To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

październikowe, listopadowe i grudniowe mamuśki 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85
komunikacja24
CYTAT(Honey* @ Sat, 13 Sep 2014 - 23:29) *
ja robiłam cale badanie prob wątrobowych(wszystkie oznaczenia) i placilam 30-35zl
robiłam co tydzień :/

nie wiem na pewno ale chyba wystarczy alat aspat i bilirubina
ale tak jak pisałam ja robiłam wszystkie oznaczenia

Ufffff....myślałam,że każde z oznaczeń po 30zł..to bym teraz nie bardzo miała....
Tak samo jak toxo za każde płaciłam po 44zł to trochę bolało....

W poniedziałek pójdę zrobić...też się boję,zwłaszcza,ze Marcel od początku mało "ruchawy"...a teraz to już w ogóle odkąd jestem na tej diecie...

Zaraz zacznie się czas liczenia ruchów a ja w ciągu dnia całego odczuwam ich mniej więcej około 20 wyczuwalnych...
Ale...właśnie...ale...jak już się położę i posłucham małego za pomocą detektora tętna,to okazuje się,że przynajmniej drugie tyle słychać na detektorze a ja ich w ogóle nie czuję....
kajetanka
Niepoważna, cieszę się, że jesteś i zatrucie wykluczone icon_biggrin.gif A brzuszek w sam raz icon_smile.gif Ja wszędzie słyszę, że mam malutki, a na mój gust to bęben wielki, Kaję rodziłam z mniejszym niż mam teraz.

Zając, miałam ktg w 31 tyg. i musiałam pstrykać ruchy. Nie lubię tego, bo nie wiem kiedy mam pstryknąć jak dziecię wierci się przez dłuższy czas, z maleńkimi przerwami? Tak samo z tym liczeniem ruchów... Nigdy nie wiedziałam jak się za to zabrać.

mikkowska
Ech babiniec Wy się macie z tymi chorobami...

Naprawdę Wam wszystkim bardzo współczuję. Cukrzyca, ciśnienie, bóle to tu to tam... Ja odpukać na razie dobrze, bez jakichkolwiek dolegliwości.

Naz u Ciebie niestety jeden syn załapie jakieś cholerstwo to przeniesie na następnego...

Angie77 mam do Ciebie pytanie długo Ci zus odwlekał z rozpoczęciem płacenia L4? Podnosiłaś składkę? Zastanawiam się skoro mam L4 do 2 października a wpłynęło 3. to kiedy zaczną płacić i czy zaczną grzebać to tu to tam i szukać jakieś dziury byleby nie wypłacić...

Zającu to gdzie Ty masz ten rewelacyjny szpital? Jak czytam Twoje posty odnośnie właśnie szpitala to same superlatywy piszesz. Widzę, że torbę masz już całkowicie spakowaną. Dobrze, że gotowa już jesteś.

Stawiam soczek bo weszłam już na odliczanie od jakiś dwóch dni icon_smile.gif impreza.gif
novika
CYTAT(zając_Poziomka @ Sat, 13 Sep 2014 - 19:43) *
Naz, żebyś Ty wiedziała ile razy szlam po długopis, żeby go wrzucić do torby, ale jak dotarłam do pokoju od razu zapominałam icon_razz.gif

Jak to jest z tym ktg - jak leżałam pierwszy raz w szpitalu, to babeczka w ciąży 'klikala' ruchy, a jak byłam ostatnio to nic takiego nie robiłam. To zależy od etapu ciąży czy sprzętu?


Ja nie klikam - położne nawet nigdy o czymś takim nie wspominały. O to teraz wiem do czego służy jaki mały pilocik dołączony do aparatury.

KAJETANKA - z liczeniem ruchów też mam problem - mała skacze, ja jestem spokojna, a im do karty "na pałę" piszę.

MIKKOWSKA - super, że omijają Cię przykre dolegliwości - ciąża na 6 icon_wink.gif
Angie77
Mikkowska nie pomogę za dużo bo nie byłam/nie jestem na l4 ze względu na to że na l4 nie moge podjac zadnych czynnosci "służbowych" nawet podbic rachunku, wiec musiałabym zatrudnić kogoś na umowę o prace na caly etat i zrobic pełnomocnikiem a tego nie chciałam. Więc tak "wiszę" w niebycie i czekam na macierzyński...Ale z tego co wiem to Zus ma 30 dni od daty wpłynięcia na rozpatrzenie i wypłatę kasy..
zając_Poziomka
Mikkowska, zaloz sobie konto na epuap czy jakoś tak - tam będziesz miala szczegółowe info o każdym zwolnieniu i wypłacie, również tych planowanych (jaka kwota, na ile rat rozbita, kiedy zostanie wypłacona). Jesli zwolnienie wpłynelo 3 to zus ma miesiąc na wypłatę i w moim przypadku zazwyczaj wypłaca ostatniego, a Jesli zwolnienie przypada na przełom miesięcy to za okres do końca miesiąca wypłacają tak do 3-4, a resztę w ostatni dzień pływającego terminu wypłaty.
Żałuję, ze tak późno założyłam to konto.

Mikkowska, planujesz dojechać do mojego szpitala? icon_wink.gif to szpital operacyjno-położniczy, prywatna placówka stworzona specjalnie do porodów, z umową z nfz icon_smile.gif

A u mnie właśnie żadnych dodatkowych pilocikow przy ktg nie było icon_razz.gif a różne dziwne rzeczy leżały na wózkach. stąd moje pytanie.
mikkowska
Jakby to było w moim otoczeniu to pewnie tak...

A gdzie ja mam tego dokładnie szukać w jakiej zakładce? Konto już założyłam zgodnie z zaleceniami icon_biggrin.gif
kajetanka
0Novika, no właśnie, jak dzieciaczki ruchliwe, to nie mamy się czym martwić icon_wink.gif

Moja ostatnio przegina, potrafi wypchnąć kończynę tak, że robi mi się wąski guz na dobre 3cm. Kaja wypychała mi pupsko, głowę, plecy, ale nóżek, czy rączek tak nie widziałam przez to łożysko z przodu, do tego nogi miała wepchnięte gdzieś przy mojej pachwinie. Stara matka, a doświadczenia zupełnie nowe 06.gif

Daria, to Ty jesteś stworzona do chodzenia w ciąży 02.gif Gratuluję wejścia na odliczanie icon_smile.gif Muszę uaktualnić, bo ostatnio byłam bez kompa z netem.

A u mnie podobnie jak u Naz zagościło zapalenie krtani 37.gif Kaja obudziła się szczekając tak, że aż płakała icon_sad.gif Nienawidzę tego g.wna, bo dziecko strasznie się męczy, aż mnie wszystko boli jak ją słyszę.
komunikacja24
Hej kochane,weekend a tu cisza na całego:)

Tak się teraz zastanawiam....od czasu pisania o swędzeniu,nie zaswędziało mnie nic,nic nie wyskoczyło,sama nie wiem co mam robić teraz....
Ale chyba jutro przejde zapytac o cenę badań i czy trzeba być na czczo...

Do lekarza też zadzwonię....bo nie udało się wcześniej,bałam się,że mnie w dniu dzwonienia do szpitala posle,a my mięliśmy cały tydzień gościa i dopiero dzisiaj odwieźliśmy...
Musiałby sam zostać w naszym mieszkaniu......
Naz
CYTAT(mikkowska @ Sun, 14 Sep 2014 - 09:53) *
Naz u Ciebie niestety jeden syn załapie jakieś cholerstwo to przeniesie na następnego...


A widzisz pierwszy raz zdarzyło się, że każdy z nas ma co innego.
Eryk trzyma się zdrowy, pełen energii i nadziei, że idzie dziś do szkoły. Najstarszego tylko piekielnie głowa boli.

Kajetanka, i co małej dajesz na tę krtań? Nam kazali psikać gardło, brać prawoślaz i tyle, a ja tu nie widzę poprawy.

komunikacja, pogadaj z lekarzem, czy w ogóle jest zasadność robienia tych badań, o wszystkich swoich obawach, bo do terminu osiwiejesz/

A tak mi się jeszcze przypomniało odnośnie tego co zabrać do szpitala... to coś do jedzenia. Jak się za dnia urodzi, to szpital wiadomo nakarmi, ale w nocy to co najwyżej na TŻ można liczyć (o ile będzie obecny) Ostatnio nie miałam nic przy sobie, nawet wodę całą wypiłam i do rana byłam już tak bez sił, że nawet wstać nie mogłam.
No to tym razem spakuję sobie choćby sucharki icon_wink.gif

Miłego dnia dziewczęta!
zając_Poziomka
Naz, właśnie dziś rano myślałam o jedzeniu do torby i proszę icon_razz.gif piszesz o nim icon_razz.gif Sama nie wiem co zapakować, bo słodyczy nie chcę, moze jakieś pieczywo Wasa?

Dziewczyny, czy któras się spotkała z taką sytuacja - od dośc dawna bardzo bolą mnie sutki. No i uznawałam to za normalne. Jednak ostatnio zauważyłam, że ulgę przynosi wyciśnięcie z nich siary! To normalne, czy zgłaszać lekarzowi?

Zauważyłam też, że od 1-2 tygodni w nocy puchną mi dłonie/palce i ustępuje to dopiero po oddaniu moczu. Jak myślicie - jest sens iść przed wizytą na badanie białka w moczu? Popołudniu bedę dzwonić do położnej z poradni, mam nadzieje, że nie zapomnę zapytać o to.
Honey*
komunikacja a ja bym zrobila na Twoim miejscu
mnie nie swedzialo nic a nic a wyniki badan prob wątrobowych rosly. w pierwszej ciąży lezalam w szpitalu tydzień
w drugiej dostałam tabletki bo powiedziałam ze lezec w szpitalu nie będę
takie badanie nie zaszkodzi, robi się tyle innych ze jedno więcej nie zrobi roznicy. a cena nie jest powalajaca

Honey*
CYTAT(Angie77 @ Sat, 13 Sep 2014 - 23:52) *
Honey ja też jak robiłam próby(tez alat aspat i bilirubina-nie wiem czy jest tego wiecej, gin kazał te akurat) przy braniu tabletek anty to placilam za wszystko chyba 36 zł.


jest jeszcze fosfataza i GGTP bodjaze

tak jak pisałam, ja robiłam w Diagnostyce i placilam około 35zl.
za alat, aspat i bilirubine wyjdzie około 20zl chyba.
może zależy gdzie się robi
Niepowazna
Zającu - co do siary to nie mam pojęcia czy to normalne, mnie bolą całe piersi a nie same sutki i nic na to nie pomaga a siara dopiero się pojawia ale jeśli chodzi o te puchnięcie to proponowałabym zrobić ten mocz... kwestia ok 12 zł a chociaż nie będziesz się martwić.

Naz - dopisałam do swojej listy jakąś przekąskę. Faktycznie ja też po porodzie z małym byłam bardzo głodna i musiałam czekac na godzine posiłku. Dzięki

Ja teraz dostałam pracę domową na te moje ostanie tygodnie... 3 razy dziennie liczenie i wpisywanie ruchów, 3 razy dziennie ciśnienie i raz dziennie waga... z tą wagą to uważam że przegięcie. moja pokazuje co do kilograma więc pewnie nie da to za dużo... a poza tym nie zawsze leże po sniadaniu i obiedzie i kolacji.. a w sumie to nigdy.. a to po malego do szkoły, a to lekcje a to zakupy.. nie wiem jak mam to zrobić. Chyba kiedy się da to sprawdzę i ruchy i ciśnienie a kiedy się nie da to wpisze byleby wpisać. Przez godzine 3 razy dziennie leżeć nie będę miała możliwości napewno.

Annie*
Witajcie po weekendzie icon_smile.gif

Zającu mnie sutki też bolą. Nie cały czas, podobnie jak u Ciebie, jak siara znajdzie ujście to wtedy mam spokój. Z tymże ja sama nie gmeram przy wyciskaniu, w nocy jak je ponagniatam podczas snu to wypływa i jest ok.
Co do opuchlizny, to nie bardzo wiem co Ci doradzić. Zrobienie ogólnego badania moczu pewnie nie zaszkodzi. Zadzwoń do położnej, ona najlepiej doradzi. Zanim będziesz dzwonić napisz na kartce pytania, które chcesz zadać, żeby Ci z głowy nie umknęły icon_smile.gif
Jeśli chodzi o KTG to poprzednim razem, chodziłam na nie od 38 tc. Chodziłam na nie do poradni K, potem jak leżałam w szpitalu kilka razy dziennie też mnie podpinali. I tu i tu naciskałam guzik w momencie kiedy poczułam ruch Julka. Teraz obawiam się, że będę musiała jeździć do szpitala i już mnie to przeraża, tzn. to czekanie.

niepoważna brzunio super !!! Fajna, zgrabniutka piłeczka icon_smile.gif Cieszę się, że się odezwałaś, wszystko jest w porządku no i najważniejsze, że to zatrucie się nie potwierdziło.

Kajetanka, Naz zdrowia życzę !!! My też co roku borykaliśmy się z krtanią, zawsze w listopadzie, to oprócz psikadła do gardła, zalecała doktórka inhalacje z soli fizjolog. + w zależności w jakim stopniu choroba juz była rozwinięta z reguły był to Pulmicort. No i nie nagrzewać w mieszkaniu. Teraz to ciężko będzie, bo i na zewnątrz ciepło, ale zimą kazała utrzymywać temp. nie większą niż 19 stopni. A do 2 lat dostawał jeszcze zastrzyk, ale nie pamiętam jak się nazywał.
Zawsze chorował w listopadzie, a na przełomie sierpnia i września dopadała go angina. W ubiegłym roku w marcu młody miał wycięty migdał i od tego czasu ani zapalenia krtani, ani anginy nie miał. Czekam jeszcze na ten listopad ... zobaczymy jak będzie.
A Waszym pociechom życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Kajetanka moja panienka też potrafi wypchać coś (chyba kończynę?), że widać lekkie wybrzuszenie i jest to twardsze miejsce icon_smile.gif Póki co jest delikatna, w ogóle nie bolą mnie jej ruchy icon_smile.gif I co też jest ciekawe ona w ogóle nie ma czkawek. Julka męczyły kilka razy dziennie, przez kilka dni. Potem był spokój i znów się zaczynały. Zresztą teraz jest podobnie, potrafi czkać przez 3 dni, niemal co chwilę. A później spokój na kilka miesięcy. U Laury jeszcze czkawek nie zaobserwowałam.

komunikacja ja też sugeruję najpierw rozmowę z lekarzem. Jak przeczytałam o Twoim uporczywym swędzeniu pierwsze co mi się nasunęło, to cholestaza (podobnie jak innym dziewczynom), charakteryzuje się właśnie swędzeniem skóry szczególnie wieczorem i w nocy. Mimo, że już Ci przeszło to i tak udaj się na wizytę. Na początku mogą to być sporadyczne przypadki, a po 30 tc może się rozwinąć. Lekarz powie Ci jakie badania wykonać. Zawsze możesz iść do rodzinnego po skierowanie na te badania, żebyś nie musiała płacić.
Trzymaj sie przytul.gif

mikkowska fajnie, że ciąża niemal bezobjawowa icon_smile.gif Przynajmniej jesteś spokojna. Ja w sumie też nie zarzekam icon_smile.gif gdyby nie te 10 tyg. przodującego łożyska to bym się super czuła, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Teraz odżyłam icon_smile.gif
zając_Poziomka
Jednak nie dzwonię. Jutro będę w poradni, to wstąpię do położnej - jeśli uzna za stosowne, to da mi skierowanie. Tak czy tak dziś nie zrobię, to bez różnicy.

Cieszę się, że nie tylko ja mam tak z piersiami i siarą icon_smile.gif Annie, moje piersi podczas snu leżą grzecznie nietykane nawet przez kołdrę, więc samo z siebie nic nie wyłazi, muszę pomóc, ale ulga jest od razu. I zazdroszczę braku czkawek icon_razz.gif Strasznie mnie drażnią icon_biggrin.gif

Niepoważna
, na ostatnie 2 tygodnie? Coś mi umknęło?

A macie jakiś patent na bolącą/piekącą skórę na brzuchu? Smarowanie balsamami i oliwkami pomaga tylko na kilka minut icon_sad.gif



mikkowska
Ola ja Ci nie pomogę, generalnie średni ze mnie poradnik zdrowotny, pamieć mam średnią do lekarstw objawów itp. icon_smile.gif

Annie może to ze względu na to, że z Olkiem miałam wszystko do 6 m-ca torsje, później zgaga całodobowa, złe samopoczucie, niewyspana... a z Majką jest inaczej.

My przygotowujemy się do formalności związanych z mieszkaniem. Morda mi się cieszy na samą myśl, że to już! Powiem Wam, że najważniejsze, że Olkowi się podoba i mówi "nasz domek" uwielbia bawić się w swoim pokoju, na poprzednim mieszkaniu wszystko znosił do salonu, a teraz idzie do siebie i bawi się grzecznie.
Byłyśmy z mamą dobrać kokardkę do różowej wełnianej małej czapeczki i była w pasmanterii mama mojego pierwszego chłopaka (wielkiej miłości). Ona wie, że mamy syna a teraz mówi do mnie: ...o dziewczynka będzie super... Ona się jeszcze wnuków nie doczekała i pomimo, że M. ma już 29 lat to jakoś mu się nie specjalnie układa, a ja mam satysfakcję icon_smile.gif
Teściu w weekend przywiózł nam wózek i fotelik z bazą. Nawet nie wiedziałam, że mondeo ma isofix...ale jest tylko tapicerkę trzeba lekko naciąć. Malutkimi krokami kompletujemy wyprawkę, ale na razie bez szału. Mamy wiele innych wydatków... Poza tym mam jeszcze 3 m-ce.


aaa pytanie mam... otóż macie przecież foteliki maxi cosi chcę kupić spacerówkę, która będzie miała odpowiedni stelaż, żeby fotelik dopiąć na początku... Ola Twój ma taką możliwość?
Lecę zajadać sorbet porzeczkowy icon_smile.gif))) Miłego dnia babeczki


novika
CYTAT(zając_Poziomka @ Mon, 15 Sep 2014 - 08:26) *
Naz, właśnie dziś rano myślałam o jedzeniu do torby i proszę icon_razz.gif piszesz o nim icon_razz.gif Sama nie wiem co zapakować, bo słodyczy nie chcę, moze jakieś pieczywo Wasa?

Dziewczyny, czy któras się spotkała z taką sytuacja - od dośc dawna bardzo bolą mnie sutki. No i uznawałam to za normalne. Jednak ostatnio zauważyłam, że ulgę przynosi wyciśnięcie z nich siary! To normalne, czy zgłaszać lekarzowi?

Zauważyłam też, że od 1-2 tygodni w nocy puchną mi dłonie/palce i ustępuje to dopiero po oddaniu moczu. Jak myślicie - jest sens iść przed wizytą na badanie białka w moczu? Popołudniu bedę dzwonić do położnej z poradni, mam nadzieje, że nie zapomnę zapytać o to.


Ja bym nie robiła tego badania moczu. Myślę, że to normalne objawy ciążowe, ale to tylko moje odczucia. Mnie cycki nie bolą, tylko czasem szczypią sutki.

a na swędzący brzuch znam tylko jeden patent - smarować, smarować

Mikkowska - nie wiem czy o to chodziło, ale ja mogę wpiąć swój fotelik Maxi Cosi dp stelaża X_landera
alecta
Jasiu do X Landera na pewno będzie pasować icon_smile.gif
kajetanka
Naz, wiesz, u mnie jak to w UK...paracetamol 29.gif To jeśli chodzi o podejście lekarzy, ja natomiast psikam Młodą Hasco Septem, jeszcze wczoraj jej Lipomal dałam.
Słyszałam, że zapalenie krtani może być bakteryjne, albo wirusowe, na bakteryjne daje się antybiotyk, na wirusowe jedynie środki łagodzące objawy. Kaja miała już tutaj 2 razy i chyba wirusowe, bo nie dostała nic oprócz paracetamolu, ja dodatkowo psikałam jej gardło, podawałam syrop na kaszel i jakoś przeszło. W Polsce przy tym samym dostała od razu antybiotyk, a ja zalecenie pilnowania jak śpi, instrukcje co robić jakby się w nocy zaczęła dusić... Nie wiem które podejście lepsze? Pewnie wypośrodkowane.
Ach, tak jak Annie pisze, inchalacje to też super sprawa, tylko nam się sprzęt ostatnio wywalł.

Kurcze, faktycznie, chyba za jakieś 2 tygodnie też spakuję torbę jak już tak wszystkie przygotowane jesteście icon_wink.gif

Annie, moja już czasem "boli" icon_razz.gif Nagle potrafi się wyprostować, robiąc mi z brzucha prostokąt w poprzek. Ja mam wrażenie, że siedzi tuż pod moją skórą.

Zając, niestety ze skórą nie pomogę, mnie nie piecze, ale swędzi i to jak! Czasem szoruję się po brzuchu, nawet w miejscach publicznych jak nikt nie widzi zadzieram bluzkę i drapię, bo nie idzie wytrzymać, a smaruję i smaruję.

Mikkowska, Twoje podejście do byłego jest cudne! icon_lol.gif Generalnie podzielam, zawsze powtarzam, że wszyscy byli tak moi, jak i mojego męża powinni zapaść się pod ziemię icon_biggrin.gif
A to co za wózek przywiózł teść? Mamas&Pappas też pasują z Maxi Cosi.


zając_Poziomka
Daria, ja mam adaptery do maxi cosi. Widziałam kiedyś w google listę wózków, do których pasują te foteliki

Klaudia, mi swedzenie nie doskwiera jakoś bardzo. Ale ten ból jak przy poparzeniu słonecznym bywa koszmarny.

Od kilku dni niemal każdy ruch młodej sprawia mi ból, tak się dziwnie ułożyła po jednej str brzucha i ma za mało miejsca. Ale cóż zrobic.... zwiazalabym, ale mam utrudniony dostęp icon_wink.gif
mikkowska
No ten brązowy retro, bo on się kurzył na południu Polski. Teraz pomalutku można go remontować i odświeżać icon_smile.gif

Edziu Xlandery wydają mi się ciężkie i przereklamowane.

Klaudia mamas&papas o właśnie! Jak już będę przy kasie to kupię od razu dobrą spacerówkę ze stelażem icon_smile.gif
alecta
Ja miałam dla Nikoli spacerówkę x-landera i byłam mega zadowolona z niego.
Był ciężki fakt, ale to tak jak większość wózków wielofunkcyjnych.
Za to żadna droga nie była mu straszna.
Gdyby nie to, że gondola do niego ponad 600 zł kosztowała to miałabym go do dzisiaj.
adzia25
Witam icon_biggrin.gif

Ja po wizycie, wsio ok icon_biggrin.gif Szyjka zamknieta, lozysko, wody ok. Kropeczek glowa w dol, no i cudny jak zawsze wub.gif Z wynikow dr zadowolony. Pytalam o witaminy, czy cos zmieniac na 3 trymestr, no i kontynuowac te same... chyba wsio

Jesli chodzi o bolace sutki, to ja tak jak Annie* nic przy nich nie kombinije, w nocy jak sie "wygniota" to wyplywa i jest ok wink.gif Poki co.Brzuch narazie tylko swedzi no i smaruje smaruje, nie wiem co innego jeszcze mozna... icon_confused.gif
Foteliki maxi cosi wiem, ze widzialam na wozkach bebe confort i chyba na quinny. Co do samych wozkow to brak mi doswiadczenia, co wiecej znane sa mi te pierwsze.

Angie77
Hej, hej. Ja też po wizycie, wszystko w miarę ok jak na ten etap ciąży. Ogólnie to oszczędzać się i czekać na rozwój wypadków. Jeszcze z tydzień i można sie wybierać na porodówke:P
Adzia, Annie pytanie do Was w sprawie "wygniatania" piersi w czasie snu... Bo u mnie jak u zająca, piersi nawet za bardzo nie mają stycznosci z kołdrą nie mowiąc juz o wygniataniu jakimkolwiek:P
karolcia_d291
O masz, znowu jestem w tyle z pisaniem... Ech... Jednak mam coraz mniej czasu na wszystko ostatnio...

adzia super że po wizycie same dobre wieści, tylko tak dalej icon_smile.gif

zając, kajetanka mnie też swędzi brzuch, jednak nie tak często i podobnie do kajetanki to też potrafi to być akurat w miejscach pełnych ludzi ;P co do bólu to skóra jak mnie tak piekła koło pępka to zrobiły mi się dwa dni później trzy rozstępy i taki był finał...

naz co do jedzenia, żeby spakować to faktycznie dobrze, że przypomniałaś bo ja też po porodzie z córą głodna jak wilk byłam a to było po 23 to jeść nie dali w szpitalu o tej porze. Więc muszę się w to zabezpieczyć. icon_smile.gif

mikkowska super, że załatwiacie formalności, no i najważniejsze, że synkowi się podoba. Bardzo się cieszę razem z Tobą ;D przytul.gif

komunikacja może dziewczyny dobrze ci radzą, warto z lekarzem skonsultować. Ja to zielona jestem jeżeli chodzi o choroby i objawy ciężarnych Coś się dowiem, a za jakiś czas już tego nie pamiętam. Na koniec ciąży dostałam totalnego odmóżdżenia. ;P

annie super, że teraz czujesz się naprawdę dobrze i że maleństwo nie daje ci w kość, bo ja swojego malucha podobnie jak zając mogłabym związać (daje mi w kość i to konkretnie), a najchętniej to już na ręce bym go wzięła icon_smile.gif

angie77 Tobie też gratuluję udanej wizyty icon_smile.gif a z porodówka to poczekaj jeszcze bo ja pierwsza w kolejce jestem ;P

Życzę dużo zdrówka dla wszystkich chorowitków icon_smile.gif przytul.gif

Ja po ktg, jest ok, badania na paciorkowce też już pobrane, rano byłam też na pobraniu krwi do badań i dopiero wróciłam z zakupów, jestem już zmęczona dzisiaj tym jeżdżeniem. A w czwartek powtórka mi się szykuje dnia w trasie bo rano do dentysty z córą a po południu wizyta. Weekend o dziwo był bardzo dobry, jeżeli chodzi o moje samopoczucie, więc wykorzystałam fakt i zrobiłam konkretne sprzątanie. A teraz moja cudowna córa pocięła mi koc i muszę go zszyć, także biorę się za to....
Annie*
karolcia jak patrzę na Twój suwaczek, na którym widzę 37 tc to aż nie mogę uwierzyć, że już lada chwila będziemy się rozpakowywać.
Ja też już bym chętnie poprzytulała sobie panienkę, ale wiem, że każdy dzień w moim łonie jest dla nie na wagę złota, więc cieszę się, że sobie tam spokojnie siedzi icon_biggrin.gif Ty i Zając macie starsze maleństwa, są już znacznie większe więc pewnie dlatego dają Wam w kość icon_biggrin.gif u mnie na razie Lu jest grzeczniutka, choć nadal bardzo aktywna, szczególnie po 21:00 icon_rolleyes.gif mam nadzieję, że po urodzeniu nie będzie wykazywała aktywności w tych samych godzinach 43.gif

Angie tzn. ja nadal śpię prawię na brzuchu, stąd mój biust jest wciśnięty w materac. Rano mam mnóstwo plam na koszulce, więc wiem, że biust się opróżnia, w ciągu dnia jak przez przypadek też go gdzieś przycisnę to coś z niego wypływa. Czuję ciągłe mrowienie w sutkach, jedynie rano czuję się komfortowo. Nie gmeram sama bo nie chciałabym wywolać jakiś skurczy czy coś. Jakoś daję radę icon_smile.gif

Adzia świetnie, że z kropkiem wszystko w porządku icon_biggrin.gif Nie mogło być inaczej icon20.gif

Mnie brzuch nie swędzi, smaruję go po kąpieli Nivea (zwykła w niebieskim opakowaniu) i póki co jest ok, także nie pomogę w bardziej uporczywym swędzeniu.

Aha... mikkowska teraz to chyba nie będziesz miała większego problemu, zeby znaleźć stelaż by pasował fotelik maxi cosi.
Angie77
Karolcia nie to żebym się pchała przed szereg ale po akcjach szpitalnych musze miec otwarty umysl i liczyc sie z kazdą opcjąicon_razz.gif
AnnieJa Ci zazdroszcze tego spania prawie na brzuchu. Bo ja nawet kładąc sie na boku musze podkładać poduszke pod brzuch bo mi ciagnie w dół i boli:(
Dzis to w ogole wyżalilam sie ginowi i wymarudziłam, jedyne co mi powiedział że to najgorszy czas i do rozwiązania bedzie coraz gorzej(w znaczeniu ciężej)
komunikacja24
CYTAT(Angie77 @ Mon, 15 Sep 2014 - 18:38) *
AnnieJa Ci zazdroszcze tego spania prawie na brzuchu. Bo ja nawet kładąc sie na boku musze podkładać poduszke pod brzuch bo mi ciagnie w dół i boli:(
Dzis to w ogole wyżalilam sie ginowi i wymarudziłam, jedyne co mi powiedział że to najgorszy czas i do rozwiązania bedzie coraz gorzej(w znaczeniu ciężej)

Ot Ci powiedział 29.gif

Edit.Czy ja nie weszłam już w III trymestr?
mikkowska
Komunikacja już od tygodnia jesteś w siódmym miesiącu
komunikacja24
CYTAT(mikkowska @ Mon, 15 Sep 2014 - 20:19) *
Komunikacja już od tygodnia jesteś w siódmym miesiącu

Dzięki 06.gif
ach oby te pozostałe 3 zleciały równie szybko...

mój Marcel ani razu mnie nie kopnął dzisiaj,wiercił się owszem,wypinał nawet głowę(nadal jest główką do góry).,,mogłam ją sobie palcem na brzuchu objechac dookoła i sprawdzić jaka jest już duża,jak pomarańcza około 06.gif wypuchał inne części,ale kopania nie było ani razu,jedynie czkawka czyli podskakiwanie...to też się liczy gdybym musiała zapisywać i liczyc ilość ruchów?
karolcia kurczę aż nie chce się wierzyć,ze Ty zaraz będziesz nam tu opisywała o swoim porodzie(bo mam nadzieję,ze tak) i wstawiała fotkę maleństwa...Jesteś aż tyle tygodni przede mną,że mój poród wydaje się dopiero za wieeeeeeeki....
zając_Poziomka
Angie, mnie też boli jak leżę na brzuchu, ale z poduszką jest mi jeszcze gorzej icon_razz.gif Staram się, więc opierać nieco plecami o męża icon_razz.gif

kajetanka
Ola, mam tę samą metodę, plecami o męża icon_wink.gif Ewentualnie jak na drugim boku, to podkładam sobie delfinka 08.gif Delfinek to metrowa maskotka, wykorzystuję jego zamiast słynnej cebuszki i jest ok. Pod plecy, albo ogon między kolana, tułów pod brzuchem i jeszcze jest co objąć icon_mrgreen.gif

Adzia, Angie, cieszę się za każdym razem jak czytam, że wizyty u ginów udane icon_biggrin.gif Wystarczy nam już na forum przebojów icon_wink.gif Angie, Ty to już faktycznie w blokach startowych, ale przynajmniej na tym etapie już możesz się czuć bezpiecznie, jeszcze "tylko" urodzić 02.gif

Karolcia, wycinanki z koca powiadasz? Kreatywne masz dziecko 04.gif

Ja dziś zakupiłam maty na łóżko (takie z ceratką po drugiej stronie), a nawet rozłożyłam sobie pod prześcieradłem, tak na wszelki wypadek...szkoda byłoby zalać nowy materac 08.gif

Dziewczyny, a jak cieknie wam ta siara, to ona jest bezbarwna?? U mnie wydobywa się coś tylko jak sobie wycisnę, ale raz jest bezbarwna, raz była ciemno żółta, wręcz pomarańczowa, a teraz znowu pokazała mi się jedna kropelka przeźroczysta, jedna biała icon_rolleyes.gif

Edit:
Cherie, wszystkiego najcudowniejszego dla Oli!! brawo_bis.gif
Szykuje się jakaś większa impreza, czy może już po? icon_smile.gif
Niepowazna
Kajetanka - ja ma tak samo, siara zazwyczaj jest lekko żółtawa ale zdarza się i coś praktycznie przeźroczystego.

Zającu - nic Ci nie umknęło napisałam "na ostatnie tygodnie" a nie na 2 icon_smile.gif

Komunikacja - Mój Marcel też się teraz tylko kręci ale czuję delikatny ucisk w dole brzucha i zastanawiam się czy to normalne ? Mały jest podobno ułożony już głową w dół. Mam wrażenie że często wypina na mnie pupcie icon_smile.gif

Ja na swędzenie brzuszka stosuję olejek do masażu Dzidziuś i przechodzi ale na kilka godzin i tak w kółko. Może spróbujcie.


Dziewczyny ciesze się że wizyty u lekarza zaliczone pozytywnie, inaczej nie ma prawa być!

Ja dziś złożyłam wózek, włożyłam już nawet kocyk do środka.. Dla Malucha już wszystko mam. Czekam jeszcze na laktator, w końcu brat mi zamówił u siebie w UK Tommi elektryczny, zobaczymy jak się sprawdzi. No i dla siebie jeszcze szukam jakiegoś "nie worka" koszuli do szpitala i czekam na łóżeczko... Jak już przyjdzie łóżeczko to mogę twierdzić, że jestem w miarę gotowa... chociaż psychicznie jak już mówiłam moja panika przed porodem każe mi uciekać icon_razz.gif
novika
Angie, Andzia - fajnie, że wizyty udane. Karolcia -wynik ktg ok - super

Kajetanka u mnie ta siara jest teraz żółta, a wcześniej bezbarwna

komunikacja - ja czkawki nie liczyłabym jako ruch
adzia25
Witam sie wtorkowo icon_biggrin.gif

Dzieki dziewczyny, u mnie generalnie ok, bo jakos specjalnie nic mi nie dolega 43.gif , ale przed wizyta zawsze sie mimowolnie stresuje... Mam nadzieje, ze tak dokulam sie juz do konca...
Angie77 No ja zawsze spalam, a przynajmniej zasypialam na brzuchu, oj jak mi tego brakuje icon_wink.gif No wiec teraz spie na boku ale tak bardziej w str brzucha niz plecow, nie wiem jak to wytlumaczyc 29.gif no to sie cos tam wycisnie, no i spie z ta poduszka, wiec tez roznie sie uklada. Ja mam firmy Tineo, ona taka fajna jest, wypelniona takimi kuleczkami, wiec sie fajnie dopasowuje, no i pozniej jest dla maluszka, bo tam sa takie chowane pasy by go wpiac i nie wypadal...
U mnie siara raczej przezroczysta, jak udalo mi sie zauwazyc, ale raczej widuje plamy na koszulce, to nie mam pewnosci 29.gif
Laktator bedzie mi potrzebny elektryczny jesli bede chciala sciagac mleko dla niani, to recznie chyba bym sie ziezlych miesni dorobila 08.gif Mam nadzieje, ze nam sie uda.
Niepowazna No to faktycznie, za chwileczke bedziesz "kompletnie" gotowa icon_mrgreen.gif
Dziewczyny dzis zaczela sie II polowa wrzesnie, czyli juz za chwileczke pazdziernik i oficjalnie zaczyna sie nasz watkowy czas 23.gif icon_biggrin.gif
Cheriee
Kajetanka - dziękuję za życzenia urodzinkowe w imieniu Oli. Solenizantka dzisiaj zadowolona powędrowała z torebką cukierków do przedszkola. A co do imprezy - to w niedzielę szykujemy niewielką dla najbliższej rodzinki - czytaj babć, dziadków, wujka i cioci.

Zgaga mnie normalnie zabija. Dzisiaj o 2.00 w nocy mnie obudziła, myślałam, że mi przełyk wypali a w domu mleka nie było. Dramat jakiś. Nie spałam prawe do rana, około 6.00 usnęłam na niecałą godzinę, a po wstaniu to czułam się jakbym na kacu była w dodatku połączonym ze zgagą.
A ja nie mam w ogóle siary - pewnie znowu będzie mega problem z karmieniem piersią 32.gif
komunikacja24
CYTAT(Cheriee @ Tue, 16 Sep 2014 - 11:29) *
Kajetanka - dziękuję za życzenia urodzinkowe w imieniu Oli. Solenizantka dzisiaj zadowolona powędrowała z torebką cukierków do przedszkola. A co do imprezy - to w niedzielę szykujemy niewielką dla najbliższej rodzinki - czytaj babć, dziadków, wujka i cioci.

Zgaga mnie normalnie zabija. Dzisiaj o 2.00 w nocy mnie obudziła, myślałam, że mi przełyk wypali a w domu mleka nie było. Dramat jakiś. Nie spałam prawe do rana, około 6.00 usnęłam na niecałą godzinę, a po wstaniu to czułam się jakbym na kacu była w dodatku połączonym ze zgagą.
A ja nie mam w ogóle siary - pewnie znowu będzie mega problem z karmieniem piersią 32.gif

Ja też nie mam siary nadal,w pierwszej ciąży też nie miałam,dopiero po porodzie się pojawiła...a potem mleka trochę...
Cesarka niestety ma to do siebie,ze pokarm nie pojawia się tak szybko jak podczas porodu siłami natury...dlatego tym razem zaopatrzyłam się w laktator elektryczny Medela i mam zamiar stymulować piersi nawet jak mały będzie spał aby pobudzać wypływ mleczka....

A na zgagę kiedyś czytałam "w dzieciowych czasopismach",że dobre są migdały...ale osobiście nie próbowałam...
Zgagę mam jedynie po ketchupie,teraz z racji cukrzycy nie jem go bo ma cukier w składzie dlatego nie miewam zgagi:)

Chyba pójdę dzisiaj po proszek dla dzieci i popiorę ubranka Marcelka,pogoda jest śliczna,gorąco u nas to na balkonie wyschnie raz,dwa wszystko....
Niepowazna
Cheriee - zamiast mleka polecam i to serio maślankę. Lekarz mi powiedział, że mleko działa tylko na chwile a potem jeszcze bardziej pobudza kwas. Maślanka za to osiada w przełyku na dłużej i nie stymuluje bardziej kwasu przez coś tam coś tam icon_razz.gif tyle zapamiętałam. Wypróbowałam i do dnia dzisiejszego wieczorem wypijam szklankę maślanki na noc i w końcu mogę spać bo miałam przez to pieczenie taki problem, że aż mi się płakać chciało. Przed szklanką maślanki często też zjadam garstkę migdałów. Nie wiem czy one faktycznie coś też dają czy nie ale od kiedy tak robię pozbyłam się problemu. Wydaje mi się, że tu maślanka mnie ratuje bo zaczęłam od samej maślanki i już był megaaaa efekt a migdaly dodałam po kilku dniach tak na wszelki wypadek.

Komunikacja - ja właśnie teraz w weekend wykorzystałam pogodę i wszystko poprałam i już mam w szafkach poukładane.
Za każdym razem jak dodawałam coś do przygotowań w oczekiwaniu na mojego Bąbla to zauwazyłam że przez kilka następnych dni jestem spokojniejsza a potem znów musiałam coś przygotować i znów przez kilka dni było lepiej hehe...
Łapie się na tym że wstaję z myślą, co jeszcze trzeba zrobić i zasypiam z myślą jak mój Bąbel będzie wyglądał. Też tak macie?
Mój Tomek bardzo się nie może doczekać i ostatnio wchodzi do łazienki i mówi " Niunia ostatnio czytałem w takim magazynie o dzieciach, że nie powinno się używać patyczków dla niemowląt, nawet tych wyprofilowanych".. aa wczoraj jeździł wózkiem po chałupie icon_biggrin.gif śmiesznie się zachowuje przez tą moją ciąże... i gada do brzucha "kop Mame kop, tu Twój Tata" hehe
mikkowska
Ja też jak na razie siary nie mam...

Komunikacja Ty też już gotowa praktycznie jesteś widzę z wyprawką icon_smile.gif Ja nadal daleko w polu. Myślę, że wezmę się za to tak pod koniec października. A ten laktator medela drogi był?

Cherie najlepszego dla Oleńki!

Andzia25 a Ty kiedy wracasz do pracy?


No właśnie jeszcze 2 tygodnie i przygotujcie się dziewczyny na pas startowy icon_biggrin.gif
zając_Poziomka
Niepoważna, ja czytałam Twój post z 5 razy i za każdym widziałam 2 tygodnie icon_biggrin.gif To jednak prawda, że w ciąży wzrok się psuje icon_razz.gif

Klaudia, ja nie potrafię spać z poduszkami :/ Tzn mam taką małą miedzy nogi, ale nawet ona mnie czasem drażni. Jak mam leżeć na prawym boku, to kładę lewą ugiętą nogę na mężu icon_biggrin.gif i automatycznie się odchylam nieco do tyłu icon_biggrin.gif Musimy sobie jakoś radzić icon_biggrin.gif
Tak, siara może być bezbarwna... taki jakby lekko tłustawy płyn. Ja na początku też sie zdzwiłam, bo spodziewałam się raczej żółtej lub białawej wydzieliny icon_smile.gif Ale zdarza się, że jest żółta i gęsta, zazwyczaj jednak przezroczysta.

Annie
, Ty niby tylko 3 tygodnie za mną, ale widzę, że tak od 30 tyg to każdy kolejny tydzień przynosi nowości i to bardzo wyraźne. Szczególnie w ruchach. W ogóle to troszke się martwię, bo ta moja ośmiornica całą ciążę była ładnie głową do dołu, a w tym tygodniu, ostatnim już do przybrania odpowiedniej pozycji, coraz częściej układa się skośnie. I tu pytanie - czy ułozenie skośne jest tak samo jak pośladkowe przesłanką do cesarki?

karolcia
, kurka, patrzę na Twój suwak i.... Ty już masz kochana donoszoną ciążę icon_smile.gif Mozesz rodzic w każdej chwili icon_smile.gif

Cherie, ja miałam w ciąży w sumie 3 zgagi, ale po tej pierwszej w szpitalu, kiedy myślałam, że ducha wyzionę icon_razz.gif teraz mam zawsze pod poduszką Renie. Mnie łapie zgaga jak sobie mocno pojem na noc i od razu się położę. Jeśli żołądek zdąży nieco przetrawić w pozycji pionowej, to jest ok
A siarą się nie przejmuj - to, że się nie pojawia lub pojawia w ciąży nie daje gwarancji, że laktacja będzie lub nie. Akurat wczoraj czytałam w mądrej książce o karmieniu icon_biggrin.gif

Niepoważna
, maślanka, kefir albo cytryna icon_smile.gif Wydawałoby się, że kwaśne, więc będzie gorzej, ale mają jakiś tam składnik, który niweluje działanie (produkcję?) kwasów żołądkowych. Migdały też ponoć bardzo dobre. ALe ja tam wolę Renie icon_razz.gif Chyba, że miałabym bardzo często, to pewnie bym szukała czegoś innego niz lek.

Ja mam zgagę po sokach marchwiowych! Ale już po surowej marchwi nie icon_razz.gif

Niepoważna
, mój mąż mówi o moim brzuchu i Lilce Bąbel icon_biggrin.gif Twój mówi, żeby dziecie kopało... mój za to nawet płaci icon_razz.gif Limit dzienny 70zł.... za każdego bolesnego kopniaka 10zł icon_biggrin.gif To dziecko urodzi sie bogate icon_razz.gif

adzia25
CYTAT(mikkowska @ Tue, 16 Sep 2014 - 13:17) *
Andzia25 a Ty kiedy wracasz do pracy?

10 tyg maciezynskiego + urlop, ktory udalo mi sie "zaoszczedzic" dzieki zwolnieniu 29.gif


Cherie wszystkiego co najlepsze dla Olenki!!! brawo_bis.gif
Ja zawsze strasznie ubolewalam nad tyn, ze urodzilam sie w wakacje i nie moglam zaniesc cukierkow do przedszkola 04.gif

komunikacja24 ale bedziesz prala te ciuszki tak juz docelowo na grudzien? Ja pytam z ciekawosci, bo zielona jestem, a nawet ostatnio o tym myslala. Kiedy naklepiej?
komunikacja24
CYTAT(adzia25 @ Tue, 16 Sep 2014 - 15:02) *
10 tyg maciezynskiego + urlop, ktory udalo mi sie "zaoszczedzic" dzieki zwolnieniu 29.gif
Cherie wszystkiego co najlepsze dla Olenki!!! brawo_bis.gif
Ja zawsze strasznie ubolewalam nad tyn, ze urodzilam sie w wakacje i nie moglam zaniesc cukierkow do przedszkola 04.gif

komunikacja24 ale bedziesz prala te ciuszki tak juz docelowo na grudzien? Ja pytam z ciekawosci, bo zielona jestem, a nawet ostatnio o tym myslala. Kiedy naklepiej?

Na grudzień a moze i listopad...teraz termin porodu mam na 17 ale lekarz bardziej się kieruje tym na 7 grudnia,
jeśli cesarkę jak twierdzi zrobią mi około tydzień przed datą porodu to moze wychodzić na to,ze urodze małego pod koniec listopada icon_biggrin.gif
Popiorę ubranka,potem je powoli będę prasować i myślę,że pochowane w głębokiej szafie się nie zakurzą...
A zawsze będą już gotowe gdyby nie daj Bóg malec zechciał szybciej wychodzić...
Naz
No to w domu mam już wszystkich krtaniowców. Kupiłam drugi nebulizator, żeby chłopaków inhalować hurtem, bo na jednym jechać to syzyfowa praca. W nocy Olaf mi niemal przez ręce leciał z gorączki, boje się, że znowu skończy się to hospitalizacją.
Miałam dziś wizyte u stomatologa, pierwszą od 3 lat. Badanie super, wszystko zdrowe, ale mówię, że jeden ząb mnie jakiś czas temu pobolewał, robiony był 9 lat temu. No i się okazało, że jest martwy. Górna dwójka.
Taki szok, że nie zapytałam, czy teraz muszę go wyrwać, no bo jak ja będę wyglądać ze szczerbą na przedzie?

zając, a widzisz, jak sobie ostatnio zrobiłam herbatę z cytryną to jeszcze mocniejszą zgagę miałam.
Mleko faktycznie pomaga na krótko, niedawno to odkryłam. Ja miętę piję.
Ułożenie skośne jest wskazaniem do cc, ale można spróbować obrotu wewnętrznego płodu. A porody pośladkowe jeszcze się zdarzają, tylko nie przy pierwszym maleństwie.

cheriee, siary nie miałam nigdy przed samym porodem, po cesarce nie pojawiła się od razu, ale z karmieniem problemów nie miałam. Jak sobie niedawno liczyłam, to łącznie ponad 7 lat karmiłam dzieciaki.
Widać po stanie mojego ex-biustu.
Ale nie jest źle, pierworodny obiecał, że zostanie chirurgiem plastykiem i mi je naprawi icon_wink.gif
Cheriee
mikkowska, adzia25 - dziękuję za życzenia w imieniu solenizantki.

Niepoważna - dzięki za radę z tą maślanką - jutro się zaopatrzę, na razie dzisiaj mleko na wszelki wypadek już jest icon_smile.gif

zając - u mnie Ola była ułożona skośnie i utknęła głową w talerzu biodrowym - skończyło się jak wiesz CC.

Nastał ostatni etap remontu - sprzątanie i malowanie piwnicy. W tym tygodniu małż ma skręcić mebelki do nowego pokoju Oli, bo w sobotę przyjeżdżają meble dla Jędrka. Czeka mnie rozdzielenie i przenoszenie rzeczy Oli a potem zabieram się już za wyprawkę dla synusia.

zając_Poziomka
No to mnie nie pocieszylyscie icon_sad.gif mam nadzieje, że się jeszcze dziecię namysli. Coraz częściej czuję ją właśnie skosnie.

Naz, co innego sama cytryna, a co innego z herbata icon_wink.gif poza tym przy tych naturalnych metodach na zgage tak jest, że co pomaga jednemu, innemu nie. A szukanie sposobu bywa męczące icon_sad.gif współczuję szpitala, zapalenie krtani okropna rzecz
Naz
Zawsze można spróbować z latarka, albo ćwiczyć, doopsko wyżej niż twarz i w takiej pozycji np książkę poczytać icon_wink.gif
komunikacja24
Szukając po necie ciekawych przepisów dla "słodkich mam" czyli z cukrzyca ciążową natknęłam się na taki oto wpis:

Glikemia w 120. minucie doustnego testu tolerancji glukozy

Stężenie glukozy w osoczu krwi żylnej: <140 mg/dl (7,8 mmol/l)
Interpretacja: prawidłowa tolerancja glukozy (NGT)


Stężenie glukozy w osoczu krwi żylnej: 140 - 199 mg/dl (7,8 - 11,1 mmol/l)
Interpretacja: upośledzona tolerancja glukozy (IGT)


Stężenie glukozy w osoczu krwi żylnej: ≥200 mg/dl (11,1 mmol/l)
Interpretacja: cukrzyca



I teraz zwariowałam już...to w końcu jakie normy są przyjęte co?
Jeśli by wierzyć tej to ja mam jedynie upośledzoną tolerancję glukozy a nie tam zaraz cukrzycę...
Ech...byle do piątku-w piątek wizyta u diabetologa....

Jak się okaże,że nie mam wcale cukrzycy to osiwieję chyba bo zamówiłam już nawet na necie specjalne pożywienie z niskim IG.....a jak się dowiem,że moge jeść to,co lubię to bankowo nie pozostanę przy zdrowszej diecie...nie ma takiej siły na mnie...
kajetanka
Dzięki za odpowiedzi w kwestii siary icon_wink.gif Czyli wszystko w normie. Ja pamiętam ją właśnie jako coś przeźroczystego, białego, ani tym bardziej pomarańczowego nie spodziewałam się na tym etapie.
Jeśli chodzi o cesarkę i pokarm, to nie ma reguły. Utarło się, że po cc, są problemy z pokarmem. U niektórych tak się zdarza, podobnie jak u kobiet, które rodziły sn. Mnie Kaję dali do karmienia dopiero po ponad 24h i nie było problemu, przyssała się jak należy (choć obawiałam się, że przez tą pierwszą dobę przyzwyczai się do butelki), produkcja ruszyła. Także gdyby którejś trafiło się cięcie, trzeba podejść do sprawy z optymizmem icon_smile.gif

Niepoważna, ja też się zastanawiam jak Mała wygląda? icon_smile.gif Tylko przeważnie kończy się to myślą, "a jak będzie z nią coś nie tak??" 37.gif
Mój mąż jest mało delikatnym tatusiem...nie pogłaszcze, nie posmyra, tylko od razu trzącha moim brzuchem i cieszy się, że człowiek ze środka mu "odpowiada" icon_rolleyes.gif Dzieciak.

Wy już wszystkie układacie ubranka, ja wczoraj wyprałam pierwszą partię, jeszcze kilka i wyprasować to wszystko, posegregować rozmiarami...nie mam kiedy tego zrobić, ciągle coś 37.gif

Adzia, Ty szybciutko wrócisz do pracy, pisałaś faktycznie, że we FR tak jest. Ale normalnie na 8h od razu, czy jakoś inaczej się da? Przysługuje Ci w razie czego tak jak w PL coś na zasadzie 1h "na karmienie"?

Ola, może jeszcze się przekręci prawidłowo, skoro mówisz, że wierci się na całego? Poprzeczne ułożenie, to cc. Obrotu wewnętrznego, o którym pisze Naz raczej się już nie praktykuje, podejrzewam, że w Twoim nowoczesnym szpitalu nikt by się tego nie podjął icon_wink.gif I słusznie.
Naz, 7 lat?! icon_eek.gif Wow, to Ty jesteś rasowa Matka Karmiąca! icon_biggrin.gif

Ja mam "gorszy dzień"...od wczoraj icon_rolleyes.gif Zgaga pali (muszę kupić maślankę, a to nie takie proste będzie), wczoraj mdliło mnie straszliwie, dziś zadyszka, nos wiecznie zatkany, nogi bolą, spać mogę na stojąco, jak wypiłam kawę, to usnęłam, wszystko mnie wkurza, bez przerwy krzyczę i czepiam się wszystkich.
A! Wczoraj się uśmiałam, w Tesco na kasie siedział taki sympatyczny pan, jeszcze jak stałam w kolejce, to coś zagadywał, kiedy już mnie obsługiwał, zapytał, "fatalny dzień, zmęczona, a wina nie widzę?" mówię więc, że oj, napiłabym się, ale w moim stanie odpada. Dopiero jak położyłam rękę na brzuchu, zauważył, że w ciąży jestem. Mało, że już się nie odezwał ani słowem, to nawet uśmiechać się przestał 29.gif
Faceci śmiesznie boją się ciężarnych icon_wink.gif
adzia25
komunikacja24 Nie no jak wypierzesz i schowasz, to na bank bedzie ok. Ja tylko jakos tak zwyczajnie, nawet jeszcze o tym nie pomyslalam, dlatego mnnie zaskoczylas. Ja mam termin na 2.12, ale tak jakos zakladam (nie wiem czy slusznie 29.gif ) ze to pierwsza ciaza, poki co z szyjka (odpukac) wszystko ok i tryma jak trzeba, to moze sie troche Kropek przenosic... no coz z reszta zobaczymy. No i zakladam ze moze na poczatku listopada wezme sie za to pranie...
Jesli o cukrzyce chodzi to najlepiej poczekac do piatku (na szczescie juz nie dlugo icon_biggrin.gif ) ale nie wydaje mi sie, ze pozwoli Ci zupelnie zrezygnowac z diety, co najwyzej bedzie mniej restrykcyjna... a to juz tez fajnie icon_biggrin.gif . No wiec juz od dzis kciuki za piatkowa wizyte &&
Naz jejku uwazaj na siebie 37.gif i duzo zdrowka dla Twoich chorowitkow.
kajetanka "dla mnie" ostatnio pan w sklepie (za mna w kolejce, bardzo dlugiej z reszta) zrobil "awanture" ze ja w ciazy i powinnam byc obsluzona bez kolejki, bo on by korzystal 08.gif i takim sposobem pierwszy raz skorzystalam "z mojego stanu" icon_wink.gif

Nie no tutaj jak juz to pracuje sie 7 godz. (35 godz. tydz. pracy) 8)taki kraj wink.gif , a ja jak bede wracala to na 4 godz. takze spoko icon_razz.gif

No i wczoraj chyba byl jakis taki trudny dzien, bo i mi bylo "ciezko". Fakt, ze ja jeszcze nie na takim etapie ciazy... ale u nas wciaz po ponad 30 st i mnie to nawet cieszy, bo ja lubie ciepelko, ale wczoraj jakos duszno i nawet ciasniejsza mi sie zrobila obraczka i ogolnie jakos tak smutno mi bylo i nie wiedzialam dlaczego... chyba hormony... Em wyciagnal wieczorem na spacer i jakos tak mi sie lepiej zrobilo icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.