerzucać na zdrowe odżywianie, bo już mogę mówić o odżywianiu, względnie wchodzi icon_wink.gif Czasem wyjdzie, ale już mnie tak nie odrzuca od jedzenia. Wczoraj nakupiliśmy masę warzyw, owoców, nawet takie, których nigdy nie jedliśmy icon_wink.gif A dziś na obiad spaghetti, miałam robić pulpety, ale tak mi to mięso śmierdziało, że dałam radę je tylko wrzucić na patelnię.

zając_Poziomka
kajetanko, zdrowej ciaży dźwiganie nie zaszkodzi icon_smile.gif Jeśli po dźwignieciu nie czułaś żadnych dolegliwości, nic Cię nie bolało, to się nie martw icon_smile.gif

Mi się dziś śniło, że byłam gwiazdą bollywood icon_razz.gif
kajetanka
Wiem, że dźwiganie, tak samo jak wysiłek fizyczny, jeśli są kontynuacją zwyczajów sprzed ciąży, nie powinny zaszkodzić. Ja po styczniowym poronieniu, które wiem, że mogło nie mieć żadnego związku z czynnikami zewnętrznymi, postanowiłam jednak na wszelki wypadek zrezygnować z niepotrzebnego ryzyka. Skończyłam z podnoszeniem Kai, bo co innego nosić niemowlaka kilka godzin dziennie, gdzie organizm jest przyzwyczajony, a co innego dźwignąć taką pannicę raz na jakiś czas. I tak wiem, że nie zawsze się uniknie, w niedzielę nie mogła zejść z drabinek i zawisła na mnie (a waży więcej niż dwa baniaki icon_wink.gif ), albo prędzej czy później będę musiała ją natrzymać w publicznej toalecie. Nie zmienia to faktu, że takie sytuacje stresują icon_razz.gif

Gwiazda bollywood? icon_eek.gif Miałam okazję współpracować z ludźmi w Indiach przez 2 lata i przyznam, że ich kultura, podejście do małżeństw (podstawowy motyw filmów bollywoodzkich), to dla mnie jeden wielki szok, jak na XXI wiek. Jeden chłopak na przykład opowiadał, że on nie wyobraża sobie, żeby sam miał szukać żony. Jak to?! To zadanie rodziców, bo oni znają go najlepiej icon_rolleyes.gif Drugi cieszył się za to, że rodzice pozwolili mu samemu wybrać małżonkę, ale pod warunkiem, że będzie z tej samej casty. A jeden przysłał nam swoje zdjęcia ślubne... Pan Młody wystrojony jak choinka (na szyi miał zawieszone wypisz wymaluj nasze łańcuchy choinkowe), większość zdjęć miał sam, ewentualnie z rodziną, a na koniec fota z Panną Młodą...tu wszyscy padli, siedzieli na ogromnym łożu i dziewczyna (maleńka, sięgała mu do ramienia, a sam miał ok. 175cm), nakryta...kocem, czy innym pledem 23.gif Nawet dziur na oczy nie miała wyciętych, nic! Ale jaka oszczędność na fryzjerce i kosmetyczce icon_razz.gif I takie zdjęcie ślubne powieszą sobie nad łóżkiem? 29.gif
zając_Poziomka
kajetanko, czy taka oszczędnosć, to nie wiem, bo ona pod tym "kocem" wystrojona bardziej niż nasze panny młode icon_wink.gif Na początku ta kultura rzeczywiście jest dla Europejczyka szokiem, ale kiedy sie ją blizej pozna dostrzega się w niej piękno. Pomimo pewnych absolutów dla mnie do przyjęcia icon_razz.gif

Staraj sie nie martwić :* Wiem, że jest trudno i nie mam pojęcia jakim cudem mi nadwrażliwość pod tym względem przeszła, tak jakos sama. Może tłumacz sobie "na siłę", że wszystko będzie dobrze, w końcu uwierzy Twój mózg i Twoje serce icon_smile.gif
kajetanka
Zającu, tylko samych Hindusów ta kultura też nieco przytłacza, co właśnie pokazują na filmach, kiedy nie mogą żyć z tym, z kim by chcieli, czy tak jak mają na to ochotę. Gdyby wszyscy byli szczęśliwi to luz, ale widać, że jednak niekoniecznie są.

Dziękuję za dobre słowo icon_smile.gif Wiem, że będzie dobrze, choć może łatwiej byłoby mi, gdybym była pod kontrolą lekarza, który mówiłby mi to po badaniu icon_wink.gif Nic złego się nie dzieje, ba! mam mniej powodów do obaw niż w pierwszej ciąży, kiedy brzuch pobolewał, to całe rozciąganie się więzadeł, macicy, bardzo odczuwałam. Chyba każda z nas trochę się martwi, kiedy dopada ją choroba, mijają objawy, przewróci się, czy dźwignie więcej niż zwykle icon_wink.gif
Cherie
kajetanka - ja to cały czas jestem w obawach, więc doskonale Cię rozumiem. Jutro idę na USG i cały czas się modle w myślach, żeby było OK. Z tym mięsem, to mnie też mega odrzuca, a świeżyzne mogłabym cały czas szamać icon_smile.gif

U mnie niefajny nastrój. Prezesi zadecydowali o likwidacji połowy firmy, w tym cały mój dział ma polecieć. Mąż namawia mnie na zwolnienie od poniedziałku, bo powiedział, że to i tak już nie ma sensu siedzieć, starać się i męczyć.


Trzymajcie jutro &&&& za moje USG proszę!!!! blagam.gif blagam.gif blagam.gif

zając_Poziomka
Cherie, zwolnić Cię nie mogą, a jeśli umowa wygasa po 3 miesiącu, to muszą ją przedłużyć. Zastanów się, więc co dla Ciebie lepsze - praca czy zwolnienie. Ja z powodu sytuacji w pracy wybrałam zwolnienie, choć pracować chciałam.
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Wszystko będzie pięknie na usg i serduszko już na pewno będzie icon_smile.gif

kajetanako, te małżeństwa to właśnie jeden z absolutów, który dla nas przeradza się w absurd. W Indiach coraz głośniej się mówi o takich małżeństwach. Wiele jest takich spraw rodzinnych, których trzymają się tradycjonaliści oraz ludzie, którzy innego życia nie znają - małżeństwa dzieci, sytuacja wdów itp. Ale pomimo tych aspektów kultura hinduistyczna jest naprawdę piękna icon_smile.gif Szkoda, że docierają do nas głównie te negatywne strony. A filmy bolywoodzki bardzo lubię, bo to takie bajeczki icon_smile.gif Piękne, kolorowe, wzruszające. W sam raz na wieczór po ciężkim dniu. Tylko mogłyby być nieco krótsze icon_wink.gif

Czy na Ciebie działa dobrze, kiedy ktoś Ci wyskakuje z racjonalnymi powodami, dla których nie powinnaś się martwić? Tak jak Ci przedtem napisałam o tym dźwiganiu? Czy jest przeciwnie? Bo mi to pomaga,kiedy słyszę
od jedych osób, natomiast w przypadku innych działa to na mnie jak płachta na byka icon_biggrin.gif

Nie martwcie się dziewczynk i:* MUSI BYĆ DOBRZE! Kajetanko i trzymajmy się wersji, że ryzyko ponownego poronienia drastycznie spada z każdą kolejną ciążą icon_smile.gif

Mnie mój mąż ostatnio rozśmieszył. I przy okazji mam ochotę udusić lekarza, który robił mi zabieg! Kiedy były wątpliwości czy ciąża faktycznie obumarła to lekarz mnie pytał czy czuję się ciążowo. Nigdy nie umiałam odpowiedzieć, bo to jest takie sugerowanie trochę. No i mój mąż podłapał to pytanie i jak sam ma jakieś wątpliwości, ogarnie go strach to się mnie pyta icon_razz.gif Ale ostatnio przegiął icon_biggrin.gif Jak wiadomo urosły mi piersi. Oj jak urosły! Oj jak to męża cieszy! (a twierdzi, że moje normalne są w sam raz icon_razz.gif ) Ostatnio leżymy w łóżku (czy to nie normalne, że jak się leży to piersi się przesuwają w kierunku pach i jesteśmy bardzo płąskie? icon_razz.gif ) i mąż na mnie popatrzył i zamarł! I przerażony mówi, że mi piersi zmalały! I od razu pytanie czy czuję Ktośka icon_biggrin.gif Tak, oczywiście, wystukuje mi alfabetem morsa kołysanki przed snem icon_razz.gif I moje ukochane pytanie: Czujesz się ciążowo? icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Cherie
CYTAT(zając_Poziomka @ Tue, 01 Apr 2014 - 18:14) *
Cherie, zwolnić Cię nie mogą, a jeśli umowa wygasa po 3 miesiącu, to muszą ją przedłużyć. Zastanów się, więc co dla Ciebie lepsze - praca czy zwolnienie. Ja z powodu sytuacji w pracy wybrałam zwolnienie, choć pracować chciałam.
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Wszystko będzie pięknie na usg i serduszko już na pewno będzie icon_smile.gif


Kochana, niestety firma jest w trakcie restrukturyzacji i planowane są zwolnienia grupowe, a to już trochę inna broszka niż takie zwykłe zwolnienie. Generalnie chodzi o to, że nie będzie już do czego wracać - mocno demotywująca sytuacja icon_sad.gif

No cały czas myślę o tym, żeby było dobrze.
asas87
Ja po wizycie, dzidzioch ma 5cm i ma sie bardzo dobrze icon_smile.gif

Co do dzwigania , można dźwigać ale nie nachylajac sie tylko z kucek, ja ostatnio nawet wyjęłam sama materac z łóżka 180 x220 i oparłam o ścianę a potem taki sam stelaż icon_smile.gif poodkurzalam pod łóżkiem umylam podłogę i z powrotem wszystko włożylam icon_smile.gif

Piersi mnie bolą falami, raz na noc, raz na wieczór
kajetanka
CYTAT(asas87 @ Tue, 01 Apr 2014 - 20:46) *
Co do dzwigania , można dźwigać ale nie nachylajac sie tylko z kucek, ja ostatnio nawet wyjęłam sama materac z łóżka 180 x220 i oparłam o ścianę a potem taki sam stelaż icon_smile.gif poodkurzalam pod łóżkiem umylam podłogę i z powrotem wszystko włożylam icon_smile.gif

No właśnie to też słyszałam, o tym kucaniu, a te baniaki podniosłam odruchowo, więc nie zastanawiałam się, tylko schyliłam i dźwignęłam. No, mniejsza o większość, nic się nie stało, mam nadzieję, że więcej takich głupich odruchów nie będzie icon_razz.gif

Asas, świetnie, że maluch pięknie rośnie i wszystko gra! icon_biggrin.gif Jutro trzymam kciuki za Cherie &&. Z pracą współczuję, nie wiem jak to będzie wyglądać z prawnego punktu widzenia, ale jeśli nie będzie do czego wracać, to przkro icon_sad.gif

Zając, racjonalne wytłumaczenie dlaczego mam się nie martwić jest zdecydowanie plusem icon_smile.gif Oczywiście jeśli wypowiedziane z odrobiną zrozumienia, a nie na zasadzie "idiotko, gówno wiesz, co ty wymyślasz" 29.gif Twoje tłumaczenie było jak najbardziej ok icon_wink.gif
Widzisz, Twoja ciąża obumarła, powiedział Ci o tym lekarz, teraz masz usg co 2 tygodnie, widzisz serduszko, jesteś spokojna. Ja najbliższe USG mam na koniec kwietnia. Gdyby z dzieciem nagle się coś stało, nawet nie będę wiedzieć. Nie wkręcam sobie, że mnie też może się przytrafić coś złego, jestem dobrej myśli, tylko po prostu mając porównanie opieki medycznej w ciąży w PL, nie czuję się tu pod tym względem tak bezpiecznie, jak gdybym tego doświadczenia nie miała icon_wink.gif
Mąż Ci pojechał 08.gif Domyślam się, że takie pytania denerwują. Uważaj, mój też kiedyś nie narzekał na miseczkę B, po tym jak skończyłam karmić, co rusz słyszałam, że jednak są małe, bo przez 1,5 roku miałam przecież większe icon_wink.gif
Annie*
Hej icon_smile.gif

Kajetanko doskonale Cię rozumiem, też mam ciągłe obawy, tylko właśnie róznica polega na tym, że co dwa tygodnie podczas USG mam potwierdzenie lekarza, że jest ok.
Zającu pięknie podtrzymujsze na duchu kajetankę :)Ja tam też uważam, że bobas rośnie i rozwija się jak należy, no ale ...to wszystko jest na zasadzie dobrego słowa i naszej nadziei, ze tak jest. W ogóle, na prawdę podziwiam Cię za to, że masz tak bardzo pozytywne podejście. Nieraz jak mnie nachodzą watpliwości to sobie myślę o Twojej postawie, przede wszystkim jak napisałaś na początku, że wiesz, że tym razem jest i będzie wszystko w porządku.
Ja znowu sobie powtarzam, że złe rzeczy się zdarzają i dlaczego miałyby nie dotknąć nas 29.gif wiem, wiem głupie podejście, ale nie mogę tego wyrzucić z głowy, choć usilnie się staram. Do tej pory jak ktoś gratuluje mi ciąży to nie dziękuję, bo tak naprawdę jestem w 1/3 drogi by to dziecko mieć.

Zającu nooo nieee, kolejny sen i to jaki icon_biggrin.gif Chciałabym się zamienić z Tobą, choć na jedną noc, częścią mózgu odpowiedzialną za sny icon_biggrin.gif

Cherie przykro mi z powodu pracy icon_sad.gif na parwdę szkoda, bo teraz jest wyjątkowy okres dla Waszej rodziny i powinniście mieć święty spokój a tutaj dochodzi zmartwienie. Z tego co piszesz firma Twoja nie jest w upadłości ani w likwidacji (likwidują część firmy), więc nadal jesteś pod ochroną i zwolnić Cię nie mogą, nawet podczas grupowych zwolnień. Przed Tobą cała ciąża, macierzyński, urlop rodzicielski, ewentualnie wychowawczy, przez ten czas dużo się może zmienić i się okazać, że jednak będziesz miała do czego wracać icon_smile.gif Trzymam kciuki, żeby ułożyło się po Twojej myśli icon_smile.gif Skoro sytuacja jest napięta to zwolnienie nie zaszkodzi a tylko pomoże Twoim nerwom i dziecku. Na pewno podejmiesz słuszną decyzję icon_smile.gif
Powodzenia na USG icon_smile.gif ależ zazdroszczę, sama bym pooglądała sobie mojego brzdąca icon_biggrin.gif

asas noo wielkolud normalnie icon_smile.gif Super, że młode ma się świetnie, tak trzymać do samego końca icon_smile.gif

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie bolących piersi. Wczoraj w ciągu dnia ból się nasilał, wieczorem już bolały dość konkretnie icon_smile.gif więc się uspokoiłam. Ogarnęła mnie panika i zanikła zdolność logicznego myślenia icon_wink.gif

W piątek idę zrobić sobie badania a w czwartek (w nast. tyg.) mam wizyte. Umówiłam się też na pierwsze USG prenatalne, mam termin na 25 kwietnia.

Zbieram się do pracy. Miłego dnia icon_smile.gif
SpokOna_1988
Cześć Dziewczynki!

Jakoś nie bardzo lubię marudzić, ale muszę Wam się wyżalić, że ja to się w ogóle ciążowo nie czuję. Wiem, że każda ciąża jest inna, ale przy pierwszej ciąży to miałam już różne objamwy, a teraz nic.
Strasznie się martwię. Tym bardziej, że pierwsza ciąża zakończyła się poronieniem, druga była zagrożona poronieniem i leżałam od pierwszego miesiąca prawie przez kolejne 3.

Wtedy jakoś lepiej sobie radziłam z całą sytuacją, a teraz to jakoś mam chwile zwątpienia.
Chciałabym być już po USG na którym widać już bijące serduszku i zapewnieniu lekarza, że wszystko w porządku. Zazdroszczę trochę tych wizyt co dwa tygodnie, a z drugiej strony współczuję całej tej przyczyny 32.gif

A z takich weselszych rzeczy to ostatnio mąż kładzie Lenkę do spania i słysze zza drzwi sypialni. "Lenka nie możesz marudzić, to już jest końcówka, musimy być dzielni to wygramy (Ja tak się przysłuchuję co Oni też wygrają i nagle słyszę...) wygramy ten wspaniały czołg. I od razu wiadomo, że tata wojskowy. 03.gif 03.gif
Tylko tak się zastanawiam, po co im ten czołg 04.gif

A odnośnie aft to ja stosowałam bobodent, bardzo znieczulało i łagodziło ból.
Powiedzcie mi jeszcze czy w ciąży można pić melise?
zając_Poziomka
asas, super, ze wszystko ok icon_smile.gif Ty miałaś już usg genetyczne?

Cherie, ja też nie mam do czego wracać. Przykre, ale cóż zrobić. Myśl o sobie i dzidziusiu.

kajetanko
, ja ostatnio się wygłupiałam i rzuciłam się na stertę pościeli na brzuch, dopiero jak już leżałam to sobie uzmysłowiłam co i jak. I teraz jak mi przychodzą takie pomysły do głowy, to mózg od razu reaguje icon_smile.gif Myślę, że u Ciebie będzie podobnie.
Ja sobie w tej chwili nie wyobrażam nie mieć tak często usg. Wcześniej to była tak fanaberia icon_smile.gif Kiedy dowiedziałam się, ze ciaża obumarła żałowałam tego usg. Wolałam po prostu poronić, a nie iść na badanie z uśmiechem na ustach i przeżyć szok. Ale kiedy kolejne dawki leków wywołujących nie skutkowały, lekarz musiał mnie "otwierać" mechanicznie i stwierdził, że w takiej sytuacji do naturalnego usunięcia ciąży doszłoby bardzo późno to zmieniłam zdanie. Lekarz zrobił zabieg po tygodniu od obumarcia, "na siłę" aby było co badać na histo. Gdybym czekała sama nieświadomie, to prawdopodobnie wszystko by we mnie zgniło i spowodowało zapalenie, a w konsekwencji nawet bezpłodność. To są naprawdę skrajne przypadki. Lekarz mi mówił, że pierwszy raz się spotkał z tak "upartą" szyjką macicy. A jest po 60tce. Prawdopodobieństwo, więc bardzo małe, a jednak na mnie trafiło. Na szczęście kilku lekarzy stwierdziło, że ta oporna szyjka dobrze wróży na kolejne ciąże, bo jest bardzo malutkie ryzyko, że coś z nią będzie nie tak.
Wkurzało mnie też jak mi lekarz mówił, że w Anglii to 9tyg ciąży nawet nie traktuje się jak ciąży, bla bla bla... że tylko u nas takie cuda... Miałam ochotę mu w zęby przyłożyć. Wiem, że nie miał nic złego na myśli, jednak w tamtej chwili działo to na mnie koszmarnie.

Wiem, że to niewiele, ale może Ci to jakoś pomoże w przyszłości icon_smile.gif Polecam kupić stetoskop! Od ok 18-20 tygodnia można przez niego usłyszeć serduszko. To jeszcze trochę czasu, ale później na pewno będzie działał uspokajająco. Mój mąż już się zaopatrzył i ciągle pyta czy już coś usłyszy icon_razz.gif

No mój mąż zaczyna rozważać silikony 06.gif

Annie, wiesz dlaczego mam takie podejście? Bo gdzieś we mnie siedzi, że sobie poprzednią sytuację wykrakałam! A było to tak. Do lekarza dojeżdżam dośc daleko, 30-40 minut samochodem. 2 pierwsze wizyty zaliczyłam sama. Pierwsza wizyta tylko pęcherzyk. Druga piękne serduszko. Wsiadałam już do samochodu i pomyślałam: Cholera, a co by było, gdybym tak sie dowiedziała, że straciłam ciążę i byłabym sama!? Jak ja bym wróciła do domu? Odgoniłam te myśli i zapomniałam. 2 tygodnie później mąż pojechał ze mną na wizytę, w końcu 9 tydzień, już było co oglądać i co usłyszeć.... Niestety nie usłyszał nic icon_sad.gif Siedzi we mnie głęboko taki strach, że to moja wina. A może intuicja???????? W poprzedniej ciąży intuicja podpowiedziała mi, że coś będzie nie tak i nie mogę być sama. A w tej intuicja mówiła mi już od pewnego seksu icon_wink.gif że właśnie w tej chwili się udało icon_smile.gif Robiłam test, który wyszedł negatywny a ja i tak wiedziałam swoje icon_smile.gif Dlatego teraz odganiam wszystkie złe myśli zanim jeszcze nadejdą.

Poza tym okazało sie, ze w moim otoczeniu jest pełno kobiet, które straciły ciążę. Jedna nawet 3ktornie. Ale poza nią WSZYSTKIE drugą ciążę miały zdrową i cudowną icon_smile.gif A maluchy przekochane. I tego się trzymam - ja już swój limit na wyjątkowe przypadki wyczerpałam upartą szyjką i przejściami po zabiegu (było podejrzenie zaśniadu groniastego. Histopatologia nie pokazała jednoznacznego wyniku. Beta spadała bardzo długo, więc jest spore prawdopodobieństwo, że jednak był... Musiałam czekać na zupełny spadek, aby móc znów się starać. Kiedy spadła ja złapałam grzybicę i musiałam odpuścić jeden cykl. A tak bardzo pragnęłam się starać najszybciej jak się da) Teraz nie ma opcji, musi być dobrze icon_smile.gif I czasem mam wrażenie, że mój mąż bardziej się boi ode mnie icon_smile.gif

Po prostu musimy wierzyć! I już icon_smile.gif Nasza wiara to takie placebo icon_smile.gif

Wydaje mi się też (może się mylę), że kiedy opowiadam kobietom o moich przeżyciach jest im łatwiej. Albo przeżyły coś podobnego i rozumieją, czują, że nie są w tym same. Albo nie przeżyły, ale moje podejście dodaje im sił, bo skoro przeszłąm cos takiego i potrafię wierzyć, że będzie dobrze, to one tym bardziej powinny. Tak mi niedowano powiedziała koleżanka i tego się trzymam icon_smile.gif Mam nadzieję, że tak jest. A dodatkowo mi takie gadanie o tym naprawdę pomaga.

Dziś mi sie nic nie śniło icon_sad.gif

SpokoOna, przydałby sie suwaczek, bo nie wiem który to tydzień icon_smile.gif
Tak jak napisałaś - każda ciąża jest inna, a brak objawów nie świadczy, że jest źle. Ja w pierwszej ciąży miałam sporo objawów i zakończyła tak a nie inaczej. Teraz nie miała prawie wcale (na początku więcej, z czasem mniej) i jestem bardziej zaawansowana niż poprzednio icon_smile.gif Nie ma reguły. Wiem doskonale, że te wszystkie objawy to taki lek na naszą psychikę, bo poza tym są be icon_wink.gif

Co do ziół, to nie pomogę. Wiem, że można pić miętę.

Lena + czołg icon_biggrin.gif fajnie to brzmi icon_biggrin.gif

Dziewczyny, więcej wiary! icon_smile.gif Przetrwamy to razem! icon_smile.gif Całe 9 miesięcy (minus te, które każda z nas ma już za sobą) icon_smile.gif

Z ciekawostek: Śmieszy mnie jak koleżanki sie przyglądają mojemu brzuchowi, a głupio im zapytać wprost icon_biggrin.gif


Ależ się rozpisałam icon_biggrin.gif
kajetanka
Annie, mam USG genetyczne tego samego dnia icon_biggrin.gif Będziemy się wspierać duchowo icon_wink.gif

SpokoOna, ja też podpisuję się pod prośbą o suwaczek icon_smile.gif Jak można poczytać w naszym wątku, nie każda od początku miała pełen wachlarz objawów, skoro jeszcze nie widziałaś serduszka, pewnie jest czas na mdłości i inne atrakcje. Każda ciąża jest inna, mnie aktualna bardziej męczy niż poprzednia icon_wink.gif To Lena wyrośnie na twardą dziewczynę przy takim tacie icon_wink.gif

Zając, Twój lekarz miał rację co do ciąży w Anglii, tylko faktycznie bez sensu, że taki komentarz Ci rzucił. Tutaj do 13 tygodnia nie reagują na nic, "jak ma polecieć to trzeba się z tym pogodzić". Tak samo nie ratują bardzo wczesnych porodów, nie pamiętam dokładnie od którego tygodnia reanimują dzieciaczki, ale później niż w PL. Wychodzą z założenia, że takie dziecko będzie bardziej chore niż zdrowe, więc po co? Nie wiem jak się ma do tego przysięga Hipokratesa i w ogóle moralność ludzka, każdy przypadek przecież do konkretni rodzice, ludzie, którzy dla tego dziecka zrobiliby wszystko.
Fajnie, że potrafisz opowiadać o swojej historii. Na pewno wielu osobom to pomoże. Nie wierzę, że "wykrakałaś", to zbieg okoliczności, na pewno nie Twoja wina!
Przyznam jednak, że fagment o tym, że gdyby nie USG ciąża zgniłaby bez niczyjej wiedzy, akurat mnie nie pocieszył 08.gif Jak rozmawiam z dziewczynami, które tu rodziły, wszystkie są zadowolone, ale każda ich ciąża była bez komplikacji, dzieci zdrowe, więc dla nich wizyty co 2-3 tygodnie, tak samo częste kłucie to przesada. Nie wiem, może mówią tak, żeby mnie uspokoić, może dlatego, że nie chodziły w ciąży w Polsce, a może już po tych kilku latach nie pamiętają icon_wink.gif Jak dla mnie pierwsze usg na początku 4 miesiąca, to gruba przesada, pomijając kwestie ewentualnego obumarcia płodu, są jeszcze krwiaki, torbiele, ciąże pozamaciczne, równie niebezpieczne dla organizmu matki.

Stetoskop to dobry pomysł, kiedyś podsłuchiwaliśmy tak Kaję u koleżanki icon_wink.gif Tylko że od tego 18-20 tygodnia czuć już ruchy, więc nie wiem czy się skuszę, chyba że trafię gdzieś w promocji icon_wink.gif Swoją drogą jak maluch już wierzga, też są dni, kiedy więcej śpi, a człowiek stresuje się, że cały dzień nie fika. Moja urządzała największe imprezy ok. 23-1 w nocy, rano nie było szans, żeby się ruszyła, czasem musiałam czekać do kolejnego wieczoru icon_wink.gif Niestety tak samo zostało jej po narodzinach...nocki z głowy.

Mnie dziś coś wlazło w łopatkę, skurcz mięśni, czy inne dziadostwo, boli jak diabli. Muszę zacząć się gimnastykować, rozciągać czy cuś.
karolcia_d291
hej dziewczyny icon_smile.gif
piszę szybko i w skrócie bo niestety nie mam czasu...
Po wizycie wszystko ok moje maleństwo ma 6,3cm icon_smile.gif icon_smile.gif a po za tym wszystko jest w porządku, luteinę mogę już powoli odstawiać, acard już odstawiłam, za to muszę brać dużą dawkę magnezu przez te moje bóle nóg, jednak wskazówki lekarza jak je układać itd. już troszkę pomagają icon_smile.gif
I było by wszystko fajnie gdyby nie fakt że córa mi się rozchorowała, już drugi dzień gorączka ponad 39, byliśmy u lekarza dostała antybiotyk, ponieważ ma okropny stan zapalny gardła, migdałków i krtani. Mam nadzieję że jej pomoże bo drugą noc spałam tylko 4 godziny i marnie się czuję. Niestety do soboty muszę dać radę bo na męża będę mogła dopiero wtedy liczyć.
Tyle ciekawych rzeczy piszecie i nie wiem już na co odpisywać bo jestem do tyłu z tym... ach...
A tak w ogóle to słyszałam ostatnio taką rzecz, ,, w ciąży nie powinno się malować paznokci ponieważ do dziecka docierają jakieś substancje szkodliwe z tego lakieru czy coś takiego,,.
A mi na ból piersi nie pomaga za bardzo nic, więc muszę to przeboleć.
A wam przyszłe mamusie życzę dużo zdrówka i waszym maleństwom też. Niech rosną zdrowo przytul.gif
kajetanka
Karolcia, cieszę się, że zaglądasz z dobrymi wieściami icon_smile.gif Niech rośnie maluszek icon_smile.gif
A antybiotyk dla Córy ma ten plus, że szybko pomoże i nie będzie się tak męczyć. Wiem jak cieżkie są noce z kaszlącym, gorączkującym dzieckiem icon_sad.gif Tylko uważaj na siebie, żeby dziadostwo nie przeszło, jedz profilaktycznie czosnek, syrop z cebuli icon_wink.gif

Ja dziś kupiłam sobie 2 koszule nocne, jak to w tym kraju bywa, były tylko duże i ogromne rozmiary, ale promocja icon_wink.gif Wzięłam więc troszku za luźne, spokojnie do końca ciąży pociągną icon_wink.gif I baletki też upolowałam. W spodniach już się nie dopinam, muszę przerzucić się na spódniczki/sukienki/getry, do tego moje ukochane adidaski niebardzo pasowały, a jak już gdzieś wychodzę to raczej dłuższe dystanse, więc szpilki kurzą się, czekając na lepsze czasy icon_razz.gif
zając_Poziomka
karolciu, zawodowo zajmuję się paznokciami i obalam mit icon_smile.gif Przez płytkę paznokcia żadne składniki się nie dostaną do krwioobiegu, więc można z powodzeniem malować, zdobić, żelować itp itd. Trzeba tylko uważać na primery kwasowe i preparaty do zmiękczania skórek, bo mogą uczulać.

Super, że dzidzia zdrowa icon_smile.gif I już taka duża icon_smile.gif

kajetanko, większe koszule się przydadzą już niedługo icon_smile.gif Ja też się nie dopinam, jeśli wiem, że spodnie mi nie spadną to chodzę w rozpiętych + tunika. Zamówiłam 4 tuniki, więc niedługo przerzucę się na legginsy
Cherie
I po USG - serduszko bije, dzidzia tylko niecałe 2 cm (ale ciąża młodsza o jakieś 10 dni niż wynika z OM). Ciekawe co mój gin powie w piątek odnośnie PTP icon_smile.gif Najważniejsze, że serduszko bije i jest szyjka zamknięta.

Annie - generalnie podzielono firmę na 3 części, z 2 z nich utworzono odrębne spółki przeznaczone do sprzedaży, ale spółka matka zostaje - ma być sprzedana w przyszłym roku. Dlatego myślę, że nie będzie do czego wracać.

SpokoOna - wiem, że się martwisz, ja też miałam 2 poronienia, co prawda bardzo wczesne, ale jednak. Pociesza mnie to, że teraz beta rośnie szybciej niż w tym samym czasie co z Olą.


Powiedziałam dzisiaj mamie, ucieszyła się icon_smile.gif
Annie*
SpokOna również apeluję o suwaczek icon_biggrin.gif Musiałam przejść do pierwszej strony, żeby zobaczyć na kiedy masz termin. SpokOna jesteś o 2 tyg.w młodeszej ciąży według o.m. niż ja, gwarantuję Ci, że lada chwila poczujesz się ciążowo. Mialam podobne obawy, wątpliwości czy w ogóle w ciąży jestem icon_wink.gif w sumie to tylko brak miesiączki o tym śwaidczyło. Teraz już wyraźnie mam zaparcia, jestem bardzo senna (ciągle ziewam),bolą piersi, od pewnego czasu mdlii mnie wieczorami, a wczoraj nawet przez cały dzień. Za niedługo pójdziesz na USG, masz już termin? Będzie dobrze icon_smile.gif
Melisę możesz pić, pomaga również na problemy żołądkowo-jelitowe, sama ją poję jak czuję, że mam balon w brzuchu.

kajetanka na którą masz to USG prenatalne? Ja mam na 18:45 , więc cały dzień muszę czekać 08.gif Nie wiem czy tego dnia znajdę w sobie takie pokłady cierpliwości icon_smile.gif

Zającu po przebudzeniu, zanim jeszcze wstałam z łóżka, powiedziałam sobie,że na pewno wszystko będzie ok. Postaram się, żeby moje myśli nie błądziły tylko i wyłącznie w tematach ze złym scenariuszem, w ten sposób można się wykończyć.
Twoja historia jest bardzo smutna ale i ja uważam, że nie ma w niej ani grama Twojej winy. Obawy były uzasadnione, każda ciężarna je ma. Pracuję z dziewczyną, której ciąża też obumarła, w styczniu urodziłaby malucha, bardzo to przeżyła. Długo się wahałam czy powiedzieć jej o mojej ciąży, lubię ją i nie chcialam zrobić jej przykrości, otwierać jeszcze nie dokońca zabliźnione rany. W końcu jej powiedziałam, ucieszyła się, ale też nie ukrywała, że zazdrości.
Byłam bardzo blisko tej histroii, stąd moje ciągłe obawy. Ale powiedziałam już KONIEC! Dzięki icon_smile.gif

karolcia świetne wieści icon_biggrin.gif Maluszek duzy i zdrowy icon_smile.gif Życzę zdrowia dla córci, żeby szybko przeszło.

Cherie icon_smile.gif cudna wiadomość. Uwielbiam jak piszecie, że wszystko po wizytach jest idealnie icon_smile.gif Jeśli chodzi o pracę to niezmiernie mi przykro. Podjełaś już decyzję o zwolnieniu czy jeszcze główkujesz ?

W ciąży z Julkiem też podsłuchiwaliśmy jego serduszko przez stetoskop, ale pamiętam, że było to znacznie później niż w 20 tc, rzeczywiście jest tak w książkach tematycznych napisane, ale mnie się tego serca nie udało usłyszeć. Być może było to spowodowane tym, że dziecko ma jeszcze sporo miejsca na przemieszczanie się stąd trudno na to serducho trafić. Ale później już słyszałam. Polecam, na parwdę fajna zabawa icon_biggrin.gif

Szukając na pierwszej stronie terminu SpokOny, uświdaomiłam sobie, że sporo dziewczyn przestało pisać. Widnieje 14 nicków a połowa w ogóle nie udzielających się. Dziewczyny odezwijcie się icon_smile.gif mam nadzieję, że u Was wszystko ok. Powinny się chyba już jakieś grudniówki pojawiać, a tutaj cisza.

Miłego dnia icon_smile.gif
zając_Poziomka
Cherie, coś mi się nie zgadza. Dziecko w 7 tyg ma do 12 mm. Jakim więc cudem ma niecałe 2 cm i na dodatek ciaza jest młodsza? Pod koniec 8 tyg miałam 1.85 cm... Lekarz podał Ci wymiar? Bo może te 2cm to wielkość pęcherzyka?

Super, ze dzidzia ma się dobrze icon_smile.gif
kajetanka
CYTAT(zając_Poziomka @ Thu, 03 Apr 2014 - 07:14) *
Cherie, coś mi się nie zgadza. Dziecko w 7 tyg ma do 12 mm. Jakim więc cudem ma niecałe 2 cm

Jakby nie patrzeć 12 mm, to też niecałe 2 cm icon_wink.gif
Dobrze Cherie, że wszystko gra icon_smile.gif Zaraz będziemy miały komplet bijących serduszek icon_biggrin.gif

Annie, ja mam USG od rana, ledwo zdążę Młodą do przedszkola odstawić, więc nie będę miała czasu na nerwy icon_wink.gif

Ważyłam się dzisiaj i wrócił mój zgubiony podczas choroby kilogram 06.gif Pojawił się tak samo szybko jak zniknął icon_wink.gif
zając_Poziomka
CYTAT(kajetanka @ Thu, 03 Apr 2014 - 11:57) *
Jakby nie patrzeć 12 mm, to też niecałe 2 cm icon_wink.gif


W ten sposób na to nie spojrzałam icon_biggrin.gif

No to niedługo przybęda kolejne kg icon_smile.gif Strzeż się 06.gif

Annie, i tak masz już myśleć! Dobrze jest mieć świadomość, że różnie w życiu bywa i ryzyko jest zawsze. Ale trzeba pamiętać, że ta świadomość nawet najbardziej pielęgnowana, naszego bólu nie zmniejszy! I nie przygotuje nas na najgorsze. Dlatego trzeba myśleć pozytywnie icon_smile.gif


Ja dziś rano taką scenę odstawiłam 06.gif 2 godziny beczałam, bo rano mąż się nie chciał do mnie przytulić 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif
Cherie
CYTAT(zając_Poziomka @ Thu, 03 Apr 2014 - 08:14) *
Cherie, coś mi się nie zgadza. Dziecko w 7 tyg ma do 12 mm. Jakim więc cudem ma niecałe 2 cm i na dodatek ciaza jest młodsza? Pod koniec 8 tyg miałam 1.85 cm... Lekarz podał Ci wymiar? Bo może te 2cm to wielkość pęcherzyka?

Super, ze dzidzia ma się dobrze icon_smile.gif



Kochana, aż sprawdziłam jeszcze raz: "w jamie macicy widoczny jest pęcherzyk ciążowy o GS 18 mm, z widocznym pęcherzykiem żółtkowym i echem zarodka o CRL 1,9mm" - także zrobiło mi się z 1,9 mm 19 mm icon_smile.gif Ale ja wiem, że moja ciąża jest młodsza niż wynika z OM, bo ja mam długie cykle, w tym przypadku to było 38 / 39 dni.

Annie - postanowiłam, że idę od poniedziałku na zwolnienie i tyle.

Ja na USG prenatalne będę szła dopiero w okolicach 15 maja, więc jeszcze mi zostało czasu a czasu. Jutro za to pierwsza wizyta u gina.

Jejkuś jaka ja jestem zmęczona i śpiąca i jeszcze prawy bark mnie boli jak nie wiem. Idę chyba dzisiaj spać z Olką o 19.00.
zając_Poziomka
Tak pytałam, bo sama się kiedyś nacięłam właśnie na pęcherzyk. I jak niedawno gadałam z mężem to z 1,85 cm zrobiło mi się 18,5 cm icon_biggrin.gif
Ja mam idealne cykle a na początku maluszek i tak był za mały. To normalne. Za to po 2 tygodniach był już o 2 dni za duży icon_biggrin.gif
Ważne, że serduszko bije i lekarz potwierdza, że wszystko ok icon_smile.gif

Mądra decyzja ze zwolnieniem, szkoda nerwów. Ani dla Ciebie ani dla maluszka nie są dobre. Tylko ostrzegam - jak nie znajdziesz sobie zajecia, to będziesz jak ja co 10 minut odświeżać forum icon_razz.gif
kajetanka
No ja też zrobiłam z 1,75 17,5 icon_wink.gif Można nam to wybaczyć, hormony icon_razz.gif Teraz wszystko na nie zwalam icon_biggrin.gif Ale fakt, faktem, że im dłużej w ciąży chodziłam, tym większe dziury w mózgu odkrywałam. Pod koniec śmiałam się, że zawieszę sobie karteczkę z adresem na szyi. Zapominałam słów używanych na codzień, typu lodówka, kanapa, że nie wspomnę o progu zwalniającym icon_wink.gif

Cherie, dobrze, że wybrałaś zwolnienie, skoro i tak sytuacja rysuje się w ten, a nie inny sposób i firma ma gdzieś pracowników, szkoda prądu icon_razz.gif

Zając, Ty po prostu jesteś niezawodna, zawsze gotowa odpowiedzieć na czyjegoś posta icon_wink.gif Mnie już odbija od siedzenia w domu, nie mówię, że się nudzę, ale nie o to chodzi. Nie pracuję od czerwca, jak tu przyleciałyśmy, bo czekaliśmy na przedszkole, aż uznaliśmy, że skoro i tak siedzę, to uziemimy mnie na amen 29.gif
Cherie
CYTAT(zając_Poziomka @ Thu, 03 Apr 2014 - 18:24) *
Tak pytałam, bo sama się kiedyś nacięłam właśnie na pęcherzyk. I jak niedawno gadałam z mężem to z 1,85 cm zrobiło mi się 18,5 cm icon_biggrin.gif
Ja mam idealne cykle a na początku maluszek i tak był za mały. To normalne. Za to po 2 tygodniach był już o 2 dni za duży icon_biggrin.gif
Ważne, że serduszko bije i lekarz potwierdza, że wszystko ok icon_smile.gif

Mądra decyzja ze zwolnieniem, szkoda nerwów. Ani dla Ciebie ani dla maluszka nie są dobre. Tylko ostrzegam - jak nie znajdziesz sobie zajecia, to będziesz jak ja co 10 minut odświeżać forum icon_razz.gif


Och Zającu, mam tyle zajęć, że teraz nie starcza mi na nic czasu. Na ten moment jesteśmy w trakcie dobudowy kawałka domu, robimy pompę ciepła do ogrzewania domu, a w kolejce jeszcze remont całego domu i zrobienie 2 części ogrodu, także nudzić na pewno się nie będę.

zając_Poziomka
Cherie, też tak mówiłam icon_biggrin.gif Ostatecznie olałam remont i dałam mężowi wolną rękę, z czego sie bardzo cieszy. Zlew pełen naczyń, ubrania z szafy wyrzucone czekaja 4ty dzień na porządki. Strasznie się rozleniwiłam icon_sad.gif
Lena91
Witam Was ! icon_wink.gif
Słuchajcie, mam pytanie.
Od jakiegoś tygodnia, może nawet niecałego, parę dni, strasznie boli mnie kręgosłup w części lędźwiowej (no wiecie, tam nad pupą... icon_biggrin.gif ). Nie mam pojęcia z czego to wynika, ponieważ nie wykonuję ani ciężkich robót, ani sportów, chorych nerek także nie mam (niedawno badania miałam). Kuzynka mi powiedziała, iż najprawdopodobniej jest to ucisk rozrastającej się macicy i innych narządów, co powoduje ucisk na część kulszową kręgosłupa, i w późniejszym czasie (po konsultacji ortopedycznej) jest to jedna z kwalifikacji do cesarskiego cięcia.
Któraś z Was tak miała/ma?


Pozdrawiam :*
zając_Poziomka
Nie słyszałam nigdy o jakichś kwalifikacjach do cesarki. Wiem natomiast, że ból kręgosłupa we wczesnej ciąży jest normalny icon_smile.gif Przy poprzedniej też tak miałam.

Poza tym macicę masz jeszcze za małą, by Ci uciskała kręgosłup icon_smile.gif
kajetanka
Lena, ja miałam taką sytuację pod koniec pierwszej ciąży. Ja generalnie mam problemy z kręgosłupem, w zasadzie z każdym odcinkiem po kolei miałam już większe lub mniejsze historie, rehabilitacje itd. Kiedy w ciąży wlazło mi coś właśnie w odcinek lędźwiowy, nie mogłam normalnie chodzić, aż kuśtykałam, bo każdy krok to ból w kręgosłupie. Udałam się na konsultację ortopedyczną icon_smile.gif Pan doktor, kiedy mnie zobaczył z tym brzuchem, na dzień dobry rzucił "pani to chyba nie do mnie" icon_rolleyes.gif Pozwolił mi się jednak wygadać z czym przychodzę, zapytał który to tydzień. To był bodajże 32, czy 34, usłyszałam "no, to już dużo nie zostało, wytrzyma pani". Natomiast kiedy pytałam jak to się będzie miało do porodu, bo to już nawet nie chodziło o to, co słyszałam, ale o to, że bolało jak diabli, nie wyobrażałam sobie w takiej sytuacji wysiłku w postaci parcia i wypychania z siebie arbuza 37.gif Pan doktor zapewnił, że to żadne przeciwwskazanie, dostanę przecież znieczulenie (inna sprawa, to obawa przed wbijaniem w ten kręgosłup igły). Tak wyglądała moja profesjonalna konsultacja ortopedyczna 08.gif

Z kręgosłupem w ogóle jest tak, że albo rehabilitacja, albo już operacja. W ciąży nie wchodzą w grę chyba żadne inne zabiegi jak gimnastyka icon_neutral.gif Postaraj się codziennie chociaż po 15 min. poruszać, porozciągać te mięśnie, rozluźnić. Poszukaj w necie jakichś ćwiczeń (też w końcu muszę się za to zabrać). Fajną sprawą jest piłka gimnastyczna, już samo wyciągnięcie się na niej bywa zbawienne dla pleców icon_smile.gif Przydaje się też potem, kiedy trzeba ukołysać maluszka, a sił na spacerowanie po pokoju brakuje, wystarczy się na niej lekko pokiwać icon_wink.gif
Ma prawo boleć Cię teraz w tym miejscu, bo w środku wszystko się zmienia, przetasowuje i wije gniazdko dla nowego mieszkańca icon_wink.gif
Annie*
Lena w ciąży też miałam problemy z lędźwiowym odcinkiem kręgosłupa, żeby sobie ulżyć kupiliśmy nowe łóżko, bo spać mi już było ciężko. Uroki ciąży ... tak jak kajetanka pisze, gimantykuj się, żeby zmniejszyć ból. Druga sprawa może gdzieś Cię przewiało ?? Teraz ta pogoda jest taka ... niewiadomo czy ciepło czy zimno, czy się rozebrać z kurtki czy nie.
Co do wskazań do cesarskiego cięcia, przyznam, że nie mam zielonego pojecia jakie w ogóle są,nigdy się tym tak do końca nie interesowałam. Wiem, że przy pierwszej ciąży ułożenie pośladkowe jest wskazaniem do cc, przy drugim porodzie już niekoniecznie. Cesarki niegdy nie brałam pod uwagę, więc w sumie nic o niej nie wiem.

Właśnie, pytanie do dziewczyn już po pierwszych porodach, gdyby teraz się okazało, że dziecko nie jest ułożone główką w dół, zgodziłybyście się na poród naturalny? Bo ja chyba nie, tyle się naczytalam o urazach okołoporodowych, że balabym się, że zrobią temu maluchowi krzywdę.

Gdybym teraz miała cały dzień do dyspozycji to też bym miała co robić, na pewno bym się nie nudzila icon_smile.gif Mam takie zaległości w porządkach, że aż wstyd. Zającu Ty będąc w następnej ciąży też nie będziesz się nudzić icon_smile.gif Starszakowi również trzeba poświęcić czas, a to na rower, a to na spacer, a to poczytać, pobawić się. Poprzednią ciążę mogłam bardziej celebrować, posiedzieć sobie, częściej nic nie robiłam. Ale jeszcze 5-6 miesięcy i też sobie posiedzę w domu icon_smile.gif

Pa icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.